Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Opozycja i powódź

Opozycja i powódź

Data: 2010-05-30 08:59:38
Autor: u2
Opozycja i powódź
... czyli wspomnień czar, a jak bobry obiecywały tak nadal obiecują :

http://leszek-miller.blog.onet.pl/Opozycja-i-powodz,2,ID406896981,n

"Poseł Bronisław Komorowski - Koło Konserwatywno-Ludowe

Proszę Państwa! Państwo i władza państwowa czasami przeżywają bardzo
trudne momenty. Państwo i władza państwowa sprawdzają się w obliczu
zagrożeń i w stanach kryzysu. Państwo polskie poniosło klęskę, i to
klęskę bardzo dotkliwą. Powoływanie się na bohaterstwo i zasługi
uczestników biorących udział w akcji przeciwpowodziowej nie może
przesłonić ujawnionej słabości państwa.

W związku z tym Koło Konserwatywno-Ludowe wnosi o powołanie komisji
nadzwyczajnej do zbadania działalności organów państwa odpowiedzialnych
za akcję antypowodziową na południu Polski.



Padało tutaj pytanie o stan wyjątkowy. Nie jestem entuzjastą żadnych
stanów wyjątkowych, ale odnoszę wrażenie, że istniał nieuzasadniony lęk
przed użyciem istniejących instrumentów prawnych ze strony koalicji
rządzącej. Być może są to kompleksy stanu wojennego. W moim przekonaniu,
jeśli istnieją instrumenty prawne, które stwarzają przynajmniej szansę
na to, że ludzie będą się czuli zabezpieczeni, że ktoś w sposób
nadzwyczajny działa, a tego oczekiwano w Polsce, to należało z takich
instrumentów skorzystać. Jeśli na dodatek stwarzają one realną szansę
skuteczniejszego zarządzania niektórymi obszarami, tym bardziej należało
z tego skorzystać. Nie wolno się bać prawa stworzonego w innych
warunkach politycznych, do innych spraw powołanego - i diabeł może nosić
cegłę na budowę kościoła. W moim przekonaniu nawet wprowadzenie godziny
policyjnej mogło uchronić obszary objęte ewakuacją przed grabieżą, przed
szabrunkiem.



Zastanawiałem się także, skąd się bierze taka niechęć do przepisów stanu
wyjątkowego. Myślę, że to jest trochę tak, że z przepisów stanu
wyjątkowego na pewno by wynikało jedno: wzięcie pełnej odpowiedzialności
przez administrację państwową, rząd za to, co się dzieje na terenach
objętych klęską powodzi.

Bitwę przegraliśmy. Dzisiaj możemy tylko walczyć ze skutkami katastrofy.
Obawiam się, że i tego rząd się boi - wzięcia pełnej odpowiedzialności.
Padały tutaj sugestie o podzieleniu się odpowiedzialnością. Opozycja,
jeśli chce być opozycją sensowną, konstruktywną, w takich sytuacjach nie
może uchylać się od odpowiedzialności za wspólne działania zmierzające
do poprawienia stanu rzeczy, uratowania tego, co się da uratować. Nie
może to jednak oznaczać, że opozycja nie będzie miała prawa krytykować
tego, co się wydarzyło w sposób katastrofalny w Polsce. Obawiam się, że
rząd próbuje przerzucić na barki opozycji przynajmniej część
odpowiedzialności za katastrofę. Opozycja jest gotowa wziąć część
odpowiedzialności za walkę ze skutkami katastrofy. Polityczna
odpowiedzialność za nieprzygotowanie państwa spoczywa zawsze na tych,
którzy dźwigają całość odpowiedzialności za państwo, spoczywa na
rządzie, prezydencie i większości parlamentarnej. "

Opozycja i powódź

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona