Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ostatnie 8 dni bezwsego durnia

Ostatnie 8 dni bezwsego durnia

Data: 2015-05-16 01:26:38
Autor: Mark Woydak
Ostatnie 8 dni bezwsego durnia


Rząd zapewniał nas, że wydłużając wiek emerytalny na starość będziemy
dostawać więcej pieniędzy. Najnowszy raport przygotowany przez Kancelarię
Prezydenta pokazuje, że to były tylko puste obietnice! Młodzi Polacy,
którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, w wieku 67 lat dostaną tylko jedna
piątą swojej pensji! Czyli dla osoby o przeciętnych zarobkach oznacza to
emeryturę w wysokości ok. 500 zł miesięcznie.

Politycy koalicji PO-PSL, skazując Polaków na pracę do 67 roku życia
przekonywali, że to jedyny sposób, by w przyszłości uratować nas przed
biedą na emeryturze. – Jeśli ktoś tego nie zrobi teraz, to będziemy brnęli
w katastrofę, m.in. finansową, rynku pracy (...), życie na emeryturze przez
30 lat za 800 zł miesięcznie to jest katastrofa. Jeśli my jeszcze bardziej
spowodujemy, że ludzie będą pracowali relatywnie krócej i za mizerną
emeryturę mieliby długo, długo żyć, to jest nierealne. My nie możemy
zgotować ludziom takiego losu za 30 lat – tak mówił w 2012 roku ówczesny
premier Donald Tusk (58 l.). I reformę przeforsował. Polakom wydłużył wiek
emerytalny, a potem sam wyjechał do Brukseli, gdzie obecnie jest
przewodniczącym Rady Europejskiej. Zarabia ok. 125 tys. zł miesięcznie.
Kiedy zakończy pracę na tym stanowisku przysługiwać mu będzie emerytura, w
wysokości 80 tys. zł.

Teraz okazuje się, że wiele osób może mieć emerytury nawet o połowę niższe
niż te wspomniane przez Tuska 800 zł. Czyli – że politycy znów zrobili
Polaków w konia.

Młodych ludzi czeka prawdziwa emerytalna katastrofa. Z obliczeń Kancelarii
Prezydenta, do których dotarł „Dziennik Gazeta Prawna” wynika, że osoby
pracujące 37 lat dostaną na starość tylko jedną piątą swojej ostatniej
pensji! W przypadku średniego wynagrodzenia będzie to tylko 500 zł na rękę.
Owszem, w takiej sytuacji państwo będzie dopłacało do kwoty minimalnej
emerytury – dziś to 750 zł na rękę. Więc po co była ta reforma, skoro tak
czy siak od państwa dostaniemy na starość grosze?

Ale jest jeszcze gorsza możliwość. Politycy – pod dyktando finansowych
lobby – mogą znów próbować uzdrowić system emerytalny kolejną reformą. I
zamiast uzdrawiać ZUS, wprowadzać jakieś nowe OFE, które po kilku latach
skończą się katastrofą dla emerytów, ale wcześniej dadzą gigantyczne zyski
prywatnym funduszom.

Teresa Kościelniak (47 l.), sprzedawca
pensja 1480 zł
Tyle zarabiam od 10 lat. Tylko od czasu do czasu trafi się jakaś premia.
Trudno za to się utrzymać, a cóż dopiero mówić o odkładaniu na emeryturę
emerytura 490 zł


Stanisław Bujakowski (28 l.), ekonomista
pensja 2800 zł
Za takie pieniądze, owszem, można się utrzymać. Ale przecież trzeba jeszcze
mieć pieniądze na czarną godzinę
emerytura 560 zł


Ambroży Królikowski (30 l.), inspektor
pensja 3400 zł
Pracuje w kasynie i marzy o podwyżce. Bo to, co teraz zarabia, nie
wystarcza mu na nic poza bieżącymi wydatkami
emerytura 680 zł

Henryk Pelpiński (55 l.), taksówkarz
pensja 2500 zł
Jestem taksówkarzem od 28 lat. Jest bardzo ciężko! Na utrzymaniu mam
dziecko i żonę. Żyjemy z miesiąca na miesiąc, najczęściej nam brakuje.
Kiedyś, to były czasy. Bywało, że zarabiałem nawet 4 tys. zł za kółkiem
emerytura 925 zł

Marek Gapski (49 l.), kolejarz
pensja 2000 zł
Na kolei pracuję od 30 lat. Oprócz pensji, dostajemy jeszcze prowizje, np.
od wypisanej liczby biletów. Za takie pieniądze teraz da się przeżyć, ale
co będzie, jak przejdę na emeryturę i dostanę tylko część tych pieniędzy?
emerytura 660 zł

Michał Bartkowiak (38 l.), przedsiębiorca
pensja 4500 zł
Prowadzę własną firmę, to ciężki kawałek chleba. Płacę składki na
emeryturę, ale nie wierzę, bym w przyszłości z tego miał kokosy
emerytura 740 zł

Data: 2015-05-16 08:31:35
Autor: MarkWoydak
Ostatnie 8 dni bezwąsego durnia
Ciuli z speranza.aioe.org gonić!

MW


Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:xehrr29uqb2r.1dvyxwovvg4lm$.dlg40tude.net...


Rząd zapewniał nas, że wydłużając wiek emerytalny na starość będziemy
dostawać więcej pieniędzy. Najnowszy raport przygotowany przez Kancelarię
Prezydenta pokazuje, że to były tylko puste obietnice! Młodzi Polacy,
którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, w wieku 67 lat dostaną tylko jedna
piątą swojej pensji! Czyli dla osoby o przeciętnych zarobkach oznacza to
emeryturę w wysokości ok. 500 zł miesięcznie.

Politycy koalicji PO-PSL, skazując Polaków na pracę do 67 roku życia
przekonywali, że to jedyny sposób, by w przyszłości uratować nas przed
biedą na emeryturze. – Jeśli ktoś tego nie zrobi teraz, to będziemy brnęli
w katastrofę, m.in. finansową, rynku pracy (...), życie na emeryturze przez
30 lat za 800 zł miesięcznie to jest katastrofa. Jeśli my jeszcze bardziej
spowodujemy, że ludzie będą pracowali relatywnie krócej i za mizerną
emeryturę mieliby długo, długo żyć, to jest nierealne. My nie możemy
zgotować ludziom takiego losu za 30 lat – tak mówił w 2012 roku ówczesny
premier Donald Tusk (58 l.). I reformę przeforsował. Polakom wydłużył wiek
emerytalny, a potem sam wyjechał do Brukseli, gdzie obecnie jest
przewodniczącym Rady Europejskiej. Zarabia ok. 125 tys. zł miesięcznie.
Kiedy zakończy pracę na tym stanowisku przysługiwać mu będzie emerytura, w
wysokości 80 tys. zł.

Teraz okazuje się, że wiele osób może mieć emerytury nawet o połowę niższe
niż te wspomniane przez Tuska 800 zł. Czyli – że politycy znów zrobili
Polaków w konia.

Młodych ludzi czeka prawdziwa emerytalna katastrofa. Z obliczeń Kancelarii
Prezydenta, do których dotarł „Dziennik Gazeta Prawna” wynika, że osoby
pracujące 37 lat dostaną na starość tylko jedną piątą swojej ostatniej
pensji! W przypadku średniego wynagrodzenia będzie to tylko 500 zł na rękę.
Owszem, w takiej sytuacji państwo będzie dopłacało do kwoty minimalnej
emerytury – dziś to 750 zł na rękę. Więc po co była ta reforma, skoro tak
czy siak od państwa dostaniemy na starość grosze?

Ale jest jeszcze gorsza możliwość. Politycy – pod dyktando finansowych
lobby – mogą znów próbować uzdrowić system emerytalny kolejną reformą. I
zamiast uzdrawiać ZUS, wprowadzać jakieś nowe OFE, które po kilku latach
skończą się katastrofą dla emerytów, ale wcześniej dadzą gigantyczne zyski
prywatnym funduszom.

Teresa Kościelniak (47 l.), sprzedawca
pensja 1480 zł
Tyle zarabiam od 10 lat. Tylko od czasu do czasu trafi się jakaś premia.
Trudno za to się utrzymać, a cóż dopiero mówić o odkładaniu na emeryturę
emerytura 490 zł


Stanisław Bujakowski (28 l.), ekonomista
pensja 2800 zł
Za takie pieniądze, owszem, można się utrzymać. Ale przecież trzeba jeszcze
mieć pieniądze na czarną godzinę
emerytura 560 zł


Ambroży Królikowski (30 l.), inspektor
pensja 3400 zł
Pracuje w kasynie i marzy o podwyżce. Bo to, co teraz zarabia, nie
wystarcza mu na nic poza bieżącymi wydatkami
emerytura 680 zł

Henryk Pelpiński (55 l.), taksówkarz
pensja 2500 zł
Jestem taksówkarzem od 28 lat. Jest bardzo ciężko! Na utrzymaniu mam
dziecko i żonę. Żyjemy z miesiąca na miesiąc, najczęściej nam brakuje.
Kiedyś, to były czasy. Bywało, że zarabiałem nawet 4 tys. zł za kółkiem
emerytura 925 zł

Marek Gapski (49 l.), kolejarz
pensja 2000 zł
Na kolei pracuję od 30 lat. Oprócz pensji, dostajemy jeszcze prowizje, np.
od wypisanej liczby biletów. Za takie pieniądze teraz da się przeżyć, ale
co będzie, jak przejdę na emeryturę i dostanę tylko część tych pieniędzy?
emerytura 660 zł

Michał Bartkowiak (38 l.), przedsiębiorca
pensja 4500 zł
Prowadzę własną firmę, to ciężki kawałek chleba. Płacę składki na
emeryturę, ale nie wierzę, bym w przyszłości z tego miał kokosy
emerytura 740 zł




Ostatnie 8 dni bezwsego durnia

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona