wypowiedzi są systematycznie uzupełniane,

fragment:

    Wiśniewski, telewizyjny montaĹźysta, został w hotelu, gdzie
montował materiał. Reszta ekipy poszła już przygotowywać się do
relacjonowania uroczystości katyńskich. Budynek znajdował się blisko
lotniska. - Miałem akurat chwilę wolnego czasu, szykowałem sobie
sprzęt do montowania. Pamiętałem, że tu nie daleko jest podejście do
lądowania i tu np. podchodził samolot Tuska czy Putyina. I słyszę głos
silnika, tylko ten dźwięk był trochę inny – relacjonował w TVP Info
Wiśniewski.
    - Patrzę w mgle i widzę, Ĺźe idzie samolot bardzo nisko, lewym
skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki
straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa
błyski ognia, ale nie jakaś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy
katastrofach lotniczych – dodaje montażysta. - Od razu pomyślałem,
rozbił się samolot. Automatycznie złapałem za kamerę, jak to typowy
pracownik mediów. I biegiem przeleciałem przez te błoto i patrzę, że
to polski samolot. Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon,
zniszczony silnik, kadłub, szczątki – opowiadał pracownik TVP.
    - Nie było wielkiego ognia. Od razu przyjechała jedna straĹź, ale
miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc
początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza
jak po katastrofie – dodał. - To jednak nie był taki widok jak po
zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to
wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał – mówił Wiśniewski.
    Wiśniewskiego, ktĂłry był pierwszym przedstawicielem mediĂłw robił
zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby
ratownicze. - Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak
wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę
– mówił Wiśniewski.

    Pozdrawiam serdecznie,

    tango

całość: http://24l.eu/40
Materiał z serwisu Obywatelskie nieposłuszeństwo (zał. w 1999 r.) - www.obnie.info

"Obywatelskie nieposluszenstwo" <obnie@obnie.info> wrote in message news:pn7bs5prsigpnfmmadjdjs1lqr4r8tdk4u4ax.com...

wypowiedzi są systematycznie uzupełniane,

fragment:

   Wiśniewski, telewizyjny montaĹźysta, został w hotelu, gdzie
montował materiał. Reszta ekipy poszła już przygotowywać się do
relacjonowania uroczystości katyńskich. Budynek znajdował się blisko
lotniska. - Miałem akurat chwilę wolnego czasu, szykowałem sobie
sprzęt do montowania. Pamiętałem, że tu nie daleko jest podejście do
lądowania i tu np. podchodził samolot Tuska czy Putyina. I słyszę głos
silnika, tylko ten dźwięk był trochę inny – relacjonował w TVP Info
Wiśniewski.
   - Patrzę w mgle i widzę, Ĺźe idzie samolot bardzo nisko, lewym
skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki
straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa
błyski ognia, ale nie jakaś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy
katastrofach lotniczych – dodaje montażysta. - Od razu pomyślałem,
rozbił się samolot. Automatycznie złapałem za kamerę, jak to typowy
pracownik mediów. I biegiem przeleciałem przez te błoto i patrzę, że
to polski samolot. Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon,
zniszczony silnik, kadłub, szczątki – opowiadał pracownik TVP.
   - Nie było wielkiego ognia. Od razu przyjechała jedna straĹź, ale
miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc
początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza
jak po katastrofie – dodał. - To jednak nie był taki widok jak po
zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to
wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał – mówił Wiśniewski.
   Wiśniewskiego, ktĂłry był pierwszym przedstawicielem mediĂłw robił
zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby
ratownicze. - Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak
wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę
– mówił Wiśniewski.

   Pozdrawiam serdecznie,

   tango

całość: http://24l.eu/40
Materiał z serwisu Obywatelskie nieposłuszeństwo (zał. w 1999 r.) - www.obnie.info

Ciekawe, pierwsze co zrobili to zabrali kasete... :/

Użytkownik "Tytus" <popierdolka75@gazeta.pl> napisał w wiadomoœci news:hq486l$771$1inews.gazeta.pl...

Ciekawe, pierwsze co zrobili to zabrali kasete... :/

Ale oddali jš po kilku godzinach.

--

Tomy M. www.ansibl.com

Użytkownik "Tomy M." <tomy@ansibl.com> napisał w wiadomoœci news:hq4ae7$dsf$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Tytus" <popierdolka75@gazeta.pl> napisał w wiadomoœci news:hq486l$771$1inews.gazeta.pl...

Ciekawe, pierwsze co zrobili to zabrali kasete... :/

Ale oddali jš po kilku godzinach.

Wraz ze skasowanym na amen materiałem.

Użytkownik "Marlboro" <no.mail@nomail.com> napisał w wiadomoœci news:hq4cfg$sfk$1node1.news.atman.pl...

Wraz ze skasowanym na amen materiałem.

Jak skasowanym?!
Przecież masz go wszędzie:
http://www.youtube.com/watch?v=JWWWvtVIS8g
to ten film.

--



Tomy M. www.ansibl.com

W dniu 2010-04-14 13:16, Tytus pisze:

Ciekawe, pierwsze co zrobili to zabrali kasete... :/

standardowa procedura na calym swiecie. Nie chciałbyœ chyba by filmik z martwym Prezydentem wisiał na YT?

--
the_foe

"Obywatelskie nieposłuszeństwo" <obnie@obnie.info> wrote in message news:pn7bs5prsigpnfmmadjdjs1lqr4r8tdk4u4ax.com...

wypowiedzi są systematycznie uzupełniane,

fragment:

   Wiśniewski, telewizyjny montaĹźysta, został w hotelu, gdzie
montował materiał. Reszta ekipy poszła już przygotowywać się do
relacjonowania uroczystości katyńskich. Budynek znajdował się blisko
lotniska. - Miałem akurat chwilę wolnego czasu, szykowałem sobie
sprzęt do montowania. Pamiętałem, że tu nie daleko jest podejście do
lądowania i tu np. podchodził samolot Tuska czy Putyina. I słyszę głos
silnika, tylko ten dźwięk był trochę inny – relacjonował w TVP Info
Wiśniewski.
   - Patrzę w mgle i widzę, Ĺźe idzie samolot bardzo nisko, lewym
skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki
straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa
błyski ognia, ale nie jakaś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy
katastrofach lotniczych – dodaje montażysta. - Od razu pomyślałem,
rozbił się samolot. Automatycznie złapałem za kamerę, jak to typowy
pracownik mediów. I biegiem przeleciałem przez te błoto i patrzę, że
to polski samolot. Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon,
zniszczony silnik, kadłub, szczątki – opowiadał pracownik TVP.
   - Nie było wielkiego ognia. Od razu przyjechała jedna straĹź, ale
miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc
początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza
jak po katastrofie – dodał. - To jednak nie był taki widok jak po
zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to
wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał – mówił Wiśniewski.
   Wiśniewskiego, ktĂłry był pierwszym przedstawicielem mediĂłw robił
zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby
ratownicze. - Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak
wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę
– mówił Wiśniewski.

   Pozdrawiam serdecznie,

   tango

Moze w tych trumnach w ogole nie ma zwlok, a wszyscy zostali
pochwyceni przez UFO, ale takie wyjasnienie spoleczenstwu
oczywiscie nie moze byc mozliwe...

Kol