Data: 2010-12-21 08:55:57 | |
Autor: Agent | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
Użytkownik "Artur Frydel" <artur.frydel@gmail.com> napisał w wiadomości news:15jc939caxzcg.dlgbzyk.dyndns.org... Witam.Ja to widzę tak: 1) Oczędności - jest łatwo policzyć. Załóż że diesel spala ok. 1.5-2 l/100 km mniej paliwa. Policz teraz ile robisz km rocznie i ile Cię to wyjdzie taniej niż benzyna. 2) Naprawy. Załóż że coś Ci się popsuje ale nie zakłądałbym że dopadnie Cię wszystko tzn dwumasa, wtryski i turbo. Ja bym założył że wymienisz jedną z tych rzeczy raz na 2-3 lata - wszystko zależy w jakim stanie kupisz auto. Ja mam np 3 diesla w tym 2 CR i w żadnym nie padło nic. Co do naopraw to ceny częsci tez spadły, zwłascza kół dwumasowych. Oryginały razem ze sprzęgłem chodza już za ok 2000-2500 zł. No i można założyć że w benzynie tez padnie sprzęgło które kosztuje 400-1000 zł. Pozostałe części to już zalezy czy uznajesz tylko nówki czy bierzesz pod uwage części regenerowane czy używane. 3) Zwrot - wszyscy liczą że diesel się zwróci gdy oszczędności z paliwa zrekompensują wyższą cenę zakupu. Ale mało kto bierze pod uwagę że diesla też się ponownie sprzeda nieco drożej niż benzynę. O ile to już musisz sam oszacować. 3) Jazda - ja mam odczucie że np 100 KM TD jedzie się znacznie lepiej niż np 100 KM benzyną nie uturbioną. O tym proponuję przekonac się samemu. |
|
Data: 2010-12-21 08:59:36 | |
Autor: Agent | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
A jeszcze bym dopisał do napraw że sporo jest naciąganych z powodu niewiedzy mechaników. Bardzo często zgania się winę na turbo albo wtryski a potem okazuje się że to zupełnie co innego. Czasami jest nawet tak że i tak klient się nie pozna bo wmói mu sie ze trzeba było nowe turbo a winny był jakis zaworek o którego wymianie klient nie zostalo poinformowany lub że popsuło sie to i to. Także w tym temacie przyda sie albo nieco wiedzy albo dobry mechanik.Ja to widzę tak: |
|
Data: 2010-12-21 09:30:41 | |
Autor: szymo | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
a moim zdaniem to tak: 1) Oczędności - jest łatwo policzyć. Załóż że diesel spala ok. 1.5-2 l/100 km mniej paliwa. Policz teraz ile robisz km rocznie i ile Cię to wyjdzie taniej niż benzyna. fakt ale to oszczędności które są niestety przez wielu przejadane 2) Naprawy. Załóż że coś Ci się popsuje ale nie zakłądałbym że dopadnie Cię wszystko tzn dwumasa, wtryski i turbo. Ja bym założył że wymienisz jedną z tych rzeczy raz na 2-3 lata - wszystko zależy w jakim stanie kupisz auto. Ja mam np 3 diesla w tym 2 CR i w żadnym nie padło nic. Co do naopraw to ceny częsci tez spadły, zwłascza kół dwumasowych. Oryginały razem ze sprzęgłem chodza już za ok 2000-2500 zł. No i można założyć że w benzynie tez padnie sprzęgło które kosztuje 400-1000 zł. Pozostałe części to już zalezy czy uznajesz tylko nówki czy bierzesz pod uwage części regenerowane czy używane. fakt 3) Zwrot - wszyscy liczą że diesel się zwróci gdy oszczędności z paliwa zrekompensują wyższą cenę zakupu. Ale mało kto bierze pod uwagę że diesla też się ponownie sprzeda nieco drożej niż benzynę. O ile to już musisz sam oszacować. zazwyczaj są to niewielkie pieniądze rzędu 1000-2000zł nie rekompensujące wydatków. 3) Jazda - ja mam odczucie że np 100 KM TD jedzie się znacznie lepiej niż np 100 KM benzyną nie uturbioną. O tym proponuję przekonac się samemu. czy lepiej.... na pewno więcej frajdy jak zaczyna turbo działać i masz wrażenie wciskania w fotel. w benzynie zawsze ciągnie równo... no i do tego sam odgłos silnika niektórzy lubieją a niektórzy tylko lubiom :) |
|
Data: 2010-12-21 13:16:55 | |
Autor: Rafał Grzelak | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
On Tue, 21 Dec 2010 08:55:57 +0100, Agent wrote:
3) Jazda - ja mam odczucie że np 100 KM TD jedzie się znacznie lepiej niż np 100 KM benzyną nie uturbioną. O tym proponuję przekonac się samemu. Eeee... porownanie na zasadzie 'fajniej jezdzi sie na zyrafie niz na desce z wystajacymi gwozdziami'. Porownywanie charakterystyki silnika turbo do wolnossacego nie ma sensu. Raczej porownaj 1.9/2.0 tdi z 1.8/2.0 tsi. -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl |
|
Data: 2010-12-21 12:21:24 | |
Autor: Waldek Godel | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
Dnia Tue, 21 Dec 2010 13:16:55 +0100, Rafał Grzelak napisał(a):
Eeee... porownanie na zasadzie 'fajniej jezdzi sie na zyrafie niz na desce ale wtedy nagle się rozpieprzy cały rachunek ekonomiczny oparty na rzekomo wysokich kosztach diesla. Bo turbobenzyna będzie kosztowała tyle co diesel, będzie paliła nie 2 litry więcej ale między 5 a 12, a przy sprzedaży będzie masakra... -- Pozdrowienia, Waldek Godel Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja. |
|
Data: 2010-12-21 14:44:41 | |
Autor: omega_fan | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
ale wtedy nagle się rozpieprzy cały rachunek ekonomiczny oparty na rzekomo .... i tez bedzie sie fajnie wtryskiwacze wymienialo, a zagazowac juz nie tak latwo. Kolko sie zamyka. |
|
Data: 2010-12-21 15:11:26 | |
Autor: J.F. | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
Użytkownik "Rafał Grzelak" <spam@dupa.com> napisał w
On Tue, 21 Dec 2010 08:55:57 +0100, Agent wrote: Tylko wtedy cena, spalanie i koszt napraw inne :-) Turbine trzeba regenerowac, wtryskiwacz kosztuje grube pieniadze itp :-) J. |
|
Data: 2010-12-21 15:26:42 | |
Autor: flower | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w wiadomości
news:iepmie$ojg$1news.onet.pl... łatwiej > trafić na dobry model, a ceny paliwa zwrócą się bo nie trzeba wydawaćpewno > common-raile... Ja się na samochodach zbytnio nie znam i nie wiem jużkogo > słuchać. Grupowych guru, czy szwagra? :)(...)> 2) Naprawy. Załóż że coś Ci się popsuje ale nie zakłądałbym że dopadnie Cię wszystko tzn dwumasa, wtryski i turbo. Ja bym założył że wymienisz jedną z A czy nie jest też tak, że ta awaryjność wpisana jest już w cenę używanego samochodu? Nie wiem czy to z tego powodu, ale w pewnym momencie bliżej rzuciłem okiem na diesle avensis i mondeo i okazało się, że z tego samego rocznika (okolice 2004-2005) mondeo jest dobre kilka kilo (i to jakoś tak pod 10) tańsze. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2010-12-21 15:34:15 | |
Autor: omega_fan | |
Opłacalność diesla raz jeszcze. | |
A czy nie jest też tak, że ta awaryjność wpisana jest już w cenę używanego Oczywiście. Awaryjność też, ale przede wszystki mitologia. Vide ceny Passatów czy własnie wspomniany Avensis, który wad pozbawiony wcale nie jest, ale niektórzy przypisują mu cechy conajmniej boskie. |
|