Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Opony zimowe

Opony zimowe

Data: 2012-12-09 17:16:29
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu niedziela, 9 grudnia 2012 08:30:12 UTC+1 użytkownik mbut napisał:
Witam wszystkich koleżanek i kolegów
Nadeszła pora taka jaką mamy i należy dostosować do niej oponki,na których trochę bezpieczniej by się jeździło. Wiem,że najlepsze opony są z kolcami, ale one są za drogie a po za tym aż tyle śniegu na wybrzeżu nie ma.

Są opony z kolcami bardziej po bokach, przy normalnej jeździe nie
mającymi styczności z podłożem - np. wymieniane już w wątku Snow Study
i Marathony Winter. Jak jeździsz głównie po TPK, to wybrałbym te pierwsze,
na miasto, asfalt - raczej Marathony (po dwóch zimach na Snow Studach ;) ).

Data: 2012-12-14 03:55:57
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 10 Gru, 02:16, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Są opony z kolcami bardziej po bokach, przy normalnej jeździe nie
mającymi styczności z podłożem - np. wymieniane już w wątku Snow Study
i Marathony Winter. Jak jeździsz głównie po TPK, to wybrałbym te pierwsze,
na miasto, asfalt - raczej Marathony (po dwóch zimach na Snow Studach ;) ).

Bajki opowiadasz, nie ma opon kolcowanych nie mających styku z
podłożem przy normalnej jeździe. Mogą być co najwyżej takie co robią
te opory nieco mniejsze. Marathon Winter robi opory jak najbardziej,
efekt to 1-2km/h spadku prędkości na normalnym asfalcie (i to raczej
bliżej tych 2km/h).
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-14 04:49:55
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu piątek, 14 grudnia 2012 12:55:57 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:
On 10 Gru, 02:16, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

> Są opony z kolcami bardziej po bokach, przy normalnej jeździe nie
> mającymi styczności z podłożem - np. wymieniane już w wątku Snow Study
> i Marathony Winter. Jak jeździsz głównie po TPK, to wybrałbym te pierwsze,
> na miasto, asfalt - raczej Marathony (po dwóch zimach na Snow Studach ;) ).

Bajki opowiadasz, nie ma opon kolcowanych nie mających styku z
podłożem przy normalnej jeździe. Mogą być co najwyżej takie co robią
te opory nieco mniejsze. Marathon Winter robi opory jak najbardziej,
efekt to 1-2km/h spadku prędkości na normalnym asfalcie (i to raczej
bliżej tych 2km/h).

Obejrzyj sobie SnowStudy, choćby na zdjęciu, zobacz, gdzie mają kolce,
potem porozmawiamy. Jak sobie jeździłem po garażu w ramach testowania
hamulców, to wręcz słychać, przy jakim nachyleniu kolce zaczynają stukać
w podłoże.

A opór to osobna sprawa, klocki go robią...

Data: 2012-12-14 05:03:56
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 14 Gru, 13:49, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Obejrzyj sobie SnowStudy, choćby na zdjęciu, zobacz, gdzie mają kolce,
potem porozmawiamy. Jak sobie jeździłem po garażu w ramach testowania
hamulców, to wręcz słychać, przy jakim nachyleniu kolce zaczynają stukać
w podłoże.

A opór to osobna sprawa, klocki go robią...

SnowStudów używał kolega i jak najbardziej wspominał o oporach i
dzwonieniu kolców, Marcin Hyła też pisał w tym wątku, że robią wielkie
opory, nawet większe niż Wintery. A że Marathon Winter robią je jak
najbardziej - to wiem doskonale bo ich używam. I nie są to żadne opory
od klocków, a od kolców; nie wiem jak można twierdzić, że tego się nie
odczuwa skoro doskonale i głośno słychać jak metalowe kolce dzwonią o
asfalt, przejechałem we wtorek 230km na tych oponach, a głuchy jeszcze
nie jestem. Obejrzyj sobie na zdjęciu Marathon Winter, zobacz gdzie ma
kolce, jak blisko środka bieżnika, to nie będziesz wypisywać takich
głupot.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-14 17:51:54
Autor: Marcin Hyła
Opony zimowe
On 2012-12-14 14:03, Wilk wrote:

SnowStudów używał kolega i jak najbardziej wspominał o oporach i
dzwonieniu kolców, Marcin Hyła też pisał w tym wątku, że robią wielkie
opory, nawet większe niż Wintery. A że Marathon Winter robią je jak
najbardziej - to wiem doskonale bo ich używam. I nie są to żadne opory
od klocków, a od kolców; nie wiem jak można twierdzić, że tego się nie
odczuwa skoro doskonale i głośno słychać jak metalowe kolce dzwonią o
asfalt, przejechałem we wtorek 230km na tych oponach, a głuchy jeszcze
nie jestem.

Wintery robią opory, ale IMHO nie aż takie wielkie (choć pewnie jak ktoś jeździ na co dzień na oponach szosowych to może mieć inne zdanie - ja porównuję z klasycznymi Marathonami).

Owszem, Wintery dzwonią kolcami nawet napompowane na twardo i przy jeździe na wprost (chyba kiedys pisałem że jest inaczej, ale mi sie mogło pomylić z Snow Studami) - ale nie przesadzałbym z tym.

IMHO kolce (przynajmniej te fabryczne, nie wiem jak samoróbki) nie stanowią o oporach toczenia. O nich stanowi jednak przede wszystkim bieżnik. Snow Study mają mniej kolców, ułożonych inaczej (bardziej z boków) i podczas jazdy na wprost te kolce nie "dzwonią" (owszem, słychać je przy wejściu w zakręt). A opory są w SS większe niż w Winterach. IMHO właśnie ze względu na bieżnik.

Coś za coś - SS się dużo lepiej same oczyszczają ze śniegu, czego o winterach niestety powiedzieć nie można. Po prostu SS klocki mają większe/wyższe i rzadziej ułożone. Wintery to na dobrą sprawę niemal wariant "odwróconego bieżnika" (inverted thread), przynajmniej w porównaniu z SS.

Marathon Winter:
http://www.schwalbe.com/cache/bilder/produktBilderZoom/product_139.png

"Winter" (nie Marathon, nie wiem co to jest - opona na 2013 rok):
http://www.schwalbe.com/cache/bilder/produktBilderZoom/product_295.png

Snow Stud: http://www.miastadlarowerow.pl/imgekoprojekty/image/oponazkolcami2s.jpg lub http://media.cyklotur.com/public/files/productimages/big/fe4b6c8e388877224a9b337623ec44b6.jpg

- tu chyba najlepiej widać różnicę w bieżniku.

marcin ha

--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Data: 2012-12-15 03:21:55
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 14 Gru, 17:51, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu.pl>
wrote:


IMHO kolce (przynajmniej te fabryczne, nie wiem jak samoróbki) nie
stanowią o oporach toczenia. O nich stanowi jednak przede wszystkim
bieżnik. Snow Study mają mniej kolców, ułożonych inaczej (bardziej z
boków) i podczas jazdy na wprost te kolce nie "dzwonią" (owszem, słychać
je przy wejściu w zakręt). A opory są w SS większe niż w Winterach. IMHO
właśnie ze względu na bieżnik.

Ja mam inne zdanie w tej kwestii. Różnica pomiędzy MW a oponami bez
kolców o podobnym bieżniku jest zauważalna - i spowalnia o 1-2km/h.
Trzeba przy tym pamiętać, że opony kolcowane oprócz kolców mają też
sporo większą wagę, sztuka prawie 1kg, czyli często tyle co 2 zwykłe
opony, oraz tyle co 5 szosowych ;)) W rowerze górskim jeździłem
wielokrotnie po asfalcie na szerokich, mocno klockowanych oponach 2,25
- i IMO robią na asfalcie zauważalnie mniejsze opory niż Marathon
Winter. Widać to dość dobrze na szybszych zjazdach, kolce zwalniają tu
wyraźnie, na trasie w Górach Świętokrzyskich jechałem koło 50km/h z
lekkim wiatrem, na tych samych górkach w zbliżonych warunkach na
szosie przekracza się bez problemu 60km/h, na trekingu czy MTB pod
60km/h. Szerokie opony MTB spowalniają na zjazdach tylko w niewielkim
stopniu, mój rekord prędkości ustanowiłem właśnie na takich oponach z
pancernym bieżnikiem


"Winter" (nie Marathon, nie wiem co to jest - opona na 2013 rok):http://www.schwalbe.com/cache/bilder/produktBilderZoom/product_295.png

Winter to taki Snow Stud po drobnym liftingu, obecnie SS już nie
produkują, głupią tę nazwę wymyślili, bo będzie się mylić z Marathon
Winter.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-15 17:38:28
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-15 12:21, Wilk pisze:
"Winter" (nie Marathon, nie wiem co to jest - opona na 2013 rok):http://www.schwalbe.com/cache/bilder/produktBilderZoom/product_295.png

Winter to taki Snow Stud po drobnym liftingu, obecnie SS juĹź nie
produkują, głupią tę nazwę wymyślili, bo będzie się mylić z Marathon
Winter.

to raczej marathon winter bez zewnętrznego wianka kolców. przypatrz się proszę uważnie bieżnikom.... prawdę mówiąc, ślepy by zauważył różnicę ...

--
artek

Data: 2012-12-15 08:56:50
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 17:38, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

to raczej marathon winter bez zewnętrznego wianka kolców. przypatrz się
proszę uważnie bieżnikom.... prawdę mówiąc, ślepy by zauważył różnicę ...

Pisałem o zamianie modelu, a nie właściwościach opon, więc zanim
zaczniesz pisać o ślepocie poćwicz czytanie ze zrozumieniem
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-15 21:48:38
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-15 17:56, Wilk pisze:
On 15 Gru, 17:38, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

to raczej marathon winter bez zewnętrznego wianka kolców. przypatrz się
proszę uważnie bieżnikom.... prawdę mówiąc, ślepy by zauważył różnicę ...

Pisałem o zamianie modelu, a nie właściwościach opon, więc zanim
zaczniesz pisać o ślepocie poćwicz czytanie ze zrozumieniem


sory, wilku, napisałeś wyraźnie, że "Winter to taki Snow Stud po drobnym liftingu". zdaje się, że sam nie wiesz co piszesz, albo pop prostu nie potrafisz przelać swej myśli w odpowiednie słowa. ale tradycyjnie brniesz w zaparte. cóż, niech ci będzie, nie mam zamiaru bić o to piany, to twoje ulubione zajęcie...

zatem - zliftowali snow studa usuwając zewnętrzny wianek kolców z maraton wintera i maraton z nazwy.

--
artek

Data: 2012-12-15 13:27:36
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 21:48, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

sory, wilku, napisałeś wyraźnie, że "Winter to taki Snow Stud po drobnym
liftingu".

Bo to akurat jest prawda, zmienił się lekko bieżnik i ustawienie
kolców, pozostała ich ilość, drastycznej zmiany to nie spowoduje. Ale
wypowiedź której nie zrozumiałeś dotyczyła akurat kosmetycznej zamiany
modelu - co ostatnio jest normą u Schwalbe, takich "epokowych" zmian
pojawia się co sezon kilka, zmienili XR na Mondial, teraz Dureme na
Deluxe itd. Zmiany są z reguły kosmetyczne, służą głównie marketingowi
- bo ile można wymyślać w segmencie opon?

 Bieżnik uważam za mało istotną część opony na asfalt, to ma znaczenie
głównie w terenie, a i tutaj też jak dla mnie wpływ bieżnika jest
przereklamowany. Jeździłem na 3 różnych oponach MTB z zupełnie innymi
bieżnikami, żadnych wielkich różnic nie czuję. IMO najważniejszy
parametr opony to jej szerokość, na tym się najwięcej zyskuje w
trudniejszym terenie i traci na asfalcie
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-15 23:51:54
Autor: biodarek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-15 22:27, Wilk pisze:
  BieĹźnik uwaĹźam za mało istotną część opony na asfalt, to ma znaczenie
głównie w terenie, a i tutaj też jak dla mnie wpływ bieżnika jest
przereklamowany. Jeździłem na 3 różnych oponach MTB z zupełnie innymi
bieżnikami, żadnych wielkich różnic nie czuję. IMO najważniejszy
parametr opony to jej szerokość, na tym się najwięcej zyskuje w
trudniejszym terenie i traci na asfalcie

Aleś się teraz pogrążył z tym bieżnikiem w terenie. Ale dla ciebie pewnie teren to zjazd z asfaltu i już jest ten teren. Raz przeczytałem twoją relację, kiedy kupiłeś sobie rower MTB i pojechałeś w Beskid Żywiecki, i miałem nadzieję, że przeczytam coś ciekawego z tras, które znam. Jednak ty potraktowałeś to jako zwykły wyjazd szosowy na rowerze MTB i nie na asfalcie. Raz się przejechałeś po górkach, które zresztą nie spodobały ci się, i od tej chwili próbujesz wypowiadać się jako autorytet w sprawach MTB. Dla mnie sprawa jest oczywista: nie czujesz różnic wpływu bieżnika opon MTB - nie jeździsz w terenie do jakiego te opony są przeznaczone. Proste.

Widziałem posty z tytułem "Transalp" - podejrzewam, że jeździłeś szutrówkami i asfaltami, a w innych miejscach prowadziłeś rower.

Podobnie w sprawach sportu, które akurat są mi trochę znane. Gdzieś przeczytasz jakieś hasło na portalu i już jesteś autorytetem i historię kolarstwa masz lepiej opanowaną niż np. Adam Probosz. Kim byłbyś gdyby wyłączono Google?

Czy masz jakąś misję bycia autorytetem we wszystkim co jest związane z rowerami? Nie możesz po prostu dzielić się swoim bogatym doświadczeniem z tego co robisz? Z pokonywania długich tras? Chociaż i nawet w tym wypadku mam wątpliwości... skoro jeździsz tylko po to, aby przeskoczyć kogoś w Top 10 statystyk. Mnie to smuci.

--
biodarek

Data: 2012-12-15 17:35:01
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 23:51, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:

Widziałem posty z tytułem "Transalp" - podejrzewam, że jeździłeś
szutrówkami i asfaltami, a w innych miejscach prowadziłeś rower.

Na tym wyjeździe to zaliczyliśmy kilkadziesiąt kilometrów singli , w
tym mnóstwo zjazdów po kamieniach, do tego jadąc z pełnym sprzętem
biwakowym (wyjazd trwał 3 tygodnie a nie 3 dni jak 95% wrzucanych tu
wyjazdów terenowych) z których to singli każdy atrakcyjnością,
widokami, długością zjazdów i podjazdów przerasta Beskidy o 3 półki;
ale Ty oczywiście wiesz lepiej...

To co zaprezentowałeś, przyznając się że nawet relacji nie
przeczytałeś, zdjęć nie widziałeś - to jest po prostu szczyt
bezczelności; żeby zobaczyć po jakich drogach jeździliśmy - wystarczy
przeczytać relację. Ale to nie bardzo by do Twojej koncepcji mojej
osoby pasowało - więc w swoim poście usiłujesz pisać tę relację za
mnie; niestety masz pecha - mieliśmy na trasie aparaty i każdy może
zobaczyć jak te single wyglądały i ile ich było
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1

Czy masz jakąś misję bycia autorytetem we wszystkim co jest związane z
rowerami? Nie możesz po prostu dzielić się swoim bogatym doświadczeniem
z tego co robisz? Z pokonywania długich tras? Chociaż i nawet w tym
wypadku mam wątpliwości... skoro jeździsz tylko po to, aby przeskoczyć
kogoś w Top 10 statystyk. Mnie to smuci.

A mnie smuci to, że zamiast polemizować z tym co napisałem o oponach,
o tym jak oceniam znaczenie bieżnika na asfalcie i w terenie -
rozpoczynasz chamski osobisty atak. Przemyśl całą swoją wypowiedź pod
tym kątem, bo zrobiłeś właśnie to co mi zarzucasz.

Nie masz zielonego pojęcia dlaczego ja jeżdżę, a mimo to insynuujesz,
że walczę o miejsca w rankingu Top10, co jest komedią dla każdego kto
wnikliwiej śledzi Bikestats i mojego bloga. W 2010 jak sobie możesz
sprawdzić figuruję na pierwszym miejscu, czego pies z kulawą nogą
wtedy nie zauważył, bo wpisy z lutego 2010 z wyjazdu do Finlandii
dodałem w lutym 2011 po kolejnym wyjeździe do Finalndii i 1.I.2011
byłem na drugim miejscu, a w tył ten ranking mało kto sprawdza. To
pokazuje najlepiej jak to jeżdżę żeby kogoś w statystykach
przeskoczyć. Ale podobnie jak w przypadku TransAlpu - pan Biodarek
oczywiście wie wszystko lepiej, wie dlaczego inni jeżdżą.

Na przyszłość dobra rada - zajmuj się tym dlaczego Ty jeździsz, a nie
bierzesz się za ocenianie dlaczego jeżdżą inni,  zamiast fantazjować
na temat wyjazdów innych - zacznij planować i przygotowywać swoje
własne, to może pojedziesz wreszcie w rejony trochę atrakcyjniejsze od
naszych gór.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-16 14:14:17
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu niedziela, 16 grudnia 2012 02:35:01 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:

To co zaprezentowałeś, przyznając się że nawet relacji nie
przeczytałeś, zdjęć nie widziałeś - to jest po prostu szczyt
bezczelności; żeby zobaczyć po jakich drogach jeździliśmy - wystarczy
przeczytać relację. Ale to nie bardzo by do Twojej koncepcji mojej
osoby pasowało - więc w swoim poście usiłujesz pisać tę relację za
mnie; niestety masz pecha - mieliśmy na trasie aparaty i każdy może
zobaczyć jak te single wyglądały i ile ich było
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1

Tak szczerze mówiąc, to akurat na tych zdjęciach nie ma ani kawałka, na który bym się bał pojechać z dzieciakami...

Data: 2012-12-16 15:01:13
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 16 Gru, 23:14, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Tak szczerze mówiąc, to akurat na tych zdjęciach nie ma ani kawałka,
na który bym się bał pojechać z dzieciakami...

To oczywiste - skoro dysponujesz kolcowanymi oponami co nie trą na
asfalcie, to zakładam, że musisz mieć i takie co się przylepią do
każdej skały, a w razie potrzeby same wyhamują na 30% ściance

Ale przed wyjazdem w Alpy - najpierw potrenujcie zjazdy w Lasku
Kabackim, jak to wytrzymacie to uderzajcie na Transalpa jak w dym, z
grubsza ten sam poziom trudności.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-16 15:10:06
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2012 00:01:13 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:
On 16 Gru, 23:14, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

> Tak szczerze mówiąc, to akurat na tych zdjęciach nie ma ani kawałka,
> na który bym się bał pojechać z dzieciakami...

To oczywiste - skoro dysponujesz kolcowanymi oponami co nie trą na
asfalcie, to zakładam, że musisz mieć i takie co się przylepią do
każdej skały, a w razie potrzeby same wyhamują na 30% ściance

Ale przed wyjazdem w Alpy - najpierw potrenujcie zjazdy w Lasku
Kabackim, jak to wytrzymacie to uderzajcie na Transalpa jak w dym, z
grubsza ten sam poziom trudności.

1. Czytaj ze zrozumieniem, podkreśliłem że chodzi mi o to, co widać
   na zdjęciach. Ja tam 30% ścianek nie widzę. Następnym razem
   pstryknij jakąś, jak się chcesz potem na zdjęcia powoływać.
2. Dzieciaki jeździły już znacznie trudniejsze trasy, niż Lasek.

Data: 2012-12-16 15:20:35
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 00:10, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

2. Dzieciaki jeździły już znacznie trudniejsze trasy, niż Lasek.

No to dlatego piszę na Transalpa możecie spokojnie jechać,
powiedziałbym, że Lasek chwilami jest nawet bardziej wymagający; jeśli
dzieciaki dawały sobie radę na znacznie trudniejszych trasach - to
Alpy łykną jak młode pelikany.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-17 05:43:51
Autor: tadeklodz
Opony zimowe
 zazdroszczę Tobie kondycji i chęci podróżowania na rowerze. Dla mnie to tylko już marzenia / 65lat/. Niemniej cała ta dyskusja o oponach z kolcami jest śmieszna. Klientela chciałaby opory toczenia opon 23 szosowych i przyczepność opon 2,25 z potężnym bieżnikiem + kolce. To jest nierealne. Musi być kompromis .

Data: 2012-12-17 06:01:18
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 14:43, tadekl...@poczta.onet.pl wrote:
 zazdroszczę Tobie kondycji i chęci podróżowania na rowerze. Dla mnie to tylko już marzenia / 65lat/. Niemniej cała ta dyskusja o oponach z kolcami jest śmieszna. Klientela chciałaby opory toczenia opon 23 szosowych i przyczepność opon 2,25 z potężnym bieżnikiem + kolce.. To jest nierealne. Musi być kompromis .

I otóż to. Decydując się na opony kolcowane - otrzymujemy lepszą
przyczepność, większe bezpieczeństwo na lodzie, ale "w zestawie"
otrzymujemy też spore opory i kolce trące o asfalt. Zimą i tak się za
szybko nie jeździ, więc to nie ma aż takiego znaczenia; to bardziej
"boli" dopiero na bardzo długich trasach, jak te moje ponad 200km,
gdzie na samych oponach traci się już koło godziny, co oznacza
konieczność dłuższej jazdy nocą itd.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-16 21:34:50
Autor: biodarek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-16 02:35, Wilk pisze:
mnie; niestety masz pecha - mieliśmy na trasie aparaty i każdy może
zobaczyć jak te single wyglądały i ile ich było
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1

Nie zaglądam - Twoje relacje nie są interesujące. Ciekawych zdjęć też się nie spodziewam. Pewnie są tam same wpisy jak ci ludzie gratulują. No i nie chcę się zrazić, tak jak kiedyś do zaliczania długich tras asfaltowych.

A mnie smuci to, że zamiast polemizować z tym co napisałem o oponach,
o tym jak oceniam znaczenie bieĹźnika na asfalcie i w terenie -
rozpoczynasz chamski osobisty atak. Przemyśl całą swoją wypowiedź pod
tym kątem, bo zrobiłeś właśnie to co mi zarzucasz.

Weź bądź facet i się po prostu przyznaj, że nie umiesz jeździć rowerem MTB. Potem przeproś ładnie i możemy wrócić do merytorycznej dyskusji.

Na przyszłość dobra rada - zajmuj się tym dlaczego Ty jeździsz, a nie
bierzesz się za ocenianie dlaczego jeĹźdżą inni,  zamiast fantazjować
na temat wyjazdów innych - zacznij planować i przygotowywać swoje
własne, to może pojedziesz wreszcie w rejony trochę atrakcyjniejsze od
naszych gĂłr.

Co? Nie znalazłeś moich relacji i zdjęć z Alp? A pisałem przed chwilą, o tym co zrobisz, kiedy zabraknie googla. Leżysz na łopatkach :)

--
biodarek

Data: 2012-12-16 14:46:29
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 16 Gru, 21:34, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:

Nie zaglądam - Twoje relacje nie są interesujące. Ciekawych zdjęć też
się nie spodziewam. Pewnie są tam same wpisy jak ci ludzie gratulują. No
i nie chcę się zrazić, tak jak kiedyś do zaliczania długich tras
asfaltowych.

Nie chodzi tu o to czy relacja i zdjęcia są dla Ciebie interesujące
czy nie są; chodzi o to że skoro ich nie przeczytałeś i nie widziałeś
- to jak możesz się w ogóle wypowiadać na temat tej wyprawy, po jakich
drogach się odbywała, czy była trudna czy łatwa? O czym mam gadać w
tej sprawie z takim gościem jak Ty, który uroił sobie coś w swoim
łebku - i wie lepiej jak ta wyprawa wyglądała ode mnie, mimo że nawet
zdjęć nie widział?
Czysty Monty Python ;))

Weź bądź facet i się po prostu przyznaj, że nie umiesz jeździć rowerem
MTB. Potem przeproś ładnie i możemy wrócić do merytorycznej dyskusji.

Nie ja tu odpływam w świat fantazji, jak wrócisz do rzeczywistości -
to możemy porozmawiać, bo na razie to żyjesz w wirtualnej
rzeczywistości, gdzie na MTB jeżdżą tylko ci z certyfikatem dzielnego
pana Biodarka. Wiem, że Cię bardzo drażni, że mój wyjazd w Alpy był
najciekawszym wyjazdem MTB tu wrzuconym w tym roku - ale są pewne
granice absurdu...

Co? Nie znalazłeś moich relacji i zdjęć z Alp? A pisałem przed chwilą, o
tym co zrobisz, kiedy zabraknie googla. Leżysz na łopatkach :)

Nie myśl, że ja obgryzam palce żeby wyszukiwać galerie gościa takiego
jak Ty, z którym może trzy razy na krzyż tu rozmawiałem. Jedyne co
kojarzę, że tu wrzucałeś to krótkie wypady terenowe w polskie góry i
jakieś krótkie trasy z Twoich okolic, w Twojej galerii innych nie
widziałem. Tak więc czekam na te Alpy królu Pienin i okolic...


A zarzuty odnośnie mojej wiedzy nt. kolarstwa sportowego i google - to
Twój kolejny popis odpływania w odmienną rzeczywistość, nie wiem co za
zioła tam popalasz i jakie pastylki w ramach swoich kolarskich diet
przyjmujesz; ale uważaj - bo o główkę trzeba dbać, sam kask chroni
jedynie czaszkę, ale jej zawartość łatwo zlasować. Te parę lat pewnie
jestem od Ciebie starszy, więc jeszcze pamiętam czasy gdy google w
ogóle nie było, uczyłem się w czasach gdy wiadomości się brało nie z
Wikipedii, a z takich, nie wiem czy kojarzysz - papierowych
prostokątów zwanych książkami; z wyprawy do domu dzwoniło się z budek
telefonicznych, nie komórek; GPS trzeba było mieć w główce itd. Miałem
też to szczęście, że byłem już świadomym kibicem w czasach sukcesów
Piaseckiego i Jaskuły; pamiętam ostatnie lata, gdy Wyścig Pokoju
rozpalał cały kraj, gdy na podwórku wszystkie chłopaki grały kapslami
z nazwiskami kolarzy jak Piasecki, Mierzejewski, Ludwig, Raab czy
Ampler, gdy każdy etap pół Polski oglądało, gdy nazwiska polskich
kolarzy nawet gospodynie domowe znały; wtedy to właśnie zaraziłem się
długoletnią pasją do kolarstwa. Jakbym dobrze poszukał to bym jeszcze
znalazł w domu pożółkłe zeszyciki, gdzie zbierałem wyniki z Giro
d'Italia, gdy Halupczok jechał w samym czubie. A wtedy to o te wyniki
wcale prosto nie było, w Polsce jedynie "Przegląd Sportowy" je
drukował. Ale o tym to goście tacy jak Ty pewnie niewiele słyszeli;
takich barwnych książek o historii polskiego kolarstwa jak "50 razy
Tour de Pologne" Bogdana Tuszyńskiego pewnie nie czytali, nie słyszeli
o czasach, gdy ten wyścig nazywał się "Biegiem Dookoła Polski", a jego
pierwszą edycję wygrał czeladnik masarski (nazywanie go rzeźnikiem nie
było więc żadnym nadużyciem!). O legendarnych 325km etapach Kraków-
Lwów też wujek google Ci nie wyśpiewa, gdy kolarze ruszali jeszcze
ciemną nocą, a na deszcz niektórzy zakładali zwykłe płócienne worki, o
tym jak to peleton wyjeżdżając o 3 w nocy w potężnej ulewie z Krakowa
dla dodania sobie otuchy śpiewał "Tango Milonga". O 5km finiszach na
obręczach po gumach łapanych w końcówce też google nie poinformuje.

Nie będę Cię już więcej dobijał takimi szczegółami, nie chcę zburzyć
Twojej równowagi psychicznej, myślę, ze bezpieczniejszy będzie dla
Ciebie świat, gdzie Wilk nie umie jeździć na rowerze MTB, a wszystkie
wiadomości o kolarstwie czerpie z google...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-17 10:51:06
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
Wilk napisał:
Wiem, że Cię bardzo drażni, że mój wyjazd w Alpy był najciekawszym wyjazdem MTB tu wrzuconym w tym roku
(...)
co jest komedią dla każdego kto wnikliwiej śledzi Bikestats i mojego bloga
(...)

Po weekendzie odpaliłem precla, przeleciałem ten wątek i napisałem 3 akapity odpowiedzi, po czym po dłuższej chwili zastanowienia skasowałem, chociaż ciężko było się powstrzymać. Pl.rec.rowery, czy jesteście dumni z mojej postawy?  ;-)

A.

Data: 2012-12-17 05:56:33
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 10:51, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Po weekendzie odpali em precla, przelecia em ten w tek i napisa em 3 akapity
odpowiedzi, po czym po d u szej chwili zastanowienia skasowa em, chocia
ci ko by o si powstrzyma . Pl.rec.rowery, czy jeste cie dumni z mojej
postawy?  ;-)

No ale drogi Alferku - albo rybka, albo pipka. Albo kasujesz
odpowiedź, albo piszesz ironiczne posty; nie można mieć ciastka i
zjeść ciastka. Jak kasujesz - to kasuj i d. nie zawracaj; a nie jak
pensjonarka musisz o tym jak to jesteś ponad całe zło wszystkich
poinformować.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-17 15:13:48
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
Wilk napisał:
No ale drogi Alferku - albo rybka, albo pipka. Albo kasujesz odpowiedź, albo piszesz ironiczne posty; nie można mieć ciastka i
zjeść ciastka. Jak kasujesz - to kasuj i d. nie zawracaj; a nie jak pensjonarka musisz o tym jak to jesteś ponad całe zło wszystkich
poinformować.

Jeszcze nie teraz. Jestem już na dobrej drodze żeby móc Cię całkiem zignorować, ale sam rozumiesz - to bardziej ewolucja niż gwałtowna zmiana. Twoje zdolności do prowokowania są istotnie dość spore i wyrobienie sobie całkowitej blokady jest niezmiernie trudne. Daj mi jeszcze troszkę czasu. Dziękuję z góry.

A.

Data: 2012-12-17 13:59:00
Autor: coaster
Opony zimowe
W dniu 2012-12-17 10:51, Alfer_z_pracy pisze:
Wilk napisał:
Wiem, że Cię bardzo drażni, że mój wyjazd w Alpy był najciekawszym
wyjazdem MTB tu wrzuconym w tym roku
(...)
co jest komedią dla każdego kto wnikliwiej śledzi Bikestats i mojego
bloga
(...)

Po weekendzie odpaliłem precla, przeleciałem ten wątek i napisałem 3
akapity odpowiedzi, po czym po dłuższej chwili zastanowienia skasowałem,
chociaż ciężko było się powstrzymać. Pl.rec.rowery, czy jesteście dumni
z mojej postawy?  ;-)

Taaaak!

PS. Nie jestes sam ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-17 15:03:16
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
coaster napisał:
Taaaak!

Pozwolisz, że w odpowiedzi - mam nadzieję nie naruszając prawa autorskiego - posłużę się wypowiedziami naszego Kolegi z grupy, które udało mu się tutaj opublikować w przeciągu 36 godzin przed weekendem:

"Bajki opowiadasz. Poćwicz polski. Wystarczy trochę wysilić mózgownicę to nie będziesz wypisywać takich głupot. Pomyśl chwilę co piszesz. A zanim zaczniesz pisać o ślepocie poćwicz czytanie ze zrozumieniem. To jest po prostu szczyt bezczelności. Przemyśl całą swoją wypowiedź pod tym kątem. O czym mam gadać w tej sprawie z takim gościem jak Ty, który uroił sobie coś w swoim łebku. Nie chcę zburzyć Twojej równowagi psychicznej. Na przyszłość dobra rada. Nie filozuj kolego tylko rusz główką."

Pzdr!
A.

Data: 2012-12-17 06:49:23
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 15:03, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

"Bajki opowiadasz. Poćwicz polski. Wystarczy trochę wysilić mózgownicę to
nie będziesz wypisywać takich głupot. Pomyśl chwilę co piszesz. A zanim
zaczniesz pisać o ślepocie poćwicz czytanie ze zrozumieniem. To jest po
prostu szczyt bezczelności. Przemyśl całą swoją wypowiedź pod tym kątem. O
czym mam gadać w tej sprawie z takim gościem jak Ty, który uroił sobie coś w
swoim łebku. Nie chcę zburzyć Twojej równowagi psychicznej. Na przyszłość
dobra rada. Nie filozuj kolego tylko rusz główką."

Dobre, dobre!
To pewnie w ramach tego kasowania i pracy na sobą?
Zawsze Cię uważałem za podręcznikowego hipokrytę, rzadko zawodziłeś
moje oczekiwania...
To jest właśnie coś co opanowałeś do perfekcji, Twój znak firmowy, n-
razy to już tu robiłeś - jednocześnie komuś dokopujesz i jednocześnie
stawiasz siebie na pozycji tego dbającego o dobre obyczaje grupy.
Tylko takie zagrania to nietrudno jest rozszyfrować, już Ci pisałem
wiele razy że zdecydowanie za dużo masz za uszami, tyle chamskich
czysto personalnych akcji, żeby udawać arbitra elegantiarum.

Tutaj mamy tego kliniczny przykład - wszystkie Twoje posty w tym wątku
to absolutne zero merytoryki, słowa o zimowych oponach nie napisałeś,
tylko plujesz na mnie, jeszcze w Twoim firmowym stylu usiłując udawać
że nie plujesz. Ja się w tym wątku z rozmaitymi osobami spierałem, ale
zamieściłem szereg rzeczowych informacji, Ty zostawiłeś jedynie swoje
plwociny.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-17 16:13:22
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
Wilk napisał:
tylko plujesz na mnie

Oj słońce, a gdzieżbym śmiał pluć. Przecież to tylko Twoje własne słowa. Niewinny cytacik, który nie powinien nawet przez sekundę zmącić Twojego opanowania :)))

Ty zostawiłeś jedynie swoje plwociny

Kochanie, nie "moje". Tylko i wyłącznie Twoje. Ot wężykiem je podkreśliłem, bez dodania oceny własnej. Doceń to :)

A.

Data: 2012-12-17 07:36:03
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 16:13, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Kochanie, nie "moje". Tylko i wy cznie Twoje. Ot w ykiem je podkre li em,
bez dodania oceny w asnej. Doce to :)

Kolejny raz apeluję - nie bądź hipokrytą, chcesz komuś dokopać - to po
prostu to zrób otwarcie, a nie jak tchórz udajesz że tego nie robisz.
Zebranie szeregu cytatów powyjmowanych z kontekstu bez cytowania
postów na które były odpowiedzią - to jest klasyka manipulacji. Poza
tym jak pisałem - cała Twoja działalność w tym wątku nie ma nic
wspólnego z jego tematem, to Ty go bardziej rozwalasz, nie ja. Ja po
prostu nigdy nie ustępuję takim złośliwym gościom jak Ty, co gdzie
mogą to gryzą w kostki i dlatego bardzo często się wkręcam w takie
dyskusje nie na temat; ale jak wspominałem zamieściłem tu ileś
wartościowych doświadczeń z paru lat używania opon z kolcami; z moje
posty w tej mierze komuś mogą pomóc, a co mu przyjedzie z Twoich? Co
tu zrobiłeś? Rozkręciłeś tylko czysto osobistego flame'a, to Twoja
cała działalność w tym wątku drogi Hipokryto.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-17 16:52:41
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
Wilk napisał:
Kolejny raz apeluję (...trrach, ciach bełkocik!)

Ależ Kochanie, nawet nie chcę z Tobą rozmawiać a cóż dopiero korzystać z Twoich uwag. Przez lata wyrobiłeś sobie taki wizerunek, że aktualnie Twoja ocena mojej osoby nie dość, że powtarzalna, nie znaczy dla mnie niestety już nic, choćbyś nawet napisał to łaciną. Podejrzewam że z wzajemnością, dlatego też jak być może zauważyłeś praktycznie wcale z Tobą nie dyskutuję gdyż jest to absolutnie bezcelowe. Mądrej głowie...

Natomiast z pewnością znajdziesz na tym forum świeżaków o wiele bardziej zaciekłych, naiwnych i chętnych do (nudnych jak flaki z olejem) dywagacji z Tobą, więc zdecydowanie efektywniej będzie oszczędzać swą energię na nich. Wiem że dasz radę!

Całuję, Najdroższy!

A.

Data: 2012-12-17 08:33:25
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 16:52, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Ależ Kochanie, nawet nie chcę z Tobą rozmawiać a cóż dopiero korzystać z
Twoich uwag.

Prosta rada - nie chcesz ze mną rozmawiać NIE ODPOWIADAJ NA MOJE
POSTY, bo kolejny raz zaprezentowałeś się jak pipa, nie facet. Nie
chcesz gadać - to nie gadaj, a nie piszesz że nie chcesz i kolejny raz
plujesz. Jak to usłyszał król Jan III Sobieski - słowo się rzekło
kobyłka u płota; tylko słowo już u niewielu jest w cenie.

Dam Ci więc dobry przykład tego czym jest dane słowo - i nie odpowiem
już w tym wątku na żaden Twój tekst, nieważne jak obraźliwy, nie
odpowiem też w formie odpowiedzi na wypowiedź innej osoby.

Zresztą idą święta, nawet hipokryci i zwierzęta przemawiają ludzkim
głosem - tak więc Pax Vobiscum
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-18 10:21:57
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
Wilk napisał:
bo kolejny raz zaprezentowałeś się jak pipa, nie facet

Ależ Michasiu mój najdroższy, jeżeli sprawi Ci to przyjemność, dla Ciebie mogę być pipą lub czymkolwiek sobie wymyślisz. Naprawdę nie ma problemu :)

BTW, o co chodzi z tą Twoją pogardą dla bycia niemęskim, dla "francuskich piesków" etc.? Czy to aby nie następstwo braku miłości rodziców, zbyt wymagających opiekunów w dzieciństwie itd.?

i nie odpowiem już w tym wątku na żaden Twój tekst, nieważne jak obraźliwy, nie odpowiem też w formie odpowiedzi na wypowiedź innej osoby

Ale tylko w tym wątku? ROTFL! Kochanie, to dopiero jest deklaracja godna "pipy, nie faceta". Chcesz zachować się jak prawdziwy mężczyzna? Więc zignoruj mnie całkowicie, na zawsze. Ale ograniczenie się do _tego_ wątku jest niepoważne, nieskuteczne i bezsensowne. Be a man, dude!

Całuję Wilczku!

A.

Data: 2012-12-18 11:35:23
Autor: coaster
Nowy 'nie ten' watek - Opony zimowe
W dniu 2012-12-18 10:21, Alfer_z_pracy pisze:
Wilk napisał:
bo kolejny raz zaprezentowałeś się jak pipa, nie facet

Ależ Michasiu mój najdroższy, jeżeli sprawi Ci to przyjemność, dla
Ciebie mogę być pipą lub czymkolwiek sobie wymyślisz. Naprawdę nie ma
problemu :)

BTW, o co chodzi z tą Twoją pogardą dla bycia niemęskim, dla
"francuskich piesków" etc.? Czy to aby nie następstwo braku miłości
rodziców, zbyt wymagających opiekunów w dzieciństwie itd.?

i nie odpowiem już w tym wątku na żaden Twój tekst, nieważne jak
obraźliwy, nie odpowiem też w formie odpowiedzi na wypowiedź innej osoby

Ale tylko w tym wątku? ROTFL! Kochanie, to dopiero jest deklaracja godna
"pipy, nie faceta". Chcesz zachować się jak prawdziwy mężczyzna? Więc
zignoruj mnie całkowicie, na zawsze. Ale ograniczenie się do _tego_
wątku jest niepoważne, nieskuteczne i bezsensowne. Be a man, dude!

Całuję Wilczku!

Pozalowalem kolegi i oto _nowy_nie_ten_watek_...

P.S. Juz mozna! ;-))


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-17 20:51:29
Autor: biodarek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-16 23:46, Wilk pisze:
Nie zaglądam - Twoje relacje nie są interesujące. Ciekawych zdjęć też
się nie spodziewam. Pewnie są tam same wpisy jak ci ludzie gratulują. No
i nie chcę się zrazić, tak jak kiedyś do zaliczania długich tras
asfaltowych.

Nie chodzi tu o to czy relacja i zdjęcia są dla Ciebie interesujące
czy nie są; chodzi o to że skoro ich nie przeczytałeś i nie widziałeś
- to jak możesz się w ogóle wypowiadać na temat tej wyprawy, po jakich
drogach się odbywała, czy była trudna czy łatwa?

Pisałem - przeczytałem kiedyś Twoją relację z Beskidu Żywieckiego i mam już wyrobione zdanie.

A zarzuty odnośnie mojej wiedzy nt. kolarstwa sportowego i google - to
Twój kolejny popis odpływania w odmienną rzeczywistość, nie wiem co za
zioła tam popalasz i jakie pastylki w ramach swoich kolarskich diet
przyjmujesz; ale uważaj - bo o główkę trzeba dbać, sam kask chroni
jedynie czaszkę, ale jej zawartość łatwo zlasować. Te parę lat pewnie
jestem od Ciebie starszy,[...]

Jak ja marzę o tym, żeby się kiedyś z Tobą zgodzić. Ale nijak nie mogę. Nawet w kwestii takiego "argumentu" jak wiek. Niedługo dojadę do pięćdziesiątki i jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że jesteś starszy ode mnie. Gdyby tak było, to jako doświadczony człowiek, zdobywca wielu szczytów i gmin po prostu uśmiechnąłbyś się tylko do mnie - maluczkiego. Ale Ty reagujesz jak żuk przewrócony na plecy :)

Chociaż... "argument" wieku przyjmuję jako komplement, więc dzięki!

Miałem
też to szczęście, że byłem już świadomym kibicem w czasach sukcesów
Piaseckiego i Jaskuły; pamiętam ostatnie lata, gdy Wyścig Pokoju
rozpalał cały kraj, gdy na podwórku wszystkie chłopaki grały kapslami
z nazwiskami kolarzy jak Piasecki, Mierzejewski,[...]

Za to Ci dziękuję! Poważnie. Za to, że pamiętasz mojego ziomka :)
Miałem kiedyś taki krótki epizod w życiu, że trenowałem kolarstwo. Na początku lat osiemdziesiątych jeździłem w Agromelu. W grupie z Mierzejewskim. Więc buziak dla Ciebie za pamięć :)

Ciekawe jak potoczyłyby się losy, gdybym się wtedy nie zniechęcił. Może byłbyś też i moim kibicem i machał do mnie kolorową chorągiewką na trasie TdP ;)

I może dlatego, że trochę liznąłem kolarstwo od środka, to bulwersują mnie opinie jakie pojawiają się w popularnych mass mediach, i jakie sam na tej grupie prezentowałeś, krytykujące powiedzmy polskiego kolarza za to, że zajął jedno z ostatnich miejsc w klasyfikacji generalnej wyścigu zapominając lub nie wiedząc, że kolarstwo szosowe to dyscyplina zespołowa. I nawet ten ostatni w generalce może być wybitnym sportowcem, który włożył lata pracy i poświęcił na to całe życie.

No, ale dla Ciebie, jak sam kiedyś przyznałeś, ta grupa to tylko śmietnik, miejsce przepychanek słownych i innych pyskówek i można tu pisać, co ślina na język przyniesie, a tej Ci nie brakuje ;) Mi już zaschło w gardle.

--
biodarek

Data: 2012-12-19 22:51:24
Autor: biodarek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-16 23:46, Wilk pisze:
On 16 Gru, 21:34, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:

Nie zaglądam - Twoje relacje nie są interesujące. Ciekawych zdjęć też
się nie spodziewam. Pewnie są tam same wpisy jak ci ludzie gratulują. No
i nie chcę się zrazić, tak jak kiedyś do zaliczania długich tras
asfaltowych.

Nie chodzi tu o to czy relacja i zdjęcia są dla Ciebie interesujące
czy nie są; chodzi o to że skoro ich nie przeczytałeś i nie widziałeś
- to jak możesz się w ogóle wypowiadać na temat tej wyprawy, po jakich
drogach się odbywała, czy była trudna czy łatwa? O czym mam gadać w
tej sprawie z takim gościem jak Ty, który uroił sobie coś w swoim
łebku - i wie lepiej jak ta wyprawa wyglądała ode mnie, mimo że nawet
zdjęć nie widział?
Czysty Monty Python ;))

Najdłuższe noce w roku, więc obejrzałem wszystkie 313 zdjęcia.
Od razu mówię - nie odmawiam Ci zaliczenia świetnej trasy, zmierzenia się z najwyższymi szczytami i przełęczami oraz z podziwianiem wspaniałych widoków. Nie odmawiam Ci też tego, że pokonałeś mordercze podjazdy i całość wymagała bardzo dużego wysiłku.

Nie odmawiam Ci też Twojego sposobu na rower chociaż różni się on od mojego. Swój określiłbym jako radość z jazdy rowerem, a Twój jako zaliczanie. Najlepiej to widać po zdjęciach robionych przy tablicach.

Skoro mamy to już zdefiniowane ;) to przejdźmy na spokojnie do tego, od czego zaczęło się moje wtrącenie w odpowiedzi na Twoją tezę:

"Jeździłem na 3 różnych oponach MTB z zupełnie innymi
bieżnikami, żadnych wielkich różnic nie czuję."

Więc na zdjęciach z Alp, na które się powołujesz, widzę same drogi szutrowe i chyba połowę (tak na oko) asfaltu. Gdzie się pojawia teren widzę lub czytam komentarz "mordercze _podejście_". Dlatego rozumiem czemu nie czujesz różnicy w rodzaju bieżnika. Bieżnik nie ma znaczenia w czasie noszenia roweru :)

Nie dziwię się, że na takiej drodze:
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1#5792104434324252930
nie czujesz różnicy pomiędzy Crossmarkami a Nobby Nic (nie wiem o jakich trzecich oponach pisałeś). Do tego, skoro sporo jeździłeś asfaltami, podejrzewam, że miałeś wysokie ciśnienie w oponach, a to jest kluczowy element w jeździe terenowej. Ale tutaj tylko gdybam.

Jak pisałem wcześniej, dla Ciebie teren to zjazd z asfaltu:
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1#5792105611359470482

Tutaj chyba nowa definicja: "ścianka 20%"
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1#5792106542569957522
Albo 20% albo ścianka :)

"Mocno kamienisty zjazd":
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1#5792107380542786002
Dla mnie to droga na crossa.

Tutaj akurat fajniejsze miejsce:
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1#5792107957362449186
Pozowane?

"Dlatego 95% osób wjeżdża tu niemal całość asfaltem lub samochodem i rusza na szlak w odwrotnym kierunku"
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/TransAlp2012?noredirect=1#5792109991925543138
Po prostu lubisz łoić podjazdy - nie mówię, że to źle.

No ale generalnie podtrzymuję swoje zdanie sprzed obejrzenia tej galerii - nie zmieniam zdania.

Porównałeś Alpy do Beskidów:
"Na tym wyjeździe to zaliczyliśmy kilkadziesiąt kilometrów singli , w
tym mnóstwo zjazdów po kamieniach, do tego jadąc z pełnym sprzętem
biwakowym (wyjazd trwał 3 tygodnie a nie 3 dni jak 95% wrzucanych tu
wyjazdów terenowych) z których to singli każdy atrakcyjnością,
widokami, długością zjazdów i podjazdów przerasta Beskidy o 3 półki;
ale Ty oczywiście wiesz lepiej..."

Zgadzam się z atrakcyjnością singli, widokami, długością zjazdów i podjazdów w Alpach. Tylko teraz, skoro przejechałeś Alpy, a w Beskidach prowadziłeś rower...
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/GraniaTatr?noredirect=1#5657040778081290018

Wróciłem do Twojej relacji, którą kiedyś jako jedyną przeczytałem:
http://wilk.bikestats.pl/590305,Grania-Tatr-2.html
Kupiłeś sobie wtedy fulla i od razu postanowiłeś zaliczyć całe Beskidy. Prawie zrobiłeś sobie krzywdę. Już sam pomysł trasy był chybiony -> trasa w stylu "zaliczenia" GSB a nie pojeżdżenia po górach.

"Za Węgierską Górką jedzie się fajnym asfaltem przez Żabnicę, wyżej jest ścianka aż 19%, następnie droga przechodzi w przyjemny szuter z kamieniami, też mocno nachylony, prowadzi tu jakiś szlak rowerowy - taką terenową jazdę to ja rozumiem! Ale przyjemność kończy się na ok. 850m gdy wracam na ten zakichany czerwony szlak. A na nim standardowo - pod górę głównie z buta, droga za mocno nachylona i kamienista na jazdę"

"na Pilsko idę na piechotę, bo wciągać roweru na szczyt nie było sensu. Z Pilska wreszcie mam widok na jaki czekałem - szeroka panorama, piękne widoki na Babią Górę - niestety takich miejsc jest w Beskidach co kot napłakał."

"nie po to kupiłem rower górski by go prowadzić, tylko by na nim jeździć"

Następnego dnia zrozumiałeś swój błąd:
http://wilk.bikestats.pl/590312,Grania-Tatr-3.html

"Po wczorajszych doświadczeniach na czerwonym szlaku dziś postanawiam zupełnie zmienić trasę, dać sobie spokój z dziadowskimi Beskidami, które na rower niespecjalnie się nadają. Przypomniało mi się, że przecież istnieje szlak rowerowy, którego jeszcze nie zaliczałem - najwyższy w polskich Tatrach, czyli droga do Murowańca."

Na tym podjeździe do Murowańca:
"W pierwszej części jest ostro - dużo błota i nachylenia do 13%, dużą klasę pokazują moje opony (Nobby Nic 2,25), zadowolony jestem, że zakupiłem je by wymienić model zamontowany firmowo w rowerze (Maxxis Crossmark 2,1). Rzeczywiście są bardzo uniwersalne, dobrze trzymają i na szutrze i na kamieniach, a nawet jak tu - w błocie na ponad 10% koło mi jeszcze nie buzowało."

A na koniec postanowiłeś resztę trasy przejść granią Tatr, aby niepowodzenie przekuć na sukces i obnosić się z tym po Internecie. Bo skoro już trzeba ten rower nosić, to lepiej to robić tam gdzie są piękne widoki. Dlatego rozumiem, że nie czujesz różnicy w rodzaju bieżnika :D

Nie myśl, że piszę to z pozycji superbikera. Ja po latach jeżdżenia rowerem ciągle mam technikę worka kartofli, a jeśli uda mi się coś fajnego łyknąć, to jest to raczej zasługa roweru, który wybacza wiele moich błędów.


No to sobie pojeździłem po Tobie ;)
Jak spojrzałem teraz na to co napisałem (a planowałem jedno zdanie), to chyba muszę teraz pojeździć po sobie - po co ja to napisałem? Ale jestem twardszy niż Alfer i nie kasuję ;) Może też miałem trudne dzieciństwo? Ojciec zakładał mi opaski filcowe na piasty i przez to nie mogłem wygrywać ;D

Ale może to jednak ja zgaszę światło na pl.rec.rowery?
Może Majowie nie przewidzieli końca świata na pojutrze, tylko koniec precla?

Pozdrawiam wszystkich, którzy to jeszcze czytają i dziękuję tym, którzy mnie tu uczyli i bawili przez lata. To były dobre lata. Właśnie wymyśliłem pierwszy plan na wiosnę. To będzie 10 lat od Zlotu pl.rec.rowery na Ślęży i postanowiłem uczcić to eksploracją Wielkiej Sowy. Jak tylko zejdzie śnieg.

--
biodarek

Data: 2012-12-19 15:31:33
Autor: Ignac
Opony zimowe
W dniu środa, 19 grudnia 2012 22:51:24 UTC+1 użytkownik biodarek napisał:

Pozdrawiam wszystkich, którzy to jeszcze czytają i dziękuję tym, którzy mnie tu uczyli i bawili przez lata. To były dobre lata. Właśnie wymyśliłem pierwszy plan na wiosnę.

 Darek,czy Ty aby nie przesadzasz,muszę Cię przywołać do porządku,
nie wiesz jaki precel jest,nie możesz brać do Siebie wszystkiego
tak na serio i kategorycznie-wyluzuj z deka i nie przejmuj się.
Nie uprzedzaj się do ludzi,pomimo tego,że ciężko jest tu znaleźć
jednomyślność,ja tak do precla właśnie pochodzę.

Data: 2012-12-20 10:49:32
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
biodarek napisał:
No to sobie pojeździłem po Tobie ;)

Muszę wziąć w obronę kolegę W., zastosowałeś chwyt poniżej pasa gdyż pisząc w tym wątku nie dajesz mu możliwości choćby skomentowania Twojej wypowiedzi. A byłoby ciekawie, oj byłoby... ;)

postanowiłem uczcić to eksploracją Wielkiej Sowy

Zacny pomysł. Już chyba do końca życia będę ją kojarzył z zarąbistym bólem głowy (wjeżdżaliśmy tam po nocnej imprezie z dużą ilością wina) ale jednocześnie tego samego dnia przekonałem się, że na kaca nie jest najlepszy sok z ogórków czy aspiryna ale właśnie wysiłek fizyczny. Na szczycie czułem się już jak młody bóg!

Taaaa, też już czekam na wiosnę kiedy będzie można jak biały czlowiek wjechać w teren a nie buksować w zaspach z soplami na brwiach. A dziś po raz kolejny ta p*&^% Sigma zatrzymała się na -10*C i zepsuła dobrą zabawę ;)

A skoro już się tu pojawiłem to jeszcze 3 grosze w temacie wątku. A konkretniej opony zimowe w aspekcie jazdy po mieście. Jeździłem w zimy od łysych jednocalówek po 2,35 z terenowym bieżnikiem. Obecnie chyba z lenistwa ciągnę na Racing Ralphach z symbolicznym bieżnikiem. I wnioski mam takie, że w mieście nie ma większego znaczenia co masz założone. Da się jechać na _wszystkim_ a najważniejsze jest włączyć mózg i oczy. Oczywistym jest że jak wjeżdżasz na oblodzone tory tramwajowe to trzeba zwolnić i uważać. I lepiej nie pakować się bezmyślnie w zaspy, bo pod śniegiem może czekać betonowy kosz na śmieci :-) Poza tym, to chyba każdy rower nada się do przejazdu przez miasto, tym bardziej że przynajmniej obecnie w mieście /WAW/ ulice mają doskonałą przyczepność bo miasto wali solą na maksa. A przez drobniejsze nieodśnieżone osiedlowe uliczki też przy odrobinie samozaparcia da się przebrnąć. Innymi słowy, jeśli ktoś rezygnuje z miejskiej jazdy rowerem _tylko_ ze względu na "brak dobrych zimowych opon" to raczej jest to wymówka. Zdecydowanie łatwiej znaleźć kilka innych powodów, dla których jazda zimą jest upierdliwa i nieprzyjemna, niż same opony.

Rzecz jasna cały ten wywód traci na sensie kiedy wjeżdżamy w teren, ale to zupełnie insza inszość.

A.

Data: 2012-12-20 03:41:54
Autor: tadeklodz
Opony zimowe
 


Rzecz jasna cały ten wywód traci na sensie kiedy wjeżdżamy w teren, ale to zupełnie insza inszość.
Ja tam do na piwo wolę jechać na kolcowanych SS przynajmniej bezpieczniej się wraca. Nie mówię o SM czy Policji


A.

Data: 2012-12-20 03:45:20
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu czwartek, 20 grudnia 2012 12:41:54 UTC+1 użytkownik tade...@poczta..onet.pl napisał:
> > > Rzecz jasna cały ten wywód traci na sensie kiedy wjeżdżamy w teren, ale to > > zupełnie insza inszość.

> Ja tam do na piwo wolę jechać na kolcowanych SS przynajmniej bezpieczniej się wraca. Nie mówię o SM czy Policji

> > > A.

Wow, Starożytna Sztuka Cytowania  konratakuje!

Data: 2012-12-20 12:57:30
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
Użytkownik Tadek z Łodzi napisał:
wolę jechać na kolcowanych SS przynajmniej bezpieczniej się wraca.

Banałem jest, że są opony lepsze oraz mniej skuteczne zimą, nawet w mieście. Przy kolcach i oblodzonej nawierzchni czujesz się o wiele pewniej, to jasne. Natomiast swoim wywodem chciałem tylko nadmienić, że aby jeździć zimą nie trzeba mieć opon po 200 zł za sztukę. Da się na każdej, kwestia umiejętności / zmiany przyzwyczajeń / zmiany specyfiki jazdy. Może dojedziesz wolniej, może będzie więcej adrenaliny ale się jak najbardziej da.

Zresztą wystarczy rzucić okiem na zaśnieżone ulice w Holandii i wszystko jasne :-)

http://bellespedalsandchains.blogspot.com/2011/08/winter-bike-inspiration-no-4amsterdam.html
http://www.copenhagenize.com/2012/01/overcomplicating-winter-cycling-why-its.html

A.

Data: 2012-12-20 23:23:36
Autor: live_evil
Opony zimowe
On 20.12.2012 12:57, Alfer_z_pracy wrote:

Zresztą wystarczy rzucić okiem na zaśnieżone ulice w Holandii i wszystko
jasne :-)

http://bellespedalsandchains.blogspot.com/2011/08/winter-bike-inspiration-no-4amsterdam.html

http://www.copenhagenize.com/2012/01/overcomplicating-winter-cycling-why-its.html



To Kopenhaga jest w Holandii?
Człowiek uczy się całe życie :P

--
live_evil

Data: 2012-12-21 09:46:22
Autor: Alfer_z_pracy
Opony zimowe
live_evil napisał:
Zresztą wystarczy rzucić okiem na zaśnieżone ulice w Holandii i wszystko
jasne :-)

http://bellespedalsandchains.blogspot.com/2011/08/winter-bike-inspiration-no-4amsterdam.html
http://www.copenhagenize.com/2012/01/overcomplicating-winter-cycling-why-its.html

To Kopenhaga jest w Holandii?

Ej Panie Czepialski, dobrze wiesz że chodziło o ideę a nie lekcję geografii :-) Zresztą z formalnego punktu widzenia nieprawdy nie napisałem, bo nie musisz interpretować obu linków jako ilustracji zdania o Holandii.

A dzisiaj w mieście stołecznym -12, piękne słońce i aż jechało się z uśmiechem. Bez kolców :-)

A.

Data: 2012-12-18 14:28:59
Autor: Titus Atomicus
Opony zimowe
In article <94728d73-7975-4462-9a38-6a25ef3a1db9@t5g2000vba.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 15 Gru, 23:51, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:

> Widziałem posty z tytułem "Transalp" - podejrzewam, że jeździłeś
> szutrówkami i asfaltami, a w innych miejscach prowadziłeś rower.

Na tym wyjeździe to zaliczyliśmy kilkadziesiąt kilometrów singli , w
tym mnóstwo zjazdów po kamieniach, do tego jadąc z pełnym sprzętem
biwakowym
'jadac z pelnym sprzetem biwakowym'
ROTLF

To co zaprezentowałeś, przyznając się że nawet relacji nie
przeczytałeś, zdjęć nie widziałeś - to jest po prostu szczyt
bezczelności;[...]
rozpoczynasz chamski osobisty atak. Przemyśl całą swoją wypowiedź pod
tym kątem, bo zrobiłeś właśnie to co mi zarzucasz.

Nie masz zielonego pojęcia dlaczego ja jeżdżę, a mimo to insynuujesz,
[...]
Bezczelnosc, chamskie ataki, insynuacje to jest twoja specjalnosc, Wilku.

zacznij planować i przygotowywać swoje
własne, to może pojedziesz wreszcie w rejony trochę atrakcyjniejsze od
naszych gór.

A to typowy juz 'typowy Wilk'
LOL
--
TA

Data: 2012-12-18 06:00:09
Autor: blount
Opony zimowe
Przestańcie już kłapać dziobami, człowiek by sobie czasem poczytał coś o rowerach na preclu!

J

Data: 2012-12-18 15:44:46
Autor: coaster
Opony zimowe
W dniu 2012-12-18 15:00, blount pisze:
Przestańcie już kłapać dziobami, człowiek by sobie czasem poczytał coś o rowerach na preclu!

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec tak jak w lecie i jezdzic technicznie.
IMHO kolcowane opony sa dla francuskich pieskow... ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-18 07:28:25
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu wtorek, 18 grudnia 2012 15:44:46 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2012-12-18 15:00, blount pisze:
> Przesta�cie ju� k�apa� dziobami, cz�owiek by sobie czasem poczyta� co� o rowerach na preclu!

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec tak jak w lecie i jezdzic technicznie.
IMHO kolcowane opony sa dla francuskich pieskow... ;-)

Zapraszam na Lodowisko Siekierkowskie http://goo.gl/maps/ATj4S
(acz nie sprawdzałem, czy już jest tej zimy).

Data: 2012-12-18 16:42:16
Autor: coaster
Opony zimowe
W dniu 2012-12-18 16:28, rmikke pisze:
W dniu wtorek, 18 grudnia 2012 15:44:46 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2012-12-18 15:00, blount pisze:
Przesta�cie ju� k�apa� dziobami, cz�owiek by sobie czasem poczyta� co� o rowerach na preclu!

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i
pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec
tak jak w lecie i jezdzic technicznie.
IMHO kolcowane opony sa dla francuskich pieskow... ;-)

Zapraszam na Lodowisko Siekierkowskie http://goo.gl/maps/ATj4S
(acz nie sprawdzałem, czy już jest tej zimy).


Spoko, dawno temu mialem kursy i egzamin na moto w zimie, na boisku zamienionym w lodowisko. WSK-12,5 opony letnie, zuzyte na maksa. Przyzwyczailem sie... :-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-18 16:59:36
Autor: coaster
Opony zimowe
W dniu 2012-12-18 16:42, coaster pisze:
W dniu 2012-12-18 16:28, rmikke pisze:
W dniu wtorek, 18 grudnia 2012 15:44:46 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2012-12-18 15:00, blount pisze:
Przesta�cie ju� k�apa� dziobami, cz�owiek by sobie czasem
poczytaďż˝ coďż˝ o rowerach na preclu!

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i
pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec
tak jak w lecie i jezdzic technicznie.
IMHO kolcowane opony sa dla francuskich pieskow... ;-)

Zapraszam na Lodowisko Siekierkowskie http://goo.gl/maps/ATj4S
(acz nie sprawdzałem, czy już jest tej zimy).


[...] WSK-12,5 [...]

Oczywiscie WSK-125

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-18 16:27:16
Autor: Titus Atomicus
Opony zimowe
In article <kapvgu$fm5$1@news.supermedia.pl>,
 coaster <manypeny@mac.com> wrote:

W dniu 2012-12-18 15:00, blount pisze:
> Przestańcie już kłapać dziobami, człowiek by sobie czasem poczytał coś o > rowerach na preclu!

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec tak jak w lecie i jezdzic technicznie.
IMHO kolcowane opony sa dla francuskich pieskow... ;-)

Wczoraj po polnocy wracalem z pracy. Zima mnie zaskoczyla. Ale na Wislostradzie [WAW]bylo ok, choc musialem jechac na najnizszym biegu. I jecalem wolno. Jak skrecilem w calkiem nieodsniezana Podchorazych, to bylo nieco gorzej.
Najtrudniejsze byly przejazdy po lezacych policjantach - lekkie oblodzenie pod sniegiem powodowalo niekontrolowane uslizgi przy nieprostopadlym najezdzie.
Rower pseudoholender - Kross-Classic, opony - prawie lyse 26x1.75 Debica Agama.
--
TA

Data: 2012-12-18 16:36:19
Autor: Titus Atomicus
Opony zimowe
In article <Titus_Atomicus-BF6FE9.16271618122012@news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:


Rower pseudoholender - Kross-Classic, opony - prawie lyse 26x1.75 Debica Agama.
Poprawka, gwoli scislosci - Kross-Jantar.
--
TA

Data: 2012-12-18 16:58:29
Autor: coaster
Opony zimowe
W dniu 2012-12-18 16:27, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <kapvgu$fm5$1@news.supermedia.pl>,
coaster <manypeny@mac.com> wrote:

W dniu 2012-12-18 15:00, blount pisze:
> Przestańcie już kłapać dziobami, człowiek by sobie czasem poczytał
coś o > rowerach na preclu!

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i
pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec
tak jak w lecie i jezdzic technicznie.
IMHO kolcowane opony sa dla francuskich pieskow... ;-)

Wczoraj po polnocy wracalem z pracy. Zima mnie zaskoczyla. Ale na
Wislostradzie [WAW]bylo ok, choc musialem jechac na najnizszym biegu. I
jecalem wolno. Jak skrecilem w calkiem nieodsniezana Podchorazych, to
bylo nieco gorzej.
Najtrudniejsze byly przejazdy po lezacych policjantach - lekkie
oblodzenie pod sniegiem powodowalo niekontrolowane uslizgi przy
nieprostopadlym najezdzie.
Rower pseudoholender - Kross-Classic, opony - prawie lyse 26x1.75 Debica
Agama.

Kilka zim przejezdzilem bezproblemowo na takich semislikach Debicy:
http://www.hot.ee/debika/waran.gif

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-18 09:44:54
Autor: blount
Opony zimowe
Ja na czymś podobnym zaliczyłem w styczniu niespodziewaną glebę;( (do dziś mam śruby w obojczyku) Przydaje się choć odrobina bieżnika na obwodzie + nieustanna uwaga. J

Data: 2012-12-18 16:35:33
Autor: live_evil
Opony zimowe
On 18.12.2012 15:44, coaster wrote:

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i
pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec
tak jak w lecie i jezdzic technicznie.

Ja jeżdżę na jakiś slickach Kendy 26x1.25 i dają radę, trzeba tylko przyzwyczaić się do niekorzystania z przedniego hamulca. Ja na zimę przełożyłem koło na ostre. Dużo łatwiej wyczuć moment uślizgu niż przy wolnym.

--
live_evil

Data: 2012-12-18 16:54:18
Autor: coaster
Opony zimowe
W dniu 2012-12-18 16:35, live_evil pisze:
On 18.12.2012 15:44, coaster wrote:

W temacie - w zime, bez wzgledu na warunki pogodowe jezdze w miescie i
pod na takich samych oponach jak w lecie. Po prostu nie nalezy szalec
tak jak w lecie i jezdzic technicznie.

Ja jeżdżę na jakiś slickach Kendy 26x1.25 i dają radę, trzeba tylko
przyzwyczaić się do niekorzystania z przedniego hamulca.

To norma. Ja nie mam problemu z naduzywaniem hamulcow, poniewaz mialem zawsze w szosowkach raczej 'spowalniacze'. ;-)

Ja na zimę przełożyłem koło na ostre. Dużo łatwiej wyczuć moment uślizgu niż przy
wolnym.

A ja wciaz z braku czasu nie zlozylem ostrego na zime a mialo byc w tym sezonie... :-/

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-12-17 17:12:03
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-15 22:27, Wilk pisze:
On 15 Gru, 21:48, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

sory, wilku, napisałeś wyraźnie, że "Winter to taki Snow Stud po drobnym
liftingu".

Bo to akurat jest prawda, zmienił się lekko bieżnik

bieĹźnik nie ma nic wspĂłlnego ze snow stud, za to wszystko z marathon winter


i ustawienie kolców, pozostała ich ilość,

snow stud ma kolce na zewnątrz, winter na środkowej części opony

> drastycznej zmiany to nie spowoduje.

tak, tak, naturalnie, nikt nam nie będzie wpierać że czarne jest
czarne, a białe jest białe.

> wypowiedź której nie zrozumiałeś dotyczyła akurat kosmetycznej zamiany
> modelu - co ostatnio jest normą u Schwalbe, takich "epokowych" zmian
> pojawia się co sezon kilka, zmienili XR na Mondial, teraz Dureme na
> Deluxe itd. Zmiany są z reguły kosmetyczne, służą głównie marketingowi
> - bo ile można wymyślać w segmencie opon?

gdybyś napisał, że winter to zliftowany marathon winter, miałbyś 100% racji. ale napisałeś o snow studach i tu mylisz się w 100 %.
ale to wyłącznie twój problem, jak dla mnie możesz wierzyć w cokolwiek zechcesz. albo brnąć z baranim uporem w zaparte ile chcesz.
ja dyskusji w zakresie twoich iluzji podejmować nie mam zamiaru.

--
artek

Data: 2012-12-17 08:45:46
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 17 Gru, 17:12, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:
W dniu 2012-12-15 22:27, Wilk pisze:

> On 15 Gru, 21:48, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

> Bo to akurat jest prawda, zmienił się lekko bieżnik

bieżnik nie ma nic wspólnego ze snow stud, za to wszystko z marathon winter

Czyli sformułowanie "zmienił się lekko bieżnik" nie jest nieprawdą
nieprawdaż? ;)

> i ustawienie kolców, pozostała ich ilość,

snow stud ma kolce na zewnątrz, winter na środkowej części opony

I zbliżoną ilość kolców do Snow Stud, nie Marathon Winter, czyli
sformułowanie "i ustawienie kolców, pozostała ich ilość" nie jest
nieprawdą nieprawdaż? ;)

 > drastycznej zmiany to nie spowoduje.

tak, tak, naturalnie, nikt nam nie będzie wpierać że czarne jest
czarne, a białe jest białe.

Bądź łaskaw nie mówić "nam", a "mi". Twoja opinia jest taka, że to
poważne i epokowe zmiany bieżnika i kolców tworzące zupełnie nową
jakość; moja że to kosmetyczny lifting bieżnika i ustawienia kolców,
który nie powoduje drastycznych różnic. Koniec kropka, nie musisz się
ze mną zgadzać, ja nie muszę się zgadzać z Tobą, użytkownicy tych opon
sami to sobie ocenią.


gdybyś napisał, że winter to zliftowany marathon winter, miałbyś 100%
racji. ale napisałeś o snow studach i tu mylisz się w 100 %.
ale to wyłącznie twój problem, jak dla mnie możesz wierzyć w cokolwiek
zechcesz. albo brnąć z baranim uporem w zaparte ile chcesz.
ja dyskusji w zakresie twoich iluzji podejmować nie mam zamiaru.

Nie drogi kolego, to jest tylko kwestia tego co ja uznaję za pojęcie
"lifting" i co uważam za poważną zmianę. Poważną zmianą to IMO było
wprowadzenie np. leciutkich, wąziutkich i jednocześnie wytrzymałych
Marathon Supreme jako konkurencji dla klockowatych Marthonów, a nie
zmiana bieżnika i ustawienia kolców w oponie zimowej; uważam, że tamtą
zmianę odczuje się natychmiast, a te wielkich różnic nie zrobi, Snow
Stud był przyzwoitą oponą zimową, nieco gorszą od MW, teraz uważam że
model Winter będzie minimalnie bardziej przyzwoitą oponą zimową, dalej
nieco gorszą od Marathon Winter.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-17 20:46:23
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-17 17:45, Wilk pisze:
Bo to akurat jest prawda, zmienił się lekko bieżnik

bieĹźnik nie ma nic wspĂłlnego ze snow stud, za to wszystko z marathon winter

Czyli sformułowanie "zmienił się lekko bieżnik" nie jest nieprawdą
nieprawdaĹź? ;)

rotfl

i ustawienie kolców, pozostała ich ilość,

snow stud ma kolce na zewnątrz, winter na środkowej części opony

I zbliżoną ilość kolców do Snow Stud, nie Marathon Winter, czyli
sformułowanie "i ustawienie kolców, pozostała ich ilość" nie jest
nieprawdą nieprawdaż? ;)

tak, tak, jasne ...

gdybyś napisał, że winter to zliftowany marathon winter, miałbyś 100%
racji. ale napisałeś o snow studach i tu mylisz się w 100 %.
ale to wyłącznie twój problem, jak dla mnie możesz wierzyć w cokolwiek
zechcesz. albo brnąć z baranim uporem w zaparte ile chcesz.
ja dyskusji w zakresie twoich iluzji podejmować nie mam zamiaru.

Nie drogi kolego, to jest tylko kwestia tego co ja uznaję za pojęcie
"lifting" i co uważam za poważną zmianę.

czyli według ciebie, lifting jednego modelu opony polega na przerobieniu zupełnie innego modelu poprzez pousuwanie iluś tam kolców.
bardzo to nowatorskie podejście, jak dla mnie ...

zmianę odczuje się natychmiast, a te wielkich różnic nie zrobi, Snow
Stud był przyzwoitą oponą zimową,nieco gorszą od MW, teraz uważam że

był kiepską oponą, po kilku zimach na ss w obu wersjach i po 3 zimach na mw, mogę stanowczo stwierdzić, że dużo gorszą od mw.

model Winter będzie minimalnie bardziej przyzwoitą oponą zimową,
dalej nieco gorszą od Marathon Winter.

jest nieco inaczej. sprawdź jakie są dostępne rozmiary dla mw i w - mw jest oponą szerszą, do 2.0" w obu wersjach 26 i 28" , zaś winter najwęższy rozmiar ma 28x1,2, czyli w praktyce da się upchnąć nawet do szosówki. czyli, jak mi się zdaje, jest to nieco inny target.

--
artek

Data: 2012-12-15 11:08:51
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-14 12:55, Wilk pisze:
Bajki opowiadasz, nie ma opon kolcowanych nie mających styku z
podłożem przy normalnej jeździe.

wilk jak zwykle wie wszystko najlepiej ... nawet jeśli rzeczywistość jest nieco inna.

snowstudy mają tylko dwa rzędy kolców, po bokach. mają one styczność z podłożem głównie na zakrętach - aczkolwiek wiele zależy od stopnia napompowania - schwalbe zresztą zaleca, żeby na miasto (na asfalty) pompować mocniej, a na śnieg mniej.
mw z kolei mają kolce w czterech rzędach - jakby ich nie napompować, te dwa środkowe rzędy zawsze styczność z podłożem mieć będą. dlatego jak dla mnie są one dużo skuteczniejsze na zalodzonych nawierzchniach i dlatego są sensowniejsze na miasto. ja zakładam je na przód. a ss mają ze względu na kształt bieżnika duże opory toczenia, zarówno na asfaltach jak i na śniegu. dlatego kilka lat temu dokupiłem mw, a ss używam wyłącznie jako napędowe, z tyłu.

nawiasem mówiąc używałem ss zarówno w wersji 28" jak i 26". w obu było równie źle, ale i tak nieporównywalnie lepiej niż w niekolcowanych.

--
art3k

Data: 2012-12-15 03:06:04
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 11:08, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:
W dniu 2012-12-14 12:55, Wilk pisze:

> Bajki opowiadasz, nie ma opon kolcowanych nie mających styku z
> podłożem przy normalnej jeździe.

wilk jak zwykle wie wszystko najlepiej ... nawet jeśli rzeczywistość
jest nieco inna.

Pomyśl chwilę co piszesz. Gdyby kolce nie miały styku z podłożem - to
takie opony nie miałyby żadnego sensu, bo nic by nie dawały. Opory od
kolców w oponach z mniejszą ilością kolców jak Snow Study - są po
prostu nieco mniejsze, ale nie ma mowy by ich nie było w ogóle. Tutaj
masz test użytkownika Snow Studów:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=883.msg88144#msg88144

Cytuję:
"Pozostaje jeszcze kwestia jazdy po suchym asfalcie. Tu producent się
nieco rozminął z prawdą, bo opona nawet nabita na 5 atmosfer (jej
maks) wciąż chrobocze kolcami po asfalcie. Nie jest to w żadnym razie
niebezpieczne (nie zauważyłem, aby kolce pogarszały przyczepność do
asfaltu), natomiast jest nieco denerwujące (hałas) oraz niewątpliwie
szkodzi samym kolcom."
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-15 07:52:57
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu sobota, 15 grudnia 2012 12:06:04 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:
On 15 Gru, 11:08, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:
> W dniu 2012-12-14 12:55, Wilk pisze:
>
> > Bajki opowiadasz, nie ma opon kolcowanych nie mających styku z
> > podłożem przy normalnej jeździe.
>
> wilk jak zwykle wie wszystko najlepiej ... nawet jeśli rzeczywistość
> jest nieco inna.

Pomyśl chwilę co piszesz. Gdyby kolce nie miały styku z podłożem - to
takie opony nie miałyby żadnego sensu, bo nic by nie dawały.

Pitolicie, Hipolicie.

Oczywiście, że dają, pozwalają uratować d4, jak koło odjeżdża w bok.
Opisywałem już kiedyś, jak dzięki nim udało mi się przejechać,
z jedną podpórką, lód na zjeździe z Siekierkowskiego na Wał w stronę
Fieldorfa. W przeciwieństwie do jadącego za mną kuriera, posiadającego,
jak mniemam, większe doświadczenie i lepszą technikę jazdy ode mnie..
Dla porównania - w tym roku, zanim spadł śnieg, a mróz już złapał
i zrobił piękną szklankę, na oponach bez kolców, po przekroczeniu
pewnego kąta nachylenia roweru wylądowałem na asfalcie w takim
tempie, że sam Baumgartner by się nie powstydził.

Opory od
kolców w oponach z mniejszą ilością kolców jak Snow Study - są po
prostu nieco mniejsze, ale nie ma mowy by ich nie było w ogóle. Tutaj
masz test użytkownika Snow Studów:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=883.msg88144#msg88144

Cytuję:
"Pozostaje jeszcze kwestia jazdy po suchym asfalcie. Tu producent się
nieco rozminął z prawdą, bo opona nawet nabita na 5 atmosfer (jej
maks) wciąż chrobocze kolcami po asfalcie. Nie jest to w żadnym razie
niebezpieczne (nie zauważyłem, aby kolce pogarszały przyczepność do
asfaltu), natomiast jest nieco denerwujące (hałas) oraz niewątpliwie
szkodzi samym kolcom."

Nie wiem, co gość testował, na moich SnowStudach jest napisane max. 4,5
na asfalt i max 3 na śnieg. Oraz, jak już pisałem, jeździłem na tych
oponach po garażu i słuchałem - kolce stykały się z podłożem dopiero
przy pewnym nachyleniu roweru (na pewno powyżej 10 stopni), co było
bardzo wyraźnie słychać.

Tyle razy podkreślałeś wagę własnego doświadczenia - może
byś to kiedyś przeczytał, zanim zaczniesz pitolić o czymś,
o czym tylko gdzieś przeczytałeś?

Data: 2012-12-15 08:22:12
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 16:52, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Nie wiem, co gość testował, na moich SnowStudach jest napisane max. 4,5
na asfalt i max 3 na śnieg.

Nie filozuj kolego tylko rusz główką. Opony na 28 cali mają niemal
zawsze większe dopuszczalne ciśnienia, zależy to również od szerokości
modelu; a Ty już założyłeś że Twoje to jedyna odmiana Snow Studów

Tyle razy podkreślałeś wagę własnego doświadczenia - może
byś to kiedyś przeczytał, zanim zaczniesz pitolić o czymś,
o czym tylko gdzieś przeczytałeś?

Tylko ta drobna różnica między tymi opiniami polega na tym, że ja z
tym gościem przejechałem dwie długie wyprawy, wiem jak jest
zaawansowanym rowerzystą, a wiem jak "zaawansowany" jesteś Ty. Dlatego
to jego opinia jest dla mnie znacznie bardziej przekonująca, tym
bardziej że całkowicie pokrywa się z moim doświadczeniem z kolcami.
Nie twierdzę że takie opory są takie same jak przy oponach mocno
kolcowanych, ale teksty że nie ma żadnych i kolce w ogóle nie dotykają
jezdni poza skrętami mnie nie przekonują.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-19 02:25:32
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu sobota, 15 grudnia 2012 17:22:12 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:
On 15 Gru, 16:52, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

> Nie wiem, co gość testował, na moich SnowStudach jest napisane max. 4,5
> na asfalt i max 3 na śnieg.

Nie filozuj kolego tylko rusz główką. Opony na 28 cali mają niemal
zawsze większe dopuszczalne ciśnienia, zależy to również od szerokości
modelu; a Ty już założyłeś że Twoje to jedyna odmiana Snow Studów

> Tyle razy podkreślałeś wagę własnego doświadczenia - może
> byś to kiedyś przeczytał, zanim zaczniesz pitolić o czymś,
> o czym tylko gdzieś przeczytałeś?

Tylko ta drobna różnica między tymi opiniami polega na tym, że ja z
tym gościem przejechałem dwie długie wyprawy, wiem jak jest
zaawansowanym rowerzystą, a wiem jak "zaawansowany" jesteś Ty. Dlatego
to jego opinia jest dla mnie znacznie bardziej przekonująca, tym
bardziej że całkowicie pokrywa się z moim doświadczeniem z kolcami.
Nie twierdzę że takie opory są takie same jak przy oponach mocno
kolcowanych, ale teksty że nie ma żadnych i kolce w ogóle nie dotykają
jezdni poza skrętami mnie nie przekonują.

Ja opisuję, co sam sprawdziłem i naprawdę nie było żadną filozofią
to stwierdzić. Ale Ty wiesz lepiej, bo Twój kumpel testował podobne
opony, tylko na wieksze koła, węższe i z innymi ciśnieniami.

Cóż, Twój problem.

Data: 2012-12-19 12:26:18
Autor: Titus Atomicus
Opony zimowe
In article <b6f9a1ad-d37d-46fb-bbeb-cf425cef0362@googlegroups.com>,
 rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:

W dniu sobota, 15 grudnia 2012 17:22:12 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:
> On 15 Gru, 16:52, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:
> > > Nie wiem, co gość testował, na moich SnowStudach jest napisane max. 4,5
> > na asfalt i max 3 na śnieg.
> > Nie filozuj kolego tylko rusz główką. Opony na 28 cali mają niemal
> zawsze większe dopuszczalne ciśnienia, zależy to również od szerokości
> modelu; a Ty już założyłeś że Twoje to jedyna odmiana Snow Studów
> > > Tyle razy podkreślałeś wagę własnego doświadczenia - może
> > byś to kiedyś przeczytał, zanim zaczniesz pitolić o czymś,
> > o czym tylko gdzieś przeczytałeś?
> > Tylko ta drobna różnica między tymi opiniami polega na tym, że ja z
> tym gościem przejechałem dwie długie wyprawy, wiem jak jest
> zaawansowanym rowerzystą, a wiem jak "zaawansowany" jesteś Ty. Dlatego
> to jego opinia jest dla mnie znacznie bardziej przekonująca, tym
> bardziej że całkowicie pokrywa się z moim doświadczeniem z kolcami.
> Nie twierdzę że takie opory są takie same jak przy oponach mocno
> kolcowanych, ale teksty że nie ma żadnych i kolce w ogóle nie dotykają
> jezdni poza skrętami mnie nie przekonują.

Ja opisuję, co sam sprawdziłem i naprawdę nie było żadną filozofią
to stwierdzić. Ale Ty wiesz lepiej, bo Twój kumpel testował podobne
opony, tylko na wieksze koła, węższe i z innymi ciśnieniami.

Cóż, Twój problem.

E, co ty? Wilk dzieki nadludzkim zdolnosciom analitycznym popartym DOSWIADCZENIEM niedostepnym zwyklym smiertelnikom wyglosil nieomylna opinie. On jest bardziej nieomylny niz Papiez (na dodatek w kazdej dziedzinie).
--
TA

Data: 2012-12-15 08:28:16
Autor: rmikke
Opony zimowe
W dniu sobota, 15 grudnia 2012 16:52:57 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
W dniu sobota, 15 grudnia 2012 12:06:04 UTC+1 użytkownik Wilk napisał:

> Cytuję:
> "Pozostaje jeszcze kwestia jazdy po suchym asfalcie. Tu producent się
> nieco rozminął z prawdą, bo opona nawet nabita na 5 atmosfer (jej
> maks) wciąż chrobocze kolcami po asfalcie. Nie jest to w żadnym razie
> niebezpieczne (nie zauważyłem, aby kolce pogarszały przyczepność do
> asfaltu), natomiast jest nieco denerwujące (hałas) oraz niewątpliwie
> szkodzi samym kolcom."

Nie wiem, co gość testował, na moich SnowStudach jest napisane max. 4,5
na asfalt i max 3 na śnieg.

Aaaa, 28"... Tych to ja też nie znam, i ciśnienie może się różnić
(skoro cieńsze), i wrażenia z jazdy mogą być inne. Z tym, że kolce
po bokach to jedna z głównych idei SnowStudów, więc spoodziewałbym się,
że właśnie po to mają większe ciśnienie, żeby uzyskać ten sam efekt.

Ale co ja tam wiem - na tych nie jeździłem.

Data: 2012-12-15 17:14:55
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-15 12:06, Wilk pisze:
On 15 Gru, 11:08, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:
W dniu 2012-12-14 12:55, Wilk pisze:

Bajki opowiadasz, nie ma opon kolcowanych nie mających styku z
podłożem przy normalnej jeździe.

wilk jak zwykle wie wszystko najlepiej ... nawet jeśli rzeczywistość
jest nieco inna.

Pomyśl chwilę co piszesz. Gdyby kolce nie miały styku z podłożem - to
takie opony nie miałyby żadnego sensu, bo nic by nie dawały.

bzdura. one są skonstruowane tak, że inaczej reagują na prostym odcinku asfaltu, a inaczej na zakrętach. przecież właśnie na oblodzonych zakrętach najłatwiej się wywalić poprzez uślizg przedniej opony. wystarczy zrobić prosty test - przesunąć koło w bok na śliskiej nawierzchni - wyprostowane, i lekko pochylone. robiłem takie rzeczy, jest duża różnica w przyczepności.
to jest uniwersalna miejska zimowa opona, na każdą zimową nawierzchnię, nawet tą bez śniegu i lodu - czytaj: odśnieżaną jezdnię czy ddr.

i pewnie z powodu tej uniwersalności kiepsko się sprawują na każdej z nich, a na bity lód nie nadają się w ogóle. dlatego wolę konkretniejsze mw.

prostu nieco mniejsze, ale nie ma mowy by ich nie było w ogóle. Tutaj
masz test uĹźytkownika Snow StudĂłw:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=883.msg88144#msg88144

Cytuję:
"Pozostaje jeszcze kwestia jazdy po suchym asfalcie. Tu producent się
nieco rozminął z prawdą, bo opona nawet nabita na 5 atmosfer (jej
maks) wciąż chrobocze kolcami po asfalcie.

jeździłem zarówno na 26" jak i 28" - używam ich gdzieś tak od 10-lat. objeżdżałem je na różne sposoby, napompowane na max i minimalnie, z rotacją zgodną ze strzałkami, z rotacją odwrotną, po świeżym leśnym śniegu i po miejskich przylodzonych drogach.
nie udowadniaj mi proszę rzeczy, o których ty tylko czytałeś, a ja wiele lat oświadczałem na własnej skórze. nawiasem mówiąc opony 26" są szersze, mają 1,9", a 28" o których czytałeś opinię to tylko 1,5 - te 0,4" to spora różnica.
a chrobotanie owszem, słychać, ale na asfalcie terkoczą nawet moje wybitnie bezkolcowe nobynice.

--
artek

Data: 2012-12-15 08:54:09
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 17:14, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

bzdura. one są skonstruowane tak, że inaczej reagują na prostym odcinku
asfaltu, a inaczej na zakrętach. przecież właśnie na oblodzonych
zakrętach najłatwiej się wywalić poprzez uślizg przedniej opony..

Taka to jest teoria, tylko w praktyce wykonać takie opony nie sposób,
kolce żeby były skuteczne muszą być przy samej drodze, opony przy
normalnym skręcie odchylają się minimalnie

a chrobotanie owszem, słychać, ale na asfalcie terkoczą nawet moje
wybitnie bezkolcowe nobynice.

Akapit wyżej udowadniasz mi że te kolce nie obcierają na asfalcie, a
tutaj mi piszesz, że jednak chroboczą? To z czego się bierze ten
chrobot? Bezprzewodowe ultradźwięki? ;))

Nie ma co ciągnąć tej dyskusji, przedstawiłeś swoją opinię, ja
przedstawiłem opinię mojego kolegi, która dla mnie z oczywistych
powodów jest istotniejsza, bo znam osobę, która to wygłasza, wiem jak
dużo jeździ, a o Tobie nie wiem nic. A czytający tę dyskusję sami
uznają czyje zdanie jest więcej warte. Filmu z dźwiękiem SnowStudów
nie udało mi się znaleźć; ale tak głośno trą o asfalt metalowe kolce
Marathon Winter, o których rmikke niedawno twierdził że nie
przycierają:
http://www.youtube.com/watch?v=HCfZcud4gwQ
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-12-15 21:51:54
Autor: artek
Opony zimowe
W dniu 2012-12-15 17:54, Wilk pisze:
a chrobotanie owszem, słychać, ale na asfalcie terkoczą nawet moje
wybitnie bezkolcowe nobynice.

Akapit wyżej udowadniasz mi że te kolce nie obcierają na asfalcie, a
tutaj mi piszesz, że jednak chroboczą? To z czego się bierze ten
chrobot? Bezprzewodowe ultradźwięki? ;))

widać taki to chroboczący bieżnik. gdybyś przeczytał ze zrozumieniem to co napisałem o nobynicach, zrozumiałbyś, ze do chrobotania kolce nie są konieczne.

--
artek

Data: 2012-12-15 13:33:15
Autor: Wilk
Opony zimowe
On 15 Gru, 21:51, artek <ar...@usunto.wro.vectranet.pl> wrote:

widać taki to chroboczący bieżnik. gdybyś przeczytał ze zrozumieniem to
co napisałem o nobynicach, zrozumiałbyś, ze do chrobotania kolce nie są
konieczne.

Poćwicz polski. Słowo "chrobot" jest związane z hałasem jaki wydaje
metal, ewentualnie mysz, dźwięk jaki wydaje gumowy bieżnik pod to
niełatwo podciągnąć.
http://pl.wiktionary.org/wiki/chrobot

Mam NN - i wiem jak hałasują, to jest zupełnie inny dźwięk niż kolce,
nie da się pomylić jednego z drugim; chrobot kolców o asfalt jest na
tyle charakterystyczny że nie da się go nie usłyszeć.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Opony zimowe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona