Data: 2010-05-22 18:09:38 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
Cartera chyba trzeba kontuzjować. Dla dobra Orlando i wszystkich,
ktorzy musza go ogladac. Co za pierwsza kwarta: Lewis sie ukrywa a jak dostanie piłkę to po to, zeby ja zaraz odrzucic, Carter odpala cegły, Howard forsuje. Ugh. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-23 13:27:07 | |
Autor: wiLQ | |
Orl-Bos G3 | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Cartera chyba trzeba kontuzjować. Dla dobra Orlando i wszystkich, Tzn jakie zmiany proponujecie Magic na przyszly sezon? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-05-23 05:54:27 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 13:27, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Czy da się w wymianie kupić nieco jaj? Jeśli tak, to sugerowałbym ruch w tym kierunku. Dla mnie największym problemem jest Carter, a nie na przykład Lewis. Koleś po prostu nie podejmuje właściwych decyzji a konsekwencje jego błędów są bardzo duże (m.in. dla Lewisa). Liczyłem, że wprowadzenie Gortata razem z Dwightem bardzo zacieśni obronę podkoszową. Okazało się, że nie i Celtics cały czas robili co chcieli. Żeby Oliver Miller...tfu.. Glen Davis pykał sobie jumperki, albo dawał 2+1 praktycznie bezkarnie? I jeszcze jedno - pierwsze dwie kwarty. Jeżeli ktoś chce zobaczyć jak gra człowiek nawiedzony to sugeruję baczne zwrócenie uwagi na grę Rondo. Akcja w której dogania JWilla wracającego po wybitą piłkę pod własny kosz - jest po prostu definicją zaangażowania. Oczywiście zdobył w niej punkty. Albo jak Rondo prześciga Howarda przy zbiórce. Dwight miał do piłki może ze 4 metry - Rondo dobre 2x więcej. IIRC Celtics w tej akcji też zdobyli punkty. Aż miło na to popatrzeć - mimo, że chodzi o Celtów . Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-23 11:31:47 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 13:27, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Mi sie nasuwaja 2 propozycje. Oczywiscie nie twierdze ze trzeba je robic ale jakbym upatrywal jakis "winnych" to wskazalbym dwoch. 1. Van Gundy - jak slusznie zauwyzyl Mac na swoim blogu ZP1, Stan mial caly sezon ze probowac grac na 2 wysokich. Ile minut razem Gortat z Howardem zagral nie wiem, ale mniemam ze niewiele. Nagle kiedy Magikom nie idzie Stan zaczyna szukac, a nie powinien szukac teraz tylko w sezonie regularnym 2. Rashard Lewis, rok temu kiedy Cavsi dostawali lomot od Celtow Lewis ich straszliwie karcil trojkami. Tutaj Celci postanowili go po prostu przykryc. Jak ogladam obecnie Lewisa to nie widze w nim co byloby warte chociaz MLE. Jedyne co probuje robic, probuje bo robi to nieskutecznie to ciskanie trojek. Nie zbiera nie broni, w ataku jest kompletnie nieuzyteny, dostani pilke to natychmiast ja oddaje, 1 na 1 nie jest w stanie nic wykreowac. Jesli mialby cos zmieniac to sprobowalbym oddac Lewisa nawet za spadajacy kontrakty zeby tylko pozbyc sie jego kontraktu, bo to samo co Lewis moze dac im Anderson, ktory w tej serii grzeje Niestety lawe... Ps: 2 lata temu, rok temu pisalem ze Howard nie ma prawa byc nawet porywnany do Shaqa bez to ze w ataku nie dorasta mu do piet. Powtorze to w i w tym roku. Magic graja to co graja, bo Celci "zmuszaja" ich do grania na Howarda ktory 1 na 1 nie jest w stanie nic ugrac. Nie chce nawet wymieniac jego nazwiska z Olajuwonem, Robinsonem czy Shaqiem. Ja w 100 przypadkach na 100 bralbym Ewinga zamiast Howarda. |
|
Data: 2010-05-23 12:25:54 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 20:31, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 23 Maj, 13:27, wiLQ <N...@spam.com> wrote: Ja też: Po pierwsze Howard _musi_ zwiększyć swój repertuar zagrań pokoszowych. Niestety na razie pod tym względem ma kilka zagrań i jest stosunkowo "łatwy" do rozpracowania. Jeżeli obrońcy nie przepchnie, to ma problemy, żeby go zwyczajnie ograć. Jego zagrania w post-up są skuteczne na 90% obrońcow. Na pozostałe 10% trzeba czegoś więcej. Już nie wystarczą 4 warianty jednej zagrywki podstawowej. Problem w tym, że Howard zbyt często wybiera kończenie akcji w pierwszym podejsciu - na przykład robi post-up na prawą rękę i na prawą rękę kończy zamiast się zatrzymać - zrobić spin i skończyć na lewą. Skoro Magic żyją z podwojeń Howarda, to żeby zdobyć tytuł powinni umieć wymuszać podwojenia u każdego przeciwnika. Wtedy i 120M$ wydane na Lewisa nie bedzie tak źle wyglądało, bo chłopak będzie miał miejsce do ciskania z czystych pozycji. Drugi winny (a może raczej Vinny) jest IMO Carter. Podejmuje bardzo złe decyzje w ataku, ciska jumpery zamiast wchodzić na kosz, a nawet jak wchodzi to gdzieś w połowie drogi próbuje wszystkich "zaskoczyć" fade-awayem. I oczywiście ani nie trafia, ani nie ma szan zebrać w ataku. Generalnie ma za mało jaj do gry o wysoką stawkę. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-23 22:53:49 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-23 21:25, Leszczur pisze:
Skoro Magic żyją z podwojeń Howarda, to żeby zdobyć tytuł powinni Wyluzuj. Magic mają drugi bilans w NBA. Są dwa zespoły, z którymi sobie nie bardzo radzą. To nie powód, żeby tragizować. Owszem, Howard powinien pracowac nad grą podkoszową, ale ona już teraz nie jest zła. Wśród graczy mających ponad 15 ppg Howard ma _najwyszy_ TS%. Cóż, Celci i Lakers mają zapas kryptonitu i tyle. |
|
Data: 2010-05-24 00:14:33 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 22:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-05-23 21:25, Leszczur pisze: Ale ja mam w głębokim poważaniu ich bilans w sezonie zasadniczym. Walczymy o tytuły. Bilans ma znaczenie jedynie dla resume trenera i seedingu w playoffs. Są dwa zespoły, z którymi sobie nie bardzo radzą. To nie powód, żeby tragizować. Nope. Są przynajmniej dwa zespoły, które opracowały skuteczny sposób na powstrzymanie Howarda. Dasz gwarancję, że nikt inny nie będzie w stanie tego zrobić? No właśnie. Coś jak z mocnymi faulami Cartera, czy kryciem Nowika przez niższego zawodnika. Jest patent - masz problem. Dlatego wszystkie Koby i Jordany tego świata co sezon coś dodają do swojej gry. Owszem, Howard powinien pracowac nad grą podkoszową, ale ona już teraz nie jest zła. I dlatego mają dobry bilans i przez dwie serie przeszli jak burza. Tyle, że to za mało. Wśród graczy mających ponad 15 ppg Howard ma _najwyszy_ TS%. No i świetnie. Gdyby popracował na kontratakiem z post-up może miałby najwyższy TS% w historii wśród graczy mających ponad 30 ppg. Cóż, Celci i Lakers mają zapas kryptonitu i tyle. Cavs i Bobcats w dużym stopniu również. A także Spurs oraz (o dziwo) Bulls. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 14:04:37 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-24 09:14, Leszczur pisze:
On 23 Maj, 22:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Jeżeli ważniejsze są dla Ciebie wyniki 4-7 meczów niż 90 - to nie bardzo mamy o czym gadać. |
|
Data: 2010-05-24 06:22:59 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 14:04, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-05-24 09:14, Leszczur pisze: No to faktycznie nie mamy. Założysz się, że Magic chętnie weszliby do playoffs z bilansem 40-42 i ujemnym pt.diff jeśli zawiodłoby to ich do triumfu w G7 Finałów? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 16:16:24 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-24 15:22, Leszczur pisze:
Ale ja mam w głębokim poważaniu ich bilans w sezonie zasadniczym. Widzisz? Mówiłem, że nie ma podstaw dyskusji. |
|
Data: 2010-05-24 05:32:03 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 22:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-05-23 21:25, Leszczur pisze: Ale to nie istotne kiedy grasz o tytul NBA i go nie zdobywasz. Są dwa zespoły, z którymi sobie Moze byloby ich wiecej. Zarowno Cavs jak i Spurs czy Suns czy nawet Jazz i Mavs mogliby im spuscic lomot. To nie powód, żeby tragizować. Owszem, Howard powinien Zla nie jest, ale nie jest na tyle dobra zeby atak opierac na grze Howarda 1 na 1 z rywalem. Wśród Wow zajebiscie. Statystyka statystyka a zycie pokazuje ze te swoje ts% moze sobie wsadzic w kieszen. Tym bardziej ze Howard traci cholernie duzo pilek. |
|
Data: 2010-05-23 13:56:02 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-23 13:27, wiLQ pisze:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Nie sądzę, aby nawet sweep z Celtics wymuszał jakiekolwiek zmiany. Celci za rok będą słabsi niż w tym roku, a Magic mają bardzo dobry skład. No i co tu zmieniać? Problemem był Howard nieumiejący wygrywać jeden na jeden z Perkinsem. Tego się nie da załatwić zmianą personalną. Problemem był Lewis kompletnie zgaszony przez Garnetta. Po prostu tak Celci jak i Lakers sa dla Magic bardzo złym matchupem, bo po pierwsze, potrafią kryć Howarda 1/1, po drugie mają kim kryć Lewisa na obwodzie. Magic powinni siedzieć na tyłku i mieć nadzieję, że Celtics/Lakers odpadną gdzieś po drodze lub tym razem rzuty Magic będą częściej wpadać. W końcu koszykówka nie jest sportem deterministycznym, słabszy wygra czasem z silniejszym. pzdr TRad |
|
Data: 2010-05-23 22:12:21 | |
Autor: wiLQ | |
Orl-Bos G3 | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Tzn jakie zmiany proponujecie Magic na przyszly sezon? To moze zwolnic Ewinga za brak postepow i zatrudnic kogos innego? Po prostu tak Celci jak i Lakers sa dla Magic bardzo złym matchupem, bo To moze trzeba sciagnac PFa by Lewis mogl grac w tych seriach na SF? Wydawalo mi sie, ze Bass mial pelnic ta role, ale w praktyce grzal lawe co powoduje, ze nie bardzo rozumiem po co go sciagneli. Magic powinni siedzieć na tyłku i mieć nadzieję, że Celtics/Lakers Swoja droga to zabawne, ze w offseason Cavs szykowali sie na Magic i vice versa, a w finale zagra Boston. Tym bardziej, ze rok temu Cavs szykowali sie na Celtics, a odpadli z Magic... ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-05-23 23:02:35 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-23 22:12, wiLQ pisze:
Po prostu tak Celci jak i Lakers sa dla Magic bardzo złym matchupem, bo Nie, bo szpilem Orlando jest czterech graczy rzucających za trzy. Lewis wyjątkowo pasuje im do stylu gry podobnie jak Odom pasuje Lakers. Para Howard-Lewis jest naprawdę dobrze dobrana. Aby sie przed nią obronić trzeba mieć centra potrafiącego bronić 1/1 Howarda (a ilu takich jest?) i skrzydłowego potrafiącego przykryć Lewisa na obwodzie (a ilu takich jest?). To nie jest prawdą, że jeżeli coś nie wyjdzie, to trzeba koniecznie zmieniać skład. Rozwój Howarda plus starzenie się Celtów i Lakers powinno wydatnie poprawić szansę Magic na tytuł - o ile nie spanikują. Swoja droga to zabawne, ze w offseason Cavs szykowali sie na Magic i Wszystko na to wskazywało. Jeżeli popatrzysz na prognozy przed półfinałem i finałem grupowym - prawie wszyscy experci typowali Cleveland, a potem Orlando. Ba, nie-experci (dzień dobry) też. pzdr TRad |
|
Data: 2010-05-24 05:36:27 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 23:02, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-05-23 22:12, wiLQ pisze: To dlaczego ustawienie Gortat-Howard nie radzi tak zle? Aby sie przed nią obronić Mysle ze kilku na pewno, moze kilkunastu, wystarczy tylko odpowiednio ustawic obrone i dac Howardowi grac 1 na 1 i nie pozwalac dograc mu pilke pod sama dziure. i skrzydłowego potrafiącego przykryć Lewisa na obwodzie (a ilu takich Wielu wielu wielu, nawet ja bym go przykryl. Lewis na obwodzie nie robi nic poza rzutem ze statycznej pozycji To nie jest prawdą, że jeżeli coś nie wyjdzie, to trzeba Oczywiscie, Magic nic na sile nie musza zmieniac. Moga ale nie wiem czy powinni. |
|
Data: 2010-05-24 06:31:47 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 14:36, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Nie, bo szpilem Orlando jest czterech graczy rzucających za trzy. Mamy za mało danych. W takim ustawieniu Magic grali w całym r-s poniżej 15 minut. W playoffs pewnie niewiele więcej, ale nie mam dokładnych danych. > Aby sie przed nią obronić Mnie trochę dziwi bardzo skromne wykorzystanie Bassa i Andersona. Zwłaszcza, że Lewis w tej serii ewidentnie nie jest sobą. > i skrzydłowego potrafiącego przykryć Lewisa na obwodzie (a ilu takich Bo taka ma rolę. Czekać na obwodzie na podanie. >To nie jest prawdą, że jeżeli coś nie wyjdzie, to trzeba Mają czekać aż ich konkurencja się zestarzeje i liczyć, że na to miejsce nie wskoczy nikt inny? Trochę to krótkowzroczne. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 06:57:23 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
> > i skrzydłowego potrafiącego przykryć Lewisa na obwodzie (a ilu takich Dlatego potrafi go przykryc prawie kazdy zawodnik w lidze. |
|
Data: 2010-05-24 07:49:56 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 15:57, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > i skrzydłowego potrafiącego przykryć Lewisa na obwodzie (a ilu takich Dokładnie. Dlatego też Howard _musi_ wymagać podwojenia za każdym razem gdy dostanie piłkę. Dlatego _musi_ poprawić swoją grę pod koszem. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 08:54:57 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 16:49, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 24 Maj, 15:57, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Ale wiemy o tym ze musi i wiemy o tym od paru lat. Ale nie poprawi i nie bedzie potrafil. |
|
Data: 2010-05-24 09:38:07 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 17:54, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 24 Maj, 16:49, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote: Myslisz, ze od przyjscia do NBA nie poczynił żadnych postępów? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 11:52:43 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
> > Dokładnie. Dlatego też Howard _musi_ wymagać podwojenia za każdym Poczynil ale mysle ze nigdy nie bedzie na tyle dobry zeby cala obrona miala sie skupiac na nim. |
|
Data: 2010-05-24 12:20:05 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 20:52, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > Dokładnie. Dlatego też Howard _musi_ wymagać podwojenia za każdym Nie musi cała obrona. Wystarczy, żeby wymagał podwojenia jeszcze częściej niż teraz. Cały czas Magic będą musieli polegać na trójkach, ale może nie będzie już takich serii jak z Celtics. BTW myslisz, ze dzisiaj bedzie koniec tej serii? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 12:22:38 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
BTW myslisz, ze dzisiaj bedzie koniec tej serii? Nie ogladalem 3 meczu, ale z tego co widzialem i czytalem po meczu i o meczu numer 3 mysle ze dzisiaj bedzie koniec. |
|
Data: 2010-05-24 16:27:49 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-24 15:31, Leszczur pisze:
To nie jest prawdą, że jeżeli coś nie wyjdzie, to trzeba Co jest ważniejsze do oceny siły składu: 4000 minut w r-s, czy 200 minut w p-o? To jest jak zarzucanie wolnego rynku z powodu cyklicznych kryzysów. Magic muszą opanowac odruch paniki - następnym razem może pójść im lepiej. Do swojej filozofii gry lepszych graczy* nie znajdą - a zmiana systemu to 2-3 lata przebudowy. Patrz, Utah też nie potrafi ograć Lakers, czy powinni wywalić Sloana z jego p'n'r i zatrudnić Browna? To nie jest sztuka zrobić zmianę, bo się przegrało. Sztuka jest zrobić zmianę zwiększającą siłę gry. A r-s jest lepszym jej wyznacznikiem od p-o, z uwagi na większy dystans i mniejszą rolę matchupów. Budowa składu dopasowanego do ogrania określonego przeciwnika jest wątpliwą strategią. Bodaj Cleveland dwadzieścia z hakiem lat temu budowało skład mający ograć Celtów i Pistons - a tu pojawiły się Byki. W tym sezonie robili transfery mając na uwadze Howarda - i znowu zonk. Należy budować najsilniejszy możliwy skład. Jeżeli Orlando zrobi gwałtowne zmiany, to skład osłabi. * Tzn. teoretycznie, gdyby pozwolić im powybierać z całej NBA nie patrząc na kontrakty i salary cap, to by mogli. Ale uwzględniając szansowność ewentualnych transferów - to ja tego nie widzę. No może gdyby zaproponowali Lakers wymianę Howarda na Gasola, który do ich stylu gry w _ofensywie_ pasuje lepiej od Howarda. |
|
Data: 2010-05-24 08:11:32 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 16:27, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-05-24 15:31, Leszczur pisze: Zdziwisz się, ale fakty pokazują, że 200 minut w playoffs jest bardziej miarodajne gdy mowa o realnej szansie na tytuł. To jest jak zarzucanie wolnego rynku z powodu cyklicznych kryzysów. Mylisz się. To jest jak dostosowanie własnej strategii do warunków dyktowanych przez wolny rynek. Magic muszą opanowac odruch paniki - następnym razem może pójść im lepiej. Może tak, a może nie. Kto nie idzie do przodu ten się cofa. Do swojej filozofii gry lepszych graczy* nie znajdą - a A kto mówi o zmianie systemu??? Trzeba system nieco zmodyfikować i tyle. Magic mają wszelkie podstawy do bycia mistrzami - ot brakuje im jednego, może dwóch elementów. Patrz, Utah też nie potrafi ograć Lakers, czy powinni wywalić Sloana z Mówię "zmiany", a Ty od razu zakładasz, że chcę ruchu na miarę zatrudnienia Shaqa w Suns i zastąpieniu D'Antoniego Porterem. To nie jest sztuka zrobić zmianę, bo się przegrało. Sztuka jest zrobić Yup. A r-s jest lepszym jej wyznacznikiem od p-o, z uwagi na większy dystans i mniejszą rolę matchupów. Tylko, ze w playoffs większą rolę odgrywają matchupy. Co mi z tego, że Howard czy Ewing to świetni centrzy na sezon zasadniczy skoro w playoffs za każdym razem ktoś im dawał łupnia. Budowa składu dopasowanego do ogrania określonego przeciwnika jest wątpliwą strategią. Zgoda. Ale opieranie całej strategii na pojedynczym zagraniu też do niczego nie prowadzi. Bo jak widać eliminując to zagranie niwelujesz całą przewagę jaką udało Ci się uzyskać. Bodaj Cleveland dwadzieścia z hakiem lat temu budowało skład mający Tak samo teraz - Cavs budowali skład na Magic (i vice versa) a tu pojawił się Boston i odprawił obie drużyny z kwitkiem. W tym sezonie robili Niekoniecznie. Wiele zależy od głębokości tych zmian. * Tzn. teoretycznie, gdyby pozwolić im powybierać z całej NBA nie A dlaczego? Bo Gasol ma w repertuarze kilkanaście zagrań podkoszowych i od biedy jumperka z odległości dalszej niż 3 metry. Howard ma trzy zagrania i zero jumpera. Dlatego piszę, że od poprawienia gry Dwighta w ataku zależy cały sukces Magic. A nie od wymiany 3/4 składu. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 17:16:05 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-24 17:11, Leszczur pisze:
* Tzn. teoretycznie, gdyby pozwolić im powybierać z całej NBA nie BINGO! O geniuszu, właśnie wymyśliłeś, że aby lepiej grać, trzeba lepiej grać. Zarząd HoF właśnie zaczął obrady nad stworzeniem specjalnego budynku poświęconego temu wiekopomnemu odkryciu. |
|
Data: 2010-05-24 08:27:35 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 17:16, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-05-24 17:11, Leszczur pisze: No widzisz, a Ty jakoś przeoczyłeś ten prosty fakt. Ech Wy Ślązacy :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 20:16:07 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
Tak samo teraz - Cavs budowali skład na Magic (i vice versa) a tu Hmm, wiec moze Heat nie byli w tych playoffs tak slabi, jak to sie po pierwszej rundzie wydawalo? Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-24 12:21:12 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 20:16, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Tak samo teraz - Cavs budowali skład na Magic (i vice versa) a tu Może nie byli, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Przecież w przyszłym sezonie i tak to będzie zupełnie inna drużyna. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 23:32:20 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
Może nie byli, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Przecież w Ma. A przynajmniej ja mam nadzieje, ze ma. Bo fakt, ze umoczyli z rasowa druzyna, a nie z banda emerytow na ostatnich nogach, moze chocby stanowic jeden z argumentow dla Dywana, ze jednak warto zostac. Drugim niech sobie bedzie dokupienie Bosha :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-25 00:35:36 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 23:32, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Może nie byli, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Przecież w Ale przecież personel się zmieni niemal w 90%. Obecny trzon drużyny stanowi Dywan, Beas, Cook, James (ale nie ten co trzeba) i Chalmers. Niezbyt mocna paczka. Poza tym przy nowych kontrakcie jakoś nie sądzę, żeby miało znaczenie z kim i jak Heat grali w kwietniu. Drugim niech sobie bedzie dokupienie Bosha :-) Za kogo? Pojawia się coraz więcej glosów że gwiazdy będą szły wyłącznie w s'n't. Heat nie mają nikogo wartościowego, kto mógłby iść w drugą stronę nie osłabiając jednocześnie szans na zatrzymanie Dywana. A nie wyobrażam sobie scenariusza w którym Rapotors byliby szczęsliwi z przyjęcia od Heat paczki zawierającej Haslema i jakiegoś bliżej nieokreślonego młodziaka. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-25 09:51:47 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
Ma. A przynajmniej ja mam nadzieje, ze ma. Jakbym nie liczyl, nie wychodzi mi z tego 10% :-) Poza tym przy nowych kontrakcie jakoś nie sądzę, żeby miało znaczenie Pewnie nie decydujace, ale dla poziomu rozczarowania minionym sezonem (zakladam, ze gdzies na boku taki czynnik bedzie miec miejsce) moze miec znaczenie, czy odpadli z pozniejszymi mistrzami, doskonale zorganizowana maszyna, czy z dziodami, ktorzy polegliby z kretesem runde pozniej. Drugim niech sobie bedzie dokupienie Bosha :-) Myslisz, ze gdyby oddali Beasleya za Bosha to szanse na zatrzymanie Dywana by zmalaly? A nie wyobrażam sobie scenariusza w którym Rapotors byliby szczęsliwi No to ja go bardziej okreslilem. Beas ma swoje wady, ale IMO nadal ma tez wartosc handlowa. Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-25 01:22:33 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 25 Maj, 09:51, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Ma. A przynajmniej ja mam nadzieje, ze ma. Wlicz jeszcze kilka osób z front office, parkingowych, sprzątaczki i chłopców od podawania ręczników. 10% jak w mordę strzelił. :-) > Poza tym przy nowych kontrakcie jakoś nie sądzę, żeby miało znaczenie IMO liczy się tylko ile kasy Dywan dostanie i czy będzie grał z inna gwiazdą. Wyczyny Haslema, JON'a i QRicha raczej nie będą miały zbyt wielkiego znaczenia. >> Drugim niech sobie bedzie dokupienie Bosha :-) Yup. Wydaje mi się że samo dodanie jednego znanego nazwiska to za mało żeby wytworzyć "poczucie bezpieczenstwa". > A nie wyobrażam sobie scenariusza w którym Rapotors byliby szczęsliwi Skoro ma wartość handlową to ma też wartość dla Heat i Dywana. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-25 10:47:30 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
Ale przecież personel się zmieni niemal w 90%. Obecny trzon drużynyJakbym nie liczyl, nie wychodzi mi z tego 10% :-) I co, maja ich wymieniac? Nieeeeeeeee!!!!! Poza tym przy nowych kontrakcie jakoś nie sądzę, żeby miało znaczeniePewnie nie decydujace, ale dla poziomu rozczarowania minionym sezonem Wiadomo, ze dostanie max, wiec tu nie widze jakby wiekszego problemu. Z inna gwiazda tez raczej na pewno bedzie grac. Pytanie tylko o konkretne nazwisko. Wyczyny JONa znaczenia miec nie beda, pozostalych, kto wie, moze troche bardziej. Swoja droga, nie zdziwie sie, jezeli i JONa za jakies MLE przedluza. Myslisz, ze gdyby oddali Beasleya za Bosha to szanse na zatrzymanieDrugim niech sobie bedzie dokupienie Bosha :-)Za kogo? Pojawia się coraz więcej glosów że gwiazdy będą szły Masz racje, jak zwykle zreszta :-P Ale i dobry to poczatek, by zaczac budowac w ten sposob nowa druzyne z perspektywami. A nie wyobrażam sobie scenariusza w którym Rapotors byliby szczęsliwiNo to ja go bardziej okreslilem. Beas ma swoje wady, ale IMO nadal ma tez wartosc handlowa. Pewnie ze ma. Ale Bosh ma nieco wieksza i na tym zasadza sie caly ten pomysl. Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-25 02:03:20 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 25 Maj, 10:47, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> Ale przecież personel się zmieni niemal w 90%. Obecny trzon drużyny Bez paniki - wymiana będzie w s'n't z KFC czy McDonald's. > IMO liczy się tylko ile kasy Dywan dostanie i czy będzie grał z inna Ale maks maksowi nierówny :-) Zakładam, że Dywan będzie chciał tego większego (to chyba bezpieczne założenie skoro ma zostać na Florydzie). Z inna gwiazda tez raczej na pewno bedzie grac. Pytanie tylko o konkretne nazwisko. Ru-dy Gay! Ru-dy Gay! Ru-dy Gay! ;-) Wyczyny JONa znaczenia miec nie beda, pozostalych, IMO on nie jest warty nawet MLE, ale możliwe, że nie będzie innego wyjścia. >> Myslisz, ze gdyby oddali Beasleya za Bosha to szanse na zatrzymanie Poprawka - jak zawsze :-P Ale i dobry to poczatek, by zaczac Czekaj, a czy przypadkiem Riley nie sugerował że FA2010 będzie końcem, a nie początkiem przebudowy zespołu? >>> A nie wyobrażam sobie scenariusza w którym Rapotors byliby szczęsliwi Wiesz, że nie należę do fanów Beasleya i nie wydaje mi się, zeby jego osoba miała kluczowe znaczenie dla zatrzymania Wade'a, ale kupując Bosha w s'n't i wrzucając do wymiany jedyny młody talent jaki jest w Heat - Riley bardzo ograniczy sobie pole manewru. Wade i Bosh zjedzą większość pozostałego miejsca pod sc. Druzyna będzie bez kompletnego S5 i faktycznie przedłużka dla JON'a może być koniecznością. Pytanie tylko co dalej? Liczyć, że od ręki wypalą dość dalekie picki w drafcie? Albo, że nagle kilku weteranów przyjdzie grać za minimum? Bo na razie wygląda na to, że Wade, Bosh, Chalmers, Jones i Cook będą kosztowali okolo 42M$. Przy sc na poziomie 56M$ masz miejsce na dwóch ziutków za okolice MLE - JON plus jakiś FA (BTW Heat nie będzie przysługiwało w tym roku prawdziwe MLE, bo sa poniżej sc) i 3-4 weteranów za minima. To nie brzmi jak przepis na contendera. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-25 11:23:00 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
IMO liczy się tylko ile kasy Dywan dostanie i czy będzie grał z innaWiadomo, ze dostanie max, wiec tu nie widze jakby wiekszego problemu. Dostanie tego wiekszego, no brainer. I powiem smialo, ze pewnie zasluzy na niego bardziej, niz pewien skrzydlowy po sasiedzku. Z inna gwiazda tez raczej na pewno bedzie grac. Pytanie tylko o konkretne nazwisko. Jak to, przeciez juz go laczyles z Rzeznikiem w Memphis :-) Ale i dobry to poczatek, by zaczac Riley rozne rzeczy gada. Np gadal, ze Shaq nie jest na sprzedaz :-) Wiesz, że nie należę do fanów Beasleya i nie wydaje mi się, zeby jego Jestem za takim ograniczeniem sobie pola manewru. Jak cholera. Wade i Bosh zjedzą większość pozostałego miejsca pod sc. Niekoniecznie nagle, maja na to cale lato :-) A reszta moze przyjsc zima po buyoutach, tez nie pogardze. Bo na razie wygląda na to, że Wade, Bosh, Chalmers, Jones i Cook będą Gila mnie, czy Heat w przyszlym roku beda contenderem. Chce Dywana i Bosha (Bosha, nie Amare) podpisanych w poludniowej Florydzie na lata. O role players bede sie martwil potem. Riley tak czasem ma, ze jakiegos znikad sciagnie. Aha, i Haslema zostawic. Howgh. Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-25 03:20:11 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 25 Maj, 11:23, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Ale maks maksowi nierówny :-) Zakładam, że Dywan będzie chciał tego Daj Ty juz spokój Rychowi. Dostał zasłużenie, ale Dwight teraz złośliwie podkopuje jego karierę ;-) >> Z inna gwiazda tez raczej na pewno bedzie grac. Pytanie tylko o konkretne nazwisko. A to Slaughtera wciśniemy do Heat. Oni muszą grac razem. A może Wolves sprzedadzą Love i wtedy byłaby era Gay-Love-Slaughter w Miami. Prasa zapewniona przez cały rok ;-) >> Ale i dobry to poczatek, by zaczac Ale jak ktoś daje takie oferty jak Phoenix... ;-) > Wiesz, że nie należę do fanów Beasleya i nie wydaje mi się, zeby jego Wolisz to niż kupienie Bosha bez oddawania Beasleya? > Wade i Bosh zjedzą większość pozostałego miejsca pod sc. Tylko, że to wygląda jak łatanie składu, a nie budowanie potegi. Nie sądzisz? > Bo na razie wygląda na to, że Wade, Bosh, Chalmers, Jones i Cook będą Amare zostanie tu gdzie jest. Przeca Suns sa o trzy złamania Nasha od wejścia do Finału :-) O role players bede sie martwil potem. Riley tak czasem ma, ze jakiegos A kasa na niego skąd? Haslem może nie być zbyt tani. Myślisz ze Riley da mu 45M$/6? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-25 12:50:56 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
Wiesz, że nie należę do fanów Beasleya i nie wydaje mi się, zeby jegoJestem za takim ograniczeniem sobie pola manewru. Jak cholera. Ba, jeszcze bardziej uciezylbym sie, gdyby kupili LeBrona bez oddawania nikogo, nawet ballboya. Ale staram sie byc realista :-) Wade i Bosh zjedzą większość pozostałego miejsca pod sc.Niekoniecznie nagle, maja na to cale lato :-) Nazywac sobie mozemy kolejne etapy mniej lub bardziej pejoratywnie. Jak dla mnie idzie o to, by miec dwa ciagniki zagwarantowane. Na pozyskiwanie role players sa rozne sposoby, sie zobaczy. Aha, i Haslema zostawic. Howgh. Zdziwilbym sie, gdyby gdziekolwiek tyle dostal. Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-25 05:10:59 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 25 Maj, 12:50, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Tylko, że to wygląda jak łatanie składu, a nie budowanie potegi.. Nie Problem w tym, ze oba ciągniki od tego "sie zobaczy" moga uzalezniać złożenie podpisu na cyrografie. Bo taki Bosh może na przykład dużo bezpieczniej podpisać s'n't z Lakers. Bynum może mieć większą wartość dla Toronto. >> Aha, i Haslema zostawic. Howgh. Dlatego pytam o Rileya. Dla Heat Haslem moze byc więcej warty niż dla kogokolwiek innego. A to pieniądze w sumie niewiele większe niż przy MLE. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-25 14:19:48 | |
Autor: s | |
Orl-Bos G3 | |
Problem w tym, ze oba ciągniki od tego "sie zobaczy" moga uzalezniać Trudno. Wowczas dla Heat zostanie tylko ta pierdola James...;-( Zdziwilbym sie, gdyby gdziekolwiek tyle dostal.Aha, i Haslema zostawic. Howgh.A kasa na niego skąd? Haslem może nie być zbyt tani. Myślisz ze Riley No to niech sie buja na drzewo. Kontraktom powyzej MLE dla role players mowimy stanowcze i zdecydowane "NIE"! Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-05-24 05:28:39 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 22:12, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: A moze wiecej z Howarda nie wyciagniesz. To nie wina Ewinga tylko braku talentu Howarda. > Po prostu tak Celci jak i Lakers sa dla Magic bardzo złym matchupem, bo Lewis zapomnial jak sie kozluje pilke. On dla mnie nadaje sie co najwyzej na zmiennika. Wydawalo mi sie, ze Bass mial pelnic ta role, ale w praktyce grzal lawe Ano... |
|
Data: 2010-05-23 17:14:57 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-23 13:27, wiLQ pisze:
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:Chyba jednak trenera. Stan w zeszłych lata rozwijał się razem z zespołem. Teraz wydaje się być strasznie zagubiony. Analogia do zeszłego roku i do trenera Cavs jest aż nadto zauważalna. Ich tegoroczne osiągnięcia też nie skłaniają mnie do kolejnej szansy dla Stana -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." |
|
Data: 2010-05-23 12:27:02 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 17:14, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2010-05-23 13:27, wiLQ pisze:> Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: On jest zagubiony co roku. Gortat nazwał go rok temu mistrzem paniki. Taki ma styl i IMO jest dobrym trenerem .Lepszym niż Brown i Woodson razem wzięci :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-24 00:02:21 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-23 21:27, Leszczur pisze:
On 23 Maj, 17:14, Hubertus Blues<hbe...@poczta.onet.pl> wrote: Ok, styl bycia style bycia. Ale On niczego nie wniósł w tym roku do tej drużyny. Nawet Taki drobiazg jak wkomponowanie Cartera w drużynę poszedł średnio. -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." |
|
Data: 2010-05-23 23:55:12 | |
Autor: Leszczur | |
Orl-Bos G3 | |
On 24 Maj, 00:02, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2010-05-23 21:27, Leszczur pisze: I teraz pytanie czy to wina trenera czy zawodnika. Ja chętnie obwiniam Cartera, bo on popełniał te same błędy w każdym klubie w którym grał. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-05-23 22:12:30 | |
Autor: wiLQ | |
Orl-Bos G3 | |
Hubertus Blues napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Tzn jakie zmiany proponujecie Magic na przyszly sezon? Na jakiego? Bo IMHO samo zwolnienie trenera to zadna metoda gdy nie ma w zasiegu nastepcy bo przeciez moze byc to ktos gorszy. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-05-24 00:00:51 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Orl-Bos G3 | |
W dniu 2010-05-23 22:12, wiLQ pisze:
Hubertus Blues napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:I tu się z Tobą zgodzę. Podkreślę jeszcze raz _Chyba_ ;) -- pozdrawiam Hubertus Blues "... z szaconkiem bo się może skończyć źle..." |
|
Data: 2010-05-24 05:28:55 | |
Autor: sooobi | |
Orl-Bos G3 | |
On 23 Maj, 22:12, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Hubertus Blues napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Na jego brata chociazby:) |