Interes z zimówkami pomału upada :)
Ciekawe co teraz oponiarze wymyślą?

--

Hinek

W dniu 2018-01-05 o 10:05, Hinek pisze:

Interes z zimówkami pomału upada :)

Mówisz? Ludzie przestali zmieniać?

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p2nfb4$n3c$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2018-01-05 o 10:05, Hinek pisze:

Interes z zimówkami pomału upada :)

Mówisz? Ludzie przestali zmieniać?

Za 10 miesiecy sie pewnie zastanowia czy zmienic :-)

Ale spokojnie - zima jeszcze moze wrocic.
Wszak formalnie to raptem dopiero dwa tygodnie zimy minely :-)


J.

W dniu 05.01.2018 o 10:08, Liwiusz pisze:

W dniu 2018-01-05 o 10:05, Hinek pisze:

Interes z zimówkami pomału upada :)

Mówisz? Ludzie przestali zmieniać?

Pewnie zależy od regionu. Nad morzem sporo
ludzi opon nie zmienia. Tu praktycznie od lat
zimy nie było.

--


Hinek

On 2018-01-05 11:37, Hinek wrote:

W dniu 05.01.2018 o 10:08, Liwiusz pisze:

W dniu 2018-01-05 o 10:05, Hinek pisze:

Interes z zimówkami pomału upada :)

Mówisz? Ludzie przestali zmieniać?

Pewnie zależy od regionu. Nad morzem sporo
ludzi opon nie zmienia. Tu praktycznie od lat
zimy nie było.

skoro jeździsz tylko wokół komina - to też bym nie zmieniał :)

To jak ktos duzo jezdzi to jakis lepszy jest?

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee217cc-b256-49d8-bb4a-50aa091b940d@googlegroups.com...

To jak ktos duzo jezdzi to jakis lepszy jest?

Bardziej potrzebujacy :-)

J.

Czego potrzebujacy? Jak nie ma sniegu to najlepsza zimowa opona zima jest gorsza od przecietej opony wielosezonowej. Ci co duzo jezdza i maja dojechac w rozne miejsca powinni miec opony wielosezonowe. Wyjezdza z Krakowa gdzie jest snieg i sligawka, powinien miec zimowe. Dojezdza do Szczecina gdzie jest +10, letnie byly by w sa raz.

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7bf90c23-dc34-4bbd-b9f4-1da3d3685071@googlegroups.com...

Czego potrzebujacy?
Jak nie ma sniegu to najlepsza zimowa opona zima jest gorsza od przecietej opony wielosezonowej.

Jak sie duzo jezdzi, to jest wieksza szansa trafienia na snieg.
A wtedy sie okazuje, ze przecietna opona zimowa jest duuuuzo lepsza od polowy letnich :-)

A jak sniegu nie ma, to to tylko troche gorsza od letniej.

Ci co duzo jezdza i maja dojechac w rozne miejsca powinni miec opony wielosezonowe.
Wyjezdza z Krakowa gdzie jest snieg i sligawka, powinien miec zimowe. Dojezdza do Szczecina gdzie jest +10, letnie byly by w sa raz.

No coz, sam uzywam wielosezonowych i sobie chwale, ale tu juz sytuacja nie jest taka jednoznaczna.

Wielosezonowa zima chyba ustepuje dobrym zimowkom na sniegu i dobrym letnim na na asfalcie.

Z kolei przewaga nad zimowka na asfalcie raczej nie jest duza.
A z kolei jak ktos duzo jezdzi, to w sam raz dwa komplety wykorzysta, a regularne wywazanie mu nie zaszkodzi, tylko pomoze :-)

J.

W dniu 05-01-2018 o 16:13, J.F. pisze:

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7bf90c23-dc34-4bbd-b9f4-1da3d3685071@googlegroups.com...

Czego potrzebujacy?
Jak nie ma sniegu to najlepsza zimowa opona zima jest gorsza od przecietej opony wielosezonowej.

Jak sie duzo jezdzi, to jest wieksza szansa trafienia na snieg.
A wtedy sie okazuje, ze przecietna opona zimowa jest duuuuzo lepsza od polowy letnich :-)

A jak sniegu nie ma, to to tylko troche gorsza od letniej.

Ci co duzo jezdza i maja dojechac w rozne miejsca powinni miec opony wielosezonowe.
Wyjezdza z Krakowa gdzie jest snieg i sligawka, powinien miec zimowe. Dojezdza do Szczecina gdzie jest +10, letnie byly by w sa raz.

No coz, sam uzywam wielosezonowych i sobie chwale, ale tu juz sytuacja nie jest taka jednoznaczna.

Wielosezonowa zima chyba ustepuje dobrym zimowkom na sniegu i dobrym letnim na na asfalcie.

Z kolei przewaga nad zimowka na asfalcie raczej nie jest duza.

Wyniki testów jakieś masz?
Ja pamiętam coś dokładnie odwrotnego.
Wielosezonowa zimą niewiele ustępuje zimówkom, za to letnie bije na głowę.
Latem podobnie, tylko na odwrót.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p2obev$i91$4@node1.news.atman.pl...
W dniu 05-01-2018 o 16:13, J.F. pisze:

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup

Ci co duzo jezdza i maja dojechac w rozne miejsca powinni miec opony wielosezonowe.
Wyjezdza z Krakowa gdzie jest snieg i sligawka, powinien miec zimowe. Dojezdza do Szczecina gdzie jest +10, letnie byly by w sa raz.

No coz, sam uzywam wielosezonowych i sobie chwale, ale tu juz sytuacja nie jest taka jednoznaczna.

Wielosezonowa zima chyba ustepuje dobrym zimowkom na sniegu i dobrym letnim na na asfalcie.

Z kolei przewaga nad zimowka na asfalcie raczej nie jest duza.

Wyniki testów jakieś masz?

Jak cos jest do wszystkiego ... :-P

Ja pamiętam coś dokładnie odwrotnego.
Wielosezonowa zimą niewiele ustępuje zimówkom, za to letnie bije na głowę.

Uwazaj - na asfalcie, nie na sniegu. Zimnym, suchym ... albo mokrym.

Pytanie brzmi - czy zimą lepsza zimowa czy wielosezonowa.
A zima jak widac - tydzien sniegu, miesiac deszczu, miesiac suchego asfaltu.
Tydzien silnego mrozu, miesiac "w okolicy zera" i miesiac "juz wiosna" :-)

Te testy co wspominasz, to pewnie ADAC, na sniegu i lodzie, i GY Vector, ktora tak sobie sie oplaca.

Na mokrym ... stare modele Debicy Navigator mialy klase przyczepnosci E na mokro.
Choc prawde mowiac to jakos nigdy na przyczepnosc nie narzekalem.

A na suchym asfalcie to wszystkie daja rade, nawet zimowe w lecie, chyba ze ktos rajdowo jezdzi :-)

J.

W dniu 05-01-2018 o 19:37, J.F. pisze:

Ja pamiętam coś dokładnie odwrotnego.
Wielosezonowa zimą niewiele ustępuje zimówkom, za to letnie bije na głowę.

Uwazaj - na asfalcie, nie na sniegu. Zimnym, suchym ... albo mokrym.

Ale przy -11, czy przy +11?
Bo obstawiam że na tym polega ta różnica...

Wiadomo, że przy letnich temperaturach zimą, lepsza będzie letnia - i tylko wtedy.

Te testy co wspominasz, to pewnie ADAC, na sniegu i lodzie, i GY Vector, ktora tak sobie sie oplaca.

Tam było raczej sporo wielosezonówek.
I letnia zawsze daleko.

Dnia Fri, 5 Jan 2018 23:36:14 +0100, Cavallino napisał(a):

W dniu 05-01-2018 o 19:37, J.F. pisze:

Ja pamiętam coś dokładnie odwrotnego.
Wielosezonowa zimą niewiele ustępuje zimówkom, za to letnie bije na głowę.

Uwazaj - na asfalcie, nie na sniegu. Zimnym, suchym ... albo mokrym.

Ale przy -11, czy przy +11?
Bo obstawiam że na tym polega ta różnica...
Wiadomo, że przy letnich temperaturach zimą, lepsza będzie letnia - i tylko wtedy.

Ale Zenek nie proponuje letnich tylko caloroczne.

I tu akurat ma racje, bo nawet przy naszej kiepskiej zimie snieg sie
moze trafic, wiec jazda na letnich to nie jest najlepszy pomysl.

Te testy co wspominasz, to pewnie ADAC, na sniegu i lodzie, i GY Vector, ktora tak sobie sie oplaca.

Tam było raczej sporo wielosezonówek.

Vector tam pare razy wystepowal, a wiecej wielosezonowych w zimowym
tescie to chyba tylko raz.

I letnia zawsze daleko.

Letnich z zimowymi nigdy nie porownywali.

J.

W dniu 06-01-2018 o 00:41, J.F. pisze:

Dnia Fri, 5 Jan 2018 23:36:14 +0100, Cavallino napisał(a):

W dniu 05-01-2018 o 19:37, J.F. pisze:

Ja pamiętam coś dokładnie odwrotnego.
Wielosezonowa zimą niewiele ustępuje zimówkom, za to letnie bije na
głowę.

Uwazaj - na asfalcie, nie na sniegu. Zimnym, suchym ... albo mokrym.

Ale przy -11, czy przy +11?
Bo obstawiam że na tym polega ta różnica...
Wiadomo, że przy letnich temperaturach zimą, lepsza będzie letnia - i
tylko wtedy.

Ale Zenek nie proponuje letnich tylko caloroczne.

A o czym niby ja piszę?
Czy Ty czytasz na co odpowiadasz?
Bo jak zapominasz o czym jest dyskusja, to się cofnij do poprzedniego postu.

I tu akurat ma racje, bo nawet przy naszej kiepskiej zimie snieg sie
moze trafic, wiec jazda na letnich to nie jest najlepszy pomysl.

No i właśnie dlatego całoroczne to złoty środek.
W naszych nizinnych warunkach, bez zimowych wyjazdów w góry, letnie i i zimowe nie mają sensu.

Te testy co wspominasz, to pewnie ADAC, na sniegu i lodzie, i GY Vector,
ktora tak sobie sie oplaca.

Tam było raczej sporo wielosezonówek.

Vector tam pare razy wystepowal, a wiecej wielosezonowych w zimowym
tescie to chyba tylko raz.

I letnia zawsze daleko.

Letnich z zimowymi nigdy nie porownywali.

W tych testach o których piszę tak.
To Ty sobie z ADAC wyjechałeś, ni z gruchy ni z pietruchy.

Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Ale przy -11, czy przy +11?
Bo obstawiam że na tym polega ta różnica...

Wiadomo, że przy letnich temperaturach zimą, lepsza będzie letnia - i tylko wtedy.

Widziałem ostatnio test - na mokrym nawet przy sporym minusie letnie wypadały lepiej niz zimowki.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA864913DABAE1budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Ale przy -11, czy przy +11?
Bo obstawiam że na tym polega ta różnica...

Wiadomo, że przy letnich temperaturach zimą, lepsza będzie letnia - i
tylko wtedy.

Widziałem ostatnio test - na mokrym nawet przy sporym minusie letnie
wypadały lepiej niz zimowki.

Mokre na sporym minusie ... albo duzo soli dali, albo trzeba bardzo uwaznie jechac, bo nie znasz minuty i sekundy gdy nawet zimowki nie pomoga :-)

J.

W dniu 08.01.2018 o 15:54, J.F. pisze:

Widziałem ostatnio test - na mokrym nawet przy sporym minusie letnie
wypadały lepiej niz zimowki.

Mokre na sporym minusie ... albo duzo soli dali, albo trzeba bardzo uwaznie jechac, bo nie znasz minuty i sekundy gdy nawet zimowki nie pomoga :-)

Obecnie w miastach jeśli zima zaskoczy drogowców, to na ogół tylko tym, że nie przyszła. Nawalone solą przed pierwszym śniegiem tak, że w zasadzie chodników nie trzeba odśnieżać do 50 metrów od przejścia dla pieszych.

Jeśli kogoś śnieg zaskakuje w mieście to tylko przymułów co mają pretensję do drogowców, że nad jezdniami namiotów nie rozstawili i to białe śmie padać na asfalt)

Shrek

Do jazdy w mieście odsnieżanymi i solonymi jezdniami zimówki częstokroć niepotrzebne. ale do wjechania i wykopania się z parkingu (nieodśnieżanego), to już tak.


-- -- -

Nawalone solą przed pierwszym śniegiem tak, że w zasadzie chodników nie trzeba odśnieżać do 50 metrów od przejścia dla pieszych.

W dniu 08.01.2018 o 21:27, ń pisze:

Do jazdy w mieście odsnieżanymi i solonymi jezdniami zimówki częstokroć niepotrzebne. ale do wjechania i wykopania się z parkingu (nieodśnieżanego), to już tak.

Nawalone solą przed pierwszym śniegiem tak, że w zasadzie chodników nie trzeba odśnieżać do 50 metrów od przejścia dla pieszych.

Być może, choć nie pamiętam żebym miał problemy, które sygerowałby że nawet lenie by nie dały rady. Ewentualnie raz na rok można pojechać tramwajem (i tak będzie szybciej, niż stać jak śnieg spadnie;) W zasadzie to zawsze będzie szybciej, z wyjątkiem wakacji, ale wtedy to motocyklem;)

Więc tak na poważnie - w mieście bym się z zimówkami nie napinał. Sam jeżdze na całorocznych, ale powoli zastanawiam się czy rzeczywiście nie lepiej na letnich;)

Shrek

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ale przy -11, czy przy +11?
Bo obstawiam że na tym polega ta różnica...

Wiadomo, że przy letnich temperaturach zimą, lepsza będzie letnia - i
tylko wtedy.

Widziałem ostatnio test - na mokrym nawet przy sporym minusie letnie
wypadały lepiej niz zimowki.

Mokre na sporym minusie ... albo duzo soli dali, albo trzeba bardzo uwaznie jechac, bo nie znasz minuty i sekundy gdy nawet zimowki nie pomoga :-)

 :)
Na suchym letnie tez wypadały lepiej.
Oczywiście jak przyszedł test na sniegu to zimowki pokazywały klase i wyprzedzały letnie o wiele długosci.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire

W dniu 08-01-2018 o 15:00, Budzik pisze:

Widziałem ostatnio test - na mokrym nawet przy sporym minusie letnie
wypadały lepiej niz zimowki.

Moja obserwacja, jako zwykłego kierowcy to potwierdza. Zimówki tylko na śniegu są lepsze (i to znacznie). Suchy czy mokry asfalt - letnie są wtedy nie trochę, lecz znacznie lepsze. Nie ma czego w ogóle porównywać.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 05-01-2018 o 19:37, J.F. pisze:

A na suchym asfalcie to wszystkie daja rade, nawet zimowe w lecie, chyba ze ktos rajdowo jezdzi :-)

Zaznaczę, że nie testowałem wielkiej ilości opon bo zaledwie zwykłym kierowcą jestem.

Na podstawie moich obserwacji zupełnie tak nie jest. Przy lekkich autach jest to dużo mniej dostrzegalne - jak przypuszczam. Przy cięższych (np. konkretnie 1800kg) różnice są drastyczne na suchej nawierzchni. Jakiś czas temu miałem stłuczkę zaraz po zmianie letnich na zimowe. Byłem przekonany, ze hamulce mi nawaliły. Wcisnąłem mocniej pedał a auto jedzie i jedzie i jedzie. Na zakrętach wynosi jak diabli. Wtedy jeździłem na jakiś Imperialach. Mimo, że były nowe - sprzedałem je po tym zdarzeniu uznając je za szajs. Kupiłem Bridgestony z klasą przyczepności na suchym/mokrym A/B. Kompletnie nic się nie zmieniło. Przy ostrym ruszaniu na letnich, nawet pseudo-zimą (0-10 stopni), kapcia nie zerwę na suchej nawierzchni. Na zimowych - bez najmniejszego problemu. I to przy napędzie 4x4 auto na nich piruety odstawia. W obu przypadkach felgi i opony miały ten sam rozmiar. Przechodzę na zimówki bo może w kwietniu sypnie lub po to by nie mieć problemów z ubezpieczalnią w razie incydentu. Poza tym, zimówki to dla mnie jakaś pomyłka. Jazda prawie jak na płycie poślizgowej. Po mieście jest ok gdy się uważa ale na drogach szybkiego ruchu trzeba bardzo delikatnie z zakrętami się obchodzić.

Zimówki na śniegu to zupełnie inna historia. Tu na letnich nie da się ruszyć nawet.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 05.01.2018 o 16:13, J.F. pisze:

No coz, sam uzywam wielosezonowych i sobie chwale, ale tu juz sytuacja nie jest taka jednoznaczna.

Wielosezonowa zima chyba ustepuje dobrym zimowkom na sniegu i dobrym letnim na na asfalcie.

Z kolei przewaga nad zimowka na asfalcie raczej nie jest duza.

JA używam wielosezonówek głównie w mieście i moje zdanie jest następujące:

Na zimę najlepsze są wielosezonowe, bo prawdziwego śniegu to one może ze trzy razy przez trzy sezony widziały i całkiem dobrze sobie radziły, ale tak po prawdzie wtedy i letnie pewnie dałyby radę, bo jakich konkretnie opon potrzebujesz, by sprawnie stać w korku;) Natomiast na mokrym i w błocie są lepsze zarówno od zimówek jak i letnich.

W lato wielosezonówki są zauważalnie gorsze od letnich i tu jest główny problem z całorocznymi, a nie w zimę.

Wniosek - najlepiej jeżdzić w zime na wielosezonówkach, a w lato na letnich. Choć coraz bardziej zastanawiam się czy jednak nie lepiej po prostu na letnich;)

Shrek

On 2018-01-05 11:48, Zenek Kapelinder wrote:

To jak ktos duzo jezdzi to jakis lepszy jest?

nie, nie jest.

Ale jeśli jeździsz w różne strefy, gdzie jednak zimą pojawia się śnieg lub błoto pośniegowe - to jednak opona zimowa pokazuje swoją przewagę nad letnią czy nawet wielosezonową.

Poza tym - co za różnica: masz dwa komplety opon.  Na każdej z nich jeżdzisz ok 6mcy w roku. Sumarycznie starczają na dłużej.

p.s.
opony zimowe zmieniam dopiero gdy pojawia się pierwszy śnieg.
W tym roku był to listopad.  Przetaczem je przed garażem (zarówno w swoim jak i aucie żony) - stąd nie jestem uzależniony od zakładó wulkanizacyjnych.

Jeżdzisz w góry - masz 90% spotkania się ze śniegiem - czyli już się przydają.   Jedziesz w Alpy zimą -masz obowiązek mieć opony zimowe.

Jeśli jeździsz tylko po Pomorzu - być może Twoje opony nie zobaczą śniegu wcale, może jedynie błoto pośniegowe co najwyżej - więc zgadzam się, że nie potrzebujesz opon zimowych, może co najwyżej całoroczne (dodatek krzemu w gumie, by nie robiły się jak kamień w niższych temperaturach).

Użytkownik Hinek hinek@fuck.pl ...

Interes z zimówkami pomału upada :)

Mówisz? Ludzie przestali zmieniać?

Pewnie zależy od regionu. Nad morzem sporo
ludzi opon nie zmienia. Tu praktycznie od lat
zimy nie było.

To tam gdzie potem obwodnica trójmiasta stoi bo auta pod górke podjechac nie mogą? ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

W dniu 08-01-2018 o 10:00, Budzik pisze:

To tam gdzie potem obwodnica trójmiasta stoi bo auta pod górke podjechac
nie mogą? ;-)

Nie auta lecz konkretnie TIRy i to na łysych letnich oponach.

--
Pozdrawiam,
Marek

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p2nf4s$nci$1@node2.news.atman.pl...

Interes z zimówkami pomału upada :)
Ciekawe co teraz oponiarze wymyślą?

Ano to, że za wyważenie kół (mam całoroczne) zapłaciłem więcej, niż za wymianę opon z wyważeniem