W dniu 2011-11-04 12:55, wiesian@NOSPAM.gazeta.pl pisze:

Witam

MAm pytanie teoretyczne ale bardzo mni nurtuje.

Otóż w szkole na lekcjach ekonomii czy przedsiębiorczoścvi uczyli mnie że
człowiek zawsze postępuje racjonalnie tzn. zawsze woli mieć więcej niż mniej.

W jakiej szkole?
Wybacz, nie gniewaj się, bo dobrze robisz, że pytasz o to właśnie tutaj, bo to jest właściwe miejsce do zadawania takich pytań.

Ile masz lat? W jakiej szkole jesteś

Powtórzę - nie gniewaj się, ale odpowiedź na te pytania pozwoli nam udzielić Ci odpowiedzi we właściwej formie.

Co do powyższego - "racjonalnie", to postępuje "średnia ważona", czyli pewna grupa ludzi mających pojęcie o "rzeczy", a nie średnia globalna, ani tym bardziej całość "człowieków".
Że pojedycczy "człowiek" postępuje nieracjonalnie, to widać po mnie. Np. rozsądek nakazuje nie pić...

No i tu mam zgrzyt bo jaki w takim razie jest sens istnienia takich banków
albo takich lokat w bankach których oprpcentowanie wynosi obecnie 2,5 % lub 3
% jak np. w PKO BP czy Pekało Sa. Ludzie powinni je omijać szerokim łukiem - a
z tego co wiem to te słabe banki mają mnóstwo oszczędności.

.... bo znacznemu % ludzi nie chce się przenosić konta do innego banku z powodu (dla) kilkudziesięciu zł miesięcznie.

(Odpowiadam jak najbardziej rzeczowo, choć post mi nieco trąci trollem.)

Czy w związku z tym Polacy postępują nieracjonalnie albo inaczej są głupi?

2 x TAK




--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

W dniu 2011-11-04 13:06, Maruda pisze:

Że pojedycczy "człowiek" postępuje nieracjonalnie, to widać po mnie. Np.
rozsądek nakazuje nie pić...

wody?? to w tym przypadku dobrze robisz, że nie słuchasz rozsądku ;-))))))


--
pozdrawiam
Marcin

(04.11.2011 13:06), Maruda wrote:

No i tu mam zgrzyt bo jaki w takim razie jest sens istnienia takich
banków
albo takich lokat w bankach których oprpcentowanie wynosi obecnie 2,5
% lub 3
% jak np. w PKO BP czy Pekało Sa. Ludzie powinni je omijać szerokim
łukiem - a
z tego co wiem to te słabe banki mają mnóstwo oszczędności.

... bo znacznemu % ludzi nie chce się przenosić konta do innego banku z
powodu (dla) kilkudziesięciu zł miesięcznie.

(Odpowiadam jak najbardziej rzeczowo, choć post mi nieco trąci trollem.)

Bo znaczna część na zmianie banku by nie zyskała nawet tych kilkudziesięciu złotych.

Bo znaczna część ludzi zna osobiście panią w oddziale i kontakt z tą panią, nawet jakby przyszło stać w kolejce, jest znacznie dla nich wygodniejszy niż przebijanie się przez infolinie.

p. m.

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:4eb3e544$0$5801$65785112news.neostrada.pl...

... bo znacznemu % ludzi nie chce się przenosić konta do innego banku z
powodu (dla) kilkudziesięciu zł miesięcznie.

(Odpowiadam jak najbardziej rzeczowo, choć post mi nieco trąci trollem.)

Bo znaczna część na zmianie banku by nie zyskała nawet tych kilkudziesięciu złotych.

Bo znaczna część ludzi zna osobiście panią w oddziale i kontakt z tą panią, nawet jakby przyszło stać w kolejce, jest znacznie dla nich wygodniejszy niż przebijanie się przez infolinie.

Bo niektorzy czuja wstret do komputera, a jak juz opanowali jeden bank
trudno im sie zmusic do poznawania interfejsu innego ;)

Bo splacaja np. kredyt w banku X i sa tym samym i tak z nim zwiazani  itp itd

ludzie zwyczajnie mają swoje przyzwyczajenia, zwłaszcza starsi... poza
tym to nie odnosi sie tylko do bankow... nie jest racjonalne kupowanie
luksusowego samochodu - tylko się na nim traci, nie jest racjonalne
kupowanie większości produktów prestiżowych marek