Data: 2010-04-19 20:26:57 | |
Autor: Tomy M. | |
Olechowski jest idiotÄ . | |
Olechowski jest idiotÄ
.
Panie Olechowski, Pan jesteĹ kompletnym dyletantem w zakresie ubezieczeĹ. Nie wypowiadaj siÄ Pan bo gĹupa z siebie robisz. JeĹźeli ktoĹ zabiera do swojego pojazdu pasaĹźerĂłw to ODPOWIADA ZA NICH CAĹYM MAJÄTKIEM. I to TO ON musi mieÄ ubezpieczenie a nie pasaĹźerowie. Panie Olechowski, gdy wsiada Pan do samolotu to linie lotnicze za pana odpowiadajÄ , jeĹźeli Pan zginie to linie lotnicze zapĹacÄ odszkodowanie Pana rodzinie. Ubezpieczenie czy nie chuj pasaĹźera obchodzi! I rodzina ma w dupie czy byĹ Pan ubezpieczony czy nie, bo odszkodowanie siÄ naleĹźy jak psu micha. JeĹźeli rzad nie ubezpieczyĹ siÄ (NW) od takich wypadkĂłw lotniczych to zapĹaci odszkodowania z wĹasnej (naszej) kieszeni. To Kielich kurwa za to odpowiada, powinien pĹaciÄ z wĹasnej kieszeni! Tomy M. |
|
Data: 2010-04-19 20:42:26 | |
Autor: wt | |
Olechowski jest idiotą. | |
ubezpieczony czy nie, bo odszkodowanie się należy jak psu micha.Ja tam nie mam szczególnego interesu aby Olechowskiego bronić. Czy się psu micha należy, to sprawa umowy. Dla właściciela stada owiec jest nieistotne, czy się ubezpieczyły i zapłaciły mu składkę, bo i tak z tej samej kasy wszystko rozlicza. Pewnie dlatego pewien premier nie zyskał uznania, kiedy wytknął powodzianom brak ubezpieczenia. Zdecydowanie za nisko zjechał z poziomem myślenia, a z pozycji państwa to już nie jest tak istotne, czy pewne środki uległy przemieszczeniu do ubezpieczalni. Wydaje się, że Olechowski znalazł się bliżej rzeczywistości. Czy na przykład kierowca ma zabrać pasażera, czy zostawić z uwagi na ryzyko. A ryzyko jest zawsze. Ktoś na przykład niechcący potrąpił kogoś i potrącony zrobił sobie wielką krzywdę. Czy to znaczy, że wszyscy mamy być ubezpieczeni od wszystkiego. |
|
Data: 2010-04-19 20:57:51 | |
Autor: Tomy M. | |
Olechowski jest idiotą. | |
Użytkownik "wt" <safinwt@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4bcca40d$0$2605$65785112news.neostrada.pl... Ja tam nie mam szczególnego interesu aby Olechowskiego bronić. Czy się psu micha należy, to sprawa umowy. Dla właściciela stada owiec jest nieistotne, czy się ubezpieczyły i zapłaciły mu składkę, bo i tak z tej samej kasy wszystko rozlicza. Jakiej umowy? pasażer wsiada do pojazdu i kropka. Jeżeli kierowca/właściciel nie chce odpowaidać za jego straty i płacić odszkodowanie to ma dwa wyjścia: - wykupić ubezpieczenie pojazdu - nie zabierać pasażerów Samolot należy do wojska lub rządu, to oni muszą zadbać o jego ubezpieczenie. Pewnie dlatego pewien premier nie zyskał uznania, kiedy wytknął powodzianom brak ubezpieczenia. Zdecydowanie za nisko zjechał z poziomem myślenia, a z pozycji państwa to już nie jest tak istotne, czy pewne środki uległy przemieszczeniu do ubezpieczalni. Wydaje się, że Olechowski znalazł się bliżej rzeczywistości. Powodzianie otrzymaliby odszkodowania gdyby udowodnili że np. Państwo Polskie nie dopilnowało dobrego stanu wałów przeciwpowodziowych itp. W innym trybie mogą dostać kasę tylko ze spacjalnych funduszy pomocowych Państwa, któremu przecież zależy by obywatele jak najszybciej staneli na nogi bo w przeciwnym wypadku będą obciążeniem dla całego systemu. Jeżeli jednak mieli ubezpieczenia mieszkań, domów przed takimi klęskami w których nie można znaleźć winnego (pogoda, niezłapany złodziej kleska żywiołowa itp.)to otrzymują odszkodowania z ubezpieczalni. Wniosek: ubzpieczenie jest potrzebne tylko wtedy gdy istnieje ryzyko że stanie się szkoda której sprawcy nie będziemy mogli obciążyć za tą szkodę. Czy na przykład kierowca ma zabrać pasażera, czy zostawić z uwagi na ryzyko. A ryzyko jest zawsze. Ktoś na przykład niechcący potrąpił kogoś i potrącony zrobił sobie wielką krzywdę. Czy to znaczy, że wszyscy mamy być ubezpieczeni od wszystkiego. Kierowca/właściciel pojazdu wykupuje ubezpieczenie OC po to aby nie płacić za straty które narobi z własnej winy innym ludziom. To ubezpieczenie nie obejmuje strat pasażerów pojazdu. Od ubezpieczenia pasażerów pojazdu jest ubezpieczenie NW (nieszczęśliwe wypadki) i to z tego ubezpieczenia wyplacane są odszkdowania dla pasażerów pojazdu. Aby to było jaśniejsze. Gdy inny kierowca stuknie w Ciebie to to czy ty jesteś ubezpieczony czy nie, nei ma znaczenia. (Ma ze wzgledu na ustawę o obowiązku ubezpiezceń ale to co innego) Ponieważ to ten kierowca musi być ubezpieczony i to z jego ubezpieczenia zostanie wypłacone odszkodowanie. Twojej firmy ubezpieczeniowej to kompletnie nie interesuje. Szokuje mnie czasami że ludzie nie widzą co to są ubezpiecznia i nie mają pojęcia jakie są ich prawa czy obowiazki. Nabardziej jednak szokuje mnie że facet który ma ambicje zostać prezydentem nie zna takich podstaw funkcjonowania Państwa, ubezpieczeń i prawa cywilnego. Tomy M. |
|
Data: 2010-04-19 21:06:16 | |
Autor: 954 | |
Olechowski jest idiotą. | |
Użytkownik "Tomy M." <tomy@ansibl.com> napisał w wiadomości news:4bcca7ae$0$19172$65785112news.neostrada.pl...
Chyba ze np uderzy w drzewo - wtedy z jego OC kazdemu poszkodowanemu przysluguje prawo do odszkodowania/zadoscuczynienie. Od ubezpieczenia pasażerów pojazdu jest ubezpieczenie NW (nieszczęśliwe wypadki) i to z tego ubezpieczenia wyplacane No nie tylko - patrz j.w. Aby to było jaśniejsze. Gdy inny kierowca stuknie w Ciebie |
|
Data: 2010-04-19 21:34:32 | |
Autor: Tomy M. | |
Olechowski jest idiotą. | |
Użytkownik "954" <marek.zmylka@raptor.pl> napisał w wiadomości news:hqi9jh$3s6$1news.onet.pl... Chyba ze np uderzy w drzewo - wtedy z jego OC kazdemu poszkodowanemu przysluguje Jeżeli można wskazać sprawcę to odszkodowanie się należy. W tym przypadku sprawcą jest kierujący. A ponieważ jest ubezpieczony od Odpowiedzialnośći Cywilnej to pasażer faktycznie otrzyma odszkodowanie od włąściciela pojazdu przy czym właściciela pojazdu zastąpi oczywiście jego ubezpieczenie. No nie tylko - patrz j.w. Tak PS. Nie jestem specjalistą ubezpieczeniowym, chodzi mi o to aby tacy ludzie jak Olechowski nie pieprzyli kompletnych farmazonów. Tomy M. |
|