Arek napisał(a):
Otrzymałem SMS-a z OF, że proszą o kontakt w związku z moim zapyataniem
dot. zmian w ZUS (podali nr "sprawy"/pytania). Wcześniej kilka razy dzwonili
na komórkę (wyłączona), 2 razy nawet się nagrali (!) - treść podobna.
Nie zadawałem żadnych pytań OF.
Czy komuś się to przydarzyło?
Do OF jeszcze nie dzwoniłem. "Konto" mam jeszcze "stare" - tylko lokata
kiedyś była, dawno nie używane.
Co obstawiacie:
a) włamanie i podszycie się :-)
b) to samo ale bez włamu, można pisać ze strony OF - głupi kawał (eee...)
c) pomyłka w OF (??)
d) jednen z marketingowców wysłał pytanie w moim imieniu do drugiego, lub
sam do siebie... (?!)
e) celowy chwyt - ktoś z marketingu prosi się o kłopoty
Zakładając to ostatnie, czy da się takie wygłupy (a czasem niepokojenie
ludzi) podciągnąć pod jakiś paragraf?
Może rżnąć głupa i zgłosić na policję podejrzenie włamu na konto (i wysłanie maila)? A
może zażądać, aby OF to zrobiło, skoro tak dbają o klientów...
kilka dni temu miałem telefon z Expandera, że oddzwaniają,bo wypełniłem formularz prośby o kontakt. na moją reakcję, że nic nie wypełniałem, pan przeprosił i pożegnał się. też nie wiem, co to było...
|