Data: 2012-03-23 19:12:22 | |
Autor: Dysiek | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
Witam
Wlasnie zmienilem zimowki na nowe letnie. Pytanie co zrobic z tymi zimowkami? Bieznika jeszcze na dwa sezony, opony nie sa spekane (minimalnie w niektorych miejsciach), zima jezdzilo sie na nich w miare ok - byly juz troche sliskie, ale w porownaiu do np. Fulda EcoControl 2 i tak wypadaja dobrze. Marka - Michelin Alpin. Problem jest jeden - oponki sa z konca 2003 roku. Jedzic jeszcze na nich w przyszlym sezonie czy raczej mimo wszystko na smietnik? Dysiek |
|
Data: 2012-03-23 20:12:10 | |
Autor: Jacek | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-23 19:12, Dysiek pisze:
Jedzic jeszcze na nich w przyszlym sezonie czy raczej mimo wszystko na smietnik?Oponom szkodzi głównie promieniowanie UV. Objawia się to siateczką spękań na powierzchni. Jeżeli to opony zimowe, to narażenie ich na UV jest znacznie mniejsze, niż opon letnich. Jeżeli auto było garażowane to jeszcze mniej. Pytanie też, gdzie te opony były przechowywane latem? W jakiej temperaturze i w jakich warunkach? Ja bym jeszcze na nich pojeździł, o ile się dobrze sprawują. Jacek |
|
Data: 2012-03-23 19:20:54 | |
Autor: to | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
begin Jacek
Oponom szkodzi głównie promieniowanie UV. Objawia się to siateczką Tylko jakoś dziwnie w praktyce opony zimowe starzeją się dużo szybciej niż letnie. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-03-23 20:24:43 | |
Autor: AZ | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
On 03/23/2012 08:20 PM, to wrote:
Starzeją jak starzeją, utrata parametrów daje o sobie szybciej znać na śniegu niż cieplutkim asfalcie gdzie i na wężu można pojechać. -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2012-03-23 20:49:56 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
23 Mar 2012 19:20:54 GMT, w <4f6ccd16$0$26699$65785112@news.neostrada.pl>, to
<to_usenet@interia.pl> napisa³(-a): begin Jacek Bo je¿d¿± na nich ludzie przy 7st. i pe³nym listopadowym czy lutowym s³oñcu, gdy ¶niegu ju¿ dawno nie ma. |
|
Data: 2012-03-23 20:50:16 | |
Autor: Jarek S. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
U¿ytkownik "Jacek" <niematakiegonumer@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:jkihu7$err$1news.task.gda.pl... W dniu 2012-03-23 19:12, Dysiek pisze: Absolutnie nie wolno ju¿ na nich je¼dziæ! A ¿e jestem lito¶ciwym cz³owiekiem to mi je prze¶lij /podam adres na priva/, i tak wyjdzie Ciê taniej ni¿ utylizacja.... :) |
|
Data: 2012-03-23 23:49:53 | |
Autor: lukz | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-23 19:12, Dysiek pisze:
Witam Pewnie sa juz twarde jak skala.. Na zlom z nimi. |
|
Data: 2012-03-24 08:07:51 | |
Autor: Lewis | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-23 19:12, Dysiek pisze:
Witam Nie zmieniaj na letnie, poganiaj na nich jeszcze przez kilka letnich miesiêcy, zaoszczêdzisz na letnich oponach i ze spokojnym sumieniem wywalisz. Tylko bêdziesz musia³ je¼dziæ ostro¿niej ni¿ na letniej gumie. -- Czê¶ci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697 Pozdrawiam Lewis |
|
Data: 2012-03-24 10:24:14 | |
Autor: Maciej M. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
On 2012-03-24 08:07, Lewis wrote:
Wlasnie zmienilem zimowki na nowe letnie. Pytanie co zrobic z tymi Durexa też nie zdejmujesz do następnego razu żeby zaoszczędzić? Jak czytam takie opinie to mi się słabo robi... kompletny brak pojęcia jak wygląda prawie 10-letnia zimówka i jaką przyczepność takie coś ma latem na mokrym asfalcie... Takie opony się utylizuje a nie rozkminia co by tu z nimi jeszcze zrobić. -- MM |
|
Data: 2012-03-24 12:14:44 | |
Autor: Dysiek | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
Jak czytam takie opinie to mi siê s³abo robi... kompletny brak pojêcia jak wygl±da prawie 10-letnia zimówka i jak± przyczepno¶æ takie co¶ ma latem na mokrym asfalcie... Zima na mokrym alfalcie sprawowala sie calkiem dobrze. Dysiek |
|
Data: 2012-03-24 14:34:58 | |
Autor: Maciej M. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
On 2012-03-24 12:14, Dysiek wrote:
Jak czytam takie opinie to mi się słabo robi... kompletny brak pojęcia jak Zimówki generalnie nieważne czy lato, czy zima to z mokrym czy aquaplaningiem sobie nie radzą (projektowane są na śnieg i niskie temperatury a nie kałuże), więc jeśli tak piszesz to... albo masz bardzo niskie wymagania, albo ... domyśl się. A do tego latem dochodzi dużo gorsza przyczepność i dłuższa droga hamowania (inne temperatury), niestabilność (miękka guma), głośność i jeszcze spalanie na pewno należy dodać. Resztę sobie doczytać można np. tu: <http://www.oponeo.pl/artykul/opony-zimowe-latem> I jak chcesz, to używaj. Twoje ryzyko, twój samochód, twoje zdrowie. Ja osobiście "wyleczyłem" się z oszczędzania na oponach. To nie czasy komuny, kiedy nic nie było i D124 używało się przez cały rok z konieczności. Pozdrawiam, -- MM |
|
Data: 2012-03-24 17:01:51 | |
Autor: to | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
begin Maciej M.
Zimówki generalnie nieważne czy lato, czy zima to z mokrym czy Gówno prawda, chyba, że piszesz o Dębicy Frigo i innych oponach z tej półki. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-03-24 21:51:04 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-24 14:34, Maciej M. pisze:
On 2012-03-24 12:14, Dysiek wrote: Abstrahując od stanu 10 letniej opony, to Twoja opinia o oponach zimowych pozostaje tylko Twoją opinią i ma w sumie z faktami tylko trochę wspólnego. A do tego latem dochodzi dużo gorsza przyczepność i dłuższa droga No tak - od razu widać fachowca z doświadczeniem :) Powinieneś się zatrudnić w jakiejś firmie sprzedającej opony (o ile w takiej nie pracujesz). Zimówki latem wcale się tragicznie nie zachowują, a te opowieści o masakrycznych różnicach na minus to można sobie w buty włożyć. Spalanie zależy od wielu czynników, głośność podobnie. Długość hamowania - ha, ha, ha. Piękny tekst, a za chwilę się okazuje, że na zimówce droga hamowania była krótsza niż na letniej. Niestabilność? Fakt, przy dużych prędkościach w wysokich temperaturach się okaże, że będzie można odczuć mniej precyzyjne prowadzenie - ale o ile? No, ale takie to już są opowieści internetowe. |
|
Data: 2012-03-24 22:20:55 | |
Autor: Maciej M. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
On 2012-03-24 21:51, Artur Maśląg wrote:
No tak - od razu widać fachowca z doświadczeniem :) Powinieneś się Fakt, jeździć się da. Wystarczające, tak? opowieści o masakrycznych różnicach na minus to można sobie w buty Jedno i drugie także od opon. Długość hamowania - ha, ha, ha. Piękny tekst, a za chwilę się Im większe/cięższe auto, wyższa temperatura i prędkość tym bardziej to czuć - a potem już ładnie wynosi z zakrętu... albo to miłe "piiiiii" latem jak ktoś obok ciebie hamuje na zimówkach przed skrzyżowaniem... cud miód i orzeszki. -- MM |
|
Data: 2012-03-24 22:42:07 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-24 22:20, Maciej M. pisze:
On 2012-03-24 21:51, Artur Maśląg wrote: Tak, jeździ się całkiem przyzwoicie, o ile opony są w porządku, czyli nie są zbyt stare i mają odpowiednią wysokość bieżnika. opowieści o masakrycznych różnicach na minus to można sobie w buty Owszem. Problem w tym, że nieprawdą jest, jakoby regułą miała być wyższa głośność opon zimowych, podobnie jak większe zużycie paliwa. Zresztą widać to ładnie w testach ADAC. Długość hamowania - ha, ha, ha. Piękny tekst, a za chwilę się Widzisz, podobnie wygląda sprawa z letnimi. Tak się zastanawiam jak można w Alpy pojechać na jednym komplecie opon i to zimowych... Przez grzeczność tylko przypomnę, że droga publiczna to nie tor wyścigowy. albo to miłe "piiiiii" "Piiiiii"? Cóż, "piiiiii" to najwyżej słychać w zakrętach, a przy hamowaniu to ABS to zazwyczaj kontroluje i jeżeli pozwala na hamowanie na granicy "piiiii" to będziesz miał "piiiii" na każdych oponach. |
|
Data: 2012-03-25 11:16:21 | |
Autor: Przembo | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
*Artur Maśląg* w wiadomości news:jklf5e$j6a$1mx1.internetia.pl napisał(a):
W dniu 2012-03-24 22:20, Maciej M. pisze: Odpowiednia wysokość bieżnika opon zimowych latem to opona prawie zużyta, na mokrym co prawda jest dramat, ale na suchym jakoś to działa. Ja niestety mam młode zimówki z wysokim bieznikiem i już się zaczyna źle jeździć, zimówki od wczoraj czekają w garażu na nowy sezon. Przez grzeczność tylko przypomnę, że droga publiczna to nie tor Skoro droga publiczna to nie tor wyścigowy, to kupno jakiejkolwiek opony droższej niż najtańsza dostępna w handlu jako nowa jest głupotą... albo to miłe "piiiiii""Piiiiii"? Cóż, "piiiiii" to najwyżej słychać w zakrętach, a przy Różnica jest taka że na dobrych zimówkach auto "pływa" i sygnalizuje to stosownym dźwiękiem, a na dobrych letnich auto jedzie jak po sznurku. I wcale nie trzeba jechać 200kmph by było widac różnicę. Pozdr |
|
Data: 2012-03-25 22:30:19 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-25 11:16, Przembo pisze:
*Artur Maśląg* w wiadomości news:jklf5e$j6a$1mx1.internetia.pl napisał(a):(...) Tak, jeździ się całkiem przyzwoicie, o ile opony są w porządku, Ciekawe. No, ale bez bieżnika podobno da się jeździć. na mokrym co prawda jest dramat, ale na suchym jakoś to działa. Aha. Ja niestety mam młode zimówki z wysokim bieznikiem i już się zaczyna źle To je sprzedaj - na przyszłą zimę już się nadawać nie będą. Przez grzeczność tylko przypomnę, że droga publiczna to nie tor Skoro tak twierdzisz. "Piiiiii"? Cóż, "piiiiii" to najwyżej słychać w zakrętach, a przy Tak, tak, z całą pewnością :) Pływanie sygnalizuje dźwiękiem. I wcale nie trzeba jechać 200kmph by było widac różnicę. No skąd - wystarczy napisać o tym w internecie. |
|
Data: 2012-03-25 23:00:30 | |
Autor: Przembo | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
*Artur Maśląg* w wiadomości news:jknvat$eur$1mx1.internetia.pl napisał(a):
Aha. Temat w którym się wypowiadasz jest Ci obcy podobnie jak merytoryczna dyskusja w dniu dzisiejszym. Pozdr |
|
Data: 2012-03-26 08:30:25 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-25 23:00, Przembo pisze:
(...) Temat w którym się wypowiadasz jest Ci obcy Z pewnością - bawią mnie opowieści oparte na tym co ludzie w internecie wypisują, tymczasem jeden z drugim nie potrafiłby odróżnić opon na których jedzie, gdyby wcześniej się nie dowiedział jakie one mają być. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. |
|
Data: 2012-03-26 18:25:03 | |
Autor: Przembo | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
*Artur Maśląg* w wiadomości news:jkp2e4$sae$1cyberdyne-t3.maslag.pl
napisał(a): W dniu 2012-03-25 23:00, Przembo pisze: Miło by było jakbyś miał jednak możliwość opowiedzieć coś bazująć na swoim doświadczeniu, przykro mi jeśli opierasz się jedynie na opowieściach z internetu... Pozdr |
|
Data: 2012-03-26 18:55:47 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-26 18:25, Przembo pisze:
*Artur Maśląg* w wiadomości news:jkp2e4$sae$1cyberdyne-t3.maslag.pl To już miało miejsce i to nawet wielokrotnie :) Ba, nawet o tym pisałem. przykro mi jeśli opierasz się jedynie na Cóż, internet jest nieprzebranym źródłem opowieści z mchu i paproci, więc trudno, bym w swej opinii na ich temat go pominął. No, ale sama opinia nie sprowadza się tylko do lektury internetu... |
|
Data: 2012-03-25 14:12:11 | |
Autor: Maciej M. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
On 2012-03-24 22:42, Artur Maśląg wrote:
No tak - od razu widać fachowca z doświadczeniem :) Powinieneś się Chyba mamy inny poziom percepcji... chyba że "całkiem przyzwoicie" oznacza w miarę prostą jazdę czy "przepłynięcie" w zakręcie. Długość hamowania - ha, ha, ha. Piękny tekst, a za chwilę się Nie, nie wygląda - letnia opona w niskich temperaturach wyrzucać nie będzie z zakrętu, a zimowa w wysokich wręcz odwrotnie. Podobnie będzie z przyczepnością przy hamowaniu na suchej nawierzchni... Przez grzeczność tylko przypomnę, że droga publiczna to nie tor Nikt tutaj do żadnych torów nie nawiązuje... albo to miłe "piiiiii" Właśnie to "piiiiiii" słychać także w normalnej jeździe, i bynajmniej o kontrolowanych poślizgach tu nie mówimy. A ABS nie jest o wyprowadzania z poślizgu, jeśli do tego bezmyślnie doprowadzimy jeżdżąc latem na miękkich zimowych gumach z zawijającym się tam i z powrotem zimowym bieżnikiem. .... bo ostrzejsza jazda na czymś takim i w takich warunkach jest niczym innym jak przejawem bezkrytycznego idiotyzmu lub zwykłej niewiedzy. Pozdrawiam, -- MM |
|
Data: 2012-03-25 22:38:26 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-25 14:12, Maciej M. pisze:
(...) Tak, jeździ się całkiem przyzwoicie, o ile opony są w porządku, Tego nie wiem - widzą za to mnóstwo teorii marketingowych wyczytanych z internetu. chyba że "całkiem przyzwoicie" Wręcz przeciwnie - spokojne i przewidywalne zachowanie. Widzisz, podobnie wygląda sprawa z letnimi. Tak się zastanawiam jak Tak, z całą pewnością - te zimowe wyrzucają z zakrętów. Top brzmi coraz weselej :) Ciekawe wiec, skąd to większe spalanie :) Przez grzeczność tylko przypomnę, że droga publiczna to nie tor Nie? To przy jakich prędkościach różnice są znaczące? Ale znaczące na tyle, by nie polegały tylko na "producencie" opon. "Piiiiii"? Cóż, "piiiiii" to najwyżej słychać w zakrętach, a przy Jakiej normalnej? Przy jakiej to prędkości usłyszysz pisk opon w zakręcie? i bynajmniej o Jakiś poślizgach kontrolowanych? A ABS nie jest o wyprowadzania Jakiego poślizgu? jeśli do tego bezmyślnie doprowadzimy jeżdżąc latem na No, to tak jak pisałem wcześniej - takie internetowe teoretyzowanie, oparte na materiałach marketingowych. ... bo ostrzejsza jazda na czymś takim i w takich warunkach jest niczym LOL - ostrzejsza jazda :) Jednak tor proponuję - tam różnica będzie zauważalna. |
|
Data: 2012-03-24 15:39:07 | |
Autor: J.F. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
Dnia Sat, 24 Mar 2012 10:24:14 +0100, Maciej M. napisa³(a):
Durexa te¿ nie zdejmujesz do nastêpnego razu ¿eby zaoszczêdziæ? W odroznieniu od ciebie kolega przejechal na nich zime, i chyba poprzednia - i najwyrazniej byl zadowolony. Czyzby sie mialy przez kolejne pol roku zdegradowac do nieuzywalnosci ? J. |
|
Data: 2012-03-24 15:49:00 | |
Autor: Dysiek | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W odroznieniu od ciebie kolega przejechal na nich zime, i chyba poprzednia Tylko te zime, bo dostalem je z nowym-starym autem. Poniewaz kupilem letnie nowe to przyzylowalem i przejedzilem na nich zime. Bylo ok, ale i zima nie byla sroga. Dysiek |
|
Data: 2012-03-24 22:03:34 | |
Autor: Lewis | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-24 10:24, Maciej M. pisze:
On 2012-03-24 08:07, Lewis wrote: Ta dobra, a próbowa³e¶ kiedy¶? Durexa w pralce piorê... Zimówka latem, o ile ma jeszcze trochê bie¿nika, u¿ytkowana z g³ow± ca³kiem dobrze siê spisuje, owszem trzeba byæ ¶wiadomym tego co ma siê na felgach i dostosowywaæ siê do tego. Rodzice na swoim dupowozie maj± na okr±g³o zimówki, roczny przebieg to mo¿e 10kkm do tego du¿o jazdy po szutrowych bezdro¿ach i zim± po wielkich zaspach. Jak trzeba pojechaæ gdzie¶ dalej po asfalcie, prêdko¶ci do 110-120km/h na zimówkach nie stanowi± problemu. Ale owszem najlepiej to zimówki zmieniaæ co 5-6 lat i przechowywaæ je w idealnych warunkach, a jak która¶ ju¿ siê zestarza³a to na ¶mietnik... -- Czê¶ci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697 Pozdrawiam Lewis |
|
Data: 2012-03-24 22:25:03 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-24 22:03, Lewis pisze:
(...) Ale owszem najlepiej to zimówki zmieniaæ co 5-6 lat i przechowywaæ je w To o czym piszesz tyczy w zasadzie ka¿dej opony, a nie tylko zimówek. |
|
Data: 2012-03-24 22:25:57 | |
Autor: Maciej M. | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
On 2012-03-24 22:03, Lewis wrote:
Zimówka latem, o ile ma jeszcze trochę bieżnika, użytkowana z głową No wiesz, łyse opony albo letnie zimą też można z głową użytkować i do tego z pełną świadomością... Rodzice na swoim dupowozie mają na okrągło zimówki, roczny przebieg to Ale czy ja pisałem że to jest problem? Problem to będzie w sytuacji podbramkowej. I wybór - rów albo walimy prosto tego co przed nami. Ale owszem najlepiej to zimówki zmieniać co 5-6 lat i przechowywać je w Najlepiej to pozbyć się czterech kółek i pretekstów do problemów zarazem także ;) -- MM |
|
Data: 2012-03-24 11:10:30 | |
Autor: Wiktor | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
W dniu 2012-03-23 19:12, Dysiek pisze:
Wlasnie zmienilem zimowki na nowe letnie. Pytanie co zrobic z tymi Wystaw na allegro po 50z³/szt i kup sobie nowe opony |
|
Data: 2012-03-26 10:33:32 | |
Autor: Vlad The Ripper | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
U¿ytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:jkieeb$eti$1inews.gazeta.pl... WitamJa bym je¼dzi³ nastêpnej zimy, najwy¿ej zmienisz jak zobaczysz ¿e nastêpnej zimy juz nie daj± sobie rady. Zimówki, a przynajmniej niektóre do¶æ szybko siê starzej± co objawia siê bocznymi pod³u¿nymi pêkniêciami od byle czego nawet przy prawid³owym ci¶nieniu. W moim konkretnym przypadku 3 z 5 kleber krisalp jakie mia³em tak skoñczy³y, choæ by³y m³odsze, ale mo¿e nieco bardziej zu¿yte. Nie polecam jak tu radz± niektórzy zimówek latem przynajmniej na napêdowej osi. W przypadku kleberów, o których napisa³em wcze¶niej w zasadzie trudno ruszyæ by³o bez buksowania na suchym ciep³ym astalcie, hamowanie i skrêcanie równie¿ do¶æ losowo. Inne zimówki - w moim przypadku firestone winterhawk sobie jako¶ normalnie radz±, ale szybko zmieni³em na letnie bo nikn± w oczach. |
|
Data: 2012-03-26 23:31:37 | |
Autor: | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
Daj znac, jaki rozmiar. Jesli cena atrakcyjna - warta tych dwoch sezonow, to chetnie kupie, jesli beda pasowac do mojego auta.
-- Jan-xx |
|
Data: 2012-03-27 18:25:44 | |
Autor: Dysiek | |
Opony zimowe z 2003 roku | |
Daj znac, jaki rozmiar. Jesli cena atrakcyjna - warta tych dwoch sezonow, to chetnie kupie, jesli beda pasowac do mojego auta. 185/70/R14 |
|