Witam serdecznie.

Została na mnie nałożona kara ograniczenia wolności. Na wakacje chciałbym wybrać się do USA. Jest realna szansa na zrealizowanie wyjazdu? Czy w ambasadzie USA mają wgląd do informacji o mojej karze (uniemożliwiając otrzymanie wizy)? Czy jeżeli pojadę i wrócę za jakiś czas zostane zamknięty w więzieniu? Jak postępować, zgłaszać i załatwiać, czy jechać i ewentualnie po powrocie ponosić konsekwencje?

Dziękuję za rady i sugestie.

--
Pozdrawiam, Wycior

Wycior pisze:

Witam serdecznie.

Została na mnie nałożona kara ograniczenia wolności. Na wakacje chciałbym wybrać się do USA. Jest realna szansa na zrealizowanie wyjazdu? Czy w ambasadzie USA mają wgląd do informacji o mojej karze (uniemożliwiając otrzymanie wizy)? Czy jeżeli pojadę i wrócę za jakiś czas zostane zamknięty w więzieniu? Jak postępować, zgłaszać i załatwiać, czy jechać i ewentualnie po powrocie ponosić konsekwencje?

A podaj dokładnie wyrok, bo "ograniczenia wolności" mogą być różne.

I na ile chcesz wyjechać.

A podaj dokładnie wyrok, bo "ograniczenia wolności" mogą być różne.

Ograniczenie wolności w wymiarze prac społecznych przez 8m-cy po 30h (kara łączna).

Chciałbym wyjechać - prawde mówiąc - zarobkowo. Najdalej na rok czasu, choć może na duuużo dłużej. Jedyna okazja w życiu, żeby USA zobaczyć...

--
Pzdr., Wycior

Jedyna okazja w życiu, żeby USA zobaczyć...

tez mi rarytas.... moze 30 lat temu, ale nie dzisiaj.

Dnia Mon, 15 Feb 2010 09:44:37 +0100, Wycior napisał(a):

Czy w ambasadzie USA mają wgląd do informacji o mojej karze (uniemożliwiając otrzymanie wizy)?

Żaden obcy kraj nie ma wglądu oficjalnego wglądu w rejestry państwowe
innych krajów jesli nie ma takiego porozumienia.
W zasadzie to co amerykanom podasz na wniosku wizowym raz - trzeba załozyc,
ze będą to wiedzieli prawie zawsze. Do turystycznej wizy USA nie są wymagane "świadectwa niekaralności",
jedynie na wniosku wizowym jest pytanie


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt z kw1618 przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
Galeria foto Piętrus KM Bombardier http://foto.3mam.net

Żaden obcy kraj nie ma wglądu oficjalnego wglądu w rejestry państwowe
innych krajów jesli nie ma takiego porozumienia.

Dziękuję za rzeczową i rozwiewającą wątpliwości odpowiedź.

Jednak mam jeszcze jedno pytanie... Jeżeli pojadę i wrócę za rok, to uda mi się chociaż wyjść z lotniska bez eskorty panów w niebieskich numdurach?

--
Pzdr., Wycior

Wycior pisze:

Żaden obcy kraj nie ma wglądu oficjalnego wglądu w rejestry państwowe
innych krajów jesli nie ma takiego porozumienia.

Dziękuję za rzeczową i rozwiewającą wątpliwości odpowiedź.

Jednak mam jeszcze jedno pytanie... Jeżeli pojadę i wrócę za rok, to uda mi się chociaż wyjść z lotniska bez eskorty panów w niebieskich numdurach?

No niezbyt - to już raczej podpada pod zmianę stałego miejsca pobytu,
więc należy sąd poprosić o zgodę. Plus jak z USA planujesz wykonywać te
swoje zasądzone prace (jak rozumiem 30 godzin w każdy przez te 8 miesięcy)?

Plus jak z USA planujesz wykonywać te
swoje zasądzone prace (jak rozumiem 30 godzin w każdy przez te 8 miesięcy)?

Chyba sobie kpisz. Z tego co napisał jasno wynika, że te 8 miesięcy po 30 godzin zamierza olać, inaczej całej sprawy by nie było.


--

Piotrek pisze:

Plus jak z USA planujesz wykonywać te
swoje zasądzone prace (jak rozumiem 30 godzin w każdy przez te 8 miesięcy)?

Chyba sobie kpisz. Z tego co napisał jasno wynika, że te 8 miesięcy po 30 godzin zamierza olać, inaczej całej sprawy by nie było.

Ponieważ bezpośrednio tego nie napisał, więc nie zamierzam wyciągać tak
daleko idących wniosków.

Swoją szosą ciekaw jestem, czy sąd poszedłby na zamianę 8 miesięcy po 30
godzin na np. 4 miesięczy po 60 godzin?

na np. 4 miesięczy po 60 godzin?

Wymiar kary możliwy w zakresie 20-40h/m-c także 60h odpada.

Wiem, że jest możliwość wstrzymania wykonywania kary, jednak nie wiem jakie mam szanse na takie rozwiązanie. Nie chcę się uchylać od kary - dostałem ją, więc teraz chcę ją odwalić.

Zastanawiam się tylko czy istnieje jakikolwiek sposób pogodzenia tego z chęcią wyjazdu. Jest to ostatnia takowa szansa, więc jeżeli teraz z niej nie skorzystam, to prawdopodobnie już nigdy w życiu się nie powtórzy.

IMHO wyjazd do USA na rok czasu, zarobienie kasy na ułożenie życia i do tego opcja zobaczenia całkiem innego życia jest warta nawet wyrwanych z życia 4m-cy.

Pomyślałem o tym z myślą, że jakbym pojechał, wrócił i odsiedział w ZK swój wyrok (8m-cy ograniczenia -> 4m-ce pozbawienia). Zastanawiałem się nad tym także bez uwzględniania wyjazdu. Z tego co wiem odsiadka w ZK szybciej ulega zatraceniu od tego co mam ja (odpowiednio 5 i 10 lat).

--
Pzdr.,
Wycior

Użytkownik "Wycior" <wyciorek69_cut_@wp.pl> napisał w wiadomości news:hle4jr$rta$1nemesis.news.neostrada.pl...

Zastanawiam się tylko czy istnieje jakikolwiek sposób pogodzenia tego z chęcią wyjazdu. Jest to ostatnia takowa szansa, więc jeżeli teraz z niej nie skorzystam, to prawdopodobnie już nigdy w życiu się nie powtórzy.

A moze daloby rade zamienic na grzywne?
W KKW jest cos takiego - tyle, ze z tego, co ja tam widze, to sad taka grzywne orzeka z urzedu w sytuacji, gdy skazany "uchyla sie"
Moze wiec pouchylaj sie troche i jesli masz jakies dochody , to sad Ci zamieni to na grzywne.

Pozdrawiam
SDD

W dniu 16-02-2010 11:22, Wycior pisze:

Żaden obcy kraj nie ma wglądu oficjalnego wglądu w rejestry państwowe
innych krajĂłw jesli nie ma takiego porozumienia.

Dziękuję za rzeczową i rozwiewającą wątpliwości odpowiedź.

Jednak mam jeszcze jedno pytanie... Jeżeli pojadę i wrócę za rok, to uda mi
się chociaż wyjść z lotniska bez eskorty panów w niebieskich numdurach?

Listu gończego za tobą nie roześlą ale nie licz, że sąd o tobie zapomni.
I tym razem kara może być bardziej uciążliwa.

Już raz złamałeś prawo, teraz planujesz recydywę?

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813