Data: 2010-11-04 08:23:25 | |
Autor: dK | |
Ostre starcie w PiS. Szykuje się rzeź liberałów? | |
Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:iatlo6$p31$1inews.gazeta.pl... Konflikt między byłą szefową sztabu wyborczego PiS a Zbigniewem Ziobrą ma pomóc w oczyszczeniu partii Na samym szczycie władzy tzw. liberałowie w PiS to zdecydowana mniejszość. Pan Prezes otaczał się przede wszystkim "dobrze uformowanymi intelektualnie" osobowościami. Tzw. liberałowie to dla picu, żeby liberalne doły partyjne i elektorskie miały swoje ochłapy we władzy. Jeśli Ziobro z Kaczyńskim zdecydują się na czystkę partyjną, to ta tytułowa rzeź liberałów jest nie ze zbnakiem zapytania, a raczej wykrzyknikiem. Pan Prezes wie, że stracił już sporą część elektoratu liberalnego. Nie ma wiec konieczności trzymania dekadentów i zgniłych jabłek w swoim koszyku, którzy mieli za zadanie utrzymywanie bardziej pragnatyczne warstwy społeczeństwa przy PiSie. Sytuacja jest podobna do tej w PZPR-ze po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 r. Różnica tylko taka, że na niepokornych działaczy partyjnych nie czekają milicyjne Nyski i ośrodki odosobnienia. W 1981/2 Jaruzelski oczyścił partię nie tylko z tzw. skrajnych liberałów, ale też z konserwatywnego betonu komunistycznego. Tu mamy jednak do czynienia wyłącznie z obcinaniem jednego skrzydła. Po takim scenariuszu tracą na znaczeniu nie tylko sam PiS, ale również tzw. liberałowie. Zakładanie nowej partii po wyrzuceniu z PiS to nie to samo co organizowanie silnej opozycji wewnątrzpartyjnej i opuszczenie jej w zorganizowanym bloku. Tego chce uniknąć Kaczyński. Pozbyć się spiskowców, ale utrzymać knąbrnych z dołów dajac im przy okazji nauczkę w stylu "Ja tu rządzę!" Działanie to obiektywnie jest skazane na porażkę. Było skuteczne w jakiś długofalowy sposób w przypadku systemu monopartyjnego, ale obracały w pył partie w systemach demokratycznych. dK |
|
Data: 2010-11-04 08:56:50 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Ostre starcie w PiS. Szykuje się rzeź liberałów? | |
Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał Na samym szczycie władzy .... Trzeba pamiętac, że Kaczyński znalazł się w niewygodnej sytuacji, bo zapewne bardzo chciałby się pozbyc Ziobry, który jest popierany przez Rydzyka. Kaczyński mając świadomośc, że bez poparcia z Torunia jego elektorat nie wyniósłby więcej niż kilka procent, a za plecami czuc oddech sld. Przemysław Warzywny -- "Partia (PiS), która swoich przeciwników politycznych prześwietla do drugiego pokolenia wstecz, wystawiła w wyborach samorządowych kandydatów w przeszłości współpracujących z organami bezpieczeństwa PRL." |
|