Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Osoba fizyczna - usługi - podatek

Osoba fizyczna - usługi - podatek

Data: 2009-12-20 19:11:37
Autor: beezle
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Witam Wszystkich,

Planuję w niedalekiej przyszłości świadczenie usług (drobne związane z fotografią lub informatyką). Zgodnie z Ustawą o działalności gospodarczej, działalność gospodarcza to:

"(...) zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły(...)"

i dalej:

"(...) działalność zarobkową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły, prowadzoną we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych przychodów ze źródeł wymienionych w dalszej części tej ustawy (...)"

Działalność gospodarcza wymaga, by to co robię, odbywało się w sposób zorganizowany i ciągły. Przez zorganizowanie rozumiem prowadzenie biura, a ciągłość oznacza tu regularność, nieprzerwane działanie.

Oczywiście między mną i osobą fizyczną, dla której wykonam usługę,
podpisana będzie umowa cywilno-prawna (osoba fizyczna z osobą fizyczną
umowy o dzieło/zlecenia nie podpiszą - [1])

Teraz chcę odprowadzić od zarobionych pieniędzy podatek, tak aby US nie doczepił się. Ja rozliczam się za pomocą PIT-37. Chciałbym się jednak upewnić - rozumiem, że należy je uwzględnić w C-1 punkt 3 lub 5
(DOCHODY I STRATY PODATNIKA / Przychód, Koszty uzyskania przychodów)?

Co wówczas pisać w kolumnie "Koszt uzyskania przychodów"?
Koszty poniesione na materiały użyte w trakcie wykonania usługi
(zakup)?

Co, gdyby przychody wynikały z wykonywanej działalności artystycznej
(np. fotografia ślubna, okolicznościowa itp (zgodnie z art 13 ustawy
o podatku dochodowym osób fizycznych)

Proszę o wyrozumiałość - jestem młodą osobą i dopiero zaczynam zagłębiać
się w tematykę.

Pozdrawiam

[1] http://tinyurl.com/yzu7wbf

Data: 2009-12-20 19:52:41
Autor: SDD
Osoba fizyczna - usługi - podatek

Użytkownik "beezle" <beezlepl@gmail.com> napisał w wiadomości news:19hpluby3u2mb$.g19uw7cmy6e8.dlg40tude.net...


Działalność gospodarcza wymaga, by to co robię, odbywało się w sposób
zorganizowany i ciągły. Przez zorganizowanie rozumiem prowadzenie biura, a

Biura. Tak i moze obowiazkowo z serkretarka na pelny etat i sprzataczka na mowe zlecenie.
Bez tego o zoganizowaniu nie moze byc mowy :)

ciągłość oznacza tu regularność, nieprzerwane działanie.

No tak. 24 godziny na dobe, 7 dni w tygodniu. Jak bedzie 5 minut przerwy to tez nie ma ciaglosci.

Oczywiście między mną i osobą fizyczną, dla której wykonam usługę,
podpisana będzie umowa cywilno-prawna (osoba fizyczna z osobą fizyczną
umowy o dzieło/zlecenia nie podpiszą - [1])

A o jakiej to umowie cywilnoprawnej, roznej niz umowie zlecenia czy o dzielo myslales. Zdradz ten sekret.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-12-20 20:22:15
Autor: beezle
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Działalność gospodarcza wymaga, by to co robię, odbywało się w sposób
zorganizowany i ciągły. Przez zorganizowanie rozumiem prowadzenie biura, a
Biura. Tak i moze obowiazkowo z serkretarka na pelny etat i sprzataczka na mowe zlecenie.
Bez tego o zoganizowaniu nie moze byc mowy :)

Wiesz, mi chodzi po prostu o sporadyczne wykonanie usługi. Nie będę działalności gospodarczej zakładał z powodu wykonania kilku usług na rok
(zdrowotne, podatek * 12 miesięcy)

ciągłość oznacza tu regularność, nieprzerwane działanie.
No tak. 24 godziny na dobe, 7 dni w tygodniu. Jak bedzie 5 minut przerwy to tez nie ma ciaglosci.

Dobrze wiesz, że nie to mam na myśli. Chodzi o regularne wykonywanie usługi (np kilka razy w tygodniu / miesiącu itp). Po co w ogóle odpisujesz?

Oczywiście między mną i osobą fizyczną, dla której wykonam usługę,
podpisana będzie umowa cywilno-prawna (osoba fizyczna z osobą fizyczną
umowy o dzieło/zlecenia nie podpiszą - [1])
A o jakiej to umowie cywilnoprawnej, roznej niz umowie zlecenia czy o dzielo myslales. Zdradz ten sekret.

Czytałeś to, co wysłałem w poprzednim poście? Umowa zlecenie lub umowa o dzieło wymaga aby jedną ze stron była osoba prowadząca działalność, a ja takiej prowadzić nie chcę z powodów opisanych powyżej. Tak więc raczej umowa o treści podobnej do umowy o dzieło lub zlecenia, ale zatytułowana
inaczej? Nie wiem - dlatego pytam. Jutro przedzwonię do US - będzie prościej.

Pozdrawiam
SDD

Ja również.

Data: 2009-12-20 21:08:23
Autor: cef
Osoba fizyczna - usługi - podatek
beezle wrote:

Dobrze wiesz, że nie to mam na myśli. Chodzi o regularne
wykonywanie usługi (np kilka razy w tygodniu / miesiącu itp).

A kilka razy w roku to już jest nieregularnie?

Czytałeś to, co wysłałem w poprzednim poście? Umowa zlecenie lub
umowa o dzieło wymaga aby jedną ze stron była osoba prowadząca
działalność,

Z jakiego konkretnie przepisu wyciągasz taki wniosek?


Jutro przedzwonię do US - będzie prościej.

A to nie wiem czy Ci ich "rady" nie skomplikują sprawy,
a i tak nic nie będą formalnie warte.

Data: 2009-12-20 21:32:30
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 20.12.2009 21:08, cef wrote:
beezle wrote:

Dobrze wiesz, że nie to mam na myśli. Chodzi o regularne
wykonywanie usługi (np kilka razy w tygodniu / miesiącu itp).

A kilka razy w roku to już jest nieregularnie?

Na chlopski rozum - nie jest to w tym samym znaczeniu slowa co "regularnie dojezdzam do pracy".

A zeby bylo dla wszystkich jasne (rowniez dla tych, co mysla o zalozeniu wlasnej dzialalnosci gospodarczej) - jest gdzies w prawie doprecyzowane, co ustawodawca mial na mysli, jakie dla niego znaczenie kryje "działalność zarobkową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły"?


Tzn. gdzie jest ta granica, gdzie dzialalnosc zarobkowa bedzie wykonywana w sposob:

1) zorganizowany *i* ciagly      -> dzialalnosc gospodarcza
2) zorganizowany, ale nie ciagly -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza
3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-20 21:38:24
Autor:
Osoba fizyczna - usługi - podatek
3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza

A tak się da?

Data: 2009-12-20 21:41:41
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 20-12-2009 o 21:38:24 <sympatyczna_poczta_a@amorki.pl> napisał(a):

3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza

A tak się da?

Nie wiem, ale jakieś 20mln ludzi daje radę :)


--
Tomek

Data: 2009-12-20 22:06:09
Autor:
Osoba fizyczna - usługi - podatek
3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza

A tak się da?
Nie wiem, ale jakieś 20mln ludzi daje radę :)

Ci na umowach o pracę (tych masz na myśli, prawda?) też wykonują pracę w sposób zorganizowany. Ustawodawca potraktował takie zorganizowanie inaczej. Pytanie, czy da siew sposób niezorganizowany, ale ciągły.

Data: 2009-12-20 22:40:42
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 20-12-2009 o 22:06:09 <sympatyczna_poczta_a@amorki.pl> napisał(a):

3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc  gospodarcza

A tak się da?
Nie wiem, ale jakieś 20mln ludzi daje radę :)

Ci na umowach o pracę (tych masz na myśli, prawda?) też wykonują pracę w  sposób zorganizowany.

Tak, ale organizuje im to ktoś inny niż oni sami.


--
Tomek

Data: 2009-12-21 10:38:23
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 20.12.2009 21:38, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl wrote:
3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza

A tak się da?

Dzisiaj pomagam w sprzataniu, jutro tapetuje mieszkania, a pojutrze roznosze gazety. A co bedzie dalej, to sie zobaczy.


Jak najbardziej jest to dzialalnosc prowadzona w sposob ciagly, niezorganizowany.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 10:43:27
Autor: Liwiusz
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Tomasz Chmielewski pisze:
On 20.12.2009 21:38, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl wrote:
3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza

A tak się da?

Dzisiaj pomagam w sprzataniu, jutro tapetuje mieszkania, a pojutrze roznosze gazety. A co bedzie dalej, to sie zobaczy.


Jak najbardziej jest to dzialalnosc prowadzona w sposob ciagly, niezorganizowany.


   Powiedz mi zatem, po ilu dniach prowadzenia straganu na targowisku trzeba zarejestrować DG? I dlaczego jest tak, że urzędy i sądy uznają, że samo poszukiwanie klientów jest już prowadzeniem DG?

--
Liwiusz

Data: 2009-12-21 11:22:34
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 10:43, Liwiusz wrote:
Tomasz Chmielewski pisze:
On 20.12.2009 21:38, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl wrote:
3) ciagly, ale nie zorganizowany -> nie jest to dzialalnosc gospodarcza

A tak się da?

Dzisiaj pomagam w sprzataniu, jutro tapetuje mieszkania, a pojutrze
roznosze gazety. A co bedzie dalej, to sie zobaczy.


Jak najbardziej jest to dzialalnosc prowadzona w sposob ciagly,
niezorganizowany.


Powiedz mi zatem, po ilu dniach prowadzenia straganu na targowisku
trzeba zarejestrować DG?

Idealnie by bylo - gdy osiagniesz w danym miesiacu przychod X, przez trzy miesiace. Jak nie - plac po prostu podatek od tego, co zarobiles.
Prosto i czytelnie, z pozytkiem dla wszystkich.


I dlaczego jest tak, że urzędy i sądy uznają,
że samo poszukiwanie klientów jest już prowadzeniem DG?

Bo polityka w naszym kraju skonstruowana jest tak, ze wazniejsze jest, czy w szkolnej sali wisi krzyz, niz to, czy kilkaset tysiecy osob moze zyc na wlasny rachunek.


Ale na stronach stosownego ministerstwa powinna znalezc sie wiazaca wykladnia, ktora rozjasnilaby takie watpliwosci bez zakladania, ze kazdy jest potencjalnym przestepca podatkowym.


Nie powinno byc tak, ze osoba, chcaca utrzymywac sie na wlasny rachunek (mowie o _minimalnej_ dzialalnosci, jak zakladajacy watek), musi:

- zaplacic doradcy podatkowemu / prawnikowi za wiedze,
- potem i tak moze zostac "udupiona" przez widzimisie urzednika skarbowego.


Byloby to z pozytkiem dla wszystkich: wieksze zatrudnienie, wieksze wplywy z podatkow.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 13:13:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On Mon, 21 Dec 2009, Tomasz Chmielewski wrote:

On 21.12.2009 10:43, Liwiusz wrote:
Powiedz mi zatem, po ilu dniach prowadzenia straganu na targowisku
trzeba zarejestrować DG?

Idealnie by bylo - gdy osiagniesz w danym miesiacu przychod X, przez trzy miesiace. Jak nie - plac po prostu podatek od tego, co zarobiles.
Prosto i czytelnie, z pozytkiem dla wszystkich.

  Popatrz na sąsiedni mój post - gdzie leży różnica?
  Ano, dla większości "małych" - w ZUSie.

  NIE W PROWADZENIU DG!

  Odczep się proszę od uznawania, że "zaliczenie do DG" stanowi
jakiś problem.
  Problem stanowią *koszty* prowadzenia DG, zarówno wyrażone
wprost w pieniądzu, jak i w papierkologi.

I dlaczego jest tak, że urzędy i sądy uznają,
że samo poszukiwanie klientów jest już prowadzeniem DG?

Bo polityka w naszym kraju skonstruowana jest tak

  Akurat w tym miejscu racji Ci nie przyznam.
  Wyjaśnienie w sąsienim poście (napisałem przed chwilą).
  A sam miałem takie przypadki, że przez pół roku nie miałem
przychodów (acz "coś robiłem" na przyszłość, na własne ryzyko,
dodam że się opłaciło).
  Jeszcze by tylko tego brakowało, że przez ktoś by uznał,
że w tych okresach "nie prowadziłem DG" (tylko dlatego, że
nie zarabiałem na tym DG).

  Jeszcze raz: problemem NIE JEST ZALICZANIE CZEGOŚ DO DG.
  Problemem są KOSZTY, którymi obciążą się przedsiębiorczość!
  Różne koszty (w tym "opapierkowanie").

Ale na stronach stosownego ministerstwa powinna znalezc sie wiazaca wykladnia, ktora rozjasnilaby takie watpliwosci bez zakladania, ze kazdy jest potencjalnym przestepca podatkowym.

  Proponuję wersję "DG w rozumieniu Ordynacji": DG stanowi każde
zarabianie, z wyjątkiem regulacji wyłączonych odrębnymi przepisami
(w praktyce: umowa o pracę), może być? :|

  Byłoby jasno - sprzedajesz samochód, prowadzisz DG :P
(i patrz wyżej: problemem NIE JEST to, że zostałbyś uznany
za "prowadzącego"! Problemem jest konieczność wywalenia
ZUSu z tej definicji).

Nie powinno byc tak, ze osoba, chcaca utrzymywac sie na wlasny rachunek (mowie o _minimalnej_ dzialalnosci, jak zakladajacy watek), musi:

- zaplacic doradcy podatkowemu / prawnikowi za wiedze,
- potem i tak moze zostac "udupiona" przez widzimisie urzednika skarbowego.

  Ależ oczywiscie (że nie powinno).
  Acz przyznam, że w przedstawionym scenariuszu aż tak bym się nie
bał USu :P - zakładając, że przedsiębiorca będzie prowadził
nakazane prawem dokumenty (w szczególności: będzie miał ewidencję
sprzedaży VAT - aby wykazać, że *JEST* zwolniony), to co mu
US zrobi?
  Przekwalifikuje mu przychody z DG na nie-DG albo odwrotnie?
  No to co? Tu się zwiększy, tam spadnie, w kwocie różnica
wyjdzie niemal żadna.
  Mandat nałoży? - no może nałożyć. Kierowcy więcej płacą za
przekroczenie Vdop i żyją ;)

  Wiesz co spowoduje bankructwo?
  Tak, ZUS.
  I to jest problem - KOSZT składek, ew. związany z DG.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-12-21 13:36:33
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 13:13, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 21 Dec 2009, Tomasz Chmielewski wrote:

On 21.12.2009 10:43, Liwiusz wrote:
Powiedz mi zatem, po ilu dniach prowadzenia straganu na targowisku
trzeba zarejestrować DG?

Idealnie by bylo - gdy osiagniesz w danym miesiacu przychod X, przez
trzy miesiace. Jak nie - plac po prostu podatek od tego, co zarobiles.
Prosto i czytelnie, z pozytkiem dla wszystkich.

Popatrz na sąsiedni mój post - gdzie leży różnica?
Ano, dla większości "małych" - w ZUSie.

NIE W PROWADZENIU DG!

Odczep się proszę od uznawania, że "zaliczenie do DG" stanowi
jakiś problem.
Problem stanowią *koszty* prowadzenia DG, zarówno wyrażone
wprost w pieniądzu, jak i w papierkologi.

W _istocie_ rzeczy masz oczywiscie racje.

Aczkolwiek - z punktu widzenia watkotworcy - rzecza wtorna jest, gdzie lezy zrodlo problemu, skoro prowadzenie "minimalnej" DG wiaze sie z papierkologia i ZUSem.


I dlaczego jest tak, że urzędy i sądy uznają,
że samo poszukiwanie klientów jest już prowadzeniem DG?

Bo polityka w naszym kraju skonstruowana jest tak

Akurat w tym miejscu racji Ci nie przyznam.
Wyjaśnienie w sąsienim poście (napisałem przed chwilą).
A sam miałem takie przypadki, że przez pół roku nie miałem
przychodów (acz "coś robiłem" na przyszłość, na własne ryzyko,
dodam że się opłaciło).
Jeszcze by tylko tego brakowało, że przez ktoś by uznał,
że w tych okresach "nie prowadziłem DG" (tylko dlatego, że
nie zarabiałem na tym DG).

Nie widze problemu.
Masz DG, nie chcesz jej przerywac - nie przerywaj jej.

Masz "dzialalnosc" przynoszaca ci ledwie 500 zl dochodu miesiecznie ("moze za rok sie rozwinie") - ciezko byc w tym przypadku w zgodzie z prawem (ZUS, papierkologia...). Sporo ludzi machnie reka i pojdzie po zasilek, po co dokladac do interesu.
To jest realny koszt dla spoleczenstwa.


Jeszcze raz: problemem NIE JEST ZALICZANIE CZEGOŚ DO DG.
Problemem są KOSZTY, którymi obciążą się przedsiębiorczość!
Różne koszty (w tym "opapierkowanie").

No ale przeciez jedno wiaze sie z drugim - na poziomie teoretycznym masz jak najbardziej racje, ale w praktyce, jest jak jest.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 17:48:41
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 21-12-2009 o 13:13:19 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl>  napisał(a):


  Wiesz co spowoduje bankructwo?
  Tak, ZUS.
  I to jest problem - KOSZT składek, ew. związany z DG.

Ja bym jeszcze zaczął bać się tego (już przeszło):

http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/2002.htm

- rozdział "Kary pieniężne"

--
Tomek

Data: 2009-12-21 18:16:49
Autor: Piotrek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 2009-12-21 17:48, Tomek wrote:
Ja bym jeszcze zaczął bać się tego (już przeszło):

http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/2002.htm

- rozdział "Kary pieniężne"


Przejrzałem to (wprawdzie dość pobieżnie), ale nie wydaje się raczej, ażeby w posty sposób dało się "zarobić" 5000++

W każdym razie (po sprawdzeniu w ustawie) art. 79b ustęp 1 punkt 2 i 4 *nie* dotyczy półrocznych sprawozdań o zakresie korzystania ze środowiska, czy jak to się tam się nazywa.

A tu zapewne ustrzeliliby najwięcej łosi.

Tak więc może niepotrzebnie się stresujesz.
A może czegoś nie zauważyłem?

Piotrek

Data: 2009-12-21 22:49:53
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 21-12-2009 o 18:16:49 Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info>  napisał(a):

On 2009-12-21 17:48, Tomek wrote:
Ja bym jeszcze zaczął bać się tego (już przeszło):

http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/2002.htm

- rozdział "Kary pieniężne"


Przejrzałem to (wprawdzie dość pobieżnie), ale nie wydaje się raczej,  ażeby w posty sposób dało się "zarobić" 5000++
(...)
A może czegoś nie zauważyłem?


Ustawy o odpadach :)

Najprawdopodobniej podpadasz pod art. 17.1.2 (wystarczy jedna bateryjka,
świetlówka, nie mówiąc o sprzęcie komputerowym), co za tym idzie
powinieneś był złożyć informację wg art. 24.

Nawet jeśli wymigałeś się od odpadów niebezpiecznych,
to jeśli wytwarzasz jakiekolwiek odpady niekomunalne
(o co też nie jest trudno, definicja jest w ustawie),
to musisz składać roczne informacje o wytwaranych odpadach,
zgodnie z art. 37.

Oczywiście obowiązuje też prowadzenie ewidencja odpadów (art. 36).
Do tego obwarowania co do magazynowania i transportu.

To tak pobieżnie, bo w szczegółach jest pikantniej :)

Teraz, analizując te kary pieniężne:
- jeśli nie złożyłeś informacji o odpadach => 5000zł z art.. 79b.1.
- przewiozłeś odpady samodzielnie => 10000zł z art. 79b.2
- źle zaklasyfikowałeś odpady (zły kod, o co jest bajecznie prosto) =>  10000zł z art. 79c.3

Zauważ że w przypadku podania złego kodu na KPO, kara jest z automatu,
bo przepis jest suchy, nie zawiera żadnej możliwości gradacji.
Innymi słowy - jeśli oddajesz na złom pendriva i źle wybierzesz pomiędzy  kodem 20, 16 3 a 16 4,
to ....

--
Tomek

Data: 2009-12-21 23:02:05
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 22:49, Tomek wrote:

Teraz, analizując te kary pieniężne:
- jeśli nie złożyłeś informacji o odpadach => 5000zł z art. 79b.1.
- przewiozłeś odpady samodzielnie => 10000zł z art. 79b.2
- źle zaklasyfikowałeś odpady (zły kod, o co jest bajecznie prosto) =>
10000zł z art. 79c.3

Zauważ że w przypadku podania złego kodu na KPO, kara jest z automatu,
bo przepis jest suchy, nie zawiera żadnej możliwości gradacji.
Innymi słowy - jeśli oddajesz na złom pendriva i źle wybierzesz pomiędzy
kodem 20, 16 3 a 16 4,
to ....

I w tym momencie przecietny obywatel podziekuje, pojdzie po zasilek, a reszte dorobi na czarno.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 23:03:13
Autor: Liwiusz
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Tomasz Chmielewski pisze:
On 21.12.2009 22:49, Tomek wrote:

Teraz, analizując te kary pieniężne:
- jeśli nie złożyłeś informacji o odpadach => 5000zł z art. 79b.1.
- przewiozłeś odpady samodzielnie => 10000zł z art. 79b.2
- źle zaklasyfikowałeś odpady (zły kod, o co jest bajecznie prosto) =>
10000zł z art. 79c.3

Zauważ że w przypadku podania złego kodu na KPO, kara jest z automatu,
bo przepis jest suchy, nie zawiera żadnej możliwości gradacji.
Innymi słowy - jeśli oddajesz na złom pendriva i źle wybierzesz pomiędzy
kodem 20, 16 3 a 16 4,
to ....

I w tym momencie przecietny obywatel podziekuje, pojdzie po zasilek, a reszte dorobi na czarno.


   Oraz zagłosuje na PIS, jeśli głosował na PO, albo na PO, jeśli głosował na PIS. Czyli nic się nie zmieni.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-21 23:16:25
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 21-12-2009 o 23:03:13 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  napisał(a):

Tomasz Chmielewski pisze:
On 21.12.2009 22:49, Tomek wrote:

Teraz, analizując te kary pieniężne:
- jeśli nie złożyłeś informacji o odpadach => 5000zł z art. 79b.1.
- przewiozłeś odpady samodzielnie => 10000zł z art. 79b.2
- źle zaklasyfikowałeś odpady (zły kod, o co jest bajecznie prosto) =>
10000zł z art. 79c.3

Zauważ że w przypadku podania złego kodu na KPO, kara jest z automatu,
bo przepis jest suchy, nie zawiera żadnej możliwości gradacji.
Innymi słowy - jeśli oddajesz na złom pendriva i źle wybierzesz  pomiędzy
kodem 20, 16 3 a 16 4,
to ....
 I w tym momencie przecietny obywatel podziekuje, pojdzie po zasilek, a  reszte dorobi na czarno.


   Oraz zagłosuje na PIS, jeśli głosował na PO, albo na PO, jeśli  głosował na PIS. Czyli nic się nie zmieni.


Eee, są sukcesy:

http://www.cml.kpp.org.pl/akty_prawne/?act=1478

;)

A tymczasem nowela odpadów cichaczem sobie idzie do senatu.

--
Tomek

Data: 2009-12-21 23:51:05
Autor: Piotrek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 2009-12-21 22:49, Tomek wrote:

Ustawy o odpadach :)

Najprawdopodobniej podpadasz pod art. 17.1.2 (wystarczy jedna bateryjka,
świetlówka, nie mówiąc o sprzęcie komputerowym), co za tym idzie
powinieneś był złożyć informację wg art. 24.

Ale miałeś szansę doczytać definicję odpadu niebezpiecznego z art. 3 ustęp 2 (ze szczególnym uwzględnieniem frazy "oraz posiadające co najmniej jedną z właściwości wymienionych w załączniku nr 4 do ustawy")?

Jeśli tak, to chyba nie powinieneś się obawiać utylizacji tych strasznych, wyczerpanych wkładów od długopisów ;-)

Co do utylizacji sprzętu elektronicznego to jest sprawą oczywistą, że choćby do celów dowodowych należy posiadać kartę przekazania odpadu (albo wycofywany sprzęt należy sprzedać).


Nawet jeśli wymigałeś się od odpadów niebezpiecznych,
to jeśli wytwarzasz jakiekolwiek odpady niekomunalne
(o co też nie jest trudno, definicja jest w ustawie),
to musisz składać roczne informacje o wytwaranych odpadach,
zgodnie z art. 37.

Wytwarzam wyłącznie odpady komunalne i tej wersji będę się trzymał ;-)


Oczywiście obowiązuje też prowadzenie ewidencja odpadów (art. 36).
Do tego obwarowania co do magazynowania i transportu.

To tak pobieżnie, bo w szczegółach jest pikantniej :)

Teraz, analizując te kary pieniężne:
- jeśli nie złożyłeś informacji o odpadach => 5000zł z art. 79b.1.
- przewiozłeś odpady samodzielnie => 10000zł z art. 79b.2
- źle zaklasyfikowałeś odpady (zły kod, o co jest bajecznie prosto) =>
10000zł z art. 79c.3

Zauważ że w przypadku podania złego kodu na KPO, kara jest z automatu,
bo przepis jest suchy, nie zawiera żadnej możliwości gradacji.
Innymi słowy - jeśli oddajesz na złom pendriva i źle wybierzesz pomiędzy
kodem 20, 16 3 a 16 4,
to ....


Bezwzględnie trzeba to doczytać ale może senat uwali co bardziej debilne zapisy.

Piotrek

Data: 2009-12-22 09:12:00
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 21-12-2009 o 23:51:05 Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info>  napisał(a):

On 2009-12-21 22:49, Tomek wrote:

Ustawy o odpadach :)

Najprawdopodobniej podpadasz pod art. 17.1.2 (wystarczy jedna bateryjka,
świetlówka, nie mówiąc o sprzęcie komputerowym), co za tym idzie
powinieneś był złożyć informację wg art. 24.

Ale miałeś szansę doczytać definicję odpadu niebezpiecznego z art. 3  ustęp 2 (ze szczególnym uwzględnieniem frazy "oraz posiadające co  najmniej jedną z właściwości wymienionych w załączniku nr 4 do ustawy")?


Spokojna głowa, od jakiegoś czasu czytam to wszytsko do poduszki :-)

Co do odpadów niebezpiecznych - wystarczy jedna bateryjka na fakturze,
albo sprzęt elektro na baterie - i już jesteś potencjalnym wytwórcą
odpadó niebezpiecznych.

A w załączniku 2B masz choćby "26. zużytych materiałów katalitycznych,",
więc jako laik w temacie nie wiem który sprzęt elektro jest niebezpieczny
z definicji, a który nie.


Jeśli tak, to chyba nie powinieneś się obawiać utylizacji tych  strasznych, wyczerpanych wkładów od długopisów ;-)


Nie, ale już zużyte tusze i tonery do drukarki *mogą* być niebezpieczne
(a nie pamiętam co kupowałem 5 lat wstecz).


Co do utylizacji sprzętu elektronicznego to jest sprawą oczywistą, że  choćby do celów dowodowych należy posiadać kartę przekazania odpadu  (albo wycofywany sprzęt należy sprzedać).


Zgadza się, z tym że jeśli jest to odpad niebezpieczny to nie możesz
grama wytworzyć bez złożenia informacji, a jeśli nie jest to odpad  niebezpieczny
to masz problem czy oddawać to na kod 20 czy na 16 (zły kod =>  automatycznie 10000zł kary)


Nawet jeśli wymigałeś się od odpadów niebezpiecznych,
to jeśli wytwarzasz jakiekolwiek odpady niekomunalne
(o co też nie jest trudno, definicja jest w ustawie),
to musisz składać roczne informacje o wytwaranych odpadach,
zgodnie z art. 37.

Wytwarzam wyłącznie odpady komunalne i tej wersji będę się trzymał ;-)


Zdrowe podejście - pamiętaj tylko o definicji:

"4) odpadach komunalnych - rozumie się przez to odpady powstające w  gospodarstwach
domowych, a także odpady niezawierające odpadów niebezpiecznych
pochodzące od innych wytwórców odpadów, które ze względu na
swój charakter lub skład są podobne do odpadów powstających w  gospodarstwach
domowych,"

Klasycznym przykładem są opakowania - same w sobie mogą być odpadami  komunalnymi,
ale jeśli prowadzisz np. sklep, to ich ilość sprawia że to jest osobny,  niekomunlany odpad
który trzeba oddawać na KPO. No i dochodzi do przeczytania ustawa o  odpadach opakowaniowych :)



Oczywiście obowiązuje też prowadzenie ewidencja odpadów (art. 36).
Do tego obwarowania co do magazynowania i transportu.

To tak pobieżnie, bo w szczegółach jest pikantniej :)

Teraz, analizując te kary pieniężne:
- jeśli nie złożyłeś informacji o odpadach => 5000zł z art. 79b.1.
- przewiozłeś odpady samodzielnie => 10000zł z art. 79b.2
- źle zaklasyfikowałeś odpady (zły kod, o co jest bajecznie prosto) =>
10000zł z art. 79c.3

Zauważ że w przypadku podania złego kodu na KPO, kara jest z automatu,
bo przepis jest suchy, nie zawiera żadnej możliwości gradacji.
Innymi słowy - jeśli oddajesz na złom pendriva i źle wybierzesz pomiędzy
kodem 20, 16 3 a 16 4,
to ....


Bezwzględnie trzeba to doczytać ale może senat uwali co bardziej debilne  zapisy.


Czytałem stenogramy sejmowe i ani jeden poseł tych kar nie zakwestionował,
więc obawiam się że niedługo zobaczymy to w Dz.U.

--
Tomek

Data: 2009-12-22 10:39:01
Autor: cef
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Tomek wrote:

Bezwzględnie trzeba to doczytać ale może senat uwali co bardziej
debilne zapisy.

Czytałem stenogramy sejmowe i ani jeden poseł tych kar nie
zakwestionował, więc obawiam się że niedługo zobaczymy to w Dz.U.

Pewnie żaden z czytających nie rozumiał.
Gdybyś wiedział ilu obowiązujących przepisów w tej chwili
nie przestrzegasz (nie składasz informacji czy dokumentacji, nie zapewniasz czegoś tam,
nie masz w firmie czegoś tam co jest wymagane itp) to byś dostał zawału.

Przeżyliśmy strażaka, przeżyjemy i odpady :-)

Data: 2009-12-22 10:53:27
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 22-12-2009 o 10:39:01 cef <cezfar@interia.pl> napisał(a):

Tomek wrote:

Bezwzględnie trzeba to doczytać ale może senat uwali co bardziej
debilne zapisy.

Czytałem stenogramy sejmowe i ani jeden poseł tych kar nie
zakwestionował, więc obawiam się że niedługo zobaczymy to w Dz.U.

Pewnie żaden z czytających nie rozumiał.
Gdybyś wiedział ilu obowiązujących przepisów w tej chwili
nie przestrzegasz (nie składasz informacji czy dokumentacji, nie  zapewniasz czegoś tam,
nie masz w firmie czegoś tam co jest wymagane itp) to byś dostał zawału.


Tylko za ile z tych uchybień grozi defacto konfiskata mienia
(przy moich dochodach, bo nie wątpie że ktoś kto ma dochody 10x
takie jak moje nie jest zagrożony).

Do tej pory, gdy zamiast tych kar administracyjnych
były przepisy karne, to po prostu wystarczyło się
nie przejmować i w razie ukarania zastosować wnioski z protokołu.


Przeżyliśmy strażaka, przeżyjemy i odpady :-)

Jako grupa zapewne tak :-)


--
Tomek

Data: 2009-12-22 11:26:21
Autor: cef
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Tomek wrote:

Tylko za ile z tych uchybień grozi defacto konfiskata mienia

Gdzie prawo, tam kara - trzeba by sprawdzić
jak to w Europie jest z karami za niedociągnięcia w tej materii - pewnie w Strasburgu
będziemy szukać zasad współmiernej kary do tych papierkowych uchybień

Data: 2009-12-22 11:32:40
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 22-12-2009 o 11:26:21 cef <cezfar@interia.pl> napisał(a):

Tomek wrote:

Tylko za ile z tych uchybień grozi defacto konfiskata mienia

Gdzie prawo, tam kara - trzeba by sprawdzić
jak to w Europie jest z karami za niedociągnięcia w tej materii - pewnie  w Strasburgu
będziemy szukać zasad współmiernej kary do tych papierkowych uchybień

Ja nie mam problemu z karami jako takimi, ja mam problem z tym
że za nieprawidłowe udokumentowanie wyrzucenia pendrive i 1000t rudy grozi  to samo,
przy czym w pierwszym wariancie defacto konfiskują mi mienie, a w drugim
nikt kary nie odczuje.

Cóż, nikt nie mówił że będzie prosto, a Strasburg chętnie pozwiedzam :-)


--
Tomek

Data: 2009-12-22 11:36:52
Autor: Gotfryd Smolik news
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On Tue, 22 Dec 2009, cef wrote:

Gdybyś wiedział ilu obowiązujących przepisów w tej chwili
nie przestrzegasz

....co jest wzorcowym opisem "złego prawa".
  Przecież to absurd (a może "apsórt" :P), a nie prawo :[

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-12-22 12:10:03
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 22-12-2009 o 11:36:52 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl>  napisał(a):

On Tue, 22 Dec 2009, cef wrote:

Gdybyś wiedział ilu obowiązujących przepisów w tej chwili
nie przestrzegasz

...co jest wzorcowym opisem "złego prawa".
  Przecież to absurd (a może "apsórt" :P), a nie prawo :[


Już raz wklejałem, ale dam jeszcze raz, to jest rzekomy hit
i uwieńczenie działa byłego ministra Szejnfelda:

http://www.cml.kpp.org.pl/akty_prawne/?act=1478

- przekartkowałem to, widzę że uchylają jedną ustawę ;)
ale za to ile zmian

--
Tomek

Data: 2009-12-21 13:01:11
Autor: Gotfryd Smolik news
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On Mon, 21 Dec 2009, Liwiusz wrote:

I dlaczego jest tak, że urzędy i sądy uznają, że samo poszukiwanie klientów jest już prowadzeniem DG?


....bo przyjęcie tezy odwrotnej byłoby zabójcze dla wielu
przedsiębiorców.
  To nie do Ciebie, ale do potencjalnych czytelników, którzy
chcieliby wyrazić sprzeciw do takiego p.widzenia: niechby
sobie wyobrazili poziom komplikacji dla przedsiębiorcy,
który akurat nie ma żadnego przychodu, czynności gospodarcze
prowadzi "na przyszłość" (można znaleźć przykłady, niech
to będą programy pisane przez pracowników, przeznaczone
do przyszłej sprzedaży).
  I teraz jakby tak ktoś przyjął, że "ma przerwę w prowadzeniu
DG"... czysty horror.

  Jedynym (rozsądnym) wyjściem jest przyjęcie, że *wszelkie*
czynności mające na celu przyszłą sprzedaż stanowią DG.
  A jak "wszelkie" to wszelkie - poszukiwanie klientów też :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-12-21 13:25:37
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 13:01, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 21 Dec 2009, Liwiusz wrote:

I dlaczego jest tak, że urzędy i sądy uznają, że samo poszukiwanie
klientów jest już prowadzeniem DG?


....bo przyjęcie tezy odwrotnej byłoby zabójcze dla wielu
przedsiębiorców.
To nie do Ciebie, ale do potencjalnych czytelników, którzy
chcieliby wyrazić sprzeciw do takiego p.widzenia: niechby
sobie wyobrazili poziom komplikacji dla przedsiębiorcy,
który akurat nie ma żadnego przychodu, czynności gospodarcze
prowadzi "na przyszłość" (można znaleźć przykłady, niech
to będą programy pisane przez pracowników, przeznaczone
do przyszłej sprzedaży).
I teraz jakby tak ktoś przyjął, że "ma przerwę w prowadzeniu
DG"... czysty horror.

Blad w rozumowaniu. Dlaczego mialaby to byc przerwa w prowadzeniu DG, *wbrew* jego woli?
To, ze z A wynika B, nie znaczy, ze z B wynika A.
Nie mozesz dowolnie przyjmowac tezy odwrotnej.


Jedynym (rozsądnym) wyjściem jest przyjęcie, że *wszelkie*
czynności mające na celu przyszłą sprzedaż stanowią DG.
A jak "wszelkie" to wszelkie - poszukiwanie klientów też :D

Jest to wyjscie, ale z rozsadkiem wiele wspolnego nie ma (moim zdaniem) - przynajmniej jesli panstwo chce sie troszczyc o zatrudnienie obywateli, zmniejszenie wyplat swiadczen (bezrobocie) i wplywy z podatkow.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-20 21:42:41
Autor: cef
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Tomasz Chmielewski wrote:

A zeby bylo dla wszystkich jasne (rowniez dla tych, co mysla o
zalozeniu wlasnej dzialalnosci gospodarczej) - jest gdzies w prawie
doprecyzowane, co ustawodawca mial na mysli, jakie dla niego
znaczenie kryje "działalność zarobkową wykonywaną w sposób
zorganizowany i ciągły"?

Nie jest doprecyzowane i dlatego należy uważać, bo za zorganizowane
można uznać każde działanie, a ciągłość to np jest  2 razy.

Data: 2009-12-21 10:29:42
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 20.12.2009 21:42, cef wrote:
Tomasz Chmielewski wrote:

A zeby bylo dla wszystkich jasne (rowniez dla tych, co mysla o
zalozeniu wlasnej dzialalnosci gospodarczej) - jest gdzies w prawie
doprecyzowane, co ustawodawca mial na mysli, jakie dla niego
znaczenie kryje "działalność zarobkową wykonywaną w sposób
zorganizowany i ciągły"?

Nie jest doprecyzowane i dlatego należy uważać, bo za zorganizowane
można uznać każde działanie, a ciągłość to np jest 2 razy.

2 razy to ciagle dzialanie? Definicja wyjatkowo mocna duszaca przedsiebiorczosc - nie wiem, czy to ustawodawca mial na mysli.

Wynikaloby z tego, ze gdy np. w wieku 18 lat kupilem kilogram ziemniakow, i sprzedalem go sasiadce 2x drozej; po czym majac lat 40, zrobilem to samo - przez te wszystkie lata prowadzilem ciagla dzialalnosc gospodarcza (dzialalnosc handlowa)?


Gdyby prawo gospodarcze w Polsce bylo przyjazne _drobnym_ przedsiebiorcom, osobom, ktore chca sie uniezaleznic (jak osoba zakladajace niniejszy watek), powinno moim zdaniem byc to doprecyzowane w prawie w stylu "osoba osiagajaca miesieczne przychody wieksze od minimalnego wynagrodzenia, ...".


Tak wiec ponawiam pytanie - kto (urzad, osoba) potrafi jednoznacznie ustalic, co jeszcze nie jest dzialalnoscia gospodarcza ("działalność zarobkowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły"), a co juz nia jest?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 10:57:11
Autor: Piotrek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 2009-12-21 10:29, Tomasz Chmielewski wrote:

2 razy to ciagle dzialanie? Definicja wyjatkowo mocna duszaca
przedsiebiorczosc - nie wiem, czy to ustawodawca mial na mysli.

Nie chciałbym burzyć Twojego świata, ale zdaniem MF nawet działanie jednokrotne jest czasami działaniem ciągłym ;-)

Click -- > http://www.nettax.pl/serwis/nowosci/2007/070529_12.htm

[...]

Tak wiec ponawiam pytanie - kto (urzad, osoba) potrafi jednoznacznie
ustalic, co jeszcze nie jest dzialalnoscia gospodarcza ("działalność
zarobkowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły"), a co juz nia jest?


Napisz do MF o interpretację indywidualną. Tylko ona jest wiążąca dla US.

W każdym innym przypadku zawsze istnieje ryzyko, że trafisz na nawiedzonego urzędnika i będziesz musiał udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.

Piotrek

Data: 2009-12-21 11:26:25
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 10:57, Piotrek wrote:

Tak wiec ponawiam pytanie - kto (urzad, osoba) potrafi jednoznacznie
ustalic, co jeszcze nie jest dzialalnoscia gospodarcza ("działalność
zarobkowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły"), a co juz nia
jest?


Napisz do MF o interpretację indywidualną. Tylko ona jest wiążąca dla US.

W każdym innym przypadku zawsze istnieje ryzyko, że trafisz na
nawiedzonego urzędnika i będziesz musiał udowadniać, że nie jesteś
wielbłądem.

Oczywiscie.

Ale w panstwie, ktore chce miec przedsiebiorcze spoleczenstwo, takie cos nie powinno miec miejsca.

Juz nie pierwszy raz czytam tu na grupie posty w stylu "chcialbym dorabiac sobie raz na pare miesiecy - czy musze zakladac DG? Bo wtedy nie bedzie mi sie oplacac". I roznie skrajne odpowiedzi.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 12:41:23
Autor:
Osoba fizyczna - usługi - podatek

Wynikaloby z tego, ze gdy np. w wieku 18 lat kupilem kilogram
ziemniakow, i sprzedalem go sasiadce 2x drozej; po czym majac lat 40, zrobilem to samo - przez te wszystkie lata prowadzilem ciagla dzialalnosc gospodarcza (dzialalnosc handlowa)?

Jeśli miałes od początku taki cel, to w rozumieniu ustawy o PTU działalność gospodarczą prowadzisz. W rozumieniu PIT sprawa jest dyskusyjna. W rozumieniu innych ustaw nie chce mi się szukać i sparwdzać. Wiesz chyba, że definicji DG jest kilka :)

Data: 2009-12-21 12:48:21
Autor: Liwiusz
Osoba fizyczna - usługi - podatek
sympatyczna_poczta_a@amorki.pl pisze:

Wynikaloby z tego, ze gdy np. w wieku 18 lat kupilem kilogram
ziemniakow, i sprzedalem go sasiadce 2x drozej; po czym majac lat 40, zrobilem to samo - przez te wszystkie lata prowadzilem ciagla dzialalnosc gospodarcza (dzialalnosc handlowa)?

Jeśli miałes od początku taki cel, to w rozumieniu ustawy o PTU działalność gospodarczą prowadzisz. W rozumieniu PIT sprawa jest dyskusyjna. W rozumieniu innych ustaw nie chce mi się szukać i sparwdzać. Wiesz chyba, że definicji DG jest kilka :)


W przypadku PIT podatek też się należy. Nie należałby się, gdyby zostały spełnione 2 warunki jednocześnie:

1/ Ziemniaki nie byłyby kupione z zamiarem dalszej odsprzedaży
2/ Sprzedawca podczas sprzedaży ziemniaków byłby w ich posiadaniu przynajmniej pół roku.

Nie zapominajmy również o ZUSie :)

--
Liwiusz

Data: 2009-12-21 13:23:34
Autor:
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Jeśli miałes od początku taki cel, to w rozumieniu ustawy o PTU działalność gospodarczą prowadzisz. W rozumieniu PIT sprawa jest dyskusyjna. W rozumieniu innych ustaw nie chce mi się szukać i sparwdzać. Wiesz chyba, że definicji DG jest kilka :)


W przypadku PIT podatek też się należy.

Podatek jak najbardziej tak. Tylko czy jest to już DG? To jest dyskusyjne.

Data: 2009-12-21 12:54:07
Autor: Gotfryd Smolik news
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On Mon, 21 Dec 2009, Tomasz Chmielewski wrote:

2 razy to ciagle dzialanie? Definicja wyjatkowo mocna duszaca przedsiebiorczosc - nie wiem, czy to ustawodawca mial na mysli.

  Ależ masz niepolityczny p. widzenia ;)
  Skoro do DG zostanie zaliczone wszystko co się rusza, to (przynajmniej
w rozumieniu przeciętnego posła głosującego "zwiększymy stawkę, to
wpływy z podatku wzrosną") *przedsiębiorczości* będzie *więcej*,
prawda?
  Co komu na aktywności obywateli, jeśli (z powodu *nie*zaliczenia
do przedsiębiorczości) nie przekłada(łaby) się na ZUS? ;)
  Ta definicja *przedsiębiorczości* *nie* dusi.
  Co najwyżej dusi *nie*przedsiębiorczą aktywność zarobkową.

  A że przełożyć się to może na spadek czynności *nie* zaliczonych
do przedsiębiorczości (albo zwiększenie "szarej strefy", czyli
przedsiębiorczości nierejestrowanej) to jest najwyraźniej zupełnie
inna sprawa :]

Wynikaloby z tego, ze gdy np. w wieku 18 lat kupilem kilogram ziemniakow,
i sprzedalem go sasiadce 2x drozej; po czym majac lat 40, zrobilem to samo - przez te wszystkie lata prowadzilem ciagla dzialalnosc gospodarcza (dzialalnosc handlowa)?

  Nie, zdecydowanie nie, ale być może prowadziłeś ją dwa razy :|
(po trochu).
  Istone może być, czy zakup tych ziemniaków był *w celu* odsprzedaży,
bo wtedy ma charakter "zorganizowania".
  Sprzedaż nadmiarowo kupionych ziemniaków "bo tak wyszło", nawet
"zarobkowa w rozumieniu Ordynacji" (trzeba wystawić rachunek), jest
odrębnym źródłem przychodów nie zaliczonym do DG.

Gdyby prawo gospodarcze w Polsce bylo przyjazne _drobnym_ przedsiebiorcom, osobom, ktore chca sie uniezaleznic (jak osoba zakladajace niniejszy watek), powinno moim zdaniem byc to doprecyzowane w prawie w stylu "osoba osiagajaca miesieczne przychody wieksze od minimalnego wynagrodzenia, ...".

  Zdaje się, że albo problemu nie rozumiesz, albo sam go w jakimś celu
zakrywasz.
  Problemem NIE JEST zaliczenie czegoś do DG.
  Co komu za różnica, czy czynność "X" zostanie zaliczona do DG czy
nie zostanie zaliczona?
  Problem stanowią:
- obowiązek oZUSowania, zakładający bezwzględny dolny próg podstawy
   obliczenia składki
- poziom "opapierkowania" i komplikacji przepisów, nie wart wyprawki
   przy naprawdę drobnej przedsiębiorczości.

  W krajach, w których prowadzenie DG nie wiąże się z "zabójczym" ZUSem
ani utopieniem w papierkologii, "zaliczenie do DG" nie stanowi żadnego
problemu!

Tak wiec ponawiam pytanie - kto (urzad, osoba) potrafi jednoznacznie ustalic, co jeszcze nie jest dzialalnoscia gospodarcza ("działalność zarobkowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły"), a co juz nia jest?

  Nie wiem, ale z kolei mam pytanie: czy ta sama instytucja, która
dokonuje klasyfikacji DG ("urzędowej" i odpłatnej, dla jasności)
nie jest w stanie przypadkiem udzielić takiej (wiążącej) odpowiedzi?
  Chodzi oczywiście o GUS.
  Acz przyznam, że obawiam się że nie (jako że obowiązek ustawowy
klasyfikacji dotyczy "rodzaju", a nie faktu).

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-12-21 13:16:45
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 12:54, Gotfryd Smolik news wrote:

Zdaje się, że albo problemu nie rozumiesz, albo sam go w jakimś celu
zakrywasz.
Problemem NIE JEST zaliczenie czegoś do DG.
Co komu za różnica, czy czynność "X" zostanie zaliczona do DG czy
nie zostanie zaliczona?
Problem stanowią:
- obowiązek oZUSowania, zakładający bezwzględny dolny próg podstawy
obliczenia składki
- poziom "opapierkowania" i komplikacji przepisów, nie wart wyprawki
przy naprawdę drobnej przedsiębiorczości.

W krajach, w których prowadzenie DG nie wiąże się z "zabójczym" ZUSem
ani utopieniem w papierkologii, "zaliczenie do DG" nie stanowi żadnego
problemu!

Otoz wlasnie o to mi chodzi - swietnie to ujales.

Dle "naprawde drobnej przedsiebiorczosci", sa to problemy po prostu czesto nie do przeskoczenia.

W niektorych - wydawaloby sie - bardziej zbiurokratyzowanych czy socjalnych krajach Europy, jak ktos nie chce zakladac firmy, to po prostu wypisze klientom iles rachunkow w roku, a pozniej zaplaci od nich podatek. I cala filozofia.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 13:17:39
Autor: spp
Osoba fizyczna - usługi - podatek
W dniu 2009-12-21 13:16, Tomasz Chmielewski pisze:

W niektorych - wydawaloby sie - bardziej zbiurokratyzowanych czy
socjalnych krajach Europy, jak ktos nie chce zakladac firmy, to po
prostu wypisze klientom iles rachunkow w roku, a pozniej zaplaci od nich
podatek. I cala filozofia.

Możesz służyć konkretami?

--
spp

Data: 2009-12-21 13:41:27
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 13:17, spp wrote:
W dniu 2009-12-21 13:16, Tomasz Chmielewski pisze:

W niektorych - wydawaloby sie - bardziej zbiurokratyzowanych czy
socjalnych krajach Europy, jak ktos nie chce zakladac firmy, to po
prostu wypisze klientom iles rachunkow w roku, a pozniej zaplaci od nich
podatek. I cala filozofia.

Możesz służyć konkretami?

Np. Niemcy.

Bodajze do 400 euro miesiecznie mozesz zarobic bez odprowadzania zadnych skladek, podatkow itp.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-21 14:03:28
Autor: spp
Osoba fizyczna - usługi - podatek
W dniu 2009-12-21 13:41, Tomasz Chmielewski pisze:

W niektorych - wydawaloby sie - bardziej zbiurokratyzowanych czy
socjalnych krajach Europy, jak ktos nie chce zakladac firmy, to po
prostu wypisze klientom iles rachunkow w roku, a pozniej zaplaci od nich
podatek. I cala filozofia.

Możesz służyć konkretami?

Np. Niemcy.

Bodajze do 400 euro miesiecznie mozesz zarobic bez odprowadzania zadnych
skladek, podatkow itp.

Cóż, mi o konkrety chodzi. :(
Jeżeli chodzi o Niemcy to mój przyjaciel miał tam DG. I co miesiąc kontrolę ichniejszej skarbówki czy nie jest to fikcyjna działalność.

--
spp

Data: 2009-12-21 14:28:19
Autor: Tomasz Chmielewski
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On 21.12.2009 14:03, spp wrote:
W dniu 2009-12-21 13:41, Tomasz Chmielewski pisze:

W niektorych - wydawaloby sie - bardziej zbiurokratyzowanych czy
socjalnych krajach Europy, jak ktos nie chce zakladac firmy, to po
prostu wypisze klientom iles rachunkow w roku, a pozniej zaplaci od
nich
podatek. I cala filozofia.

Możesz służyć konkretami?

Np. Niemcy.

Bodajze do 400 euro miesiecznie mozesz zarobic bez odprowadzania zadnych
skladek, podatkow itp.

Cóż, mi o konkrety chodzi. :(
Jeżeli chodzi o Niemcy to mój przyjaciel miał tam DG. I co miesiąc
kontrolę ichniejszej skarbówki czy nie jest to fikcyjna działalność.

No widzisz, u nas byloby na odwrot - jak urzednik skarbowy zobaczy, ze zamiotlem snieg sprzed posesji sasiada, to bede mial kontrole, czy przypadkiem DG ("Odsniezanie drog") nie prowadze ;)


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-20 21:34:47
Autor: SDD
Osoba fizyczna - usługi - podatek

Użytkownik "beezle" <beezlepl@gmail.com> napisał w wiadomości news:u3tt912n90s2$.hxnuuncrma2y$.dlg40tude.net...

Wiesz, mi chodzi po prostu o sporadyczne wykonanie usługi. Nie będę
działalności gospodarczej zakładał z powodu wykonania kilku usług na rok
(zdrowotne, podatek * 12 miesięcy)

Wiesz, to tak, jakbys powiedzial - "Dla paru przejazdzek w roku nie bede sobie wyrabial prawka. Umiem jezdzic, a zaoszczedze te (min) 2 tysiace"

Dobrze wiesz, że nie to mam na myśli. Chodzi o regularne
wykonywanie usługi (np kilka razy w tygodniu / miesiącu itp).
Po co w ogóle odpisujesz?

Zeby Cie uczulic, ze moze sie mylisz.


Czytałeś to, co wysłałem w poprzednim poście? Umowa zlecenie lub umowa o
dzieło wymaga aby jedną ze stron była osoba prowadząca działalność, a ja
takiej prowadzić nie chcę z powodów opisanych powyżej. Tak więc raczej
umowa o treści podobnej do umowy o dzieło lub zlecenia, ale zatytułowana
inaczej? Nie wiem - dlatego pytam. Jutro przedzwonię do US - będzie
prościej.

Nie ma znaczenia jak sie nazywa umowa.
Nawet jak ja nazwiesz ladnie podkreslonym boldem "Jerzy Dupa Kwiatkowski" a z tresci bedzie wynikalo, ze zgodnym zamiarem stron jest wykonanie dziela, to bedzie to umowa o dzielo.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-12-20 22:06:37
Autor: beezle
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Nie ma znaczenia jak sie nazywa umowa.
Nawet jak ja nazwiesz ladnie podkreslonym boldem "Jerzy Dupa Kwiatkowski" a z tresci bedzie wynikalo, ze zgodnym zamiarem stron jest wykonanie dziela, to bedzie to umowa o dzielo.

Masz rację, jednak moje wątpliwości biorą się stąd:
http://tinyurl.com/yc72ohj i z tego co napisał Tomasz Chmielewski.

Tak więc pytam tu i tam i chciałbym wiedzieć co i jak - tak, aby
potem ktoś się nie "przyczepił" :P (<cynizm>cokolwiek zrobię i tak narażę się na interpretację konkretnego urzędnika?</cynizm>

Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za odpowiedzi :)

Data: 2009-12-20 22:51:53
Autor: cef
Osoba fizyczna - usługi - podatek
beezle wrote:

Tak więc pytam tu i tam i chciałbym wiedzieć co i jak - tak, aby
potem ktoś się nie "przyczepił" :P

Niektórzy wg definicji prowadzą działalność, ale udają, że
to stałe umowy o dzieło. Więc można i tak.
Cokolwiek zrobisz, Ty będziesz odpowiadał, więc
sobie przekalkuluj czy się opłaca.

Data: 2009-12-20 21:40:30
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 20-12-2009 o 20:22:15 beezle <beezlepl@gmail.com> napisał(a):

Działalność gospodarcza wymaga, by to co robię, odbywało się w sposób
zorganizowany i ciągły. Przez zorganizowanie rozumiem prowadzenie  biura, a
Biura. Tak i moze obowiazkowo z serkretarka na pelny etat i sprzataczka  na
mowe zlecenie.
Bez tego o zoganizowaniu nie moze byc mowy :)

Wiesz, mi chodzi po prostu o sporadyczne wykonanie usługi. Nie będę
działalności gospodarczej zakładał z powodu wykonania kilku usług na rok
(zdrowotne, podatek * 12 miesięcy)


Działalności się nie zakłada, ją się prowadzi. Co najwyżej  niezarejetrowaną.

--
Tomek

Data: 2009-12-21 11:13:56
Autor: Gotfryd Smolik news
Osoba fizyczna - usługi - podatek
On Sun, 20 Dec 2009, beezle wrote:

podpisana będzie umowa cywilno-prawna (osoba fizyczna z osobą fizyczną
umowy o dzieło/zlecenia nie podpiszą - [1])

  Błąd w założeniu.
  Przecież DG osoby fizycznej właśnie na tym polega!

A o jakiej to umowie cywilnoprawnej, roznej niz umowie zlecenia czy o dzielo
myslales. Zdradz ten sekret.

Czytałeś to, co wysłałem w poprzednim poście? Umowa zlecenie lub umowa
o dzieło wymaga aby jedną ze stron była osoba prowadząca działalność,

....być może fizyczną (osobą)...

a ja
takiej prowadzić nie chcę z powodów opisanych powyżej. Tak więc raczej
umowa o treści podobnej do umowy o dzieło lub zlecenia, ale zatytułowana
inaczej?

  Art.65.2 Kodeksu Cywilnego.
  Link:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html


  Stawiasz sprawę na głowie - popatrz, co napisał Tomek.


Nie wiem - dlatego pytam. Jutro przedzwonię do US - będzie
prościej.


  Polecam archiwum :)
  Bardzo polecam. To nie ta osoba, która udzieli Ci odpowiedzi,
będzie ewentualnym kontrolerem.
BTW: czemu wszyscy boją się TYLKO US?
  Sprawy przegrane przed ZUSem są chyba bardziej dolegliwe.
  Fakt, że nie słychać aby ZUSy dzieliły na prawo i lewo mandatami
za "byle papierek" (a w USach jest to częstsze), ale przy
zaległych składach czyta się o różnych wyrokach.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-12-22 18:10:27
Autor: beezle
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Witam ponownie i dziękuję Wszystkim za odpowiedzi.

Tak, jak ktoś napisał - nie od odpowiedzi osoby na grupie zależy to, co potem będzie się działo, jednak od urzędnika, który być może się doczepi ;-).

Ostatnie kilka dni spędziłem na przemyśleniach i lekturze postów - próbując wszystko ogarnąć :P.

Przeczytałem na różnych forach i portalach "eksperckich" parę ciekawych
artykułów, jednak po wizycie w dwóch US - (aby to wszystko skonfrontować
.... i dla porównania opinii zresztą też) ręce mi opadły. Jeden z odwiedzonych US (w mieście, gdzie pracuję) jak najbardziej akceptuje takie rozwiązania jak podane w [1] i [2]. Natomiast tam, gdzie mieszkam popatrzyli na mnie dziwnie i (pomimo zaznaczenia, że chcę od tego odprowadzić podatek) - "smutna pani stwierdziła", że przecież to będzie "na czarno". Znaczy mam się przeprowadzić :P :D?

W mieście, w którym pracuję, znajomy (z pracy zresztą) w sposób opisany w poniższych artykułach wykonał kilka usług i nie było problemu.

Chcę wykazać ten (zapewne mały) dochód w zeznaniu rocznym (PIT-36, w części D.1. w wierszu "Inne źródła..."), w którym zsumuję go z innymi dochodami i
od łącznej kwoty obliczę należny podatek dochodowy. Niestety wg mojego US nie mogę. To pytam - po co te "Inne źródła" - co tam wpisujemy?

"Im głębiej w las, tym więcej drzew" ;-).

[1] http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=109227
[2] http://firma.onet.pl/1557105,eksperci.html
--
pozdrawiam

Data: 2009-12-23 00:26:26
Autor: SDD
Osoba fizyczna - usługi - podatek

Użytkownik "beezle" <beezlepl@gmail.com> napisał w wiadomości news:nmve3veze3vg$.fmgc77rdb6pk.dlg40tude.net...

W mieście, w którym pracuję, znajomy (z pracy zresztą) w sposób opisany w
poniższych artykułach wykonał kilka usług i nie było problemu.

Znaczy sie - mial kontrole, wszczeto postepowanie wyjasniajace w sprawie owych "innych dochodow" - zeznal jak bylo i powiedzieli, ze jest wszystko OK, tak?

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-12-23 11:02:46
Autor: beezle
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia Wed, 23 Dec 2009 00:26:26 +0100, SDD napisał(a):

Znaczy sie - mial kontrole, wszczeto postepowanie wyjasniajace w sprawie owych "innych dochodow" - zeznal jak bylo i powiedzieli, ze jest wszystko OK, tak?

Tego akurat mi nie powiedział. Zapytam po swiętach ;P. BTW. taka jest reakcja US na "Inne dochody"? Co, gdybym wystąpił o interpretację podatkową
do MF (z opisem tych "innych dochodów" i sposobem w jaki mógłbym je
otrzymać (zdarzenie przyszłe)?. Byłaby to jakaś "podkładka", w razie gdybym wykonał jednak kilka takich usług na rok, to byłoby ok (chyba?).
--
pozdrawiam

Data: 2009-12-23 11:50:25
Autor: Tomek
Osoba fizyczna - usługi - podatek
Dnia 23-12-2009 o 11:02:46 beezle <beezlepl@gmail.com> napisał(a):

Dnia Wed, 23 Dec 2009 00:26:26 +0100, SDD napisał(a):

Znaczy sie - mial kontrole, wszczeto postepowanie wyjasniajace w sprawie
owych "innych dochodow" - zeznal jak bylo i powiedzieli, ze jest  wszystko
OK, tak?

Tego akurat mi nie powiedział. Zapytam po swiętach ;P. BTW. taka jest
reakcja US na "Inne dochody"? Co, gdybym wystąpił o interpretację  podatkową
do MF (z opisem tych "innych dochodów" i sposobem w jaki mógłbym je
otrzymać (zdarzenie przyszłe)?. Byłaby to jakaś "podkładka", w razie  gdybym
wykonał jednak kilka takich usług na rok, to byłoby ok (chyba?).

Byłaby, z zastrzeżeniem że jeszcz do ZUS wartoby wystąpić,
bo to ZUS najbardziej tu może zaboleć.

--
Tomek

Data: 2009-12-23 16:59:40
Autor: SDD
Osoba fizyczna - usługi - podatek

Użytkownik "beezle" <beezlepl@gmail.com> napisał w wiadomości news:olkfvj8v5rml.aek41z0ogxj2.dlg40tude.net...

Tego akurat mi nie powiedział. Zapytam po swiętach ;P. BTW. taka jest
reakcja US na "Inne dochody"? Co, gdybym wystąpił o interpretację podatkową

Wiesz, nie wiem jaka jest reakcja, ale jak mowisz, ze znajomy z pracy tak robil i jest wszystko OK, to mi sie kojarza wypowiedzi typu: "a ja to zaliczam faktury z burdelu w KUP i jest OK", albo "a ja to ksieguje co druga fakture sprzedazowa i nie bylo problemow".
Jak jedziesz 200 km/h w obszarze zabudowanym to przeciez tez nie znaczy, ze automatycznie zaplacisz mandat.
Przeciez akurat moze nie byc ani suszarki ani fotoradaru.

Pozdrawiam
SDD

Osoba fizyczna - usługi - podatek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona