Data: 2012-04-26 19:11:13 | |
Autor: ikaros30 | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
Sytuacja następująca:
Opłacam jednym rachunkiem 3 numery w Orange, jeden mój i dwa synów. Jeden z nich dostaje dwa smsy o możliwości przedłużenia umowy. Wchodzę na stronę Orange i loguję się. Mój numer ustawiony był przy rejestracji więc loguję się na niego. Po wpisaniu kodu abonenckiego otrzymuję dostęp do pozostałych dwóch numerów. Numer 1 - 5.. ... AAA - mój numer, abonament Delfin, umowa ważna do 09.08.2012 (chociaż termin umowy bliższy niż syna z numeru BBB, jednak żadnych smsów o mozliwości przedłuzenia umowy nie dostałem. Ale po zalogowaniu się jest informacja o możliwości przedłużenia umowy. Numer 2 - 5.. ... BBB - numer syna, który dostał te smsy - mix Pelikan, umowa ważna do 19.08.2012 Numer 3 - 5.. ... CCC - numer drugiego syna - mix Pelikan - ale w tej sytuacji nieważny. Loguję się na numer syna, który dostał te smsy. Naciskam zakładkę Podsumowanie. Jest numer telefonu syna i jest informacja o możliwości przedłużenia umowy (i wymiany telefonu). Naciskam przycisk "Przedłuż umowę". Pokazuje się strona z wyborem nowej taryfy i dostępnych telefonów. Chcę upewnić się, jaką ten syn miał taryfę, więc muszę powrócić na poprzednią stronę. Nie ma przycisku Powróć, więc robię to strzałką w lewo przeglądarki. Otwiera się ta sama strona co poprzednio (z numerem syna BBB). Sprawdzam tę taryfę i znów naciskam Przedłuż umowę. Ustawiam wybraną taryfę, czas umowy i wybieram telefon. Dalej potwierdzam to przedłużenie. Po zatwierdzeniu wszystkiego loguję sie na numer AAA ponownie, chcąc przedłużyć też umowę na swój telefon. Niestety przycisk o możliwości przedłużenia umowy zniknął. Pomyślałem, że może nie można naraz przedłużać umów na dwa telefony, więc poczekam. Po paru dniach przyjeżdża kurier z telefonem i aneksem o przedłużeniu umowy do podpisania. Sprawdzam na umowie dane - mój adres (no bo to ja w końcu płacę i zamawiam), czas przedłużenia i taryfę. Niestety - mój błąd, nie sprawdziłem numeru telefonu na który jest ten aneks. Mija znów parę dni i znów loguję się na Orange. Na moim numerze dalej nie ma możliwości przedłużenia umowy ale na numerze BBB dalej jest! Naciskam przedłużenie ale wywala mi, że w tej chwili przedłużenie nie jest możliwe. Wracam na swój numer i widzę, że termin kończący umowę to 09.08.2014!!! Dzwonię pod *100 i pani tłumaczy mi, że wykonano zamówienie, które dotyczyło mojego numeru! Nie będę dalej tego kontynuował bo pani niczego nie jest winna ale powiem, że na stronie Orange jest BŁĄD! Błąd, który przynosi konsekwencje dla abonanta. Jak napisałem powyżej, podczas składania zamówienia cofnąłem się do tyłu do poprzedniej strony. ALE W TYM CZASIE BEZ MOJEJ WIEDZY ZOSTAŁEM WYLOGOWANY Z NUMERU SYNA I ZALOGOWANY NA MÓJ NUMER! Wiem o tym, bo później przerabiałem to próbnie wiele razy i tak jest. Więc bezwiednie, myśląc że przedłużam umowę na numer BBB, przedłużyłem umowę na numer AAA. W ten sposób pozbyłem się swojego abonamentu i dostałem mixa, tracąc 6000 minut darmowych rozmów do 5-ciu wybranych numerów jakie miałem uzbierane w tym abonamencie.Niby mogę je jeszcze wykorzystać przez 2 tygodnie bo dopiero wtedy następuje zmiana taryfy, ale ileż można chrzanić przez telefon a zwłaszcza w sytuacji, gdy większość tych wybranych numerów należy do członków rodziny z którą mieszkam!:))) Pani z *100 jeszcze radziła mi zadzwonić do sklepu internetowego 510700700 ale tam tylko ciągle gra muzyczka. I tak dla Orange cały czas MUZYKA GRA!!! -- ikaros30@wp.pl |
|
Data: 2012-04-26 19:35:33 | |
Autor: Maciek | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
Użytkownik "ikaros30" <ikaros30@wp.pl> napisał
W ten sposób pozbyłem się swojego abonamentu i dostałem mixa I pewnie minęło 10 dni od wizyty kuriera? Reklamację z dokładnym opisem i screenshotami ujawniającymi błąd _napisałeś_? -- Maciek. |
|
Data: 2012-04-26 19:43:17 | |
Autor: ikaros30 | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
Dnia Thu, 26 Apr 2012 19:35:33 +0200, Maciek napisał(a):
Użytkownik "ikaros30" <ikaros30@wp.pl> napisał 10 dni nie minęło, ale syn oczywiście pozrywał naklejki firmowe z wyświetlacza telefonu i teraz dupa jasiu! Telefon bez naklejek nie jest nowy! -- ikaros30@wp.pl |
|
Data: 2012-04-26 22:55:09 | |
Autor: Krystek | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
W dniu 2012-04-26 19:43, ikaros30 pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 19:35:33 +0200, Maciek napisał(a): No cóż... -- http://www.krystek.art.pl/ |
|
Data: 2012-04-26 23:08:30 | |
Autor: MarekM | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
W dniu 26.04.2012 19:43, ikaros30 pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 19:35:33 +0200, Maciek napisaĹ(a): Nie ma to znaczenia. Przepis ustawy jest nastÄpujÄ cy: "W razie odstÄ pienia od umowy umowa jest uwaĹźana za niezawartÄ , a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiÄ zaĹ. To, co strony ĹwiadczyĹy, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba Ĺźe zmiana byĹa konieczna w granicach zwykĹego zarzÄ du." Ustawodawca daje 10 dni na "zwykĹy zarzÄ d" przedmiotem umowy. Normalne uruchomienie telefonu (czyli zwykĹy zarzÄ d) wymaga jego rozpakowania, co wiÄ Ĺźe siÄ z odklejeniem naklejek firmowych i folii. Nikt nie powiedziaĹ, Ĺźe zwracany towar musi byÄ nowy. Ma wrĂłciÄ w "niezmienionym stanie", czyli bez rys, uszkodzeĹ. Ale moĹźe byÄ "normalnie uĹźywany" - to mit, Ĺźe nie moĹźe byÄ nawet wyjÄty z pudeĹka. WiÄcej na ten temat: http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/205371-zwrot-telefonu-w-ciagu-10-dni-2.html Pozdrawiam, Marek |
|
Data: 2012-04-26 21:05:57 | |
Autor: John Kołalsky | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
Użytkownik "Maciek" <.@.> W ten sposób pozbyłem się swojego abonamentu i dostałem mixa Reklamacja nie anuluje umowy, ale jeśli zostanie uznana to można odwołać się do niej wskazując na błąd w oświadczeniu woli. |
|
Data: 2012-04-27 13:09:00 | |
Autor: Bart | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
On 2012-04-26 19:11, ikaros30 wrote:
Nie ma przycisku Powróć, więc robię to strzałką w lewo przeglądarki. Nigdy nie należy na stronach szyfrowanych (https) czy to operatora czy banku używać strzałek w przeglądarce. Należało (jeżeli nie dało się wylogować) zamknąć przeglądarkę,następnie wyczyścić cookies itd i dopiero ponownie odpalić i zalogować się na konto syna. |
|
Data: 2012-04-28 14:57:10 | |
Autor: ikaros30 | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
Dnia Fri, 27 Apr 2012 13:09:00 +0200, Bart napisał(a):
Nigdy nie należy na stronach szyfrowanych (https) czy to operatora czy banku używać strzałek w przeglądarce. Nie będę się kłócił i sprawdzał tego. Wydaje mi się, że na stronie mojego banku śmiało mogę używać przeglądarkowych strzałek. Nie musiałem tego sprawdzać, bo na stronie są przyciski "Powrót", dzięki którym mogę powrócić do poprzedniej strony bez wylogowywania! Na stronie Orange tego nie ma i zastanawiam się, czy celowo tego nie ma. -- ikaros30@wp.pl |
|
Data: 2012-04-29 19:30:34 | |
Autor: John Kołalsky | |
Orange-on line czyli jak mnie wyrolowali | |
Użytkownik "ikaros30" <ikaros30@wp.pl>
Wątpię. Jest raczej tak,że oni w ogóle nie myśleli o tym by się dało chodzić i jakby okazało się, że się da to sami by byli zdziwieni. No, ale finalnie to może oznaczać, że faktycznie nie da się. |
|