Mimo że w kalendarzu zima (za oknem jeszcze nie) planuję na późną wiosnę trasę na mtb z Tczewa do Ełku. Do Olsztyna ok, drogami 515, 519 i 527, ale jak dalej? DK16 chyba się nie da (jechałem w zeszłym roku samochodem - nówka jeszcze w trakcie budowy, ale już chyba nie dla rowerów)... No i wolałbym uniknąć zbyt ruchliwych tras, ale raczej powinien być asfalt bez większych objazdów (bo i tak będzie ok 300km). Trasa przez boczne asfaltówki mile widziana, ew. krótkie gruntówki jeśli miałoby ładnie zredukować większe objazdy... chociaż trzeba pamiętać, że "kto drogi skraca do domu nie wraca" i "skrótem dalej" :)
Na widokach mi szczególnie nie zależy, ale w tamtych okolicach raczej więcej ładnych okolic niż mniej.

ikov <ikov1@t-l-e-n.pl> napisał(a):

Mimo że w kalendarzu zima (za oknem jeszcze nie) planuję na późną wiosnę trasę na mtb z Tczewa do Ełku. Do Olsztyna ok, drogami 515, 519 i 527, ale jak dalej?

A na tym Olsztynie to ci bardzo zależy? Ja bym kombinował bardziej na północ przez Dobre Miasto - Giżycko.

--

W dniu 2012-01-09 14:52, Menel pisze:

ikov<ikov1@t-l-e-n.pl>  napisał(a):

Mimo że w kalendarzu zima (za oknem jeszcze nie) planuję na późną wiosnę
trasę na mtb z Tczewa do Ełku. Do Olsztyna ok, drogami 515, 519 i 527,
ale jak dalej?

A na tym Olsztynie to ci bardzo zależy? Ja bym kombinował bardziej na północ
przez Dobre Miasto - Giżycko.

Pasłęk, Dobre Miasto. Giżycko... faktycznie, wygląda sensowniej i odległość podobna, mimo że na pierwszy rzut oka jest dalej...

On 2012-01-09 16:00, ikov wrote:

Pasłęk, Dobre Miasto. Giżycko... faktycznie, wygląda sensowniej i
odległość podobna, mimo że na pierwszy rzut oka jest dalej...

Zerknij na ślad GPS-a z 2010: http://maps.google.pl/maps/ms?msid=209461787831516541772.00048f111fef3a113d1d2&msa=0&ll=54.12865,19.805603&spn=0.835273,2.705383 - mam nadzieję, że jest widoczny, ale kilka odcinków tego śladu to niestety nieporozumienie, choć MTB owszem powinien dać radę ;-)

Absolutnie nie próbuj jechać tym śladem między Malborkiem a Pasłękiem - wpuściłem się w straszne maliny, to co w google mapach wyglądało na fajne asfalty było najpierw za wojskowym płotem, a potem strasznymi kocimi łbami, w dodatku co parę minut startowały, lądowały i nisko nad głową latały migi z wojskowego lotniska, teraz to bym krajówką raczej jechał)

Przy drodze 509 między Pomorską Wsią a Zastawnem jest fajna miejscówka na nocleg, bardzo rozbudowana agroturystyka.

Stamtąd do Ornety niestety lepiej jakąś inną traskę niż ślad w linku znaleźć (czyli po prostu jechać 509 a nie przez krzaki). Ale dalej od Ornety na wschód już można jechać spokojnie, raczej głównymi bo w paru miejscach odbijałem na ślad nieistniejącej linii kolejowej (np. w Stoczku Klasztornym - godzina w plecy, bo rower trzeba było przez liczne zwalone drzewa przenosić między gałęziami).

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

W dniu 2012-01-09 16:48, Marcin Hyła pisze:

On 2012-01-09 16:00, ikov wrote:

Pasłęk, Dobre Miasto. Giżycko... faktycznie, wygląda sensowniej i
odległość podobna, mimo że na pierwszy rzut oka jest dalej...

Zerknij na ślad GPS-a z 2010:
http://maps.google.pl/maps/ms?msid=209461787831516541772.00048f111fef3a113d1d2&msa=0&ll=54.12865,19.805603&spn=0.835273,2.705383
- mam nadzieję, że jest widoczny, ale kilka odcinków tego śladu to
niestety nieporozumienie, choć MTB owszem powinien dać radę ;-)

Absolutnie nie próbuj jechać tym śladem między Malborkiem a Pasłękiem -
wpuściłem się w straszne maliny, to co w google mapach wyglądało na
fajne asfalty było najpierw za wojskowym płotem, a potem strasznymi
kocimi łbami, w dodatku co parę minut startowały, lądowały i nisko nad
głową latały migi z wojskowego lotniska, teraz to bym krajówką raczej
jechał)

Przy drodze 509 między Pomorską Wsią a Zastawnem jest fajna miejscówka
na nocleg, bardzo rozbudowana agroturystyka.

Stamtąd do Ornety niestety lepiej jakąś inną traskę niż ślad w linku
znaleźć (czyli po prostu jechać 509 a nie przez krzaki). Ale dalej od
Ornety na wschód już można jechać spokojnie, raczej głównymi bo w paru
miejscach odbijałem na ślad nieistniejącej linii kolejowej (np. w
Stoczku Klasztornym - godzina w plecy, bo rower trzeba było przez liczne
zwalone drzewa przenosić między gałęziami).

marcin ha

Dzięki za ślad, ale Twoja trasa jest dobra na przejazd "turystyczny", a mi raczej zależy na tym by jechać w miarę prosto i bez szarpania się z brukiem/krzakami/piaskiem. Planuję przejechać tą trasę na raz, więc noclegów nie szukam (ja jadę rowerem, żona kilka godzin później rusza samochodem by spotkać się gdzieś w połowie drogi a potem już u celu, więc w razie ognia mam transport), stąd też przedkładam trasę szybką nad kluczeniem po bocznych dróżkach. Plan na teraz: Tczew - Malbork - Pasłęk (p. Dzierzgoń, bo DK22 do Elbląga jest kręta, ruchliwa i wąska) - Orneta - Dobre Miasto - Kętrzyn - Giżycko - Ełk.

ikov

On 2012-01-10 08:43, ikov wrote:

Dzięki za ślad, ale Twoja trasa jest dobra na przejazd "turystyczny", a
mi raczej zależy na tym by jechać w miarę prosto i bez szarpania się z
brukiem/krzakami/piaskiem.

Tak swoją drogą pytałeś się o trasę sugerując mtb ;-)

Planuję przejechać tą trasę na raz, więc
noclegów nie szukam (ja jadę rowerem, żona kilka godzin później rusza
samochodem by spotkać się gdzieś w połowie drogi a potem już u celu,
więc w razie ognia mam transport), stąd też przedkładam trasę szybką nad
kluczeniem po bocznych dróżkach. Plan na teraz: Tczew - Malbork - Pasłęk
(p. Dzierzgoń, bo DK22 do Elbląga jest kręta, ruchliwa i wąska) - Orneta
- Dobre Miasto - Kętrzyn - Giżycko - Ełk.

No to właśnie Ci wyjdzie na odcinku Elbląg (albo Orneta) - Kętrzyn dokładnie to, co masz w linku który Ci się nie podoba ;-) DW509, DW513, DK57, DW594 i dalej z Kętrzyna DW592 na Giżycko.

Albo rzeczywiście tak jak piszesz przez Dobre Miasto zamiast przez Lidzbark - choć guglemapa pokazuje, że tak jest jednak 4 km dłużej ;) Na "mojej" wielkiego ruchu nie ma, a jak ominiesz odcinki o których napisałem i pojedziesz wojewódzkimi jak powyżej, to piachu i kocich łbów nie będzie.

Nawiasem mówiąc na Warmii i Mazurach kocie łby znikają szybko - jechałem od Kętrzyna do Sztynortu kilka lat wcześniej i w 2010 już chyba z połowa dróg na których wcześniej były kocie łby jest przykryta równym asfaltem.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl