KALMAR wrote:

Szanowni PaĂąstwo! Jako posiadacz karty kredytowej IKEA (HSBC) chcĂŞ Was ostrzec przed zakÂładaniem tej karty. Bank HSBC oszukuje KlientĂłw!!! Oto dowody:

bzdurne te dowody.

Limit karty, to umowa między bankiem i tobą, że tyle wolno ci wykorzystać.
Za złamanie umowy czyli przekroczenie limitu ponosisz dodatkowe opłaty.

To ty jesteś od pilnowania zapisów umowy czyli limitu, a nie bank.
Przekroczyłeś limit, płacisz zgodnie z umową.

Nie potrafiszs korzystać z kart, to ich nie używaj.

Limit karty to umowa między bankiem i mną, że tyle wolno mi wykorzystać. Umowa wiąże obie strony. w umowie nie ma ani słowa o tym, że bank dopuszcza możliwość przekroczenia nawet chwilowego. Właśnie sprawdziłem, nie ma ani słowa o tym ani w umowie, ani w regulaminie, ani w tabeli opłat. A więc nie ma takiej możliwości.
To nie jest sytuacja w której przekroczenie limitu nastąpiło w ten sposób, że wydałem 2500 a bank doliczył mi odsetki i opłaty. To jest sytuacja w której limit się kończy a karta dalej działa. W umowie nie ma takiej możliwości wyszczególnionej. Proste. Nie znaczy to że nie chcę im oddać pieniędzy. Tylko nie zamierzam im oddawać naraz 450 złotych. Wpłata tych 220 złotych winna - pokrywając zadłużenie ponadnormatywne być jednocześnie wypełnieniem minimalnej wpłaty. Tak jest w kilku innych "dorosłych" bankach.
Klauzule niedozwolone w umowach też nie obowiązują i to niezależnie, czy ja je podpisałem, czy nie. Po prostu z mocy prawa nie obowiązują. Proste. Więc straszenie dodatkową opłatą, w tabeli opłat i prowizji nie jest mi straszne, a informacja, że bank się tym nie przejmie, świadczy o kulturze banku. A tej kultury najlepiej uczy nadzór bankowy i UOKiK. Z kilkoma bankami w sądzie wygrałem, ten będzie następny. Da się. I to bez pomocy adwokata.

On 14 Sie, 11:10, "KALMAR" <kal...@salwator.net> wrote:

Limit karty to umowa między bankiem i mną, że tyle wolno mi wykorzystać.
Umowa wiąże obie strony. w umowie nie ma ani słowa o tym, że bank dopuszcza
możliwość przekroczenia nawet chwilowego. Właśnie sprawdziłem, nie ma ani
słowa o tym ani w umowie, ani w regulaminie, ani w tabeli opłat. A więc nie
ma takiej możliwości.

Ja bardzo, bardzo nie lubie "rzucac ksiazka" w kogos. Ale czasami
trzeba...

http://www.ikea.com/ms/pl_PL/customer_service/ikea_card/Wnioski/REGULAMIN_IF_CC.pdf

Regulamin Karty Kredytowej IKEA HSBC Bank Polska S.A.

ROZDZIAŁ 4. KORZYSTANIE Z KARTY I RACHUNKU KARTY

4.2 Posiadacz Karty Głównej ma obowiązek kontrolowania wykorzystania
Limitu
Kredytowego i zapewnienia, aby nie został on przekroczony. W razie
przekroczenia
Limitu Kredytowego Bank może pobrać opłatę określoną w Regulaminie.

Przekroczenie Limitu Kredytowego 45 PLN Każdorazowo

Użytkownik "KALMAR" <kalmar@salwator.net> napisał w wiadomości news:h63uj6$lug$1node2.news.atman.pl...

Limit karty to umowa między bankiem i mną, że tyle wolno mi wykorzystać. Umowa wiąże obie strony. w umowie nie ma ani słowa o tym, że bank dopuszcza możliwość przekroczenia nawet chwilowego. Właśnie sprawdziłem, nie ma ani słowa o tym ani w umowie, ani w regulaminie, ani w tabeli opłat. A więc nie ma takiej możliwości.

Bank nie ma możliwości pełnego zabezpieczenia się przed przekroczeniem przez użytkownika przyznanego limitu. Ty zobowiązałeś się w umowie do nie przekraczania tego limitu a w razie jego przekroczenia do niezwłocznej spłaty tego przekroczenia.

pieniędzy. Tylko nie zamierzam im oddawać naraz 450 złotych. Wpłata tych 220 złotych winna - pokrywając zadłużenie ponadnormatywne być jednocześnie wypełnieniem minimalnej wpłaty. Tak jest w kilku innych "dorosłych" bankach.

A w jakich to bankach tak jest? Poproszę o konkrety, bo inaczej to wyjdzie na to, że bzdury waść pleciesz. Zwróć uwagę, że tu nie jest forum onetu.

Klauzule niedozwolone w umowach też nie obowiązują i to niezależnie, czy ja je podpisałem, czy nie. Po prostu z mocy prawa nie obowiązują. Proste. Więc straszenie dodatkową opłatą, w tabeli opłat i prowizji nie jest mi straszne, a informacja, że bank się tym nie przejmie, świadczy o kulturze banku. A tej kultury najlepiej uczy nadzór bankowy i UOKiK. Z kilkoma bankami w sądzie wygrałem, ten będzie następny. Da się. I to bez pomocy adwokata.

Dawaj numery sygnaturek tych wygranych. Choćby ze dwóch przykładowych.

KALMAR wrote:

Limit karty to umowa miĂŞdzy bankiem i mnÂą, Âże tyle wolno mi wykorzystaĂŚ.

No. Do tego miejsca zrozumiałeś poprawnie.

Umowa wi¹¿e obie strony. w umowie nie ma ani s³owa o tym, ¿e bank dopuszcza mo¿liwoœÌ przekroczenia nawet chwilowego.

> WÂłaÂśnie sprawdziÂłem, nie ma ani

sÂłowa o tym ani w umowie, ani w regulaminie, ani w tabeli opÂłat. A wiĂŞc nie ma takiej moÂżliwoÂści.

E coś kiepsko czytasz. Podeśli ten regulamin to ci znajdę.

To nie jest sytuacja w ktĂłrej przekroczenie limitu nastÂąpiÂło w ten sposĂłb, Âże wydaÂłem 2500 a bank doliczyÂł mi odsetki i opÂłaty. To jest sytuacja w ktĂłrej limit siĂŞ koĂączy a karta dalej dziaÂła.   W umowie nie ma takiej
moÂżliwoÂści wyszczegĂłlnionej.

A dlaczego ma nie działać. Technicznie działa dalej. Od przestrzegania zapisów umowy i pilnowania limitów jesteś ty, a nie bank ze swoją infrastrukturą techniczną.

Proste. Nie znaczy to Âże nie chcĂŞ im oddaĂŚ pieniĂŞdzy. Tylko nie zamierzam im oddawaĂŚ naraz 450 zÂłotych. WpÂłata tych 220 zÂłotych winna - pokrywajÂąc zadÂłuÂżenie ponadnormatywne byĂŚ jednoczeÂśnie wypeÂłnieniem minimalnej wpÂłaty.

A to zapewne juz znajdziesz w regulaminie, że spłata ma być to co przekroczyłeś plus spłata minimalna.

Z kilkoma bankami w sÂądzie wygraÂłem, ten bĂŞdzie nastĂŞpny. Da siĂŞ. I to bez pomocy adwokata.

Zamiast mówić o dorosłych bankach sam powinieneś jeszcze trochę dorosnąć.