Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Data: 2010-05-28 17:23:40
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
Opracowanie Nasz Dziennik :

"- Kapitan Arkadiusz Protasiuk doskonale zdaje sobie sprawę z warunków
pogodowych i zna smoleńskie lotnisko. Postępuje bardzo rozważnie.
Najpierw wykonuje co najmniej dwa kręgi nad pasem (tzw. oblot), zanim
zdecyduje się na podejście do lądowania. Zachowuje się profesjonalnie -
osobiście komunikuje się z wieżą, mimo że zwykle robi to nawigator lub
drugi pilot.
- Piloci rozpoczynają ścieżkę zniżania 10 km od progu pasa startowego,
na wysokości 500 metrów. Cały czas działają niezwykle ostrożnie, znają
komunikaty pogodowe i wiedzą od załogi Jaka-40 o problemach lądującego
wcześniej Iła-76. Autopilot co 2 km będzie zniżał maszynę o 100 metrów.
Za 2 minuty, na wysokości właśnie 100 m, w odległości 2 km od pasa
zdecydują, czy lądować i przejdą na ręczne sterowanie, tzw. final approach.
- Po wyrzuceniu podwozia dochodzi do usterki steru wysokości, czyli
"płetwy" z tyłu samolotu. Mogło to być spowodowane awarią hydrauliki
samolotu lub bloku sterowania.
- Autopilot i załoga o tym nie wiedzą. Schodzą nieco za szybko, pod zbyt
dużym kątem. Kapitan Protasiuk nie może wiedzieć, dlaczego tak się
dzieje, ale woli dmuchać na zimne. Już na 3 km przed progiem pasa
decyduje się zrezygnować z lądowania. Kapitan przekręca gałki sterowania
autopilotem, ustawiając maksymalną prędkość i wysokość. Autopilot
sterujący ciągiem silników ustawia je na moc startową, a więc maksymalną.
- Piloci nie widzą ziemi, a ogromne przyspieszenie "wcina" ich dosłownie
w fotele. Wszyscy świadkowie potwierdzają, że dźwięk silnika był dziwny,
inny niż wszystkich innych samolotów podchodzących do lądowania. Był to
odgłos maksymalnych obrotów silników. W tym momencie prezydencki Tu-154M
słyszał por. Artur Wosztyl, kapitan Jaka-40. Potwierdza, że był to
właśnie ten charakterystyczny, świetnie pilotom znany szum silników na
najwyższych obrotach, absolutnie nie takich, przy których się ląduje.
- Kapitan Protasiuk poleca nawigatorowi ustawić autopilota tak, by
następny way-point (punkt na trasie) znajdował się po przeciwległej
stronie pasa. Jednak wbrew zamierzeniom nie będą się wznosić.
- Nie działa ster wysokości. Na 18 s przed katastrofą system EGPWS
"dostrzega", że samolot nie wznosi się, a ustawiona jest najwyższa moc
silników. Alarmuje pilotów, co rejestruje czarna skrzynka. System "mówi"
wbrew wersji Rosjan: "Don't sink! Don't sink!", ("Nie przepadaj!"), co
zdarza się tylko, gdy samolot nie wznosi się po starcie lub na
maksymalnej mocy silników. Nie jest prawdą, że komunikat systemu
brzmiał: "Terrain ahead! Pull up!" (Ziemia przed tobą! Ciągnij w górę!),
jak twierdzą Rosjanie. Smoleńskiego lotniska nie ma w bazie danych
systemu, ten tryb ostrzegania był po prostu wyłączony. Inaczej dużo
wcześniej, już na wysokości 666 m, zabrzmiałby komunikat systemu. W tej
sytuacji działał tylko system EGPWS, który nie wymaga wiedzy o pozycji
samolotu względem terenu i lotniska. Jednym z elementów tego systemu
jest właśnie komenda: "Don't sink!".
- W tym momencie piloci przelatują nad wąwozem, zatem wskazówka
radiowysokościomierza zdaje się iść w górę. Pokazuje pozorny wzrost
wysokości. "Wcięci" przez olbrzymie przyspieszenie w swoje fotele, nie
widząc ziemi w gęstej mgle, nie mogą zweryfikować tego własnymi
zmysłami. Ostrzega ich jedynie system.
- Tymczasem samolot powoli opada, przez 8-9 sekund. Czarna skrzynka
nagrywa pytania pilota o wysokość i pozycję. Piloci dostrzegają ziemię.
- Kapitan Protasiuk próbuje przejąć ręczną kontrolę nad maszyną. Przed
nimi wzgórze. Są lekko przechyleni na lewo. Uderzają lewym skrzydłem w
samotne drzewo. Końcówka skrzydła odpada i wbija się w ziemię, jest
widoczna na nagraniach.
- Uderzając w zbocze, gwałtownie przechylony samolot obraca się na
grzbiet. Lecąc na maksymalnym ciągu silnika, maszyna uderza z dużą
prędkością w ziemię słabszym elementem konstrukcji. Stąd większe od
normalnych zniszczenia samolotu.
- Nawet w ostatniej chwili życia mjr Arkadiusz Protasiuk próbował
ratować maszynę i życie swoich pasażerów. Świadczy o tym fakt
przekręcenia na prawo płaszczyzny steru kierunku, co widoczne jest
również na zdjęciach. Próbował sterować samolotem, ale kluczowy ster
wysokości dawno już nie działał."

Data: 2010-05-28 13:40:58
Autor: J-23
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
On 28 Maj, 17:23, u2 <u...@o2.pl> wrote:
Opracowanie Nasz Dziennik :

"- Kapitan Arkadiusz Protasiuk doskonale zdaje sobie sprawę z warunków
pogodowych i zna smoleńskie lotnisko. Postępuje bardzo rozważnie.
Najpierw wykonuje co najmniej dwa kręgi nad pasem (tzw. oblot), zanim
zdecyduje się na podejście do lądowania. Zachowuje się profesjonalnie -
osobiście komunikuje się z wieżą, mimo że zwykle robi to nawigator lub
drugi pilot.
- Piloci rozpoczynają ścieżkę zniżania 10 km od progu pasa startowego,
na wysokości 500 metrów. Cały czas działają niezwykle ostrożnie, znają
komunikaty pogodowe i wiedzą od załogi Jaka-40 o problemach lądującego
wcześniej Iła-76. Autopilot co 2 km będzie zniżał maszynę o 100 metrów.
Za 2 minuty, na wysokości właśnie 100 m, w odległości 2 km od pasa
zdecydują, czy lądować i przejdą na ręczne sterowanie, tzw. final approach.
- Po wyrzuceniu podwozia dochodzi do usterki steru wysokości, czyli
"płetwy" z tyłu samolotu. Mogło to być spowodowane awarią hydrauliki
samolotu lub bloku sterowania.
- Autopilot i załoga o tym nie wiedzą. Schodzą nieco za szybko, pod zbyt
dużym kątem. Kapitan Protasiuk nie może wiedzieć, dlaczego tak się
dzieje, ale woli dmuchać na zimne. Już na 3 km przed progiem pasa
decyduje się zrezygnować z lądowania. Kapitan przekręca gałki sterowania
autopilotem, ustawiając maksymalną prędkość i wysokość. Autopilot
sterujący ciągiem silników ustawia je na moc startową, a więc maksymalną.
- Piloci nie widzą ziemi, a ogromne przyspieszenie "wcina" ich dosłownie
w fotele. Wszyscy świadkowie potwierdzają, że dźwięk silnika był dziwny,
inny niż wszystkich innych samolotów podchodzących do lądowania. Był to
odgłos maksymalnych obrotów silników. W tym momencie prezydencki Tu-154M
słyszał por. Artur Wosztyl, kapitan Jaka-40. Potwierdza, że był to
właśnie ten charakterystyczny, świetnie pilotom znany szum silników na
najwyższych obrotach, absolutnie nie takich, przy których się ląduje.
- Kapitan Protasiuk poleca nawigatorowi ustawić autopilota tak, by
następny way-point (punkt na trasie) znajdował się po przeciwległej
stronie pasa. Jednak wbrew zamierzeniom nie będą się wznosić.
- Nie działa ster wysokości. Na 18 s przed katastrofą system EGPWS
"dostrzega", że samolot nie wznosi się, a ustawiona jest najwyższa moc
silników. Alarmuje pilotów, co rejestruje czarna skrzynka. System "mówi"
wbrew wersji Rosjan: "Don't sink! Don't sink!", ("Nie przepadaj!"), co
zdarza się tylko, gdy samolot nie wznosi się po starcie lub na
maksymalnej mocy silników. Nie jest prawdą, że komunikat systemu
brzmiał: "Terrain ahead! Pull up!" (Ziemia przed tobą! Ciągnij w górę!),
jak twierdzą Rosjanie. Smoleńskiego lotniska nie ma w bazie danych
systemu, ten tryb ostrzegania był po prostu wyłączony. Inaczej dużo
wcześniej, już na wysokości 666 m, zabrzmiałby komunikat systemu. W tej
sytuacji działał tylko system EGPWS, który nie wymaga wiedzy o pozycji
samolotu względem terenu i lotniska. Jednym z elementów tego systemu
jest właśnie komenda: "Don't sink!".
- W tym momencie piloci przelatują nad wąwozem, zatem wskazówka
radiowysokościomierza zdaje się iść w górę. Pokazuje pozorny wzrost
wysokości. "Wcięci" przez olbrzymie przyspieszenie w swoje fotele, nie
widząc ziemi w gęstej mgle, nie mogą zweryfikować tego własnymi
zmysłami. Ostrzega ich jedynie system.
- Tymczasem samolot powoli opada, przez 8-9 sekund. Czarna skrzynka
nagrywa pytania pilota o wysokość i pozycję. Piloci dostrzegają ziemię.
- Kapitan Protasiuk próbuje przejąć ręczną kontrolę nad maszyną. Przed
nimi wzgórze. Są lekko przechyleni na lewo. Uderzają lewym skrzydłem w
samotne drzewo. Końcówka skrzydła odpada i wbija się w ziemię, jest
widoczna na nagraniach.
- Uderzając w zbocze, gwałtownie przechylony samolot obraca się na
grzbiet. Lecąc na maksymalnym ciągu silnika, maszyna uderza z dużą
prędkością w ziemię słabszym elementem konstrukcji. Stąd większe od
normalnych zniszczenia samolotu.
- Nawet w ostatniej chwili życia mjr Arkadiusz Protasiuk próbował
ratować maszynę i życie swoich pasażerów. Świadczy o tym fakt
przekręcenia na prawo płaszczyzny steru kierunku, co widoczne jest
również na zdjęciach. Próbował sterować samolotem, ale kluczowy ster
wysokości dawno już nie działał."

Moim zdaniem stek bzdur.
Mogla byc take ze kapitan poinformowal dysponenta (prez..RP) ze
warunki uniemozliwiaja ladowanie. P.prezyd..RP wezwal dow. wojsk
lotniczych i kazal mu zajac sie sprawa. W zwiazku z wiadomymi
okolicznosciami, a ze uroczystosci i ze to i tamto... Gen.Blasik
poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
blada, na co kapitan ze "nie da rady"... Sru i chora ambicja
decydenta, a takze glupota dowodcy spowodowalo ze kilkadziesiat dusz
odlecialo do raju.

J-23 itede...

Data: 2010-05-28 22:49:40
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 22:40, J-23 pisze:
Gen.Blasik
poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
blada, na co kapitan ze "nie da rady"


No co ty, powiedział : "ja wam pokażę jak się ląduje, dziady".

Data: 2010-05-28 13:54:50
Autor: J-23
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
On 28 Maj, 22:49, u2 <u...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-05-28 22:40, J-23 pisze:

> Gen.Blasik
> poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
> blada, na co kapitan ze "nie da rady"

No co ty, powiedział : "ja wam pokażę jak się ląduje, dziady".

Grozil dymisjami, i oddaniem sprawy w rece Wywiadu wojskowego, oraz do
Prokuratury wojskowej, za niesubordynacje i odmowe rozkazu.

Data: 2010-05-29 10:57:19
Autor: Tytus
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

"J-23" <khanula@gazeta.pl> wrote in message news:bb1a8e91-9ab9-4a34-b5b3-fa88ef2aa9dbf14g2000vbn.googlegroups.com...
On 28 Maj, 22:49, u2 <u...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-05-28 22:40, J-23 pisze:

> Gen.Blasik
> poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
> blada, na co kapitan ze "nie da rady"

No co ty, powiedział : "ja wam pokażę jak się ląduje, dziady".

Grozil dymisjami, i oddaniem sprawy w rece Wywiadu wojskowego, oraz do
Prokuratury wojskowej, za niesubordynacje i odmowe rozkazu.

-- -
Jakimi dymisjami??? Z tego co pamietam, to ten co nie wyladowal w Gruzji dostal order... Wiec pierdolenie o presji oczywiscie ma sens ale dokladnie w druga strone. Wiedzac, ze poprzednio czlowiek nie dostal po pizdzie dlaczego tym razem piloci mieliby zachowac sie inaczej...? I z tego co wiem, to MON-em poki co rzadzi Kielicha wiec czego mieliby sie obawiac. Nie pisz bzdetow o oddaniu sprawy w rece Wywiadu wojskowego itp...

Takie wstawki o presji sa dla ludzi, ktorych pamiec siega nie dluzej niz 2 tygodnie a zainteresowanie 'aktualnosciami' sprowadza sie do wlaczenia KGB24 w pzrerwach miedzy waleniem konia... Ot taka smutna prawda o Polsce i Polakach ale co zrobic...

Boszzzz w jakim my kraju zyjemy :/

Data: 2010-05-29 06:36:06
Autor: J-23
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
On 29 Maj, 10:57, "Tytus" <popierdolk...@gazeta.pl> wrote:
"J-23" <khan...@gazeta.pl> wrote in message

news:bb1a8e91-9ab9-4a34-b5b3-fa88ef2aa9dbf14g2000vbn.googlegroups.com...
On 28 Maj, 22:49, u2 <u...@o2.pl> wrote:

> W dniu 2010-05-28 22:40, J-23 pisze:

> > Gen.Blasik
> > poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
> > blada, na co kapitan ze "nie da rady"

> No co ty, powiedział : "ja wam pokażę jak się ląduje, dziady"..

Grozil dymisjami, i oddaniem sprawy w rece Wywiadu wojskowego, oraz do
Prokuratury wojskowej, za niesubordynacje i odmowe rozkazu.

-- -
Jakimi dymisjami??? Z tego co pamietam, to ten co nie wyladowal w Gruzji
dostal order... Wiec pierdolenie o presji oczywiscie ma sens ale dokladnie w
druga strone. Wiedzac, ze poprzednio czlowiek nie dostal po pizdzie dlaczego
tym razem piloci mieliby zachowac sie inaczej...? I z tego co wiem, to
MON-em poki co rzadzi Kielicha wiec czego mieliby sie obawiac. Nie pisz
bzdetow o oddaniu sprawy w rece Wywiadu wojskowego itp...

Takie wstawki o presji sa dla ludzi, ktorych pamiec siega nie dluzej niz 2
tygodnie a zainteresowanie 'aktualnosciami' sprowadza sie do wlaczenia KGB24
w pzrerwach miedzy waleniem konia... Ot taka smutna prawda o Polsce i
Polakach ale co zrobic...

Boszzzz w jakim my kraju zyjemy :/

W karju zamieszkanym przez prymitywnych prostakow, ktroch stac jedynie
na chamskie odzywki - jak wyzej. Jak sie pytasz co zrobic? To spusc
wode, bo smierdzi.

J-23 itede...

Data: 2010-05-30 12:02:00
Autor: Tytus
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

"J-23" <khanula@gazeta.pl> wrote in message news:5d067f5e-d01e-482c-aec8-202f23ae3c1bu7g2000vbq.googlegroups.com...
On 29 Maj, 10:57, "Tytus" <popierdolk...@gazeta.pl> wrote:
"J-23" <khan...@gazeta.pl> wrote in message

news:bb1a8e91-9ab9-4a34-b5b3-fa88ef2aa9dbf14g2000vbn.googlegroups.com...
On 28 Maj, 22:49, u2 <u...@o2.pl> wrote:

> W dniu 2010-05-28 22:40, J-23 pisze:

> > Gen.Blasik
> > poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
> > blada, na co kapitan ze "nie da rady"

> No co ty, powiedział : "ja wam pokażę jak się ląduje, dziady".

Grozil dymisjami, i oddaniem sprawy w rece Wywiadu wojskowego, oraz do
Prokuratury wojskowej, za niesubordynacje i odmowe rozkazu.

-- -
Jakimi dymisjami??? Z tego co pamietam, to ten co nie wyladowal w Gruzji
dostal order... Wiec pierdolenie o presji oczywiscie ma sens ale dokladnie w
druga strone. Wiedzac, ze poprzednio czlowiek nie dostal po pizdzie dlaczego
tym razem piloci mieliby zachowac sie inaczej...? I z tego co wiem, to
MON-em poki co rzadzi Kielicha wiec czego mieliby sie obawiac. Nie pisz
bzdetow o oddaniu sprawy w rece Wywiadu wojskowego itp...

Takie wstawki o presji sa dla ludzi, ktorych pamiec siega nie dluzej niz 2
tygodnie a zainteresowanie 'aktualnosciami' sprowadza sie do wlaczenia KGB24
w pzrerwach miedzy waleniem konia... Ot taka smutna prawda o Polsce i
Polakach ale co zrobic...

Boszzzz w jakim my kraju zyjemy :/

W karju zamieszkanym przez prymitywnych prostakow, ktroch stac jedynie
na chamskie odzywki - jak wyzej. Jak sie pytasz co zrobic? To spusc
wode, bo smierdzi.
--

Dlugo myslalem nad tym, czy ci wnuczka pomogla...?

Data: 2010-05-30 03:26:07
Autor: J-23
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
On 30 Maj, 12:02, "Tytus" <popierdolk...@gazeta.pl> wrote:
"J-23" <khan...@gazeta.pl> wrote in message

news:5d067f5e-d01e-482c-aec8-202f23ae3c1bu7g2000vbq.googlegroups.com...
On 29 Maj, 10:57, "Tytus" <popierdolk...@gazeta.pl> wrote:



> "J-23" <khan...@gazeta.pl> wrote in message

>news:bb1a8e91-9ab9-4a34-b5b3-fa88ef2aa9dbf14g2000vbn.googlegroups.com....
> On 28 Maj, 22:49, u2 <u...@o2.pl> wrote:

> > W dniu 2010-05-28 22:40, J-23 pisze:

> > > Gen.Blasik
> > > poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
> > > blada, na co kapitan ze "nie da rady"

> > No co ty, powiedział : "ja wam pokażę jak się ląduje, dziady".

> Grozil dymisjami, i oddaniem sprawy w rece Wywiadu wojskowego, oraz do
> Prokuratury wojskowej, za niesubordynacje i odmowe rozkazu.

> -- -
> Jakimi dymisjami??? Z tego co pamietam, to ten co nie wyladowal w Gruzji
> dostal order... Wiec pierdolenie o presji oczywiscie ma sens ale dokladnie
> w
> druga strone. Wiedzac, ze poprzednio czlowiek nie dostal po pizdzie
> dlaczego
> tym razem piloci mieliby zachowac sie inaczej...? I z tego co wiem, to
> MON-em poki co rzadzi Kielicha wiec czego mieliby sie obawiac. Nie pisz
> bzdetow o oddaniu sprawy w rece Wywiadu wojskowego itp...

> Takie wstawki o presji sa dla ludzi, ktorych pamiec siega nie dluzej niz 2
> tygodnie a zainteresowanie 'aktualnosciami' sprowadza sie do wlaczenia
> KGB24
> w pzrerwach miedzy waleniem konia... Ot taka smutna prawda o Polsce i
> Polakach ale co zrobic...

> Boszzzz w jakim my kraju zyjemy :/

W karju zamieszkanym przez prymitywnych prostakow, ktroch stac jedynie
na chamskie odzywki - jak wyzej. Jak sie pytasz co zrobic? To spusc
wode, bo smierdzi.
--

Dlugo myslalem nad tym, czy ci wnuczka pomogla...?

Cogito ergo sum - Kartezjusz
niektorzy uwazaja ze jak juz sa, to mysla?

Data: 2010-05-29 16:00:25
Autor: cyc
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:01218b4a-c7d1-48b5-aecc-d76f2541d73af13g2000vbm.googlegroups.com...


Moim zdaniem stek bzdur.
Mogla byc take ze kapitan poinformowal dysponenta (prez..RP) ze
warunki uniemozliwiaja ladowanie. P.prezyd..RP wezwal dow. wojsk
lotniczych i kazal mu zajac sie sprawa. W zwiazku z wiadomymi
okolicznosciami, a ze uroczystosci i ze to i tamto... Gen.Blasik
poszedl do kabiny pilotow i powiedzial ze albo wyladuja albo dupa
blada, na co kapitan ze "nie da rady"... Sru i chora ambicja
decydenta, a takze glupota dowodcy spowodowalo ze kilkadziesiat dusz
odlecialo do raju.

J-23 itede...

Tak wlasnie bylo !.
Nie pomoga zadne tlumaczenia i proby wybielenia winnych . No coz trzeba zierzyc sie z ta "zaba " i poniesc wstyd przed swiatem za nieodpowiedzialnego prezydenta .
Nie widze powodow aby wladze skrywaly ta wstydliwa , bylo , nie bylo sytuacje  . Swiat i tak wie juz o niej i  nie zmienia tego zalosne , takie w iscie pisowskim stylu , proby zamataczenia faktow .

cyc

Data: 2010-05-28 15:43:45
Autor: Eulalia Browarek
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bffdffd$0$17083$65785112news.neostrada.pl...
Opracowanie Nasz Dziennik :

"- Kapitan Arkadiusz Protasiuk doskonale zdaje sobie sprawę z warunków
[...]
przekręcenia na prawo płaszczyzny steru kierunku, co widoczne jest
również na zdjęciach. Próbował sterować samolotem, ale kluczowy ster
wysokości dawno już nie działał."

Bełkot typowy dla humanisty i ignoranta technicznego, a poza tym niezgodny z większością dotychczasowych teorii spiskowych ;)

Zennon

Data: 2010-05-28 17:46:05
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 17:43, Eulalia Browarek pisze:
BeÂłkot typowy dla humanisty i ignoranta technicznego, a poza tym niezgodny z wiĂŞkszoÂściÂą dotychczasowych teorii spiskowych

Niezgodny z przeciekami kontrolowanymi Klicha&Klicha et consortes. :)

Data: 2010-05-28 17:32:41
Autor: zenek
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
Jakby nie dziala ster wysokosci to nie wznosili by sie tuz przed katastrofa, pomysl przez chwile zanim cos skopiujesz i wkleisz.

Data: 2010-05-28 17:40:24
Autor: Muniek
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Użytkownik "zenek" <zenek@op.pl> napisał w wiadomości news:htonmm$rpq$1news.onet.pl...
Jakby nie dziala ster wysokosci to nie wznosili by sie tuz przed katastrofa, pomysl przez chwile zanim cos skopiujesz i wkleisz.

Nie doczytales..

"W tym momencie piloci przelatują nad wąwozem, zatem wskazówka
radiowysokościomierza zdaje się iść w górę. Pokazuje pozorny wzrost
wysokości. "Wcięci" przez olbrzymie przyspieszenie w swoje fotele, nie
widząc ziemi w gęstej mgle, nie mogą zweryfikować tego własnymi
zmysłami. Ostrzega ich jedynie system."

Tekst jest logiczny. Nie wznoslili sie tylko teren sie zmienil.
Stad zapis niby "wznoszenia" na przyrzadach.

Reszty nie komentuje.

Data: 2010-05-28 17:41:05
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 17:32, zenek pisze:
Jakby nie dziala ster wysokosci to nie wznosili by sie tuz przed
katastrofa, pomysl przez chwile zanim cos skopiujesz i wkleisz.


Weź do ręki słownik języka polskiego zanim tutaj cokolwiek napiszesz :)

Data: 2010-05-28 18:17:07
Autor: precz z gnomem
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał

Opracowanie Nasz Dziennik :


Uwaga ścierwo. Nie czytac!


 Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".

Data: 2010-05-28 16:27:39
Autor: Eulalia Browarek
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Użytkownik "precz z gnomem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:htoqa5$pj1$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał

Opracowanie Nasz Dziennik :


Uwaga ścierwo. Nie czytac!

E tam zaraz ścierwo ;) Cenna pomoc naukowa dla studentów psychiatrii ;)

Zennon

Data: 2010-05-28 18:30:27
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 18:27, Eulalia Browarek pisze:
 tam zaraz Âścierwo ;) Cenna pomoc naukowa dla studentĂłw psychiatrii ;)


Otóş to ;)

Data: 2010-05-28 18:30:11
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 18:17, precz z gnomem pisze:
Uwaga Âścierwo. Nie czytac!

To prawda. Współczuję :)

Data: 2010-05-28 18:20:06
Autor: MH
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu


- Po wyrzuceniu podwozia dochodzi do usterki steru wysokości, czyli
"płetwy" z tyłu samolotu. Mogło to być spowodowane awarią hydrauliki

Skąd ta cenna informacja o awarii steru wysokości ?? A zresztą nieważne.. ,
skoro wyrzucili podwozie , to i tak by się rozwalili ...

MH


--


Data: 2010-05-28 19:07:41
Autor: :heŽsk:
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
On Fri, 28 May 2010 17:23:40 +0200, u2 <u_2@o2.pl> wrote:

Opracowanie Nasz Dziennik :

- Po wyrzuceniu podwozia dochodzi do usterki steru wysokości, czyli
"płetwy" z tyłu samolotu. Mogło to być spowodowane awarią hydrauliki
samolotu lub bloku sterowania. [...]

 uszkodzenie takie jak w kosciuszko i kopernik.
 lopatka turbiny przecina ster wysokosci i kierunku.
 tak bylo w 2 wczesniejszych katastrofach.  co/kto zawinil teraz?






--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2010-05-28 19:15:39
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 19:07, :heŽsk: pisze:
co/kto zawinil teraz?


Naucz się pisać po polsku to podyskutujemy, teraz możesz tylko pospamować :)

Data: 2010-05-28 19:42:55
Autor: the_foe
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 17:23, u2 pisze:
  Autopilot i załoga o tym nie wiedzą.

nie jest to mozliwe. Stery sa kontrolowane elektronicznie i jest odpowiedni feedback - tzn jesli odpowiednie dzialania pilota (ruchy drazkami zmiany przyciskow) nie przekladaja sie dokladnie na reakcje konkretnych urzadzen zaloga jest o tym od razu informowana, zapisuje sie to tez do czarnych skrzynek.
Tak wiec bajki opowiadamy, choc przyznaje, brzmi to sensowniej niz np. atak wielkiej mikrofalowki lansowanej przez RM.

--
the_foe

Data: 2010-05-28 20:04:05
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 19:42, the_foe pisze:
Autopilot i załoga o tym nie wiedzą.

nie jest to mozliwe. Stery sa kontrolowane elektronicznie i jest
odpowiedni feedback - tzn jesli odpowiednie dzialania pilota (ruchy
drazkami zmiany przyciskow) nie przekladaja sie dokladnie na reakcje
konkretnych urzadzen zaloga jest o tym od razu informowana, zapisuje sie
to tez do czarnych skrzynek.
Tak wiec bajki opowiadamy, choc przyznaje, brzmi to sensowniej niz np.
atak wielkiej mikrofalowki lansowanej przez RM.


Kontrolę elektroniczna łatwo oszukać.

Data: 2010-05-28 20:21:41
Autor: the_foe
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 20:04, u2 pisze:
W dniu 2010-05-28 19:42, the_foe pisze:
Autopilot i załoga o tym nie wiedzą.

nie jest to mozliwe. Stery sa kontrolowane elektronicznie i jest
odpowiedni feedback - tzn jesli odpowiednie dzialania pilota (ruchy
drazkami zmiany przyciskow) nie przekladaja sie dokladnie na reakcje
konkretnych urzadzen zaloga jest o tym od razu informowana, zapisuje sie
to tez do czarnych skrzynek.
Tak wiec bajki opowiadamy, choc przyznaje, brzmi to sensowniej niz np.
atak wielkiej mikrofalowki lansowanej przez RM.


Kontrolę elektroniczna łatwo oszukać.

czyli jednak zamach...

--
the_foe

Data: 2010-05-28 20:36:02
Autor: u2
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
W dniu 2010-05-28 20:21, the_foe pisze:
Kontrolę elektroniczna łatwo oszukać.

czyli jednak zamach...


Najbardziej prawdopodobna wersja od samego początku. Niestety.

Data: 2010-05-29 12:25:12
Autor: Robert
Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu
Dnia Fri, 28 May 2010 20:36:02 +0200, u2 napisał(a):

W dniu 2010-05-28 20:21, the_foe pisze:
Kontrolę elektroniczna łatwo oszukać.

czyli jednak zamach...


Najbardziej prawdopodobna wersja od samego początku. Niestety.


Tyle, że dla przeciętnych inaczej :)

Ostatnia faza lotu prezydenckiego samolotu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona