Pierwszy raz WOŚP zagrała latem i bez wsparcia TVP. Przedmioty na licytację podarowali kandydaci na prezydenta. - Wykluczyliśmy je z wczorajszej aukcji - mówi Jurek Owsiak
Tym razem Orkiestra grała pod hasłem "Stop Powodziom". Wolontariusze zbierali na sprzęt do likwidowania skutków powodzi. Tym razem rozdawali nie czerwone, lecz niebieskie serduszka.

TVP nas nie chce

Dary na rzecz Orkiestry przekazali m.in. kandydaci na prezydenta. Ale ani podarowany przez Jarosława Kaczyńskiego album o Polsce, ani konstytucja RP od Bronisława Komorowskiego nie były wczoraj licytowane. - Wystawimy je na aukcje w tym tygodniu - zapowiedział Jurek Owsiak. Tłumaczył, że w ten sposób Orkiestra oparła się próbom upolitycznienia zbiórki. Jednak cieszy go, że obaj kandydaci w dzień wyborów mieli naklejone na klapach marynarek orkiestrowe serduszka, więc o akcji było słychać w mediach.



- Choć panowie we wszystkim się różnią, okazuje się, że ta jedna rzecz ich połączyła. Nie mieli odmiennego zdania na temat pomocy innym. To wielki sukces organizacji pozarządowych - podkreślał Owsiak, który cały dzień uwijał się wczoraj na placu Zamkowym w Warszawie. Tu działało ogólnopolskie centrum dowodzenia zbiórką na sprzęt, który ma pomóc powodzianom.

Od rana na niewielkiej scenie odbywały się koncerty - choć tym razem nie było tak wielu znanych zespołów jak podczas tradycyjnych styczniowych finałów. - Wiele grup jest teraz w trasach koncertowych - tłumaczyli organizatorzy.

Nie było też tłumów, pod sceną stało najwyżej tysiąc osób. Najwięcej zatrzymywało się spacerowiczów wędrujących po Starówce. Panował piknikowy nastrój, ale było wyraźnie inaczej niż zimą, gdy imprezę transmituje na żywo telewizja.

Tym razem TVP nie odpowiedziała na prośby Owsiaka, by transmitować 15 sekundowe reklamówki akcji. Jeszcze przed niedzielą szef WOŚP wystosował list otwarty do prezesa telewizji Romualda Orła. "Cała idea Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powstała w programie II Telewizji Polskiej. Dzięki wsparciu Telewizji Publicznej mogliśmy dotrzeć do wszystkich Polaków, a także do naszych rodaków poza granicami kraju. Niestety, od kilku lat obserwuję niepokojące zjawisko w TVP, które jak >łaska Pańska < przyzwala bardziej lub mniej na działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" - napisał Owsiak.

Dopiero przed weekendem prezes Orzeł odpowiedział, że w niedzielę telewizja współpracuje już przy przy innej akcji charytatywnej dla powodzian. Wczoraj dwójka zajmowała się SMS-ową akcją pomocy powodzianom prowadzoną przez Caritas, która chce się zająć organizacją kolonii dla dzieci z zalanych terenów oraz pomocą w uporządkowaniu, odbudowie i remontach domów.

Owsiak przyznał, że czuje się zawiedziony. - To nie jest osobista pretensja. Nie uważam, że coś mi się należy. Jednak gdybym dostał odpowiedz odmowną, to powiedziałbym trudno - nie upubliczniłbym niczego. A teraz powiem: mamy kłopoty nawet przy organizacji wielkiego finału. Nie mówiliśmy tego nigdy, ale szala goryczy się przelała. Od kilku lat prosimy różne znane osoby, aby spowodowały, by telewizja chciała się zająć finałem - mówił Owsiak.

Sprzęt będzie już jesienią

Orkiestrowe zbiórki pieniędzy odbywały się wczoraj w całej Polsce. W miastach powiatowych i wojewódzkich zorganizowano specjalne imprezy. Na ulicach kwestowali wolontariusze - w sumie około 10 tysięcy. Pojawiali się głównie w sztabach i w miejscach koncertów.

W niedzielną akcję najmocniej włączyli się strażacy - to dla nich będzie przeznaczony sprzęt, który zamierza kupić WOŚP.

Fundacja chce kupić to, czego najbardziej brakowało podczas tegorocznej powodzi. Na liście, która jest wciąż w opracowywaniu, są przede wszystkim motopompy, agregaty prądotwórcze i wszystko, czym można pływać. Zakupy trafią do lokalnych państwowych i ochotniczych straży pożarnych - tam, gdzie istnieje zagrożenie powodzią. Sprzęt mogą dostać już na jesieni.

Do godz. 18 zebrano 400 tysięcy zł. - Nie liczymy na wielką sumę. Jeśli będzie kilka milionów, to pozwoli podarować większości straży potrzebny im sprzęt - mówi Owsiak.

WOŚP podkreśla, że zakupiony sprzęt będzie jednolity w całej Polsce, by można było go lepiej wykorzystywać w różnych regionach.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8098806,Orkiestra_na_motopompy_i_agregaty.html#ixzz0sn0ApLjY



Przemysław Warzywny

--

"Jeśli już mamy być złośliwi, to niech ten, kto mówi o wpadkach najpierw nauczy Kaczyńskiego polskiego hymnu. O większej wpadce nie słyszałem w swoim długim życiu"

Daniel Olbrychski