Data: 2009-04-07 09:59:40 | |
Autor: boukun | |
Oszustwo wyborcze, na czym polega | |
Ale człowiek powinien wstrzymać się od wyboru, jeśli musi wybierać
między dżumą a cholerą, kiłą a rzeżączką.I tu jest ta (perfidna) niejasność. Czy wstrzymanie oznacza zgodę, czy sprzeciw? Proszę zauważyć, że posłowie, w przeciwieństwie do zwykłych wyborców, mają pełne prawo decydować, głosując "za" lub głosując "przeciw". Natomiast, zwykli wyborcy są tego prawa (do głosowania "przeciw") pozbawiani. Tu jest te bandyctwo. Zwykły wyborca, wstrzymując się od głosowania, myśli że "nie popierając" wyraża "sprzeciw" (tak myśli większość uczciwych), tymczasem szacowna Komisja Wyborcza nie traktuje tego "wstrzymania" jako "sprzeciw", tylko jako oddanie "zgody", na decydowanie przez innych. Wyborca, może się nie zgadzać, a oni, potraktują to i tak jako zgodę. Tu jest to oszustwo. I dzięki temu oszustwu rządzą. jendrysz Wyborca powinien mieć prawo, oddać ważny głos NIE na podstawionego kandydata. Jeśli taki kandydat miałby więcej głosów NIE jak TAK, nie wchodziłby do sejmu, senatu etc. boukun |
|