Dnia (Tue, 26 Nov 2013 10:48:52 +0100) ktos podajacy sie za Iglo
wyklawiaturowal co nastepuje:

Mam dwutakcika z dozownikiem, nie nowego, wiem jaki chcę olej do niego, a
zalany dozownik bóg wie czym.. Wyczytałem gdzieś w internetach, że oleje do
dwutaktów, chyba chodziło o minerale i syntetyki się ze sobą nie mieszają.
Czyli w sytuacji, że nie wiem co tam w dozowniku jeszcze zalega a chcę olej
syntetyczny to nie pozostaje mi nic innego tylko demontaż tego zbiorniczka,
rureczek i innych popierdułek i opróżnienie/wymycie przez zalaniem takiego
oleju jak sobie wymyśliłem?

Nigdy się tym nie przejmowałem i jak mi się kończył jeden olej to wlewałem
kolejny (nie mam dozownika). Moim zdaniem dla świętego spokoju możesz po
prostu dojeździć ten co masz w miarę do końca i zalać nowym.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Yamaha DT125R, Suzuki DRZ400S/SM
http://bikepics.com/members/piko/

Dnia Tue, 26 Nov 2013 11:10:51 +0000 (UTC), Piotr Klimek napisał(a):
 

Nigdy się tym nie przejmowałem i jak mi się kończył jeden olej to wlewałem
kolejny (nie mam dozownika). Moim zdaniem dla świętego spokoju możesz po
prostu dojeździć ten co masz w miarę do końca i zalać nowym.

No właśnie w poprzednim pożyczaku był zalewany jakiś z biedronki olej a jak
się skończył to kupiłem jakiś syntetyczny i poza zmniejszeniem dymienia nic
się nie wydarzyło. Dzięki za odpowiedzi.

W dniu 26-11-2013 12:10, Piotr Klimek pisze:

Nigdy się tym nie przejmowałem i jak mi się kończył jeden olej to wlewałem
kolejny (nie mam dozownika). Moim zdaniem dla świętego spokoju możesz po
prostu dojeździć ten co masz w miarę do końca i zalać nowym.

Ja się przejmowałem jeszcze mniej. Lałem półsyntetyczny Motul za 40-45 zł. Zaczął się kończyć, na wachę brakowało, a co dopiero na olej, to wlałem olej Husqvarna do pilarki. Na chłopski rozum, powinien być chyba nawet lepszy, a jednak zaczęły się problemy. A właściwie jeden – toczydełko traciło moc, wręcz stawało i tylko przeczyszczenie świecy pomagało. Poszedłem po najmniejszej linii oporu, odłączyłem dozownik, do baku wlałem mieszankę i po problemie.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

W dniu 2013-12-01 15:42, Zakonspirowany pisze:

wlałem olej Husqvarna do pilarki. Na chłopski rozum, powinien być chyba
nawet lepszy, a jednak zaczęły się problemy.

A który olej wlałeś - do silnika pilarki, czy do łańcucha ?

Pzdr

JKK


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

W dniu 01-12-2013 16:04, J_K_K pisze:

W dniu 2013-12-01 15:42, Zakonspirowany pisze:

wlałem olej Husqvarna do pilarki. Na chłopski rozum, powinien być chyba
nawet lepszy, a jednak zaczęły się problemy.

A który olej wlałeś - do silnika pilarki, czy do łańcucha ?

Taki z napisem 2T i 1:50. Pewnie po prostu inna lepkość czy coś w tym stylu i dozownik podawał za dużo oleju. Po odłączeniu dozownika kilkakrotnie lałem mieszankę z tym olejem i było ok.

A tak bardziej w temacie: krążyła/krąży opinia, że syntetyczny można zmienić na mineralny, lecz gdy od początku używa się mineralnego i silnik ma już za sobą połowę swego zakładanego żywota (do pierwszego remontu), to zamiana na syntetyk spowoduje wymycie nagarów, rozszczelnienie i spadek mocy (ze względu na właściwości myjące syntetyków). Ile w tym prawdy – nie mam pojęcia.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dnia Sun, 01 Dec 2013 16:51:13 +0100, Zakonspirowany napisał(a):

A tak bardziej w temacie: krążyła/krąży opinia, że syntetyczny można zmienić na mineralny, lecz gdy od początku używa się mineralnego i silnik ma już za sobą połowę swego zakładanego żywota (do pierwszego remontu), to zamiana na syntetyk spowoduje wymycie nagarów, rozszczelnienie i spadek mocy (ze względu na właściwości myjące syntetyków). Ile w tym prawdy – nie mam pojęcia.

I tego właśnie bardziej się można obawiać. Skuter ma 12kkm przebiegu i
czort wie czy coś wymieniane. Chyba zdecyduję się na mineralny, tylko jakiś
markowy, bo widziałem w jakimś dykoncie po 10zł/l marki "olej do dwusówa".

On 2013-12-01, Iglo <iglo77@o2.pl> wrote:

A tak bardziej w temacie: krążyła/krąży opinia, że syntetyczny można zmienić na mineralny, lecz gdy od początku używa się mineralnego i silnik ma już za sobą połowę swego zakładanego żywota (do pierwszego remontu), to zamiana na syntetyk spowoduje wymycie nagarów, rozszczelnienie i spadek mocy (ze względu na właściwości myjące syntetyków). Ile w tym prawdy – nie mam pojęcia.

I tego właśnie bardziej się można obawiać. Skuter ma 12kkm przebiegu i
czort wie czy coś wymieniane. Chyba zdecyduję się na mineralny, tylko jakiś
markowy, bo widziałem w jakimś dykoncie po 10zł/l marki "olej do dwusówa".

Bez przesady... Lej syntetyk i sie niczym nie przejmuj, dwusuw jednak
potrzebuje dobrego smarowania.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 02-12-2013 00:12, Iglo pisze:

Skuter ma 12kkm przebiegu i
czort wie czy coś wymieniane.

Jaki silnik? Minarelli chłodzone cieczą spokojnie kręcą do 25 kkm bez żadnych ingerencji. Mogą wykręcić nawet więcej, ale po takim przebiegu, według znawcy, wystarcza zwykle wymiana pierścieni i można śmigać dalej.
Ja mam właśnie taki silnik. Jeździłem nawet na ołowiowej, gdy mi się dostała beczka leżakowanej ok. 10 lat w baku ciężarówki (mieliśmy taką 6x6 benzynę, więc stała).


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

W dniu 2013-12-02 09:10, Zakonspirowany pisze:

W dniu 02-12-2013 00:12, Iglo pisze:

Skuter ma 12kkm przebiegu i
czort wie czy coś wymieniane.

Jaki silnik? Minarelli chłodzone cieczą spokojnie kręcą do 25 kkm bez
żadnych ingerencji. Mogą wykręcić nawet więcej, ale po takim przebiegu,
według znawcy, wystarcza zwykle wymiana pierścieni i można śmigać dalej.
Ja mam właśnie taki silnik. Jeździłem nawet na ołowiowej, gdy mi się
dostała beczka leżakowanej ok. 10 lat w baku ciężarówki (mieliśmy taką
6x6 benzynę, więc stała).

Ale co ma benzyna olowiowa do dwusuwa ?

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X

W dniu 02-12-2013 09:44, Kuczu pisze:

W dniu 2013-12-02 09:10, Zakonspirowany pisze:

W dniu 02-12-2013 00:12, Iglo pisze:

Skuter ma 12kkm przebiegu i
czort wie czy coś wymieniane.

Jaki silnik? Minarelli chłodzone cieczą spokojnie kręcą do 25 kkm bez
żadnych ingerencji. Mogą wykręcić nawet więcej, ale po takim przebiegu,
według znawcy, wystarcza zwykle wymiana pierścieni i można śmigać dalej.
Ja mam właśnie taki silnik. Jeździłem nawet na ołowiowej, gdy mi się
dostała beczka leżakowanej ok. 10 lat w baku ciężarówki (mieliśmy taką
6x6 benzynę, więc stała).

Ale co ma benzyna olowiowa do dwusuwa ?

Nie tyle, że ołowiowa, co przestana w baku ciężarówki min. 10 lat. Przefiltrowana przez szmatkę, bo w beczce nie prezentowała się ciekawie.
Czy naklejka przy wlewie z przekreślonym "Pb" była tam tylko ze względu na środowisko?


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

W dniu 02-12-2013 09:44, Kuczu pisze:

W dniu 2013-12-02 09:10, Zakonspirowany pisze:

W dniu 02-12-2013 00:12, Iglo pisze:

Skuter ma 12kkm przebiegu i
czort wie czy coś wymieniane.

Jaki silnik? Minarelli chłodzone cieczą spokojnie kręcą do 25 kkm bez
żadnych ingerencji. Mogą wykręcić nawet więcej, ale po takim przebiegu,
według znawcy, wystarcza zwykle wymiana pierścieni i można śmigać dalej.
Ja mam właśnie taki silnik. Jeździłem nawet na ołowiowej, gdy mi się
dostała beczka leżakowanej ok. 10 lat w baku ciężarówki (mieliśmy taką
6x6 benzynę, więc stała).

Ale co ma benzyna olowiowa do dwusuwa ?

Jako, że osobnik "Zakonspirowany" to "Szejk laha szah" więc u niego różne rzeczy się z ołowiem w jego minarelli dzieją :)
Na szczęście po przefiltrowaniu tej benzyny przez frotke wszystko wróciło do normy.

--
Pozdro
tadzik

Dnia Mon, 02 Dec 2013 09:10:21 +0100, Zakonspirowany napisał(a):

Jaki silnik? Minarelli chłodzone cieczą spokojnie kręcą do 25 kkm bez żadnych ingerencji. Mogą wykręcić nawet więcej, ale po takim przebiegu, według znawcy, wystarcza zwykle wymiana pierścieni i można śmigać dalej.
Ja mam właśnie taki silnik. Jeździłem nawet na ołowiowej, gdy mi się dostała beczka leżakowanej ok. 10 lat w baku ciężarówki (mieliśmy taką 6x6 benzynę, więc stała).

Silnik Piaggio, chłodzony cieczą. Ładnie pracuje:

http://www.youtube.com/watch?v=753zXyQ2cA4