Zrozumiem jeszcze wysłanie jednego SMSa
ale 5 to przesada Co Chciał mieć 125% zniżki?

kowtow <kowtow@NOSPAMpoczta.onet.pl> napisał(a):

Zrozumiem jeszcze wysłanie jednego SMSa
ale 5 to przesada Co Chciał mieć 125% zniżki?

Wg tlumaczenia: "Bo nie otrzymalem potwierdzenia to wyslalem jeszcze raz
myslac ze pierwsza odpowiedz nie doszla..." itd

Ehhh... naprawde nie wiem jak mozna sie dac tak nabrac :(






--

Użytkownik "Rafal" <markii.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:h9do47$mvk$1@inews.gazeta.pl...

kowtow <kowtow@NOSPAMpoczta.onet.pl> napisał(a):

Zrozumiem jeszcze wysłanie jednego SMSa
ale 5 to przesada Co Chciał mieć 125% zniżki?

Wg tlumaczenia: "Bo nie otrzymalem potwierdzenia to wyslalem jeszcze raz
myslac ze pierwsza odpowiedz nie doszla..." itd

Ehhh... naprawde nie wiem jak mozna sie dac tak nabrac :(

Za głupotę się myśli.
Operatora nie obchodzi, że ktoś oszukał. Lepiej zajść na policję i wszystko przedstawić. Masz te sms'y? Bez tego pewnie umorzą.

--
Jeżeli nie potrafisz skonfigurować NOD32, aby nie wysyłał śmieci
to lepiej nic nie pisz, gdyż nie jesteś obdarzony inteligencją.

Użytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm> napisał

Operatora nie obchodzi, że ktoś oszukał. Lepiej zajść na policję i wszystko przedstawić. Masz te sms'y? Bez tego pewnie umorzą.

Na komisariacie usłyszy, że poniżej 200 zł to wykroczenie a nie przestępstwo.
I nawet gdyby poszedł z setką identycznie oszukanych, to każde zgłoszenie jest traktowane oddzielnie, czyli jako co najwyżej wykroczenie. Niestety...
Kolejna sprawa, to fakt, że oszukuje firma a nie fizol. Potem będą hece, że pracownikowi który zapuścił wysyłkę tych esów kazał to zrobić szef. Szefa nie ma, albo nie pamięta, albo nie ma tego na piśmie. Albo nawet przyjedzie szef do sądu, powie, że chce się dobrowolnie poddać karze, wyciągnie 50 zł, położy na blacie przed sędzią i wyjdzie z sali.
Takie obrazki można było oglądać w postępowaniach przeciw spamerom. Wszystko w świetle ustawy, które przyciemnione jest do dzisiaj przez naszą sądowniczą rzeczywistość. I znów - niestety...

Maciek.

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości news:h9ds8d$c84$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm> napisał

Operatora nie obchodzi, że ktoś oszukał. Lepiej zajść na policję i wszystko przedstawić. Masz te sms'y? Bez tego pewnie umorzą.

Na komisariacie usłyszy, że poniżej 200 zł to wykroczenie a nie przestępstwo.

Oszustwo jest zawsze przestepstwem, niezaleznie od kwoty...
__________
skrot

W dniu 2009-09-23 22:15, skrot napisał/a:

Użytkownik "Maciek"<mmuran@gmail.com>  napisał w wiadomości
news:h9ds8d$c84$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "qwerty"<qwerty01@poczta.fm>  napisał

Operatora nie obchodzi, że ktoś oszukał. Lepiej zajść na policję i
wszystko przedstawić. Masz te sms'y? Bez tego pewnie umorzą.

Na komisariacie usłyszy, że poniżej 200 zł to wykroczenie a nie
przestępstwo.

Oszustwo jest zawsze przestepstwem, niezaleznie od kwoty...

Chyba nawet próba oszustwa też jest przestępstwem, a co do kwoty przy np. kradzieży to wykroczenie do 250 zł, od 250 w górę to już przestępstwo.

--
Cz.

Użytkownik "skrot" <skrot@interia.pl> napisał

Na komisariacie usłyszy, że poniżej 200 zł to wykroczenie a nie przestępstwo.

Oszustwo jest zawsze przestepstwem, niezaleznie od kwoty...

Mi tego tłumaczyć nie musisz. Opisałem jedynie rzeczywistość - niedawno wróciłem z urlopu i przed domem stwierdziłem brak trzech krzaków, które mnie kosztowały 150 zł. Sąsiad tej samej nocy stracił dwa, takie po 1000 zł ale nie było go ze mną na komisariacie. A nawet gdyby był, to i tak moja sprawa byłaby traktowana inaczej, ze względu na wartość. Dodaj do tego jeszcze "a złapał go pan za rękę albo chociaż ma nagranie z monitoringu?" i sprawa zostanie umorzona.
Tutaj też pewnie będzie i nawet nie ze względu na wartość. Policja nie ma możliwości technicznych ani prawnych łączyć kilka przestępstw aby oskarżyć jednego ich sprawcę. A na pewno nie jest to stosowane w każdej sprawie dotyczącej 23,18 zł.

M.

Użytkownik "Maciek"

Oszustwo jest zawsze przestepstwem, niezaleznie od kwoty...

Mi tego tłumaczyć nie musisz. Opisałem jedynie rzeczywistość -

Zmieniłem zdanie. Należy zgłosić te 23,18 zł.
"Autora" da się namierzyć, tylko trzeba policjantowi wytłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi i jak to działa.
Życzę cierpliwości i determinacji, bo umorzenie przyjdzie bardzo szybko. Wtedy należy wskazać jakie czynności nie zostały podjęte, dodać, że proceder jest na szerszą skalę, itp. W razie czego zapraszam na priv. ;)

Powodzenia!

Maciek.

Maciek <mmuran@gmail.com> napisał(a):

Zmieniłem zdanie. Należy zgłosić te 23,18 zł.

23,18 x5

Jak by byl jeden SMS to bym raczej potraktowal to jako frycowe i odpuscil.

"Autora" da się namierzyć, tylko trzeba policjantowi wytłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi i jak to działa.
Życzę cierpliwości i determinacji, bo umorzenie przyjdzie bardzo szybko. Wtedy należy wskazać jakie czynności nie zostały podjęte, dodać, że proceder jest na szerszą skalę, itp.

Przerabiales juz to?

BTW - czy ja jako osoba trzecia moge to zglosic?


Pozdrawiam


--

Użytkownik "Rafal" <markii.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h9e6sa$qim$1inews.gazeta.pl...

Maciek <mmuran@gmail.com> napisał(a):

BTW - czy ja jako osoba trzecia moge to zglosic?

Czemu nie? To jest scigane z urzedu.

Pozdrawiam
SDD

Maciek pisze:

Użytkownik "Maciek"

Oszustwo jest zawsze przestepstwem, niezaleznie od kwoty...

Mi tego tłumaczyć nie musisz. Opisałem jedynie rzeczywistość -

Zmieniłem zdanie. Należy zgłosić te 23,18 zł.
"Autora" da się namierzyć, tylko trzeba policjantowi wytłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi i jak to działa.
Życzę cierpliwości i determinacji, bo umorzenie przyjdzie bardzo szybko. Wtedy należy wskazać jakie czynności nie zostały podjęte, dodać, że proceder jest na szerszą skalę, itp. W razie czego zapraszam na priv. ;)

   Najlepiej napisać do prokuratury. Wtedy zleci ona odpowiedniej komendzie przeprowadzenie przesłuchania i trafi się przynajmniej na policjanta, który przeczyta doniesienie (a może nawet na takiego, co wie co to internet i SMS premium) - zawsze to lepiej niż iść w ciemno na komendę i liczyć na chybił-trafił.


--
Liwiusz

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości news:h9e247$851$1inews.gazeta.pl...

Oszustwo jest zawsze przestepstwem, niezaleznie od kwoty...

Mi tego tłumaczyć nie musisz. Opisałem jedynie rzeczywistość - niedawno wróciłem z urlopu i przed domem stwierdziłem brak trzech krzaków, które mnie kosztowały 150 zł.

Ale takie ograniczenie kwoty jest przy kradziezy, przy uszkodzeniu mienia, a przy oszustwie .. nie wiem, skoro koledzy tak pisza to widac nie ma.

Sąsiad tej samej nocy stracił dwa, takie po 1000 zł ale nie było go ze mną na komisariacie. A nawet gdyby był, to i tak moja sprawa byłaby traktowana inaczej, ze względu na wartość. Dodaj do tego jeszcze "a złapał go pan za rękę albo chociaż ma nagranie z monitoringu?" i sprawa zostanie umorzona.

A pomysl, jak policja ma znalezc zlodzieja ? Powiedzmy sobie szczerze - nie znajdzie, chyba ze przypadkiem.

Tylko ze jakby sasiad poszedl, to by sie okazalo ze statystyka przestepstw spada. I moze by sie cos zmienilo.
A statystyki wykroczen nie prowadzi sie :-)

Tutaj też pewnie będzie i nawet nie ze względu na wartość. Policja nie ma możliwości technicznych ani prawnych łączyć kilka przestępstw aby oskarżyć jednego ich sprawcę. A na pewno nie jest to stosowane w każdej sprawie dotyczącej 23,18 zł.

Policja to czasem robi, choc czesciej odwrotnie. Jak na wiecej przestepstw rozpiszesz to wykrywalnosc w statystykach rosnie :-)
Ale jak masz nie wykryc, to lepiej jedno.
A czasem statystyka wychodzi zbyt dobra i trzeba ja popsuc .. bo gdzie za rok znajdziesz taki urodzaj ? I bedzie spadek wykrywalnosci, i trzeba bedzie komendanta zmienic :-)

J.

Użytkownik "J.F."

tego jeszcze "a złapał go pan za rękę albo chociaż ma nagranie z monitoringu?" i sprawa zostanie umorzona.

A pomysl, jak policja ma znalezc zlodzieja ? Powiedzmy sobie szczerze - nie znajdzie, chyba ze przypadkiem.

Zapomniałem dodać, że kandydata na sprawcę mam.
W dzień kradzieży kręcili się ludzie z firmy ogrodniczej, która pracowała dla jeszcze innego sąsiada. Przez X lat nikomu nic nie zginęło sprzed domu a tu raptem moje rośliny i te sąsiada - rzadkie i drogie - kilka godzin później wcięło. Fachowo wykopane aby trawnika nie zadeptać.

A policjant na to, że on i tak nic nie może zrobić... No bo i jak.

M.

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości news:h9fv3v$boa$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "J.F."

A pomysl, jak policja ma znalezc zlodzieja ? Powiedzmy sobie szczerze - nie znajdzie, chyba ze przypadkiem.

Zapomniałem dodać, że kandydata na sprawcę mam.
W dzień kradzieży kręcili się ludzie z firmy ogrodniczej, która pracowała dla jeszcze innego sąsiada. Przez X lat nikomu nic nie zginęło sprzed domu a tu raptem moje rośliny i te sąsiada - rzadkie i drogie - kilka godzin później wcięło. Fachowo wykopane aby trawnika nie zadeptać.
A policjant na to, że on i tak nic nie może zrobić... No bo i jak.

No powiedzmy ze sasiad powie ze on tez ma kandydata - Ciebie. Bo sie np ostatnio poklociliscie, powiedzmy ze powiedzial ci ze drzewka sa blisko plotu, w czym mial racje.
Czego oczekujesz po policji ?

Ma przyjsc dzielnicowy i spytac czy przyznajesz sie do winy ? I zamknac na 48h, bo nie masz alibi ?

A moze ma przyjsc z nakazem i rewizje ci zrobic ?
Czy przyjsc bez nakazu i w amerykanskim stylu spytac czy zgadzasz sie zeby rozejrzeli sie po domu i piwnicy ?

Tylko ze jak sie u Ciebie znajda te krzaki, no to podejrzenia sie potwierdzily. Jak sie znajda w firmie ogrodniczej, to sie okaze ze to ich normalna dzialalnosc.

Owszem, policjant powinien to gdzies w centralnej bazie zapisac, przeszukac, jakby sie okazalo ze takich podejrzen jest wiecej, to mozna sie firmie dokladniej przyjrzec.
Wtedy sie sprawe odwiesi.
Tylko takiej bazy byc moze nawet jeszcze nie ma. A policjanci maja zakaz dyskutowania miedzy soba o sprawach, bo to tajemnica sluzbowa.

No chyba ze od razu sprawdzac faktury dokladniej, jesli to nie pojedynczy wybryk, to beda duze roznice.
Ale oni byc moze tez nie glupi i porzadek w papierach maja - rolnik dostarczyl, a przy okazji troche grosza sie upierze :-)


J.

Maciek pisze:

Na komisariacie usłyszy, że poniżej 200 zł to wykroczenie a nie przestępstwo.

Tak, ale to podpada pod:

Art. 286 §1 k.k. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Kwota nie ma tutaj znaczenia.

--
Pozdrawiam
chairon

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości news:h9ds8d$c84$1inews.gazeta.pl...

Na komisariacie usłyszy, że poniżej 200 zł to wykroczenie a nie przestępstwo.
I nawet gdyby poszedł z setką identycznie oszukanych, to każde zgłoszenie jest traktowane oddzielnie, czyli jako co najwyżej wykroczenie. Niestety...
Kolejna sprawa, to fakt, że oszukuje firma a nie fizol. Potem będą hece, że pracownikowi który zapuścił wysyłkę tych esów kazał to zrobić szef. Szefa nie ma, albo nie pamięta, albo nie ma tego na piśmie. Albo nawet przyjedzie szef do sądu, powie, że chce się dobrowolnie poddać karze, wyciągnie 50 zł, położy na blacie przed sędzią i wyjdzie z sali.

Trzeba zasugerowac Policji ze w  sprawe jest zamieszny Polkomtel sp.z.o.o
W koncu bierze z tego 50% czy ile tam.
Wezwa prezesa pare razy na przesluchanie, to przestana podpisywac umowy z byle kim :-)

J.

Użytkownik "Rafal" napisał:

Ehhh... naprawde nie wiem jak mozna sie dac tak nabrac :(

Nie wiesz? Widocznie pracujesz w podobnej branży naciągającej naiwnych i
znasz te chwyty. Normalny uczciwy człowiek traktuje innych tak samo, to
znaczy ufa im. Kazdy sądzi po sobie. Takie oszustwa powinny być piętnowanie,
ścigane i karane. Jeśli organy Pństwa tego nie chcą robić, to przynajmniej
publikujmy takie fakty. Numery, nazwiska i nazwy firm.

Remek