Data: 2012-03-17 00:36:01 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Opony - kiedy zmieniaÄ? | |
On Fri, 16 Mar 2012 22:45:29 +0100, Mumin wrote:
Nie chodzi mi o zmianę z zimówek na letnie :), tylko o wysokość bieżnika przy jakiej letnie opony kwalifikują się do wymiany. Jest jakaś przyjęta reguła? Pytanie do jakiej prędkości jesteś gotów zwalniać przed głęboką wodą (koleiny, kałuże)... Bo tak poniżej 3-4mm bieżnika (zależy jeszcze co to za opona, jaka szeroka, jaki samochód itd.) zaczyna się już wyraźnie gorsza odporność na taki głęboki aquaplanning. Reszta parametrów w zasadzie bez zmian praktycznie do zera bieżnika. |
|
Data: 2012-03-17 01:03:44 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Opony - kiedy zmieniaÄ? | |
Dnia 16.03.2012 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:
Pytanie do jakiej prędkości jesteś gotów zwalniać przed głęboką wodą Tak z ciekawości: a jak to wygląda na luźnych nawierzchniach typu szuter? Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2012-03-17 19:01:22 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Opony - kiedy zmieniaÄ? | |
On Sat, 17 Mar 2012 01:03:44 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote:
Dnia 16.03.2012 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a: Na luźnych bieżnik jest bardzo istotny od samego początku. Dokłądnie tak samo jak zimą na śniegu. Jakieś błotko czy coś to nawet jak się uda na nowej letniej przejechać, to na takiej która ma nawet 5-6mm bieżnika już będzie dużo trudniej. To co pisałem poprzednio dotyczy asfaltu. |
|
Data: 2012-03-17 01:06:26 | |
Autor: Krzysztof 45 | |
Opony - kiedy zmieniać? | |
Tomasz Pyra napisał(a):
Reszta parametrów w zasadzie bez zmian praktycznie do zera bieżnika.Nie do końca. Czasami zjeżdża się z utwardzonej drogi by dojechać do jeziorka, lasu miedzy polami itp. Trafimy nawet na lekko śliskie błotko po wiosennym deszczyku i bez bieżnika stoimy :) -- Krzysiek |
|
Data: 2012-03-17 00:39:18 | |
Autor: kogutek | |
Opony - kiedy zmieniać? | |
Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał(a):
Tomasz Pyra napisał(a):Jak jeżdżę tylko po mieście, nie zjeżdżam z utwardzonych dróg to też muszę wymieniać jak mi zostało 5 milimetrów bieżnika? I muszę pierdolić się z wymianą na zimowe? Raptem w Łodzi były tej zimy ze cztery dni żeby się przydały. Spokojnie je opękałem na oponach na których prawie nie ma bieżnika. Na okoliczność śniegu na podwórku nabyłem łopatę do węgla. Dwa razy jej użyłem. Taki jeden co niedawno kupił nowy samochód i ma na jego punkcie pierdolca, co skutkowało zbędną dla niego wymianą opon na zimowe, też jej użył bo nie mógł wyjechać. On jeździ tylko po mieście i chyba mniej niż ja. To po co mu były te zimówki. Chyba tylko po to żeby jego żona w starym palcie chodziła. -- |
|
Data: 2012-03-17 08:02:35 | |
Autor: Krzysztof 45 | |
Opony - kiedy zmieniać? | |
kogutek napisał(a):
Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał(a):Nie. -- Krzysiek |
|
Data: 2012-03-17 13:43:44 | |
Autor: to | |
Opony - kiedy zmieniać? | |
begin kogutek
Jak jeĹźdĹźÄ tylko po mieĹcie, nie zjeĹźdĹźam z utwardzonych drĂłg to teĹź To chyba masz jakieĹ opony z kibla, bo ogĂłlna zasada jest taka -- im chujowsze letnie, tym lepsze na Ĺniegu. Na szerokich, sportowych gumach nigdzie byĹ po Ĺniegu nie pojechaĹ, najwyĹźej do rowu albo w latarniÄ. A jak ktoĹ nie chce zmieniaÄ, to niech sobie kupi caĹoroczne, a nie jeĹşdzi zimÄ na letnich i stwarza zagroĹźenie albo wkurwia innych jazdÄ 30 km/h. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |