Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...

[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...

Data: 2009-02-28 11:40:16
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę... --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-02-28 02:53:06
Autor: Flash
Ograniczenia prędkości a rowery...
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

Pamietam, jak swego czasu jak na sciezce rowerowej wzdluz morza w
Gdansku byl znak ograniczenia prdkosci do 20 km/h. Smiech na sali.
Moim zdaniem mandat za przekroczenie predkosci nie grozi, ale za
stwarzanie niebezpieczenstwa juz tak.

--
Flash
http://flash.bikestats.pl

Data: 2009-02-28 02:58:02
Autor: tadeklodz
Ograniczenia prędkości a rowery...
On 28 Lut, 11:53, Flash <flash...@gmail.com> wrote:
> Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
> ograniczeń prędkości?
> Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
> prędkością jadę...

Pamietam, jak swego czasu jak na sciezce rowerowej wzdluz morza w
Gdansku byl znak ograniczenia prdkosci do 20 km/h. Smiech na sali.
Moim zdaniem mandat za przekroczenie predkosci nie grozi, ale za
stwarzanie niebezpieczenstwa juz tak.

--
Flashhttp://flash.bikestats.pl

mnie tam kiedyś mierzyli prędkość 'suszarką" ale był to raczej z
nudów /ciekawości/ bo dopuszczalna była 60 a żaden samochód nie jechał.

Data: 2009-02-28 12:19:44
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Dnia 28.02.2009 11:53 użytkownik Flash napisał :
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

Pamietam, jak swego czasu jak na sciezce rowerowej wzdluz morza w
Gdansku byl znak ograniczenia prdkosci do 20 km/h. Smiech na sali.

W Krakowie w jednym miejscu jest ograniczenie prędkości dla rowerów do 5 km/h.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-02-28 13:11:45
Autor: Marcin Hyła
Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Mikołaj "Miki" Menke wrote:

W Krakowie w jednym miejscu jest ograniczenie prędkości dla rowerów do 5 km/h.

Na Dąbiu w tym przesmyku pod tamą? 5 km/godz o tyle ma sens, że to jest prędkość pieszego, więc można "organoleptycznie" zmierzyć. Ale 20 km/godz nie zmierzysz - za to w przypadku znaku D-40 (też de facto ograniczenie do 20) masz więcej możliwości prawnego oddziaływania.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 11:54:54
Autor: Szymon
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com>
napisał w wiadomości news:6r3uquag9ey5$.dlgpedaluje.ile.moze...
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

Flame się zapowiada.
Możesz spodziewać się odpowiedzi w stylu:
1. Trzeba przestrzegać ograniczenia bo PORD w kwestii prędkości nie wyłącza rowerzystów, a że
nie masz licznika to twoja sprawa
2. Nie trzeba przestrzegać bo nie ma obowiązku posiadania licznika

Według mnie opcja nr. 2 jest poprawna:)
--
Pozdrawiam,
Szymon

Data: 2009-02-28 12:02:17
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Szymon wrote:
Flame się zapowiada.
Możesz spodziewać się odpowiedzi w stylu:
1. Trzeba przestrzegać ograniczenia bo PORD w kwestii prędkości nie wyłącza rowerzystów, a że
nie masz licznika to twoja sprawa
2. Nie trzeba przestrzegać bo nie ma obowiązku posiadania licznika

Nie ma powodu robić flame'a, bo posiadanie licznika nie jest w żaden sposób prawnie związane z przestrzeganiem ograniczenia. Jeśli nie wiesz ile jedziesz, to jest Twój problem ;)

Osobom niewidomym też nie wolno chodzić po ulicach, ścieżkach i zamkniętych fragmentach parków narodowych czy obiektów wojskowych, a ich   brak jest znacznie poważniejszy i trudniejszy w realizacji.

Wiele osób na tej grupie jeździ w ruchu ulicznym i stara się walczyć o prawa rowerzystów jako grupy dyskryminowanej i oskarżanej o dużą "swobodę" korzystania z ulic. Takie debilne wątki tylko dodają (niestety słusznie) argumentów ludziom, którzy rowerzystów zwalczają :(

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-02-28 12:36:41
Autor: Szymon
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...

Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:gob5jj$22o$1inews.gazeta.pl...
Szymon wrote:
Flame się zapowiada.
Możesz spodziewać się odpowiedzi w stylu:
1. Trzeba przestrzegać ograniczenia bo PORD w kwestii prędkości nie wyłącza rowerzystów, a że
nie masz licznika to twoja sprawa
2. Nie trzeba przestrzegać bo nie ma obowiązku posiadania licznika

Osobom niewidomym też nie wolno chodzić po ulicach, ścieżkach i zamkniętych fragmentach parków narodowych

Nie wiem czy dobrze rozumię. Niewidomym nie wolno chodzić po ulicach i ścieżkach? Czy ulice i ścieżki odnoszą się do zamkniętych fragmentów parków narodowych?

Wiele osób na tej grupie jeździ w ruchu ulicznym i stara się walczyć o prawa rowerzystów jako grupy dyskryminowanej i oskarżanej o dużą "swobodę" korzystania z ulic. Takie debilne wątki tylko dodają (niestety słusznie) argumentów ludziom, którzy rowerzystów zwalczają :(

Dlaczego debilne? Ktoś zadał pytanie na które nie zna odpowiedzi, zresztą ta kwestia nie jest chyba wyjaśniona w przepisach

Data: 2009-02-28 13:32:53
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Szymon wrote:
Nie wiem czy dobrze rozumię. Niewidomym nie wolno chodzić po ulicach i ścieżkach? Czy ulice i ścieżki odnoszą się do zamkniętych fragmentów parków narodowych?

Nie wiem czy dobrze "rozumięsz". Niewidomym nie wolno chodzić po ścieżkach i ulicach dokładnie tak samo jak osobom widzącym, co oczywiście nie tyczy się przekraczania w odpowiednich (dozwolonych) miejscach.

Dlaczego debilne? Ktoś zadał pytanie na które nie zna odpowiedzi, zresztą ta kwestia nie jest chyba wyjaśniona w przepisach

Przepisy są tu akurat bardzo klarowne (jak rzadko). Ograniczenie prędkości jest nałożone na użytkowników ruchu. Rowerzysta jest użytkownikiem ruchu. Gdzie jest Ci tu potrzebny licznik?

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-02-28 16:51:06
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Panie Kosu, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gobate$pr7$1inews.gazeta.pl> przy ul....

Ograniczenie prędkości jest nałożone na użytkowników ruchu

Wiesz, że wystarczyło mi to jedno zdanie, bez wywodów o debilności
postu/wątku? Dziękuję za odpowiedź.
Przy okazji temat jeszcze pociągnę: a czy istnieją jakieś (teoretyczne
choćby) ograniczenia prędkości dla ruchu rowerów po śmieszkach rowerowych?
Proszę mnie tu nie rugać, że chcę jeździć jak debil po ścieżce rowerowej,
bo dostosowuję prędkość do warunków panujących na drodze (cóż za piękne
sformułowanie ;-)), jak jest pusto, a często tak bywa w Jaworznie, to jadę
ile mogę, jak się tłum wala to odpowiednio unikam.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-02-28 17:21:52
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Panie Kosu, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gobate$pr7$1inews.gazeta.pl> przy ul....

Ograniczenie prędkości jest nałożone na użytkowników ruchu

Wiesz, że wystarczyło mi to jedno zdanie, bez wywodów o debilności
postu/wątku? Dziękuję za odpowiedź.
Przy okazji temat jeszcze pociągnę: a czy istnieją jakieś (teoretyczne
choćby) ograniczenia prędkości dla ruchu rowerów po śmieszkach rowerowych?
Proszę mnie tu nie rugać, że chcę jeździć jak debil po ścieżce rowerowej,
bo dostosowuję prędkość do warunków panujących na drodze (cóż za piękne
sformułowanie ;-)), jak jest pusto, a często tak bywa w Jaworznie, to jadę
ile mogę, jak się tłum wala to odpowiednio unikam.


Szukasz dziury w calym. I do tego marudzisz :-)
Nudzi Ci sie?

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 18:20:25
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Wiesz, że wystarczyło mi to jedno zdanie, bez wywodów o debilności
postu/wątku? Dziękuję za odpowiedź.

Jak pisałem wcześniej: wywód o debilności wątku nie odnosi się do Twojego pytania, a do odpowiedzi nań. Z góry przepraszam, jeśli poczułeś się urażony ;)

Przy okazji temat jeszcze pociągnę: a czy istnieją jakieś (teoretyczne
choćby) ograniczenia prędkości dla ruchu rowerów po śmieszkach rowerowych?

Nie jestem w stanie podać Ci przykładu, ale jestem prawie pewien, że widziałem taki znak na ścieżce. Teoretycznie oczywiście nie ma przeszkód.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-02-28 22:32:13
Autor: Faja
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 18:20:25 +0100, Kosu napisał(a):

Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Wiesz, że wystarczyło mi to jedno zdanie, bez wywodów o debilności
postu/wątku? Dziękuję za odpowiedź.

Jak pisałem wcześniej: wywód o debilności wątku nie odnosi się do Twojego pytania, a do odpowiedzi nań. Z góry przepraszam, jeśli poczułeś się urażony ;)

Przy okazji temat jeszcze pociągnę: a czy istnieją jakieś (teoretyczne
choćby) ograniczenia prędkości dla ruchu rowerów po śmieszkach rowerowych?

Nie jestem w stanie podać Ci przykładu, ale jestem prawie pewien, że widziałem taki znak na ścieżce. Teoretycznie oczywiście nie ma przeszkód.

  Kiedyś w Wawie nad Wisłą stał 10 Km i chłopcy radarowcy :-) tylko że oni
mieli w rękach alkomaty i jeszcze w jednym miejscu ale gdzie to nie
pamiętam. --

                         Pozdrówka  Wiesiek

GG: 3645067

Data: 2009-03-02 14:21:25
Autor: Gotfryd Smolik news
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
On Sat, 28 Feb 2009, Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Przy okazji temat jeszcze pociągnę: a czy istnieją jakieś (teoretyczne
choćby) ograniczenia prędkości dla ruchu rowerów po śmieszkach rowerowych?

  Jeśli masz na myśli możliwość wjazdu na teren zabudowany, nie
oznaczonego (wjazdu) odpowiednim znakiem, to pytanie jest
trudne :]
  Ale innych AFAIK nie ma.

Proszę mnie tu nie rugać,

  W żadnym wypadku :) - ścieżka służy do jazdy.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-02-28 12:44:04
Autor: rafal
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Kosu pisze:

"swobodę" korzystania z ulic. Takie debilne wątki tylko dodają (niestety słusznie) argumentów ludziom, którzy rowerzystów zwalczają :(

Jak dla mnie pytanie jest jak najbardziej logiczne. Na pewno mniej logiczny (a dużo bardziej debilny) jest wniosek, że jakiekolwiek pytanie o przepisy, powodowane chęcią dokształcenia, może dodawać argumenty (jakie?!) ludziom zwalczającym rowerzystów.

Co do odpowiedzi na pytanie - moim zdaniem jak najbardziej należy przestrzegać.

Data: 2009-02-28 13:39:17
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
rafal wrote:
Jak dla mnie pytanie jest jak najbardziej logiczne. Na pewno mniej logiczny (a dużo bardziej debilny) jest wniosek, że jakiekolwiek pytanie o przepisy, powodowane chęcią dokształcenia, może dodawać argumenty (jakie?!) ludziom zwalczającym rowerzystów.

To nie pytanie, a sposób odpowiedzi. "Według mnie jest jakoś" i to jakoś jest w oczywisty sposób niepoprawne. Co to sugeruje? Że rowerzyści interpretują sobie swobodnie przepisy i łamią prawo na drogach. To jest właśnie podstawowy zarzut ludzi przeciwnych rowerzystom na ulicach (drugim jest standardowy "bo tak"). Zresztą według mnie tak właśnie jest. Przeciętny człowiek ma gigantyczne problemy z rozumieniem tekstu pisanego. Kandydaci na kierowców są mniej lub bardziej odsiewani. Rowerzysta może nie rozumieć przepisów i jeździć zgodnie z własną cudowną interpretacją. Między innymi dlatego jestem zwolennikiem prawa jazdy na rower :)

Także pytanie marcusa oczywiście rozumiem, ale już wątek jako całość (a słowa "wątek" użyłem) zaniża poziom.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-03-01 22:53:24
Autor: SHP
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Kosu wrote:

Osobom niewidomym też nie wolno chodzić po ulicach, ścieżkach

Hmm.. Pewny jesteś?  ;)

4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.

7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.

Może to nie są artykuły konkretnie dotyczące chodzenia po niewłaściwym terenie, ale widać jednak, że są wyjątki..

--
http://rowerowy.szczecin.pl

Data: 2009-02-28 22:20:56
Autor: Faja
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 11:54:54 +0100, Szymon napisał(a):

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com>
napisał w wiadomości news:6r3uquag9ey5$.dlgpedaluje.ile.moze...
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

Flame się zapowiada.
Możesz spodziewać się odpowiedzi w stylu:
1. Trzeba przestrzegać ograniczenia bo PORD w kwestii prędkości nie wyłącza rowerzystów, a że
nie masz licznika to twoja sprawa
2. Nie trzeba przestrzegać bo nie ma obowiązku posiadania licznika

Według mnie opcja nr. 2 jest poprawna:)

  Kolego policja nie sprawdza liczników tylko prędkość pojazdów i wlepia
mandaty za przekroczenie prędkości.

--

                         Pozdrówka  Wiesiek

GG: 3645067

Data: 2009-03-01 07:28:05
Autor: Szymon
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...

Użytkownik "Faja" <wk47w_WRR_@tlen.pl> napisał w wiadomości news:bjl01xo0gwo2.3gw34mchdyqy.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 11:54:54 +0100, Szymon napisał(a):

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com>
napisał w wiadomości news:6r3uquag9ey5$.dlgpedaluje.ile.moze...
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

Flame się zapowiada.
Możesz spodziewać się odpowiedzi w stylu:
1. Trzeba przestrzegać ograniczenia bo PORD w kwestii prędkości nie wyłącza
rowerzystów, a że
nie masz licznika to twoja sprawa
2. Nie trzeba przestrzegać bo nie ma obowiązku posiadania licznika

Według mnie opcja nr. 2 jest poprawna:)

 Kolego policja nie sprawdza liczników tylko prędkość pojazdów i wlepia
mandaty za przekroczenie prędkości.

Wlepia? Dostał ktoś kiedyś (jadąc rowerem) mandat za przekroczenie prędkości? :-)

Data: 2009-03-01 20:20:23
Autor: Faja
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Dnia Sun, 1 Mar 2009 07:28:05 +0100, Szymon napisał(a):>>> 2. Nie trzeba

Według mnie opcja nr. 2 jest poprawna:)

 Kolego policja nie sprawdza liczników tylko prędkość pojazdów i wlepia
mandaty za przekroczenie prędkości.

Wlepia? Dostał ktoś kiedyś (jadąc rowerem) mandat za przekroczenie prędkości? :-)

     Tak Amstrąg. :-)


--

                         Pozdrówka  Wiesiek

GG: 3645067

Data: 2009-02-28 12:07:33
Autor: Jacek Maciejewski
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 11:40:16 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?

A czy przypadkiem PoRD nie wprowadza ograniczeń wyłącznie dla pojazdów
samochodowych?
--
Jacek

Data: 2009-02-28 12:14:52
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia 28.02.2009 12:07 użytkownik Jacek Maciejewski napisał :
Dnia Sat, 28 Feb 2009 11:40:16 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?

A czy przypadkiem PoRD nie wprowadza ograniczeń wyłącznie dla pojazdów
samochodowych?

A czy przypadkiem PoRD nie jest ogólnie dostępny?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-03-01 23:58:05
Autor: SHP
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Sat, 28 Feb 2009 11:40:16 +0100, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):

czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?

A czy przypadkiem PoRD nie wprowadza ograniczeń wyłącznie dla pojazdów
samochodowych?

§ 27.3. Znak B-33, określający dopuszczalną prędkość większą niż 60 km/h, umieszczony na obszarze zabudowanym, dotyczy samochodu osobowego, motocykla i samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, z wyjątkiem:


--
http://rowerowy.szczecin.pl

Data: 2009-02-28 12:18:47
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia 28.02.2009 11:40 użytkownik Marek 'marcus075' Karweta napisał :
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

To, że nie wiesz z jaką prędkością jedziesz to już Twój problem i nie zwalnia to z przestrzegania przepisów. Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-02-28 15:20:28
Autor: Gotfryd Smolik news
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
On Sat, 28 Feb 2009, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

  O, i to jest dobry przykład.
  Chyba trzeba jakoś oznaczyć dla gugla.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-02-28 17:16:49
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 28 Feb 2009, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

 O, i to jest dobry przykład.
 Chyba trzeba jakoś oznaczyć dla gugla.

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 19:18:33
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia 28.02.2009 17:16 użytkownik Coaster napisał :
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 28 Feb 2009, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

 O, i to jest dobry przykład.
 Chyba trzeba jakoś oznaczyć dla gugla.

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

O ile remisem nazwiemy obowiązek przestrzegania przepisów przez obie "strony".

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-03-01 23:01:34
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Mikołaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 28.02.2009 17:16 użytkownik Coaster napisał :
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 28 Feb 2009, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

 O, i to jest dobry przykład.
 Chyba trzeba jakoś oznaczyć dla gugla.

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

O ile remisem nazwiemy obowiązek przestrzegania przepisów przez obie "strony".


Remisem nazwiemy w tym przypadku posiadanie tych samych zmyslow do oceny odleglosci - zadna ze stron nie ma przewagi, pomimo roznych pojazdow odleglosc jest oceniana za pomoca wzroku.

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-02 14:50:40
Autor: Gotfryd Smolik news
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
On Sun, 1 Mar 2009, Coaster wrote:

Mikołaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 28.02.2009 17:16 użytkownik Coaster napisał :

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

O ile remisem nazwiemy obowiązek przestrzegania przepisów przez obie "strony".

Remisem nazwiemy w tym przypadku posiadanie tych samych zmyslow do oceny odleglosci

  Ale to nie rowerzysta przystępuje do wyprzedzania i nie jego zmartwieniem
jest pomiar odległości, dlaczego mieszasz go do sprawy? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-03-02 15:17:14
Autor: fabian
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sun, 1 Mar 2009, Coaster wrote:

Mikołaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 28.02.2009 17:16 użytkownik Coaster napisał :

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

O ile remisem nazwiemy obowiązek przestrzegania przepisów przez obie "strony".

Remisem nazwiemy w tym przypadku posiadanie tych samych zmyslow do oceny odleglosci

 Ale to nie rowerzysta przystępuje do wyprzedzania i nie jego zmartwieniem
jest pomiar odległości, dlaczego mieszasz go do sprawy? ;)

Co więcej my możemy wyprzedzać na gazetę, to nas nie można :)

Fabian

Data: 2009-03-02 15:44:08
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sun, 1 Mar 2009, Coaster wrote:

Mikołaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 28.02.2009 17:16 użytkownik Coaster napisał :

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

O ile remisem nazwiemy obowiązek przestrzegania przepisów przez obie "strony".

Remisem nazwiemy w tym przypadku posiadanie tych samych zmyslow do oceny odleglosci

 Ale to nie rowerzysta przystępuje do wyprzedzania i nie jego zmartwieniem
jest pomiar odległości, dlaczego mieszasz go do sprawy? ;)


Jak poprzednio - nie na podtemat w temacie - pisalem w odpowiedzi na mozliwosc oceny odleglosci przez czlowieka nie predkosci. Czytales dokladnie? I nie wchodz w tak szczegolowa sytuacje. Chodzi o mozliwosc oceny odleglosci w ogole przez czlowieka. I niekoniecznie przy wyprzedzaniu. W ruchu ulicznym, pieszym na chodniku i w ogole przemieszczajac sie czlowiek ciagle musi okreslac odleglosc dzielaca go od 'czegos' czy 'kogos'.A ze nie ma dwoch takich samych umyslow to czasem nu sie to nie udaje i na chodniku pieszy wpada na innego, na jezdni kierowca obciera bok auta o drugie a rowerzysta wymijajac auto urywa lusterko. Kazdy z nich niewlasciwie ocenil odleglosc.

BTW w kwestii oceny predkosci - predkosciomierz w aucie nie sluzy do ciaglego sie wpatrywania w niego.


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-02 14:48:06
Autor: Gotfryd Smolik news
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
On Sat, 28 Feb 2009, Coaster wrote:

Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 28 Feb 2009, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

 O, i to jest dobry przykład.
 Chyba trzeba jakoś oznaczyć dla gugla.

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

  Jaki "remis"?
  Co ma do tego rowerzysta?

  Przecież to nie inny uczestnik ruchu jest od oceniania słuszności
POMIARU. Sugerujesz że mandaty za *przekroczenie prędkości* kierowcy
dostają na podstawie oskarżeń innych kierowców "bo ja miałem
na liczniku 80 a tamten mnie wyprzedził"? ;)
(bo, żeby była jasność, mandatu za inne zdarzenia to nie wyklucza,
poszło o wielkości mierzalne).

  Powinien tego dokonać zasadniczo stosowny organ - dysponując stosownym sprzętem.
  I możliwości są dwie:
- ma sprzęt homologowany do takiego pomiaru i na miejscu proponuje mandat
   Przypadek tylko i wyłącznie "organu"
- ma sprzęt niehomologowany i kieruje sprawę do sądu; w skrajnym
   przypadku oczywiście mogą być same zeznania świadków (policjanta
   i rowrzysty), ale np. nagrania z niehomologowanej kamery, pokazującego
   że nie ma co kruszyć kopii o 10 cm bo to było mniej niż pół metra
   to "w sprawie sprzętu" nie wyklucza.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-03-02 15:28:59
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 28 Feb 2009, Coaster wrote:

Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 28 Feb 2009, "Mikołaj \"Miki\" Menke" wrote:

Równie dobrze kierowcy wyprzedzając rowerzystę mogliby powiedzieć "przecież nie mam miarki, więc mogę sobie brać wszystkich na gazetę, bo nie wiem ile to jest 1 m".

 O, i to jest dobry przykład.
 Chyba trzeba jakoś oznaczyć dla gugla.

To jest beznadziejny pzryklad - rowerzysta rowniez 'nie ma miarki' i w tej sytuacji jest remis.

 Jaki "remis"?
 Co ma do tego rowerzysta?

 Przecież to nie inny uczestnik ruchu jest od oceniania słuszności
POMIARU. Sugerujesz że mandaty za *przekroczenie prędkości* kierowcy
dostają na podstawie oskarżeń innych kierowców "bo ja miałem
na liczniku 80 a tamten mnie wyprzedził"? ;)
(bo, żeby była jasność, mandatu za inne zdarzenia to nie wyklucza,
poszło o wielkości mierzalne).

 Powinien tego dokonać zasadniczo stosowny organ - dysponując stosownym sprzętem.
 I możliwości są dwie:
- ma sprzęt homologowany do takiego pomiaru i na miejscu proponuje mandat
  Przypadek tylko i wyłącznie "organu"
- ma sprzęt niehomologowany i kieruje sprawę do sądu; w skrajnym
  przypadku oczywiście mogą być same zeznania świadków (policjanta
  i rowrzysty), ale np. nagrania z niehomologowanej kamery, pokazującego
  że nie ma co kruszyć kopii o 10 cm bo to było mniej niż pół metra
  to "w sprawie sprzętu" nie wyklucza.

No i tyle sie 'nagadales' a nie na temat - piszac 'remis' odnosilem sie do oceny odleglosci przez czlowieka a nie predkosci. W kwestii oceny odleglosci - zaden 'normalny' uzytkownikownik ruchu nie jest wyposazony w dodatkowe urzadzenie. Mosi polegac na zmysle wzroku.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 13:08:47
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?

Zależy jakich ograniczeń. 100 km na godzinę - z pewnością mają obowiązek :-)

Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...

W dodatku musiałbyś mieć _homologowany_ licznik. Przepisy takiego wyposażenia od rowerzysty nie wymagają. A "przeciwnik" by musiał mieć równie _homologowany_ diwajs do mierzenia Twojej prędkości i ustalania, o _ile_ km/godz ją przekraczasz. Jeśli nie ma homologowanej dla roweru suszarki, to na drzewo.

I słusznie że jest tak jak jest, bo doświadczenie życiowe uczy że to wszystko byłoby zupełnie niepotrzebne.

W praktyce nierealne jest znaczące przekraczanie przez rowerzystę prędkości 30 km/godz i takich ograniczeń (tak, wiem że da się szybciej - ale jak długo, o ile km/godz więcej i jaka część populacji rowerzystów tak umie/potrafi?).

Strefa zamieszkania (znak D-40, równoznaczny z ograniczeniem do 20 km/godz) wymusza ustępowanie pierwszeństwa pieszym na jezdni, więc jeśli mandat to nie musi być za przekroczenie prędkości tylko nieustępowanie pierwszeństwa pieszym i niebezpieczną jazdę (niezachowanie ostrożności itp. "gumowe" paragrafy KW).

W praktyce widzę tylko jedną możliwość istotnego łamania ograniczenia prędkości przez rowerzystę - za ograniczeniem do 30 km/godz na dużym spadku i długiej prostej. Ale to akademickie rozważania, bo takich sytuacji jest w PL pewnie kilkanaście - albo są wadliwą organizacją ruchu (to temat na inną dyskusję). Zresztą w ogóle ograniczenia do 30 km/godz powinny być wprowadzane w ulicach z dużą liczbą skrzyżowań na których powinna obowiązywać zasada prawej ręki (a nie pierwszeństwo przez oznakowanie pionowe), co powoduje samoregulację ruchu i samoograniczanie prędkości.

Druga sytuacja to mogą być rowery poziome, zwłaszcza z aerodynamicznymi owiewkami, ale... na razie ich zbyt wiele w PL nie ma. One istotnie mogłyby przekraczać ograniczenia do 40 km/godz. - co zresztą jest naszym, polskim wkładem w światowe doświadczenia z organizacją ruchu (wszędzie indziej jest 30/50, nigdzie 40 się nie stosuje, ale nasi debile z wykształceniem kierunkowym wiedzą lepiej od całego świata).

Stąd pytanie, które zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerów poziomych.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 13:45:52
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła wrote:
Stąd pytanie, które zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerów poziomych.

Nie do końca. Ograniczenia prędkości znajdują się też przed zjazdami. Według mnie to jest realny problem. W Warszawie świetnymi przykładami są Spacerowa, Belwederska i oczywiście Tamka. Kierowcy tam jadą prawie na luzie, a opór powietrza robi swoje. Rowerem można się bez trudu rozpędzić do 60km/h i z taką prędkością wlecieć na skrzyżowanie (tu Tamka rządzi). Szczególnie młodsi rowerzyści rozpędzają się tam "na maksa", bo to - jakby nie patrzeć - jest jakaś frajda.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-02-28 14:31:57
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Kosu wrote:

Nie do końca. Ograniczenia prędkości znajdują się też przed zjazdami.

Widzę, że umiejętność czytania ze zrozumieniem posiadłeś na poziomie zwolennika obowiązku prawa jazdy na rower :-)

Według mnie to jest realny problem. W Warszawie świetnymi przykładami są Spacerowa, Belwederska i oczywiście Tamka.

A tam jest ograniczenie do 30? Na Belwederskiej??? Na Spacerowej? Jakie ograniczenia łamią pędzący rowerzyści? (Notabene na Belwederskiej OIDP jest droga rowerowa i dla kierunku w dół obowiązek korzystania z niej).

Na Tamce nie pamiętam, ale gdzie tam (na Tamce) jest _problem_ z rozwijaniem przez rowerzystów prędkosci ponad 50 km/godz?

I z jaką prędkością _realnie_ może jechać rowerzysta? Mnie GPS nigdy 60 nie pokazał na zjazdach.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 14:41:12
Autor: Jacek Maciejewski
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 14:31:57 +0100, Marcin Hyła napisał(a):

Mnie GPS nigdy 60 nie pokazał na zjazdach.

A mnie raz pokazał (licznik) 68, w Grecji na zjeździe. I wiele razy w
okolicy 60. Zdarzało mi się wyprzedzać samochody :) Ale fakt, do
dopuszczalnej było jeszcze daleko.
--
Jacek

Data: 2009-02-28 14:52:41
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Jacek Maciejewski wrote:

A mnie raz pokazał (licznik) 68, w Grecji na zjeździe. I wiele razy w
okolicy 60. Zdarzało mi się wyprzedzać samochody :) Ale fakt, do
dopuszczalnej było jeszcze daleko.

Licznik mi pokazywał, owszem, pare razy więcej niż 60, ale ja w liczniki
nie wierze, bardziej w GPS :-)

Chłopaki z bikeboardu mówili mi kiedys, że na _długich_ zjazdach
asfaltowych na Transcarpatii GPS pokazał im raz 90 (dziewięćdziesiąt) -
jechali tandemem MTB co może tłumaczyć taki rekord (tandemy są szybsze:
te same opory powietrza dzieli sie na dwa razy większą moc i masę dwóch
kolarzy).

Niemniej, to są sytuacje arcyrzadkie - długie odcinki o dużym
nachyleniu, bez większych łuków itp. A tam raczej nie ma ograniczeń do 30.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 15:23:02
Autor: live_evil
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła pisze:

Niemniej, to są sytuacje arcyrzadkie - długie odcinki o dużym
nachyleniu, bez większych łuków itp. A tam raczej nie ma ograniczeń do 30.



Bywają.
Na Słowacji, trasa Liptowski Mikulasz - Zuberec, ostatni odcinek (przy kamieniołomie), jest tam ograniczenie do 30km/h, licznik pokazał ponad 90.
Na trasie Kubalonka - Wisła, nie wiem jakie jest tam ograniczenie (wydaje mi się, że 50), licznik pokazał 108.

--
  live_evil

Data: 2009-02-28 18:25:24
Autor: amcinpiL
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 15:23:02 +0100, live_evil napisał(a):

Na trasie Kubalonka - Wisła, nie wiem jakie jest tam ograniczenie (wydaje mi się, że 50), licznik pokazał 108

Skonfiguruj sobie poprawnie licznik.

Data: 2009-02-28 22:54:38
Autor: live_evil
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
amcinpiL pisze:
Dnia Sat, 28 Feb 2009 15:23:02 +0100, live_evil napisał(a):

Na trasie Kubalonka - Wisła, nie wiem jakie jest tam ograniczenie (wydaje mi się, że 50), licznik pokazał 108

Skonfiguruj sobie poprawnie licznik.

Link do roweru w moim podpisie. Spokojnie na stromych zjazdach mozna rozwijac >100km/h.

--
Lower, faster...
  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-03-01 08:06:55
Autor: amcinpiL
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:54:38 +0100, live_evil napisał(a):

Skonfiguruj sobie poprawnie licznik.

Link do roweru w moim podpisie. Spokojnie na stromych zjazdach mozna rozwijac >100km/h.

No tak, sugerowałem się że to grupa o rowerach a nie o wózkach widłowych ;)
 --
pozdROW
Lipnicma

Data: 2009-03-02 00:10:11
Autor: SHP
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
amcinpiL wrote:

No tak, sugerowałem się że to grupa o rowerach a nie o wózkach
widłowych ;)

Nic dziwnego. Klasyczne rowery też mają jakiś tam urok. Można np. koła dwa podrzucić jednocześnie, zrobić wheelie itp.. Co nie znaczy, że w jeździe długodystansowej są to najważniejsze argumenty ;-)

Pozdr
Tomek
--
http://rowerowy.szczecin.pl

Data: 2009-02-28 15:43:23
Autor: artek
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła pisze:
A mnie raz pokazał (licznik) 68, w Grecji na zjeździe. I wiele razy w
okolicy 60. Zdarzało mi się wyprzedzać samochody :) Ale fakt, do
dopuszczalnej było jeszcze daleko.

Licznik mi pokazywał, owszem, pare razy więcej niż 60, ale ja w liczniki
nie wierze, bardziej w GPS :-)

gps na zjazdach kłamie - pokazuje tylko poziomą składową prędkości, nie uwzględniając pionowej. zresztą tak samo fałszuje przebyty dystans, stąd w terenie górzystym pojawia się spora różnica między stanem licznika a gps.

--
artek

Data: 2009-02-28 16:17:43
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
artek wrote:

gps na zjazdach kłamie - pokazuje tylko poziomą składową prędkości, nie uwzględniając pionowej.

Śmiem twierdzić, że jesteś w mylnym błędzie.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 18:11:43
Autor: artek
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła pisze:
artek wrote:

gps na zjazdach kłamie - pokazuje tylko poziomą składową prędkości, nie uwzględniając pionowej.

Śmiem twierdzić, że jesteś w mylnym błędzie.

uzasadnij zatem, proszę

--
artek

Data: 2009-02-28 19:25:15
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
artek wrote:

Śmiem twierdzić, że jesteś w mylnym błędzie.

uzasadnij zatem, proszę

GPS podaje pozycję 2D czy 3D? I - szerzej - działa w 2D czy w 3D?

Bo mój garmin pokazuje długość geograficzną, szerokość i wysokość npm i to jest standardowe rozwiązanie. Przeliczanie prędkości (zmiany odległości od satelitów) z 3D na 2D by trochę obciążąło urządzenie i służyło zmniejszeniu jego precyzji.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 20:24:30
Autor: artek
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła pisze:
Śmiem twierdzić, że jesteś w mylnym błędzie.

uzasadnij zatem, proszę

GPS podaje pozycję 2D czy 3D? I - szerzej - działa w 2D czy w 3D?

to zależy od urządzenia i warunków odbioru

Bo mój garmin pokazuje długość geograficzną, szerokość i wysokość npm i to jest standardowe rozwiązanie.

jeśli ma barometryczny altimetr to nie jest to standardowe rozwiązanie i wcale nie oznacza że różnica wysokości jest uwzględniana w pomiarze dystansu i prędkości. owszem, są urządzenia które tak robią ale to raczej specjalizowane odbiorniki. co do garminów nie mam takiej pewności.

a barometryczny altimetr dokładany jest dlatego, że zwykłe obliczenie wysokości przy fixie 3D jest za mało dokładne (gdzieś o rząd mniej dokładne niż pozycja) i za bardzo niestabilne. może się okazać że 20m spadek na 100 m zjazdu zostanie ledwo zauważony (a to przecież całkiem stromy stoczek o 20% nachylenia).

inna sprawa to fakt, że błędy związane z nieuwzględnieniem nachyleń są stosunkowo niewielkie rzędu 1-2% - ale to się daje odczuć dopiero przy analizie całej trasy. może natomiast być mocno odczuwalne na stromych i niezbyt długich - za to bardzo szybkich zjazdach.

poza tym nie odrzucałbym w czambuł rowerowego licznika. on jest prosty jak cep - zlicza ilość impulsów w czasie. z reguły błąd ustawienia obwodu jest pomijalnie mały, poniżej 1% (to daje kilkaset metrów na 100 km). biorąc pod uwagę złożoność gps-owej triangulacji, bardziej bym ufał _chwilowej_ prędkości wskazywanej przez klasyczny, analogowy rowerowy licznik (w przeciwieństwie do wskazań licznika w samochodzie).

i odnosząc się do twierdzenia o akademickości niniejszych rozważań - zjeżdżałem szosą w szklarskiej porębie z prędkościami 60-70 km/h przy ograniczeniu 40. w górach sowich też się zdarzało - czy teren był oznakowany jako zabudowany (zjazd do walimia) - nie pomnę.
w górach takie prędkości nie są nie niespotykane.

poza tym jeżdżę powyżej 30 km/h i w strefie ograniczonego ruchu 30 km/h, i w strefie zamieszkania z ograniczeniem do 20. owszem, wiem, ze przekraczam prędkość dozwoloną, fakt - nie za dużo. zresztą i tak często jestem przez samochody wyprzedzany. niemniej jednak przekraczam, i jakby tak policzyć, to w odniesieniu do 20 km/h całkiem sporo, czasem nawet o 100%. i uważasz, że to czysto akademickie?

--
artek

Data: 2009-02-28 20:54:00
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
artek wrote:

GPS podaje pozycję 2D czy 3D? I - szerzej - działa w 2D czy w 3D?

to zależy od urządzenia i warunków odbioru

LOL.

Bo mój garmin pokazuje długość geograficzną, szerokość i wysokość npm i to jest standardowe rozwiązanie.

jeśli ma barometryczny altimetr to nie jest to standardowe rozwiązanie

Nie. Nie chodzi mi o "barometryczny altimetr" tylko o fundamentalną
zasadę działania GPS. Tak, zgzadzam się że pomiary dotyczące wysokości
są mniej dokładne - ale GPS to z założenia urządzenie 3D.

poza tym jeżdżę powyżej 30 km/h i w strefie ograniczonego ruchu 30 km/h, i w strefie zamieszkania z ograniczeniem do 20. owszem, wiem, ze przekraczam prędkość dozwoloną, fakt - nie za dużo. zresztą i tak często jestem przez samochody wyprzedzany. niemniej jednak przekraczam, i jakby tak policzyć, to w odniesieniu do 20 km/h całkiem sporo, czasem nawet o 100%. i uważasz, że to czysto akademickie?

Jakbyś _najpierw_ przeczytał co napisałem to byś nie zgłaszał takich pytań.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-03-01 10:20:02
Autor: artek
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła pisze:
GPS podaje pozycję 2D czy 3D? I - szerzej - działa w 2D czy w 3D?

to zależy od urządzenia i warunków odbioru

LOL.

oj, jakiś ty pewny siebie ...
wyobraź sobie, że są odbiorniki które nie potrafią złapać fixa 3d. i nie mam na myśli telefonów sonyericssona z gps'em.
z kolei warunki odbioru mają zasadnicze znaczenie - zachmurzone niebo, północny stok, jeszcze na domiar złego w lesie - i już są kłopoty z fixem. nie raz mi się zdarzało.

Bo mój garmin pokazuje długość geograficzną, szerokość i wysokość npm i to jest standardowe rozwiązanie.

jeśli ma barometryczny altimetr to nie jest to standardowe rozwiązanie

Nie. Nie chodzi mi o "barometryczny altimetr" tylko o fundamentalną
zasadę działania GPS. Tak, zgzadzam się że pomiary dotyczące wysokości
są mniej dokładne - ale GPS to z założenia urządzenie 3D.

aha, wysokość podawana z dokładnością ca 10 razy gorszą niż pozycja. to teraz odnieś to do 100 metrowego zjazdu o spadku 20%, czyli o 20 m. to spadek porównywalny z błędem wyznaczania wysokości. człowieku, o czym tu mówimy ...

prawda jest taka, że na pagórach przy większych zjazdach i podjazdach większość gps'ów świruje i podaje prędkość znacznie odbiegającą od licznikowej. ciekawe dlaczego?
ale skoro tak ufasz nowoczesnej technologii, cóż, twój problem.
powiem tyle - analizowałem swoje tracki kilkoma programami, łącznie z serwisami typu bikely.com czy bikebrotherem. każdy podawał inny dystans - proszę bardzo, górski przykład - trasa Boguszów Gorce - Lubawka - Okraj - Wołek - Janowice, wszystko z tego samego zapisu śladu - gęsty zapis co 1 sek. przewyższenia takie tam, nie za duże po 300 do 500 m:

http://gps.bikebrother.com/upload/trasy/4972.png

bikely: 76,0 km
bikebrother: 77,42 km
program firmowy: 76.209 km vmax 77 km/h
mapsource: 76.2 km
sporttracks: 76,33 vmax 43,4 km/h

niezłe odchyły, co? szczególnie przy wyznaczaniu vmax. zaś licznik pokazał tak: 75,12 km vmax 52,89 km/h

najlepsze jest tu, w samym zapisie śladu - to była dłuższa prosta na znanym skądinąd zjeździe z przełęczy okraj:

12016 2008-07-27 13:50:06 803 m 8 m 27 km/h
12017 2008-07-27 13:50:07 803 m 10 m 37 km/h
12018 2008-07-27 13:50:08 803 m 10 m 34 km/h
12019 2008-07-27 13:50:09 803 m 10 m 35 km/h
12020 2008-07-27 13:50:10 803 m 13 m 48 km/h
12021 2008-07-27 13:50:11 803 m 10 m 36 km/h
12022 2008-07-27 13:50:12 802 m 10 m 36 km/h
12023 2008-07-27 13:50:13 802 m 9 m 33 km/h
12024 2008-07-27 13:50:14 802 m 10 m 36 km/h
12025 2008-07-27 13:50:15 802 m 10 m 36 km/h

w ciągu 1 sekundy przyspieszam z 36 do 48 km/h. i kolejnej o tyleż zwalniam. śmiech na sali ... jak to się raczyłeś ładnie wyrazić - LOL.

i takich nagłych skoków jest w śladzie więcej. to nie przypadkowe zakłócenie, a zdecydowanie błąd metody.

tak więc wybacz, ale w stosunku do wskazań prędkości z gps'a wbrew twemu nieomylnemu przeświadczeniu pozostanę nieufny.

--
artek

Data: 2009-03-01 23:49:43
Autor: Krzysztof Rudnik
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
artek wrote:

ale skoro tak ufasz nowoczesnej technologii, cóż, twój problem.
powiem tyle - analizowałem swoje tracki kilkoma programami, łącznie z
serwisami typu bikely.com czy bikebrotherem. każdy podawał inny dystans
- proszę bardzo, górski przykład - trasa Boguszów Gorce - Lubawka -
Okraj - Wołek - Janowice, wszystko z tego samego zapisu śladu - gęsty
zapis co 1 sek. przewyższenia takie tam, nie za duże po 300 do 500 m:

http://gps.bikebrother.com/upload/trasy/4972.png

bikely: 76,0 km
bikebrother: 77,42 km
program firmowy: 76.209 km vmax 77 km/h
mapsource: 76.2 km
sporttracks: 76,33 vmax 43,4 km/h

niezłe odchyły, co? szczególnie przy wyznaczaniu vmax. zaś licznik
pokazał tak: 75,12 km vmax 52,89 km/h

Bo dałeś bezsensowne dane. Jak masz punkty co 1s to jeden od drugiego jest o max. dwadzieścia kilka metrów, co jest porównywalne z dokładnością GPS-a.
Pare metrów w jedną lub drugą i obliczenie prędkości chwilowej jest zupełnie inne.

Krzysiek Rudnik

Data: 2009-03-02 08:08:50
Autor: artek
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Krzysztof Rudnik wrote:

niezłe odchyły, co? szczególnie przy wyznaczaniu vmax. zaś licznik
pokazał tak: 75,12 km vmax 52,89 km/h

Bo dałeś bezsensowne dane. Jak masz punkty co 1s to jeden od drugiego
jest o max. dwadzieścia kilka metrów, co jest porównywalne z
dokładnością GPS-a. Pare metrów w jedną lub drugą i obliczenie
prędkości chwilowej jest zupełnie inne.

prawda? zatem winna jest metoda obliczania. a teraz się zastanów jak robi to odbiornik gps - czy przypadkiem nie dostaje namiarów mniej więcej w takim wlaśnie interwale? no to jak ma to wyznaczyć dokładnie?
a teraz z innej paki - załóżmy, że pomiar odbywałby się załóżmy co 5 sekund, to po zjechaniu ze 100 m górki otrzymamy jakąś tam średnią prędkość ze zjazdu, która będzie się utrzymywała mniej więcej do połowy kolejnego 100 m podjazdu. też do dupy ...

--
artek

Data: 2009-03-03 20:09:48
Autor: Krzysztof Rudnik
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
artek wrote:

Krzysztof Rudnik wrote:

niezłe odchyły, co? szczególnie przy wyznaczaniu vmax. zaś licznik
pokazał tak: 75,12 km vmax 52,89 km/h

Bo dałeś bezsensowne dane. Jak masz punkty co 1s to jeden od drugiego
jest o max. dwadzieścia kilka metrów, co jest porównywalne z
dokładnością GPS-a. Pare metrów w jedną lub drugą i obliczenie
prędkości chwilowej jest zupełnie inne.

prawda? zatem winna jest metoda obliczania. a teraz się zastanów jak robi
to odbiornik gps - czy przypadkiem nie dostaje namiarów mniej więcej w
takim wlaśnie interwale? no to jak ma to wyznaczyć dokładnie?

Proste, należy liczyć prędkość średnią z kilku kolejnych punktów, ale co sekundę, pamiętając te kilka ostatnich pozycji. I dodatkowo metoda znana z niektórych sportów - wyniki znacznie odbiegające od sąsiednich po prostu do kosza. Mi wielokrotnie max prędkość na podstawie zapisu GPS wychodziła bardzo duża, raz nawet kilkukrotnie przekroczyła prędkość dżwięku. Po prostu, zaraz po włączeniu GPS miał problem z fixem, już zarejestrował pozycję jako poprawną, a było to kilka km od rzeczywistej pozycji. Parę sekund później już pozycja była OK. Krzysiek Rudnik

Data: 2009-03-01 04:15:49
Autor: axi
Ograniczenia prędkości a rowery...
On 28 Lut, 20:24, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

inna sprawa to fakt, że błędy związane z nieuwzględnieniem nachyleń są
stosunkowo niewielkie rzędu 1-2% - ale to się daje odczuć dopiero przy
analizie całej trasy. może natomiast być mocno odczuwalne na stromych i
niezbyt długich - za to bardzo szybkich zjazdach.

Z prostych rachunków wynika, że 2% błędu osiąga się właśnie na
krótkich stromych zjazdach. Biorąc poziomą odległość 1km i różnicę
wysokości 200m, co daje nachylenie 20% długość drogi wyniesie 1.02km.
Zatem teoretyczne przekłamanie prędkości przy 60km/h będzie rzędu
1.2km/h - raczej nie za wiele.

Data: 2009-02-28 16:42:12
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Panie Marcin Hyła, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gobecf$n37$1inews.gazeta.pl> przy ul....

I z jaką prędkością _realnie_ może jechać rowerzysta? Mnie GPS nigdy 60 nie pokazał na zjazdach.

Mnie tam kilka razy w życiu licznik (dobrze skalibrowany!) pokazał ponad
70km/h, kilka razy ponad 60km/h z sakwami. A 60km/h to jestem w stanie w
Jaworznie przekroczyć ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-02-28 18:08:40
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła wrote:
A tam jest ograniczenie do 30? Na Belwederskiej??? Na Spacerowej? Jakie ograniczenia łamią pędzący rowerzyści? (Notabene na Belwederskiej OIDP jest droga rowerowa i dla kierunku w dół obowiązek korzystania z niej).

Ale jaki to ma związek z ograniczeniem do 30? Widzę, że umiejętność czytania i myślenia posiadłeś na poziomie przeciwnika prawa jazdy na rower ^^

Na Tamce nie pamiętam, ale gdzie tam (na Tamce) jest _problem_ z rozwijaniem przez rowerzystów prędkosci ponad 50 km/godz?

Nie wiem co dla Ciebie oznacza problem. Dla mnie problem jest taki, że ją tam rozwijają, bo miejsce nie jest najlepsze. Jeśli ja jadąc 45 km/h zostaję minięty przez rowerzystę jak przez samochód gdy jadę po płaskim, to chyba o czymś świadczy...

I z jaką prędkością _realnie_ może jechać rowerzysta? Mnie GPS nigdy 60 nie pokazał na zjazdach.

Na tej grupie nie trudno znaleźć rekord większości regularnie piszących i jak widać "fajnym" się jest od 80 w górę :]. Pomijając ocenę samego faktu przekroczenia prędkości (swojego maxa pewnie chce znać prawie każdy - nie ukrywam, że też sprawdzam czasem), to możemy zakładać, że ludzie z tej grupy w większości dobrze jeżdżą i mają sprawne rowery. Na wspomnianej Tamce widziałem dzieciaki na rowerkach z makro wyprzedzające samochody :] Zresztą sam dawno temu rozwinąłem tam 50km/h 20kilogramowym Arkusem (full z carrefour ;]).

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-02-28 19:22:16
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Kosu wrote:

Jakie ograniczenia łamią pędzący rowerzyści? (Notabene na Belwederskiej OIDP jest droga rowerowa i dla kierunku w dół obowiązek korzystania z niej).

Ale jaki to ma związek z ograniczeniem do 30? Widzę, że umiejętność czytania i myślenia posiadłeś na poziomie przeciwnika prawa jazdy na rower ^^

Widzę, że poziom umysłowy zwolennika obowiązkowego prawa jazdy na rower to poziom osoby która uważa że rowerzyście nie wolno jeździć tak szybko, jak w danym miejscu dopuszczają przepisy. Jak jest ograniczenie do 80 to rowerzysta nie może jechać szybciej niż 40 botak?

Uwaga dotycząca drogi rowerowej jest po to, że znaki odnoszące się do jezdni (a takimi są znaki ograniczenia prędkości) powinny znajdować się między drogą rowerową a jezdnią. W przeciwnym razie piraci drogowi i ich prawnicy by mieli trochę używania.

Nie wiem co dla Ciebie oznacza problem. Dla mnie problem jest taki, że ją tam rozwijają, bo miejsce nie jest najlepsze. Jeśli ja jadąc 45 km/h zostaję minięty przez rowerzystę jak przez samochód gdy jadę po płaskim, to chyba o czymś świadczy...

No właśnie: o to mi chodziło, kiedy pisałem o poziomie zwolennika obowiązkowego prawa jazdy na rower.

Dlaczego właściwie rowerzysta nie może wyprzedzić (zgodnie z przepisami) samochodu?

Na tej grupie nie trudno znaleźć rekord większości regularnie piszących i jak widać "fajnym" się jest od 80 w górę :].

Pisać to sobie mogą.

Zresztą sam dawno temu rozwinąłem tam 50km/h 20kilogramowym Arkusem (full z carrefour ;]).

1. Ograniczenie było/jest tam do ilu? 2. Masz prawo jazdy? 3. I co z tego ze 50?

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-02-28 20:41:13
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła wrote:
Kosu wrote:
Widzę, że poziom umysłowy zwolennika obowiązkowego prawa jazdy na rower to poziom osoby która uważa że rowerzyście nie wolno jeździć tak szybko, jak w danym miejscu dopuszczają przepisy. Jak jest ograniczenie do 80 to rowerzysta nie może jechać szybciej niż 40 botak?

Ale gdzie ja to napisałem? Błagam Cię... chłopie.

Wątek jest o ograniczeniach prędkości dla samochodów i wątpliwości czy obowiązują one rowerzystów. Nie wiem o co chodzi Tobie :)

No właśnie: o to mi chodziło, kiedy pisałem o poziomie zwolennika obowiązkowego prawa jazdy na rower.

Czyli? Napisz mi coś o moim poziomie wreszcie zamiast podkreślać, że Ty go znasz :]

Dlaczego właściwie rowerzysta nie może wyprzedzić (zgodnie z przepisami) samochodu?

Ale gdzie ja to napisałem? Pokaż mi.

Bez obrazy. Absolutnie cenię Twoje dokonania na omawianym polu i popieram. Wiesz na czym polega problem? Napisałem w tym wątku, że jestem zwolennikiem prawa jazdy dla rowerzystów i połączyłeś mnie z "antyrowerową" grupą, z którą walczysz, a teraz podrzucasz mi kolejne tezy, które ta grupa podnosi. Opanuj się trochę.

3. I co z tego ze 50?

To z tego, że rozwijanie takich prędkości na byle czym jest proste, a Ty napisałeś wcześniej:

"W praktyce nierealne jest znaczące przekraczanie przez rowerzystę prędkości 30 km/godz i takich ograniczeń (tak, wiem że da się szybciej - ale jak długo, o ile km/godz więcej i jaka część populacji rowerzystów tak umie/potrafi?). "

W miejscu takim jak Tamka nie jest istotne, jak długo jedzie się za szybko. Istotne jest to z jaką prędkością wpada się na skrzyżowanie tuż za zjazdem.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-02-28 21:02:10
Autor: Marcin Hyła
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Kosu wrote:

Widzę, że poziom umysłowy zwolennika obowiązkowego prawa jazdy na rower to poziom osoby która uważa że rowerzyście nie wolno jeździć tak szybko, jak w danym miejscu dopuszczają przepisy. Jak jest ograniczenie do 80 to rowerzysta nie może jechać szybciej niż 40 botak?

Ale gdzie ja to napisałem? Błagam Cię... chłopie.

dzisiaj, 18:08 - cytuję Twoj post: "Dla mnie problem jest taki, że ją tam rozwijają, bo miejsce nie jest najlepsze. Jeśli ja jadąc 45 km/h zostaję minięty przez rowerzystę jak przez samochód gdy jadę po płaskim, to chyba o czymś świadczy..." - to _jaki_ w takim razie jest dla Ciebie ten problem z wyprzedzaniem przez rowerzystę?

Bo na pytanie o ewentualne ograniczenie prędkości na Tamce nie odpowiedziałeś?

Wątek jest o ograniczeniach prędkości dla samochodów i wątpliwości czy obowiązują one rowerzystów. Nie wiem o co chodzi Tobie :)

Nawet w tej kwestii jesteś nieprecyzyjny. Wątek nie jest o ograniczeniach prędkości "dla samochodów". Dla pojazdów, jeśli już.

A precyzyjnie - czy ograniczenia prędkości obowiązują rowerzystów.

Dlaczego właściwie rowerzysta nie może wyprzedzić (zgodnie z przepisami) samochodu?

Ale gdzie ja to napisałem? Pokaż mi.

Jw. Napisałeś, że to jest dla ciebie problem i nie wykazałeś, że rowerzysta na Tamce łamie jakiś przepis. Nie wiem, może łamie - pytałem o oznakowanie (ograniczenie prędkości itp.).

Bez obrazy. Absolutnie cenię Twoje dokonania na omawianym polu i popieram. Wiesz na czym polega problem? Napisałem w tym wątku, że jestem zwolennikiem prawa jazdy dla rowerzystów i połączyłeś mnie z "antyrowerową" grupą, z którą walczysz, a teraz podrzucasz mi kolejne tezy, które ta grupa podnosi. Opanuj się trochę.

Przykro mi - ale podnosisz argumenty które aż proszą się, żeby wykorzystać je przeciw Tobie. :-P

W miejscu takim jak Tamka nie jest istotne, jak długo jedzie się za szybko. Istotne jest to z jaką prędkością wpada się na skrzyżowanie tuż za zjazdem.

A jak jest oznakowane to skrzyżowanie? I skąd Ci się wzięło, że istotne (albo nieistotne) ma być "jak długo się jedzie szybko"?? Istotne są następujące kwestie: oznakowanie (pionowe, w tym ograniczenie prędkości) i pierwszeństwo na tym (i następnych) skrzyżowaniu.

Z pozostałych ulic (Belwederska, Spacerowa) się wycofałeś?

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-03-01 10:21:42
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła wrote:
dzisiaj, 18:08 - cytuję Twoj post: "Dla mnie problem jest taki, że ją tam rozwijają, bo miejsce nie jest najlepsze. Jeśli ja jadąc 45 km/h zostaję minięty przez rowerzystę jak przez samochód gdy jadę po płaskim, to chyba o czymś świadczy..." - to _jaki_ w takim razie jest dla Ciebie ten problem z wyprzedzaniem przez rowerzystę?

Rzeczywiście masz problem z czytaniem ^^
Chodziło o osiąganą prędkość. Jeśli rowerzysta na Tamce wyprzedza mnie tak jak samochód na płaskim, to znaczy, że jedzie co najmniej 20-30 km/h szybciej (przy mojej prędkości ok 45). Czyli jedzie bardzo szybko jak na to miejsce i jest to problem, a Ty uważasz, że tak szybko się nie da jeździć (poza indywidualnymi jednostkami, blablabla).

Bo na pytanie o ewentualne ograniczenie prędkości na Tamce nie odpowiedziałeś?

Teren zabudowany. W Polsce jakieś ograniczenie prędkości jest zawsze (na szczęście).

A jak jest oznakowane to skrzyżowanie? I skąd Ci się wzięło, że istotne (albo nieistotne) ma być "jak długo się jedzie szybko"?? Istotne są następujące kwestie: oznakowanie (pionowe, w tym ograniczenie prędkości) i pierwszeństwo na tym (i następnych) skrzyżowaniu.

To skrzyżowanie (i następne) ma sygnalizację świetlną. W związku z tym rowerzyści czasem przelatują na żółtym bądź hamują na ostatnich metrach, co nie jest też dobrym pomysłem.

Istotność "jak długo" wzięła mi się z tego fragmentu:
"W praktyce nierealne jest znaczące przekraczanie przez rowerzystę prędkości 30 km/godz i takich ograniczeń (tak, wiem że da się szybciej - ale jak długo, o ile km/godz więcej i jaka część populacji rowerzystów tak umie/potrafi?). "

w którym zasugerowałeś najwyraźniej, że przeciętny rowerzysta rzadko przekracza 30 km/h w ciągłej jeździe, a jeśli już, to na krótki okres (co jest pewnie prawdą). Pokazuję Ci miejsce, gdzie:
a) nieistotne jest jak długo się jedzie, bo prędkość maksymalna jest osiągana tuż przed skrzyżowaniem
b) osiągnięcie prędkości porównywalnej z ograniczeniem prędkości i większej nie wymaga dostarczania energii przez rowerzystę. Jest wystarczająco stromo
c) zjazd na Tamce (od Kopernika do skrzyżowania) nie jest przecinany żadną ulicą, jest prosty, równy i stosunkowo luźny przez większość dnia, więc nie ma motywacji do zwalniania
d) mnóstwo dzieci i mało ogarniętych psychicznie starszych rowerzystów testuje tam współczynnik oporu powietrza (nie wierzysz, to sprawdź)

Z pozostałych ulic (Belwederska, Spacerowa) się wycofałeś?

Bo Tamka jest tu najlepszym przykładem. Na tamtych zjazdach jest wypłaszczenie przed przecinającą ulicą.

Mogę jeszcze dorzucić standardową Agrykolę, gdzie rozpędzeni rowerzyści wpadają w ludzi przechodzących między Łazienkami, a Parkiem, ale ruch samochodów jest tam prawie zerowy, więc trudniej to omawiać.

W sumie trudno mi prowadzić z Tobą dyskusję, bo wydajesz się osobą, która nie przyjmuje argumentów krytycznych wobec rowerzystów :) (mówię to na podstawie wszystkich wątków teg typu, gdzie się pojawiasz: nigdy nie przyznałeś, że rowerzyści coś rzeczywiście robią niepoprawnie albo jakoś utrudniają innym życie). Nie wiem czy jest to związane z Twoim własnym podejściem do kwestii czy po prostu pewnymi założeniami (jesteś osobą publiczną, prawie politykiem - ugięcie mogłoby obniżyć Twoją wiarygodność w późniejszych negocjacjach). W każdym razie ja muszę zakończyć swój udział, bo mam inne zajęcia :)

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-03-01 22:29:23
Autor: Krzysztof Olszak
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Kosu pisze:

Mogę jeszcze dorzucić standardową Agrykolę, gdzie rozpędzeni rowerzyści wpadają w ludzi przechodzących między Łazienkami, a Parkiem, ale ruch samochodów jest tam prawie zerowy, więc trudniej to omawiać.

Chyba tylko ci, ktorzy omina i nie zabija sie na licznych, calkiem glebokich dziurach po drodze...

Krzysztof

Data: 2009-03-01 22:30:32
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Kosu wrote:
[...] Jeśli ja jadąc 45 km/h zostaję minięty przez rowerzystę jak przez samochód gdy jadę po płaskim, to chyba o czymś świadczy... [...]

Tylko o tym, z zostales 'miniety' :-P




--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 23:37:09
Autor: chester
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marcin Hyła pisze:

A tam jest ograniczenie do 30? Na Belwederskiej??? Na Spacerowej? Jakie ograniczenia łamią pędzący rowerzyści? (Notabene na Belwederskiej OIDP jest droga rowerowa i dla kierunku w dół obowiązek korzystania z niej).
Dobrze pamiętasz. Nonsens jakich mało. Rozumiem drogę rowerową w kierunku 'pod górę' - sapiący, bujający rowerem zdychający rowerzysta to nic fajnego dla kierowcy samochodu. Ale na zjeździe, gdzie prędkości rower/samochód są względnie zbliżone?

chester

Data: 2009-02-28 17:11:41
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Kosu wrote:
Marcin Hyła wrote:
Stąd pytanie, które zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerów poziomych.

Nie do końca. Ograniczenia prędkości znajdują się też przed zjazdami. Według mnie to jest realny problem. W Warszawie świetnymi przykładami są Spacerowa, Belwederska i oczywiście Tamka. Kierowcy tam jadą prawie na luzie, a opór powietrza robi swoje. Rowerem można się bez trudu rozpędzić do 60km/h i z taką prędkością wlecieć na skrzyżowanie (tu Tamka rządzi). Szczególnie młodsi rowerzyści rozpędzają się tam "na maksa", bo to - jakby nie patrzeć - jest jakaś frajda.

Wymaganie od rowerzysty nie posiadajacego 'przyrzadu do mierzenia predkosci' wiedzy z jaka predkoscia jedzie jest rownoznaczne z zalozeniem, ze dopuszczalna jest ocena predkosci jadacego pojazdu przez policje - 'na oko', bez przyrzadow.

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 17:18:23
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Panie Coaster, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gobnrg$jkm$1atlantis.news.neostrada.pl> przy ul....

Kosu wrote:
Marcin Hyła wrote:
Stąd pytanie, które zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerów poziomych.

Nie do końca. Ograniczenia prędkości znajdują się też przed zjazdami. Według mnie to jest realny problem. W Warszawie świetnymi przykładami są Spacerowa, Belwederska i oczywiście Tamka. Kierowcy tam jadą prawie na luzie, a opór powietrza robi swoje. Rowerem można się bez trudu rozpędzić do 60km/h i z taką prędkością wlecieć na skrzyżowanie (tu Tamka rządzi). Szczególnie młodsi rowerzyści rozpędzają się tam "na maksa", bo to - jakby nie patrzeć - jest jakaś frajda.

Wymaganie od rowerzysty nie posiadajacego 'przyrzadu do mierzenia predkosci' wiedzy z jaka predkoscia jedzie jest rownoznaczne z zalozeniem, ze dopuszczalna jest ocena predkosci jadacego pojazdu przez policje - 'na oko', bez przyrzadow.

No i właśnie o to mi chodzi. Jak mam stwierdzić, że jadę więcej niż
przewiduje ustawa, skoro nie mam obowiązku mieć licznika?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-02-28 17:26:06
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Panie Coaster, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gobnrg$jkm$1atlantis.news.neostrada.pl> przy ul....

Kosu wrote:
Marcin Hyła wrote:
Stąd pytanie, które zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerów poziomych.
Nie do końca. Ograniczenia prędkości znajdują się też przed zjazdami. Według mnie to jest realny problem. W Warszawie świetnymi przykładami są Spacerowa, Belwederska i oczywiście Tamka. Kierowcy tam jadą prawie na luzie, a opór powietrza robi swoje. Rowerem można się bez trudu rozpędzić do 60km/h i z taką prędkością wlecieć na skrzyżowanie (tu Tamka rządzi). Szczególnie młodsi rowerzyści rozpędzają się tam "na maksa", bo to - jakby nie patrzeć - jest jakaś frajda.
Wymaganie od rowerzysty nie posiadajacego 'przyrzadu do mierzenia predkosci' wiedzy z jaka predkoscia jedzie jest rownoznaczne z zalozeniem, ze dopuszczalna jest ocena predkosci jadacego pojazdu przez policje - 'na oko', bez przyrzadow.

No i właśnie o to mi chodzi. Jak mam stwierdzić, że jadę więcej niż
przewiduje ustawa, skoro nie mam obowiązku mieć licznika?


Po prostu nie masz tego stwierdzac. Podstawa tu jest zdrowy rozsadek. Oczywiscie zawsze znajda sie jacys biurwokraci chcacy prostowac banany i mierzyc predkosc rowerzystom.
Ja np. nie uzywam licznika/predkosciomierza w rowerze i nie mam zamiaru uzywac - nie jest mi do niczego potrzebny. Ja biegne to tez nie uzywam :-)

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 18:16:16
Autor: Kosu
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
No i właśnie o to mi chodzi. Jak mam stwierdzić, że jadę więcej niż

Na tym polega cały trick właśnie. Jest to Twój problem. Prawo umywa od tego ręce. Wcześniej w wątku pisałem o niewidomym: jego dysfunkcja nie pozwala na swobodne korzystanie z powierzchni, na którą nie wolno wejść osobie widzącej. System prawny opiera się o prostą klarowność: nie wolno przekraczać prędkości, to nie wolno.

Nawet nieznajomość prawa (którego nie musisz przecież znać) nie pozwala Ci go łamać, a Ty byś chciał, żeby robił to brak licznika?

Podpowiedź:
Jeśli jedziesz samochodem 200 na godzinę i masz popsuty licznik, to płacisz za licznik czy za licznik i prędkość?

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-03-01 22:52:18
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Kosu wrote:
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
No i właśnie o to mi chodzi. Jak mam stwierdzić, że jadę więcej niż

Na tym polega cały trick właśnie. Jest to Twój problem. Prawo umywa od tego ręce. Wcześniej w wątku pisałem o niewidomym: jego dysfunkcja nie pozwala na swobodne korzystanie z powierzchni, na którą nie wolno wejść osobie widzącej. System prawny opiera się o prostą klarowność: nie wolno przekraczać prędkości, to nie wolno.

Nawet nieznajomość prawa (którego nie musisz przecież znać) nie pozwala Ci go łamać, a Ty byś chciał, żeby robił to brak licznika?

PodpowiedĹş:
Jeśli jedziesz samochodem 200 na godzinę i masz popsuty licznik, to płacisz za licznik czy za licznik i prędkość?

Samochod musi miec na pokladzie miernik predkosci.
Cala twoja teoria jest warta funta klakow - ciagle nadinterpretacje i nietrafione analogie. Pocieszajace jest to, ze mozesz byc pewien, iz jezeli kiedykolwiek rowerzysta bedzie karany/kontrolowany pod katem rozwijanej predkosci* to bedzie to wtedy, kiedy bedzie to dotyczylo rowniez pieszego - czyli nigdy lub w dalekiej, nieokreslonej przyszlosci (wtedy, kiedy juz ludzie beda mieli kilkanascie chipow w roznych czesciach ciala...

Pewnie chcialbys tez nalozyc na kazdego 'rolkowca' oboiwazek przestzregania predkosci :-P


*Nie dotyczy 'radosnej tworczosci' poszczegolnych 'ambitnych' policjantow.

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-02 14:34:21
Autor: Gotfryd Smolik news
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
On Sun, 1 Mar 2009, Coaster wrote:

Kosu wrote:
Nawet nieznajomość prawa (którego nie musisz przecież znać) nie pozwala Ci go łamać, a Ty byś chciał, żeby robił to brak licznika?

[...]
Samochod musi miec na pokladzie miernik predkosci.

  A miarkę metrową?
  :)

Cala twoja teoria jest warta funta klakow - ciagle nadinterpretacje
i nietrafione analogie.

  Zdecydowanie lepszą analogią była ta o przepisie nakazującym wyprzedzanie
rowerzystów z odstępem minimum jeden metr.
  Nie ma ktoś miarki w oku, może wyprzedzać dając 2 metry.

Pocieszajace jest to, ze mozesz byc pewien, iz jezeli kiedykolwiek rowerzysta bedzie karany/kontrolowany pod katem rozwijanej predkosci

  Praktyka dotąd jest taka, że 30kmph *realnie* chyba nie są kontrolowane
nigdzie, a 40 i 50 kmph z "tolerancją" (więc skoro kierowców samochodu
nikt nie karze za +10...) zaś miejsc gdzie się jedzie rowerem >70kmph
za wiele nie ma :D

Pewnie chcialbys tez nalozyc na kazdego 'rolkowca' oboiwazek przestzregania predkosci :-P

  Jak jedzie prawidłowo, czyli nie po jezdni, to go ew. znak ograniczenia
nie dotyczy.
  Rozporządzenie:
+++
§ 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub
  nad jezdniš dotyczy kierujšcych znajdujšcych się na wszystkich
  pasach ruchu
  ^^^^^^^^^^^^
-- -

BTW: w ogóle wychodzi ciekawostka.
  Ciekawe, czy ktoś kiedyś spróbuje obrony tą "linią" - przez
wykazanie że znak postawiony przy ścieżce rowerowej jest
"niekonstytucyjny" (niezgodnie z aktem prawnym)

  Natomiast ograniczenie 50kmph w terenie zabudowanym... chyba jednak tak.
  Obejmuje całe "drogi" AFAIK (a nie tylko "jezdnie")

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-03-02 15:24:49
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sun, 1 Mar 2009, Coaster wrote:

Kosu wrote:
Nawet nieznajomość prawa (którego nie musisz przecież znać) nie pozwala Ci go łamać, a Ty byś chciał, żeby robił to brak licznika?

[...]
Samochod musi miec na pokladzie miernik predkosci.

 A miarkę metrową?
 :)

Masz na mysli drewniany patyczek-metrowke z ostrzem anakoncu? ;-)


Cala twoja teoria jest warta funta klakow - ciagle nadinterpretacje
i nietrafione analogie.

 Zdecydowanie lepszą analogią była ta o przepisie nakazującym wyprzedzanie
rowerzystów z odstępem minimum jeden metr.
 Nie ma ktoś miarki w oku, może wyprzedzać dając 2 metry.

Nie zrozumiales, wszyscy maja 'miarke w oku' tylko kazdy ma inna.


Pocieszajace jest to, ze mozesz byc pewien, iz jezeli kiedykolwiek rowerzysta bedzie karany/kontrolowany pod katem rozwijanej predkosci

 Praktyka dotąd jest taka, że 30kmph *realnie* chyba nie są kontrolowane
nigdzie, a 40 i 50 kmph z "tolerancją" (więc skoro kierowców samochodu
nikt nie karze za +10...) zaś miejsc gdzie się jedzie rowerem >70kmph
za wiele nie ma :D

I dla tego dyskusja jest raczej akademicka. Ja jako obserwator nie spotkalem sie w praktyce z przypadkiem 'szalonego rowerzysty' a jak sam jade 'z gorki' to jade 'z glowa' majac na uwadze mozliwosci moje i sprzetu i nie jest mi potrzebna informacja o predkosci.


Pewnie chcialbys tez nalozyc na kazdego 'rolkowca' oboiwazek przestzregania predkosci :-P

 Jak jedzie prawidłowo, czyli nie po jezdni, to go ew. znak ograniczenia
nie dotyczy.
 Rozporządzenie:
+++
§ 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub
 nad jezdniš dotyczy kierujšcych znajdujšcych się na wszystkich
 pasach ruchu
 ^^^^^^^^^^^^

Nie chodzi mi o odnoszenie sie do istniejacych przepisow a o chec nalozenia kolejnych nierealnych obowiazkow, np. przez aktualizacje i zmiany istniejacych.
[...]

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 21:04:14
Autor: Ryszard Mikke
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Kosu wrote:
> Marcin HyĹ&#65533;a wrote:
>> StÄ&#65533;d pytanie, ktĂłre zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo >> uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerĂłw poziomych.
> > Nie do koĹ&#65533;ca. Ograniczenia prÄ&#65533;dkoĹ&#65533;ci znajdujÄ&#65533; siÄ&#65533; teĹź przed zjazdami. > WedĹ&#65533;ug mnie to jest realny problem. W Warszawie Ĺ&#65533;wietnymi przykĹ&#65533;adami sÄ&#65533; > Spacerowa, Belwederska i oczywiĹ&#65533;cie Tamka. Kierowcy tam jadÄ&#65533; prawie na > luzie, a opĂłr powietrza robi swoje. Rowerem moĹźna siÄ&#65533; bez trudu > rozpÄ&#65533;dziÄ&#65533; do 60km/h i z takÄ&#65533; prÄ&#65533;dkoĹ&#65533;ciÄ&#65533; wlecieÄ&#65533; na skrzyĹźowanie (tu > Tamka rzÄ&#65533;dzi). SzczegĂłlnie mĹ&#65533;odsi rowerzyĹ&#65533;ci rozpÄ&#65533;dzajÄ&#65533; siÄ&#65533; tam "na > maksa", bo to - jakby nie patrzeÄ&#65533; - jest jakaĹ&#65533; frajda.

Wymaganie od rowerzysty nie posiadajacego 'przyrzadu do mierzenia predkosci' wiedzy z jaka predkoscia jedzie jest rownoznaczne z zalozeniem, ze dopuszczalna jest ocena predkosci jadacego pojazdu przez policje - 'na oko', bez przyrzadow.

"Bo tu trzena jechąc 'tur tur tur tur', a Pan jechal 'wziuuuuu'..."

MSPANC,
rmikke

--


Data: 2009-03-02 01:10:22
Autor: Coaster
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery.. .
Ryszard Mikke wrote:
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Kosu wrote:
Marcin HyÄš&#65533;a wrote:
StÄ&#65533;d pytanie, ktĂłre zadajesz, w istocie jest czysto akademickie - albo uzasadnione w przypadku niezwykle rzadkich w PL rowerĂłw poziomych.
Nie do koĹ&#65533;ca. Ograniczenia prÄ&#65533;dkoĹ&#65533;ci znajdujÄ&#65533; siÄ&#65533; teĹź przed zjazdami. WedĹ&#65533;ug mnie to jest realny problem. W Warszawie Ĺ&#65533;wietnymi przykĹ&#65533;adami sÄ&#65533; Spacerowa, Belwederska i oczywiĹ&#65533;cie Tamka. Kierowcy tam jadÄ&#65533; prawie na luzie, a opĂłr powietrza robi swoje. Rowerem moĹźna siÄ&#65533; bez trudu rozpÄ&#65533;dziÄ&#65533; do 60km/h i z takÄ&#65533; prÄ&#65533;dkoĹ&#65533;ciÄ&#65533; wlecieÄ&#65533; na skrzyĹźowanie (tu Tamka rzÄ&#65533;dzi). SzczegĂłlnie mĹ&#65533;odsi rowerzyĹ&#65533;ci rozpÄ&#65533;dzajÄ&#65533; siÄ&#65533; tam "na maksa", bo to - jakby nie patrzeÄ&#65533; - jest jakaĹ&#65533; frajda.
Wymaganie od rowerzysty nie posiadajacego 'przyrzadu do mierzenia predkosci' wiedzy z jaka predkoscia jedzie jest rownoznaczne z zalozeniem, ze dopuszczalna jest ocena predkosci jadacego pojazdu przez policje - 'na oko', bez przyrzadow.

"Bo tu trzena jechąc 'tur tur tur tur', a Pan jechal 'wziuuuuu'..."

MSPANC,
rmikke

Tak naprade to jest prosty acz zjmujacy sposob na pomiar (calkiem rzetelny) - poczytaj sobie wspomnienia Rychtera "Moje dwa i cztery kolka" ;-)


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-02-28 22:51:39
Autor: Faja
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowe ry...
Dnia Sat, 28 Feb 2009 13:08:47 +0100, Marcin Hyła napisał(a):


W dodatku musiałbyś mieć _homologowany_ licznik. Przepisy takiego wyposażenia od rowerzysty nie wymagają. A "przeciwnik" by musiał mieć równie _homologowany_ diwajs do mierzenia Twojej prędkości i ustalania, o _ile_ km/godz ją przekraczasz. Jeśli nie ma homologowanej dla roweru suszarki, to na drzewo.

    nie musi być bo teraz tego nie robią zobacz że policji nie obchodzi
Twój licznik podczas kontroli (nie ruszamy tirów bo tam chodzi o czas
pracy) --

                         Pozdrówka  Wiesiek

GG: 3645067

Data: 2009-02-28 19:57:11
Autor: robert
[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...
Takie pytanie krótkie: czy rowerzyści mają obowiązek przestrzegania
ograniczeń prędkości?
Nie mam obowiązku posiadania licznika, więc skąd mam wiedzieć z jaką
prędkością jadę...
Pomijając osiedla, i inne szczególne sytuacje, to minimalna dopuszczalna prędkość w ruchu drogowym jest w terenie zabudowanym 50 km/h, raczej trudna do przekroczenia na płaskim terenie (nie z górki) dla przeciętnego rowerzysty na przeciętnym rowerze.

--


[prawo] Ograniczenia prędkości a rowery...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona