Socjolog prof. Paweł Śpiewak skomentował na antenie TVN 24 wywiad "Newsweeka" z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS ujawnił między innymi, że z powodu leków, jakie zażywał po tragicznej śmierci brata nie do końca kontrolował przebieg swojej kampanii wyborczej. - Kaczyński każdemu może powiedzieć z brutalnością coś, co ma go poniżyć, uczynić szmatą. Ta osoba zaś nie ma prawa odpowiedzieć. To jest despotyzm lokalnych, małych carów - powiedział socjolog w programie "Fakty po Faktach".

Paweł Śpiewak odniósł się również do decyzji o odsunięciu kilku polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy odpowiadali za prace sztabu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - To jest skazanie się na absolutną samotność. To jest styl samobójczy, a Kaczyński dokonuje kolejnych kroków w autodestrukcji - powiedział.

- PiS to maszyna, która ma swoje autonomiczne prawa, Kaczyński to wszystko skleja. Według wszelkich definicji socjologicznych PiS to sekta o charakterze arki przetrwania - dodał.


Socjolog podkreślił również, że kampania ta była sukcesem lidera PiS ponieważ ugrupowanie to nigdy wcześniej pod jego wodzą nie zdobyło aż takiego poparcia, jak w czasie wyborów prezydenckich.

Przeczytaj wywiad z Jarosławem Kaczyńskim

Prezes PiS co kilka miesięcy dokonuje dosyć radykalnego zwrotu. Widzę tu problem psychologiczny, chodzi o styl działania z ludźmi - mówił socjolog na antenie TVN 24.

Śpiewak porównał ostatnie wybory prezydenckie do swego rodzaju egzaminu, do którego przystąpiło PiS i prezes partii. - Ten sprawdzian w wypadku Kaczyńskiego jest jak najgorszy. Nie chciałbym z taką osobą kooperować - powiedział.

Według byłego parlamentarzysty PO partia Jarosława Kaczyńskiego dysponuje bardzo dobrym zespołem socjologów i umiejętnie z tego naukowego zaplecza korzysta. - Naturalną koleją rzeczy jest to, że wszystkie partie kierują się sondażami - komentował zarzuty o kierowanie się przez Donalda Tuska sondażami, jakie formułował niedawno prezes PiS.

Paweł Śpiewak podkreślił także, że Platforma Obywatelska jako partia, wbrew ostatnim pogłoskom, jest bardzo skonsolidowana. - Są tam niesnaski, ale to jest dość naturalne. Palikot robi wokół siebie "halo", ale nie ma to większego znaczenia i nie czyni Platformy podzieloną - zaznaczył w "Faktach po Faktach.



http://wiadomosci.onet.pl/kraj/on-kazdemu-moze-powiedziec-cos-co-uczyni-go-szmata,1,3704029,wiadomosc.html



Przemysław Warzywny


--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

W dniu 2010-09-27 22:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Socjolog prof. Paweł Śpiewak skomentował na antenie TVN 24 wywiad
"Newsweeka" z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS ujawnił między innymi,
że z powodu leków, jakie zażywał po tragicznej śmierci brata nie do
końca kontrolował przebieg swojej kampanii wyborczej.

Czyli był na prochach. To tłumaczy jego wysoki wnik procentowy w
wyborach prezydenckich. Jednak dużo brakuje mu do Pana Premiera Tuska.

Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:

Socjolog..............

Nie odpowiedziałeś na pytanie - czy to ty przestrzeliłeś sobie jaja niewłaściwie obsługiwaną bronią?
--
*...because, this time is all you have...*

>  z powodu leków, jakie zażywał po tragicznej śmierci brata nie do końca
> kontrolował przebieg swojej kampanii wyborczej. [...]

Kaczka z powodu brania prochów nie kontrolowała nawet kampanii
prezydenckiej.
Ciekawe jak kaczka wyobrażała sobie sprawowanie urzędu prezydenckiego na
psychotropach.
I ciekawe, gdzie kaczka, by zamieszkała jakby wygrała? W Pałacu
Prezydenckim, czy w Tworkach?

Szkoda że kaczka nie wygrała; mielibyśmy chyba pierwszego na Świecie
prezydenta, sprawującego urząd z zakładu psychiatrycznego.
Dodam, że jak na Polskę to wcale nie byłoby to jakieś specjalnie dziwne, czy
zaskakujące.... ot, polska normalność.

ab.

Użytkownik "ab.666" <to@nie.adres> napisał w wiadomości news:4ca25b27$0$20989$65785112news.neostrada.pl...

>  z powodu leków, jakie zażywał po tragicznej śmierci brata nie do końca
> kontrolował przebieg swojej kampanii wyborczej. [...]

Kaczka z powodu brania prochów nie kontrolowała nawet kampanii
prezydenckiej.
Ciekawe jak kaczka wyobrażała sobie sprawowanie urzędu prezydenckiego na
psychotropach.
I ciekawe, gdzie kaczka, by zamieszkała jakby wygrała? W Pałacu
Prezydenckim, czy w Tworkach?

Szkoda że kaczka nie wygrała; mielibyśmy chyba pierwszego na Świecie
prezydenta, sprawującego urząd z zakładu psychiatrycznego.
Dodam, że jak na Polskę to wcale nie byłoby to jakieś specjalnie dziwne, czy
zaskakujące.... ot, polska normalność.

Osobiście nie wierzę w zażywanie psychotropów przez dupowatego Hitlera, które miałyby miec związek z katastrofą smoleńską. Leczernie [psychiatryczne jest napewno potrzebne temu człowiekowi, ale to nie ma związku ze śmiercią bliskich mu osób. Ten zwyrodnialec nie ma uczuc wyższych, takich jak wspólczucie, żal itp. Myślę, że wcześniej czy później trafi do Tworek lub podobnego szpitala i tam dożywotnio będzie pełnił funkcję Napoleona.


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i7ukdt$gcs$1inews.gazeta.pl...

Osobiście nie wierzę w zażywanie psychotropów przez dupowatego Hitlera, które miałyby miec związek z katastrofą smoleńską. Leczernie [psychiatryczne jest napewno potrzebne temu człowiekowi, ale to nie ma związku ze śmiercią bliskich mu osób. Ten zwyrodnialec nie ma uczuc wyższych, takich jak wspólczucie, żal itp. Myślę, że wcześniej czy później trafi do Tworek lub podobnego szpitala i tam dożywotnio będzie pełnił funkcję Napoleona.

Coś w tym jest. Obserwuję zachowanie wodza Jarusia i zwróciłem właśnie uwagę na jego rękę w połowie gestu napoleońskiego. Napoleon trzymał dłoń za pazuchą.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał

Coś w tym jest. Obserwuję zachowanie wodza Jarusia i zwróciłem właśnie uwagę na jego rękę w połowie gestu napoleońskiego. Napoleon trzymał dłoń za pazuchą.

Po przegranych wyborach samorządowych, gest będzie pełny. Po kolejnych przerżniętych żadnych gestów nie będzie mógł wykonywac ze względu na długośc rękawów i ich związanie.


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> wrote in message
news:4ca2e8a4$0$22798$65785112news.neostrada.pl...

 Napoleon trzymał dłoń za
pazuchą.

Prawa reka na lewej piersi; gest masoński oznaczajacy wierność Loży.
Nie mów.... kurde... Kaczusia przystapiła do masonerii?
To chyba do Lozy Narodowej!
ha ha ha!

ab.

"Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote in message
news:i7ukdt$gcs$1inews.gazeta.pl...

Myślę, że wcześniej czy później trafi (kaczka) do Tworek lub
podobnego szpitala i tam dożywotnio będzie pełnił funkcję Napoleona.

A skąd tam... przecież Napoleon był masonem... kaczusia będzie w
psychiatryku pełniła funkcję papieża. Z biskupem Maciarewiczem przy boku, i
w tle z szefem bezpieki Ziobrem... wszyscy nadają się na leczenie.

ab.