Data: 2014-12-21 16:42:31 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Nie wiem, czemu kobiety tak się męczą "ręcznie" i "szmatowo" z tymi oknami,
zwłaszcza przed każdymi świętami - a wystarczy tylko ten mop (to co z tego, ze niby dedykowany do podłóg, kiedy z nową wkładką świetnie posłuży do szyb i to bez wchodzenia na drabinkę lub parapet), płyn do szyb, DOBRA ściągaczka i chłonna bezpyłowa szmatka do jej wycierania po kazdym pociągnięciu. Mop płaski Vileda (ze sprajem dla wygody lub zwykły, w końcu spray mamy w butelce z płynem): http://photos02.istore.pl/20108/photos/big/12071933.jpg http://preview.cms.vileda.com/upload/0001/2058/mop_flatmop_Ultra-Max-System_Template_product_detail.jpg?1310654522 Ściągaczka stalowa z porządną gumą (żadne plastikowe ślicznościowe badziewia nie wchodzą tu w grę, już to przerabiałam na własnej żtp skórze!) http://tiny.pl/qbk2r //taką mam i zachwalam I okna w pół godziny czyste :-) |
|
Data: 2014-12-21 23:02:30 | |
Autor: Krycha | |
Okna w pół godziny :-) | |
W dniu 2014-12-21 16:42, XL pisze:
Nie wiem, czemu kobiety tak się męczą "ręcznie" i "szmatowo" z tymi oknami, Powiem, że sięganie rękami do góry jest bardziej męczące niż wejście na drabinę. Krycha. |
|
Data: 2014-12-21 23:39:06 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Sun, 21 Dec 2014 23:02:30 +0100, Krycha napisał(a):
W dniu 2014-12-21 16:42, XL pisze: Jakie tam sięganie? - mop ma kijek teleskopowy, długi - machu-machu i po strachu, okna na całym parterze umyłam w pół godzinki, serio! No jestem wzniebowzięta, bo do tej pory zabierało mi to parę godzin. Spróbuj, nie będziesz zawiedziona, warto sobie usprawniać i ułatwiać nielubiane prace :-) niż wejście na Nie chodzi o drabinę, ale o to "bezkonieczne" machanie ręką ze szmatą po szybie... Tu tego nie ma: parę pociągnięć mopem po szybie (dosłownie kilka - mop ma dużą powierzchnię i świetne są te jego włókna do mycia szyb), parę pociągnięć ściągaczką (więc zero polerowania, a szyba sucha i czyściutka) - i mycie okien stało się przyjemnością :-) |
|
Data: 2014-12-22 11:36:01 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Sun, 21 Dec 2014 23:39:06 +0100, XL napisał(a):
parę pociągnięć mopem po szybie (dosłownie kilka Dodatkowo - umocowałam też ściągaczkę na innym teleskopowym kijku (metodą chałupniczą - pistolet na klej na gorąco i kijek w otwór uchwytu ściągaczki) i sprawa "sięgania w górę" ostatecznie załatwiona :-) |
|
Data: 2014-12-22 20:48:59 | |
Autor: Big Jack | |
Okna w pół godziny :-) | |
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/sjy4qhdxd44f.1pl0gfvnw7rr3.dlg@40tude.net *XL* napisał(-a): I okna w pół godziny czyste :-) Ja to może się nie znam, ale mycia okien nie ograniczam do mycia wyłącznie szyb. A Wszystko inne oprócz szyb byłoby trudno umyć mopem. -- Big Jack ////// GG: 660675 ( o o) -- ooO-( )-Ooo- |
|
Data: 2014-12-22 21:15:23 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Mon, 22 Dec 2014 20:48:59 +0100, Big Jack napisał(a):
W wiadomości O wcześniejszym przetarciu ram ścierką jako o rzeczy oczywistej nawet nie wspominam, bo to chwila - czas ten jest wliczony w ogólny, który podałam. No chyba że okna starego typu i nie myte od lat, no ttttoooo.... |
|
Data: 2015-01-07 20:09:28 | |
Autor: @ | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:17k64v0gkqeib.1ea1f21asjg4m$.dlg40tude.net... Dnia Mon, 22 Dec 2014 20:48:59 +0100, Big Jack napisał(a): No, moze jak ktos mieszka w sporej odleglosci od miasta, to wystarczy ramy przetrzec scierka. Ja niestety mieszkam praktycznie w samym centrum miasta, gdzie nie tylko spaliny samochodowe, ale przede wszystkim sadza z ogrzewania weglem i czym badz, tudziez ogolny syf krakowski wnikaja we wszystkie szczeliny ram i trzeba je solidnie szorowac, wymieniajac kilka razy wode w wiadrze, zeby je rzeczywiscie doczyscic. Same szyby to juz "pikuś" i czysta przyjemnosc :) A sciagaczki to przeciez nie jest wynalazek najnowszych czasow, moja rodzicielka nie osuszala szyb niczym innym (jeszcze "za komuny"), window-a i innych mr. properow nie bylo :). Ja rowniez ich uzywam, no, chyba ze nie mam czasu albo mi sie nie usmiecha babrac z woda, to window + recznik papierowy lub tetra do wytarcia na sucho i nie ma mowy o zadnych smugach. Pozdrowki @ -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2015-01-07 20:50:01 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Wed, 7 Jan 2015 20:09:28 +0100, @ napisał(a):
O wcześniejszym przetarciu ram ścierką jako o rzeczy oczywistej nawet nie Ale co "spaliny"? ale przede wszystkim sadza z ogrzewania weglem i czym badz, To akurat podobnie jest u mnie - z WŁASNEGO komina też się wydobywa sporo szajsu, wiem coś o tym. tudziez ogolny syf krakowski wnikaja we wszystkie szczeliny ram Toż właśnie pisałam, ze zalezy, jakie są te ramy - odkad wymieniliśmy okna z "peerelowskiej sosny zadzierzystej" na gładziutkie, w metalowych ramach powlekanych tworzywem, nastąpiła dla mnie era błogości. i trzeba je solidnie szorowac, wymieniajac kilka razy wode w wiadrze, zeby je rzeczywiscie doczyscic. Tak miałam przy poprzednich, więc mogę stwierdzić, że ilość brudu daleko nie odbiega na wsi od warunków miejskich - jest tu może tylko inny ten brud,nie taki tłusty. Ale kurzy się porzadnie, zwłaszcza w okresach prac polowychi/albo suchych i wietrznych, a już dopóki miałam konie pod oknami, to był istny syf-malaria. Same szyby to juz "pikuś" i czysta przyjemnosc :) Owszem, ale to też już te NOWE szyby - pe-er-el-owskie takie miłe nie były, bo miały pełno wad i takich jakby wtopionych zapiaszczeń, które nie sposób było domyć. A sciagaczki to przeciez nie jest wynalazek najnowszych czasow, moja rodzicielka nie osuszala szyb niczym innym (jeszcze "za komuny"), window-a i innych mr. properow nie bylo :). Ja rowniez ich uzywam, no, chyba ze nie mam czasu albo mi sie nie usmiecha babrac z woda, to window + recznik papierowy lub tetra do wytarcia na sucho i nie ma mowy o zadnych smugach. No i o tym machaniu ręką wszak mówię - bowiem zostało całkowicie wyeliminowane dzięki ściągaczkom. A mam DOBRE - wreszcie. |
|
Data: 2015-01-12 01:07:22 | |
Autor: @ | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:g8r0hx6n7if2.ymz1n3i9v7hs.dlg40tude.net... Dnia Wed, 7 Jan 2015 20:09:28 +0100, @ napisał(a): czytaj dalej :) cyt. "wnikaja we wszystkie szczeliny ram" a u mnie spalin w diably i troche, bo mieszkam w poblizu krakowskich Alei 3 Wieszczow.
Ano wlasnie, a jak masz tych kominow wokol siebie multum, a na dodatek mieszkasz w lokalizacji, ktora stanowi nieprzewiewną "niecke", to masz wyobrazenie o tym, co mozna znalezc w szczelinach ram okna, jak tez i na scianie w punktach, gdzie okna maja wywietrzniki, czy rozszczelnienia. Malowalam mieszkanie w lecie, a juz w grudniu w miejscach, gdzie okna maja zabezpieczajace rozszczelnienie mam czarne smugi na scianach. Poza tym w okresie grzewczym w mojej okolicy mozna sie udusic. Ludzie pala w piecach czym badz, w ramach oszczednosci spalaja smieci, plastik, gume, wszystko, zeby tylko nie placic za wywoz. M. in. dlatego popieram akcje wymiany piecow na ogrzewanie z MPEC :)
Okna mam nowe, niestety plastikowe, ale ze wzgledu na mechanizm, ktory umozliwia ustawienie ich w pozycji uchylenia i rozszczelnienia, jest w nich mnostwo wglebien i "zakamarkow". Po fakcie stwierdzam, ze nie byl to najlepszy wybor i kiedy bede miala okazje zmienic ponownie okna to wybiore drewniane.
Racja, te PRL byly "gufrowane" :) Ale moja rodzicielka i tak dawala rade sciagaczka. Ja jednak do czyszczenia samych szyb wybieram window (czy inny spryskiwacz). Minuta pracy. Chyba, ze pare dni leje, wieje i zarzuca mi na okna krakowskim syfem. Wtedy tylko woda z plynem i sciagaczka. Ewentualnie potem window, jako wisienka na torcie ;)
Nie demonizowalabym tego machania reka :) Nie jest to jakies straszne poswiecenie w porownaniu do innych prac domowych. Duzo gorzej wspominam trzepanie dywanow (ktorych na szczescie juz nie mam) i doczyszczanie balkonu, ktory 3 dni po wysprzataniu, jest od nowa - za przeproszeniem - zasrany przez krakowskie golabki... A propos machania reka - kiedy malowalam mieszkanie pedzlem, wszyscy mi pukali po glowie i polecali walek, do gornych partii - na wysiezniku. Sprobowalam. Dostalam walkiem w leb i wrocilam do tradycyjnej metody :) Pozdrowki @ -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2015-01-12 13:24:37 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Mon, 12 Jan 2015 01:07:22 +0100, @ napisał(a):
Nie demonizowalabym tego machania reka :) Nie jest to jakies straszne poswiecenie w porownaniu do innych prac domowych. Oczywiście - póki się nie ma kłopotów z barkiem. Ja miałam, nie mam, ale już nie chcę mieć 3333-] Duzo gorzej wspominam trzepanie dywanow (ktorych na szczescie juz nie mam) Też już nie mam. i doczyszczanie balkonu, ktory 3 dni po wysprzataniu, jest od nowa - za przeproszeniem - zasrany przez krakowskie golabki... A bo nie potrafisz - trzeba poćwiczyć. Albo masz jakiś okropny wałek. Pewnie takiciężki z tiwimarketu? -nabraliśmy się na toto i wywaliliśmy. Najlepszy to taki obrotowy puszek z Castoramy, plus do tego specjalna tacka z "tarką" do odciskania nadmiarów. Pędzel okropnie chlapie. U mnie tylko wałek. Tzn MŚK wałkuje, nie ja oczywiście :-) |
|
Data: 2014-12-23 09:42:44 | |
Autor: Ghost | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "Big Jack" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m79sje$k2k$1@node2.news.atman.pl... W wiadomości news://news-archive.icm.edu.pl/sjy4qhdxd44f.1pl0gfvnw7rr3.dlg@40tude.net *XL* napisał(-a): I okna w pół godziny czyste :-) Ja to może się nie znam, ale mycia okien nie ograniczam do mycia wyłącznie szyb. A Wszystko inne oprócz szyb byłoby trudno umyć mopem. Japierdziele, już widzę ten efekt mycia mopem, jedna gigantyczna smuga. W chlewie byłoby chyba ok. |
|
Data: 2014-12-23 14:20:31 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Tue, 23 Dec 2014 09:42:44 +0100, Ghost napisał(a):
Użytkownik "Big Jack" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m79sje$k2k$1@node2.news.atman.pl... TU ci odpowiem, bo głupiemu trzeba tłumaczyć - czytaj uważnie: ma być nowy mop lub wkład, nie ten używany już do twojej brudnej podłogi. Plus dobra ściągaczka (ZERO SMUG I POLEROWANIA, po prostu załatwia sprawę) - po jej użyciu zebrać ze spodu ramy brudny płyn, który spłynął - i koniec mycia. Głupiś jak zawsze i w dodatku niemożebny cep. |
|
Data: 2014-12-23 21:31:51 | |
Autor: ZS | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dobre ściągaczki są w ikea. Choć małe :( Żona ostatnio parowym mopem myje już ze ściągaczką. Tylko na zewnątrz fajniej bo dużo wody leci niestety ale można podłożyć szmatkę. Ściągaczka dobra to 80% sukcesu przy myciu okna.
|
|
Data: 2014-12-23 23:09:49 | |
Autor: Ghost | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "ZS" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m7ckn4$ekd$1@mx1.internetia.pl... Dobre ściągaczki są w ikea. Choć małe :( Żona ostatnio parowym mopem myje już ze ściągaczką. Tylko na zewnątrz fajniej bo dużo wody leci niestety ale można podłożyć szmatkę. Ściągaczka dobra to 80% sukcesu przy myciu okna. a w reklamie karchera wlasnie z parowej mniej wody leci :-) |
|
Data: 2014-12-23 23:13:09 | |
Autor: XL | |
Okna w pół godziny :-) | |
Dnia Tue, 23 Dec 2014 21:31:51 +0100, ZS napisał(a):
Dobre ściągaczki są w ikea. Choć małe :( Ja kupiłam w Allegro te linkowane - metalowe z prawdziwą grubą gumą, jedna 25 cm, druga 35 cm długości. Żona ostatnio parowym mopem I nie boicie się, że zimna szyba nagle i miejscowo ogrzana trzaśnie? myje już ze ściągaczką. Tylko na zewnątrz fajniej bo dużo wody leci niestety ale można podłożyć szmatkę. Ściągaczka dobra to 80% sukcesu przy myciu okna. Dokładnie! Niemal przed samymi Świętami kupiłam i wypróbowałam, więc chwalę. Do tej pory parę razy nabierałam się na ładniusie zabaweczki z plastiku i silikonu. Ale ten właśnie mop, który linkowałam również, super dopełnia sprawy, bo ma bardzo dobre do tego celu a w dodatku prostokątne i duże wkłady, świetnie myje się nimi szyby przy minimum pracy. |
|
Data: 2015-01-07 19:14:49 | |
Autor: FEniks | |
Okna w pół godziny :-) | |
W dniu 2014-12-23 o 21:31, ZS pisze:
Dobre ściągaczki są w ikea. Choć małe :( Żona ostatnio parowym mopem myje już ze ściągaczką. Tylko na zewnątrz fajniej bo dużo wody leci niestety ale można podłożyć szmatkę. Ściągaczka dobra to 80% sukcesu przy myciu okna. Od zeszłego stulecia do mycia szyb używam ściągaczki (zainspirowałam się wycieraczkami samochodowymi, które idealnie ściągają wodę, o ile są nowe). Natomiast okna to niestety nie tylko szyby, najwięcej zabawy z ramami. Ewa |
|
Data: 2015-01-07 20:07:51 | |
Autor: Ghost | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:54ad7798$0$21547$65785112@news.neostrada.pl... Od zeszłego stulecia do mycia szyb używam ściągaczki (zainspirowałam się wycieraczkami samochodowymi, które idealnie ściągają wodę, o ile są Sprawdzić czy nie mazda albo volvo. |
|
Data: 2015-01-07 22:16:38 | |
Autor: FEniks | |
Okna w pół godziny :-) | |
W dniu 2015-01-07 o 20:07, Ghost pisze:
Może pióra Ci się wystrzępiły. ;) Ewa |
|
Data: 2015-01-07 22:39:57 | |
Autor: Ghost | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:54ada234$0$21552$65785112@news.neostrada.pl... W dniu 2015-01-07 o 20:07, Ghost pisze:
Może pióra Ci się wystrzępiły. ;) No na pewno, ale fabryczne długo nie powycierały. |
|
Data: 2014-12-23 22:53:33 | |
Autor: Ghost | |
Okna w pół godziny :-) | |
Użytkownik "XL" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ddgrqsenvaqn.ryxc7bw84p3i.dlg@40tude.net... Dnia Tue, 23 Dec 2014 09:42:44 +0100, Ghost napisał(a): Użytkownik "Big Jack" napisał w wiadomości grup TU ci odpowiem, bo głupiemu trzeba tłumaczyć - czytaj uważnie: ma być nowy Głupiś jak zawsze i w dodatku niemożebny cep. Się nie tłumacz tak chrumciu, wiem, ze tobie mopem starcza :-) |