W dniu 2012-02-27 19:01, Rafał Muszczynko pisze:

Opona, jak to zwykle bywa z kolcowanymi, jeĹşdzi sporo po asfalcie - tzn gdy
kumpel wyjedzie poza boczne uliczki, przy ktĂłrych mieszka, ma z 10km krajowki
(zwykle odśniezonej i suchej), a później znowu kawalek po śniegu/lodzie pod
robotą.

Ciekawe czy to opony nie znoszą takiej eksploatacji, czy może jakaś felerna
(np zleżała) sztuka, czy też kumpel coś robi źle. Ktoś miał podobne doświadczenia?

nie. mam w dwóch rowerach 2 komplety 26": maraton winter na przód (2 zimy, ok. 1100 km) i snow stud na tył (3 zimy, 1500 km). jeżdżone po mieście i pod miastem, z braku śniegu również na asfaltach i twardych nawierzchniach. z maratona wypadł mi jeden kolec, snow study w komplecie. wnętrze opon idealne, żadnych problemów z dętkami.
na asfalt pompuję ok. 4 bary. to górne zakresy dla ss, ale połowa dla mw (2..6). naturalnie, to w temp. pokojowej, przy -10-15 ciśnienie w oponie spada nawet o 1/2 bara. dodam, że zimą robiłem trasy po 1-2 h jazdy, tak do 50 km.

--
artek

używam 2 x Schwalbe Marathon Winter w rozmiarze 20". Co do stylu jazdy, to nie
jest on wyrywny, hamuję tak, aby koło nie traciło przyczepności do
nawierzchni. Krawężników unikam, bo na poziomie trudno na nie wskakiwać, a
jeśli już na jakiś muszę wjechać, to robię to tempem pieszego. W dziury też
rzadko trafiam, bo przeważnie jeżdżę dzień w dzień po tej samej trasie i
dziury nam na pamięć.

Ich przebieg (1900km na dzień dzisiejszy) i inne parametry można sprawdzić na
moim bikelogu - są tam też zaznaczone wyjazdy  przyczepkami (wtedy w polu
kategoria przy danej wycieczce jest wpis przyczepka Croozer Kid for 2, Little
Van lub Vario):
http://gromanik.bikestats.pl/index.php?category=14878

Co do reklamacji to pewnie należałoby ją składać przez sklep w którym się je
kupiło - będę musiał sprawdzić, czy jeszcze w ogóle mam paragon na te opony...

--

Grzesiek Romanik <gromanik@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

używam 2 x Schwalbe Marathon Winter w rozmiarze 20". Co do stylu jazdy, to

nie

jest on wyrywny, hamuję tak, aby koło nie traciło przyczepności do
nawierzchni. Krawężników unikam, bo na poziomie trudno na nie wskakiwać, a
jeśli już na jakiś muszę wjechać, to robię to tempem pieszego. W dziury też
rzadko trafiam, bo przeważnie jeżdżę dzień w dzień po tej samej trasie i
dziury nam na pamięć.

Ich przebieg (1900km na dzień dzisiejszy) i inne parametry można sprawdzić

na

moim bikelogu - są tam też zaznaczone wyjazdy  przyczepkami (wtedy w polu
kategoria przy danej wycieczce jest wpis przyczepka Croozer Kid for 2,

Little

Van lub Vario):
http://gromanik.bikestats.pl/index.php?category=14878

Co do reklamacji to pewnie należałoby ją składać przez sklep w którym się

je

kupiło - będę musiał sprawdzić, czy jeszcze w ogóle mam paragon na te

opony...

  Jakbym był tą oponą to bym Ci powiedział-oj Grześ popraw Ty się
  nie lepiej było siedzieć w domu.

  Ignac

--

Ignac, jakbyś mógł sprecyzować, w jaki sposób mm się poprawić, to byłbym
wdzięczny, bo nie rozumiem? Za to jestem pewien, że nie lepiej było siedzieć w domu - jakbym miał po
zakupy iść z buta (i co gorsza wracać z nimi z buta), a na uczelnię i do
roboty jeździć komunikacją miejską i codziennie robić po 3 km z buta do i od
przystanku, to ja dziękuję - wolę rower ;-)

Ignac  <ignac88@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

  Jakbym był tą oponą to bym Ci powiedział-oj Grześ popraw Ty się
  nie lepiej było siedzieć w domu.

  Ignac

--

Grzesiek Romanik <gromanik@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

Ignac, jakbyś mógł sprecyzować, w jaki sposób mm się poprawić, to byłbym
wdzięczny, bo nie rozumiem?

  ...Oj Grześ oj...żebyś korzystał z praw konsumenta bo Ty jesteś tu
  poszkodowany a nie winny...a każda opona oczywiście jest leniwa i
  nie chcąc mieć kłopotu wolałaby zostać w domu...z tą reklamacją to
  napisz jak Ci poszło.

  Ignac

--

Dam znać, jak/jeśli znajdę paragon. Dobrze, że przynajmniej mam możliwość
sprawdzić, którego dnia je kupiłem. Reklamować będę, jak się zima skończy, bo
wtedy nie będą mi przez dłuższy czas potrzebne ;-)

--

On 2/29/12 4:52 PM, Grzesiek Romanik wrote:

Dam znać, jak/jeśli znajdę paragon. Dobrze, że przynajmniej mam możliwość
sprawdzić, którego dnia je kupiłem. Reklamować będę, jak się zima skończy, bo
wtedy nie będą mi przez dłuższy czas potrzebne ;-)

Daj spokoj - oddaj sprawe w rece Ignaca - zalatwi Ci wszystko spiewajaco! ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

On 2/29/12 4:52 PM, Grzesiek Romanik wrote:
> Dam znać, jak/jeśli znajdę paragon. Dobrze, że przynajmniej mam możliwość
> sprawdzić, którego dnia je kupiłem. Reklamować będę, jak się zima

skończy, bo

> wtedy nie będą mi przez dłuższy czas potrzebne ;-)
>

Daj spokoj - oddaj sprawe w rece Ignaca - zalatwi Ci wszystko spiewajaco! ;-)

   ...no nareszcie poprawna teza i jaki śmiały dowód(aksjomat!)...dzięki
   za uznanie...wprost kolegi nie poznaję skąd ten wiosenny entuzjazm...
   ani chybi wiosna już jest.

   Ignac

--