Data: 2015-12-10 00:31:32 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA56BBD929B5E7budzik61pocztaonetpl127.0.0.1... Czesto jezdze nocami - swiatła, źle ustawione swiatła, latka, wszystko Napiszę o subiektywnych odczuciach z oboma typami. Polaryzacyjne działają tak, jak filtr polaryzacyjny w fotorgafii. Niebo jest bardziej niebieskie (o ile słońce świeci z boku), nie widać odbłysków na tafli wody. Przy dobrym świetle poprawia się kontrast. Przy słabym widac za mało, żeby rzeczywiście pomagały w nocy. Rzeczywiście zmniejsza się stopień oślepienia z reflektorów z przeciwka. Ale gdy światła niewiee, to i niewiele widać, w każdym razie mniej, niż bez nich. Żółte nie sa lepsze. Owszem, przy szarówce, kiedy jest jeszcze jasno, pomagają poprzez poszerzenie "zakresu tonalnego" - świat wygląda trochę jak HDR. Ale gdy robi się ciemniej, to już tylko przeszkadzają. Nie redukują oślepiania, to co ciemne robi się czarne, a jedynie to co jaśniejsze, robi się trochę mniej szare (żółto-szare). To są okulary dla ludzi z kurzą ślepotą, nie do jazdy nocnej. W moim przypadku sprawdzają się lepiej żółte niż polaryzacyjne, ale działają przez ok 20-30 minut, gdy słońce już zajdzie ale ciemności jeszczenie są egipskie, a i tylko, gdy jadę przez jakies wsie, gdzie nie ma lamp i przy niewiekim ruchu. W mieście, gdy ruch większy, sporo samochodów z przeciwka i latarni, bez okularów widzę więcej. -- Yogi(n) |
|
Data: 2015-12-10 07:17:19 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
Okulary do jazdy w nocy | |
W dniu .12.2015 o 00:31 Yogi(n) <yogi_n@kwasorod.pl> pisze:
ŝóĹte nie sa lepsze. Owszem, przy szarĂłwce, kiedy jest jeszcze jasno, pomagajÄ poprzez poszerzenie "zakresu tonalnego" - Ĺwiat wyglÄ da trochÄ jak HDR. Ale gdy robi siÄ ciemniej, to juĹź tylko przeszkadzajÄ . Nie redukujÄ oĹlepiania, to co ciemne robi siÄ czarne, a jedynie to co jaĹniejsze, robi siÄ trochÄ mniej szare (şóĹto-szare). Ale zdajesz sobie sprawÄ, Ĺźe "şóĹte" "şóĹtemu" nie rĂłwne. Ja mam dobry wzrok (jak u dwudziestolatka) i "moje" şóĹte zdecydowanie pomagajÄ w nocy - mniej mÄczy siÄ wzrok. Wiele razy jechaĹem caĹÄ noc (od zmierzchu do poranka) w okularach i bez nich i mam porĂłwnanie. TG |
|
Data: 2015-12-10 09:10:58 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Dnia Thu, 10 Dec 2015 07:17:19 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
W dniu .12.2015 o 00:31 Yogi(n) <yogi_n@kwasorod.pl> pisze: Mniej się męczy to na pewno, ale każde kolorowe szkła polegają na wycięciu części światła, czyli obraz jest po prostu ciemniejszy. Wycięcie koloru niebieskiego (co robią żółte szkła) owszem subiektywnie powoduje wrażenie że obraz jest jaśniejszy, ale tak naprawdę światła jest mniej i w ciemności trudniej zauważyć ciemne rzeczy. Czyli wiadomo - komfort mijania się z innymi samochodami będzie lepszy, ale szansa na ominięcie nieoświetlonego pieszego już mniejsza. |
|
Data: 2015-12-10 10:48:11 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Thu, 10 Dec 2015 09:10:58 +0100, w
<1x8j9d3aiuxew$.ov5cbvoi2duq.dlg@40tude.net>, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał(-a): Mniej się męczy to na pewno, ale każde kolorowe szkła polegają na wycięciu Możliwe. Tylko, że oko ludzkie dosyć łatwo do tego przystosuje się, rozszerzając źrenice. Wycięcie koloru niebieskiego (co robią żółte szkła) owszem subiektywnie Rzeczywiście światła jest mniej (co razu można wyczuć po zdjęciu takich okularów - światła zaczynają dokuczać oczom). Ale rozszerzona źrenica radzi sobie z tym problemem. Wysnuwam nawet teorię, że zmniejsza się zakres jasności światła (coś jak zmniejszenie gammy) i oko nie męczy się. Czyli wiadomo - komfort mijania się z innymi samochodami będzie lepszy, ale |
|
Data: 2015-12-10 22:11:53 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Dnia Thu, 10 Dec 2015 10:48:11 +0100, radekp@konto.pl napisał(a):
Thu, 10 Dec 2015 09:10:58 +0100, w Ale raz że nie w nieskończoność, a dwa że nie bez konsekwencji dla postrzegania. Bo jednak im większa źrenica tym gorsza ostrość. Dlatego jak jest jasno to widzi się lepiej niż jak jest ciemno, pomimo że źrenice się rozszerzają i coś tam widać, ale im ciemniej tym mniej szczegółów. Wycięcie koloru niebieskiego (co robią żółte szkła) owszem subiektywnie Z całą pewnością zakres się zmniejsza (ale nie jak zmniejszenie gammy, a jak zmniejszenie kontrastu). Okulary pochłaniają jakąś część światła, czyli jak zakres tonalny obrazu przed założeniem okularów to była jasność powiedzmy z zakresu 10-100, to w okularach to będzie np. 7-70. |
|
Data: 2015-12-10 10:03:32 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Okulary do jazdy w nocy | |
UĹźytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:op.x9ezq5xmg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .12.2015 o 00:31 Yogi(n) <yogi_n@kwasorod.pl> pisze: ŝóĹte nie sa lepsze. Owszem, przy szarĂłwce, kiedy jest jeszcze jasno, pomagajÄ poprzez poszerzenie "zakresu tonalnego" - Ĺwiat wyglÄ da trochÄ jak HDR. Ale gdy robi siÄ ciemniej, to juĹź tylko przeszkadzajÄ . Nie redukujÄ oĹlepiania, to co ciemne robi siÄ czarne, a jedynie to co jaĹniejsze, robi siÄ trochÄ mniej szare (şóĹto-szare). Ale zdajesz sobie sprawÄ, Ĺźe "subiektywny" znaczy to, co znaczy? Moje oczy siÄ nie mÄczÄ , to znaczy nie mÄczy ich jazda czy 'wytÄĹźanie" wzroku podczas tejĹźe. Gdy jest ciemno, po prostu zapalam drogowe (o ile wolno i nic nie jedzie z przeciwka). W mieĹcie nie ma takiej potrzeby, a mijania ĹwiecÄ caĹkiem nieĹşle. W nocy najwiÄkszym problemem sÄ oĹlepienia, ale tu specjalnej poprawy nie widzÄ. Jedyny moment, kiedy rzeczywiĹcie widzÄ róşnicÄ w şóĹtych okularach, to ten moment, ktĂłry opisaĹem. ByÄ moĹźe sÄ lepsze (a pewnie - lepiej dopasowane do wraĹźliwoĹci moich czopkĂłw) ale sprawdzaĹem kilka par i kaĹźde dziaĹaĹy podobnie i w ograniczonym zakresie. Jak zaznaczyĹem i tak okazaĹy siÄ lepsze od polaryzacyjnych. -- Yogi(n) |
|
Data: 2015-12-10 09:51:28 | |
Autor: J.F. | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5668b9e4$0$22822$65785112@news.neostrada.pl...
Napiszę o subiektywnych odczuciach z oboma typami. Tlumia polowe swiatla, wiec na noc sie w zasadzie nie nadaja. Rzeczywiście zmniejsza się stopień oślepienia z reflektorów z przeciwka. A nie powinno. Chyba, ze oslepienie powoduje odbicie od wilgotnej jezdni. J. |
|
Data: 2015-12-10 10:23:40 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:56693d16$0$654$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5668b9e4$0$22822$65785112@news.neostrada.pl... W przeciwieństwie do żółtych, polaryzacyjne miałem tylko jedne. Wycinały część światła z reflektora - ale w niewielkim stopniu (zapewne były jednowarstwowe, więc ten kawałek wiązki docierającej do oka, która akurat była skręcona we właściwą stronę wycinały). Swoją drogą, czy nie można by tak konstruować reflektorów, że emitowałyby koherentne światło, tak by szkła polaryzacyjne je wygaszały? Jakaś nowa norma, wszystkie lampy święcą skręcając w okresloną stronę, wszystkie szyby przednie mają powłokę hamującą te kierunki właśnie. Oczywiście ustawione tak, że coś tam jenak dociera, do oka. -- Yogi(n) |
|
Data: 2015-12-10 10:52:19 | |
Autor: J.F. | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:566944ae$0$691$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Polaryzacyjne działają tak, jak filtr polaryzacyjny w fotorgafii.Tlumia polowe swiatla, wiec na noc sie w zasadzie nie nadaja. W przeciwieństwie do żółtych, polaryzacyjne miałem tylko jedne. Wycinały część światła z reflektora - ale w niewielkim stopniu (zapewne były jednowarstwowe, więc ten kawałek wiązki docierającej do oka, która akurat była skręcona we właściwą stronę wycinały). Swiatlo z reflektora powinno byc niespolaryzowane, wiec takie okulary powinny oslabic je o polowe. Ale wiekszosc innego swiatla, od innych obiektow, tez jest niespolaryzowane, wiec tez je oslabi o polowe. W sumie - efekt wychodzi mniej wiecej zerowy, tylko zrenice szerzej otwarte. Swoją drogą, czy nie można by tak konstruować reflektorów, że emitowałyby koherentne światło, tak by szkła polaryzacyjne je wygaszały? Jakaś nowa norma, wszystkie lampy święcą skręcając w okresloną stronę, wszystkie szyby przednie mają powłokę hamującą te kierunki właśnie. Byly takie pomysly, nie przyjely sie. Trudno powiedziec dlaczego. Moze warto odswiezyc. Z innych ciekawych pomyslow - boczny reflektor z lewej strony auta. Wlacza sie po wlaczeniu swiatel mijania i ma oswietlac droge pojazdowi z przeciwka. Pomysl jeszcze z czasow PRL - wtedy sie noca jezdzilo na dlugich, a na mijania przelaczalo rzadko ... J. |
|
Data: 2015-12-10 12:34:12 | |
Autor: Adam | |
Okulary do jazdy w nocy | |
W dniu 2015-12-10 o 10:52, J.F. pisze:
Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości grup To były pomysły (i testy drogowe) opisywane w podręcznikach z lat 70-tych, a może wcześniejszych. Nie mam teraz dostępu do swoich książek. Pomysł polegał na tym, że zarówno lampy jak i szyba przednia miały polaryzator pod kątem 45° względem pionu. W rezultacie nie było widać bezpośredniego światła z pojazdu jadącego z naprzeciwka - tak, jakby miał wyłączone światła - gdyż wtedy polaryzatory wzajemnie się gasiły. Natomiast było widać zarówno przedmioty oświetlone swoimi światłami (bo kierunek polaryzacji zgodny), jak i słabiej - przedmioty oświetlone światłami "przeciwnika" (bo następowało skręcenie polaryzacji przy odbiciach). Ale dwa problemy: 1/ polaryzator, w zależności od "gęstości" zabiera przynajmniej 30% światła. Żarówkę do reflektora można dać mocniejszą, ale na przednią szybę już nie ma rady. 2/ ówcześnie wysoka cena (teraz chyba też) folii polaryzacyjnej - zwłaszcza na przednią szybę. -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2015-12-10 12:52:36 | |
Autor: J.F. | |
Okulary do jazdy w nocy | |
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n4bnvm$h8u$1@usenet.news.interia.pl...
W dniu 2015-12-10 o 10:52, J.F. pisze: Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości grup To były pomysły (i testy drogowe) opisywane w podręcznikach z lat 70-tych, a może wcześniejszych. Nie mam teraz dostępu do swoich książek. Wiekszosc obiektow jest matowa i swiatlo odbite juz nie jest spolaryzowa. No ale jakies chromowane elementy, oodblaski, itp ... 1/ A tu ktos chce ubierac na noc ciemne okulary. ówcześnie wysoka cena (teraz chyba też) folii polaryzacyjnej - zwłaszcza na przednią szybę. Juz nie jest taka droga, za to w szybach i tak jest folia (zwykla) wklejona. No i mozna by sie zdac na okulary. Jest ryzyko, ze przez taka szybe nie przejdzie swiatlo od niektorych obiektow - bo akurat spolaryzowane pod zlym katem. P.S. Typowe "szkielko odblaskowe" z trzech lusterek (a raczej z narozy szesciennego pryzmatu) - czy ono nie zmienia plaszczyzny polaryzacji ? J. |
|