Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Operacja Hasbara

Operacja Hasbara

Data: 2011-04-20 20:52:12
Autor: mkarwan
Operacja Hasbara
W 2009 r. ukazały się informacje na temat hasbary. Później zaległa cisza. Warto te informacje przypomnieć.
Magda Hartman w pardon.pl napisała ( http://www.pardon.pl/artykul/7932/hasbara_zydzi_przejmuja_kontrole_nad_internetem )
Uwaga, uwaga. Blogerzy na usługach Izraela są wśród nas.
Całkiem poważnie i formalnie zwerbowani przez izraelskie Ministerstwo Integracji Imigrantów.
Chodzi o słynną już a tajemniczą "hasbarę".
Bójcie się bardzo.
Jak donosi telawiwski dziennik "Yediot Ahronot władze pozyskały ponad tysiąc blogerów spoza Izraela, którzy na rozmaitych forach internetowych mają przekonywać osoby krytykujące politykę Izraela do izraelskich racji.
Blogerzy ci należą albo do żydowskiej diaspory w poszczególnych krajach Europy, albo są świeżymi imigrantami z tych krajów w Izraelu.
(.) Wizerunek Izraela mają poprawiać za pomocą informacji i argumentów, których dostarczy im izraelski MSZ.
Obecna akcja to drugi etap szeroko zakrojonej operacji, o której nasza ulubiona żydowska gazeta "Haaretz" napisała 19 stycznia.( http://www.haaretz.com/print-edition/news/israel-recruits-army-of-bloggers-to-combat-anti-zionist-web-sites-1.268393 )
Pozyskano wtedy około miliona internautów, biegłych w rozmaitych językach, którzy zgodzili się walczyć ochotniczo za państwo żydowskie w cyberprzestrzeni.
Jerzy Szczygieł w swoim blogu pisze ( http://blog.wirtualnemedia.pl/index.php?/authors/54-Jerzy-Szygiel/archives/2599-Operacja-Hasbara-przegrana-bitwa.html )
W brytyjskim Guardianie Richard Silverstein pisze, że wraz z ofensywą izraelską w Gazie Hasbara nasila swoją działalność i wznawia rekrutację.
Przedstawia nawet tekst e-maila, wysyłanego do potencjalnych kandydatów.
Drodzy przyjaciele,
Mamy przewagę militarną, ale przegrywamy walkę w międzynarodowych mediach.
Musimy zyskać na czasie, by wojsko odniosło sukces.
Możemy mu pomóc pozostając kilka minut więcej w Internecie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmuje wysiłki, by zrównoważyć media, ale wszyscy wiemy, że ta bitwa rozgrywa się na poziomie ilości. Im bardziej angażujemy się w komentarzach, blogach, odpowiedziach i sondażach, tym więcej zdobywamy opinii przychylnych naszej sprawie.
Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło mnie o zorganizowanie sieci ochotników, którzy chcieliby uczestniczyć w tym wspólnym wysiłku.
Jeśli się zgodzicie, będziecie codziennie dostawać odpowiednie informacje, programy komputerowe i listę celów.
Jeśli się zgodzicie, prosimy o odpowiedź na tę wiadomość.

Według Silversteina osoba, która na początku stycznia przystąpiła do Hasbary, dostała na początek argumentariusz na rzecz wyrobienia pozytywnej opinii o akcji w Gazie, a potem listę mediów.
Hasbara jest nastawiona głównie na media europejskie.
Zadaniem uczestników jest odpowiednie reagowanie na artykuły czy wypowiedzi dotyczące konfliktu.
Każdy z nich dostaje oprogramowanie o nazwie Megaphone, które wyświetla argumenty dostosowane do aktualnej chwili i wyznacza media, na które należy właśnie zwrócić większą uwagę.
Uczestnicy, rekrutowani w Izraelu i krajach diaspory, mają pełną swobodę formy i treści oddziaływania, ale dla tych, którzy mają mniej czasu, przewidziano gotowce, które da się wkleić wszędzie jednym kliknięciem.
Czasem to rozbudowane wypowiedzi, czasem pojedyncze, te same zdania w różnych wersjach, do wyboru w kilku językach.

7 zasad Hasbara Handbook
Hasbara jest starsza niż wojna w Libanie.
Pierwszy podręcznik Hasbary był przeznaczony dla Światowego Związku Studentów Żydowskich.
Wydano go w 2002, jednak chodziło wówczas głównie o walkę z tzw. witrynami alternatywnymi, przeważnie lewicowymi, jeśli krytykowały politykę izraelską. Hasbara Handbook - Promoting Israel on Campus krótko, na 130 stronach, wyjaśnia pozytywne znaczenie propagandy i omawia jej "7 zasad", trochę jakby niechlujną mieszaninę starych sposobów politycznej retoryki (erystyki) ze współczesnymi metodami sprzedaży proszków do prania i szczyptą "czarnego PR". Wszyscy to znają.

Pierwsza to name calling  - próba trwałego przypisania jakiejś osobie lub idei pozytywnego lub negatywnego symbolu czy atrybutu.
Podręcznik radzi np. nazywać wszystkie palestyńskie partie polityczne "organizacjami terrorystycznymi", a żydowskie kolonie na terytoriach okupowanych "społecznościami", "wsiami"  lub "osiedlami".
Name calling jest bardzo trudny do skontrowania - zapewniają autorzy i przypominają, że najważniejsze w nim jest powtarzanie dokładnie tych samych słów (np. przymiotników) w odniesieniu do konkretnych celów.

Druga, glittering generality ("lśniący ogólnik"), polega na trwałym łączeniu opisu działań rządu izraelskiego z pojęciami cenionymi przez audytorium (np. "wolność", "cywilizacja", "demokracja" itd.).
Podręcznik przypomina też techniki zwalczania "błyszczącego ogólnika", gdyby stosował go przeciwnik.

Transfer, trzecia zasada, to przypisanie prestiżu jakiegoś autorytetu bądź idei czemuś innemu (nam - jeśli jest pozytywny, przeciwnikom - jeśli negatywny).

Na czwartym miejscu jest testimonial (świadectwo szacunku), czyli wciąganie popularnych gwiazd czy osobistości do publicznego poparcia odpowiedniego stanowiska.
Osoba, która nas popiera, wcale nie musi popierać Izraela we wszystkim. Jej słowa mogą służyć za testimonial,  nawet  jeśli są pozbawione aktualnego kontekstu.
Podręcznik radzi, by nie zadowalać się Britney Spears, tylko szukać wśród środowisk inteligenckich.
Większość sławnych osób bardziej kłopocze się własnym wizerunkiem niż tym, co mogą zrobić dla Palestyńczyków.
Groźba zabrudzenia tego wizerunku może ich przekonać do porzucenia kontrowersyjnych opinii politycznych.

Piąta, plain folks, to prezentowanie odpowiednich poglądów jako ogólnie przyjętych, wychodzących prosto "z uczciwego ludu".
Podręcznik radzi jednak - z powodów etycznych - ostrożnie obchodzić się ze stosowaniem wypowiedzi populistycznych o charakterze rasistowskim (np. "Arabowie to.").

Szósta to zwykły strach, metoda "jeśli mnie nie posłuchasz stanie się coś strasznego".
Strach jest łatwy do manipulowania w klimacie zagrożenia terroryzmem, może być z sukcesem stosowany do wzmocnienia odpowiedniego przekazu.
Podręcznik podaje przykłady technik, które mogą rozbroić tę metodę, jeśli jest stosowana przez przeciwnika.

Ostatnia to bandwagon, tworzenie sztucznej większości.
Zwolennicy Izraela mogą np. zamawiać sondaże opinii wśród grup przychylnych Izraelowi i wykorzystać je dla wzmocnienia poparcia.
Według podręcznika krytykom Izraela udało się stworzyć wrażenie, że mają przewagę w Internecie - jako antidotum radzi stosować przede wszystkim plain folks.

Dla wielu Hasbara jest przykładem profesjonalnej, dobrze skoordynowanej akcji PR (według Guardiana w "operacji" bierze aktywny udział kilkadziesiąt tysięcy osób).
Działa inspirująco i stosuje się do zwykłych kampanii politycznych.
Dla innych to próba zniekształcenia czy sfałszowania debaty publicznej.
I jeszcze komentarz pod tekstem J. Szczygła:
Wydawałoby się, że to metody z lat 50, a jednak mają się one dobrze.
Rzeczywiście, żydowskie osoby medialne są w tym arcymistrzami.
Niewiele znaczą ilościowo, ale są zorganizowani jak szwadron, lojalni wobec sprawy i gotowi dla niej zakrzyczeć każdego.
Nie wszyscy robią to na chama, ale stosują demagogie, niedopowiedzenia (i te zasady z ich medialnego poradnika, o których Pan pisze).
Ten ich krzyk też jest zawczasu przygotowany.
Do tych ich niemoralnych, ale jakże skutecznych metod dodałbym jeszcze mobbing, bo zidentyfikowani oponenci są systematycznie atakowani na argumenty nie przez pojedyncze jednostki, ale przez agresywne i głośne stadka PR-owców stojących na straży jak najlepszego medialnego wizerunku Izraela.

Data: 2011-04-20 20:55:35
Autor: u2
Operacja Hasbara
W dniu 2011-04-20 20:52, mkarwan pisze:
Jak donosi telawiwski dziennik "Yediot Ahronot władze pozyskały ponad
tysiąc blogerów spoza Izraela, którzy na rozmaitych forach internetowych
mają przekonywać osoby krytykujące politykę Izraela do izraelskich racji.


Jakich racji ?

Data: 2011-04-20 21:27:35
Autor: pluton
Operacja Hasbara
> Jak donosi telawiwski dziennik "Yediot Ahronot władze pozyskały ponad
> tysiąc blogerów spoza Izraela, którzy na rozmaitych forach internetowych
> mają przekonywać osoby krytykujące politykę Izraela do izraelskich
racji.


Jakich racji ?


ze szambiemu nalezy sie pomnik.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-04-20 21:30:21
Autor: u2
Operacja Hasbara
W dniu 2011-04-20 21:27, pluton pisze:
Jakich racji ?

ze szambiemu nalezy sie pomnik.


Tw bolkowi nie postawia, ludzie nie sa glupi, sowiecki fagasie :)

Data: 2011-04-20 21:50:41
Autor: pluton
Operacja Hasbara

>> Jakich racji ?
>
> ze szambiemu nalezy sie pomnik.
>

Tw bolkowi nie postawia, ludzie nie sa glupi, sowiecki fagasie :)

szambi byl tw ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-04-20 21:48:58
Autor: u2
Operacja Hasbara
W dniu 2011-04-20 21:50, pluton pisze:
szambi byl tw ?

Oczywiscie, to tw bolek.

Data: 2011-04-20 21:58:12
Autor: pluton
Operacja Hasbara
> szambi byl tw ?

Oczywiscie, to tw bolek.

Kuzwa, pochowalismy na Wawelu ubeckiego kapusia :(


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-04-20 21:55:57
Autor: u2
Operacja Hasbara
W dniu 2011-04-20 21:58, pluton pisze:
Kuzwa, pochowalismy na Wawelu ubeckiego kapusia


Ziuk byl niemieckim agentem, a nie ubeckim, sowiecki kretynie.

Data: 2011-04-20 22:02:34
Autor: pluton
Operacja Hasbara
> Kuzwa, pochowalismy na Wawelu ubeckiego kapusia


Ziuk byl niemieckim agentem, a nie ubeckim, sowiecki kretynie.

Kuzwa, pochowalismy na Wawelu niemieckiego agenta :(


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-04-20 22:08:46
Autor: u2
Operacja Hasbara
W dniu 2011-04-20 22:02, pluton pisze:
Ziuk byl niemieckim agentem, a nie ubeckim, sowiecki kretynie.
Kuzwa, pochowalismy na Wawelu niemieckiego agenta


Klamiesz, sowiecki wypierdku. Urodzileś sie dlugo po smierci Ziuka.

Operacja Hasbara

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona