Scena 1:
Wyobrazmy sobie, ze skuszeni bezprowizyjna wyplata z atm zagranica,
wsadzamy swoja karte z delfinkiem czy plaszczka do atm ing/diba w np
Berlinie i wybieramy kwote do wyplaty np 60 eur. Wyobrazmy sobie
nastepnie, ze atm po chwili zastanowienia nie wyplaca pieniedzy, a
wyswietla plansze, ze wystapil blad i nalezy skontaktowac sie z
wlasnym bankiem (mbank), co tez natychmiast czynimy, a dla pewnosci
odczekujemy przy atm jeszcze chwile, do chwili pojawienia sie
standardowej planszy startowej. W miedzyczasie przychodzi nam sms,
potwierdzajacy sciagniecie z konta owych 60 eur. Wyobrazmy sobie, ze
mbank zapewnia, ze reklamacja zostanie rozpatrzona szybko i skutecznie
- i juz po 10 dniach 60 eur faktycznie wraca na konto.

Scena 2:
Wyobrazmy sobie, ze lekko zdziwieni ponownym zniknieciem z konta 60
eur kontaktujemy sie powo z mbankiem i dowiadujemy sie, ze bank nie
uznal reklamacji, gdyz niemiecki bank oswiadczyl, ze pieniadze zostaly
pobrane prawidlowo z bankomatu. Wyobrazmy sobie, ze wiemy, co to jest
i do czego sluzy zurnal w atm i mamy podstawy powatpiewac w
prawdziwosc oswiadczenia jednego lub drugiego banku.

Scena 3:
Ogarnieci lekkim podejrzeniem upewniamy sie w infolinii mbanku, jak
wygladalaby sytuacja, gdyby wyplacana kwota bylo na przyklad 2000 eur,
a nie 60 eur, a wlasciciel konta mial wykupione wszystkie
ubezpieczenia kart, oferowane przez mbank, nie wspominajac o wplywie
Ustawy ograniczajacej odpowiedzialnosc posiadacza konta do 150 eur. Z
lekkim oslupieniem dowiadujemy sie, ze nie ma zadnych mechanizmow
chroniacych posiadacza konta, a i tak mamy szczescie, bo gdyby w
powyzszej sytuacji w rachube wchodzila kwota 2000 eur, posiadacz konta
bylby do tylu o 2000 eur, mbank natomiast w najmniejszym stopniu nie
poczuwalby sie do pomocy swojemu klientowi, nie mowiac juz o
rekompensacie strat.


Wyobrazmy sobie... Niestety, wszystko powyzsze jest to nie sen, a
zwykle realia zycia. Sytuacja wydarzyla sie naprawde w czerwcu 2010 i
mbank wypial sie na mnie/swojego klienta centralnie, informujac mnie,
ze ta sytuacja to moj problem.

A wiec - klienci MBANKU - ostroznie z uzywaniem kart mbanku - robicie
to na wlasne ryzyko!

Mozecie zostac okradzeni przez badz wlasciciela bankomatu badz mbank i
nic was przed tym nie zabezpieczy, a mbank poproszony o pomoc tylko
wypnie sie na was, sugerujac, ze to wy jestescie naciagaczami/
zlodziejami!


glos

Dnia Fri, 23 Jul 2010 14:38:44 -0700, glos napisał(a):

Scena 1:

(...)

Mozecie zostac okradzeni przez badz wlasciciela bankomatu badz mbank i
nic was przed tym nie zabezpieczy, a mbank poproszony o pomoc tylko
wypnie sie na was, sugerujac, ze to wy jestescie naciagaczami/
zlodziejami!

Po pierwsze to 2k eur raczej ciężko by było wybrać z bankomatu ale jeżeli już to lepiej z Polbanku niż mBanku ;)
Trochę to dramatyzujesz, ale na dobrą sprawę mogłoby Ci się to zdarzyć w każdym banku i prawdopodobnie skutek byłby taki sam, skoro właściciel ATM poinformował, że transakcja przebiegła prawidłowo. Jeżeli posiadasz jakiś kwitek to możesz próbować jeszcze złożyć reklamację reklamacji czyli walczyć do końca.


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

On 24 Lip, 00:57, xbartx <b...@hashzero.net> wrote:

Dnia Fri, 23 Jul 2010 14:38:44 -0700, glos napisał(a):



> Scena 1:
(...)
> Mozecie zostac okradzeni przez badz wlasciciela bankomatu badz mbank i
> nic was przed tym nie zabezpieczy, a mbank poproszony o pomoc tylko
> wypnie sie na was, sugerujac, ze to wy jestescie naciagaczami/
> zlodziejami!

Po pierwsze to 2k eur raczej ciężko by było wybrać z bankomatu ale jeżeli
już to lepiej z Polbanku niż mBanku ;)

Przypominam, ze rzecz dziala sie w DE, a nie w PL. W bankomatach w DE
najwyzsza proponowana kwota w menu jest ztcp 500 eur, a mozna recznie
wyspecyfikowac wiecej. Przypuszczam, ze 2000 eur bez problemow.

Trochę to dramatyzujesz, ale na dobrą sprawę mogłoby Ci się to zdarzyć w
każdym banku i prawdopodobnie skutek byłby taki sam, skoro właściciel ATM
poinformował, że transakcja przebiegła prawidłowo. Jeżeli posiadasz jakiś
kwitek to możesz próbować jeszcze złożyć reklamację reklamacji czyli
walczyć do końca.

Niemieckie (a przynajmniej berlinskie) atm nie wydaja kwitkow - w
ogole.

--

Pozdrawoam,

glos

xbartx <bart@hashzero.net> napisał(a):

JeĹźeli posiadasz jakiĹ&#65533; kwitek to moĹźesz prĂłbowaÄ&#65533; jeszcze zĹ&#65533;oĹźyÄ&#65533;

reklamacjÄ&#65533; reklamacji czyli

walczyÄ&#65533; do koĹ&#65533;ca.

No właśnie, bankomat wypluł jakiś kwitek?


--
Sinus



--

On 24 Lip, 16:44, "Sinus" <sin...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

reklamacjÄ&#65533; reklamacji czyli

> walczyÄ&#65533; do koĹ&#65533;ca.

No właśnie, bankomat wypluł jakiś kwitek?

Bankomaty w DE (a przynajmniej w Berlinie) w ogole nie oferuja kwitkow
- sprawdzone w ciagu roku na wielu atm.

--

Pozdrawiam,

glos

Uzytkownik "glos" <glosnetu@poczta.onet.pl> napisal

Wyobrazmy sobie... Niestety, wszystko powyzsze jest to nie sen, a
zwykle realia zycia. Sytuacja wydarzyla sie naprawde w czerwcu 2010 i
mbank wypial sie na mnie/swojego klienta centralnie, informujac mnie,
ze ta sytuacja to moj problem.

A wiec - klienci MBANKU - ostroznie z uzywaniem kart mbanku - robicie
to na wlasne ryzyko!

Mozecie zostac okradzeni przez badz wlasciciela bankomatu badz mbank i
nic was przed tym nie zabezpieczy, a mbank poproszony o pomoc tylko
wypnie sie na was, sugerujac, ze to wy jestescie naciagaczami/
zlodziejami!

Koniecznie daj znac jaki byl final sprawy.

--
Pozdr.
Kenny

wyobrazam to sobie i mialem identyczna sytuacje w polskim pko bp i
jego wlasnym bankomacie! poplynalem na 100zl i ani pieniedzy ani
pozytywnie rozpatrzonej reklamacji nie dostalem!!! moze ktos za sciana
stal i poprostu ta stowe sobie wzial...?

sunwick <sunwoj@WYMAZTO.op.pl> dared to write:

wyobrazam to sobie i mialem identyczna sytuacje w polskim pko bp i
jego wlasnym bankomacie! poplynalem na 100zl i ani pieniedzy ani
pozytywnie rozpatrzonej reklamacji nie dostalem!!! moze ktos za sciana
stal i poprostu ta stowe sobie wzial...?

Cos mi sie przypomina, ze lata temu ktos mi mówil o takich metodach - crackerzy wlamuja sie do sieci i w jakis sposób "kradna" autoryzacje celem natychmiastowego wyplacenia sobie gotówki w innym bankomacie. Myslalem, ze to przeszlosc, ale jak widac...

k.

"kashmiri" <nie.ma@nigdzie.com> writes:

wyobrazam to sobie i mialem identyczna sytuacje w polskim pko bp i
jego wlasnym bankomacie! poplynalem na 100zl i ani pieniedzy ani
pozytywnie rozpatrzonej reklamacji nie dostalem!!! moze ktos za sciana
stal i poprostu ta stowe sobie wzial...?

Cos mi sie przypomina, ze lata temu ktos mi mĂłwil o takich metodach -
crackerzy wlamuja sie do sieci i w jakis sposĂłb "kradna" autoryzacje
celem natychmiastowego wyplacenia sobie gotĂłwki w innym bankomacie.
Myslalem, ze to przeszlosc, ale jak widac...

.... sa to bajki.

Przeciez to nie mialoby zadnego sensu. Autoryzacja nie jest "na
okaziciela".

Natomiast przypadki takie jak opisane, w ktorych bankomat nie wyplaca
pieniedzy piszac o bledzie, a reklamacja obciazenia jest odrzucana, to
jest po prostu oszustwo. Moze to byc oszustwo dokonane przez wydawce
karty, moze byc dokonane przez wlasciciela bankomatu (pracownikow itp).
--
Krzysztof Halasa

Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> dared to write:

"kashmiri" <nie.ma@nigdzie.com> writes:

wyobrazam to sobie i mialem identyczna sytuacje w polskim pko bp i
jego wlasnym bankomacie! poplynalem na 100zl i ani pieniedzy ani
pozytywnie rozpatrzonej reklamacji nie dostalem!!! moze ktos za sciana
stal i poprostu ta stowe sobie wzial...?

Cos mi sie przypomina, ze lata temu ktos mi mĂłwil o takich metodach -
crackerzy wlamuja sie do sieci i w jakis sposĂłb "kradna" autoryzacje
celem natychmiastowego wyplacenia sobie gotĂłwki w innym bankomacie.
Myslalem, ze to przeszlosc, ale jak widac...

... sa to bajki.

Przeciez to nie mialoby zadnego sensu. Autoryzacja nie jest "na
okaziciela".

Słyszałeś o atakach "man in the middle"?

Natomiast przypadki takie jak opisane, w ktorych bankomat nie wyplaca
pieniedzy piszac o bledzie, a reklamacja obciazenia jest odrzucana, to
jest po prostu oszustwo. Moze to byc oszustwo dokonane przez wydawce
karty, moze byc dokonane przez wlasciciela bankomatu (pracownikow itp).

Poczytaj definicję "oszustwa".

"kashmiri" <nie.ma@nigdzie.com> writes:

Cos mi sie przypomina, ze lata temu ktos mi mĂłwil o takich metodach -
crackerzy wlamuja sie do sieci i w jakis sposĂłb "kradna" autoryzacje
celem natychmiastowego wyplacenia sobie gotĂłwki w innym bankomacie.
Myslalem, ze to przeszlosc, ale jak widac...

... sa to bajki.

Przeciez to nie mialoby zadnego sensu. Autoryzacja nie jest "na
okaziciela".

Słyszałeś o atakach "man in the middle"?

W ciagu ostatnich XX lat zajmowania sie bezpieczenstwem sieci
komputerowych? No owszem. Nawet nie tylko slyszalem, ale wiem jak
dzialaja. I wiem (aczkolwiek juz nie tak szczegolowo zapewne) jak dziala
autoryzacja kart.

To teraz napisz jak wyobrazasz sobie owe "kradzieze" autoryzacji.

Natomiast przypadki takie jak opisane, w ktorych bankomat nie wyplaca
pieniedzy piszac o bledzie, a reklamacja obciazenia jest odrzucana, to
jest po prostu oszustwo. Moze to byc oszustwo dokonane przez wydawce
karty, moze byc dokonane przez wlasciciela bankomatu (pracownikow itp).

Poczytaj definicję "oszustwa".

Wystarczy mi powszechnie uzywana, w ktorej sprawca swiadomie wprowadza
ofiare w blad. BTW skad sie bierze taka oficjalna definicje?
--
Krzysztof Halasa

On 27 Lip, 23:33, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

> Poczytaj definicję "oszustwa".

Wystarczy mi powszechnie uzywana, w ktorej sprawca swiadomie wprowadza
ofiare w blad. BTW skad sie bierze taka oficjalna definicje?

Art. 286 (Kodeksu Karnego). § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia
własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo
wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania
przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za
zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do lat 2.

§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby
najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Jarek Andrzejewski pisze:

On 27 Lip, 23:33, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

Poczytaj definicję "oszustwa".

Wystarczy mi powszechnie uzywana, w ktorej sprawca swiadomie wprowadza
ofiare w blad. BTW skad sie bierze taka oficjalna definicje?

Art. 286 (Kodeksu Karnego). § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści

   Gdzie tam jest napisane, że jest to "oszustwo"?

--
Liwiusz

On 28 Lip, 09:38, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Jarek Andrzejewski pisze:

> On 27 Lip, 23:33, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

>>> Poczytaj definicję "oszustwa".
>> Wystarczy mi powszechnie uzywana, w ktorej sprawca swiadomie wprowadza
>> ofiare w blad. BTW skad sie bierze taka oficjalna definicje?

> Art. 286 (Kodeksu Karnego). § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści

   Gdzie tam jest napisane, że jest to "oszustwo"?

jak widać - nie jest. W KK takie pojęcie nie występuje (myślę, że nie
jest to potrzebne).

Można wtedy skorzystać, jeśli komuś zależy, z "wykładni językowej":
http://sjp.pwn.pl/slownik/2496853/oszustwo

oszustwo <<świadome wprowadzenie kogoś w błąd lub wykorzystanie
czyjegoś błędu dla własnej korzyści>>

Uff, teraz już chyba mamy komplet? :-)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Dnia Tue, 27 Jul 2010 23:33:53 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

W ciagu ostatnich XX lat zajmowania sie bezpieczenstwem sieci
komputerowych? No owszem. Nawet nie tylko slyszalem, ale wiem jak
dzialaja. I wiem (aczkolwiek juz nie tak szczegolowo zapewne) jak dziala
autoryzacja kart.

Też mi się wydaje, że jest to technicznie ciężkie do zrealizowania czy w ogóle niemożliwe - chodzi mi oczywiście o samą realizację wykradzionej autoryzacji.

--
xbartx