http://www.imdb.com/title/tt0938283/

Byłem z 6-latkiem i 8-latką.
Dzieci zachwycone, ja... też. :)
Poszedłem spodziewając się kiszki w stylu ostatnich cieniutkich filmów Shyamalana, ale okazało się, że scenariusz trzymał się kupy, film był krótki (jakieś 1.5h bez napisów), sporo się działo. Aktorzy nie musieli zbyt wiele się wysilać pod kątem gry, ale z drugiej strony nie było tam żadnej charakterystycznej roli. Wszystko utrzymane w konwencji świata, w którym żyją bohaterowie, nie ma jakiś dziur, których często się czepiam nawet przy filmach dla dzieci. Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej rodziny 3D nie odpowiada), choreografia też. James Newton Howard muzykę zrobił w swoim stylu, a kilka kawałków naprawdę rewelacyjnych.

Dziwią mnie tak niskie oceny, bo film o niebo lepszy od np. Percy Jackson & the Olympians: The Lightning Thief (http://www.imdb.com/title/tt0814255/) a i oglądało mi się go lepiej od przeraźliwie długich Narnii. Osobiście polecam bo nie wynudziliśmy się nawet przez chwilę (nie było czasu :) ).

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też). No i jeszcze duża, nieustająca wazelina dla Kinoteki. 42zł za 1 osobę dorosłą i dwójkę dzieci. :)

A przy okazji piętno dla Cinema City w Jankach. Przy oglądaniu Incepcji (sala nr 6 jeżeli dobrze pamiętam) ekran brudny, optyka brudna (z poruszającym się syfem na wysokości 1/6 ekranu od dołu w samym centrum), a dźwięk tak przesterowany jakby głośniki były totalnie zdezelowane. A za 3 osoby zapłaciliśmy prawie 100zł. Tak, tak - zgłosiłem to u kierowniczki zmiany.

Poszło na trzy grupy: pl.soc.dzieci, pl.rec.film i pl.przegierz -
Followup-To ustawione na pl.rec.film więc uważać na jaką grupę się
odpowiada. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

On Sat, 04 Sep 2010 18:44:02 +0200, Habeck Colibretto wrote:

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej
rodziny 3D nie odpowiada),

Jaaasne, na kilometr śmierdzi zamordystycznym opiekunem. Mi się nie podoba, to wszystkim się nie podoba.

Znasz kogoś jak mu powiesz „chodź idziemy na 3D” to on powie „nie dzięki stary, nie lubię 3D”? Filmy 3D są pycha! Masz chusteczkę? Pociekło mi. Na samą myśl o 3D się ślinię.

--
Grzesiek

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.53.20, na pl.rec.film, Gall napisał(a):

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej
rodziny 3D nie odpowiada),

Jaaasne, na kilometr śmierdzi zamordystycznym opiekunem.

A mi śmierdzi tutaj kretynem, który myśli, że ma zawsze rację.

Mi się nie podoba, to wszystkim się nie podoba.

Przede wszystkim 3D nie podoba się moim dzieciom (zresztą pisałem o tym nie
raz). Za każdym razem pytam na jaką wersję chcą pójść. Za każdym razem
krzyczą, że nie na 3D (córka: "Jak będzie 3D to ja nie idę!", syn: "Ale nie
w 3D, prawda?").

Znasz kogoś jak mu powiesz ?chodź idziemy na 3D? to on powie ?nie dzięki stary, nie lubię 3D??

Tak, znam. Ja, moja żona i moje dzieci. Jedyny film 3D, który był strawny
to Avatar (scenariusz pominę, bo żałosny). Cała reszta była za ciemna i
zbyt męczyła oczy. Nie chodzimy na 3D bo nie lubimy.

Filmy 3D są pycha! Masz chusteczkę? Pociekło mi. Na samą myśl o 3D się ślinię.

Świetnie. Ale nie każdy jest taki jak Ty. Możesz zmienić swój światopogląd
i przyjąć, że są ludzie, którzy nie mają ciśnienia na 3D.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-04 20:09, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.53.20, na pl.rec.film, Gall napisał(a):

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej
rodziny 3D nie odpowiada),

Jaaasne, na kilometr śmierdzi zamordystycznym opiekunem.

A mi śmierdzi tutaj kretynem, który myśli, że ma zawsze rację.

Mi się nie
podoba, to wszystkim się nie podoba.

Przede wszystkim 3D nie podoba się moim dzieciom (zresztą pisałem o tym nie
raz). Za każdym razem pytam na jaką wersję chcą pójść. Za każdym razem
krzyczą, że nie na 3D (córka: "Jak będzie 3D to ja nie idę!", syn: "Ale nie
w 3D, prawda?").

Dokładnie tak samo reaguje moja córka. Na 3D nie daje się już namówić (ze 2 filmy w 3D widziała).

Znasz kogoś jak mu powiesz ?chodź idziemy na 3D? to on powie ?nie dzięki
stary, nie lubię 3D??

Tak, znam. Ja, moja żona i moje dzieci. Jedyny film 3D, który był strawny
to Avatar (scenariusz pominę, bo żałosny). Cała reszta była za ciemna i
zbyt męczyła oczy. Nie chodzimy na 3D bo nie lubimy.

Mam to samo. Mąż lubi umiarkowanie, chociaż fanem nie jest. Ja natomiast nie lubię, bo przy oglądaniu zwyczajnie męczą mi się oczy i muszę co jakiś czas zdejmować te okulary i odpoczywać.

Ewa

Gall pisze:

On Sat, 04 Sep 2010 18:44:02 +0200, Habeck Colibretto wrote:

Znasz kogoś jak mu powiesz „chodź idziemy na 3D” to on powie „nie dzięki stary, nie lubię 3D”?

Tak.

pzdr,
dex
--
barteq.wordpress.com

On 2010-09-04 18:44:02 +0200, Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> said:

Osobiście
polecam

A nieosobiście odradzasz?



--
Bydlę

Dnia 04.09.2010, o godzinie 19.52.41, na pl.rec.film, Bydlę napisał(a):

Osobiście
polecam

A nieosobiście odradzasz?

Nieosobiście to nie ja!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-04 18:44, Habeck Colibretto pisze:

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

No właśnie.

--
pzdr

Dnia 04.09.2010, o godzinie 20.44.25, na pl.rec.film, Rais napisał(a):

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

No właśnie.

Znaczy lepszy jest, czy jak?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-04 21:39, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 04.09.2010, o godzinie 20.44.25, na pl.rec.film, Rais napisał(a):

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

No właśnie.

Znaczy lepszy jest, czy jak?

Jakby tu bez spoilerów...

Film trwa półtorej godziny, serial (jedna księga) to jakieś
osiem godzin. Widać, że silne ciecia są nieuniknione.
Ciecia jednak to mały pikuś. Pod tym wzgledem nie jest tragicznie.
Nawet mimo tego że ZTCW pierwotna wersja była o 30 minut dłuższa.
Dla mnie największym minusem jest całkowite odarcie "Avatara" z humoru.
Sokka w serialu jest pogodny, rzuca dowcipami a tutaj cały czas ma
minę cierpiętnika. Spłycenie (w właściwie zignorowanie) świata duchów
pominę. Uznajmy, że nie było na to czasu a kasy wystarczyło tylko na
smoka. Niestety w momencie gdy usłyszałem "Nie wolno ci zabijać..."
przed oczami stanął mi Arni w "Terminatorze 2" i czar prysł.
Zakończenie oblężenia to konsekwencja pacyfistycznego nastawienia Aanga
(albo braku funduszy). W bajce jest inaczej :)

Tutaj:
http://www.filmweb.pl/film/Ostatni+W%C5%82adca+Wiatru-2010-418956/discussion/Film%2C+a+serial,1453082
jest całkiem fajny opis. Nie mój więc nie będę kopiował.


Podsumowując.
Spodziewałem się katastrofy i chyba dzięki temu nawet nieźle się
bawiłem. Osady, wioski, wyglądają jak powinny.
Tkanie żywiołów też całkiem zgrabne. Machiny narodu ognia są.
Naprawdę niewiele zabrakło by powstał film mogący konkurować z "Władcą
Pierścieni". Pytanie tylko czy zabrakło reżyserowi siły przebicia,
czy zabrakło kasy, czy może umiejętności reżyserskich?


PS
Świetny trailer z sowami!
--
pzdr

Dnia 04.09.2010, o godzinie 21.58.53, na pl.rec.film, Rais napisał(a):

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

No właśnie.

Znaczy lepszy jest, czy jak?

Jakby tu bez spoilerów...
Film trwa półtorej godziny, serial (jedna księga) to jakieś
osiem godzin.

W ogóle warty obejrzenia?
Może dlatego film tak dobrze przyjąłem, bo serialu nie oglądałem...

Widać, że silne ciecia są nieuniknione.
Ciecia jednak to mały pikuś. Pod tym wzgledem nie jest tragicznie.
Nawet mimo tego że ZTCW pierwotna wersja była o 30 minut dłuższa.
Dla mnie największym minusem jest całkowite odarcie "Avatara" z humoru.

Fakt - to była jedna z rzeczy, które rzuciły mi się w oczy (że taki
ponury), ale przyjąłem, że tak jest, bo przecież wybili cały jego naród.

Sokka w serialu jest pogodny, rzuca dowcipami a tutaj cały czas ma
minę cierpiętnika. Spłycenie (w właściwie zignorowanie) świata duchów
pominę.

Nie czułem przy oglądaniu jakiejś potrzeby wgryzania się bohaterów w ten
temat głębiej. :)

Uznajmy, że nie było na to czasu a kasy wystarczyło tylko na
smoka.

Raczej czasu (filmowego), bo część kasy wydanej na promocję mogli przesunąć
do filmu. :)

Niestety w momencie gdy usłyszałem "Nie wolno ci zabijać..."
przed oczami stanął mi Arni w "Terminatorze 2" i czar prysł.

Mnie tak wciągnęło, że w trakcie oglądania nie miałem żadnych "stawania
przed oczami". :)

Zakończenie oblężenia to konsekwencja pacyfistycznego nastawienia Aanga
(albo braku funduszy). W bajce jest inaczej :)

Zaciekawiłeś mnie! :)

Tutaj:
http://www.filmweb.pl/film/Ostatni+W%C5%82adca+Wiatru-2010-418956/discussion/Film%2C+a+serial,1453082
jest całkiem fajny opis. Nie mój więc nie będę kopiował.

Podsumowując.
Spodziewałem się katastrofy i chyba dzięki temu nawet nieźle się
bawiłem. Osady, wioski, wyglądają jak powinny.
Tkanie żywiołów też całkiem zgrabne. Machiny narodu ognia są.
Naprawdę niewiele zabrakło by powstał film mogący konkurować z "Władcą
Pierścieni". Pytanie tylko czy zabrakło reżyserowi siły przebicia,
czy zabrakło kasy, czy może umiejętności reżyserskich?

Może raczej przemyśleń, że do takich a nie innych widzów ten film miał
trafić. Spokojnie można na niego iść z 3-latkiem. Na Władcę pierścieni nie.

PS
Świetny trailer z sowami!

W Kinotece nie ma reklam! :)

W dniu 2010-09-04 22:12, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 04.09.2010, o godzinie 21.58.53, na pl.rec.film, Rais napisał(a):

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

No właśnie.

Znaczy lepszy jest, czy jak?

Jakby tu bez spoilerów...
Film trwa półtorej godziny, serial (jedna księga) to jakieś
osiem godzin.

W ogóle warty obejrzenia?

To jest chyba jeden z najlepszych seriali "dla dzieci".
Niektóre odcinki są BARDZO poważne, jednak wszystko równoważone
jest wszechobecnym humorem.
Powstaje kontynuacja o kolejnym wcielenie avatara,
dziejąca się 75 lat później.
Serial emitowany jest na Nicku (właśnie dobiega końca trzecia księga)
Wydania polskiego na DVD nie ma, są za to dostępne "w internecie". ;)

Może dlatego film tak dobrze przyjąłem, bo serialu nie oglądałem...

Może...
--
pzdr

Dnia 04.09.2010, o godzinie 22.26.21, na pl.rec.film, Rais napisał(a):

To jest chyba jeden z najlepszych seriali "dla dzieci".
Niektóre odcinki są BARDZO poważne, jednak wszystko równoważone
jest wszechobecnym humorem.
Powstaje kontynuacja o kolejnym wcielenie avatara,
dziejąca się 75 lat później.
Serial emitowany jest na Nicku (właśnie dobiega końca trzecia księga)
Wydania polskiego na DVD nie ma, są za to dostępne "w internecie". ;)

No są... kurcze... kupiłbym, ale nie ma. :(

Może dlatego film tak dobrze przyjąłem, bo serialu nie oglądałem...

Może...

Na pewno, na pewno. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

"Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Byłem z 6-latkiem i 8-latką.
Dzieci zachwycone, ja... też. :)

My też byliśmy z chłopakami i też polecam :)

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej
rodziny 3D nie odpowiada),

I wcale nie żałuj.
1/4 filmu obejrzałam bez okularów, bo nie było zbyt wielkiej różnicy ;-)

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

Moje chłopaki animowany widziały, ale zdania są podzielone.
Starszy twierdzi, że ciut lepszy jest serial, młodszy, że film.
Wiadomo, że film skrócony i parę wątków opuszczonych, ale to normalne.
Początkowo sądziliśmy, że całość będzie zawarta w tym właśnie filmie, ale
okazuje się, że to jedna z czterech ksiąg, więc czekają nas zapewne jeszcze
trzy pozostałe :)

No i jeszcze duża, nieustająca wazelina dla Kinoteki. 42zł za 1 osobę
dorosłą i dwójkę dzieci. :)

Multikino - 98 zetów za 4 osoby :-/
Ale dopłata za 3D.

A przy okazji piętno dla Cinema City w Jankach. Przy oglądaniu Incepcji

A jak wrażenie z samej Incepcji?
Mnie się podobał, chociaż jakiś taki nieokreślony niedosyt czuję.

Pozdrawiam
JW

W dniu 2010-09-04 20:55, Jagna W. pisze:

"Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

Moje chłopaki animowany widziały, ale zdania są podzielone.
Starszy twierdzi, że ciut lepszy jest serial, młodszy, że film.
Wiadomo, że film skrócony i parę wątków opuszczonych, ale to normalne.
Początkowo sądziliśmy, że całość będzie zawarta w tym właśnie filmie, ale
okazuje się, że to jedna z czterech ksiąg, więc czekają nas zapewne jeszcze
trzy pozostałe :)

TRZECH!
Woda, Ziemia, Ogień.
Powietrza nie ma bo powietrzem Aang umie władać.

Dwa kolejne będą jeśli ten się zwróci.

--

Użytkownik "Rais" <raistand@poczta.onet.pl> napisał

TRZECH!
Woda, Ziemia, Ogień.
Powietrza nie ma bo powietrzem Aang umie władać.

No faktycznie. Chyba, że to będzie już o kolejnym Avatarze ;-)

Dwa kolejne będą jeśli ten się zwróci.

;-)

Pozdrawiam
JW

Dnia 04.09.2010, o godzinie 21.04.58, na pl.soc.dzieci,pl.rec.film, Rais
napisał(a):

TRZECH!
Woda, Ziemia, Ogień.
Powietrza nie ma bo powietrzem Aang umie władać.

Dwa kolejne będą jeśli ten się zwróci.

Chyba już się zwrócił mimo kiepskich ocen. Zdaje się, że rodziny jednak
walką na to drzwiami i oknami chociażby po to, żeby porównać serial z
filmem:
http://www.movie-moron.com/?p=13010 :)))

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-04 22:04, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 04.09.2010, o godzinie 21.04.58, na pl.soc.dzieci,pl.rec.film, Rais
napisał(a):

TRZECH!
Woda, Ziemia, Ogień.
Powietrza nie ma bo powietrzem Aang umie władać.

Dwa kolejne będą jeśli ten się zwróci.

Chyba już się zwrócił mimo kiepskich ocen. Zdaje się, że rodziny jednak
walką na to drzwiami i oknami chociażby po to, żeby porównać serial z
filmem:
http://www.movie-moron.com/?p=13010 :)))

Ma zarobić $280m a na razie ma $253m.
Pewnie dobije bo w europie dopiero wchodzi do kin.

--

Dnia 04.09.2010, o godzinie 22.10.36, na pl.soc.dzieci,pl.rec.film, Rais
napisał(a):

TRZECH!
Woda, Ziemia, Ogień.
Powietrza nie ma bo powietrzem Aang umie władać.
Dwa kolejne będą jeśli ten się zwróci.

Chyba już się zwrócił mimo kiepskich ocen. Zdaje się, że rodziny jednak
walką na to drzwiami i oknami chociażby po to, żeby porównać serial z
filmem:
http://www.movie-moron.com/?p=13010 :)))

Ma zarobić $280m a na razie ma $253m.

Film jako film się zwrócił. Finansowo ciągnie go w dół promocja.

Pewnie dobije bo w europie dopiero wchodzi do kin.

Spokojnie się zwróci.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia 04.09.2010, o godzinie 20.55.56, na pl.soc.dzieci,pl.rec.film, Jagna
W. napisał(a):

Byłem z 6-latkiem i 8-latką.
Dzieci zachwycone, ja... też. :)

My też byliśmy z chłopakami i też polecam :)

O dziwo przeżywam do teraz (byliśmy zaraz po południu), że taki fajny,
lekki, przyjemny, bez nachalnego edukacjonizmu. Żona żałuje, że nie była.
:)

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej
rodziny 3D nie odpowiada),

I wcale nie żałuj.
1/4 filmu obejrzałam bez okularów, bo nie było zbyt wielkiej różnicy ;-)

Ale było jaśniej! :)

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

Moje chłopaki animowany widziały, ale zdania są podzielone.
Starszy twierdzi, że ciut lepszy jest serial, młodszy, że film.
Wiadomo, że film skrócony i parę wątków opuszczonych, ale to normalne.

Nie czuć było.

Początkowo sądziliśmy, że całość będzie zawarta w tym właśnie filmie, ale
okazuje się, że to jedna z czterech ksiąg, więc czekają nas zapewne jeszcze
trzy pozostałe :)

Jeżeli każda z tych czterech części będzie tak przyjemna, to już się
cieszę.
 

No i jeszcze duża, nieustająca wazelina dla Kinoteki. 42zł za 1 osobę
dorosłą i dwójkę dzieci. :)

Multikino - 98 zetów za 4 osoby :-/
Ale dopłata za 3D.

Gdzie? W Warszawie 132zł.

A przy okazji piętno dla Cinema City w Jankach. Przy oglądaniu Incepcji

A jak wrażenie z samej Incepcji?

Zjadliwa. Ale bez rewelacji. Szczerze mówiąc chętniej bym obejrzał któryś
raz z kolei Matriksa niż Incepcję po raz drugi (choć pewnie kiedyś ją znowu
obejrzę - na sucho, bo miałem może zbyt wielkie oczekiwania). Miałem
wrażenie, że to gra a bohater musi przejść z punktu A do punktu B bez
większych zaskoczeń. Lekko się zawiodłem po IMO rewelacyjnym Batmanie. Ale muzyka - na okrągło jej ostatnio słucham - podoba mi się coraz
bardziej. Szczególnie Mombasa i Dream Is Collapsing.

Mnie się podobał, chociaż jakiś taki nieokreślony niedosyt czuję.

Ja też. Ja też. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

O dziwo przeżywam do teraz (byliśmy zaraz po południu), że taki fajny,
lekki, przyjemny, bez nachalnego edukacjonizmu. Żona żałuje, że nie była.
:)

Mnie się szczerze mówiąc nie chciało iść (w dodatku na 20:00), bo sądziłam, że się wynudzę, ale nie żałuję.

Ale było jaśniej! :)

A to fakt :)

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

Moje chłopaki animowany widziały, ale zdania są podzielone.
Starszy twierdzi, że ciut lepszy jest serial, młodszy, że film.
Wiadomo, że film skrócony i parę wątków opuszczonych, ale to normalne.

Nie czuć było.

Ja też nie czułam, bo nie znam serialu (raz czy dwa widziałam przy okazji, ale nie wciągnął mnie za bardzo), ale chłopaki twierdzą, że film jest okrojony.

Jeżeli każda z tych czterech części będzie tak przyjemna, to już się
cieszę.

Jednak wychodzi na to, że będą chyba tylko trzy (dwójeczka dopiero w 2012). Właśnie przepytałam latorośle na tę okoliczność i potwierdzili niemal toczka w toczkę to, co pisał Rais - Księgi Powietrza nie będzie, bo Aang nie musi się uczyć tej magii ;-)

Gdzie? W Warszawie 132zł.

O dżisas!
To jednak Trójmiasto tańsze.

Zjadliwa. Ale bez rewelacji. Szczerze mówiąc chętniej bym obejrzał któryś
raz z kolei Matriksa niż Incepcję po raz drugi (choć pewnie kiedyś ją znowu
obejrzę - na sucho, bo miałem może zbyt wielkie oczekiwania).

No właśnie ja też czekałam na COŚ więcej.
I po drodze znalazłam trochę nieścisłości i sprzeczności.
Wiem, że to SF, ale nawet w takich filmach należy trzymać się jakichś reguł ;-)

Ale muzyka - na okrągło jej ostatnio słucham - podoba mi się coraz
bardziej. Szczególnie Mombasa i Dream Is Collapsing.

O tak, muzyka rewelacyjna.
No i jeszcze (mało znany dotąd) Tom Hardy, ale tego jako facet pewnie nie zrozumiesz ;-)

Pozdrawiam
JW

Silly, silly Habeck Colibretto nabazgrału:

Ale muzyka - na okrągło jej ostatnio słucham - podoba mi się coraz
bardziej. Szczególnie Mombasa i Dream Is Collapsing.

"Mombasy" nie doceniam właściwie, ale "Dream..." jest rzeczywiście w
pytę, jak i cały soundtrack. Jeszcze nie wiem, ale to będzie szaleństwo
jak będzie Batman 3 i następca "Why So Serious?" xD

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"When in doubt, fuck it. When not in doubt...
get in doubt!" ("Discordian Quotes")

Dnia 05.09.2010, o godzinie 00.50.50, na pl.soc.dzieci,pl.rec.film, Tiber
napisał(a):

Silly, silly Habeck Colibretto nabazgrału:

Ale muzyka - na okrągło jej ostatnio słucham - podoba mi się coraz
bardziej. Szczególnie Mombasa i Dream Is Collapsing.

"Mombasy" nie doceniam właściwie,

Grunt, że doceniasz. A że niewłaściwie, to już mniej istotne. :)

ale "Dream..." jest rzeczywiście w
pytę, jak i cały soundtrack. Jeszcze nie wiem, ale to będzie szaleństwo
jak będzie Batman 3 i następca "Why So Serious?" xD

Jokera chyba nie będzie. Szkoda bo Joseph Gordon-Levitt, fizjonomicznie
idealnie by pasował na Jokera. Swoją drogą ciekawe, czy uda się zrobić jeszcze lepszy, bardziej poprawiony
OST czy to będzie przypadek Bourne'a gdzie 1. średni, 2. rewelacyjny, a 3.
znowu średni? :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.44.02, na
pl.rec.film,pl.soc.dzieci,pl.pregierz, Habeck Colibretto napisał(a):

Aktorzy nie musieli zbyt wiele się wysilać pod kątem gry, ale z drugiej strony nie było tam żadnej charakterystycznej roli.

No jednak jedna była. Dev Patel - zdominował film jeżeli chodzi o
osobowość. Nie musiał zbytnio aktorsko szaleć ze swoją fizjonomią, ale był
naprawdę przekonujący. :)


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.44.02, na
pl.rec.film,pl.soc.dzieci,pl.pregierz, Habeck Colibretto napisał(a):

I dodam, że dubbing był dobry, a momentami wręcz rewelacyjny - miałem
wrażenie, że aktorzy mówią po polsku (choć niektóre głosy można byłoby
trochę inaczej podobierać).

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-04 22:05, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.44.02, na
pl.rec.film,pl.soc.dzieci,pl.pregierz, Habeck Colibretto napisał(a):

I dodam, że dubbing był dobry, a momentami wręcz rewelacyjny - miałem
wrażenie, że aktorzy mówią po polsku (choć niektóre głosy można byłoby
trochę inaczej podobierać).

Z ciekawości.
Wymień kto Ci pasował a kto nie.
Jestem bardzo ciekaw opinii kogos kto nie zna kreskówki.

--

Dnia 04.09.2010, o godzinie 22.11.47, na pl.rec.film,pl.soc.dzieci, Rais
napisał(a):

Z ciekawości.
Wymień kto Ci pasował a kto nie.
Jestem bardzo ciekaw opinii kogos kto nie zna kreskówki.

Avatar mi nie pasował. Nie pasował mi ten główny mag wody w mieście. Ojciec
był tragiczny i generał nie najlepszy. Cała reszta mi się podobała tak, że
nie zwróciłem uwagi na to, że coś mi się nie podobało. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Avatar mi nie pasował.

Ten sam głos (Wit Apostolakis) jest w serialu.

Pozdrawiam
JW

Dnia 04.09.2010, o godzinie 22.19.49, na pl.rec.film,pl.soc.dzieci, Jagna
W. napisał(a):

Avatar mi nie pasował.

Ten sam głos (Wit Apostolakis) jest w serialu.

Z animkiem może jest lepiej. :) --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-04 22:19, Jagna W. pisze:

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Avatar mi nie pasował.

Ten sam głos (Wit Apostolakis) jest w serialu.

"Ferb, wiem co będziemy dzisiaj robić!"

--

Habeck Colibretto pisze:

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej rodziny 3D nie odpowiada), choreografia też. James Newton Howard muzykę

Miałem okazje widzieć trailer "Ostatniego władcy wiatru" w 3D.
3D w tym filmie to jakaś totalna pomyłka - nie jest to żaden trójwymiar, tylko dwa płaskie plany, jeden blisko kamery, drugi w tle, rozdzielone "przepaścią" w której nic nie ma. Tak jakbyś postawił jeden telewizor z półprzezroczystym ekranem, przez który widac drugi znajdujący się metr dalej. Od samego oglądania trailera bolą oczy, bo ciągłe przeskakiwanie wzrokiem z bliższego planu do dalszego jest bardzo męczące.
Nawet nie ma co porównywać tego z "Avatarem", w którym (jako chyba jedynym z filmów wyświetlanych jako "3D") była prawdziwa przestrzeń z prawdziwą perspektywą, którą dało się z przyjemnością (i to wielką) oglądać.
Widać, że prawdziwych filmów trójwymiarowych większość reżyserów/operatorów jeszcze nie umie robić i pewnie jeszcze trochę czasu upłynie zanim *rzeczywiste* (a nie marketingowe) 3D stanie się codziennością na ekranach kin...
--
Pozdrowienia,
    Jaroslaw Rafa
    raj@ap.krakow.pl
--
Zapraszam na moja strone: http://www.ap.krakow.pl/~raj/

W dniu 2010-09-04 22:35, Jarosław Rafa pisze:

Habeck Colibretto pisze:

Efekty bardzo porządne (nie oglądaliśmy w 3D bo jakoś nikomu z mojej
rodziny 3D nie odpowiada), choreografia też. James Newton Howard muzykę

Miałem okazje widzieć trailer "Ostatniego władcy wiatru" w 3D.
3D w tym filmie to jakaś totalna pomyłka - nie jest to żaden trójwymiar,

(...)

Widać, że prawdziwych filmów trójwymiarowych większość
reżyserów/operatorów jeszcze nie umie robić

W tym filmie 3D było "dodane" w procesie postprodukcji.
(Ja oglądałem 2D :) )
--
pzdr

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.44.02, na
pl.rec.film,pl.soc.dzieci,pl.pregierz, Habeck Colibretto napisał(a):

Nie widziałem animowanego serialu (moje dzieci też).

I dlatego tak mi się podobał. :)
Obejrzałem pierwszy odcinek serialu i już wiem dlaczego ludzie mają do
filmu pretensje. Serial jest rzeczywiście pełen humoru, film przy nim jest
po prostu ponury. Szkoda, bo serial wyglądał na samograj, chociaż z drugiej
strony wiele rzeczy w wersjach animowanych jest zjadliwych, a w wersjach z
ludźmi po prostu może wydawać się nienaturalne. No i trzeba było to jakoś
skrócić. Ale chyba się wciągnę i serial kupię jak tylko na DVD się pojawi.
:)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-09-05 21:17, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 04.09.2010, o godzinie 18.44.02, na
pl.rec.film,pl.soc.dzieci,pl.pregierz, Habeck Colibretto napisał(a):

No i trzeba było to jakoś
skrócić. Ale chyba się wciągnę i serial kupię jak tylko na DVD się pojawi.
:)

Oj, to chyba nieprędko...
(oczywiście mowa o polskim wydaniu)
--
pzdr

Dnia 05.09.2010, o godzinie 21.23.48, na pl.rec.film,pl.soc.dzieci, Rais
napisał(a):

No i trzeba było to jakoś
skrócić. Ale chyba się wciągnę i serial kupię jak tylko na DVD się pojawi.
:)

Oj, to chyba nieprędko...
(oczywiście mowa o polskim wydaniu)

Taa... zacząłem szukać, ale ni widu ni słychu czy w ogóle kiedykolwiek ktoś
o wydaniu tego pomyśli. :(
Kurcze... jest dubbing - tylko bić płyty razem z płytami z filmu kinowego.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach