Data: 2009-10-15 21:12:50 | |
Autor: z | |
Opony całoroczne - proszę użytkow ników o opinię. | |
A ja z innej beczki.
Jak mają się do siebie ceny raczej budżetowych opon zimowych i całorocznych. Robię ustawowe 10 tys km rocznie i coraz bardziej skłaniam się ku jeżdżeniu tylko na zimowych. Biorąc pod uwagę moje przebiegi (w większości jazda po mieście :-) ) to 2 zimy powinienem przejeździć na w miarę dobrym bieżniku (a może 3???). Odpadają mi koszty przekładek a przecież po 3 czy 4 latach guma i tak się starzeje. Zagrożenie w lecie nie powinno być większe niż w zimie. Przecież jak wiadomo zimówki cudem świata na lodzie nie są. Często w zimie potrzebuję się przekopać przez kawałek zawianej drogi Czy to będzie gorsze rozwiązanie niż wielosezonowe? z |
|
Data: 2009-10-16 07:08:49 | |
Autor: Tatanka | |
Opony całoroczne - proszę użytkowników o opinię. | |
z <zch280672@gazeta.pl> napisał(a):
A ja z innej beczki. Tylko po miescie i 10 kkm rocznie - ja tez tak jezdze. Uzywam calorocznych. Debica Navigator2 - szalu nie ma, raczej odradzam (piszcza w lecie, hamowanie slabe) ale kupie caloroczne tylko lepszej firmy. Goodyear - akurat mam zle doswiadczenia. Pomysl zeby jezdzic tylko na zimowych jest IMHO do dupy - zimowka jest lepsza od letniej tylko na sniegu, a sniegu w miastach na drogach malo. Na mokrym i na suchym letnia jest o wiele lepsza. To juz lepiej jezdzic caly rok na letnich i na zime spuscic troche cisnienie. Ale najlepiej chyba na calorocznych. -- |
|