Data: 2016-07-25 15:51:16 | |
Autor: viktorius | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-25 o 09:35, Pawel Mojski pisze:
Czołem! Zafira A 2000r 1,6 100km benzyna + LPG. Nalatane 326kkm, z czego połowa na LPG (zakładałem po kupnie). 1,6 ma 100KM, trochę mało jak na taki wóz. Na pusto może być, ale załadowany to już czuć że brakuje pod nogą. Teraz bym brak jednak co najmniej 1,8. Silniki 1,8 miały 115 i 125 KM w zależności od rocznika. Silniki benzynowe dobrze znoszą LPG, koszt u mnie 100km to ok 15 złotych. Mówi się że "ecoteki" biorą olej. Potwierdzam, dymił nieznośnie, brał litr oleju na 1000km. Pomogła wymiana pierścieni tłokowych, uszczelniaczy na zaworach i od 50kkm mam spokój. Dolewka 0,5l pomiędzy wymianami (co 15kkm). Dziwna sprawa, jakieś 3 lata temu, w przeciągu roku pękły mi wszystkie 4 sprężyny zawieszenia. Po pół zwoju na szczęście, więc do czasu wymiany był tylko lekko niższy ;) Może jakaś wada serii produkcyjnej. Łączniki stabilizatorów wymieniam regularnie co 2 lata - wychodzi u mnie co 40kkm. Teraz lewa gałka się tłucze, koszt 35 złotych, zamówiona, jedzie. Gałek jeszcze nie wymieniałem. Raz zmieniałem dolne sworznie wahacza, są do kupienia osobno, więc koszt mały. 2 lata temu wytarły się do zera szczotki alternatora, koszt 150 + wymiana. Lubi zaciąć się siłownik obiegu wewnętrznego powietrza w kabinie, znana przypadłość Astry II. Poznasz po parujących szybach. Po zacięciu klikam przycisk kilka razy aż usłyszę że się w końcu otwiera i staram się już więcej nie dotykać tego guzika ;) Oprócz tego eksploatacja: klocki, świece, filtry, rozrząd, wydech jak dziura wyjdzie. Nie mam komunikacji w lewych tylnych drzwiach, wiązka tam mocno się wygina i kable nie wytrzymują. Już raz to robiłem, ale czeka mnie teraz powtórka niestety. Za pierwszym razem wlutowałem kable z wiązki od Łady, widocznie ruska miedź za krucha :( Wg mnie usterkowość jakaś nie przerażająca. Gdyby nie ten alternator, który padł dokładnie w połowie 500km trasy, to byłoby 100% podróży bez unieruchomienia. Pakowność OK, wózek spacerowy mieści się bez składania. Przestrzeni ładunkowej masz 1mx1m przy max odsuniętym do tyłu 2 rzędzie siedzeń. Jazda w 7 osób tylko na krótkie dystanse, bagażnika wtedy jest mniej niż w seicento. Za to w 6 osób to już nawet OK, bo masz jedną połówkę bagażnika do dyspozycji. -- pozdrawiam, viktorius |
|
Data: 2016-07-25 15:59:36 | |
Autor: Maciek | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-25 o 15:51, viktorius pisze:
Zafira A 2000rA jak z korozją? -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2016-07-26 08:22:29 | |
Autor: viktorius | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-25 o 15:59, Maciek pisze:
W dniu 2016-07-25 o 15:51, viktorius pisze: Zaprawki zrobiłem 3 lata temu w zakamarkach nad tylnymi nadkolami, tam gdzie drzwi przykrywają. Widocznie wilgoć się zbierała i zrobiła swoje. Podłoga, progi bez korozji. Był jeszcze wykwit na masce, w odprysku po kamieniu. Ale z tym sobie poradziłem wymieniając maskę. Pogięła się gdy centymertów zabrakło przed C4 Picasso ;) -- pozdrawiam, viktorius |
|
Data: 2016-07-26 10:51:55 | |
Autor: sirapacz | |
Opel Zafira I | |
Podłoga, progi bez korozji. sprawdz progi od wewnątrz nawet świecąc latarką przez rewizję od środka samochodu albo kamerką inspekcyjną (niedawno byly w lidlu tanio wiec moze na allegro tez wyplynely) Był jeszcze wykwit na masce, w odprysku po kamieniu. Ale z tym sobielol:) |
|
Data: 2016-07-26 11:06:33 | |
Autor: viktorius | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-26 o 10:51, sirapacz pisze:
Zobaczę jak mi gałka przyjedzie, wtedy będę na kanale. Sekunda mi gdzieś uciekła, za późno na hamulec nacisnąłem.Był jeszcze wykwit na masce, w odprysku po kamieniu. Ale z tym sobielol:) Mam przez to logo Vauxhalla na masce. Opel poszeł w miazgę. Maskę na szczęście dorwałem w kolorze, więc lakierować nie trzeba było :) -- pozdrawiam, viktorius |
|
Data: 2016-07-26 13:57:12 | |
Autor: sirapacz | |
Opel Zafira I | |
lol:)Sekunda mi gdzieś uciekła, za późno na hamulec nacisnąłem. poszedlem w twoje slady - godzine temu wjechalem w dupę wywrotce. maska cała ale graty pod nią do wymianyt..... kuźwa jakbym mial malo rzeczy na glowie przed urlopem |
|
Data: 2016-07-27 08:40:16 | |
Autor: viktorius | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-26 o 13:57, sirapacz pisze:
Mam nadzieję, że to z przypadku, że postem nic nie zasugerowałem :( Oby mało rzeczy było uszkodzonych, chłodnice na pewno, ale jak poszedł wentylator, to możesz mieć problemy z kupnem, drogie toto, a samego stelarza do wiatraka zwykle nie da się kupić. Zwykle właśnie stelarz leci w strzępy, a silnik wentylatora ma się dobrze. Życzę małego uszczerbku na kieszeni :) -- viktorius |
|
Data: 2016-07-27 10:13:05 | |
Autor: sirapacz | |
Opel Zafira I | |
W
Mam nadzieję, że to z przypadku, że postem nic nie zasugerowałem :( śmieję się, że to wlasnie przez ciebie ;) Oby mało rzeczy było uszkodzonych, chłodnice na pewno, ale jak poszedł lekko cieknie chłodnica, przedni pas górny (gdzie siedzą reflektory i zaczep maski) lekko cofnięte ale częściowo już łapami wyciągnąłem. Chłodnica klimy natomiast nie puściła niewiedzieć czemu (a przejechałem 10km tak). Poza tym plasticzki przy reflektorach i zderzak. Reszta wygląda dobrze - ani maska nie poszła ani błotniki nie oberwały (jeden nieco jest wybrzuszony ale powinien wrocic do pierwotnego kształtu). No i reflektory - poszly zaczepy. Szkoda ze rejestrator nie nagral zderzenia. Co ciekawe, pacnąłem go tak lekko (wywrotkę),że nie poczuł i pojechał dalej nawet nie wysiadając. Kurcze z 20cm mi zabraklo |
|
Data: 2016-07-27 10:36:58 | |
Autor: viktorius | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-27 o 10:13, sirapacz pisze:
WNie biorę za to odpowiedzialności, ani mentalnej, ani finansowej ;) Oby mało rzeczy było uszkodzonych, chłodnice na pewno, ale jak poszedł Chłodnica klimy może jest solidniejsza, w końcu większe ciśnienia w niej są, to wytrzymała. Ja zaczepy w listwie pod reflektorem dałem do pospawania. Taniej mnie to wyszło, niż kupować nową i lakierować. Reszta wygląda dobrze - ani maska nie poszła ani błotniki nie oberwałyReflektor kupiłem nowy, ale zamiennik Depo i żałuję. Plama światła mijania na ścianie jest faktycznie plamą, nie ma ostrego odcięcia na górze. Teraz bym jednak szukał używki, ale Valeo. Szkoda ze rejestrator nie nagral zderzenia. Zobacz jeszcze pod zderzak na pas przedni, czy nie pogięty. Jest odkręcany i można go dokupić. -- viktorius |
|
Data: 2016-07-27 11:08:31 | |
Autor: sirapacz | |
Opel Zafira I | |
Ja zaczepy w listwie pod reflektorem dałem do pospawania. Taniej mnie to sa polamane w drobny mak:) zreszta za 33pln/szt nie bede szalał Reflektor kupiłem nowy, ale zamiennik Depo i żałuję. Plama światła ja wlasnie tez jakies zamienniki wzialem. ponoć homologowane więc plamy byc nie powinno. wyjdzie w praniu Zobacz jeszcze pod zderzak na pas przedni, czy nie pogięty. Jest na bank jest naruszony lub wgięty ale ten sobie wyciagnie blacharz. to tylko wzmocnienie pod zderzak. |
|
Data: 2016-07-27 13:17:07 | |
Autor: viktorius | |
Opel Zafira I | |
W dniu 2016-07-27 o 11:08, sirapacz pisze:
Ponieważ sam składałem samochód do stanu używalności, zależało mi na jak najmniejszej ingerencji lakiernika. Nawet kompersor i pistolet by się znalazł, ale lakierować nie potrafię. Dlatego skoro to była tylko kwestia uchwytu, a jego przód był OK, to dałem do sklejenia. Też mam jakieś H-cośtam na reflektorze. To nie jest tak, że to jest okrągła plama, albo że w ogóle nie doświetla drogi właściwie. Przy mijania masz taki charakterystyczny płaski pasek od góry.Reflektor kupiłem nowy, ale zamiennik Depo i żałuję. Plama światła Gdybym może dwa reflektory zmieniał, to bym tego nie zauważył. Ale skoro jeden jest Valeo, drugi Depo, to widać na ścianie lepszą jakość plamy tej od Valeo. -- viktorius |
|
Data: 2016-07-27 14:28:40 | |
Autor: sirapacz | |
Opel Zafira I | |
Ponieważ sam składałem samochód do stanu używalności, zależało mi na jak też chciałem sam składać ale stwierdziłem, że za blisko urlopu a tym okresie mam urwanie głowy. Lakierowania sie nie boje - wczoraj na biegu lakierowałem maskę od punto zeby byl drugi samochód gotowy do jazdy (a tak stał stał i czekał aż się zlituje). daleko mi do zawodowego lakiernika ale jest znacznie lepiej niż było. Nie mniej jednak dużo latwiej lakieruje się jednokolorowym lakierem niż metalikiem. Doblo na szczęście białe więc listweki sobie sam zrobię:) Też mam jakieś H-cośtam na reflektorze. To nie jest tak, że to jestnastraszyłeś mnie:) mam nadzieję, że da się z tym jeździć. Wolałem nowe tanie niż uzywane oryginały ze względu na powierzchnię plastiku. Wszystkie używki są zmatowione. Reflektory też najtańsze jakie brałem do punto (z powodu zmatowienia) świecą wystarczająco dobrze. nie mam zastrzeżeń aczkolwiek coś kojarzę, że też inaczej plama światła się rozkładała niż w oryginale) |
|