Helo, czy ktoś z Was używa plecaka Merida Free Pack 20l? Chciałbym
poznać opinię, bo w naszej Stolnicy to nawet obejrzeć go się nie da....


Adrian S.

DarianS. wrote:

Helo, czy ktoś z Was używa plecaka Merida Free Pack 20l? Chciałbym
poznać opinię, bo w naszej Stolnicy to nawet obejrzeć go się nie da...

  No dobra rozumiem wszyscy uznali że Merida niech lepiej ramy robi...  jaki
plecak o pojemnosci 15-20 litrów z bukłakiem i do 200zł mam kupić żeby ze
dwa-trzy sezony wytrzymał? --
Adrian S. the Lajt Rider

"Adrian S." <adliszewSPAM@NIEacid.ch.pw.edu.pl> wrote in message news:h2uors$89l$1inews.gazeta.pl...

Helo, czy ktoś z Was używa plecaka Merida Free Pack 20l? Chciałbym
poznać opinię, bo w naszej Stolnicy to nawet obejrzeć go się nie da...

 No dobra rozumiem wszyscy uznali że Merida niech lepiej ramy robi...

mam gacie sygnowane logo Meridy i, hmmm, chyba rzeczywiście lepiej niech poprzestaną na sygnowaniem marką rowerów

 jaki
plecak o pojemnosci 15-20 litrów z bukłakiem i do 200zł mam kupić żeby ze
dwa-trzy sezony wytrzymał?

nie wiem jak w tym roku, ale przez ostatnie parę lat Deuter Race Exp Air/Cross Air coś koło tego kosztował. Niestety, trzeba dorzucić bukłak (jedyny słuszny Widepack za około 80zł), ale zdecydowanie warto - dzięki tym plecakom zmieniłem diametralnie stosunek do wożenia czegokolwiek na garbie.

pozdr

Dnia Tue, 07 Jul 2009 08:39:35 +0200, Wojtek Paszkowski napisał(a):

nie wiem jak w tym roku, ale przez ostatnie parę lat Deuter Race Exp
Air/Cross Air coś koło tego kosztował. Niestety, trzeba dorzucić bukłak
(jedyny słuszny Widepack za około 80zł), ale zdecydowanie warto - dzięki
tym plecakom zmieniłem diametralnie stosunek do wożenia czegokolwiek na
garbie.

A coś innego? Bukłak już mam 3l Widepack, ledwo co wszedł w plecak lidlowy. Mi też by się przydał jakiś plecak 20-25l max 30l. Oczywiście nie musi być typowo rowerowy ale mile widziane:
-zamykany na zamek, zero sznurków.
-klapa do wciśnięcia np. kasku, ale to chyba tylko w rowerowych. Oczywiście nie mówię o klapie na szczycie plecak, bo takie coś w moim Bergsonie 25 Zodiac strasznie mnie denerwuje.
-przegródka na bukłak
-system kompresji za pomocą troków(ale nie za dużo ich)
W velo jest coś takiego, Twister za 139zł: http://velo.com.pl/www/szukaj/?k=63&id=1033 nie jest idealny ale ma przystępną cenę.

Wojtek naprawdę Deutery są takie dobre?

--
piecia aka dracorp

"piecia aka dracorp" <xxx@onet.pl> wrote in message news:h2v3rm$njq$1news.wp.pl...

A coś innego? Bukłak już mam 3l Widepack, ledwo co wszedł w plecak
lidlowy. Mi też by się przydał jakiś plecak 20-25l max 30l. Oczywiście
nie musi być typowo rowerowy ale mile widziane:
-zamykany na zamek, zero sznurków.
-klapa do wciśnięcia np. kasku, ale to chyba tylko w rowerowych.
Oczywiście nie mówię o klapie na szczycie plecak, bo takie coś w moim
Bergsonie 25 Zodiac strasznie mnie denerwuje.
-przegródka na bukłak
-system kompresji za pomocą troków(ale nie za dużo ich)

np Vaude Bike Alpin. Fajny, bo uniwersalny - równie dobrze się z nim chodzi czy biega na nartach (w odróżnieniu od Deuterów Air, w których chodzenie na piechotę jest średnio wygodne), aczkolwiek przy większym bagażu jest średnio stabilny. Ma przegródkę, troki (na grubszą karimatę ciut krótkie, ale alumata, klapki itp sprzęt jak najbardziej), doczepianą klapkę na bagaż, masę funkcjonalnych dodatkowych komór na zamek, obszerny pokrowiec przeciwdeszczowy. No i jest dość lekki jak na taki system nośny i ilość gadżetów - raptem kilogram z małymi groszami. Jak dla mnie, szelki są ciut mniej przyjemne od Deuterowych.

Wojtek naprawdę Deutery są takie dobre?

nie mam zbyt dużego porównania. Przez wiele lat jeździłem z Pajakiem Collage 25l - plecak niezniszczalny (cordura), jak na swoją pancerność ultralekki (600g), miał dobrze rozłożony ciężar i dobrze trzymał się pleców w górach - ale jazda z nim to była jedna wielka sauna, zwłaszcza latem, więc plecaka używałem tylko na całoweekendowe wypady w góry, na jednodniowe wycieczki upychając wszystko w rowerze i w nerce (niezbyt wygodna sprawa) albo w sakwach (w sezonie jesienno-zimowym, gdy bagażu było zbyt dużo). Natomiast Deuter Air (najpierw Cross, potem mniejszy Race Exp) z systemem siateczkowym okazał się być zupełnie inną bajką, niemal się go nie czuje na plecach. Idealnej wentylacji nie ma, plecy i tak są mokre, ale komfort "termiczny" jest nieporównywalny - zdjęcie plecaka z mokrych pleców jesienną porą nie jest żadnym traumatycznym przeżyciem. Vaude mi trochę mniej podpasował - gorzej trzyma się pleców, naciąg siatki jest znacznie mniejszy, środek ciężkości jest nienajlepszy (plecak mógłby być szerszy kosztem mniejszej głębokości, zwłaszcza w górnej części - zwłaszcza na stromych zjazdach z pełnym bagażem jest to dotkliwe) - ale akurat z tej firmy mam plecak o ciut innym charakterze, 25+5l, na dłuższe wycieczki z większym bagażem.

pozdr

Dnia Tue, 07 Jul 2009 12:01:25 +0200, Wojtek Paszkowski napisał(a):

np Vaude Bike Alpin. Fajny, bo uniwersalny - równie dobrze się z nim
chodzi czy biega na nartach (w odróżnieniu od Deuterów Air, w których
chodzenie na piechotę jest średnio wygodne), aczkolwiek przy większym
bagażu jest średnio stabilny. Ma przegródkę, troki (na grubszą karimatę
ciut krótkie, ale alumata, klapki itp sprzęt jak najbardziej),
doczepianą klapkę na bagaż, masę funkcjonalnych dodatkowych komór na
zamek, obszerny pokrowiec przeciwdeszczowy. No i jest dość lekki jak na
taki system nośny i ilość gadżetów - raptem kilogram z małymi groszami.
Jak dla mnie, szelki są ciut mniej przyjemne od Deuterowych.

Ten Vaude dość ciekawie wygląda i co najważniejsze może jest blisko mnie do kupienia. Wówczas zastąpił by Bergsona z denerwującą klapką i bezsensownym systemem nośnym.
A jak mocno ten plecak odstaje od pleców? Tzn. czy przy pochylonej sylwetce i nie za bardzo napakowaniu nie robi za żagiel?






--
piecia aka dracorp