Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Oszust z Sopotu znowu obiecaÅ‚ lody

Oszust z Sopotu znowu obiecał lody

Data: 2012-10-13 07:08:46
Autor: Przemysław W
Oszust z Sopotu znowu obiecał lody
Premier obiecał drogę S7 do Warszawy. Tylko, że to NIEMOŻLIWE

W piątkowym expose Donald Tusk zapowiedział dokończenie budowy trasy S7 z Warszawy do Gdańska. - W 2013 r. ogłosimy przetargi - powiedział w Sejmie. Czy to jest możliwe? Sprawdziliśmy

S7 miała być gotowa w 2012 r. Cała planowana trasa od Obwodnicy Trójmiasta do Warszawy ma ok. 340 km. Dziś możemy korzystać zaledwie z 78 km drogi w standardzie ekspresówki. Składa się na to m.in. Południowa Obwodnica Gdańska (18 km), otwarta w czerwcu. Prace się jednak nie zakończyły, nieczynny jest np. węzeł Lipce. Inwestycja ma być gotowa w listopadzie.

W 2007 r. otwarto obwodnicę Elbląga, z której 3,8 km oznaczono jako drogę ekspresową. Rok temu 14,6-km odcinek S7 z Elbląga do Pasłęka. Od dwóch miesięcy jeździmy 37,2 km z Pasłęka do Miłomłyna (koszt: 1,07 mld zł). Ostatnim gotowym fragmentem S7 jest blisko 5-km obwodnica Płońska.

W budowie jest fragment z Olsztynka do Nidzicy (26 km, koszt 1,4 mld), prace mają się zakończyć 8 listopada.

Co trzeba jeszcze zbudować by dokończyć inwestycję?

Brakuje więc ok. 230 km, na które potrzeba ok. 16 mld zł. Ich budowa miała ruszyć wraz z pojawieniem się pieniędzy, czyli nie wiadomo kiedy. Trzeba pamiętać, że w 2010 r. rząd ograniczył planowany limit wydatków Funduszu Drogowego o 16 mld zł - do 78 mld. W całym kraju anulowano wtedy kilkadziesiąt drogowych przetargów. Mocno oberwała m.in. właśnie "siódemka", a oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku i Olsztynie musiały anulować przetargi m.in. na odcinki Koszwały - Kazimierowo, Miłomłyn - Olsztynek czy Nidzica - Napierki.

We wczorajszym wystąpieniu szef rządu obiecał jednak powrót do budowy S7 i innych dróg ekspresowych i autostrad. W sumie w latach 2012-2015 rząd ma na to przeznaczyć 43 mld zł. - W 2013 r. ogłaszamy przetargi na dokończenie trasy S7 z Gdańska do Warszawy - zapowiedział w piątkowym wystąpieniu w Sejmie Donald Tusk.

Czy można ogłosić przetargi?

Problem w tym, że nie wszędzie się da. W zasadzie od razu można je ogłosić przy czterech odcinkach: Miłomłyn - Ostróda, obwodnica Ostródy, Ostróda - Olsztynek oraz Nidzica - Napierki.

Wszystkie majÄ… gotowe projekty budowlane oraz wydane zezwolenia realizacji inwestycji drogowej.

- Jesteśmy gotowi ogłaszać przetargi, jak tylko pojawią się pieniądze - mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA, który odpowiada za wymienione fragmenty. Gdyby przetargi rzeczywiście ogłoszono w przyszłym roku, to inwestycje mogłyby być gotowe prawdopodobnie w 2015. - Szacujemy, że na powstanie tych odcinków potrzebne będą dwa sezony budowlane - wyjaśnia Głębocki.

Ale przetargi na budowę kolejnych fragmentów S7 w 2013 r. są już mało prawdopodobne. W przypadku odcinka pomorskiego Koszwały - Kazimierzowo w czerwcu rozstrzygnięto przetarg na jego zaprojektowanie. Wykonawca ma na to 20 miesięcy, skończy więc na początku 2014 r. - W optymistycznym wariancie ogłoszenie przetargu na budowę może nastąpić w II kwartale 2014 r. - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.


A jak długo potrwa budowa?

Budowa tej 40-km części S7 także potrwa około dwóch lat. Tak więc gdyby ruszyła w pierwszej połowie 2014 r., zakończy się w 2016 r.

W przyszłym roku niemożliwe będzie także ruszenie z budową fragmentu z Napierek do Płońska. W czwartek otwarto bowiem dopiero koperty w przetargu na przygotowanie koncepcji programowej odcinka.

- Po podpisaniu umowy zwycięska firma będzie miała 15 miesięcy na jej przygotowanie. Następnie kilka miesięcy potrwa przygotowanie przetargu - wyjaśnia Głębocki.

Jego ogłoszenie będzie więc możliwe najwcześniej w II kwartale 2014 r. Budowa także potrwa około dwóch lat, ale w tym przypadku wykonawca będzie też musiał zaprojektować trasę, na co będzie potrzebował około roku. Tak więc tym odcinkiem najszybciej pojedziemy w 2017 r.

W tej kadencji zapewne nie da się za to ogłosić przetargów na budowę S7 na dwóch mazowieckich odcinkach: Płońsk - Czosnów i Czosnów - Warszawa. Oba nie mają nawet ważnych decyzji środowiskowych. W przypadku tego drugiego trwa procedura przetargowa na firmę, która wykona dokumentację niezbędną do uzyskania decyzji. W warunkach przetargu zapisano, że "uzyskanie ostatecznej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach" ma nastąpić do 30 grudnia 2014 r. O budowie nie ma więc co na razie myśleć. Odcinek Płońsk - Czosnów nie ma jeszcze nawet podobnego przetargu.



--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Data: 2012-10-13 16:30:37
Autor: Bogdan Idzikowski
Oszust z Sopotu znowu obiecał lody

Użytkownik "Przemysław W" <"BroDmy RP przed pisem"@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k5blkj$2h4$1dont-email.me...
Premier obiecał drogę S7 do Warszawy. Tylko, że to NIEMOŻLIWE

W piątkowym expose Donald Tusk zapowiedział dokończenie budowy trasy S7 z Warszawy do Gdańska. - W 2013 r. ogłosimy przetargi - powiedział w Sejmie. Czy to jest możliwe? Sprawdziliśmy

S7 miała być gotowa w 2012 r. Cała planowana trasa od Obwodnicy Trójmiasta do Warszawy ma ok. 340 km. Dziś możemy korzystać zaledwie z 78 km drogi w standardzie ekspresówki. Składa się na to m.in. Południowa Obwodnica Gdańska (18 km), otwarta w czerwcu. Prace się jednak nie zakończyły, nieczynny jest np. węzeł Lipce. Inwestycja ma być gotowa w listopadzie.

W 2007 r. otwarto obwodnicę Elbląga, z której 3,8 km oznaczono jako drogę ekspresową. Rok temu 14,6-km odcinek S7 z Elbląga do Pasłęka. Od dwóch miesięcy jeździmy 37,2 km z Pasłęka do Miłomłyna (koszt: 1,07 mld zł). Ostatnim gotowym fragmentem S7 jest blisko 5-km obwodnica Płońska.

W budowie jest fragment z Olsztynka do Nidzicy (26 km, koszt 1,4 mld), prace mają się zakończyć 8 listopada.

Co trzeba jeszcze zbudować by dokończyć inwestycję?

Brakuje więc ok. 230 km, na które potrzeba ok. 16 mld zł. Ich budowa miała ruszyć wraz z pojawieniem się pieniędzy, czyli nie wiadomo kiedy. Trzeba pamiętać, że w 2010 r. rząd ograniczył planowany limit wydatków Funduszu Drogowego o 16 mld zł - do 78 mld. W całym kraju anulowano wtedy kilkadziesiąt drogowych przetargów. Mocno oberwała m.in. właśnie "siódemka", a oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku i Olsztynie musiały anulować przetargi m.in. na odcinki Koszwały - Kazimierowo, Miłomłyn - Olsztynek czy Nidzica - Napierki.

We wczorajszym wystąpieniu szef rządu obiecał jednak powrót do budowy S7 i innych dróg ekspresowych i autostrad. W sumie w latach 2012-2015 rząd ma na to przeznaczyć 43 mld zł. - W 2013 r. ogłaszamy przetargi na dokończenie trasy S7 z Gdańska do Warszawy - zapowiedział w piątkowym wystąpieniu w Sejmie Donald Tusk.

Czy można ogłosić przetargi?

Problem w tym, że nie wszędzie się da. W zasadzie od razu można je ogłosić przy czterech odcinkach: Miłomłyn - Ostróda, obwodnica Ostródy, Ostróda - Olsztynek oraz Nidzica - Napierki.

Wszystkie majÄ… gotowe projekty budowlane oraz wydane zezwolenia realizacji inwestycji drogowej.

- Jesteśmy gotowi ogłaszać przetargi, jak tylko pojawią się pieniądze - mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA, który odpowiada za wymienione fragmenty. Gdyby przetargi rzeczywiście ogłoszono w przyszłym roku, to inwestycje mogłyby być gotowe prawdopodobnie w 2015. - Szacujemy, że na powstanie tych odcinków potrzebne będą dwa sezony budowlane - wyjaśnia Głębocki.

Ale przetargi na budowę kolejnych fragmentów S7 w 2013 r. są już mało prawdopodobne. W przypadku odcinka pomorskiego Koszwały - Kazimierzowo w czerwcu rozstrzygnięto przetarg na jego zaprojektowanie. Wykonawca ma na to 20 miesięcy, skończy więc na początku 2014 r. - W optymistycznym wariancie ogłoszenie przetargu na budowę może nastąpić w II kwartale 2014 r. - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.


A jak długo potrwa budowa?

Budowa tej 40-km części S7 także potrwa około dwóch lat. Tak więc gdyby ruszyła w pierwszej połowie 2014 r., zakończy się w 2016 r.

W przyszłym roku niemożliwe będzie także ruszenie z budową fragmentu z Napierek do Płońska. W czwartek otwarto bowiem dopiero koperty w przetargu na przygotowanie koncepcji programowej odcinka.

- Po podpisaniu umowy zwycięska firma będzie miała 15 miesięcy na jej przygotowanie. Następnie kilka miesięcy potrwa przygotowanie przetargu - wyjaśnia Głębocki.

Jego ogłoszenie będzie więc możliwe najwcześniej w II kwartale 2014 r. Budowa także potrwa około dwóch lat, ale w tym przypadku wykonawca będzie też musiał zaprojektować trasę, na co będzie potrzebował około roku. Tak więc tym odcinkiem najszybciej pojedziemy w 2017 r.

W tej kadencji zapewne nie da się za to ogłosić przetargów na budowę S7 na dwóch mazowieckich odcinkach: Płońsk - Czosnów i Czosnów - Warszawa. Oba nie mają nawet ważnych decyzji środowiskowych. W przypadku tego drugiego trwa procedura przetargowa na firmę, która wykona dokumentację niezbędną do uzyskania decyzji. W warunkach przetargu zapisano, że "uzyskanie ostatecznej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach" ma nastąpić do 30 grudnia 2014 r. O budowie nie ma więc co na razie myśleć. Odcinek Płońsk - Czosnów nie ma jeszcze nawet podobnego przetargu.

Przeczytałem i stwierdziłem, że z treści nie wynika niemożliwość wybudowania tej drogi. O co więc chodzi? O bicie piany?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Oszust z Sopotu znowu obiecał lody

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona