Data: 2011-11-18 10:15:10 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Olewnik się porwał, a potem instruował porywaczy, co mają mówić rodzinie | |
On 11/18/2011 12:54 AM, Zennon wrote:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10665912,Olewnik_instruuje_porywaczy__Znalezli_przelomowy_dowod.html Sam byś instruował porywaczy, gdybyś wiedział, że od tego może zależeć twoje życie. Polski wymiar sprawiedliwości po kolejnych kompromitacjach w tym śledztwie i fali "samobójstw" kompromituje się po raz kolejny. RK |
|
Data: 2011-11-18 10:48:05 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Olewnik się porwał, a potem instruował porywaczy, co mają mówić rodzinie | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:ja57ot$3k8$1mx1.internetia.pl... On 11/18/2011 12:54 AM, Zennon wrote: To jakaś nowość. Porwany instruuje porywaczy, by porwanie miało prawidłowy przebieg. Poinstruował ich, kiedy mają go zabić? Przed czy po uzyskaniu okupu? -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-11-18 14:46:48 | |
Autor: stevep | |
Olewnik się porwał, a potem instruował por ywaczy, co mają mówić rodzinie | |
Dnia 18-11-2011 o 10:48:05 Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Daj spokój niech kompromituje sie dalej. -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2011-11-18 15:13:10 | |
Autor: sofu | |
Olewnik się porwał, a potem instruował porywaczy, co mają mówić rodzinie | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:ja57ot$3k8$1mx1.internetia.pl... On 11/18/2011 12:54 AM, Zennon wrote: -- -- -- -- - Nie wiadomo jak to wszystko przebiegało? Daleki jestem od ocen skoro komisja sejmowa i prokuratura dotąd tego nie wyjaśniła. Ale zdarza się czasami, że ktoś pozoruje swoje porwanie, aby wyciagnać kasę np. od tatusia na niedrobne wydatki. Nie wiadomo jak było u Olewników z kasą? Mogło być też tak, że tato znał możliwości syna w wydawaniu i nie dawał mu zbyt wiele pieniędzy? Syn postanowił wyciągnąć dużą forse od taty w inny sposób i razem z szemranymi kumplami upozorował porwanie. Potem utracił kontrole nad wydarzeniami i stał się prawdziwym więźniem, a później ofiarą mordu. Mogło byc tak, że syn po próbach wyciągniecia kasy stracił cierpliwość i chciał wrócić do domu na co mu już kumple nie pozwolili. Oczywiście to tylko teoretyzowanie, ale zdaje się taką tezę stawiają śledczy. Tam była jeszcze jedna sprawa, która powoduje watpliwości. Ponoc tam był monitoring w postaci kamer i pewnie zapisu obrazu? Po porwaniu system monitoringu zniknął i ponoć Olewnicy mieli kłamiac mówiąc, że nigdy go nie było. Mogło by to sugerować, że w zapisie było coś co nie nadawało się do pokazania policji. Tak pisały o tym gazety. A czy to prawda? sofu |