Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Oficer BOR miał szukać żywych pasażerów Tu-154. Ale "nie znał topografii miasta"

Oficer BOR miał szukać żywych pasażerów Tu-154. Ale "nie znał topografii miasta"

Data: 2013-04-13 16:50:38
Autor: Bogdan Idzikowski
Oficer BOR miał szukać żywych pasażerów Tu-154. Ale "nie znał topografii miasta"
Najnowszy raport smoleńskiego zespołu parlamentarnego przywołuje szokującą wypowiedź ppłk. Krzysztofa Dacewicza z Biura Ochrony Rządu. 10 kwietnia 2010 r. pełnił on służbę w Smoleńsku. Miał odszukać w smoleńskim szpitalu osoby, które mogły przeżyć katastrofę. Polecenia jednak nie wykonał.

 Wypowiedź ppłk. Dacewicza pochodzi z wywiadu, jakiego udzielił on "Naszemu Dziennikowi" w marcu 2012 r. Na słowa dziennikarza: "Po katastrofie do oficerów BOR dotarła informacja, że przeżyły cztery osoby, bo ktoś widział cztery karetki pogotowia wyjeżdżające na sygnale", oficer BOR odpowiedział: "To ja nawet panu powiem o czterech osobach, które miały przeżyć, bo ktoś widział, że cztery karetki pogotowia wyjeżdżały na sygnałach. Sam dostałem polecenie od płk. Roberta D., żebym brał nasz samochód z miejsca katastrofy, jechał i szukał, gdzie te karetki pojechały i kogo wywiozły. Miałem sprawdzić, czy rzeczywiście potwierdzi się informacja, że ktoś z tej katastrofy przeżył. Powiedziałem wtedy Robertowi: „Robert, daj parę minut. Smoleńsk to miasto, które liczy ponad 400 tysięcy mieszkańców, jest ileś szpitali. My nie znamy topografii miasta, nie wiemy, gdzie karetki mogły pojechać. Nie ukrywam też, że jak się stąd ruszę, to później będę miał problem w ogóle z powrotem, bo tak nas traktują”.

 Ostatecznie polecenia więc nie wykonano.

 Co więcej - nie tylko nie sprawdzono, dokąd udały się karetki opuszczające miejsce katastrofy na sygnale i co się w nich znajdowało, ale i nie przesłuchano żadnego z rosyjskich lekarzy i sanitariuszy.

 Do tych karygodnych zaniechań doszło, choć istnieje kilka niezależnych zeznań świadczących, że karetki na sygnale wywoziły z miejsca katastrofy żywe osoby lub ich zwłoki. Tomasz Turowski, ówczesny dyrektor Wydziału Politycznego Ambasady RP w Moskwie, zeznał np. „Karetki pogotowia, których kierowcy i sanitariusze wobec ogromu katastrofy byli także w stanie ostrego stresu, zaczęli przewozić szczątki ofiar do miejscowej kostnicy. Karetki jechały na sygnale  […] Jeden z funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa, wychodząc z terenu katastrofy, powiedział mi, że trzy osoby dawały »żyzniennyje riefleksy«” – powiedział prokuratorom. „Oznacza to odruchy bezwarunkowe, które mogą przejawiać szczątki ludzkie nawet po zakończeniu funkcji życiowych” – zeznał Turowski. W rzeczywistości żyzniennyje riefleksy to "oznaki życia”.

http://niezalezna.pl/40336-oficer-bor-mial-szukac-zywych-pasazerow-tu-154-ale-nie-znal-topografii-miasta

=============================================

Co za dranie. Nie wykonali rozkazu i teraz czterech naszych prominentnych obywateli zapierdala w kopalni uranu na Workucie. Moje tajne, sprawdzone źródła mówiły o czterech uratowanych pasażerach i podawały ich nazwiska, a ja nie chciałem wierzyć!
Swoją drogą, to Macierewicz jest wielką kanalią, ty tak uśmiercić jednego z uratowanych.

stypendysta ZUS

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Data: 2013-04-13 22:49:00
Autor: pluton_
Oficer BOR mia szuka ywych pasaerw Tu-154. Ale "nie zna topografii miasta"
oficerw BOR dotara informacja, e przeyy cztery osoby, bo kto widzia
cztery karetki pogotowia wyjedajce na sygnale",

Kurwa, mnoza sie jak kroliki. Antek mowil o trzech, palkownik o czterech,
jeszcze troche a okaze sie ze przezylo 812365 osob.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Oficer BOR miał szukać żywych pasażerów Tu-154. Ale "nie znał topografii miasta"

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona