Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Osądzić Klicha

Osądzić Klicha

Data: 2011-06-30 19:04:10
Autor: Inc
Osądzić Klicha
Skoro minister Klich potrafi bardzo głęboko wchodzić w kompetencje swoich dowódców, tak że praktycznie wie wszystko, to może kierować również wszystkim innym w armii


Z gen. rez. Waldemarem Skrzypczakiem, byłym dowódcą Wojsk Lądowych, rozmawia Jacek Dytkowski

Profesor Marek Żylicz wyraził przypuszczenie, że Bogdan Klich, minister obrony narodowej, nie może odpowiadać za działania podwładnych, bo podwładni mogli go celowo utrzymywać w niewiedzy.

- W wojsku nie ma zbiorowej odpowiedzialności. Zawsze ponosi ją konkretna osoba. W wojsku zasadą jest, że za wszystko odpowiada dowódca. Co by się nie wydarzyło, kiedy np. szeregowy w brygadzie popełnia jakieś przestępstwo, zawsze w pewnym sensie jest za to odpowiedzialny dowódca. Bo to on nadaje rytm i ton służbie w jednostce wojskowej. Przyjmując stanowisko dowódcze, bierze się na siebie nie tylko kompetencje, ale i odpowiedzialność. Bez wątpienia dwie katastrofy: samolotu CASA w 2008 r. w okolicach Mirosławca pod Szczecinem i Tu-154M pod Smoleńskiem w 2010 r., zdarzyły się za ministra Klicha. Więc to on - jako głównodowodzący - jest za nie odpowiedzialny. Te tragedie nie wydarzyły się w innym resorcie, ale w MON.

Ale prof. Żylicz sugeruje, że Klich mógł być przez swoich podwładnych utrzymywany w niewiedzy co do sytuacji w lotnictwie wojskowym.

- Można się z tym zgodzić w związku z katastrofą samolotu CASA. Minister miał prawo przed tą tragedią nie wiedzieć o tym, co się dzieje w lotnictwie. Tamta sytuacja go usprawiedliwia - i też jestem w stanie z tym się zgodzić. Natomiast jeżeli teraz, w 2011 r., ktoś usprawiedliwia ministra, to albo nie wie o katastrofie pod Mirosławcem, albo robi to świadomie. Innymi słowy - wybiela tę osobę. Po katastrofie CASY było wystarczająco dużo czasu, by ten porządek w lotnictwie wojskowym - o którym mówi - zaprowadzić.

Na korzyść Klicha ma działać fakt, że jest osobą cywilną.

- Dobrze byłoby, gdyby pan profesor wiedział coś więcej. Generalnie bowiem minister Klich wchodzi tak głęboko w kompetencje swoich dowódców, że praktycznie wie wszystko. Niech więc prof. Żylicz nie usprawiedliwia go w ten sposób. Jeżeli minister Klich osobiście kieruje kadrami, to może kierować również wszystkim innym w armii. Zatem jest to takie rozmydlanie tematu albo świadome działanie na czyjąś korzyść po to, by komuś pomóc. W tym miejscu wkraczamy już w politykę i absolutnie profesor gra tutaj na nutach politycznych.

Profesor porównuje złą sytuację w lotnictwie wojskowym do innych dziedzin, w jakich państwo się nie sprawdza: ściągania podatków, egzekwowania przepisów ruchu, zachowania kibiców na stadionach...

- Do jakiego tematu profesor się odnosi? Do katastrofy samolotu czy katastrofy państwa? Jeżeli profesor mówi w ten sposób, to nie odnosi się do katastrofy samolotu, jej aspektów i przyczyn, związków itd., ale do katastrofy państwa. Więc nie bardzo wiem, do czego on zmierza. Kogo chce usprawiedliwić albo kogo oskarżyć? Bo jeżeli wskazuje na inne zło, to znaczy, że oskarża państwo.

Osądzić Klicha

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona