Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Oręż antysemityzmu

Oręż antysemityzmu

Data: 2009-03-28 09:17:38
Autor: mkarwan
Oręż antysemityzmu
Od pewnego czasu uwagę opiniotwórczych kręgów Polski zaprzątają, nie
rzeczywiste problemy, które należałoby rozwiązać natychmiast - lecz
sztucznie skreowany i podrzucony jak kukułcze jajo -" problem polskiego
antysemityzmu."
Ta "pozorna polska rzeczywistość" - męczy wielu i drąży mózgi.
 Łamy prasy od lewa do prawa wypełniają artykuły, eseje, oświadczenia i
próby analiz.
Od prowokacji i biczowania polskiego sumienia z lewej, do rozpaczliwego
postępowania dowodowo-oczyszczającego z prawej.
Obojętnie jak byśmy się nie starali i nie wiadomo co robili, oprócz
wewnętrznego skłócenia, niczego to nie zmieni i na nic nie wpłynie.
A to tylko i wyłącznie dlatego, że Antysemityzm, czyli raczej Antygoizm, a w
tym Antypolonizm, nie jest żadnym żydowskim problemem, a jedynie "Specjalnym
narzędziem", bez którego Żydzi obejść się nie mogą.
Dotyczy to w takim samym stopniu nas - Polaków, jak i innych nacji, wśród
których Żydom przyszło żyć, bądź też mają tam swój interes, bądź też chcą
tam ze swoim interesem wejść .
Próbując rozszyfrować owo Słowo-Oręż , aby nie być posądzonym o
subiektywizm, posłużę się wyłącznie opiniami autorów obcych - znających
temat, a w szczególności badaczami żydowskimi.

Dr Alfred Lilienthal żydowski historyk w swej książce "Druga strona monety"
(The other side of coin)  tak pisze:
"Zaniechanie przez bardzo wpływową i bogatą społeczność Żydów amerykańskich,
poważnych i obiektywnych badań przypadków antysemityzmu jest znamienne.
Ani religijni ani świeccy przywódcy wielu żydowskich organizacji nie chcą
stracić tej potężnej broni, jaką jest uprzedzenie rasowe do obcoplemiennych
i przywiązanie do wiary....
 Jest to spisek rabinatu, żydowskich nacjonalistów, jak i innych przywódców
zorganizowanego Żydostwa, trzymającego zawsze oręż uprzedzenia rasowego w
zanadrzu."

W innej pracy "Syjonistyczne powiązania" (The Zionist connections) dr
Lilienthal, który w syjonizmie widzi ogromne zagrożenie dla narodu
żydowskiego i całego świata tłumaczy, jak to się dzieje, że;
"...W momentach krytycznych stosunków pomiędzy USA, światem arabskim, a
Izraelem, zawsze znajduje się ktoś, kto decyduje się powiedzieć
społeczeństwu amerykańskiemu prawdę.
I zawsze zostaje - jak przewodnik wilczego stada - precyzyjnie odstrzelony,
jego pióro złamane, głos zdławiony i otoczony dokładną próżnią..."

Przy pomocy zawsze chętnych i gotowych mass mediów jakakolwiek krytyka
Izraela lub tzw. "american policy" = (Israel First) - traktowana jest,
jakoby "reinkarnacja Hitlera....", zaś "...Ci, którzy ośmielili się złamać
barierę milczenia, zapłacili strasznie za swoją odwagę praktykowania tego,
co uważali za swe demokratyczne prerogatywy."
Lista tych ludzi jest zastraszająco długa.
Wszystkim przylepiono łatę antysemityzmu niczym cel na skazańcu i "celując
precyzyjnie" odstrzelono, zniszczono, skazano na niebyt.
Zajmijmy się jednak samym słowem ....... ANTYSEMITYZM.

Jak powiada Ivor Benson w swej " The Zionist Factor" -
"Jest to słowo specjalne, słowo kłamstwo, odwrócona prawda.
Fałsz w takiej formie, która eliminuje sprzeciw do minimum - ponieważ, jak
najbardziej przypomina prawdę.
Tak jak rękawiczka z lewej ręki podobna jest do tej z prawej- tak właśnie
słowo ANTYSEMITYZM w rzeczywistości oznacza dokładnie jego odwrotność
czyli - ANTYGOIZM."

Semantyczny trick , całkowicie odwracający prawdę i tworzący zakłamanie od
początku do końca.
Ten sam trick stanowi podstawę , tak dobrze przez nas poznanej dialektyki
marksistowskiej.
Zamieniającej np. bandę zawodowych rewolucjonistów w ...dyktaturę
proletariatu, totalitarną tyranię w ... centralizm demokratyczny, wojnę w
....pokój, zdrajców i kanalie w ... bohaterów, etc, etc...
To czego syjonistyczni - liderzy obawiają się najbardziej, to nie to...., że
goje, a przede wszystkim chrześcijanie gardzą, lub odrzucają ludzi
żydowskiego pochodzenia.
To właśnie odwrotnie - obawiają się oni, tej permanentnej gotowości innych
narodów do przyjęcia , zaakceptowania i asymilacji Żydów.

Obawy te najlepiej oddaje chyba raport pana Isi Leiblera, przewodniczącego
Rady Wykonawczej Żydów Australijskich, który w" Australian Jewish Times"
(grudzień 30.1979 r.) pisze:
"...Głównym zagrożeniem dla naszego przetrwania jest stała i rosnąca liczba
członków naszej wspólnoty, którą tracimy w rezultacie asymilacji i
mieszanych małżeństw.
Naszym problemem w Australii jest, tak jak zresztą w innych krajach Zachodu,
że nasza młodzież, prawie w całości studiuje na uniwersytetach .... a te
stanowią zagrożenie dla religijności i etniczności grup..."

Dalej p. Isi Leibler zachęca do "pozytywnej żydowskiej aktywności
edukacyjnej".
Powtórzmy za p. Isi Leiblerem " zagrożenie asymilacją i mieszaniem
małżeństw" - oto śmiertelne niebezpieczeństwo, ze strony gojowskiej -
szlachetności i liberalizmu.

Dokładnie ten sam lęk odnajdziemy w "Kursie nowej żydowskiej historii"
Howarda Morely Sachara cyt. :
"...Żydowski nacjonalizm rozwinął się w czasie rosyjsko - żydowskiego
"miodowego miesiąca" za panowania Aleksandra II , jako reakcja na zagrożenie
asymilacją".

Przypomnijmy przerażenie wyrażone przez Jude Leib Gordona i Peresa
Smoleńskiego, którzy doszli do wniosku, ze Haskalah (Modernizm) stał się
fasadą do porzucania żydowskiej lojalności.
Tamując fale owej asymilacji Yahiel Pines i Zeew Wolf Jawitz powrócili do
rewolucji pojęcia Getta, odkrywając w tym pojęciu "glebę i użyteczność",
której ... "dotychczas nie rozumieli."
Polityka ta została zresztą wkrótce zarzucona przez cara, kiedy okazało się
oczywistym, że przywódcy żydowscy wykorzystują wszystkie przywileje do
umocnienia i większego wyizolowania Żydostwa, jako osobnego narodu, bez
zwracania najmniejszej uwagi na oczekiwania - czy życzenia Rosjan.
Ponadto dziś już wiemy, ze owa Haskalah to nie był to żaden spontaniczny,
niczym nie sterowany ruch społeczny wewnątrz żydowski, jak chcą go
przedstawiać syjonistyczni i filosyjonistyczni historycy, lecz znakomicie
przygotowany manewr socjo-polityczny, dokładnie planowany , finansowany i
kierowany przez ośrodki centralne z Nowego Yorku.

Dr Josef Kastein jeden z najsławniejszych żydowskich historyków w "History
and destiny of Jews" używa wyrażenia:
"Zapamiętajmy raz na zawsze ogromną naukę płynącą z naszej historii, że
ANTYSEMITYZM nie jest naszym żydowskim problemem, ale .........problemem
GOIM".

To samo zdanie powtarza inny znany pisarz żydowski Louis Golding w "The
Jewish Problem".
"Utajony rasizm praktykowany przez Żydów w stosunku do obcoplemiennych,
wśród których przyszło im żyć, prędzej czy później powoduje otwartą i
oczywistą reakcję dotkniętych tym "gojów".
Reakcja takowa natychmiast zostaje skarcona jako ? Antysemityzm !".

Ciekawe spostrzeżenia artykułuje Sir Arthur Keith  w " A new theory of Human
Evolution",pisząc:
" ...postępowanie Żydów jest regulowane przy pomocy "podwójnego kodu
moralnego", ich zachowanie w stosunku do innych Żydów bazuje na przyjaźni, w
stosunku do innych na wrogości.
Posługiwanie się podwójnym kodem moralnym jest cechą rasy ewolującej."

Potwierdza to z rozbrajająca szczeroscią dr. Nahum Goldman w swej książce
"The Jewish Paradox", gdzie wyjaśnia na czym polega ów paradoks:
"...jesteśmy w tym samym czasie najbardziej separatystycznymi i najbardziej
uniwersalistycznymi ludźmi na świecie."
Otóż i cala tajemnica !

Separatyzm dla "Nas"- Uniwersalizm dla "Reszty"
Nacjonalizm dla "Nas"- Internacjonalizm dla "Reszty"
Ład i stabilizacja dla "Nas"- Rewolucja dla "Reszty"

Oto jeszcze jedna wersja "świńskiej doktryny" z orwellowskiego "Folwarku
Zwierzęcego":
" Wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie równiejsze".
Do podwójnego kodu moralnego należy dodać "dwoistość myślenia"
(doublethink), pozwalającą na utrzymywaniu dwóch sprzecznych ze sobą pojęć w
tej samej świadomości i używanie ich w zależności od okoliczności.
Fenomen zaobserwowany, przeanalizowany i świetnie opisany przez Orwella w
"1984".
Nie ma tu miejsca na omówienie innych zjawisk brzemiennych w skutkach.
Powiązania syjonistów z faszystami, jak i komunistami, światowego systemu
finansowego wpędzającego narody w uzależnienie kredytowe od Lichwokracji.
Roli mass mediow w sterowaniu świadomością narodów i społeczeństw i
wymuszanie żądanych zachowań przy ich pomocy etc, etc , etc...

800 lat wspólnej historii w Polsce to przykład niczym nie krępowanego
rozwoju kultury, teologii, filozofii, a przede wszystkim ekonomii i
bogacenia się polskiego Żydostwa.
Ponieważ Polacy nie naciskali na asymilację nie było antysemityzmu.
Pomijając sprawę Frankistów i innych (zresztą sprawy czysto wewnętrzne
punktu kulminacyjnego żydowskiego sabataizmu-mesjanizmu), Żydzi byli
pozostawieni samym sobie w pokoju.
Z ogromnymi przywilejami, niezależnym sądownictwem, szkolnictwem, rabinatem,
z własnym Sejmem Żydowskim - Waad Lubelski (od Sanhedrynu do Knesetu jedyny
żydowski parlament w całej historii Żydow - proszę wskazać inny przykład
?!).
Żyli w absolutnej kulturowej separacji od społeczeństwa polskiego, a co
najważniejsze ich polski Kahał miał całkowitą i nieograniczoną niczym władzę
nad życiem i   śmiercią całej społeczności Żydów w Polsce.
Summa summarum - na 1 września 1939 roku, 95% ludności żydowskiej -obywateli
polskich , mówiło po polsku z akcentem, mówiło po polsku źle, lub nie mówiło
po polsku wcale.
źródło http://www.kki.pl/piojar/polemiki/antysemityzm/antysemityzm1.html

Data: 2009-03-28 15:05:44
Autor: Piotr
Oręż antysemityzmu
Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:17:38 +0100, mkarwan napisał(a):

Potwierdza to z rozbrajająca szczeroscią dr. Nahum Goldman w swej książce
"The Jewish Paradox", gdzie wyjaśnia na czym polega ów paradoks:
"...jesteśmy w tym samym czasie najbardziej separatystycznymi i najbardziej
uniwersalistycznymi ludźmi na świecie."
Otóż i cala tajemnica !

Separatyzm dla "Nas"- Uniwersalizm dla "Reszty"
Nacjonalizm dla "Nas"- Internacjonalizm dla "Reszty"
Ład i stabilizacja dla "Nas"- Rewolucja dla "Reszty"


Syntetycznie ujęta istota zagadnienia. pzdr
Piotr

Oręż antysemityzmu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona