Data: 2016-01-26 14:46:13 | |
Autor: stevep | |
On może i ciele, ale że zdowy na umyśle, c o to, to nie. | |
# W szczególnie narażonej na kontuzje partii objawiają się osobnicy, którzy nie dają się i chcą chwytać za broń.
Kontuzja głowy nie przeszkadza Stanisławowi Pięcie, aby walczyć z rozumem. I to za pomocą broni, jako takiej. Czyli kałasznikowa tudzież smith & wesson, etc. Pięta zachęca Polaków "zdrowych na ciele i umyśle" do zdobywania broni, aby "nabywali podstawowych umiejętnoścu strzeleckich, co jest istotne chociażby w przypadku obrony terytorialnej". Pięta to faktycznie "przypadek obrony terytorialnej" i to tej "na ciele i umyśle", bowiem rozum ma już dawno uszkodzony, ale chce przefasonować porzekadło z "strzelić sobie w stopę" (kolano) na "strzelić sobie w piętę" (nomen omen). Kontuzja takich Pięt, jak wzmiankowany poseł PiS, jest szczególnie zaraźliwa, gdyż broń w ich rękach mogłaby skutkować tym, że wybiliby się nawzajem, co do pięty. A przy okazji mogliby narazić na skutki swojej niefrasobliwości tych Polaków, którzy są rzeczywiście "zdrowi na ciele i umyśle". Pięta niech sobie urządza manewry "obrony terytorialnej" w Tworkach razem z ministrem Macierewiczem, mogą biegać po sali, jako sanitariusze z noszami i ratować się nawzajem. Raz na noszach Pięta, raz Macierewicz, wówczas będzie sprawiedliwie, a prawo będzie po ich stronie, bo będą mieli jakiegoś kałsznikowa tudzież smith & wesson. # Ze strony: http://skroc.pl/23b53 -- stevep -- -- - |
|