Witam,
Mam bardzo duży problem.
Od jakiegos czasu mieszkam z moja narzeczona u jej matki. W tym samym domu mieszka brat mojej narzeczonej z rodzina. Niedlugo po tym jak sie wprowadzilem zostalem oskarzony przez tesciowa brata o czyny karalne (bardzo powazne zarzuty). Sprawa zostala wyjasniona po wyjezdzie tesciowej,cala rodzina wrocila do normalnego zycia. Myslalem ze wszystko bedzie ok, ale po powrocie tesciowej brata sprawa znow nabrala obrotu. Jestem caly czas szykanowany, obrazany, wrecz czuje sie zaszczuty. W momencie kiedy ona sie pojawila, brat z zona zmienili front.
Problem jest o tyle zlozony, ze kilka lat temu bylem karany (wyrok nie ma zwiazku ze wspomnianym oskarzeniem) o czym dowiedzial sie brat z rodzina przez swoje prywatne sledztwo proszac o sprawdzenie mnie przez swojego znajomego policjanta.
Nie jestem osoba, ktora chce sie mscic za to co mi zrobili, ale chce wiedziec jakie mam prawa, co moge, a czego mam sie wystrzegac.
Czy podanie przez policjanta informacji osobom postronnym jest naruszeniem mojej prywatnosci?? Czy za oszczerstwa i oskarżenia na ktore nia maja dowodow a ja jestem w stanie udowodnic swoja niewinnosc moge dociekać swoich praw w sądzie??
Prosze o pomoc! Mam juz dosc ... czuje sie zaszczuty!!!!! :(

Użytkownik "NEURON" <2neuron@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hl60bs$abq$1inews.gazeta.pl...

Ujawnienie takich danych przez policjanta jest przestępstwem. Problemem bywa jedynie udowodnienie, kto dopuścił się takiego ujawnienia. Możesz w tej sparwie napisać do Komendanta Wojewódzkiego Policji właściwego dla miejsca, w którym doszło do przestępstwa. Zakładając, ze policjant nie udzielił tej informacji na podstawie własnej pamięci, a sprawdził to w zbiegach informatycznych sprawdzenie kto i po co uzyskał takie informacje jest stosunkowo proste.

Co do stosunku teściowej brata, to niestety tak bywa w rodzinie. Najlepiej na takie zaczepki nie reagować. Jeśli już trzeba, to wyślij furiatkę do najbliższej jednostki Policji, skoro uważa, ze popełniłeś przestęstwo. Prawdopodobnie nie pójdzie, a jak pójdzie, to ktoś bezstronny to wyjaśni.

Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "NEURON" <2neuron@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hl60bs$abq$1inews.gazeta.pl...

Ujawnienie takich danych przez policjanta jest przestępstwem. Problemem bywa jedynie udowodnienie, kto dopuścił się takiego ujawnienia. Możesz w tej sparwie napisać do Komendanta Wojewódzkiego Policji właściwego dla miejsca, w którym doszło do przestępstwa. Zakładając, ze policjant nie udzielił tej informacji na podstawie własnej pamięci, a sprawdził to w zbiegach informatycznych sprawdzenie kto i po co uzyskał takie informacje jest stosunkowo proste.

Dzieki za informacje :)

Co do stosunku teściowej brata, to niestety tak bywa w rodzinie. Najlepiej na takie zaczepki nie reagować. Jeśli już trzeba, to wyślij furiatkę do najbliższej jednostki Policji, skoro uważa, ze popełniłeś przestęstwo. Prawdopodobnie nie pójdzie, a jak pójdzie, to ktoś bezstronny to wyjaśni.

Widzisz, oskarzenia z jej strony bardzo powazne. Czy czekanie z zalozonymi rekoma ma sens?? Czy lepiej bronic sie "atakiem"

Użytkownik "NEURON" <2neuron@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hl6i7i$ap8$1inews.gazeta.pl...

Co do stosunku teściowej brata, to niestety tak bywa w rodzinie. Najlepiej na takie zaczepki nie reagować. Jeśli już trzeba, to wyślij furiatkę do najbliższej jednostki Policji, skoro uważa, ze popełniłeś przestęstwo. Prawdopodobnie nie pójdzie, a jak pójdzie, to ktoś bezstronny to wyjaśni.

Widzisz, oskarzenia z jej strony bardzo powazne. Czy czekanie z zalozonymi rekoma ma sens?? Czy lepiej bronic sie "atakiem"

Nie wiedząc o co chodzi, nie znając kontekstu i nie wiedziąc, co Cię łączy z tymi - w sumie - obcymi osobami, to nie zaryzykuję zajęcia stanowiska na ten temat.

Ujawnienie takich danych przez policjanta jest przestępstwem. Problemem bywa jedynie udowodnienie, kto dopuścił się takiego ujawnienia. Możesz w tej sparwie napisać do Komendanta Wojewódzkiego Policji właściwego dla miejsca, w którym doszło do przestępstwa. Zakładając, ze policjant nie udzielił tej informacji na podstawie własnej pamięci, a sprawdził to w zbiegach informatycznych sprawdzenie kto i po co uzyskał takie informacje jest stosunkowo proste.

jakich konsekwencji moze sie spodziewac  ten policjant ????

Co do stosunku teściowej brata, to niestety tak bywa w rodzinie. Najlepiej na takie zaczepki nie reagować. Jeśli już trzeba, to wyślij furiatkę do najbliższej jednostki Policji, skoro uważa, ze popełniłeś przestęstwo. Prawdopodobnie nie pójdzie, a jak pójdzie, to ktoś bezstronny to wyjaśni.

Użytkownik "NEURON" <2neuron@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hl9l1a$n9n$1inews.gazeta.pl...

Ujawnienie takich danych przez policjanta jest przestępstwem. Problemem bywa jedynie udowodnienie, kto dopuścił się takiego ujawnienia. Możesz w tej sparwie napisać do Komendanta Wojewódzkiego Policji właściwego dla miejsca, w którym doszło do przestępstwa. Zakładając, ze policjant nie udzielił tej informacji na podstawie własnej pamięci, a sprawdził to w zbiegach informatycznych sprawdzenie kto i po co uzyskał takie informacje jest stosunkowo proste.

jakich konsekwencji moze sie spodziewac  ten policjant ????

Zwolnienia ze służby na pewno.

W dniu 2010-02-13 11:53, NEURON pisze:

Witam,
Mam bardzo duży problem.
Od jakiegos czasu mieszkam z moja narzeczona u jej matki. W tym samym
domu mieszka brat mojej narzeczonej z rodzina.

Paskudna sytuacja:( Ja co prawda nie miałem problemów z prawem, ale przez krótki czas przerabiałem taką sytuację. Mnie po prostu brat nie lubił. Zrezygnowałem z toksycznego związku po tym jak zobaczyłem, że nie mam oparcia w narzeczonej.

  Niedlugo po tym jak sie

wprowadzilem zostalem oskarzony przez tesciowa brata o czyny karalne
(bardzo powazne zarzuty). Sprawa zostala wyjasniona po wyjezdzie
tesciowej,cala rodzina wrocila do normalnego zycia. Myslalem ze wszystko
bedzie ok, ale po powrocie tesciowej brata sprawa znow nabrala obrotu.
Jestem caly czas szykanowany, obrazany, wrecz czuje sie zaszczuty. W
momencie kiedy ona sie pojawila, brat z zona zmienili front.

Na bieżącą chwilę radzę Ci znaleźć jakąś formę odstresowania się, bo ta sytuacja Cię wykończy nerwowo:(

Problem jest o tyle zlozony, ze kilka lat temu bylem karany (wyrok nie
ma zwiazku ze wspomnianym oskarzeniem) o czym dowiedzial sie brat z
rodzina przez swoje prywatne sledztwo proszac o sprawdzenie mnie przez
swojego znajomego policjanta.

Znajomy policjant ma swoje dobre i złe strony. Te są akurat te złe:(

Nie jestem osoba, ktora chce sie mscic za to co mi zrobili, ale chce
wiedziec jakie mam prawa, co moge, a czego mam sie wystrzegac.

Rozwiązania należy szukać po stronie obyczajowej, a nie prawnej. jak sytuację ocenia narzeczona?
Porusz może wątek na pl.soc.rodzina

Prosze o pomoc! Mam juz dosc ... czuje sie zaszczuty!!!!! :(

Tu nie w sądzie trzeba szukac rozwiązania toksycznej sytuacji. Żaden sąd nie jest w stanie nakazać sympatii do drugiej osoby, a bez tego żyje się naprawdę ciężko.
--
| TOMASZEK nie lubi:
| ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
| lewej strony mocy^