Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających prezesów spółek Skarbu Państwa

Niemal 20 milionów złotych państwowe spółki przeznaczyły w ubiegłym roku na pensje dla 10 swoich prezesów. I mowa tu tylko o największych firmach z GPW. Każdy z nich zainkasował przynajmniej milion. Ten najbiedniejszy - Jarosław Zagórowski, prezes JSW (na zdjęciu) - również, mimo że zysk zarządzanej przez niego spółki skurczył się w stosunku do 2012 roku 12-krotnie. Ale to nie koniec. Wszystko wskazuje, że kieszenie zarządzających państwowymi firmami w najbliższych latach będą się powiększać coraz szybciej.

Pensje prezesów największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie w 2013 roku stały właściwie w miejscu, wynika z opublikowanego pod koniec lipca raportu firmy PwC Wynagrodzenia zarządów największych spółek giełdowych w 2013 r. średnie wynagrodzenie w przypadki firm z WIG20, mWIG40 i sWIG80 wyniosło 1,5 miliona złotych, czyli około procent mniej niż w 2012 roku.

Ma to związek głównie z kiepską kondycją krajowej gospodarki w 2013 roku, bowiem o ile podstawy wynagrodzenia raczej rosły, tak uzależnione od osiąganych wyników premie skurczyły się aż o 9 procent. Ich udział w całkowitym pakiecie wynagrodzeń kształtował się na poziomie 32 procent, czyli w dolnym zakresie 3-letniej średniej. Bardzo podobnie sytuacja wyglądała w spółkach, których dużym właścicielem jest Skarb Państwa. Państwowi prezesi spółek z WIG20 zarabiają już właściwie tyle samo, co pozostali.

Innymi słowy, większy udział Skarbu Państwa w akcjonariacie wcale nie gwarantuje większej pensji. Wręcz przeciwnie. Ranking Money.pl zamyka bowiem prezes spółki niemal w 55 procentach należącej do państwa. Najwięcej zarobił zaś ten, którego spółka tylko w 35 procentach należy do SP. Na pierwszy rzut oka różnica w udziale jest niewielka, aczkolwiek tendencja widoczna jest w całym zestawieniu - w przypadku pięciu najsłabiej zarabiających prezesów, SP ma ponad 50 procent akcji ich spółek. Z kolei jeśli chodzi o pięciu najbogatszych, udział państwa to średnio 31 procent.
Kosmiczne pensje i tak będą rosły

Może jeszcze nie w tym roku, ale prawdopodobnie już w 2015 wynagrodzenia dla zarządów powinny wystrzelić, prognozują przepytani przez Money.pl eksperci.

- Biorąc pod uwagę prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego, można oczekiwać dalszej stabilizacji poziomów wynagrodzeń prezesów, przynajmniej do czasu znaczącej poprawy wskaźników gospodarczych. Ich wynagrodzenia powinny zacząć rosnąć w rok-dwa po tym, jak osoby zarządzające spółkami uwierzą, że sytuacja gospodarcza jest dobra i w konsekwencji zaczną inwestować zamrożone środki finansowe. Jeśli przełoży się to na lepsze wyniki spółek, nastąpi wzrostów premii zarządów - prognozuje dla Money.pl Dominika Jędrzejewska, starszy konsultant w zespole Human Resources Services w PwC.

Tyczy się to również spółek z państwem w akcjonariacie, aczkolwiek państwowi prezesi od zawsze są na cenzurowanym. - Opinia publiczna zwykle emocjonalnie reaguje na informacje dotyczące wynagrodzeń prezesów spółek, szczególnie jeśli zestawia się je z danymi na temat przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej lub średniej krajowej. Może to przekładać się na mniejszą skłonności rad nadzorczych do przyznawania podwyżek wynagrodzeń osobom zarządzającym spółkami ze znacznym udziałem Skarbu Państwa niż ma to miejsce w spółkach prywatnych - tłumaczy Dominika Jędrzejewska.

Podane pensje są kwotami brutto. Wartość netto zależy od formy prawnej umowy. W przypadku umowy o pracę, od wartości należy odjąć sumę składek i świadczeń oraz podatek dochodowy. W przypadku kontraktu menedżerskiego, wartości nie uwzględniają już VAT, ale również należy odjąć od nich składki oraz podatek dochodowy.

Oto TOP10 najlepiej zarabiających, państwowych prezesów spółek publicznych w 2013 roku

10. Jarosław Zagórowski, Jastrzębska Spółka Węglowa - 1 140 072 zł

Prezes kombinatu z Jastrzębia w 2013 roku zarobił o niemal 300 tysięcy złotych mniej, niż rok wcześniej, głównie  ze względu na niższą premię. W minionym roku Zagórowski miał 960 tysięcy złotych podstawy oraz ponad 180 tysięcy premii, która stanowiła około 15 procent całości wynagrodzenia. W poprzednim roku premia wyniosła aż 480 tysięcy złotych.

Co ciekawe, pierwsze miejsce na liście płac JSW miał nie Jarosław Zagórowski, ale Andrzej Tor, zastępca prezesa do spraw technicznych. Zarobił on równo 200 tysięcy złotych więcej, czyli 1,34 miliona złotych. Był to jednak efekt ponad 900-tysięcznej odprawy - Tor odszedł z zarządu z końcem maja 2013 roku. Na trzecim miejscu listy płac znalazł się Grzegorz Czornik, zastępca prezesa do spraw handlu, którego dochód wyniósł w sumie 1,03 miliona złotych, względem 1,05 miliona w 2012 roku.

Reszta mafiozów tu

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/otrzymuja;nawet;14;tys;zl;dziennie;top;10;najlepiej;zarabiajacych;prezesow;spolek;skarbu;panstwa,33,0,1597473.html

Kurestwo kapitalistyczne położyło Polskę. Teraz już wiecie, dlaczego żydokomuna zmieniła przy okrągłym żłobie system... okradania i wyzyskiwania narodu. W kapitaliżmie da się z niewolnika więcej soków wycisnąć...

boukun

Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
robotnik / 178.214.4.* / 2014-10-08 05:58

Pani Premier teraz jest jasne kto drenuje budżet i POlskich robotników,którzy walczyli w Solidarności o lepsze jutro,dla kogo????Takie rozbieżności płacowe w sprawiedliwym Państwie o które walczyli ludzie pracy to SKANDAL!!!


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
zico1234 / 178.214.4.* / 2014-10-08 05:45

Balcerowicz to twoja teoria budowania nadbudowy kosztem tych co pracują za 4zł/h , ale prezesina co firma zalicza minusy jest ważniejszy od Prezydenta Polski,nie mówiąc o członkach rad nadzorczych i tak już 25 lat.


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
NORNALNY / 83.31.255.* / 2014-09-24 15:15

TO ZASŁUGA WŁADZY PO 1989 R TO JEST DEMOKRACJA W WYKONANIU NASZYCH ELIT.CO ZROBI NOWY PREMIER.


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
Za i nawet przeciw / 79.188.7.* / 2014-09-15 09:27

Za komuny kradli ale nie aż tyle i nie w zgodzie z prawem. Przynajmniej wiem skąd tak wysoka średnia krajowa!!! Wróć komuno i zamknij prezesów i daj nam darmową służbę zdrowia i szkolnictwo i emeryturę za którą można przeżyć.


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
oszukany 132 / 93.105.236.* / 2014-08-22 18:32

a jakim to cudem np. prezes JSW którego akcje państwo sprzedało 3 lata temu za 136 zł/szt - a dziś kosztują 32 zł/szt -dostaje takie pieniądze?, chyba powinien siedzieć, za doprowadzenie spółki do takich wyników i oszukania-ograbienia dziesiatek tysięcy akcjonariuszy

 Anna51 / 31.61.138.* / 2014-08-25 21:05

To jakiś koszmar - akcje spółki spadają a prezesi otrzymują tak wysokie pensje i premie, za co?
A gdzie nadzór Państwa?

 Bard 99 / 83.1.81.* / 2014-09-23 18:39

Przecież to są kolesie rządzących więc co się dziwić.To jest jedna mafia.

 osa688 / 89.73.119.* / 2014-08-22 18:58

oto polska właśnie, zamiast kar za przekrety, nieudacznictwo itp dostają kasę z prawdziwego zdarzenia. To jest bulwersujące i niesprawiedliwe


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
wojt49 / 89.66.184.* / 2014-08-19 22:54

Tylko zarobki powinny być zmniejszone o spadek zysku t.j. 12 dwunastokrotnie. Tak się nie stanie, bo to kolesiostwo z rządzącym bez względy na opcje polityczne. Wszyscy się dziwią, że jesteśmy potęgą w górnictwie, a węgiel jest drogi.


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
mysliciel / 83.11.254.* / 2014-08-19 21:45

szczyt finansowego chamstwa kiedy tylu ludzi robi za najnizsza krajowa


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
Senior63 / 37.248.254.* / 2014-08-19 07:34

I za te pieniądze doprowadzają przedsiębiorstwa do ruiny. Skarb Państwa sprzedał w ramach tzw. "akcjonariatu obywatelskiego" akcje JSW po 132 zł, a dziś już są poniżej 40 zł.


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
lubusznin / 81.219.201.* / 2014-08-18 21:46

Tylko w tym wszystkim jedna prawda,w zakładzie zabraknie jeden dzień portiera,to w całym zakładzie bałagan,a jak przez miesiąc czy dłużej ,nie będzie ,tego za 14 tys dziennie,nikt tego nawet nie zauważy,Bo te darmozjady do niczego nie są potrzebni,i za nic nie odpowiadają,są tzw znajomi króliczka.


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
januszz Krakowa / 37.152.18.* / 2014-08-18 20:24

i to wszystko w kraju, gdzie większość społeczeństwa musi za 1500 zł przeżyć cały miesiąc


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
radsa590 / 78.8.90.* / 2014-08-18 17:18

Prezesi powoływani z klucza politycznego!


Re: Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających...
T.J. / 83.8.149.* / 2014-08-18 15:57

Co 20-ty emeryt dostaje ok.700 zł/miesięcznie emerytury !!! I to się jeszcze pogarsza! Z tego musi zapłacić mieszkanie, żyć, nie mówiąc już o lekarstwach !!

Użytkownik boukun boukun@neostrada.pl ...

Balcerowicz to twoja teoria budowania nadbudowy kosztem tych co
pracują za 4zł/h , ale prezesina co firma zalicza minusy jest
ważniejszy od Prezydenta Polski,nie mówiąc o członkach rad nadzorczych
i tak już 25 lat.

Zarobki prezesów sa absurdalne ale argumenty o 4zł za godzinę osmieszjaą dyskusję...

"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> schrieb im Newsbeitrag news:XnsA43E66D7CC77Bbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Użytkownik boukun boukun@neostrada.pl ...

Balcerowicz to twoja teoria budowania nadbudowy kosztem tych co
pracują za 4zł/h , ale prezesina co firma zalicza minusy jest
ważniejszy od Prezydenta Polski,nie mówiąc o członkach rad nadzorczych
i tak już 25 lat.

Zarobki prezesów sa absurdalne ale argumenty o 4zł za godzinę osmieszjaą
dyskusję...

Nie ma się z czego śmiać... To rozpacz...

boukun

Użytkownik boukun boukun@neostrada.pl ...

Balcerowicz to twoja teoria budowania nadbudowy kosztem tych co
pracują za 4zł/h , ale prezesina co firma zalicza minusy jest
ważniejszy od Prezydenta Polski,nie mówiąc o członkach rad nadzorczych
i tak już 25 lat.

Zarobki prezesów sa absurdalne ale argumenty o 4zł za godzinę osmieszjaą
dyskusję...

Nie ma się z czego śmiać... To rozpacz...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

W dniu środa, 11 lutego 2015 12:00:02 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik boukun boukun@neostrada.pl ...

>>> Balcerowicz to twoja teoria budowania nadbudowy kosztem tych co
>>> pracują za 4zł/h , ale prezesina co firma zalicza minusy jest
>>> ważniejszy od Prezydenta Polski,nie mówiąc o członkach rad nadzorczych
>>> i tak już 25 lat.
>>>
>> Zarobki prezesów sa absurdalne ale argumenty o 4zł za godzinę osmieszjaą
>> dyskusję...
> > Nie ma się z czego śmiać... To rozpacz...
> Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na godzinę.

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która wygrała
przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na godzinę.

Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to juz jakis absurd.

W dniu czwartek, 12 lutego 2015 18:51:10 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>> Nikt nie pracuje za 4zł/h.
>> No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.
> > Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
> pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
> ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która wygrała
> przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na godzinę. Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to juz jakis absurd.

Alternatywą nie godzenia się jest " nie jeść". Nie wszyscy mają pomysł i środki na własny biznes. Poza tym w kolebce kapitalizmu USA ok 2% ludzi jest zdolnych do prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Reszta u kogoś pracuje.

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>> Nikt nie pracuje za 4zł/h.
>> No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.
> > Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
> pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków
> pracownicy ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma
> która wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na
> godzinę. Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem
takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale
godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to
juz jakis absurd.

Alternatywą nie godzenia się jest " nie jeść". Nie wszyscy mają pomysł
i środki na własny biznes. Poza tym w kolebce kapitalizmu USA ok 2%
ludzi jest zdolnych do prowadzenia własnej działalności gospodarczej.
Reszta u kogoś pracuje.

Dopóki tak ludzie będą pracować, dopóty beda takie stawki.
Ale jakos u nas zatrudnic za 4,5 sien ie da.
Ba, za 10zł tez ciezko...

W dniu 12.02.2015 o 18:51, Budzik pisze:

UĹźytkownik  kogutek444@gmail.com ...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która wygrała
przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na godzinę.

Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem takie
osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale godzic
sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to juz jakis
absurd.

Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
Taki jakiś głupi nawyk czy co?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która
wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na
godzinę.

Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem
takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale
godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to
juz jakis absurd.

Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
Taki jakiś głupi nawyk czy co?

I branie pracy po 4,5 w tym pomaga? To rzeczywiście głupi nawyk.

W dniu czwartek, 12 lutego 2015 23:14:13 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

>>>> Nikt nie pracuje za 4zł/h.
>>>> No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.
>>>
>>> Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
>>> pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
>>> ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która
>>> wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na
>>> godzinę. >>
>> Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem
>> takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
>> Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale
>> godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to
>> juz jakis absurd.
> > Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba..
> Taki jakiś głupi nawyk czy co?
> I branie pracy po 4,5 w tym pomaga? To rzeczywiście głupi nawyk.

zdecydowanie branie po 4,50 za godzinę pomaga w zaspokojeniu głodu. Mowa o złotówkach oczywiście. Przy dwustu godzinach to 900 złotych.

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>>>> Nikt nie pracuje za 4zł/h.
>>>> No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.
>>>
>>> Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
>>> pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków
>>> pracownicy ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję
>>> firma która wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom
>>> 4,50 zł na godzinę. >>
>> Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim
>> zdaniem takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
>> Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa"
>> ale godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz
>> minimalna to juz jakis absurd.
> > Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
> Taki jakiś głupi nawyk czy co?
> I branie pracy po 4,5 w tym pomaga? To rzeczywiście głupi nawyk.

zdecydowanie branie po 4,50 za godzinę pomaga w zaspokojeniu głodu.
Mowa o złotówkach oczywiście. Przy dwustu godzinach to 900 złotych.

Wolałbym iśc do pomocy spolecznej czy do jakiejś barki etc się najeść...
Albo iśc zbierać makulature...
Ale kto zabroni...

W dniu piątek, 13 lutego 2015 00:29:05 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>> >>>> Nikt nie pracuje za 4zł/h.
>> >>>> No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.
>> >>>
>> >>> Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
>> >>> pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków
>> >>> pracownicy ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję
>> >>> firma która wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom
>> >>> 4,50 zł na godzinę. >> >>
>> >> Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim
>> >> zdaniem takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
>> >> Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa"
>> >> ale godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz
>> >> minimalna to juz jakis absurd.
>> > >> > Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
>> > Taki jakiś głupi nawyk czy co?
>> > >> I branie pracy po 4,5 w tym pomaga? >> To rzeczywiście głupi nawyk.
> > zdecydowanie branie po 4,50 za godzinę pomaga w zaspokojeniu głodu.
> Mowa o złotówkach oczywiście. Przy dwustu godzinach to 900 złotych. > Wolałbym iśc do pomocy spolecznej czy do jakiejś barki etc się najeść...
Albo iśc zbierać makulature...
Ale kto zabroni...

Sadzisz się bo akurat w tym momencie masz kasę. Żebyś się nie zdziwił jak w pewnym momencie zostaniesz bez kasy. Jakiś komornik się pomyli, ktoś weźmie duży kredyt na Twoje konto, jak widzisz dużo nie trzeba żeby stać się biednym.

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

> zdecydowanie branie po 4,50 za godzinę pomaga w zaspokojeniu głodu.
> Mowa o złotówkach oczywiście. Przy dwustu godzinach to 900 złotych.
> Wolałbym iśc do pomocy spolecznej czy do jakiejś barki etc się
najeść... Albo iśc zbierać makulature...
Ale kto zabroni...

Sadzisz się bo akurat w tym momencie masz kasę. Żebyś się nie zdziwił
jak w pewnym momencie zostaniesz bez kasy. Jakiś komornik się pomyli,
ktoś weźmie duży kredyt na Twoje konto, jak widzisz dużo nie trzeba
żeby stać się biednym.

Mam kase? Ech, az sie gadać odechciewa...

Jak komornik blebleble to praca po 4,5zł za godzine w niczymi nie pomoze...

W dniu piątek, 13 lutego 2015 04:59:56 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>> > zdecydowanie branie po 4,50 za godzinę pomaga w zaspokojeniu głodu.
>> > Mowa o złotówkach oczywiście. Przy dwustu godzinach to 900 złotych.
>> > >> Wolałbym iśc do pomocy spolecznej czy do jakiejś barki etc się
>> najeść... Albo iśc zbierać makulature...
>> Ale kto zabroni...
> > Sadzisz się bo akurat w tym momencie masz kasę. Żebyś się nie zdziwił
> jak w pewnym momencie zostaniesz bez kasy. Jakiś komornik się pomyli,
> ktoś weźmie duży kredyt na Twoje konto, jak widzisz dużo nie trzeba
> żeby stać się biednym. Mam kase? Ech, az sie gadać odechciewa...

Jak komornik blebleble to praca po 4,5zł za godzine w niczymi nie pomoze...

na okoliczność komornika biedny jest lepiej zabezpieczony niż Ty. Masz dom i można Ci coś zabrać. Tobie warto coś zabrać bo możesz nie mieć tyle kasy żeby się bronić. Co można zabrać komuś kto zarabia 700 złotych miesięcznie. Pewno nic bo jemu może się z opieki jeszcze coś należeć.

W dniu 13.02.2015 o 00:29, Budzik pisze:

UĹźytkownik  kogutek444@gmail.com ...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków
pracownicy ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję
firma która wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom
4,50 zł na godzinę.

Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim
zdaniem takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa"
ale godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz
minimalna to juz jakis absurd.

Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
Taki jakiś głupi nawyk czy co?

I branie pracy po 4,5 w tym pomaga?
To rzeczywiście głupi nawyk.

zdecydowanie branie po 4,50 za godzinę pomaga w zaspokojeniu głodu.
Mowa o złotówkach oczywiście. Przy dwustu godzinach to 900 złotych.

Wolałbym iśc do pomocy spolecznej czy do jakiejś barki etc się najeść...
Albo iśc zbierać makulature...
Ale kto zabroni...

Są i tacy, którzy żywią się w barce lub biorą kasę z pomocy społecznej.
Mamy demokrację i każdy może się żywić gdzie chce.
Szkoda tylko, że śmietniki są zamykane, to trochę ogranicza wolność znacznej części obywateli Wolnej Polski.
Na szczęście niedługo sprzedamy jeszcze lasy to nie będzie nawet jagód i grzybów. Gałęzi na ognisko też nie.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Szkoda tylko, że śmietniki są zamykane, to trochę ogranicza wolność znacznej części obywateli Wolnej Polski.

A kogos to powstrzymuje? To u nas chłopaki obrotne bo smietnik co prawda na klucz (to jeszcze poklosie sytuacji sprzed ustawy smieciowej) ale jakos zbieracze nie maja problemu zeby wejsc.

Swoja droga ciekawe ile osób docenia ich wkład w recykling. Zrobić kaucje 5gr za butelk plastikowa i pozbedziemy sie problemu niesortowanych smieci :)

W dniu 13.02.2015 o 12:59, Budzik pisze:

UĹźytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Szkoda tylko, że śmietniki są zamykane, to trochę ogranicza wolność
znacznej części obywateli Wolnej Polski.

A kogos to powstrzymuje? To u nas chłopaki obrotne bo smietnik co prawda na
klucz (to jeszcze poklosie sytuacji sprzed ustawy smieciowej) ale jakos
zbieracze nie maja problemu zeby wejsc.

Swoja droga ciekawe ile osób docenia ich wkład w recykling. Zrobić kaucje
5gr za butelk plastikowa i pozbedziemy sie problemu niesortowanych smieci
:)

Bo ja wiem?
W PRL-u recykling nie był w ogóle potrzebny, bo wszystkie szklane butelki były "zwrotne" a plastikowych nie było.
Nie było też jednorazowych torebek foliowych na zakupy, tylko siatki wyplatane z żyłki.

Myślisz, że kiełbasa zwyczajna pakowana w szary papier gorzej smakowała od dzisiejszej "Kiełbaski Babuni" w kolorowych, plastikowych foliach pozwalających na sprzedawanie jej przez wiele miesięcy a może i lat?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

W dniu piątek, 13 lutego 2015 14:33:30 UTC+1 użytkownik Wiesiaczek napisał:

W dniu 13.02.2015 o 12:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...
>
>> Szkoda tylko, że śmietniki są zamykane, to trochę ogranicza wolność
>> znacznej części obywateli Wolnej Polski.
>
> A kogos to powstrzymuje? To u nas chłopaki obrotne bo smietnik co prawda na
> klucz (to jeszcze poklosie sytuacji sprzed ustawy smieciowej) ale jakos
> zbieracze nie maja problemu zeby wejsc.
>
> Swoja droga ciekawe ile osób docenia ich wkład w recykling. Zrobić kaucje
> 5gr za butelk plastikowa i pozbedziemy sie problemu niesortowanych smieci
> :)


Bo ja wiem?
W PRL-u recykling nie był w ogóle potrzebny, bo wszystkie szklane butelki były "zwrotne" a plastikowych nie było.
Nie było też jednorazowych torebek foliowych na zakupy, tylko siatki wyplatane z żyłki.

Myślisz, że kiełbasa zwyczajna pakowana w szary papier gorzej smakowała od dzisiejszej "Kiełbaski Babuni" w kolorowych, plastikowych foliach pozwalających na sprzedawanie jej przez wiele miesięcy a może i lat?


-- Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Z `żyłki to późny Gomułka i wczesny Gierek. Późny Gierek to siatki z przędzy. To był patent. Dawało się taką siatkę schować do pudełka po zapałkach a wchodziło w nią 10 kilogramów kartofli. Czas eksploatacji wiele miesięcy. papier można zgnieść i zajmuje mało miejsca. Niech ktoś spróbuje trwale zgnieść torbę po chrupkach.

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

Niech ktoś spróbuje trwale zgnieść torbę po chrupkach.

A tego to chyba nie zrozumiałem...

Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Bo ja wiem?
W PRL-u recykling nie był w ogóle potrzebny, bo wszystkie szklane butelki były "zwrotne" a plastikowych nie było.

Tak, tak, pamietam dzwiganie Grodziskich ze sklepu do domu - koszmar.
Latem można było latać w kółko do sklepu - zawsze było za mało.
ale teraz mamy ten plus, ze wode mozna pic z kranu, nie to co wtedy.

Nie było też jednorazowych torebek foliowych na zakupy, tylko siatki wyplatane z żyłki.

Jestesmy coraz bardziej wygodni.
Problemem nie sa siatki tylko to, ze czesc spoleczenstwa nie wie co z nimi zrobic po zuzyciu...

W dniu 13.02.2015 o 18:48, Budzik pisze:

UĹźytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Bo ja wiem?
W PRL-u recykling nie był w ogóle potrzebny, bo wszystkie szklane
butelki były "zwrotne" a plastikowych nie było.

Tak, tak, pamietam dzwiganie Grodziskich ze sklepu do domu - koszmar.
Latem można było latać w kółko do sklepu - zawsze było za mało.

Tzn. że teraz mniej pijesz czy lato jest chłodniejsze?

ale teraz mamy ten plus, ze wode mozna pic z kranu, nie to co wtedy.

Jak najbardziej wtedy piłem wodę z kranu. Owszem, może była mniej smaczna, ale nadające się do picia. Szczególnie gdy zrobiło się z niej zimną herbatę lub kompot.

Nie było też jednorazowych torebek foliowych na zakupy, tylko siatki
wyplatane z żyłki.

Jestesmy coraz bardziej wygodni.
Problemem nie sa siatki tylko to, ze czesc spoleczenstwa nie wie co z nimi
zrobic po zuzyciu...

A co można zrobić z dodatkowymi śmieciami?
Wyrzucić!

I choćby ktoś na wacku stanął, to trzeba do ich utylizacji zużyć dodatkowej energii i środków.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Bo ja wiem?
W PRL-u recykling nie był w ogóle potrzebny, bo wszystkie szklane
butelki były "zwrotne" a plastikowych nie było.

Tak, tak, pamietam dzwiganie Grodziskich ze sklepu do domu - koszmar.
Latem można było latać w kółko do sklepu - zawsze było za mało.

Tzn. że teraz mniej pijesz czy lato jest chłodniejsze?

Teraz butelki lzejsze, bo plastikowe, no i pije duzo kranówki.

ale teraz mamy ten plus, ze wode mozna pic z kranu, nie to co wtedy.

Jak najbardziej wtedy piłem wodę z kranu. Owszem, może była mniej smaczna, ale nadające się do picia. Szczególnie gdy zrobiło się z niej
zimną herbatę lub kompot.

W latach 80-tych? Przestrzegano zawsze zeby niegotowanej nie pic.
Bo była nie tylko niesmaczna ale i fatalnej jakosci.
Teraz mamy jedna z najlepszych w kranach.

Nie było też jednorazowych torebek foliowych na zakupy, tylko siatki
wyplatane z żyłki.

Jestesmy coraz bardziej wygodni.
Problemem nie sa siatki tylko to, ze czesc spoleczenstwa nie wie co z
nimi zrobic po zuzyciu...

A co można zrobić z dodatkowymi śmieciami?
Wyrzucić!

Bzdura.
Można segregować nie tylko dlatego, ze ustawa smieciowa to sugeruje.

I choćby ktoś na wacku stanął, to trzeba do ich utylizacji zużyć dodatkowej energii i środków.

Oczywiście.
Ale zanim napiszesz coś wiecej, zapoznaj się z tym jakie to wydatki a jakie korzysci...

W dniu 12.02.2015 o 23:14, Budzik pisze:

UĹźytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która
wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na
godzinę.

Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem
takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale
godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to
juz jakis absurd.

Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
Taki jakiś głupi nawyk czy co?

I branie pracy po 4,5 w tym pomaga?
To rzeczywiście głupi nawyk.

Za 4,5 zł można kupić więcej jedzenia niż za 0,00 zł.
Ale ja dawno szkoły kończyłem i może coś się w międzyczasie zmieniło?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Nikt nie pracuje za 4zł/h.
No chyba ze jakis debil, ktory sam sie podetrzec nie umie.

Mnóstwo ludzi pracuje po 4 złote za godzinę. To przede wszystkim
pracownicy zatrudnieni w prowadzonych przez byłych ubeków pracownicy
ochrony, portierzy itp. W miejscu w którym pracuję firma która
wygrała przetarg na sprzątanie płaci sprzątaczkom 4,50 zł na
godzinę.

Ja rozumiem trudna sytuacja, potrzeba pracy ale niestety moim zdaniem
takie osoby same sa winne swojej sytuacji.
Mamy minimalna płace, rozumiem zgodzić się na umowę "smieciowa" ale
godzic sie na smieciową i jeszcze za nizsza stawke niz minimalna to
juz jakis absurd.

Może to głupio zabrzmi ale jeść jednak od czasu do czasu trzeba.
Taki jakiś głupi nawyk czy co?

I branie pracy po 4,5 w tym pomaga?
To rzeczywiście głupi nawyk.

Za 4,5 zł można kupić więcej jedzenia niż za 0,00 zł.
Ale ja dawno szkoły kończyłem i może coś się w międzyczasie zmieniło?

Zmieniło się.
 Do pracy trzeba dojechać - koszt.
W pracy się meczysz, mozesz zachorowac (zwłaszcza w takiej budce strazniczej słabo ogrzewanej) - koszt
Zamiast pracować - mozna szukać czegoś lepszego - utracony potencjalny zysk
Biorąc taka pracę sprawiasz, ze taka praca na rynku się pojawia - psucie rynku pracy.


Byc moze sa osoby ktore nie moga znaleźc absolutnie innej pracy, do zadnej sie nie nadaja bo nie umieja policzyc do trzech, wygladaja odstraszająco, nie umieja sklecic zdania po polsku tudziez nei myją się i smierdza...

Rozumiem tez wziac taka prace na miesiac i w miedzyczasie szukać czegoś lepszego.
Ale na stałe? za 4,5 na godzine?

W Warszawie czy i w kilku duĹźych miastach to moĹźna sobie szukać, ale takĹźe nie  bardzo, ludzie po kilku latach bezrobocia stania w kilometrowych kolejkach rekrutacyjnych po prostu wymiękają, przyjmą pracę nawet poniĹźej 4.50, szczegĂłlnie w małych miastach gdzie nawet niby tam duĹźe zakłady oferują najniĹźszą krajową, wszyscy tam tak Ĺźyją a więc nie wyskoczysz z tłumu, jak wybrzydzasz to masz po prostu 0zł i pozostaje ci emigracja. Co do dojazdĂłw rowerki, lub godzinny marsz z piosenkami, bo na autobus nie stać, tak wygląda rzeczywistość w naszym kraju. Jak masz rodzinę w małym mieście, oczywiście nie na stanowiskach burmistrza itp... popytaj, popytaj jak Ĺźyją ich sąsiedzi, zdziwił byś się ile ludzie są w stanie wytrzymać i za jakie pieniądze w naszym kraju, po prostu jak to mĂłwią "za mało aby przeĹźyć, za duĹźo aby zdechnąć".

W dniu 2015-02-11 o 08:56, boukun pisze:

Otrzymują nawet 14 tys. zł... dziennie. TOP 10 najlepiej zarabiających prezesów spółek Skarbu Państwa

boukun

A co ty myślałeś że słowa "teraz kurwa my" po zajmowaniu miejsca przy korycie przez kolejnych kolesi zwykłe pustosłowie?