Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Opona "zimowa"

Opona "zimowa"

Data: 2010-12-19 16:57:04
Autor: Michał Kieś
Opona "zimowa"
Data: 2010-12-20 01:11:23
Autor: Marcin Kuthan
Opona "zimowa"
On 20 Gru, 01:57, Michał Kieś <kies.mic...@gmail.com> wrote:
Ktoś próbował?http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970

No i zmiana dętki trochę kłopotliwa ;-)

M.

Data: 2010-12-20 02:05:22
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Ktoś próbował? http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970

Kiedyś myślałem nad takim patentem, ale opaski musiałyby być ze stali.
Za słaby taki plastik. To jest dobre na to, by dojechać do domu, gdy nas atak zimy zastanie.

Upieram się przy swoim:
http://tinyurl.com/oponazkolcami

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-21 14:36:00
Autor: BoDro
Opona "zimowa"
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

Upieram się przy swoim:
http://tinyurl.com/oponazkolcami

na jakiejś stronie o oponach podano niemieckiego producenta kolców:

"SiTEK jest światowym liderem w produkcji nowoczesnych kolców do opon samochodowych..."

kawałek katalogu:
http://www.simongruppe.de/en/sitek/produktkatalog.1.1.1.1.p.html

wygląda na to, że tuleja jest wulkanizowana w oponie, a kołek-kolec wbija się w tuleję. Konstrukcja kolców do opon rowerowych powinna być chyba podobna...

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-12-22 12:43:14
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Upieram się przy swoim:
http://tinyurl.com/oponazkolcami

na jakiejś stronie o oponach podano niemieckiego producenta kolców:

"SiTEK jest światowym liderem w produkcji nowoczesnych kolców do opon
samochodowych..."

kawałek katalogu:
http://www.simongruppe.de/en/sitek/produktkatalog.1.1.1.1.p.html

wygląda na to, że tuleja jest wulkanizowana w oponie, a kołek-kolec
wbija się w tuleję. Konstrukcja kolców do opon rowerowych powinna być
chyba podobna...

.... i opona będzie ważyć więcej niż 1.5kg.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-01 22:03:06
Autor: Roberto
Opona "zimowa"
Upieram się przy swoim:

http://tinyurl.com/oponazkolcami



zyga

Zrobiłem sobie taką. I przetestowałem. Owszem, na ubitym śniegu oponka przyzwoicie się zachowywała. Także i na podłożu lodowym jechało sie wyśmienicie. Jednak już na suchym asfalcie lub swieżo spadłym śniegu czy w obfitym błocie pośniegowym była mierna. I tak na te ostatnie warunki zakupiłem oponkę Schwalba o wymiarze 2,25 i ... teraz mogę tylko podziwiać uroki zimowej jazdy.

--


Data: 2011-01-01 13:15:46
Autor: Michał Wolff
Opona "zimowa"
On 1 Sty, 22:03, "Roberto" <robertrobert11WYTNI...@gazeta.pl> wrote:

Zrobi em sobie tak . I przetestowa em. Owszem, na ubitym niegu oponka
przyzwoicie si zachowywa a. Tak e i na pod o u lodowym jecha o sie
wy mienicie. Jednak ju na suchym asfalcie lub swie o spad ym niegu czy w
obfitym b ocie po niegowym by a mierna. I tak na te ostatnie warunki zakupi em
oponk Schwalba o wymiarze 2,25 i ... teraz mog tylko podziwia uroki zimowej
jazdy.

Jest sporo racji w tym co napisałeś. Nie ma opon do wszystkiego.
Kolcowana jest dobra właściwie tylko na lód i miejsca gdzie są lekkie
podlodzenia, w pozostałych miejscach wiele nie da. Generalnie szeroka
opona jest uniwersalniejsza na zimę, na koła 26 cali to o tyle
wygodniejsze że da się kupić oponę i szeroką i z kolcami, na 28 już
gorzej
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-02 15:38:47
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Upieram się przy swoim:

http://tinyurl.com/oponazkolcami



Zrobiłem sobie taką. I przetestowałem. Owszem, na ubitym śniegu oponka
przyzwoicie się zachowywała. Także i na podłożu lodowym jechało sie
wyśmienicie. Jednak już na suchym asfalcie lub swieżo spadłym śniegu czy w
obfitym błocie pośniegowym była mierna. I tak na te ostatnie warunki zakupiłem
oponkę Schwalba o wymiarze 2,25 i ... teraz mogę tylko podziwiać uroki zimowej
jazdy.

Pokaż fotkę, to Ci napiszę co spieprzyłeś.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-02 13:00:08
Autor: Michał Wolff
Opona "zimowa"
On 2 Sty, 15:38, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Poka fotk , to Ci napisz co spieprzy e .

Nic nie spieprzył, ja używam firmowych opon z kolcami (więc wyraźnie
lepiej wykonanych od Twoich samoróbek) - i mam takie same odczucia.
Nie da się zrobić opon z kolcami, która nie będzie na asfalcie
powodować dużych oporów - bo inaczej nie spełni swojej roli na lodzie.
Na rozmiękniętym błocie pośniegowym też wiele nie dają (to jeszcze
zależy od szerokości, ale same kolce nic specjalnego na takim podłożu
nie wnoszą).
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-03 00:19:00
Autor: szaman
Opona "zimowa"
On 01/02/2011 10:00 PM, Michał Wolff wrote::
On 2 Sty, 15:38, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>  wrote:

Poka fotk , to Ci napisz co spieprzy e .

Nic nie spieprzył, ja używam firmowych opon z kolcami (więc wyraźnie
lepiej wykonanych od Twoich samoróbek) - i mam takie same odczucia.
Nie da się zrobić opon z kolcami, która nie będzie na asfalcie
powodować dużych oporów - bo inaczej nie spełni swojej roli na lodzie.
Na rozmiękniętym błocie pośniegowym też wiele nie dają (to jeszcze
zależy od szerokości, ale same kolce nic specjalnego na takim podłożu
nie wnoszą).


Na lód i śnieg samoróbka jest najlepszym rozwiązaniem. Zrobiłem jedną wedle zygowych przepisów i gdyby nie to, że dokonała żywota, nie zamieniłbym jej w wyżej wspomnianych warunkach na nic innego. Obecnie jeżdżę na schwalbowych snow studach. Na lodzie i śniegu - wyraźnie gorsze od samoróbki. Jednak da się tym po asfalcie jeździć bez problemów.
Nie ma opony idealnej na wszystkie warunki. W teren - tylko samoróbka - żadna firmowa nie jest w stanie zapewnić takiej przyczepności i bezpieczeństwa jak własnoręcznie zrobiona. Natomiast do miasta i na drogi - niestety drogie firmowe...

Bartek Piekaruś

Data: 2011-01-08 22:33:18
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Poka fotk , to Ci napisz co spieprzy e .

Nic nie spieprzył, ja używam firmowych opon z kolcami (więc wyraźnie
lepiej wykonanych od Twoich samoróbek) - i mam takie same odczucia.
Nie da się zrobić opon z kolcami, która nie będzie na asfalcie
powodować dużych oporów - bo inaczej nie spełni swojej roli na lodzie.
Na rozmiękniętym błocie pośniegowym też wiele nie dają (to jeszcze
zależy od szerokości, ale same kolce nic specjalnego na takim podłożu
nie wnoszą).


Na lód i śnieg samoróbka jest najlepszym rozwiązaniem. Zrobiłem jedną
wedle zygowych przepisów i gdyby nie to, że dokonała żywota, nie
zamieniłbym jej w wyżej wspomnianych warunkach na nic innego. Obecnie
jeżdżę na schwalbowych snow studach. Na lodzie i śniegu - wyraźnie
gorsze od samoróbki. Jednak da się tym po asfalcie jeździć bez problemów.
Nie ma opony idealnej na wszystkie warunki. W teren - tylko samoróbka -
żadna firmowa nie jest w stanie zapewnić takiej przyczepności i
bezpieczeństwa jak własnoręcznie zrobiona. Natomiast do miasta i na
drogi - niestety drogie firmowe...

Albo wykonane przeze mnie.
;-)
Najważniejsza jest opona i jej bieżnik.
Hint: blachowkręty między kostkami bieżnika.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-08 22:31:49
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Poka fotk , to Ci napisz co spieprzy e .

Nic nie spieprzył, ja używam firmowych opon z kolcami (więc wyraźnie
lepiej wykonanych od Twoich samoróbek) - i mam takie same odczucia.

Wyraźnie lepiej? A po czym to wnosisz?

Nie da się zrobić opon z kolcami, która nie będzie na asfalcie
powodować dużych oporów - bo inaczej nie spełni swojej roli na lodzie.
Na rozmiękniętym błocie pośniegowym też wiele nie dają (to jeszcze
zależy od szerokości, ale same kolce nic specjalnego na takim podłożu
nie wnoszą).

Panie kolego, trzeba sobie było zadać trud i zobaczyć jak opona działa, jak się przyczepia do podłoża, jak się ugina itd.

A o oporach piszącego nie wiemy wiele, bo jego odczucia mogą być zupełnie inne jak moje i Twoje.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-09 04:49:19
Autor: Michał Wolff
Opona "zimowa"
On 8 Sty, 22:31, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Wyraźnie lepiej? A po czym to wnosisz?

Po tym, że wyprodukowała je renomowana firma produkująca opony
rowerowe od wielu lat, mająca duże zaplecze techniczne, której
produkty z powodzeniem służą mi długie lata - a nie facet w garażu.
Blachowkręty i najtańsze opony (jakie w swoich "produktach" stosujesz)
- to jest rozwiązanie dla osób, które nie chcą wydawać dużych
pieniędzy na profesjonalnie wykonaną oponę. Mam uwierzyć, że akurat Ty
wymyśliłeś doskonały patent na kolcowane opony, którego nie posiadła
firma zatrudniająca wielu fachowców w tej dziedzinie? Twoja jazda na
rowerze zimą sprowadza się przede wszystkim do zjazdów po śniegu -
nijak się to ma do jazdy po drogach; opony, które sprawdzają się w DH
nikt na zwykłej trasie nie używa,

Panie kolego, trzeba sobie było zadać trud i zobaczyć jak opona działa,
jak się przyczepia do podłoża, jak się ugina itd.

Kolce ZAWSZE muszą wystawać z opony - żeby spełniać swoje zadanie,
więc opory w takich oponach są nieuniknione, nawet w tych które mają
tylko kolce z boku (jak SnowStud)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-09 17:22:47
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Wyraźnie lepiej? A po czym to wnosisz?

Po tym, że wyprodukowała je renomowana firma produkująca opony

Renomowana?
Buhhahahaha!
Coś takiego jak marka i renoma ginie!
Wszystko zmierza ku jednorazówkom, na wszystkich półkach cenowych. Made in China króluje!

rowerowe od wielu lat, mająca duże zaplecze techniczne, której
produkty z powodzeniem służą mi długie lata - a nie facet w garażu.

Głupoty piszesz. Na jednych moich oponach przejechałem dwie zimy, wiele po gołym asfalcie, a zużycie kolców było minimalne - czubki się lekko pozaokrąglały.

Blachowkręty i najtańsze opony (jakie w swoich "produktach" stosujesz)
- to jest rozwiązanie dla osób, które nie chcą wydawać dużych
pieniędzy na profesjonalnie wykonaną oponę. Mam uwierzyć, że akurat Ty

Lubisz słowo profesjonalne, hehe. Znam świetnego i cenionego programistę komputerowego - koleś jest po technikum budowlanym. Taki niefart.
(Pozdro Zdzisek)

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse engineering softu, piszący cracki i softklucze.

wymyśliłeś doskonały patent na kolcowane opony, którego nie posiadła
firma zatrudniająca wielu fachowców w tej dziedzinie? Twoja jazda na
rowerze zimą sprowadza się przede wszystkim do zjazdów po śniegu -
nijak się to ma do jazdy po drogach; opony, które sprawdzają się w DH
nikt na zwykłej trasie nie używa,

Napisz mi, dlaczego ludzie stosują własne pomysły w fabrycznych profesjonalnie zrobionych produktach, mówi się na to: poprawianie fabryki?

Nie przypominam sobie bym był zwierzątkiem z nadajnikiem wysyłającym pozycję gps, dzięki czemu wiedziałbyś gdzie jeżdżę.
Bosh.

Panie kolego, trzeba sobie było zadać trud i zobaczyć jak opona działa,
jak się przyczepia do podłoża, jak się ugina itd.

Kolce ZAWSZE muszą wystawać z opony - żeby spełniać swoje zadanie,
więc opory w takich oponach są nieuniknione, nawet w tych które mają
tylko kolce z boku (jak SnowStud)

Komu to piszesz? Myślisz, że z kim masz do czynienia, z jakimś głupkiem technicznym, który wkręca wkręty do drewna wystające na 1.5cm i sprzedaje je na allegro?
Się kłerwa zastanów! Nie mierz swoja miarą.

W hincie coś napisałem o umiejscowieniu kolców.
Kurde, ja swoje opony testowałem na lodowisku, betonie gładkim (tu ślisko jak cholera na zakrętach), wcześniej prowadziłem badania, na które na pewno byś nie wpadł. Pisałem kiedyś co robiłem.

http://img341.imageshack.us/img341/1416/oponki.jpg
Po lewej opona 24"/2.6" mojego pomysłu (nie najlepszy bieżnik, nie robią takich rozmiarów), po prawej ta:
http://www.amazon.com/Nokian-Freddies-Revenz-Lite-Studs/dp/B001F73GOE/ref=sr_1_1?s=sporting-goods&ie=UTF8&qid=1294588883&sr=1-1
W Europie 120euro.
Kupiłem, dwie, okazyjnie, w sklepie.
Hehe, najtańsze...


Za dużo Ci się wydaje, za dużo.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-09 11:12:20
Autor: Michał Wolff
Opona "zimowa"
On 9 Sty, 17:22, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Renomowana?
Buhhahahaha!
Co takiego jak marka i renoma ginie!
Wszystko zmierza ku jednoraz wkom, na wszystkich p kach cenowych. Made
in China kr luje!

Ja używam od lat opon firmy Schwalbe, przejechałem na nich dziesiątki
tysięcy kilometrów - więc mogę tylko napisać żebyś się już dalej nie
ośmieszał, jak to zwykle masz w zwyczaju. To czy opona jest zrobiona w
Chinach, na Tajwanie, w Malezji czy Niemczech lub USA nie ma żadnego
znaczenia, liczy się jakość jaką reprezentuje - a te opony pod tym
względem mają doskonałą renomę, sprawdzoną przeze mnie wiele razy, na
ostatniej wyprawie przejechałem z bagażem 3tys km na leciutkiej oponie
(poniżej 400g) z rozerwaną od źle ustawionego hamulca ścianką boczną.
Dlatego każdemu bez wątpliwości te opony polecam - sprawdzają się bez
dwóch zdań, na kolcowanych Marathon Winter przejechałem z 1000km - ani
jednej gumy, kolce i bieżnik właściwie jak nowe.

Można się bujać z robieniem iluś garażowych samoróbek niskiej jakości
- a można raz zainwestować w dobre zimowe opony, które powinny
starczyć na całe nasze rowerowe życie (a przynajmniej z połowę)

G upoty piszesz. Na jednych moich oponach przejecha em dwie zimy, wiele
po go ym asfalcie, a zu ycie kolc w by o minimalne - czubki si lekko
pozaokr gla y.

I oczywiście oporów od tych kolców nie miałeś? :))
Sorki - ale Twoja opinia ma dla mnie zerową wiarygodność, DH to nie
jest punkt odniesienia do normalnej jazdy, a po setkach Twoich
wypowiedzi na preclu (w tej mamy doskonały pokaz Twoich możliwości)
jasno widać, że nie do końca pod kopułką masz równo poukładane.

Lubisz s owo profesjonalne, hehe. Znam wietnego i cenionego programist
komputerowego - kole jest po technikum budowlanym. Taki niefart.
(Pozdro Zdzisek)

No pewnie...
Na takiej zasadzie wszystkie markowe i drogie produkty można uznać za
śmieci, a produkty z garażu od Zygiego - za światową klasę. Niestety
czasy Edisonów już dawno minęły.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-13 20:12:31
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Renomowana?
Buhhahahaha!
Co takiego jak marka i renoma ginie!
Wszystko zmierza ku jednoraz wkom, na wszystkich p kach cenowych. Made
in China kr luje!

Ja używam od lat opon firmy Schwalbe, przejechałem na nich dziesiątki
tysięcy kilometrów - więc mogę tylko napisać żebyś się już dalej nie
ośmieszał, jak to zwykle masz w zwyczaju. To czy opona jest zrobiona w
Chinach, na Tajwanie, w Malezji czy Niemczech lub USA nie ma żadnego

Dobra, do Twojej ulubionej marki jeszcze to nie dotarło.
Za 2, 3 lata?

znaczenia, liczy się jakość jaką reprezentuje - a te opony pod tym

<Ciach przechwalanie się>

G upoty piszesz. Na jednych moich oponach przejecha em dwie zimy, wiele
po go ym asfalcie, a zu ycie kolc w by o minimalne - czubki si lekko
pozaokr gla y.

I oczywiście oporów od tych kolców nie miałeś? :))

A gdzie ja pisałem, że nie miałem?

Sorki - ale Twoja opinia ma dla mnie zerową wiarygodność, DH to nie
jest punkt odniesienia do normalnej jazdy, a po setkach Twoich
wypowiedzi na preclu (w tej mamy doskonały pokaz Twoich możliwości)
jasno widać, że nie do końca pod kopułką masz równo poukładane.

Pisałem już, nie tylko o DH.

Ty masz jakiś problem z DH?
Jakiś koleś na dehówce Ci coś zrobił?

Spierdalaj żałosny fiucie.
Argumenty Ci się skończyły.

Lubisz s owo profesjonalne, hehe. Znam wietnego i cenionego programist
komputerowego - kole jest po technikum budowlanym. Taki niefart.
(Pozdro Zdzisek)

No pewnie...
Na takiej zasadzie wszystkie markowe i drogie produkty można uznać za
śmieci, a produkty z garażu od Zygiego - za światową klasę. Niestety
czasy Edisonów już dawno minęły.

Tak, śmieciami są np. ultra drogie kosmetyki.

Gdzie ja piszę, że to co robię jest światowej klasy?
Z jakiego garażu?

Edisonów powiadasz?
A wiesz, że był również złodziejem pomysłów?
Sugerujesz, że ja coś odkrywam?
W ogóle czytałeś mój opis zrobienia opony z kolcami?

Nie samym rowerem człowiek żyje fajansie.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-13 11:24:51
Autor: Michał Wolff
Opona "zimowa"
On 13 Sty, 20:12, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Spierdalaj żałosny fiucie.
Argumenty Ci się skończyły.

Komu się argumenty skończyły to właśnie po tej wypowiedzi dość
dobitnie widać...
Jak wyrośniesz z odzywek modnych na podwórkach - to może ktoś chociaż
spróbuje potraktować poważnie to co piszesz.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-15 15:53:34
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Spierdalaj żałosny fiucie.
Argumenty Ci się skończyły.

Komu się argumenty skończyły to właśnie po tej wypowiedzi dość
dobitnie widać...
Jak wyrośniesz z odzywek modnych na podwórkach - to może ktoś chociaż
spróbuje potraktować poważnie to co piszesz.

Następnym razem jak napiszesz coś o czyjejś kopułce (w domyśle głowa), to mocno najpierw walnij się o ścianę, tak by przynajmniej było jakieś uzasadnienie Twoich wypocin, pod wpływem zamroczenia napisanych.

Płyń!

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-15 14:46:05
Autor: Michał Wolff
Opona "zimowa"
On 15 Sty, 15:53, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Nast pnym razem jak napiszesz co o czyjej kopu ce (w domy le g owa),
to mocno najpierw walnij si o cian , tak by przynajmniej by o jakie
uzasadnienie Twoich wypocin, pod wp ywem zamroczenia napisanych.

Do Twojej głowy Zygmuncie Mario lepiej będzie pasował hełm,
zdecydowanie lepiej. Bo z pewnością masz przynajmniej jedną wspólną
cechę ze średniowiecznym rycerzem...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-16 17:42:04
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Nast pnym razem jak napiszesz co o czyjej kopu ce (w domy le g owa),
to mocno najpierw walnij si o cian , tak by przynajmniej by o jakie
uzasadnienie Twoich wypocin, pod wp ywem zamroczenia napisanych.

Do Twojej głowy Zygmuncie Mario lepiej będzie pasował hełm,
zdecydowanie lepiej. Bo z pewnością masz przynajmniej jedną wspólną
cechę ze średniowiecznym rycerzem...

Płyń kmiocie.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-09 19:25:24
Autor: Zbigniew Malec
Opona "zimowa"[OT] (was: Opona "zimowa")
On Sun, 09 Jan 2011 17:22:47 +0100, Zygmunt M. Zarzecki wrote:

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse engineering softu, piszący cracki i softklucze.

Tu się niestety mylisz. Stworzenie dobrego oprogramowania wymaga znacznie
większej ilości pracy, niż stworzenie dobrego do niego cracka.

--
Pozdrawiam
Zbyszek Malec

Data: 2011-01-13 20:01:33
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"[OT]

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich
koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse
engineering softu, piszący cracki i softklucze.

Tu się niestety mylisz. Stworzenie dobrego oprogramowania wymaga znacznie
większej ilości pracy, niż stworzenie dobrego do niego cracka.

Ale nie chodzi o ilość pracy, tylko o jakość!

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-15 12:06:20
Autor: Michoo
Opona "zimowa"[OT]
W dniu 13.01.2011 20:01, Zygmunt M. Zarzecki pisze:

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich
koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse
engineering softu, piszący cracki i softklucze.

Tu się niestety mylisz. Stworzenie dobrego oprogramowania wymaga znacznie
większej ilości pracy, niż stworzenie dobrego do niego cracka.

Ale nie chodzi o ilość pracy, tylko o jakość!
Mylisz kompletnie pojęcia. To że ktoś jest w stanie napisać cracka nie znaczy, że jest zaraz dobrym programistą - po prostu zna asemblera, wie czego się spodziewać i ma dużo wolnego czasu. Zazwyczaj crack sprowadza się do znalezienia odpowiedniego miejsca i nadpisania skoku warunkowego bezwarunkowym, albo załadowania odpowiedniej wartości do eax.

Sytuacje w których trzeba wykazać się ponadprzeciętną wiedzą i przerabiać dużo kodu (a najpierw go zrozumieć) są (a przynajmniej były jak się interesowałem crackingiem, czyli 4 lata temu) bardzo rzadkie.

Sporą wiedzę mają ludzie piszący "mody", autoaimy i tym podobne, ale znowu jest to wiedza specyficzna, opierająca się na znajomości assemblera i wyniku działania kompilatora (odtworzenie deklaracji struktur na podstawie kodu maszynowego) i nie implikuje od razu zdolności dobrego pisania aplikacji, chyba, że niskopoziomowych.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-01-15 15:50:45
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"[OT]

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich
koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse
engineering softu, piszący cracki i softklucze.

Tu się niestety mylisz. Stworzenie dobrego oprogramowania wymaga
znacznie
większej ilości pracy, niż stworzenie dobrego do niego cracka.

Ale nie chodzi o ilość pracy, tylko o jakość!
Mylisz kompletnie pojęcia. To że ktoś jest w stanie napisać cracka nie

Napisałem też soft klucze.
Wolf zapewne nie wie co to.
;-)

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-15 23:18:30
Autor: Michoo
Opona "zimowa"[OT]
W dniu 15.01.2011 15:50, Zygmunt M. Zarzecki pisze:

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich
koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse
engineering softu, piszący cracki i softklucze.

Tu się niestety mylisz. Stworzenie dobrego oprogramowania wymaga
znacznie
większej ilości pracy, niż stworzenie dobrego do niego cracka.

Ale nie chodzi o ilość pracy, tylko o jakość!
Mylisz kompletnie pojęcia. To że ktoś jest w stanie napisać cracka nie

Napisałem też soft klucze.
W standardowym przypadku znalezienie miejsca gdzie klucz wprowadzony jest porównywany z obliczonym a potem przekopiowanie odpowiedniego fragmentu kodu. W bardziej złożonym przypadku zrozumienie przekształceń i napisanie generatora. Tak czy siak jest to pewnie kilkaset (może ze 2 tysiące) linijek assemblera. Duży projekt zaczyna się powiedzmy od 10 kloc języka wysokopoziomowego.

Podtrzymuję - praca może robiąca wrażenie ale raczej bardziej żmudna niż trudna.

Wolf zapewne nie wie co to.
To jakaś ujma? Nie każdy musi być nolajfem komputerowym, na tej grupie jednak powinno być łatwiej spotkać nolajfów rowerowych.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-01-16 17:41:22
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"[OT]

BTW ...najlepsi programiści, to nie Ci w zajebistych wielkich
koncernach, ale Ci w domach, co przełamują bariery, robią reverse
engineering softu, piszący cracki i softklucze.

Tu się niestety mylisz. Stworzenie dobrego oprogramowania wymaga
znacznie
większej ilości pracy, niż stworzenie dobrego do niego cracka.

Ale nie chodzi o ilość pracy, tylko o jakość!
Mylisz kompletnie pojęcia. To że ktoś jest w stanie napisać cracka nie

Napisałem też soft klucze.
W standardowym przypadku znalezienie miejsca gdzie klucz wprowadzony
jest porównywany z obliczonym a potem przekopiowanie odpowiedniego
fragmentu kodu. W bardziej złożonym przypadku zrozumienie przekształceń
i napisanie generatora. Tak czy siak jest to pewnie kilkaset (może ze 2
tysiące) linijek assemblera. Duży projekt zaczyna się powiedzmy od 10
kloc języka wysokopoziomowego.

Podtrzymuję - praca może robiąca wrażenie ale raczej bardziej żmudna niż
trudna.

Wolf zapewne nie wie co to.
To jakaś ujma? Nie każdy musi być nolajfem komputerowym, na tej grupie
jednak powinno być łatwiej spotkać nolajfów rowerowych.

Hehe.

Wielkość kodu ma się nijak do skomplikowania. Widzę, że trafiłem na piszącego cracki i softklucze.
;-)

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2011-01-16 18:29:41
Autor: Michoo
Opona "zimowa"[OT]
W dniu 16.01.2011 17:41, Zygmunt M. Zarzecki pisze:
Wielkość kodu ma się nijak do skomplikowania.
Czasami nijak, ale daje jakieś pojęcie.

Widzę, że trafiłem na
piszącego cracki i softklucze.
"Piszącego" to nie (już pisałem, że od pójścia na studia się nie bawiłem) - zdarzyło mi się kilka napisać, głównie dla poznania jak to działa i rozrywki. Cierpliwości mam za mało na tę robotę - jak w dwa..trzy dni sobie nie poradziłem to mi się nudziło.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2010-12-20 22:58:56
Autor: smiechu
Opona "zimowa"

Użytkownik "Michał Kieś" <kies.michal@gmail.com> napisał w wiadomości news:17282493-0876-4452-8c23-4fc540dfda5dj25g2000vbs.googlegroups.com...
Ktoś próbował? http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970
 Się mnie wydaje, że nie ma, lub ma ograniczoną bardzo,  podstawową funkcjonalność 'jeżozwierzy":  czyli trzymanie na boki. Do przodu ciągnąć to każda da radę. Gorzej jak koło ci poleci w bok (a tu ze względu na rozkład trytytek nie ma przed tym zabezpieczenia)- wtedy umarł w butach, nie utrzymasz pionu i gleba.
Podr.
śmiechu

Data: 2010-12-20 23:51:40
Autor: ryży kůń
Opona "zimowa"
On Dec 20, 10:58 pm, "smiechu" <smie2...@interia.pl> wrote:
U ytkownik "Micha Kie " <kies.mic...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:17282493-0876-4452-8c23-4fc540dfda5dj25g2000vbs.googlegroups.com...
Kto pr bowa ?http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970
 Si mnie wydaje, e nie ma, lub ma ograniczon bardzo,  podstawow
funkcjonalno 'je ozwierzy":  czyli trzymanie na boki. Do przodu ci gn to
ka da da rad . Gorzej jak ko o ci poleci w bok (a tu ze wzgl du na rozk ad
trytytek nie ma przed tym zabezpieczenia)- wtedy umar w butach, nie
utrzymasz pionu i gleba.
Podr.
miechu

a wlasnie  o tym samym pomyslalem

ale jakby je zakladac krzyzujac?

Data: 2010-12-21 02:46:39
Autor: Paweł Wójcik
Opona "zimowa"
On 21 Gru, 08:51, ryży kůń <a.ols...@gmail.com> wrote:
On Dec 20, 10:58 pm, "smiechu" <smie2...@interia.pl> wrote:

> U ytkownik "Micha Kie " <kies.mic...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:17282493-0876-4452-8c23-4fc540dfda5dj25g2000vbs.googlegroups.com...
> Kto pr bowa ?http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970
>  Si mnie wydaje, e nie ma, lub ma ograniczon bardzo,  podstawow
> funkcjonalno 'je ozwierzy":  czyli trzymanie na boki. Do przodu ci gn to
> ka da da rad . Gorzej jak ko o ci poleci w bok (a tu ze wzgl du na rozk ad
> trytytek nie ma przed tym zabezpieczenia)- wtedy umar w butach, nie
> utrzymasz pionu i gleba.

Na wyślizganym przez opony samochodowe lodzie i kolce mi ostatnio nie
pomogły w utrzymaniu równowagi:P. Koło uciekło w bok... choć fakt
faktem, że gdyby nie kolce, byłaby pewnie spektakularna gleba wprost
pod koła samochodu. A tak była tylko spektakularna akrobacja podczas
uciekania spod kół samochodu, który zresztą leciał już bezwładnie po
tym samym lodzie.


a wlasnie  o tym samym pomyslalem

ale jakby je zakladac krzyzujac?

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

Data: 2010-12-21 12:44:40
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń
Opona "zimowa"
Dnia 21-12-2010 o 11:46:39 Paweł Wójcik <mamut077@gmail.com> napisał(a):

[....]

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

to ma szanse sie sprawdzac na sniegu najwyzej lekko ubitym, na "betonie"  zysk bedzie minimalny a a na lodzie zaden. wrecz mozliwe ze moze  destabilizowac tor jazdy "garbami" na skrzyzowaniu linek. dosc miekka i  rowna powiezchnia sznura slabo sie bedzie wgryzac w lod.
lepsza by byla linka stalowa np hamulcowa, a najlepszy drut kolczasty ;]
ale to lepiej chyba kolce juz.

--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi

Data: 2010-12-21 12:56:15
Autor: Coaster
Opona "zimowa"
On 12/21/10 12:44 PM, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:
Dnia 21-12-2010 o 11:46:39 Paweł Wójcik <mamut077@gmail.com> napisał(a):

[....]

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

to ma szanse sie sprawdzac na sniegu najwyzej lekko ubitym, na "betonie"
zysk bedzie minimalny a a na lodzie zaden. wrecz mozliwe ze moze
destabilizowac tor jazdy "garbami" na skrzyzowaniu linek. dosc miekka i
rowna powiezchnia sznura slabo sie bedzie wgryzac w lod.
lepsza by byla linka stalowa np hamulcowa, a najlepszy drut kolczasty ;]
ale to lepiej chyba kolce juz.


Robilem takie doswiadczenia wieki temu, kiedy jeszcze nikt u nas nie myslal o kolcowanych oponach (rower Pasat) - efekt byl raczej beznadziejny...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-22 12:41:53
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

to ma szanse sie sprawdzac na sniegu najwyzej lekko ubitym, na "betonie"
zysk bedzie minimalny a a na lodzie zaden. wrecz mozliwe ze moze
destabilizowac tor jazdy "garbami" na skrzyzowaniu linek. dosc miekka i
rowna powiezchnia sznura slabo sie bedzie wgryzac w lod.
lepsza by byla linka stalowa np hamulcowa, a najlepszy drut kolczasty ;]
ale to lepiej chyba kolce juz.


Robilem takie doswiadczenia wieki temu, kiedy jeszcze nikt u nas nie
myslal o kolcowanych oponach (rower Pasat) - efekt byl raczej
beznadziejny...

Wtedy, gdy Ty to robiłeś, ja już miałem opony z kolcami.
;-)

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-22 12:52:12
Autor: Coaster
Opona "zimowa"
On 12/22/10 12:41 PM, Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

to ma szanse sie sprawdzac na sniegu najwyzej lekko ubitym, na "betonie"
zysk bedzie minimalny a a na lodzie zaden. wrecz mozliwe ze moze
destabilizowac tor jazdy "garbami" na skrzyzowaniu linek. dosc miekka i
rowna powiezchnia sznura slabo sie bedzie wgryzac w lod.
lepsza by byla linka stalowa np hamulcowa, a najlepszy drut kolczasty ;]
ale to lepiej chyba kolce juz.


Robilem takie doswiadczenia wieki temu, kiedy jeszcze nikt u nas nie
myslal o kolcowanych oponach (rower Pasat) - efekt byl raczej
beznadziejny...

Wtedy, gdy Ty to robiłeś, ja już miałem opony z kolcami.
;-)

LOL, niemozliwe ;-)
Od kiedy miales opony z kolcami?

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-23 13:06:08
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

to ma szanse sie sprawdzac na sniegu najwyzej lekko ubitym, na
"betonie"
zysk bedzie minimalny a a na lodzie zaden. wrecz mozliwe ze moze
destabilizowac tor jazdy "garbami" na skrzyzowaniu linek. dosc miekka i
rowna powiezchnia sznura slabo sie bedzie wgryzac w lod.
lepsza by byla linka stalowa np hamulcowa, a najlepszy drut
kolczasty ;]
ale to lepiej chyba kolce juz.


Robilem takie doswiadczenia wieki temu, kiedy jeszcze nikt u nas nie
myslal o kolcowanych oponach (rower Pasat) - efekt byl raczej
beznadziejny...

Wtedy, gdy Ty to robiłeś, ja już miałem opony z kolcami.
;-)

LOL, niemozliwe ;-)
Od kiedy miales opony z kolcami?

17 lat temu.
;-)

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-23 16:07:32
Autor: Coaster
Opona "zimowa"
Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

to ma szanse sie sprawdzac na sniegu najwyzej lekko ubitym, na
"betonie"
zysk bedzie minimalny a a na lodzie zaden. wrecz mozliwe ze moze
destabilizowac tor jazdy "garbami" na skrzyzowaniu linek. dosc miekka i
rowna powiezchnia sznura slabo sie bedzie wgryzac w lod.
lepsza by byla linka stalowa np hamulcowa, a najlepszy drut
kolczasty ;]
ale to lepiej chyba kolce juz.


Robilem takie doswiadczenia wieki temu, kiedy jeszcze nikt u nas nie
myslal o kolcowanych oponach (rower Pasat) - efekt byl raczej
beznadziejny...

Wtedy, gdy Ty to robiłeś, ja już miałem opony z kolcami.
;-)

LOL, niemozliwe ;-)
Od kiedy miales opony z kolcami?

17 lat temu.
;-)

"Deczko" za pozno - wtedy juz dawno nie jezdzilem na Pasacie. ;-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-22 12:40:55
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Kto pr bowa ?http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970
  Si mnie wydaje, e nie ma, lub ma ograniczon bardzo,  podstawow
funkcjonalno 'je ozwierzy":  czyli trzymanie na boki. Do przodu ci gn to
ka da da rad . Gorzej jak ko o ci poleci w bok (a tu ze wzgl du na rozk ad
trytytek nie ma przed tym zabezpieczenia)- wtedy umar w butach, nie
utrzymasz pionu i gleba.

Na wyślizganym przez opony samochodowe lodzie i kolce mi ostatnio nie
pomogły w utrzymaniu równowagi:P. Koło uciekło w bok... choć fakt

Kup porządne opony lub sobie zrób.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-25 03:35:42
Autor: Paweł Wójcik
Opona "zimowa"
On 22 Gru, 12:40, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Kup porządne opony lub sobie zrób.

Doceniam troskę. Opona została tak zmajstrowana, żeby przy normalnym
napompowaniu dało się na niej względnie wygodnie jeździć po
odśnieżonym i odlodzonym asfalcie. W oponę do jazdy po lodzie (bo w
śniegu o dowolnym stanie skupienia zwykle daje radę i bez tego)
zamienia się po spuszczeniu części powietrza. Wtedy można sobie lecieć
na skos przez wyślizgane kołami samochodów lodowe koleiny, hamować
bezstresowo przednim hamulcem na różnych ślizgawkach itd.

Data: 2010-12-22 15:44:04
Autor: Wojtek Sobociński
Opona "zimowa"
Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

Niedawno ktoś o tym pisał na pl.rec.motocykle. Jakiś skuterzysta to zastosował i bardzo się cieszył, że działa. :)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-23 13:08:25
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

Niedawno ktoś o tym pisał na pl.rec.motocykle. Jakiś skuterzysta to
zastosował i bardzo się cieszył, że działa. :)

Ile przejechał, 300m?

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-23 07:50:03
Autor: Marek
Opona "zimowa"
Paweł Wójcik:

Kiedyś słyszałem o ciekawym patencie... mianowicie o owinięciu sznurem
opony (byle niezbyt grubym). Zaznaczam, że nigdy nie próbowałem, ani
nie kojarzę nikogo, kto by to robił:). Podobno najlepszy efekt jest
właśnie, gdy oponę owinąć dwukrotnie, właśnie w taki sposób, żeby
sznur się krzyżował.

Stosowałem ten patent przy skiturowym debiucie, zanim kupiłem foki.
Owijałem narty na krzyż wężykiem paliwowym z tworzywa. Ale celem było
jedynie wykluczenie poślizgu w osi narty na nieubitym śniegu. Wężyk ma
tę przewagę nad sznurkiem, że śnieg się do niego nie lepi. Jest jednak
znacznie mniej wytrzymały. Mimo to wytrzymał kilkudniową wędrówkę
przez Niżne Tatry.
Przypuszczam, że w rowerze taki patent przydałby się tylko do
zwiększenia skuteczności pedałowania na miękkim śniegu. Daje duże
poprzeczne powierzchnie oparcia, więc zmniejsza skłonność opony do
buksowania. Ale przy poślizgu na lodzie nie przydałby się na nic.

--
Marek

Data: 2010-12-22 12:39:44
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Opona "zimowa"

Ktoś próbował?
http://picasaweb.google.com/jacek.sufin/TaniaZimowka#5550271473382009970
Się mnie wydaje, że nie ma, lub ma ograniczoną bardzo, podstawową
funkcjonalność 'jeżozwierzy": czyli trzymanie na boki. Do przodu ciągnąć
to każda da radę. Gorzej jak koło ci poleci w bok (a tu ze względu na
rozkład trytytek nie ma przed tym zabezpieczenia)- wtedy umarł w butach,
nie utrzymasz pionu i gleba.
Podr.
śmiechu

Twoja ksywa wyjątkowo tu pasuje.
;-)

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Opona "zimowa"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona