W dniu 2012-05-15 13:40, kakmar pisze:

Wielki medialny sukces policji, zatrzymali trzech turystĂłw na haykach,
na wycieczce na "7". Policzyli im sporo punkĂłw z bonusami.
Tak więc warto pamiętać żeby patrzeć co się wyprzedza i co za nami
jedzie. Zwłaszcza jak jedzie szybko.

Dla ciekawych:
<http://www.tvn24.pl/-1,1744565,0,1,szalencza-jazda-motocyklistow-po-36-punktow-na-glowe,wiadomosc.html>
<http://tnij.org/qovz>

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by wiedział, że przesadził z tym łamaniem przepisów.

Podobnie, gdy oglądam w TVN Turbo te policyjne programy. "Panie kierowco, zapraszam na tylne siedzenie... to ile się jechało?".

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez żadnej asekuracji żartują sobie z "ofiarą" i szukają wspólnych znajomych. Nie budzi to mojego szacunku do władzy.

O ja jebie, Ty to wolałbyś chyba żeby przy każdym przewinieniu policjant walił delikwenta pałą po piętach od razu. I rozumiem że jesteś z grupy ludzi która nigdy przenigdy nie złamała prawa... no tak zapomniałem że Ty nie jeździsz tylko o tym piszesz.

W dniu wtorek, 15 maja 2012 14:33:09 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by wiedział, że przesadził z tym łamaniem przepisów.

Podobnie, gdy oglądam w TVN Turbo te policyjne programy. "Panie kierowco, zapraszam na tylne siedzenie... to ile się jechało?".

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez żadnej asekuracji żartują sobie z "ofiarą" i szukają wspólnych znajomych. Nie budzi to mojego szacunku do władzy.

On 05/15/2012 02:33 PM, Marcin N wrote:

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z
kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by
wiedział, że przesadził z tym łamaniem przepisów.

Podobnie, gdy oglądam w TVN Turbo te policyjne programy. "Panie
kierowco, zapraszam na tylne siedzenie... to ile się jechało?".

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez Ĺźadnej asekuracji
żartują sobie z "ofiarą" i szukają wspólnych znajomych. Nie budzi to
mojego szacunku do władzy.

Wsczasajace! Podejrzewam, że ten post nie tylko mną wscząsnął! Ja na miejscu policjanta oddał bym do każdego ostrzegawczy strzał w tył głowy!

--
Artur
ZZR 1200

On Tue, 15 May 2012 14:33:09 +0200, Marcin N  <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

[...]

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z  kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by  wiedział, Ĺźe przesadził z tym łamaniem przepisĂłw.

Jak Ci tak zależy na mieszkaniu w państwie policyjnym to się
wyprowadź do Stanów, co Cię powstrzymuje?

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez Ĺźadnej asekuracji  Ĺźartują sobie z "ofiarą" i szukają wspĂłlnych znajomych. Nie budzi to  mojego szacunku do władzy.

Rozumiem, że jesteś ze szkoły "szacunek dziecka uzyskuje się lejąc
je smyczą"? Na szczęście to już nielegalne.

Mnie tam bardzo cieszy to, że nasi policjanci rozmawiają po ludzku
ze społeczeństwem. Policja ma służyć i chronić, a w USA to chroni
przede wszystkim siebie, jak jesteś po drugiej stronie thin blue
line to jesteś albo bydłem albo przestępcą. Na szczęście w Unii
mamy lewicową cywilizację śmierci i jeszcze nam sporo swobód
obywatelskich zostało. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
ST995i i NTV650

W dniu 2012-05-15 15:04, Leszek Karlik pisze:

On Tue, 15 May 2012 14:33:09 +0200, Marcin N
<marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

[...]

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z
kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by
wiedział, że przesadził z tym łamaniem przepisów.

Jak Ci tak zależy na mieszkaniu w państwie policyjnym to się
wyprowadź do Stanów, co Cię powstrzymuje?

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez Ĺźadnej asekuracji
żartują sobie z "ofiarą" i szukają wspólnych znajomych. Nie budzi to
mojego szacunku do władzy.

Rozumiem, że jesteś ze szkoły "szacunek dziecka uzyskuje się lejąc
je smyczą"? Na szczęście to już nielegalne.

Mnie tam bardzo cieszy to, że nasi policjanci rozmawiają po ludzku
ze społeczeństwem. Policja ma służyć i chronić, a w USA to chroni
przede wszystkim siebie, jak jesteś po drugiej stronie thin blue
line to jesteś albo bydłem albo przestępcą. Na szczęście w Unii
mamy lewicową cywilizację śmierci i jeszcze nam sporo swobód
obywatelskich zostało. :-)

Widziałem takie amerykańskie zatrzymanie z ichniej TV pościg krążownika za Sportsterem,zatrzymanie przez podcięcie tylnego koła i wyjepka.
Lektor gadał"bohatersko narażając swoje życie poicjant zatrzymał pirata drogowego"
Normalnie cudo.

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

W dniu 2012-05-15 17:12, Monster pisze:

W dniu 2012-05-15 15:04, Leszek Karlik pisze:

Mnie tam bardzo cieszy to, że nasi policjanci rozmawiają po ludzku
ze społeczeństwem. Policja ma służyć i chronić, a w USA to chroni
przede wszystkim siebie, jak jesteś po drugiej stronie thin blue
line to jesteś albo bydłem albo przestępcą. Na szczęście w Unii
mamy lewicową cywilizację śmierci i jeszcze nam sporo swobód
obywatelskich zostało. :-)

Widziałem takie amerykańskie zatrzymanie z ichniej TV pościg krążownika
za Sportsterem,zatrzymanie przez podcięcie tylnego koła i wyjepka.
Lektor gadał"bohatersko narażając swoje życie poicjant zatrzymał pirata
drogowego"
Normalnie cudo.

To ja chyba inne stany widzialem i jezdzilem tam gdzie Policja byla uprzejma az do przesady. Nie to co tutaj.

Pzdr
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki
Jog RR 50 LC (Lorenzo)

On 05/16/2012 01:54 PM, marider wrote:

To ja chyba inne stany widzialem i jezdzilem tam gdzie Policja byla
uprzejma az do przesady. Nie to co tutaj.

Bo Marcin N pewnie oglądał jakiś film produkcji amerykańskiej i tak mu
wyszło.

Tu jest prawdziwy amerykański policjant:
http://www.youtube.com/watch?v=Te0V71sGoxA

--
Artur
ZZR 1200

W dniu wtorek, 15 maja 2012 14:33:09 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by wiedział, że przesadził z tym łamaniem przepisów.

Ja jebię, mentalność niewolnika na motocyklu. KJ

On 15 Maj, 14:33, Marcin N <marcin5.usun.wyka...@onet.pl> wrote:

Dziwi mnie jedno:
jadą za takimi ostro. Doganiają ich i co? I spokojna rozmowa, jak z
kumplami. W USA to by takich rzucili na ziemię, skuli. Człowiek by
wiedział, że przesadził z tym łamaniem przepisów.

Byles kiedys w USA?

Podobnie, gdy oglądam w TVN Turbo te policyjne programy. "Panie
kierowco, zapraszam na tylne siedzenie... to ile się jechało?".

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez żadnej asekuracji
żartują sobie z "ofiarą" i szukają wspólnych znajomych. Nie budzi to
mojego szacunku do władzy.

A co maja w ryja walic jak przekroczysz o 30 czy dopiero jak o 50?
Wez gosciu kolo i j...nij sie w czolo.

Gawron
AT

EloU!
On May 21, 2:44 pm, Gawron <mgawron...@gmail.com> wrote:

On 15 Maj, 14:33, Marcin N <marcin5.usun.wyka...@onet.pl> wrote:


A co maja w ryja walic jak przekroczysz o 30 czy dopiero jak o 50?
Wez gosciu kolo i j...nij sie w czolo.

Omijaj, on bredzi od zawsze.

--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir & XT660X (do sprzedania), Tiger 955i (nie
sprzedam za zadne skarby)

W dniu 2012-05-21 14:44, Gawron pisze:

On 15 Maj, 14:33, Marcin N<marcin5.usun.wyka...@onet.pl>  wrote:

Znowu rozmowa jak przy herbatce. Policjanci bez żadnej asekuracji
żartują sobie z "ofiarą" i szukają wspólnych znajomych. Nie budzi to
mojego szacunku do władzy.

A co maja w ryja walic jak przekroczysz o 30 czy dopiero jak o 50?
Wez gosciu kolo i j...nij sie w czolo.

Nie. Mają sadzać gościa tak, żeby nie był zagrożeniem dla policji. Albo w ogóle kazać mu czekać w swoim pojeździe. Czy to tak ciężko zrozumieć?

Po odpowiedziach niektórych wnoszę, że nie mieli nigdy zajęcia, w którym na szali stawiali swoje życie jeśli coś pójdzie źle. Stąd ta beztroska i pogarda dla moich uwag w tym temacie.

On 2012-05-21 16:46:52 +0200, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> said:

A co maja w ryja walic jak przekroczysz o 30 czy dopiero jak o 50?
Wez gosciu kolo i j...nij sie w czolo.

Nie. Mają sadzać gościa tak, żeby nie był zagrożeniem dla policji.

O, znowu mnie ominęła jakaś rewolucja kulturowa. Ale nie, rozglądam się po ulicach i dalej nie widzę, żeby ~20% społeczeństwa to byli bezrobotni kolorowi, z których co dziesiąty ma spluwę za paskiem i chętnie pokozaczy pigsom. Naprawdę jesteś tak e.... naiwny, żeby sądzić iż brutalne metody hamerykanckich szeryfów wzięły się tylko z tamtejszego zamiłowania obywateli do twardego egzekwowanie przepisów?

--

Pozdrawiam
de Fresz

W dniu 2012-05-21 16:58, de Fresz pisze:

On 2012-05-21 16:46:52 +0200, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> said:

A co maja w ryja walic jak przekroczysz o 30 czy dopiero jak o 50?
Wez gosciu kolo i j...nij sie w czolo.

Nie. Mają sadzać gościa tak, żeby nie był zagrożeniem dla policji.

O, znowu mnie ominęła jakaś rewolucja kulturowa. Ale nie, rozglądam się
po ulicach i dalej nie widzę, żeby ~20% społeczeństwa to byli bezrobotni
kolorowi, z których co dziesiąty ma spluwę za paskiem i chętnie
pokozaczy pigsom. Naprawdę jesteś tak e.... naiwny, żeby sądzić iż
brutalne metody hamerykanckich szeryfów wzięły się tylko z tamtejszego
zamiłowania obywateli do twardego egzekwowanie przepisów?

Wszyscy tu stwierdzili, że ichnie i nasze "metody" dzieli przepaść". Między kumplowską pogawędką na tylnym siedzeniu, a trzymaniem sprawdzanego kierowcy pod bronią jest sporo miejsca na inne zachowania.

Uważasz, że u nas jest prawidłowo - ok. Ja uważam, że nie. Zresztą wielu policjantów także.

On 2012-05-21 17:24:40 +0200, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> said:

Nie. Mają sadzać gościa tak, żeby nie był zagrożeniem dla policji.

O, znowu mnie ominęła jakaś rewolucja kulturowa. Ale nie, rozglądam się
po ulicach i dalej nie widzę, żeby ~20% społeczeństwa to byli bezrobotni
kolorowi, z których co dziesiąty ma spluwę za paskiem i chętnie
pokozaczy pigsom. Naprawdę jesteś tak e.... naiwny, żeby sądzić iż
brutalne metody hamerykanckich szeryfów wzięły się tylko z tamtejszego
zamiłowania obywateli do twardego egzekwowanie przepisów?

Wszyscy tu stwierdzili, że ichnie i nasze "metody" dzieli przepaść".

I dobrze, że dzieli. Gdybyś nie zauważył, mamy tu na Wisłą nieco inny poziom i charakter zachowań kryminalnych. Szczęśliwie policjanci odróżniają zazwyczaj dość dobrze sprawcę WYKROCZENIA od potencjalnego PRZESTĘPCY niebezpiecznego dla nich oraz osób postronnych.

Między kumplowską pogawędką na tylnym siedzeniu, a trzymaniem sprawdzanego kierowcy pod bronią jest sporo miejsca na inne zachowania.

Jeśli mam wybierać, to zdecydowanie wolę to pierwsze i jakoś niespecjalnie widzi mi się zaostrzanie obecnej sytuacji. Ale jak lubisz być rzucany na maskę i obmacowany, to po prostu napomknij o tym policmastrom, jeśli Cię kiedyś tam zatrzymają, myślę, że nie będą mieli nic przeciwko przećwiczeniu sobie technik interwencyjnych na tak chętnym figurancie.

Uważasz, że u nas jest prawidłowo - ok. Ja uważam, że nie. Zresztą wielu policjantów także.

Widać Ty i ci policjanci oglądacie za dużo hamerykanckich filmów. Szczęślwie jesteście w mniejszości.

--

Pozdrawiam
de Fresz

W dniu 2012-05-21 17:34, de Fresz pisze:

On 2012-05-21 17:24:40 +0200, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> said:

Wszyscy tu stwierdzili, że ichnie i nasze "metody" dzieli przepaść".

I dobrze, że dzieli. Gdybyś nie zauważył, mamy tu na Wisłą nieco inny
poziom i charakter zachowań kryminalnych. Szczęśliwie policjanci
odróżniają zazwyczaj dość dobrze sprawcę WYKROCZENIA od potencjalnego
PRZESTĘPCY niebezpiecznego dla nich oraz osób postronnych.

Jasne, jasne. A potem grupa gości wali 200 na godzinę uciekając przed pościgiem bo wie, że jak się nie wypieprzy to zupełnie niczym nie ryzykuje. No bo co ich spotka? To samo, co jakby nie uciekali i zatrzymali się do kontroli.

Nie zapominajmy, od czego zaczęła się dyskusja: trzech gości uciekało przed pościgiem.

On 2012-05-21 18:07:16 +0200, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> said:

I dobrze, że dzieli. Gdybyś nie zauważył, mamy tu na Wisłą nieco inny
poziom i charakter zachowań kryminalnych. Szczęśliwie policjanci
odróżniają zazwyczaj dość dobrze sprawcę WYKROCZENIA od potencjalnego
PRZESTĘPCY niebezpiecznego dla nich oraz osób postronnych.

Jasne, jasne. A potem grupa gości wali 200 na godzinę uciekając przed pościgiem bo wie, że jak się nie wypieprzy to zupełnie niczym nie ryzykuje.

Primo - obejrzałem ten filmik propagandowy 3 razy i dalej ni hu hu nie widzę, aby tam ktoś przed kimś uciekał. No ale pewnie musisz mieć wgląd do (utajnionego zgaduję) materiału policmajstrów, który to dokładnie pokazuje.

No bo co ich spotka? To samo, co jakby nie uciekali i zatrzymali się do kontroli.

Zacznij zbierać podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą, aby sprawcy takiego wykroczenia (póki co, miejmy nadzieję, że zmienisz kwalifikacje na zbrodnię przeciwko ludzkości lub coś w tym guście) byli niezwłocznie karani na miejscu przez funkcjonariuszy conajmniej pałowaniem - ftedy sie nauczom. 100 batów sugerował na początek.
Jak się ogłosisz w Fuckcie czy innym Superaku, z łatwością zbierzesz wymagane set tysięcy podpisów (raptem 100k potrzeba, jeśli mnie pamięć nie zwodzi).

Nie zapominajmy, od czego zaczęła się dyskusja: trzech gości uciekało przed pościgiem.

Ja nic takiego nie widziałem.

--

Pozdrawiam
de Fresz

W dniu 2012-05-21 18:38, de Fresz pisze:

Zacznij zbierać podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą, aby
sprawcy takiego wykroczenia (póki co, miejmy nadzieję, że zmienisz
kwalifikacje na zbrodnię przeciwko ludzkości lub coś w tym guście) byli
niezwłocznie karani na miejscu przez funkcjonariuszy conajmniej

A ja sie pytam, gdzie jest Dredd!

pozdr
newrom
--
RD07 - http://otomoto.pl/honda-xrv-africatwin-M3128032.html
DRZ 400e - http://otomoto.pl/show?id=M3176601
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

On Mon, 21 May 2012 16:46:52 +0200, Marcin N  <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

[...]

Po odpowiedziach niektĂłrych wnoszę, Ĺźe nie mieli nigdy zajęcia, w ktĂłrym  na szali stawiali swoje Ĺźycie jeśli coś pĂłjdzie Ĺşle.

Znaczy co, uwaĹźasz Ĺźe na tej grupie nie ma, nie wiem, drwali? RybakĂłw?
Strażaków? Osób pracujących na wysokościach?

Bo chyba nie mówisz o policji, która w ogóle się nie załapuje do
top 10 jeżeli chodzi o liczbę zgonów podczas pracy.

Jeżeli 2 razy większe ryzyko śmierci podczas pracy od kogoś siedzącego
na dupie za biurkiem powoduje, że można bić ludzi i grozić im bronią
tak na wszelki wypadek, to wolę nie myśleć, jakie rzeczy wolno robić
drwalom czy rybakom.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
ST995i i NTV650

W dniu 2012-05-21 17:48, Leszek Karlik pisze:

On Mon, 21 May 2012 16:46:52 +0200, Marcin N
<marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

[...]

Po odpowiedziach niektórych wnoszę, że nie mieli nigdy zajęcia, w
którym na szali stawiali swoje życie jeśli coś pójdzie źle.

Znaczy co, uwaĹźasz Ĺźe na tej grupie nie ma, nie wiem, drwali? RybakĂłw?
Strażaków? Osób pracujących na wysokościach?

Właśnie takie zawody miałem na myśli. Sam tak pracowałem. Znam od środka sposoby minimalizowania ryzyka i uwagę, jaką poświęca się w takij pracy własnemu (i kolegów) bezpieczeństwu.

Gdy widzę potem policjantów, którzy myślą, że ich praca to przyjacielskie pogawędki - dostrzegam ich brak kompetencji. Dziwisz się?

Mnie za to dziwi, że na tej grupie nikt nie widzi tego w taki sposób, jak ja. Wszyscy tylko o pałowaniu i nadmiernej brutalności. Za dużo telewizji?

W dniu 2012-05-21 18:03, Marcin N pisze:

Gdy widzę potem policjantów, którzy myślą, że ich praca to
przyjacielskie pogawędki - dostrzegam ich brak kompetencji. Dziwisz się?

Mnie za to dziwi, Ĺźe na tej grupie nikt nie widzi tego w taki sposĂłb,
jak ja. Wszyscy tylko o pałowaniu i nadmiernej brutalności. Za dużo
telewizji?

  Czy to są pracownicy ZUS czy innego NFZ Ĺźe mają być całą zmianę wkur....?
Normalnie,dla nich to codzienność,a płacący podatek na ulicy nie są bandziorami(chyba że alimenty nie zapłacone)


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

On Mon, 21 May 2012 18:03:08 +0200, Marcin N  <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

[...]

Po odpowiedziach niektórych wnoszę, że nie mieli nigdy zajęcia, w
którym na szali stawiali swoje życie jeśli coś pójdzie źle.

Znaczy co, uwaĹźasz Ĺźe na tej grupie nie ma, nie wiem, drwali? RybakĂłw?
Strażaków? Osób pracujących na wysokościach?

Właśnie takie zawody miałem na myśli. Sam tak pracowałem. Znam od środka  sposoby minimalizowania ryzyka i uwagę, jaką poświęca się w takij pracy  własnemu (i kolegĂłw) bezpieczeństwu.

I uwaĹźasz, Ĺźe minimalizacja ryzyka ze strony polskiej policji powinna
polegać na brutalizacji interakcji ze społeczeństwem, któremu mają
służyć? W imię czego, skoro policja nie jest istotnie narażona na ryzyko
w porĂłwnaniu z takimi zawodami?

Gdy widzę potem policjantĂłw, ktĂłrzy myślą, Ĺźe ich praca to  przyjacielskie pogawędki - dostrzegam ich brak kompetencji. Dziwisz się?

Nie, nie dziwię się, widzę efekt Krugera-Dunninga w działaniu. Plus
efekt halo, rozszerzanie swoich doświadczeń na zupełnie niezwiązane
z nimi pola.

Jeżeli obywatele uważają, że z policją można przyjacielsko pogadać,
to policjanci mogą czuć się dużo bardziej bezpiecznie. Celowanie
przy byle okazji z broni palnej do osób znajdujących się po drugiej
stronie cienkiej niebieskiej linii to bardzo kiepski sposĂłb na
zapewnienie sobie bezpieczeństwa.

Proponuję porównanie amerykańskich statystyk strzelanin policyjnych
z tym, że w Niemczech w roku 2011 policja oddała w sumie 85 strzałów
w starciach z ludźmi, z czego 49 było ostrzegawczych a 36 to strzały
do ludzi (15 rannych i 6 zabitych).

Ja rozumiem, że naoglądałeś się filmów i uważasz, ze profesjonalny
policjant to jednego dnia na strzelnicy powinien wystrzelać więcej
amunicji niż niemiecki policjant przez cały rok, ale wbrew pozorom
zadaniem policji nie jest strzelanie do ludzi, zadaniem policji
jest chronienie ludzi. Użycie broni palnej jest ostatecznością.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
ST995i i NTV650

W dniu 2012-05-22 01:40, Leszek Karlik pisze:

On Mon, 21 May 2012 18:03:08 +0200, Marcin N
<marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

[...]

Po odpowiedziach niektórych wnoszę, że nie mieli nigdy zajęcia, w
którym na szali stawiali swoje życie jeśli coś pójdzie źle.

Znaczy co, uwaĹźasz Ĺźe na tej grupie nie ma, nie wiem, drwali? RybakĂłw?
Strażaków? Osób pracujących na wysokościach?

Właśnie takie zawody miałem na myśli. Sam tak pracowałem. Znam od
środka sposoby minimalizowania ryzyka i uwagę, jaką poświęca się w
takij pracy własnemu (i kolegów) bezpieczeństwu.

I uwaĹźasz, Ĺźe minimalizacja ryzyka ze strony polskiej policji powinna
polegać na brutalizacji interakcji ze społeczeństwem, któremu mają
służyć? W imię czego, skoro policja nie jest istotnie narażona na ryzyko
w porĂłwnaniu z takimi zawodami?

Gdy widzę potem policjantów, którzy myślą, że ich praca to
przyjacielskie pogawędki - dostrzegam ich brak kompetencji. Dziwisz się?

Nie, nie dziwię się, widzę efekt Krugera-Dunninga w działaniu. Plus
efekt halo, rozszerzanie swoich doświadczeń na zupełnie niezwiązane
z nimi pola.

Jeżeli obywatele uważają, że z policją można przyjacielsko pogadać,
to policjanci mogą czuć się dużo bardziej bezpiecznie. Celowanie
przy byle okazji z broni palnej do osób znajdujących się po drugiej
stronie cienkiej niebieskiej linii to bardzo kiepski sposĂłb na
zapewnienie sobie bezpieczeństwa.

Proponuję porównanie amerykańskich statystyk strzelanin policyjnych
z tym, że w Niemczech w roku 2011 policja oddała w sumie 85 strzałów
w starciach z ludźmi, z czego 49 było ostrzegawczych a 36 to strzały
do ludzi (15 rannych i 6 zabitych).

Ja rozumiem, że naoglądałeś się filmów i uważasz, ze profesjonalny
policjant to jednego dnia na strzelnicy powinien wystrzelać więcej
amunicji niż niemiecki policjant przez cały rok, ale wbrew pozorom
zadaniem policji nie jest strzelanie do ludzi, zadaniem policji
jest chronienie ludzi. Użycie broni palnej jest ostatecznością.

Szkoda gadać. Zapewne nie zauważyłeś, że ani razu nie sugerowałem wyciągania broni. Nie ma to jak doprowadzenie dyskusji do absurdu i udowodnienie tym swoich racji.