Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Osiągnięcia Gargas w docieraniu do prawdy z czasów kiedy w TVP budowała IV RP.

Osiągnięcia Gargas w docieraniu do prawdy z czasów kiedy w TVP budowała IV RP.

Data: 2011-12-16 16:53:46
Autor: Przemysław W
Osiągnięcia Gargas w docieraniu do prawdy z czasów kiedy w TVP budowała IV RP.
Anita Gargas dostała nagrodę główną SDP za "bezkompromisowe docieranie do prawdy". Warto przypomnieć osiągnięcia laureatki w docieraniu do prawdy z czasów, kiedy w TVP budowała IV RP


"Polski Pulitzer dla Anity Gargas z >Gazety Polskiej<" - cieszy się na pierwszej stronie "Gazeta Polska Codziennie". Nagrodę dostała od przejętego niedawno przez prawicę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za "bezkompromisowe docieranie do prawdy".

W środku wywiad z laureatką. Gargas: "Przyznana mi nagroda przełamuje pewnego rodzaju tabu. Przełamuje też barierę psychologiczną związaną z tym, że mainstream narzucił traktowanie podobnych do mnie, bezkompromisowych dziennikarzy, jak trędowatych. Bardzo się cieszę, że ta nagroda za dociekanie prawdy o Smoleńsku przypadła mi dzięki jednogłośnej decyzji jury".


W drugim wywiadzie, na stronie SDP dodaje: "W zarządzie SDP są przedstawiciele wszystkich mediów - prasy, radia telewizji - prywatnych i publicznych. Reprezentatywny przekrój. Ale oczywiście zdaniem TVN i >Gazety Wyborczej< jedyną reprezentacją środowiska jest jury Grand Press, gdzie od lat ci sami przyznają sobie nagrody. Pan z >Polityki< nagradza Pana z Radia Zet, a ten Pana z TOK FM, ten ostatni Pana z >Gazety Wyborczej< i koło się domyka. Dlaczego pozwoliliśmy sobie wmówić, że oni reprezentują media głównego nurtu? Zachowujemy się, jakbyśmy byli mniejszością. Brakuje nam odwagi i umiejętności rozpychania się, gardzimy chamskimi metodami pracy, nie mamy cech, którymi dysponują tamci. Ale czasy, kiedy oni mieli monopol, dawno minęły. Pomagają nam w tym internet, drugi obieg, lokalne telewizje i gazety. To my jesteśmy mainstreamem! Strażnikami prawdy i wolnego słowa".

Zawsze robiła na mnie wrażenie łatwość, z jaką nasza prawica posługuje się wielkimi słowami - prawda, honor, ojczyzna - i jak bez skrupułów potrafi chwalić sama siebie. Nie wiem, czy to tylko strategia marketingowa, czy ci państwo naprawdę wierzą w to, co mówią o sobie: każde z tych dwóch możliwych wyjaśnień stawia ich w niezbyt dobrym świetle. Skoro już jednak jesteśmy przy sprawach "umiejętności rozpychania się" i "chamskich metod pracy", warto przypomnieć osiągnięcia robionego przez Gargas programu "Misja specjalna" - jednej z głównych tub propagandowych IV RP.

Tak recenzowała go moja redakcyjna koleżanka Agnieszka Kublik, kiedy w styczniu 2010 r. - po przerwie - wracał na antenę:

"Był to program niezwykły. Recenzenci opisywali go jako propagandowy, służalczy, zakłamany, insynuacyjny. >Misja< uczciwie na te określenia zapracowała.

Program lojalnie i z dużą determinacją wspierał PiS w budowie IV RP. Jak? >Misja< pomogła PiS w walce z >układem< na Śląsku, emitując dzień przed wtargnięciem ABW do domu Barbary Blidy reportaż o mafii węglowej. Blida śmiertelnie się postrzeliła, dziś już wiadomo, że z mafią nie miała nic wspólnego, a zarzuty były nic niewarte.

Misja< wsparła ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę w kampanii przeciwko kardiochirurgowi dr. Mirosławowi G. Przygotowała program, w którym z protokołów przesłuchań świadków wyłuskała zeznania tylko tych obciążających dr. G. Wyszło, że G. to przerażający potwór w białym kitlu z kieszeniami na łapówki.

Gdy Prawo i Sprawiedliwość zażądało lustracji środowisk dziennikarskich, >Misja< nadała program o dziennikarzach mających współpracować z SB. Wymieniono sześć znanych osób. Jedna z nich nie żyła już od dziesięciu lat, więc nie miała szansy obrony swojego nazwiska. Z żyjących w studiu wystąpił tylko jeden.

Gdy w kampanii wyborczej PiS w 2007 r. padło hasło ataku na oligarchów, >Misja< zajęła się m.in. Ryszardem Krauzem. Nie było nowych faktów, tylko insynuacje.

Gdy PiS atakował wykształciuchów i łże-elity, gdy walczył z częścią demokratycznej opozycji, >Misja< przypominała, że idea Okrągłego Stołu "narodziła się nie w Warszawie, ale w >kremlowskich gabinetach<, że ta operacja była kontrolowana przez sowieckich nadzorców, a opozycja (czyli Michnik i Wałęsa) przy Okrągłym Stole głównie piła wódkę z gen. Kiszczakiem.

Gdy przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r. Jarosław Kaczyński szykował się do debaty z Aleksandrem Kwaśniewskim, >Misja< przystąpiła do ataku na tego drugiego. Wyemitowała stary reportaż o tym, jak w 2005 r. podczas imprezy urodzinowej Kwaśniewskiego (wtedy prezydenta) doszło do przestępstwa >publicznej zbiórki pieniędzy na fundację<. Jaka zbiórka? Kwaśniewski uprzedził gości, by zamiast przynosić prezenty, wspomogli jego fundację".

Intryguje mnie, czy te wszystkie programy p. Gargas dziś także uznałaby za "walkę o prawdę"? Tego się jednak nie dowiemy, bo dziś laureatka woli pokazywać się jako ofiara politycznych prześladowań, wykluczona przez mityczny "mainstream". Nie warto dać się na to nabrać.

PS: Nagrodę SDP przyznało jury w składzie: Krzysztof Skowroński, Agnieszka Czarkowska, Krystyna Forowicz, Paweł Jabłoński, Jerzy Jachowicz, Piotr Legutko, Wanda Nadobnik, Zbigniew Rytel, Anna Sekudewicz, Konrad Siller, Stefan Truszczyński, Maciej Wierzyński, Marcin Wolski, Dominik Zdort.

Ten skład - w którym przeważają dziennikarze i publicyści o prawicowych poglądach - trudno uznać za reprezentatywny dla polskich mediów (jak sugeruje Gargas). Pełna lista nagrodzonych np. tu.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10831448,Anita_Gargas_walczy_o_prawde.html#ixzz1giI1bvZv




Przemek

--

"Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce były premier - a mieliśmy ich 14 po
1989 r. - stanął przed sądem w karnym procesie. To precedensowe zdarzenie
dotknęło Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS."

Osiągnięcia Gargas w docieraniu do prawdy z czasów kiedy w TVP budowała IV RP.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona