Szkoda, że Jarosławowi Kaczyńskiemu brakuje odwagi, żeby zgodzić się na debatę z Bronisławem Komorowskim. Zresztą chyba nigdy nie był bardzo odważnym człowiekiem. O jego życiorysie stosunkowo niewiele wiemy, oprócz tego, że zagrał kiedyś w filmie. A pani redaktor wie coś więcej? - pytał na antenie Radia ZET poseł PO Sławomir Nowak.
- Jak zachowywał się w czasach opozycji, podziemia? Czy był internowany? Czy siedział w więzieniu? - pytał dalej na antenie radia szef sztabu wyborczego kandydata PO.

Nowak podkreślił jednak, że jest jak najdalszy od tego, by podważać biografię prezesa PiS. Jednocześnie dodał, że chciałby poznać więcej szczegółów z życia najpoważniejszego rywala marszałka Sejmu. - Jarosław Kaczyński jest człowiekiem, który generalnie ucieka od takiej twardej, męskiej konfrontacji poglądów, a taką konfrontacją byłaby debata z Bronisławem Komorowskim.


Poseł PO powiedział również, że kandydat PO weźmie udział jedynie w debacie z samym Jarosławem Kaczyńskim lub w spotkaniu, w którym zmierzą się wszyscy kandydaci do najwyższego urzędu w Polsce.

- Przed pierwszą turą sens ma tylko debata dziesięciu, bo to jest egalitarne i demokratyczne podejście. Wszystkie formy pośrednie są nieprawdziwe, niepełne i niedemokratyczne. To jest forma ustawki pomiędzy sztabem PiS z Nowogrodzkiej i Woronicza - dodał.



http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/aktualnosci/on-chyba-nigdy-nie-byl-bardzo-odwaznym-czlowiekiem,1,3238827,aktualnosc.html



Może grupowi pisuarowcy wiedzą coś o diałalności opozycyjnej kurdupla? Póki co wiadomo tylko próbach zawłaszczenia historii, o tym, że donosił na własnego brata, że podpisał lojalkę itp. O internowaniu, pobycie w więzieniu nic nie wiadomo. W przeciwieństwie do marszałka Komorowskiego.


Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".

precz z gnomem pisze:

- Jak zachowywał się w czasach opozycji, podziemia? Czy był internowany? Czy siedział w więzieniu? - pytał dalej na antenie radia szef sztabu wyborczego kandydata PO.

przecież Jarosław Kaczyński apelował, żeby patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość. przynajmniej taki apel skierował do zwolenników. dlatego pan Jarosław Kaczyński przez chwilę się zapomniał o jaki fotel walczy i zaczął mówić: "gdybym był premierem to dopiero..."