On 9 Kwi, 22:48, jackie <manio...@gazeta.pl> wrote:

AVE !!!
Pomyślałem, że skrobnę kilka słów na przestrogę, bo może jeszcze ktoś
zechce zmarnować 1,5 godz na ten film :-/
Takie filmy ogląda się przede wszystkim dla walk, chociaż czasem zdjęcia
czy muzyka potrafią mile zaskoczyć.
Po pierwszej części spodziewałem się jakiejś fajnej kontynuacji, ale
srogo się zawiodłem. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. :-(
Niesamowicie sprawny wojownik-aktor Tony Jaa chciał chyba udowodnić, że
zna się na wszystkich sztukach walki, no i na reżyserowaniu. Otóż: nie
zna się, ani na wszystkich sztukach walki, ani na tym drugim.
Obejrzeć bez przewijania się tego nie dało. Szkoda... a miałem tego dnia
oglądać "Siedem dusz" ;-))
pozdr
jackie
CZESC!!!

Nie da się oglądać?!Już miałem iść spać ale jak widzę jak ktoś pisze
takie bzdury to się nie da. Człowieku co ty wiesz o filmach i o
sztukach walki? Nawet jeśli Tony Jaa chciał udowodnić że zna się na
kilku sztukach walki to spokojnie mu się to udało, to że walczył
bronią białą nie znaczy że to już jest inna sztuka walki.Poza tym ja
prócz włądania bronią białą nie widziałem nic z wyjątkiem muai thai, a
to że ktoś okręci się kilka razy na plecach unikając ciosów nie znaczy
że jest mistrzem kapuera. Film jest dobrą kontynuacją pierwszej części
i spełnia wszystkie kryteria filmu akcji z najwyższej półki. A takie
Barany jak ty może niech się niewypowiadają na temat filmów bo ludzie
czasami lubią poczytać opinie zanim coś obejrzą. Według mnie seria ONG
BAK jest najlepiej zrealizowaną serią filmów sztuk walk od czasów
Enter the Dragon, polecam tak że Tom yum goong .

On Wed, 22 Apr 2009 14:26:18 -0700 (PDT), swiatowid0@o2.pl wrote:

On 9 Kwi, 22:48, jackie <manio...@gazeta.pl> wrote:

AVE !!!
Pomyślałem, że skrobnę kilka słów na przestrogę, bo może jeszcze ktoś
zechce zmarnować 1,5 godz na ten film :-/
Takie filmy ogląda się przede wszystkim dla walk, chociaż czasem zdjęcia
czy muzyka potrafią mile zaskoczyć.
Po pierwszej części spodziewałem się jakiejś fajnej kontynuacji, ale
srogo się zawiodłem. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. :-(
Niesamowicie sprawny wojownik-aktor Tony Jaa chciał chyba udowodnić, że
zna się na wszystkich sztukach walki, no i na reżyserowaniu. Otóż: nie
zna się, ani na wszystkich sztukach walki, ani na tym drugim.
Obejrzeć bez przewijania się tego nie dało. Szkoda... a miałem tego dnia
oglądać "Siedem dusz" ;-))
pozdr
jackie
CZESC!!!

Nie da się oglądać?!Już miałem iść spać ale jak widzę jak ktoś pisze
takie bzdury to się nie da. Człowieku co ty wiesz o filmach i o
sztukach walki? Nawet jeśli Tony Jaa chciał udowodnić że zna się na
kilku sztukach walki to spokojnie mu się to udało, to że walczył
bronią białą nie znaczy że to już jest inna sztuka walki.

akurat w tym wypadku, w paru momentach w tym filmie znaczylo.
wlasciwie bylo glownym celem jednej ze scen.

Poza tym ja
prócz włądania bronią białą nie widziałem nic z wyjątkiem muai thai,

to troche kiepsko patrzyles bo kapuera tam jednak byla, malo ale
jednak. jako style byly jeszcze taiji chuan, kung-fu, chinski boks,
kenjutsu, ninjitsu, brazilian jiujitsu albo bardzo podobne. bylo tez
aikido, ale nie w wykonaniu glownego bohatera, a tylko pokazowka w
tle. pewnie bylo jeszcze pare innych styli, bo poszczegolnych szkol
walki to pewnie bylo tam dziesiatki.

to że ktoś okręci się kilka razy na plecach unikając ciosów nie znaczy
że jest mistrzem kapuera.

a kto mowi o tym, ze ma byc mistrzem. chyba w ogole nie zalapales o co
w tym watku narzekajacym chodzilo.

Film jest dobrą kontynuacją pierwszej części

a pod jakim wzgledem widzisz te kontynuacje?

i spełnia wszystkie kryteria filmu akcji z najwyższej półki. A takie
Barany jak ty może niech się niewypowiadają na temat filmów bo ludzie
czasami lubią poczytać opinie zanim coś obejrzą. Według mnie seria ONG
BAK jest najlepiej zrealizowaną serią filmów sztuk walk od czasów
Enter the Dragon, polecam tak że Tom yum goong .

wszystko pieknie, ale gdybys moze ton swojej wypowiedzi zmienil, to by
bylo juz zupelnie cacy. <rs>

On Wed, 22 Apr 2009 14:26:18 -0700 (PDT), swiatowid0@o2.pl wrote:

On 9 Kwi, 22:48, jackie <manio...@gazeta.pl> wrote:

AVE !!!
Pomyślałem, że skrobnę kilka słów na przestrogę, bo może jeszcze ktoś
zechce zmarnować 1,5 godz na ten film :-/
Takie filmy ogląda się przede wszystkim dla walk, chociaż czasem zdjęcia
czy muzyka potrafią mile zaskoczyć.
Po pierwszej części spodziewałem się jakiejś fajnej kontynuacji, ale
srogo się zawiodłem. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. :-(
Niesamowicie sprawny wojownik-aktor Tony Jaa chciał chyba udowodnić, że
zna się na wszystkich sztukach walki, no i na reżyserowaniu. Otóż: nie
zna się, ani na wszystkich sztukach walki, ani na tym drugim.
Obejrzeć bez przewijania się tego nie dało. Szkoda... a miałem tego dnia
oglądać "Siedem dusz" ;-))
pozdr
jackie
CZESC!!!

Nie da się oglądać?!Już miałem iść spać ale jak widzę jak ktoś pisze
takie bzdury to się nie da. Człowieku co ty wiesz o filmach i o
sztukach walki? Nawet jeśli Tony Jaa chciał udowodnić że zna się na
kilku sztukach walki to spokojnie mu się to udało, to że walczył
bronią białą nie znaczy że to już jest inna sztuka walki.

akurat w tym wypadku, w paru momentach w tym filmie znaczylo.
wlasciwie bylo glownym celem jednej ze scen.

Poza tym ja
prócz włądania bronią białą nie widziałem nic z wyjątkiem muai thai,

to troche kiepsko patrzyles bo kapuera tam jednak byla, malo ale
jednak. jako style byly jeszcze taiji chuan, kung-fu, chinski boks,
kenjutsu, ninjitsu, brazilian jiujitsu albo bardzo podobne. bylo tez
aikido, ale nie w wykonaniu glownego bohatera, a tylko pokazowka w
tle. pewnie bylo jeszcze pare innych styli, bo poszczegolnych szkol
walki to pewnie bylo tam dziesiatki.

to że ktoś okręci się kilka razy na plecach unikając ciosów nie znaczy
że jest mistrzem kapuera.

a kto mowi o tym, ze ma byc mistrzem. mistrzem ma byc grana postac i
jest.

Film jest dobrą kontynuacją pierwszej części

a pod jakim wzgledem widzisz te kontynuacje?

i spełnia wszystkie kryteria filmu akcji z najwyższej półki. A takie
Barany jak ty może niech się niewypowiadają na temat filmów bo ludzie
czasami lubią poczytać opinie zanim coś obejrzą. Według mnie seria ONG
BAK jest najlepiej zrealizowaną serią filmów sztuk walk od czasów
Enter the Dragon, polecam tak że Tom yum goong .

wszystko pieknie, ale gdybys moze ton swojej wypowiedzi zmienil, to by
bylo juz zupelnie cacy. <rs>