Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Oleje 'firmowe"

Oleje 'firmowe"

Data: 2015-04-03 10:40:41
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm od tych mniej znanych. Tak że np. dlaczego mam lać olej Shella czy Castrola zamiast tańszych o 1/3 Lotosa czy Orlenu, czy do tych "markowych" olejów dodawane są jakieś ekstra drogie komponenty, czy to tylko za logo firmy trzeba płacić?
.. Pytanie także o świace żarowe do diesla, - pomijając już tu zamienniki - dlaczego nie Iskra za 40zł a Bosch czy NGK za odpowiednio 100 i 120zł?

Data: 2015-04-03 12:12:57
Autor: Pszemol
Oleje 'firmowe"
"Trybun" <ilih@jachu.ru> wrote in message news:551e5205$0$15658$65785112news.neostrada.pl...
Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm
od tych mniej znanych.

Myślę że mniej więcej tym samym czym różnią się
auta toyoty od auta hyundaia albo telewizor sony
czy samsunga od telewizora unimora czy rubina...

Data: 2015-04-04 10:08:23
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-03 o 19:12, Pszemol pisze:
"Trybun" <ilih@jachu.ru> wrote in message news:551e5205$0$15658$65785112news.neostrada.pl...
Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm
od tych mniej znanych.

Myślę że mniej więcej tym samym czym różnią się
auta toyoty od auta hyundaia albo telewizor sony
czy samsunga od telewizora unimora czy rubina...



Myślisz czy wiesz? I tak nawiasem - Rubin i inne tańsze tv w odróżnieniu od Sony nie zostawiały śladu przebicia z wejścia/wyjścia złącza euro na ekranie.

Data: 2015-04-04 19:17:05
Autor: elmer radi radisson
Oleje 'firmowe"
On 2015-04-04 10:08, Trybun wrote:

Myślisz czy wiesz? I tak nawiasem - Rubin i inne tańsze tv w odróżnieniu
od Sony nie zostawiały śladu przebicia z wejścia/wyjścia złącza euro na
ekranie.

za to Rubin zostawial nieraz ciekawe slady na scianie ;)
i na suficie


(a wlasciciel uszedl z pozaru z zyciem)


--

memento lorem ipsum

Data: 2015-04-07 09:53:02
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 19:17, elmer radi radisson pisze:
On 2015-04-04 10:08, Trybun wrote:

Myślisz czy wiesz? I tak nawiasem - Rubin i inne tańsze tv w odróżnieniu
od Sony nie zostawiały śladu przebicia z wejścia/wyjścia złącza euro na
ekranie.

za to Rubin zostawial nieraz ciekawe slady na scianie ;)
i na suficie


(a wlasciciel uszedl z pozaru z zyciem)



Jednostkowe przypadki. Natomiast Sony wypuścił całą serię bubla na rynek.

Data: 2015-04-07 12:27:52
Autor: Adam
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-07 o 09:53, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-04 o 19:17, elmer radi radisson pisze:
On 2015-04-04 10:08, Trybun wrote:

Myślisz czy wiesz? I tak nawiasem - Rubin i inne tańsze tv w odróżnieniu
od Sony nie zostawiały śladu przebicia z wejścia/wyjścia złącza euro na
ekranie.

za to Rubin zostawial nieraz ciekawe slady na scianie ;)
i na suficie


(a wlasciciel uszedl z pozaru z zyciem)



Jednostkowe przypadki. Natomiast Sony wypuścił całą serię bubla na rynek.

Ale Soniaka naprawić czy dostroić to nie był problem.
Oczywiście Soniaki miały PIL czy Trinitron, natomiast Rubin pracował z Deltą. Tam zestroić działa to było prawie pół dnia roboty :(
A niektóre elementy wcale nie były takie, jak w schematach. Trochę się ruszyło czymś, i trzeba było pół obwodu przestrajać.
Ale to już OT.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2015-04-09 08:27:05
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-07 o 12:27, Adam pisze:



Jednostkowe przypadki. Natomiast Sony wypuścił całą serię bubla na rynek.

Ale Soniaka naprawić czy dostroić to nie był problem.
Oczywiście Soniaki miały PIL czy Trinitron, natomiast Rubin pracował z Deltą. Tam zestroić działa to było prawie pół dnia roboty :(
A niektóre elementy wcale nie były takie, jak w schematach. Trochę się ruszyło czymś, i trzeba było pół obwodu przestrajać.
Ale to już OT.



No nie bardzo, przynajmniej w moim egzemplarzu, i znajomego nie dało się tej wady w sprzęcie Sony usunąć.

Data: 2015-04-09 14:49:25
Autor: Adam
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:27, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-07 o 12:27, Adam pisze:



Jednostkowe przypadki. Natomiast Sony wypuścił całą serię bubla na
rynek.

Ale Soniaka naprawić czy dostroić to nie był problem.
Oczywiście Soniaki miały PIL czy Trinitron, natomiast Rubin pracował z
Deltą. Tam zestroić działa to było prawie pół dnia roboty :(
A niektóre elementy wcale nie były takie, jak w schematach. Trochę się
ruszyło czymś, i trzeba było pół obwodu przestrajać.
Ale to już OT.



No nie bardzo, przynajmniej w moim egzemplarzu, i znajomego nie dało się
tej wady w sprzęcie Sony usunąć.

Ale mam wrażenie, że piszesz o nowszych modelach Sony.
Ja mam na myśli porównanie Rubina z odpowiadającymi mu rocznikowo Soniakami, JVC, czy innymi Necami - więc początek lat 80-tych. Czyli sprzęt jeszcze prawdziwie japoński.

Jeśli rzeczywiście chodzi o Sony z tamtego okresu, to podaj więcej informacji (modele, usterki, jakieś linki) - chętnie się dowiem.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2015-04-10 08:43:22
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 14:49, Adam pisze:



No nie bardzo, przynajmniej w moim egzemplarzu, i znajomego nie dało się
tej wady w sprzęcie Sony usunąć.

Ale mam wrażenie, że piszesz o nowszych modelach Sony.
Ja mam na myśli porównanie Rubina z odpowiadającymi mu rocznikowo Soniakami, JVC, czy innymi Necami - więc początek lat 80-tych. Czyli sprzęt jeszcze prawdziwie japoński.

Jeśli rzeczywiście chodzi o Sony z tamtego okresu, to podaj więcej informacji (modele, usterki, jakieś linki) - chętnie się dowiem.



Nie, piszę właśnie o latach późnej komuny, i telewizorach Sony kupionych w Pewexie. Niestety dzisiaj już nie pamiętam jaki to był model, o ile dobrze pamiętam to miał on ekran 29", i poza tym przebiciom na ekranie sprawował się bez zastrzeżeń. Jednak i sama jakość obrazu była dużo niższa niż w innym telewizorze który był w tamtych czasach domu - Toshiba.

Data: 2015-04-03 18:42:29
Autor: Marcin N
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-03 o 10:40, Trybun pisze:
Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm od tych mniej
znanych. Tak że np. dlaczego mam lać olej Shella czy Castrola zamiast
tańszych o 1/3 Lotosa czy Orlenu

Lej polskie. Nie ma różnicy. Nie jeździsz przecież w F1, żeby mieć wszystko, co najlepsze. Przy typowej jeździe każdy olej będzie dobry.


--
MN

Data: 2015-04-03 12:13:21
Autor: Pszemol
Oleje 'firmowe"
"Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote in message news:551ec2f4$0$15676$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-04-03 o 10:40, Trybun pisze:
Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm od tych mniej
znanych. Tak że np. dlaczego mam lać olej Shella czy Castrola zamiast
tańszych o 1/3 Lotosa czy Orlenu

Lej polskie. Nie ma różnicy. Nie jeździsz przecież w F1, żeby mieć wszystko, co najlepsze. Przy typowej jeździe każdy olej będzie dobry.

I to samo o świecach.

Data: 2015-04-04 10:07:43
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-03 o 18:42, Marcin N pisze:
W dniu 2015-04-03 o 10:40, Trybun pisze:
Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm od tych mniej
znanych. Tak że np. dlaczego mam lać olej Shella czy Castrola zamiast
tańszych o 1/3 Lotosa czy Orlenu

Lej polskie. Nie ma różnicy. Nie jeździsz przecież w F1, żeby mieć wszystko, co najlepsze. Przy typowej jeździe każdy olej będzie dobry.



No właśnie nie wiem, mógłbyś sprecyzować co to znaczy "najlepsze", czy to znaczy tylko droższe w zakupie przez klienta czy może coś więcej?

Data: 2015-04-03 22:40:04
Autor: Tomasz Pyra
Oleje 'firmowe"
Dnia Fri, 03 Apr 2015 10:40:41 +0200, Trybun napisał(a):

Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm od tych mniej znanych. Tak że np. dlaczego mam lać olej Shella czy Castrola zamiast tańszych o 1/3 Lotosa czy Orlenu, czy do tych "markowych" olejów dodawane są jakieś ekstra drogie komponenty, czy to tylko za logo firmy trzeba płacić?

Trudno powiedzieć czym tak naprawdę się różnią, ale w normalnej
eksploatacji prawdopodobnie nic to nie da Twojemu silnikowi.

Tu jeszcze taka sprawa że Lotos i Orlen to są już markowe (i wcale nie
tanie) oleje, myślę że nic nie ustępujące zagranicznym.

. Pytanie także o świace żarowe do diesla, - pomijając już tu zamienniki - dlaczego nie Iskra za 40zł a Bosch czy NGK za odpowiednio 100 i 120zł?

Tu podobnie jak z olejem.
Jeśli wymieniasz co określony w serwisówce przebieg, to pewnie niczym nie
będą się różnić.
Natomiast jak planujesz np. wydłużone przebiegi czy coś, to masz szansę że
taka lepszej marki, czy wykonana w lepszej technologii będzie np. trwalsza.

Data: 2015-04-04 10:10:23
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-03 o 22:40, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Fri, 03 Apr 2015 10:40:41 +0200, Trybun napisał(a):

Czy ktoś wie w czym lepsze są oleje silnikowe znanych firm od tych mniej
znanych. Tak że np. dlaczego mam lać olej Shella czy Castrola zamiast
tańszych o 1/3 Lotosa czy Orlenu, czy do tych "markowych" olejów
dodawane są jakieś ekstra drogie komponenty, czy to tylko za logo firmy
trzeba płacić?
Trudno powiedzieć czym tak naprawdę się różnią, ale w normalnej
eksploatacji prawdopodobnie nic to nie da Twojemu silnikowi.

Tu jeszcze taka sprawa że Lotos i Orlen to są już markowe (i wcale nie
tanie) oleje, myślę że nic nie ustępujące zagranicznym.

No niby nie są tanie, ale np 4litry takiego Castrola kosztuje 150zł, a odpowiednik marki Lotos tylko 98zł.
I gdybym wymieniał co rok olej to nawet bym nie pytał, ale mój roczny przebieg tym dieslem to co w najlepszym wypadku 10 000 km. A tak realnie to 5-6tys. A więc nie ma sensu wymieniać oleju co rok. Czy tu, przy takim użytkowaniu (czyli wymiana co 2-3lata) te zachodnie, droższe byłyby bardziej wskazane?



. Pytanie także o świace żarowe do diesla, - pomijając już tu zamienniki
- dlaczego nie Iskra za 40zł a Bosch czy NGK za odpowiednio 100 i 120zł?
Tu podobnie jak z olejem.
Jeśli wymieniasz co określony w serwisówce przebieg, to pewnie niczym nie
będą się różnić.
Natomiast jak planujesz np. wydłużone przebiegi czy coś, to masz szansę że
taka lepszej marki, czy wykonana w lepszej technologii będzie np. trwalsza.

I tu takie "dmuchanie na zimne" wydaje się być bardziej uzasadnione niż w wypadku olejów, Bosch czy NGK jedno że mogą te świece robić trwalsze, to jeszcze mniej podatne na zapiekanie.
A tak swoją drogą - serwisówka nie przewiduje jakichś planowanych wymian świec żarowych w moim aucie.

Data: 2015-04-04 12:03:56
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 10:10, Trybun pisze:

Natomiast jak planujesz np. wydłużone przebiegi czy coś, to masz
szansę że
taka lepszej marki, czy wykonana w lepszej technologii będzie np.
trwalsza.

I tu takie "dmuchanie na zimne" wydaje się być bardziej uzasadnione niż
w wypadku olejów, Bosch czy NGK jedno że mogą te świece robić trwalsze,
to jeszcze mniej podatne na zapiekanie.
A tak swoją drogą - serwisówka nie przewiduje jakichś planowanych wymian
świec żarowych w moim aucie.

A mógłbyś jakoś uzasadnić, że dla jednych produktów
"dmuchasz na zimne" a dla innych nie?
Jakieś podświadome klasyfikowanie, że opony lepsze czy płyn hamulcowy,
to może bezpieczniej a już lakier czy olej czy coś innego, to może
być bez patrzenia czy lepsze czy gorsze czy droższe czy tańsze.
Nie żebym wybierał jakąś opcję, tylko chciałbym wiedzieć.
Na co jeszcze "dmuchasz na zimne"?

Data: 2015-04-04 11:00:33
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

A mógłbyś jakoś uzasadnić, że dla jednych produktów
"dmuchasz na zimne" a dla innych nie?
Jakieś podświadome klasyfikowanie, że opony lepsze czy płyn hamulcowy,
to może bezpieczniej a już lakier czy olej czy coś innego, to może
być bez patrzenia czy lepsze czy gorsze czy droższe czy tańsze.
Nie żebym wybierał jakąś opcję, tylko chciałbym wiedzieć.
Na co jeszcze "dmuchasz na zimne"?

Ale to chyba oczywiste ze opona czy hamulce są wazniejsza czescia samochodu niż lakier czy powiedzmy klimatyzacja...

Data: 2015-04-04 13:08:54
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 13:00, Budzik pisze:

Na co jeszcze "dmuchasz na zimne"?

Ale to chyba oczywiste ze opona czy hamulce są wazniejsza czescia samochodu
niż lakier czy powiedzmy klimatyzacja...

Podałem to (ogumienie i hamulce)  jako przykład - niestety
trochę niefortunnie ukierunkowany na bezpieczeństwo-  ale chodzi mi bardziej
o samą zasadę, bo w przypadku oleju czy świec to ja nie widzę różnicy.
A żarówki, pasek od alternatora, a pompa  i sto innych części?

Data: 2015-04-04 14:00:34
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Na co jeszcze "dmuchasz na zimne"?

Ale to chyba oczywiste ze opona czy hamulce są wazniejsza czescia
samochodu niż lakier czy powiedzmy klimatyzacja...

Podałem to (ogumienie i hamulce)  jako przykład - niestety
trochę niefortunnie ukierunkowany na bezpieczeństwo-  ale chodzi mi
bardziej o samą zasadę, bo w przypadku oleju czy świec to ja nie widzę
różnicy. A żarówki, pasek od alternatora, a pompa  i sto innych
części?
Juz ci mówię: swiecie - znajomy mechanik powiedział ze tylko ngk bo sa najtrwalsze.
Bosche juz nie te co kiedys. A najgorsze co sie moze zdarzyc to jak ci sie sweica ukruszy a niektore sa tak badziewiaste ze od wejscia widac, ze bedzie z nimi cos nie tak.

Olej - nie specjalnie wierze w róznice.

Zarówki - bez znaczenia no chyba ze beda ci sie przepalały czesto to wiadomo, ze nie kupowac.

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

pompa - czego? :)

Data: 2015-04-04 17:11:25
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 16:00, Budzik pisze:

Na co jeszcze "dmuchasz na zimne"?

 swiece - znajomy mechanik powiedział ze tylko ngk bo sa
najtrwalsze.
Olej - nie specjalnie wierze w róznice.
Zarówki - bez znaczenia no chyba ze beda ci sie przepalały czesto to
wiadomo, ze nie kupowac.
Pasek od alternatora - bez znaczenia.
pompa - czego? :)

Cóż, ja tam specjalnie się nie przejmuję - w większości
decyduje za mnie mechanik. Ale jakieś tam różnice widzę.
Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury
to widoczne przy tym samym sposobie użytkowania, kiedyś też inny głośniejszy tłumik.
Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
Pewne rzeczy jednak mimo, że gorsze, to nie robią różnicy -
przynajmniej w okresie naszego uzytkowania pojazdu :-)

Data: 2015-04-04 17:00:42
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury

W jaki sposób widziałes to na wskazniku temperatury?

Data: 2015-04-04 21:40:56
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 19:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury

W jaki sposób widziałes to na wskazniku temperatury?

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.
Taki analogowy, więc żadne dokładności, ale po zmianie oleju
wskazówka wyraźnie poszła w prawo i tak się utrzymywało- więc mogę śmiało
powiedzieć, że był to gorszy olej jeśli chodzi o chłodzenie.
Nie wiem ile to stopni 2-3C może 5 ale na pewno gorszy.

Data: 2015-04-04 22:00:35
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury

W jaki sposób widziałes to na wskazniku temperatury?

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.
Taki analogowy, więc żadne dokładności, ale po zmianie oleju
wskazówka wyraźnie poszła w prawo i tak się utrzymywało- więc mogę śmiało
powiedzieć, że był to gorszy olej jeśli chodzi o chłodzenie.
Nie wiem ile to stopni 2-3C może 5 ale na pewno gorszy.

W sensie ze jak silnik troche cieplejszy to gorzej?
Hmm...
A moze własnie lepiej?
Te dzisiejsze diesle jakies takie niedogrzane...

Data: 2015-04-05 08:32:32
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-05 o 00:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury

W jaki sposób widziałes to na wskazniku temperatury?

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.
Taki analogowy, więc żadne dokładności, ale po zmianie oleju
wskazówka wyraźnie poszła w prawo i tak się utrzymywało- więc mogę śmiało
powiedzieć, że był to gorszy olej jeśli chodzi o chłodzenie.
Nie wiem ile to stopni 2-3C może 5 ale na pewno gorszy.

W sensie ze jak silnik troche cieplejszy to gorzej?
Hmm...
A moze własnie lepiej?
Te dzisiejsze diesle jakies takie niedogrzane...

To akurat była benzyna.
Cholera może tak działa sugestia :-)
tzn, że ten olej droższy dawał mniejszą temperaturę silnika
i kto wie czy to właśnie  nie było gorzej dla silnika :-)

Data: 2015-04-06 13:15:02
Autor: Tomasz Pyra
Oleje 'firmowe"
Dnia Sun, 05 Apr 2015 08:32:32 +0200, cef napisał(a):

W dniu 2015-04-05 o 00:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury

W jaki sposób widziałes to na wskazniku temperatury?

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.
Taki analogowy, więc żadne dokładności, ale po zmianie oleju
wskazówka wyraźnie poszła w prawo i tak się utrzymywało- więc mogę śmiało
powiedzieć, że był to gorszy olej jeśli chodzi o chłodzenie.
Nie wiem ile to stopni 2-3C może 5 ale na pewno gorszy.

W sensie ze jak silnik troche cieplejszy to gorzej?
Hmm...
A moze własnie lepiej?
Te dzisiejsze diesle jakies takie niedogrzane...

To akurat była benzyna.
Cholera może tak działa sugestia :-)
tzn, że ten olej droższy dawał mniejszą temperaturę silnika
i kto wie czy to właśnie  nie było gorzej dla silnika :-)

Niewielka zmiana temperatury nijak nie oznacza że on jest gorszy (ani że
lepszy).
Może miał właśnie lepszą przewodność ciepła i lepiej odbierał ciepło od
silnika (a potem lepiej oddawał w chłodnicy).
Może był gęstszy, nieco wolniej płynął (a więc bardziej się rozgrzewał), za
to lepiej smarował itp. itd.

Olej to dość skomplikowana sprawa i trudno go domowymi sposobami porównywać
jeden z drugim. Spełnia wiele różnych zadań, z czego najważniejsze to trzymanie filmu
olejowego na łożyskach ślizgowych pod obciążeniem, a to już trudno ocenić
zza kierownicy.

Data: 2015-04-15 18:31:27
Autor: Mateusz
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 21:40, cef pisze:
W dniu 2015-04-04 o 19:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Kiedyś mechanik nalał mi zamiast tego co lali w ASO
jakiś super szwajcarski olej i miałem wyraźnie na wskaźniku temperatury

W jaki sposób widziałes to na wskazniku temperatury?

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.
Taki analogowy, więc żadne dokładności, ale po zmianie oleju
wskazówka wyraźnie poszła w prawo i tak się utrzymywało- więc mogę śmiało
powiedzieć, że był to gorszy olej jeśli chodzi o chłodzenie.
Nie wiem ile to stopni 2-3C może 5 ale na pewno gorszy.

A ja nie mam takich problemów,
bo nie mam na desce wskaźnika temperatury :-)

M.

Data: 2015-04-15 18:42:04
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-15 o 18:31, Mateusz pisze:

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.

A ja nie mam takich problemów,
bo nie mam na desce wskaźnika temperatury :-)

Ja już kiedyś jechałem "z dymem",
więc jestem wyczulony. W jakimś chyba C15
było tylko światełko alarmowe,
ale chyba lepiej mieć kontrolę.

Data: 2015-04-15 18:54:39
Autor: Mateusz
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-15 o 18:42, cef pisze:
W dniu 2015-04-15 o 18:31, Mateusz pisze:

Normalnie wskaźnik temperatury był idealnie pionowo.
I do takiego widoku byłem przyzwyczajony od lat.

A ja nie mam takich problemów,
bo nie mam na desce wskaźnika temperatury :-)

Ja już kiedyś jechałem "z dymem",
więc jestem wyczulony. W jakimś chyba C15
było tylko światełko alarmowe,
ale chyba lepiej mieć kontrolę.

To chyba jakaś reguła Citroena,
bo w C4 Grand Picasso nie ma wskaźnika...

M.

Data: 2015-04-15 20:40:14
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Oleje 'firmowe"
W dniu .04.2015 o 18:54 Mateusz <niepowstrzymany@o2.pl> pisze:


To chyba jakaś reguła Citroena,
bo w C4 Grand Picasso nie ma wskaĹşnika...

M.


"Creative Technology" - ale po 4 latach z cytryną stwierdzam, Ĺźe chyba  mają rację.
Po kiego mi wskaĹşnik temperatury, jak jest za wysoka komp powiadomi  stosownym komunikatem - przetestowane, padł mi przekaĹşnik wentylatora.

TG

Data: 2015-04-15 13:19:51
Autor: WS
Oleje 'firmowe"
W dniu środa, 15 kwietnia 2015 20:40:17 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:

"Creative Technology" - ale po 4 latach z cytryną stwierdzam, że chyba  mają rację.
Po kiego mi wskaźnik temperatury, jak jest za wysoka komp powiadomi  stosownym komunikatem - przetestowane, padł mi przekaźnik wentylatora..


A jesli padnie np. termostat, to wyswietli cos w stylu "plyn clodzacy cos dlugawo sie nagrzewa"?

WS

Data: 2015-04-15 23:10:37
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Oleje 'firmowe"
W dniu .04.2015 o 22:19 WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> pisze:


"Creative Technology" - ale po 4 latach z cytryną stwierdzam, że chyba
mają rację.
Po kiego mi wskaĹşnik temperatury, jak jest za wysoka komp powiadomi
stosownym komunikatem - przetestowane, padł mi przekaźnik wentylatora.


A jesli padnie np. termostat, to wyswietli cos w stylu "plyn clodzacy  cos dlugawo sie nagrzewa"?

Bingo! - moja cytryna ma lampkę "nienormalnie niskiej temp. płynu  chłodzącego silnik" :-).
Nie ma takiej części zamiennej jak termostat - jest blok wody  w ktĂłrym  jedynym elementem wymiennym jest elektroniczny czujnik temp. - nr 1338 C1.

TG

Data: 2015-04-04 17:14:17
Autor: megrims
Oleje 'firmowe"
On 2015-04-04 17:11, cef wrote:
(ciach)
Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Data: 2015-04-04 17:37:05
Autor: Marcin N
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 17:14, megrims pisze:
On 2015-04-04 17:11, cef wrote:
(ciach)
Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy grosz.

--
MN

Data: 2015-04-04 18:31:06
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 17:37, Marcin N pisze:
W dniu 2015-04-04 o 17:14, megrims pisze:
On 2015-04-04 17:11, cef wrote:
(ciach)
Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Po pierwsze to nie mechanik, tylko gumiarz :-)
A po drugie to nie do końca tak jest, że kupując taniej coś oszczędzasz.
Mnie np nie stać kupować tanie rzeczy - przekonałem się o tym
wielokrotnie, choć czasem się nie sprawdza.

Data: 2015-04-04 18:59:13
Autor: megrims
Oleje 'firmowe"
On 2015-04-04 17:37, Marcin N wrote:
W dniu 2015-04-04 o 17:14, megrims pisze:
On 2015-04-04 17:11, cef wrote:
(ciach)
Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Data: 2015-04-04 19:55:42
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 18:59, megrims pisze:

Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.
A fachowiec i tak najpierw proponuje opony jakie ma na zbyciu
a w drugiej kolejności jakie są w jego hurtowni. Więc do wszystkich
propozycji trzeba podchodzić ostrożnie i z namysłem.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-04 20:06:20
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfp8it$fiu$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-04 o 18:59, megrims pisze:

Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Data: 2015-04-05 01:11:28
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 20:06, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-05 08:36:43
Autor: cef
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-05 o 01:11, RadoslawF pisze:

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że
niektĂłrzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

Ale też tylko frajera da się namówić więcej
niż raz na coś odbiegającego od jego oczekiwań.

Data: 2015-04-05 11:56:04
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-05 o 08:36, cef pisze:

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że
niektĂłrzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że
róşnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

Ale też tylko frajera da się namówić więcej
niż raz na coś odbiegającego od jego oczekiwań.

Dla sprzedawcy zysk to kaĹźdy namĂłwiony frajer.
Przy następnym zakupie ten frajer pójdzie do konkurencji
a do niego przyjdzie inny obrażony na konkurencję.
Tak to u nas przewaĹźnie funkcjonuje.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-05 09:02:37
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfpr2u$33k$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-04 o 20:06, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Data: 2015-04-05 11:54:01
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-05 o 09:02, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?


pozdrawiam

Data: 2015-04-05 11:00:59
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

megrimsa oczywiście.

Data: 2015-04-05 12:12:04
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfr0nn$590$5@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-05 o 09:02, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

"Dla ciebie moĹźe i tak. Ale "

Klasyczna forma negacji.
Jeśli chciałeś nie negować, to musiałbyś to napisać inaczej.
Np.
"Oczywiście, że tak jest, niezależnie od tego czy ktoś wyżej sobie ceni cenę niż jakość"

Data: 2015-04-05 22:24:51
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-05 o 12:12, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

"Dla ciebie moĹźe i tak. Ale "

Klasyczna forma negacji.
Jeśli chciałeś nie negować, to musiałbyś to napisać inaczej.
Np.
"Oczywiście, że tak jest, niezależnie od tego czy ktoś wyżej sobie ceni
cenę niż jakość"

Ale ja chciałem negować bo to co dla bogatego jest przegięciem
dla innego jest okazją do zaoszczędzenia. A patrząc na to co
kupujemy większość chce taniej a nie ciszej, szybciej czy
bezpieczniej. Uważasz że megrims chciał lub powiedział to samo
co ja ? Bo znowu tego jakoś nie widzę.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-06 05:45:00
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfs5mn$g3h$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-05 o 12:12, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że niektórzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

"Dla ciebie moĹźe i tak. Ale "

Klasyczna forma negacji.
Jeśli chciałeś nie negować, to musiałbyś to napisać inaczej.
Np.
"Oczywiście, że tak jest, niezależnie od tego czy ktoś wyżej sobie ceni
cenę niż jakość"

Ale ja chciałem negować bo to co dla bogatego jest przegięciem

No nie.
Przegięciem było kłamstwo, że nie ma różnicy.
Nieprawda pozostaje nieprawdą, niezależnie od stanu portfela kogokolwiek.
Inaczej to juĹź jest prĂłba dorabiania teorii do faktĂłw.

Więc albo nie zrozumiałeś co pisał megrims, albo po prostu jesteś w błędzie.

Data: 2015-04-06 12:06:25
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-06 o 05:45, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że
niektĂłrzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

"Dla ciebie moĹźe i tak. Ale "

Klasyczna forma negacji.
Jeśli chciałeś nie negować, to musiałbyś to napisać inaczej.
Np.
"Oczywiście, że tak jest, niezależnie od tego czy ktoś wyżej sobie ceni
cenę niż jakość"

Ale ja chciałem negować bo to co dla bogatego jest przegięciem

No nie.
Przegięciem było kłamstwo, że nie ma różnicy.
Nieprawda pozostaje nieprawdą, niezależnie od stanu portfela kogokolwiek.
Inaczej to juĹź jest prĂłba dorabiania teorii do faktĂłw.

Więc albo nie zrozumiałeś co pisał megrims, albo po prostu jesteś w
błędzie.

Albo ty nie chcesz zrozumieć to co ja piszę albo jesteś w błędzie.
Pewne rzeczy są nie wymierne, to co dla jednych jest słyszalną
różnicą w głośności pracy dla innych już nie musi być słyszalne lub
po prostu nie zwróci na nią uwagi.
A mechanicy czy oponiarze jakich znam swoje propozycję nie kierują
do grupy posiadaczy porshe tylko do posiadaczy skĂłd, lanosĂłw, dacii
i podobnych cenowo pojazdów. Więc to co właścicielowi porshe wydaje
się oszustwem dla posiadacza lanosa może byc bardzo dobrą radą.

Na koniec tylko spytam jakie porshe ty posiadasz ?


Pozdrawiam

Data: 2015-04-06 20:02:27
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mftlr0$uu0$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-06 o 05:45, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że
niektĂłrzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że różnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

"Dla ciebie moĹźe i tak. Ale "

Klasyczna forma negacji.
Jeśli chciałeś nie negować, to musiałbyś to napisać inaczej.
Np.
"Oczywiście, że tak jest, niezależnie od tego czy ktoś wyżej sobie ceni
cenę niż jakość"

Ale ja chciałem negować bo to co dla bogatego jest przegięciem

No nie.
Przegięciem było kłamstwo, że nie ma różnicy.
Nieprawda pozostaje nieprawdą, niezależnie od stanu portfela kogokolwiek.
Inaczej to juĹź jest prĂłba dorabiania teorii do faktĂłw.

Więc albo nie zrozumiałeś co pisał megrims, albo po prostu jesteś w
błędzie.

Albo ty nie chcesz zrozumieć to co ja piszę albo jesteś w błędzie.

Ja rozumiem co piszesz - piszesz bzdury.

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Data: 2015-04-06 20:21:10
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-06 o 20:02, Cavallino pisze:

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość
liczy
kaĹźdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Dla ciebie może i tak. Ale jak zastanowisz się ilu ludzi stać
na samochody jakimi ty jeździsz to powinieneś zrozumieć że
niektĂłrzy
wolą mniej wydać niż mieć lepszy czy cichszy produkt.

A w jaki sposób to znika różnice między nimi?

Nie znika róşnic.
Po prostu się frajera namawia na własny towar czyli wmawia że
róşnicy
nie ma lub będzie nieodczuwalna.

No właśnie.
Tylko po co negujesz czyjeś słowa, jeśli chcesz powiedzieć to co on?

Wyjaśnisz czyje słowa neguje ?

"Dla ciebie moĹźe i tak. Ale "

Klasyczna forma negacji.
Jeśli chciałeś nie negować, to musiałbyś to napisać inaczej.
Np.
"Oczywiście, że tak jest, niezależnie od tego czy ktoś wyżej sobie
ceni
cenę niż jakość"

Ale ja chciałem negować bo to co dla bogatego jest przegięciem

No nie.
Przegięciem było kłamstwo, że nie ma różnicy.
Nieprawda pozostaje nieprawdą, niezależnie od stanu portfela
kogokolwiek.
Inaczej to juĹź jest prĂłba dorabiania teorii do faktĂłw.

Więc albo nie zrozumiałeś co pisał megrims, albo po prostu jesteś w
błędzie.

Albo ty nie chcesz zrozumieć to co ja piszę albo jesteś w błędzie.

Ja rozumiem co piszesz - piszesz bzdury.

Czyli nie rozumiesz.

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne. Ja nie potrafię zmierzyć tego co nie widzę lub nie
słyszę.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-06 22:36:58
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne.

Ale swojej niewiedzy nie można przekuwać w objawianie prawd absolutnych.

Data: 2015-04-08 10:21:30
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-06 o 22:36, Cavallino pisze:

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne.

Ale swojej niewiedzy nie można przekuwać w objawianie prawd absolutnych.

To nie przekuwaj i nie objawiaj.
A w międzyczasie napisz jak można zmierzyć coś czego nie widać
czy nie słychać.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-08 18:28:29
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg2oe6$mqc$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-06 o 22:36, Cavallino pisze:

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne.

Ale swojej niewiedzy nie można przekuwać w objawianie prawd absolutnych.

To nie przekuwaj i nie objawiaj.

To nie ja twierdziłem z pewnością godną lepszej sprawy, że megrims się myli.

Data: 2015-04-10 13:36:26
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-08 o 18:28, Cavallino pisze:

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne.

Ale swojej niewiedzy nie można przekuwać w objawianie prawd absolutnych.

To nie przekuwaj i nie objawiaj.

To nie ja twierdziłem z pewnością godną lepszej sprawy, że megrims się
myli.

Ty twierdziłeś z pewnością godną lepszej sprawy że ja się mylę.
:-)

Pozdrawiam

Data: 2015-04-10 19:26:06
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg8cjo$l3v$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-08 o 18:28, Cavallino pisze:

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne.

Ale swojej niewiedzy nie można przekuwać w objawianie prawd absolutnych.

To nie przekuwaj i nie objawiaj.

To nie ja twierdziłem z pewnością godną lepszej sprawy, że megrims się
myli.

Ty twierdziłeś z pewnością godną lepszej sprawy że ja się mylę.
:-)

Bo się mylisz.
I jeśli nadal tego nie rozumiesz, to szkoda klawiatury.
To że Ty czegoś nie jesteś w stanie dostrzec, nie oznacza że to coś nie istnieje - inaczej miałbyś prawo twierdzić, że Słońce kręci się wokół Ziemi.
EOD

Data: 2015-04-10 20:53:21
Autor: RadoslawF
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 19:26, Cavallino pisze:

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mg8cjo$l3v$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-04-08 o 18:28, Cavallino pisze:

Pewne rzeczy są nie wymierne,

Ale akurat ta jest.
Niewymierne jest to, czy ktoś ISTNIEJĄCĄ różnicę wykorzysta, czy
nie.
Ale fakt Ĺźe ona istnieje jest jak najbardziej wymierny.

Jeśli dla kogoś jest niezauważalne to również będzie dla niego
niewymierne.

Ale swojej niewiedzy nie można przekuwać w objawianie prawd
absolutnych.

To nie przekuwaj i nie objawiaj.

To nie ja twierdziłem z pewnością godną lepszej sprawy, że megrims się
myli.

Ty twierdziłeś z pewnością godną lepszej sprawy że ja się mylę.
:-)

Bo się mylisz.
I jeśli nadal tego nie rozumiesz, to szkoda klawiatury.
To że Ty czegoś nie jesteś w stanie dostrzec, nie oznacza że to coś nie
istnieje - inaczej miałbyś prawo twierdzić, że Słońce kręci się wokół
Ziemi.

Ty się mylisz co gorsza z pewnością godną lepszej sprawy przypisujesz
mi słowa których nie napisałem. A ja nie twierdziłem że coś czego
nie widzę nie istnieje. To wymyślona przez ciebie brednia.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-09 18:01:25
Autor: Wiwo
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "megrims" <megrims@interyja.peel> napisał w wiadomości news:mfp58t$t3r$1usenet.news.interia.pl...
On 2015-04-04 17:37, Marcin N wrote:
W dniu 2015-04-04 o 17:14, megrims pisze:
On 2015-04-04 17:11, cef wrote:
(ciach)
Ostatnio też wstawiłem na przód jakieś opony inne niż miałem-
"Panie, nie różnią się niczym a tańsze" - ale są wyraźnie głośniejsze.
zmień mechanika

Bo proponuje tańsze? Ech, za bogaty jesteś... Ale większość liczy każdy
grosz.

Ja też liczę. Dla mnie jak ktoś mówi, że ma kupić tańsze
opony, bo nie ma różnicy to przegięcie.

Tylko co znaczy tańsze? Bo dzisiaj to nie są już czasy, kiedy dostępne były kormorany/dębice i 5 razy droższe zagraniczne.

Teraz wybór jest naprawdę duży i w miarę popularnych rozmiarach można wybierać między naprawdę tanimi (chińczyki), a naprawdę drogimi (topowe, sportowe modele). Między nimi jest jeszcze bardzo szeroka gama lepszych i gorszych średniaków. Nie wspominając o tym, że ceny tych samych modeli naprawdę potrafią się znacznie różnić u różnych sprzedawców.
Ostatnio trochę pomagałem rodzinie i znajomym wyszukiwać opony na lato, wybory krążyły w okolicach średniej półki i rozrzut cenowy oscylował w okolicach 4-5 stów na komplecie. Ja wiem, że dla Ciebie to śmieszna kasa, bo tyle wydajesz codziennie na tankowanie, ale dla typowego kierowcy to jest często jedno tankowanie w miesiącu i zastanawia się, czy dopłata jest tego warta.
Bo tak prawdę mówiąc, czy decydując się na komplet Uniroyal zamiast Continental i oszczędzając te 500zł, rzeczywiście przegina? Czy jest w stanie przy normalnej jeździe, w typowym rodzinnym jeździdle zauważyć różnicę między tymi oponami?

Wiwo

Data: 2015-04-09 17:45:10
Autor: Wiwo
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA47299ACB492budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

No chyba, że się rozp...i w drzagi, w niedzielę, 300km od domu... Nie polecam, słaba przygoda.

Wiwo

Data: 2015-04-09 17:00:42
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik Wiwo nic_tu_nie_ma@po_czta.pl ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

No chyba, że się rozp...i w drzagi, w niedzielę, 300km od domu... Nie polecam, słaba przygoda.

ta...

Data: 2015-04-09 21:50:34
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA47299ACB492budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...


Pasek od alternatora - bez znaczenia.



Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony dzień w pracy.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-10 03:00:41
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Data: 2015-04-10 07:39:29
Autor: Wiwo
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA47829AD4BDFAbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Że jakość paska ma jednak znaczenie?

Wiwo

Data: 2015-04-10 08:44:26
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 07:39, Wiwo pisze:
Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Że jakość paska ma jednak znaczenie?

Wiwo

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Data: 2015-04-10 08:47:49
Autor: Wiwo
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55277113$0$2210$65785112news.neostrada.pl...

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut. Nie wspominając o tym, że większość nowych aut bez prądu i tak nie pojedzie.

Wiwo

Data: 2015-04-10 09:31:19
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik Wiwo nic_tu_nie_ma@po_czta.pl ...

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut. Nie wspominając o tym, że większość nowych aut bez prądu i tak nie pojedzie.

To na szczescie był stary poczciwy ford courier 1,9D, wyłączyłem swiatła, objechałem trase 200 km i spokojnie wrociłem do domu :)

Data: 2015-04-11 15:00:36
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 11:31, Budzik pisze:

Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut. Nie
wspominając o tym, że większość nowych aut bez prądu i tak nie pojedzie.

To na szczescie był stary poczciwy ford courier 1,9D, wyłączyłem swiatła,
objechałem trase 200 km i spokojnie wrociłem do domu :)

Albo Polonez, pasek zerwany - nie ma zasilania ani chłodzenia, a jest możliwość samodzielnego dojechania do domu. Trasa z Konina do Poznania z pękniętym paskiem nie zrobiła na nim żadnego wrażenia.

Data: 2015-04-10 19:24:36
Autor: Cavallino
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg7rmo$n05$1@node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55277113$0$2210$65785112news.neostrada.pl...

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut.

Ale jakoś dziwnym trafem zdarza się najczęściej w koncernie Renault....

Data: 2015-04-10 18:56:08
Autor: masti
Oleje 'firmowe"
Cavallino wrote:


Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mg7rmo$n05$1@node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55277113$0$2210$65785112news.neostrada.pl...

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut.

Ale jakoś dziwnym trafem zdarza się najczęściej w koncernie Renault....

i masz na to dane?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-04-11 14:58:37
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 08:47, Wiwo pisze:

Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55277113$0$2210$65785112news.neostrada.pl...

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Taka awaria wywoła podobne skutki w większości współczesnych aut. Nie wspominając o tym, że większość nowych aut bez prądu i tak nie pojedzie.

Wiwo

Zbyt ogólnikowo do tego podchodzisz. Pasek potrafi rozwalić Lagunę, to już wiemy, co jeszcze, jakie inne auto niż Lagunę takie pęknięcie paska klinowego potrafi zniszczyć? No i co masz na myśli pisząc "współczesne auta", chodzi o rocznik produkcji 2015, bo ja w swoim kilkuletnim benzynieku  nie widzę aby zerwanie paska mogło go wpędzić w jakąś poważniejszą awarię.

Data: 2015-04-10 09:59:15
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55277113$0$2210$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-04-10 o 07:39, Wiwo pisze:
Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Że jakość paska ma jednak znaczenie?

Wiwo

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Chyba we wszystkich w miarę współczesnych samochodach są paski wielorowkowe i duże upakowanie podzespołów pod maską. Pęknięty pasek nie ma za bardzo miejsca, żeby bezpiecznie "uciec" i ma duże szanse być wciągniętym przez najbliższe kółko.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-10 11:22:43
Autor: J.F.
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości
Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?
Że jakość paska ma jednak znaczenie?
Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Chyba we wszystkich w miarę współczesnych samochodach są paski wielorowkowe i duże upakowanie podzespołów pod maską. Pęknięty pasek nie ma za bardzo miejsca, żeby bezpiecznie "uciec" i ma duże szanse być wciągniętym przez najbliższe kółko.

Co gorsza - on sie "rozwarstwia", tzn "odwija" od brzegu waskim paskiem.
Rozwinie sie na pare metrow i na pewno cos uszkodzi, i nie wystarczy uciac farhocla, bo pomoze na kilometr ...



J.

Data: 2015-04-11 15:01:09
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 09:59, yabba pisze:

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Chyba we wszystkich w miarę współczesnych samochodach są paski wielorowkowe i duże upakowanie podzespołów pod maską. Pęknięty pasek nie ma za bardzo miejsca, żeby bezpiecznie "uciec" i ma duże szanse być wciągniętym przez najbliższe kółko.



Ale wszystkie te kółka, za wyjątkiem jednego, to statyści napędzani właśnie tym paskiem... ;-)

Data: 2015-04-12 19:29:36
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55291b0e$0$8377$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-04-10 o 09:59, yabba pisze:

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Chyba we wszystkich w miarę współczesnych samochodach są paski wielorowkowe i duże upakowanie podzespołów pod maską. Pęknięty pasek nie ma za bardzo miejsca, żeby bezpiecznie "uciec" i ma duże szanse być wciągniętym przez najbliższe kółko.



Ale wszystkie te kółka, za wyjątkiem jednego, to statyści napędzani właśnie tym paskiem... ;-)

To jedyne kółko najczęściej jest na samym dole, a zgodnie z prawem ciążenia można przypuszczać, że porwany pasek opadnie na dół.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-14 09:55:49
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-12 o 19:29, yabba pisze:
Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55291b0e$0$8377$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-04-10 o 09:59, yabba pisze:

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Chyba we wszystkich w miarę współczesnych samochodach są paski wielorowkowe i duże upakowanie podzespołów pod maską. Pęknięty pasek nie ma za bardzo miejsca, żeby bezpiecznie "uciec" i ma duże szanse być wciągniętym przez najbliższe kółko.



Ale wszystkie te kółka, za wyjątkiem jednego, to statyści napędzani właśnie tym paskiem... ;-)

To jedyne kółko najczęściej jest na samym dole, a zgodnie z prawem ciążenia można przypuszczać, że porwany pasek opadnie na dół.



Zasadniczo to taki pasek nie znajduje się w osłonie, a więc siła rozpędu może go rzucić wszędzie, ale w aucie nie ma przecież ruchomych, nie osłoniętych części napędowych, a więc zerwany pasek niewiele złego może, przynajmniej teoretycznie, zrobić.  W Lagunie pewnie jest jakoś inaczej.

Data: 2015-04-14 11:17:35
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:552cc7f8$0$8384$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-04-12 o 19:29, yabba pisze:
Użytkownik "Trybun" <ilih@jachu.ru> napisał w wiadomości news:55291b0e$0$8377$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-04-10 o 09:59, yabba pisze:

Raczej auta... Dobrze że ta Laguna w ogóle dała się naprawić po tak "groźnej" awarii jak pękniecie paska klinowego...

Chyba we wszystkich w miarę współczesnych samochodach są paski wielorowkowe i duże upakowanie podzespołów pod maską. Pęknięty pasek nie ma za bardzo miejsca, żeby bezpiecznie "uciec" i ma duże szanse być wciągniętym przez najbliższe kółko.



Ale wszystkie te kółka, za wyjątkiem jednego, to statyści napędzani właśnie tym paskiem... ;-)

To jedyne kółko najczęściej jest na samym dole, a zgodnie z prawem ciążenia można przypuszczać, że porwany pasek opadnie na dół.



Zasadniczo to taki pasek nie znajduje się w osłonie, a więc siła rozpędu może go rzucić wszędzie, ale w aucie nie ma przecież ruchomych, nie osłoniętych części napędowych, a więc zerwany pasek niewiele złego może, przynajmniej teoretycznie, zrobić.  W Lagunie pewnie jest jakoś inaczej.

Pasek wielorowkowy podobno nie pęka jak pasek klinowy, tylko strzępi się paseczkami, które mogą wkręcić się w kółeczka lub koło pasowe wału. Jak na koło pasowe nawinie się za dużo resztek paska, to zaczną one niszczyć osłonę rozrządu. Taki układ widziałem w kilku samochodach, więc nie tylko Laguna jest narażona na takie usterki.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-16 15:11:28
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-14 o 11:17, yabba pisze:




Zasadniczo to taki pasek nie znajduje się w osłonie, a więc siła rozpędu może go rzucić wszędzie, ale w aucie nie ma przecież ruchomych, nie osłoniętych części napędowych, a więc zerwany pasek niewiele złego może, przynajmniej teoretycznie, zrobić.  W Lagunie pewnie jest jakoś inaczej.

Pasek wielorowkowy podobno nie pęka jak pasek klinowy, tylko strzępi się paseczkami, które mogą wkręcić się w kółeczka lub koło pasowe wału. Jak na koło pasowe nawinie się za dużo resztek paska, to zaczną one niszczyć osłonę rozrządu. Taki układ widziałem w kilku samochodach, więc nie tylko Laguna jest narażona na takie usterki.



Ale mówiliśmy o PĘKNIĘTYM pasku  i następstwach tego pęknięcia. Skoro wielorowkowy pasek nie zrywa się to już zupełnie inna historia.

Data: 2015-04-16 15:17:09
Autor: J.F.
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-14 o 11:17, yabba pisze:
Pasek wielorowkowy podobno nie pęka jak pasek klinowy, tylko strzępi się paseczkami, które mogą wkręcić się w kółeczka lub koło pasowe wału. Jak na koło pasowe nawinie się za dużo resztek paska, to zaczną one niszczyć osłonę rozrządu. Taki układ widziałem w kilku samochodach, więc nie tylko Laguna jest narażona na takie usterki.

Ale mówiliśmy o PĘKNIĘTYM pasku  i następstwach tego pęknięcia. Skoro wielorowkowy pasek nie zrywa się to już zupełnie inna historia.

Ale on nadal peka, tylko bardziej wzdluz, i w koncu sie zerwie.
Czy predzej latajacy koniec narobi wiekszego nieszczescia to inna sprawa.

J.

Data: 2015-04-17 14:53:29
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-16 o 15:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-14 o 11:17, yabba pisze:
Pasek wielorowkowy podobno nie pęka jak pasek klinowy, tylko strzępi się paseczkami, które mogą wkręcić się w kółeczka lub koło pasowe wału. Jak na koło pasowe nawinie się za dużo resztek paska, to zaczną one niszczyć osłonę rozrządu. Taki układ widziałem w kilku samochodach, więc nie tylko Laguna jest narażona na takie usterki.

Ale mówiliśmy o PĘKNIĘTYM pasku  i następstwach tego pęknięcia. Skoro wielorowkowy pasek nie zrywa się to już zupełnie inna historia.

Ale on nadal peka, tylko bardziej wzdluz, i w koncu sie zerwie.
Czy predzej latajacy koniec narobi wiekszego nieszczescia to inna sprawa.

J.


U Laguny, jak widać - może narobić.

Data: 2015-04-17 15:49:40
Autor: J.F.
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-16 o 15:17, J.F. pisze:
Ale mówiliśmy o PĘKNIĘTYM pasku  i następstwach tego pęknięcia. Skoro wielorowkowy pasek nie zrywa się to już zupełnie inna historia.

Ale on nadal peka, tylko bardziej wzdluz, i w koncu sie zerwie.
Czy predzej latajacy koniec narobi wiekszego nieszczescia to inna sprawa.

U Laguny, jak widać - może narobić.

Ja tam mysle, ze w wielu autach narobi.
Takie pare metrow latajace pod maska niemal na pewno cos uszkodzi ... no chyba ze cienkie i urwie sie przy konfrontacji z byle czym :-)

Przezyl to ktos ? Kumpel przezyl, ale zwrocil uwage na halas pod maska, i zatrzymal szybko.


J.

Data: 2015-04-18 12:15:34
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-17 o 15:49, J.F. pisze:
Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-16 o 15:17, J.F. pisze:
Ale mówiliśmy o PĘKNIĘTYM pasku  i następstwach tego pęknięcia. Skoro wielorowkowy pasek nie zrywa się to już zupełnie inna historia.

Ale on nadal peka, tylko bardziej wzdluz, i w koncu sie zerwie.
Czy predzej latajacy koniec narobi wiekszego nieszczescia to inna sprawa.

U Laguny, jak widać - może narobić.

Ja tam mysle, ze w wielu autach narobi.
Takie pare metrow latajace pod maska niemal na pewno cos uszkodzi ... no chyba ze cienkie i urwie sie przy konfrontacji z byle czym :-)

Przezyl to ktos ? Kumpel przezyl, ale zwrocil uwage na halas pod maska, i zatrzymal szybko.


J.


Parę razy, ale to były zwykłe paski.  Przeżyłem także bezszkodowo pęknięcie paska rozrządu.

Data: 2015-04-10 09:31:18
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik Wiwo nic_tu_nie_ma@po_czta.pl ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Że jakość paska ma jednak znaczenie?

Ale ja nigdy nie oszczedzałem na tego typu sprawach.

Data: 2015-04-10 13:46:23
Autor: Wiwo
Oleje 'firmowe"

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA478714729DABbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Ale ja nigdy nie oszczedzałem na tego typu sprawach.

Jednak napisałeś: "Pasek od alternatora - bez znaczenia"

Wiwo

Data: 2015-04-10 13:00:50
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik Wiwo nic_tu_nie_ma@po_czta.pl ...

Ale ja nigdy nie oszczedzałem na tego typu sprawach.

Jednak napisałeś: "Pasek od alternatora - bez znaczenia"

Wlasnie na podstawie takich doświadczen.

Data: 2015-04-10 09:54:38
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA47829AD4BDFAbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna, stracony
dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Wniosek taki, że kupowanie mniej wytrzymałych części może spowodować awarie, wydatki i stratę czasu.

Osobnym problemem jest możliwość ocenienia przez klienta czy kupowana rzecz jest dobrej czy złej jakości. Oleju, paska, świec czy filtrów nie ocenisz po wyglądzie. Chyba, że już taki badziew, który rozłazi się w rękach.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-10 09:31:18
Autor: Budzik
Oleje 'firmowe"
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna,
stracony dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Wniosek taki, że kupowanie mniej wytrzymałych części może spowodować
awarie, wydatki i stratę czasu.

Osobnym problemem jest możliwość ocenienia przez klienta czy kupowana
rzecz jest dobrej czy złej jakości. Oleju, paska, świec czy filtrów
nie ocenisz po wyglądzie. Chyba, że już taki badziew, który rozłazi
się w rękach.
Gwarantuje ci ze mechanik ktory serwisował tamten samochód zadnego badziewnego paska nie włożył.

Data: 2015-04-10 11:55:37
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA478718C1744Ebudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Pasek od alternatora - bez znaczenia.

Koledze w Lagunie II pasek od alternatora pękł, zawinął się na kole
pasowym wału,
połamał plastikową osłonę rozrządu, która poszarpała pasek rozrządu.
Koszty: holowanie, nowa osłona, kompletny rozrząd, robocizna,
stracony dzień w pracy.

Mi tez kiedys pekł.
Jakei z tego wnioski?

Wniosek taki, że kupowanie mniej wytrzymałych części może spowodować
awarie, wydatki i stratę czasu.

Osobnym problemem jest możliwość ocenienia przez klienta czy kupowana
rzecz jest dobrej czy złej jakości. Oleju, paska, świec czy filtrów
nie ocenisz po wyglądzie. Chyba, że już taki badziew, który rozłazi
się w rękach.

Gwarantuje ci ze mechanik ktory serwisował tamten samochód zadnego
badziewnego paska nie włożył.


Zawsze jest ryzyko awarii, nawet w najlepszych jakościowo częściach dla lotnictwa. Nie ma jednak sensu zwiększanie prawdopodobieństwa awarii poprzez wkładanie gorszych jakościowo części.
Jeśli kiepski pasek wielorowkowy kosztuje np. 50 zł, a dobry 100 zł. To nie ma sensu oszczędzać 50 zł i narażać się na spustoszenie w silniku. Nawet jak nic nie zdemoluje, to samemu trudno go założyć.
W starszych samochodach z paskiem klinowym awaria nie była tak dokuczliwa. Na prawie każdej stacji benzynowej można dokupić pasek klinowy i wymienić samemu.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-10 12:12:53
Autor: J.F.
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup
Jeśli kiepski pasek wielorowkowy kosztuje np. 50 zł, a dobry 100 zł. To nie ma sensu oszczędzać 50 zł i narażać się na spustoszenie w silniku. Nawet jak nic nie zdemoluje, to samemu trudno go założyć.

Tylko skad wiedziec ze ten kiepski jest kiepski, a dobry dobry ?
Szczegolnie jak sie dowiesz ze te paski z jednej fabryki pochodza.

No dobra, serce mniej boli jak sie przeplaci 50zl, szczegolnie ze mozna sie pocieszyc "a moze byl lepszy", niz jak sie straci 5000 po peknieciu.

Ale jak peknie ten za 100zl ? :-)

W starszych samochodach z paskiem klinowym awaria nie była tak dokuczliwa. Na prawie każdej stacji benzynowej można dokupić pasek klinowy i wymienić samemu.

Coraz mniej czesci na stacjach, coraz wiecej zas piwa, chipsow, ciasteczek i wodki :-)

J.

Data: 2015-04-10 12:50:03
Autor: yabba
Oleje 'firmowe"
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5527a22d$0$2189$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup
Jeśli kiepski pasek wielorowkowy kosztuje np. 50 zł, a dobry 100 zł. To nie ma sensu oszczędzać 50 zł i narażać się na spustoszenie w silniku. Nawet jak nic nie zdemoluje, to samemu trudno go założyć.

Tylko skad wiedziec ze ten kiepski jest kiepski, a dobry dobry ?
Szczegolnie jak sie dowiesz ze te paski z jednej fabryki pochodza.


Znany problem odkąd ważniejsza w handlu jest "marka", a nie "produkt".
Dlatego w poprzednich postach napisałem, cytuję:
"Osobnym problemem jest możliwość ocenienia przez klienta czy kupowana rzecz
jest dobrej czy złej jakości. Oleju, paska, świec czy filtrów nie ocenisz po
wyglądzie. Chyba, że już taki badziew, który rozłazi się w rękach."

Jedna fabryka moze produkować różne wyroby dla różnych klientów. Niby z zewnatrz takie same, a w środku widac różnice: w tańszej wersji gorsza stal, albo niektóre części są z plastiku.

No dobra, serce mniej boli jak sie przeplaci 50zl, szczegolnie ze mozna sie pocieszyc "a moze byl lepszy", niz jak sie straci 5000 po peknieciu.

Ale jak peknie ten za 100zl ? :-)

Pozostaje tylko czytanie opinii o produktach na p.m.s. :)


W starszych samochodach z paskiem klinowym awaria nie była tak dokuczliwa. Na prawie każdej stacji benzynowej można dokupić pasek klinowy i wymienić samemu.

Coraz mniej czesci na stacjach, coraz wiecej zas piwa, chipsow, ciasteczek i wodki :-)

Ale rajstop też większy wybór, więc można awaryjnie zastapić nimi pasek klinowy.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-04-07 09:52:42
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 12:03, cef pisze:
W dniu 2015-04-04 o 10:10, Trybun pisze:

Natomiast jak planujesz np. wydłużone przebiegi czy coś, to masz
szansę że
taka lepszej marki, czy wykonana w lepszej technologii będzie np.
trwalsza.

I tu takie "dmuchanie na zimne" wydaje się być bardziej uzasadnione niż
w wypadku olejów, Bosch czy NGK jedno że mogą te świece robić trwalsze,
to jeszcze mniej podatne na zapiekanie.
A tak swoją drogą - serwisówka nie przewiduje jakichś planowanych wymian
świec żarowych w moim aucie.

A mógłbyś jakoś uzasadnić, że dla jednych produktów
"dmuchasz na zimne" a dla innych nie?
Jakieś podświadome klasyfikowanie, że opony lepsze czy płyn hamulcowy,
to może bezpieczniej a już lakier czy olej czy coś innego, to może
być bez patrzenia czy lepsze czy gorsze czy droższe czy tańsze.
Nie żebym wybierał jakąś opcję, tylko chciałbym wiedzieć.
Na co jeszcze "dmuchasz na zimne"?


Po prostu uważam że to częste wymiany oleju, a także zalecanie drogich producentów oleju przez producenta to tylko takie ich fanaberie, nie mające wielkiego znaczenia dla trwałosci auta. Co innego takie świece żarowe, tu choćby małe zaniedbanie i pozorne oszczędności mogą przynieść sporo problemów kierowcy.

Co do opon to uważam także nie przekłada się na to że drogi producent automatycznie= lepszy towar dla kierowcy.

Data: 2015-04-07 10:46:36
Autor: Marek
Oleje 'firmowe"
Po prostu uważam że to częste wymiany oleju, a także zalecanie drogich
producentĂłw oleju przez producenta to tylko takie ich fanaberie, nie
mające wielkiego znaczenia dla trwałosci auta. Co innego takie świece
żarowe, tu choćby małe zaniedbanie i pozorne oszczędności mogą przynieść
sporo problemĂłw kierowcy.

Olej nie majatek. Conajniej raz w roku wypada zmienic. Nawet jesli nie masz jeszcze przejechane do wymiany.
Zwlaszcza dla turbiny to rzecz wazna.

--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z

Data: 2015-04-07 13:22:28
Autor: a
Oleje 'firmowe"
od lat kupuje olej silnikowy,  tylko i wyłącznie, prosto od producenta, ktĂłry produkuje teĹź między innymi dla Shela

http://sklep.organika.com.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=15&Itemid=15

dostawa zawsze na czas, bez problemów, polecam ( nie pracuję u nich :) )

>Z

Data: 2015-04-09 08:28:57
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-07 o 13:22, a pisze:
od lat kupuje olej silnikowy,  tylko i wyłącznie, prosto od producenta, ktĂłry produkuje teĹź między innymi dla Shela

http://sklep.organika.com.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=15&Itemid=15 dostawa zawsze na czas, bez problemów, polecam ( nie pracuję u nich :) )

>Z

Zgroza! A tu niektórzy sądzą że 98zł za cztery litry Lotosa czy Orlenu to za mało aby to mogło być coś dobrego...

Data: 2015-04-09 08:34:44
Autor: Marcin N
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:28, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-07 o 13:22, a pisze:
od lat kupuje olej silnikowy,  tylko i wyłącznie, prosto od
producenta, który produkuje też między innymi dla Shela

http://sklep.organika.com.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=15&Itemid=15


dostawa zawsze na czas, bez problemów, polecam ( nie pracuję u nich :) )

>Z

Zgroza! A tu niektórzy sądzą że 98zł za cztery litry Lotosa czy Orlenu
to za mało aby to mogło być coś dobrego...

4 litry oleju do automatycznej skrzyni biegów - 50 zł.
Tyle w detalu potrafi kosztować 1 litr. Masakra...

--
MN

Data: 2015-04-10 08:47:16
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:34, Marcin N pisze:

Zgroza! A tu niektórzy sądzą że 98zł za cztery litry Lotosa czy Orlenu
to za mało aby to mogło być coś dobrego...

4 litry oleju do automatycznej skrzyni biegów - 50 zł.
Tyle w detalu potrafi kosztować 1 litr. Masakra...


To sprzedawcy detaliczni aż tyle zarabiają na olejach??

Data: 2015-04-09 08:57:35
Autor: babel77
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-07 o 13:22, a pisze:
od lat kupuje olej silnikowy,  tylko i wyłącznie, prosto od producenta,
który produkuje też między innymi dla Shela

http://sklep.organika.com.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=15&Itemid=15


dostawa zawsze na czas, bez problemów, polecam ( nie pracuję u nich :) )

 >Z
Dla Shela to oni robili glycoshell i płym do spryskiwaczy i tyle.

Data: 2015-04-09 08:28:18
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-07 o 10:46, Marek pisze:
Po prostu uważam że to częste wymiany oleju, a także zalecanie drogich
producentĂłw oleju przez producenta to tylko takie ich fanaberie, nie
mające wielkiego znaczenia dla trwałosci auta. Co innego takie świece
żarowe, tu choćby małe zaniedbanie i pozorne oszczędności mogą przynieść
sporo problemĂłw kierowcy.

Olej nie majatek. Conajniej raz w roku wypada zmienic. Nawet jesli nie masz jeszcze przejechane do wymiany.
Zwlaszcza dla turbiny to rzecz wazna.


Czym to właściwie idzie? W benzyniaku niedawno wymiałem niedawno olej. Dopiero po nalaniu sprawdziłem datę produkcji na opakowaniu - rok 2011, w świetle tego co piszesz taki olej już od 3lat powinien zostać wycofany z sprzedaży?

Data: 2015-04-09 09:00:10
Autor: babel77
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:28, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-07 o 10:46, Marek pisze:
Po prostu uważam że to częste wymiany oleju, a także zalecanie drogich
producentĂłw oleju przez producenta to tylko takie ich fanaberie, nie
mające wielkiego znaczenia dla trwałosci auta. Co innego takie świece
żarowe, tu choćby małe zaniedbanie i pozorne oszczędności mogą przynieść
sporo problemĂłw kierowcy.

Olej nie majatek. Conajniej raz w roku wypada zmienic. Nawet jesli nie
masz jeszcze przejechane do wymiany.
Zwlaszcza dla turbiny to rzecz wazna.


Czym to właściwie idzie? W benzyniaku niedawno wymiałem niedawno olej.
Dopiero po nalaniu sprawdziłem datę produkcji na opakowaniu - rok 2011,
w świetle tego co piszesz taki olej już od 3lat powinien zostać wycofany
z sprzedaĹźy?
co innego gdy oleum jest otwarte i ma styczność z elementami np silnika, a co innego zapieczętowana butelka, kanister

Data: 2015-04-10 08:47:48
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 09:00, babel77 pisze:

Czym to właściwie idzie? W benzyniaku niedawno wymiałem niedawno olej.
Dopiero po nalaniu sprawdziłem datę produkcji na opakowaniu - rok 2011,
w świetle tego co piszesz taki olej już od 3lat powinien zostać wycofany
z sprzedaĹźy?
co innego gdy oleum jest otwarte i ma styczność z elementami np silnika, a co innego zapieczętowana butelka, kanister

Pewnie w jakimś stopniu masz rację, ale tak naprawdę nie możne być aż takich różnic w wartości zapakowanego oleju do bańki, a tym wlanym już do silnika.

Data: 2015-04-08 09:43:56
Autor: Miroo
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-04 o 10:10, Trybun pisze:
No niby nie są tanie, ale np 4litry takiego Castrola kosztuje 150zł, a
odpowiednik marki Lotos tylko 98zł.

Ale to 50 zł różnicy płacisz raz na rok, a jest to mniej więcej tyle ile płacisz za paliwo na tydzień/10 dni.
To oszczędność około 14 groszy dziennie :)

Myślę, że można znaleźć wiele innych rzeczy, na których się lepiej oszczędzi, gdzie nie będzie wyrzutów sumienia i wątpliwości.

Pozdrawiam

Data: 2015-04-09 08:29:58
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-08 o 09:43, Miroo pisze:
W dniu 2015-04-04 o 10:10, Trybun pisze:
No niby nie są tanie, ale np 4litry takiego Castrola kosztuje 150zł, a
odpowiednik marki Lotos tylko 98zł.

Ale to 50 zł różnicy płacisz raz na rok, a jest to mniej więcej tyle ile płacisz za paliwo na tydzień/10 dni.
To oszczędność około 14 groszy dziennie :)

Myślę, że można znaleźć wiele innych rzeczy, na których się lepiej oszczędzi, gdzie nie będzie wyrzutów sumienia i wątpliwości.

Pozdrawiam

No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell? No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..

Data: 2015-04-09 08:37:02
Autor: Marcin N
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:29, Trybun pisze:

No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat
dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell?
No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej
to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..

Jak to nikt? Napisałem ci w pierwszym poście - lej tańsze, nie jesteś rajdowcem, nie przemęczasz silnika. Byle jaki olej spełni wymagania.

--
MN

Data: 2015-04-10 08:48:04
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:37, Marcin N pisze:
W dniu 2015-04-09 o 08:29, Trybun pisze:

No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat
dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell?
No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej
to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..

Jak to nikt? Napisałem ci w pierwszym poście - lej tańsze, nie jesteś rajdowcem, nie przemęczasz silnika. Byle jaki olej spełni wymagania.


Sorry, zginął mi gdzieś początek wątku, a tam faktycznie była twoja sugestia.

Data: 2015-04-09 11:55:27
Autor: Miroo
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 08:29, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-08 o 09:43, Miroo pisze:
W dniu 2015-04-04 o 10:10, Trybun pisze:
No niby nie są tanie, ale np 4litry takiego Castrola kosztuje 150zł, a
odpowiednik marki Lotos tylko 98zł.

Ale to 50 zł różnicy płacisz raz na rok, a jest to mniej więcej tyle
ile płacisz za paliwo na tydzień/10 dni.
To oszczędność około 14 groszy dziennie :)

Myślę, że można znaleźć wiele innych rzeczy, na których się lepiej
oszczędzi, gdzie nie będzie wyrzutów sumienia i wątpliwości.

Pozdrawiam

No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat
dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell?
No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej
to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..

Tego nie wiesz. Właśnie na tym polega moc "marki" - płacisz więcej za samo zaufanie do produktu. To takie złudne wrażenie większego bezpieczeństwa.

Podobnie jest np z parkingami strzeżonymi. Płacisz miesięcznie 1xxzł za to, żeby spać spokojnie* i nie użerać się z ubezpieczycielem. Ale równie dobrze przez 20 lat nikt Ci samochodu nie okradnie, nie zarysuje itp.
Tracisz powiedzmy 120*12*20 = 28800zł. To sporo JDanielsów :)

*równie dobrze mogą Ci samochód uszkodzić na parkingu strzeżonym, ale 3 świadków "ciecia" zaświadczy, że tak już było jak parkowałeś :)

Pozdrawiam

Data: 2015-04-10 08:48:59
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 11:55, Miroo pisze:

No ale mimo wszystko jest to spora butelka Jacka Danielsa. Dylemat
dotyczy kto ma ją wypić - ja, czy właściciel/e firmy Castrol czy Shell?
No bo nawet nikt na pms nie odniósł się do moich wątpliwości czy drożej
to na pewno lepiej dla silnika w moim aucie..

Tego nie wiesz. Właśnie na tym polega moc "marki" - płacisz więcej za samo zaufanie do produktu. To takie złudne wrażenie większego bezpieczeństwa.

Podobnie jest np z parkingami strzeżonymi. Płacisz miesięcznie 1xxzł za to, żeby spać spokojnie* i nie użerać się z ubezpieczycielem. Ale równie dobrze przez 20 lat nikt Ci samochodu nie okradnie, nie zarysuje itp.
Tracisz powiedzmy 120*12*20 = 28800zł. To sporo JDanielsów :)

*równie dobrze mogą Ci samochód uszkodzić na parkingu strzeżonym, ale 3 świadków "ciecia" zaświadczy, że tak już było jak parkowałeś :)

Pozdrawiam

No nie wiem, zdaje się że nikt nie wie za co płaci kupując droższy olej, za spokój duchowy czy za coś więcej. Paradoksalnie jeszcze jakieś 20 lat temu śmiało można było kupować droższe rzeczy z pewnością że one są istotnie lepszej jakości od tych tańszych. Dzisiaj może to być wręcz coś przeciwnego.

Data: 2015-04-09 15:28:10
Autor: a
Oleje 'firmowe"
Jak wcześniej czytałem, ja też uważam że trzeba lać olej najtańszy który
spełnia normy zalecane, ważniejsze jest zmiana oleju i filtra co rok lub
co 10 000km.
od wielu tal tak robię i nigdy nie miałem problemów z olejem

Dobrym tanim olejem jest rĂłwnieĹź Opel GM, produkowany ( mieszany) w
Niemczech.
za 5 litrów 10w40 zapłacisz ok 60 zł.
Castrole , Mobile niech leją na wyścigach rajdach i szpanerzy
  >Z

Data: 2015-04-10 08:49:36
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-09 o 15:28, a pisze:
Jak wcześniej czytałem, ja też uważam że trzeba lać olej najtańszy który
spełnia normy zalecane, ważniejsze jest zmiana oleju i filtra co rok lub
co 10 000km.
od wielu tal tak robię i nigdy nie miałem problemów z olejem

Dobrym tanim olejem jest rĂłwnieĹź Opel GM, produkowany ( mieszany) w
Niemczech.
za 5 litrów 10w40 zapłacisz ok 60 zł.
Castrole , Mobile niech leją na wyścigach rajdach i szpanerzy
 >Z


A znasz kogoś takiego co to miał problemy z olejem, z racji tego że kupił tańszy?

Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma oleju o parametrze 10w40. A tak w ogóle jest to pełny syntetyk?, bo właśnie za radą użytkowników pms na taki chciałbym zrobić wymianę.

Data: 2015-04-10 00:21:30
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu piątek, 10 kwietnia 2015 08:48:43 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2015-04-09 o 15:28, a pisze:
> Dobrym tanim olejem jest również Opel GM, produkowany ( mieszany) w
> Niemczech.
> za 5 litrów 10w40 zapłacisz ok 60 zł.
> Castrole , Mobile niech leją na wyścigach rajdach i szpanerzy
>  >Z
>

Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma

Jasne, że się nada, spełnia odpowiednie normy ACEA i API.
oleju o parametrze 10w40. A tak w ogóle jest to pełny syntetyk?, bo właśnie za radą użytkowników pms na taki chciałbym zrobić wymianę.

To kup 5w40 Shell Helix Ultra - syntetyk, a poniżej 70zł za 4l.

pozdr
AA

Data: 2015-04-11 15:03:04
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 09:21, AA pisze:

Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma
Jasne, że się nada, spełnia odpowiednie normy ACEA i API.

Ale producent auta nie rekomenduje olejów o takich parametrach...


oleju o parametrze 10w40. A tak w ogóle jest to pełny syntetyk?, bo
właśnie za radą użytkowników pms na taki chciałbym zrobić wymianę.
To kup 5w40 Shell Helix Ultra - syntetyk, a poniżej 70zł za 4l.

pozdr
AA


Cena bardzo atrakcyjna, dzięki.

Data: 2015-04-11 14:21:33
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu sobota, 11 kwietnia 2015 15:03:09 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2015-04-10 o 09:21, AA pisze:
>
>> Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma
> Jasne, że się nada, spełnia odpowiednie normy ACEA i API.

Ale producent auta nie rekomenduje olejów o takich parametrach...

To jakie rekomenduje, przynajmniej ACEA A3, czy A5?

Data: 2015-04-14 09:57:30
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-11 o 23:21, AA pisze:
W dniu sobota, 11 kwietnia 2015 15:03:09 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2015-04-10 o 09:21, AA pisze:
Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma
Jasne, że się nada, spełnia odpowiednie normy ACEA i API.
Ale producent auta nie rekomenduje olejów o takich parametrach...
To jakie rekomenduje, przynajmniej ACEA A3, czy A5?

Zaleca, ACEA B4, w wyszczególnieniu nie ma oleju o parametrze 5W-40.

Data: 2015-04-10 09:20:49
Autor: a
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 08:49, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-09 o 15:28, a pisze:
Jak wcześniej czytałem, ja też uważam że trzeba lać olej najtańszy który
spełnia normy zalecane, ważniejsze jest zmiana oleju i filtra co rok lub
co 10 000km.
od wielu tal tak robię i nigdy nie miałem problemów z olejem

Dobrym tanim olejem jest rĂłwnieĹź Opel GM, produkowany ( mieszany) w
Niemczech.
za 5 litrów 10w40 zapłacisz ok 60 zł.
Castrole , Mobile niech leją na wyścigach rajdach i szpanerzy
 >Z


A znasz kogoś takiego co to miał problemy z olejem, z racji tego że
kupił tańszy?

Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma
oleju o parametrze 10w40. A tak w ogóle jest to pełny syntetyk?, bo
właśnie za radą użytkowników pms na taki chciałbym zrobić wymianę.

syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html

Data: 2015-04-10 11:42:10
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu piątek, 10 kwietnia 2015 09:20:56 UTC+2 użytkownik a napisał:
W dniu 2015-04-10 o 08:49, Trybun pisze:
> W dniu 2015-04-09 o 15:28, a pisze:

syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html

syntetyczny to on jest tylko z nazwy, niestety.

Data: 2015-04-11 15:02:03
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 20:42, AA pisze:

syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html
syntetyczny to on jest tylko z nazwy, niestety.

Można wiedzieć na czym opierasz swoje zdanie?

Data: 2015-04-11 14:14:30
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu sobota, 11 kwietnia 2015 15:01:58 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2015-04-10 o 20:42, AA pisze:
>
>> syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
>> http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html
> syntetyczny to on jest tylko z nazwy, niestety.

Można wiedzieć na czym opierasz swoje zdanie?

Na karcie charakterystyki:

http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf

pozdr
AA

Data: 2015-04-13 10:27:35
Autor: Marek
Oleje 'firmowe"
Na karcie charakterystyki:

http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf

a co konkretnie jest nie tak?
od lat na nim jeżdzę i trochę mnie dziwi Twoja opinia.


--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z

Data: 2015-04-13 11:46:31
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu poniedziałek, 13 kwietnia 2015 10:28:27 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> Na karcie charakterystyki:
>
> http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf
>
a co konkretnie jest nie tak?

Chyba mnie nie zrozumiałeś, czemu coś miałoby być nie tak? Napisałem tylko, że GM 5w30 nie jest olejem syntetycznym - bo nie jest - jest olejem na bazie mineralnej...

od lat na nim jeżdzę i trochę mnie dziwi Twoja opinia.

Jaka znowu opinia?

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a około 50kkm na Opel 0w30 (wycofany z oferty, jest tylko na allegro jeszcze). Oleje jak każde inne, spełniają normy, setki tysięcy Opli na tym jeździ bez problemów. Polecam wszystkie trzy pomimo, że tylko Opel 0w30 z tej trójki jest olejem syntetycznym - zmieniane na czas smarują i chłodzą silnik tak samo dobrze, jak Motule za 300zł bańka.

--
pozdr
AA

Data: 2015-04-14 10:16:43
Autor: Marek
Oleje 'firmowe"
On 13.04.2015 20:46, AA wrote:
W dniu poniedziałek, 13 kwietnia 2015 10:28:27 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Na karcie charakterystyki:

http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf

a co konkretnie jest nie tak?

Chyba mnie nie zrozumiałeś, czemu coś miałoby być nie tak?

Napisałem tylko, że GM 5w30 nie jest olejem syntetycznym - bo nie jest - jest olejem na bazie mineralnej...

od lat na nim jeżdzę i trochę mnie dziwi Twoja opinia.

Jaka znowu opinia?

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a około 50kkm na Opel 0w30
(wycofany z oferty, jest tylko na allegro jeszcze). Oleje jak każde inne, spełniają normy,
setki tysięcy Opli na tym jeździ bez problemów.

Polecam wszystkie trzy pomimo, Ĺźe tylko Opel 0w30 z tej trĂłjki jest olejem syntetycznym -
zmieniane na czas smarują i chłodzą silnik tak samo dobrze, jak Motule za 300zł bańka.


Dzieki za zwrocenie mojej uwagi. Od lat myslalem, ze to olej syntetyczny - za sprawa sprzedawcow, reklamujacych go jako syntetyk.
Dzis przyjrzalem sie etykiecie i faktycznie nie ma slowa ze to syntetyk.


--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z

Data: 2015-04-14 14:50:48
Autor: a
Oleje 'firmowe"


Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Data: 2015-04-14 12:38:42
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 14:51:37 UTC+2 użytkownik a napisał:
>
> Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Z22SE w Oplu, 2.2 benzyna 16v.

Data: 2015-04-15 13:51:43
Autor: zbigniew
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-14 o 21:38, AA pisze:
W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 14:51:37 UTC+2 użytkownik a napisał:

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Z22SE w Oplu, 2.2 benzyna 16v.

też go używałem długo w Toyocie 1400 16v,   uważam że to dobry olej, który spełnia wszystkie wymagania

Data: 2015-04-16 08:52:25
Autor: Marek
Oleje 'firmowe"
On 15.04.2015 13:51, zbigniew wrote:
W dniu 2015-04-14 o 21:38, AA pisze:
W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 14:51:37 UTC+2 użytkownik a napisał:

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Z22SE w Oplu, 2.2 benzyna 16v.

teĹź go uĹźywałem długo w Toyocie 1400 16v,   uwaĹźam Ĺźe to dobry olej,
który spełnia wszystkie wymagania
Moje auta maja juz ponad 200kkm (Matiz, Meriva i Astra) przejechane na tych olejach.
Chwale go sobie, mimo ze jak sie okazalo nie jest to syntetynk :)

--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z

Data: 2015-04-16 13:13:57
Autor: zbigniew
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-16 o 08:52, Marek pisze:
On 15.04.2015 13:51, zbigniew wrote:
W dniu 2015-04-14 o 21:38, AA pisze:
W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 14:51:37 UTC+2 użytkownik a napisał:

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Z22SE w Oplu, 2.2 benzyna 16v.

teĹź go uĹźywałem długo w Toyocie 1400 16v,   uwaĹźam Ĺźe to dobry olej,
który spełnia wszystkie wymagania
Moje auta maja juz ponad 200kkm (Matiz, Meriva i Astra) przejechane na
tych olejach.
Chwale go sobie, mimo ze jak sie okazalo nie jest to syntetynk :)

o ktĂłrym mĂłwisz 10w40?,  to półsyntetyk

Data: 2015-04-16 13:15:01
Autor: Marek
Oleje 'firmowe"
On 16.04.2015 13:13, zbigniew wrote:
W dniu 2015-04-16 o 08:52, Marek pisze:
On 15.04.2015 13:51, zbigniew wrote:
W dniu 2015-04-14 o 21:38, AA pisze:
W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 14:51:37 UTC+2 użytkownik a napisał:

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Z22SE w Oplu, 2.2 benzyna 16v.

teĹź go uĹźywałem długo w Toyocie 1400 16v,   uwaĹźam Ĺźe to dobry olej,
który spełnia wszystkie wymagania
Moje auta maja juz ponad 200kkm (Matiz, Meriva i Astra) przejechane na
tych olejach.
Chwale go sobie, mimo ze jak sie okazalo nie jest to syntetynk :)

o ktĂłrym mĂłwisz 10w40?,  to półsyntetyk

o 5w30 dexos2

--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z

Data: 2015-04-16 13:18:48
Autor: zbigniew
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-16 o 13:15, Marek pisze:
On 16.04.2015 13:13, zbigniew wrote:
W dniu 2015-04-16 o 08:52, Marek pisze:
On 15.04.2015 13:51, zbigniew wrote:
W dniu 2015-04-14 o 21:38, AA pisze:
W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 14:51:37 UTC+2 użytkownik a napisał:

Osobiście zrobiłem z 40kkm na GM 10w40, a

możesz powiedzieć na jakim silniku?

Z22SE w Oplu, 2.2 benzyna 16v.

teĹź go uĹźywałem długo w Toyocie 1400 16v,   uwaĹźam Ĺźe to dobry olej,
który spełnia wszystkie wymagania
Moje auta maja juz ponad 200kkm (Matiz, Meriva i Astra) przejechane na
tych olejach.
Chwale go sobie, mimo ze jak sie okazalo nie jest to syntetynk :)

o ktĂłrym mĂłwisz 10w40?,  to półsyntetyk

o 5w30 dexos2

rozumiem, ja lałem 10w40 no to mamy potwierdzenie, że nie warto przepłacać :)

Data: 2015-04-13 16:00:35
Autor: a
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-13 o 10:27, Marek pisze:
Na karcie charakterystyki:

http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf

a co konkretnie jest nie tak?
od lat na nim jeżdzę i trochę mnie dziwi Twoja opinia.


kolega uważa, że tylko oleje które kosztują więcej niż 100 zł za bańkę są dobre i nigdy nie dają się podrobić :)

zastanawiające jest, że serwisy ASO także wymuszają na klientach tylko olej który jest u nich na stanie, choć instrukcja obsługi samochodu zaleca zupełnie coś innego, sam tego doświadczyłem ale nie pozwoliłem się zteroryzować, wolałem wlać olej naszej produkcji, niż proponowany z beczki Mobil niewiadomego pochodzenia

Data: 2015-04-13 11:47:59
Autor: AA
Oleje 'firmowe"
W dniu poniedziałek, 13 kwietnia 2015 16:00:40 UTC+2 użytkownik a napisał:
W dniu 2015-04-13 o 10:27, Marek pisze:
>> Na karcie charakterystyki:
>>
>> http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf
>>
> a co konkretnie jest nie tak?
> od lat na nim jeżdzę i trochę mnie dziwi Twoja opinia.

kolega uważa, że tylko oleje które kosztują więcej niż 100 zł za bańkę są dobre i nigdy nie dają się podrobić :)

Taa, a ekran niżej poleca Shella 5w40 za 70zł bańka, normalnie schizofrenik jakiś... --
pozdr
AA

Data: 2015-04-14 09:56:05
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-11 o 23:14, AA pisze:
W dniu sobota, 11 kwietnia 2015 15:01:58 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2015-04-10 o 20:42, AA pisze:
syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html
syntetyczny to on jest tylko z nazwy, niestety.
Można wiedzieć na czym opierasz swoje zdanie?
Na karcie charakterystyki:

http://cempol.pl/msds/lib/exe/fetch.php/opel:pol_93165006.pdf

pozdr
AA

"Prawie" syntetyczny... ;-)

Data: 2015-04-11 16:40:48
Autor: a
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 20:42, AA pisze:
W dniu piątek, 10 kwietnia 2015 09:20:56 UTC+2 użytkownik a napisał:
W dniu 2015-04-10 o 08:49, Trybun pisze:
W dniu 2015-04-09 o 15:28, a pisze:

syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html

syntetyczny to on jest tylko z nazwy, niestety.

tak jak ty expert, tylko z nazwy

Data: 2015-04-11 15:01:44
Autor: Trybun
Oleje 'firmowe"
W dniu 2015-04-10 o 09:20, a pisze:


Do CRDI nada się ten olej Opla? W instrukcji obsługi mojego auta nie ma
oleju o parametrze 10w40. A tak w ogóle jest to pełny syntetyk?, bo
właśnie za radą użytkowników pms na taki chciałbym zrobić wymianę.

syntetyczny też jest w ofercie choćby tu
http://allegro.pl/olej-opel-5w30-syntetyczny-gm-oryginal-5l-i5039795300.html

Myślę że nie warto się bawić w kupowanie 4/5litrowego pojemnika oleju na aukcjach internetowych, ale dzięki za namiary, być może uda się go kupić w normalnym sklepie , bądź u mechanika.

Oleje 'firmowe"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona