Witam!

Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy. Z zalozenia
nie ma to byc jakis kiosk z 4 kaskami na krzyz tylko w miare pelny
asortyment jesli chodzi o ubior, kaski, akcesoria do motocylko typu sakwy
stelaze, smary, oleje no i oczywiscie czesci do motocylki ale to juz
myslalem ze wiekszosc na zamowienie. Do najblizszego sklepu motocyklowego
jest ok 60 km. motocylki sporo i caly czas przybywa takze mysle ze mogo by
to wypalic.
Co byscie mi podpowiedzieli zebym na starcie nie "wtopil"? :) Swoja wizje juz mam na ten sklep ale z checia wyslucham nowych pomyslow.
Najwieksza zagryzka sa dostawcy bo wiem ze w niektorych branzach istnieje cos takiego jak branie towaru na sklep tak jak by w komis.

Pozdrowionka!
Grzes

Grzes pisze:

Witam!

Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy. Z zalozenia
nie ma to byc jakis kiosk z 4 kaskami na krzyz tylko w miare pelny
asortyment jesli chodzi o ubior, kaski, akcesoria do motocylko typu sakwy
stelaze, smary, oleje no i oczywiscie czesci do motocylki ale to juz
myslalem ze wiekszosc na zamowienie. Do najblizszego sklepu motocyklowego
jest ok 60 km. motocylki sporo i caly czas przybywa takze mysle ze mogo by
to wypalic.
Co byscie mi podpowiedzieli zebym na starcie nie "wtopil"?

Linia kredytowa na min 100 tys.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Użytkownik "Magic"  napisał

Linia kredytowa na min 100 tys.

-- Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Tak tez mniej wiecej liczylem. 80 tys. mam wlasnych srodkow a dodatkowo myslalem o 20-30 tys kredytu na rozruch.

Pozdrawiam!
Grzes

z wlasnego doswiadczenia - tyle ze inna branza.

1. dobra lokacja - przy glownej drodze, nie musi byc tam duzo ludzi. bylke bylo cie widac i bylo gdzie zaparkowac 4 kolka
2. musisz byc w stanie sfinansowac dzialanie calej firmy przez 12 miesiecy (czyli zus,pensja pracownika(ow), czynsz, podatek, biuro rachunkowe oraz inne koszty jakie moga powstac. wlacznie z utrzymaniem ciebie!!!!)
3. 5x sie zastanowi i 10 razy policz dokladnie uwzgledniajac maksymalna ilosc zmiennych i licz dla warunkow PESYMISTYCZNYCH a nie optymistycznych.
jak ci wyjdzie ze powinienes zarobic - wal.ale powtarzam i zaklinam - policz to dokladnie.
4. unikaj spółek (tzn nie buduj ich z nikim). na moich oczach wiele sie rozpadlo nawet dochodowych interesow...

sir
przedsiebiorca od 2002r

Siemka

***Użytkownik "Grzes"
80 tys. mam wlasnych srodkow a dodatkowo
 myslalem o 20-30 tys kredytu na rozruch.

Chlopie monopol otworz a nie sklep moto...najlepiej przy trasie to motocyklisci beda sie u Ciebie zaopatrywac na droge.
A tak na powaznie to ciezka sprawa - allegro niejednego juz doprowadzilo do ruiny...
Co do kasy to nie wiem bo nie znam marz (i chyba nikt nimi sie nie pochwali) - ale 100 kaskow po 1000 pln/szt to jest kwota o jakiej piszecie - a co z reszta???

--
       Tytus
żółte najszybsze

Dnia 2009-12-28 20:32, Użytkownik Tytus napisał:

Chlopie monopol otworz a nie sklep moto...najlepiej przy trasie to motocyklisci beda sie u Ciebie zaopatrywac na droge.
A tak na powaznie to ciezka sprawa - allegro niejednego juz doprowadzilo do ruiny...
Co do kasy to nie wiem bo nie znam marz (i chyba nikt nimi sie nie pochwali) - ale 100 kaskow po 1000 pln/szt to jest kwota o jakiej piszecie - a co z reszta???

Jak chce na prowincji sprzedawać kaski po 1000zł to już po nim.
Osprzęt do skuterów (głównie chińskich), osprzęt do tanich motocykli
(czyli też chińskich), tanie kaski, tanie rękawice, tanie kurtki
i odrobinę spodni. Jak zostanie miejsca i kasy to coś do
motocykli.


Pozdrawiam

Siemka

*** "RadoslawF"
Jak chce na prowincji sprzedawać kaski po 1000zł to już po nim.

Osprzęt do skuterów (głównie chińskich), osprzęt do tanich motocykli
(czyli też chińskich), tanie kaski, tanie rękawice, tanie kurtki
i odrobinę spodni. Jak zostanie miejsca i kasy to coś do
motocykli.

***Użytkownik "scibor1"
i do tego jeszcze jakas sensowna poczekalnia z mini barkiem typu kawa/

herbata/ciastko i tv - ideal jesli bedzie ze szklana sciana miedzy
klientem serwisu a stanowiskiem serwisowym - klient nie peta sie pod
nogami ale tez widzi, co sie dzieje z jego sprzetem

Niestety troche sie to kloci ze soba - rozny target...
akwarium z kawa i TV to dla klienta ktory za przeglad zostawia 1000 pln
a ten pierwszy sklep to dla klienta ktory chce zaplacic 1000 pln za calosc znaczy sie sprzet i osprzet...

--
       Tytus
żółte najszybsze

Dnia 2009-12-29 08:36, Użytkownik Tytus napisał:

Niestety troche sie to kloci ze soba - rozny target...
akwarium z kawa i TV to dla klienta ktory za przeglad zostawia 1000 pln
a ten pierwszy sklep to dla klienta ktory chce zaplacic 1000 pln za calosc znaczy sie sprzet i osprzet...

Wątkotwórca pisał o sklepie a nie o serwisie.
I jeśli dobrze zrozumiałem o sklepie z osprzętem i ciuchami
a nie z samymi pojazdami.
Ale nawet jeśli, to powiedz jaki będzie miał ten "target"
na prowincji ? Na drogie moto, osprzęt i ciuchy oraz serwis
za szybką i skórzanymi fotelami dla klienta czy jednak
bardziej na chińszczyznę, podróby i "Pana Zenka" dłubiącego
przy maszynach pod wiatą ?


Pozdrawiam

Siemka

***"RadoslawF"
Wątkotwórca pisał o sklepie a nie o serwisie.

Moze przesledz jak sie rozwinal watek dobrze???
BTW nie ma znaczenia czy to bedzie sklep czy serwis...
i tak jesli z tanimi gratami do tanich skutrow to hipermarkety i sklepy internetowe (hurtownie) go zabija.
No chyba ze w okolicy nie ma internetu i hipermarketow...

--
       Tytus
żółte najszybsze

Dnia 2009-12-29 19:56, Użytkownik Tytus napisał:

Wątkotwórca pisał o sklepie a nie o serwisie.

Moze przesledz jak sie rozwinal watek dobrze???
BTW nie ma znaczenia czy to bedzie sklep czy serwis...
i tak jesli z tanimi gratami do tanich skutrow to hipermarkety i sklepy internetowe (hurtownie) go zabija.
No chyba ze w okolicy nie ma internetu i hipermarketow...

Internet jest wszędzie, hipermarkety tylko w dużych miastach.
Skoro do sklepu motocyklowego ma 60km to jest szansa że do
hipermarketu będzie tyle samo albo i więcej.


Pozdrawiam

Jak chce na prowincji sprzedawać kaski po 1000zł to już po nim.
Osprzęt do skuterów (głównie chińskich), osprzęt do tanich motocykli
(czyli też chińskich), tanie kaski, tanie rękawice, tanie kurtki
i odrobinę spodni. Jak zostanie miejsca i kasy to coś do
motocykli.

Wbrew pozorom IMO, ci na prowincji to maja duuuzo wiecej kasy od tych miastowych - grunty, pola, turystyka, rolnictwo, popatrz na jakich tablicach ludzie jezdza po wiekszych miastach, a w wawie to ok 70% to prowincjusze posprzedawali ziemie, albo maja rodziny rolnikow i kupuja mieszkania.

--
--
Pozdrawiam
Michał V-R
gg 9409047

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
żyje się raz, potem się tylko straszy
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Dnia 2009-12-29 18:52, Użytkownik Michał V-R napisał:

Jak chce na prowincji sprzedawać kaski po 1000zł to już po nim.
Osprzęt do skuterów (głównie chińskich), osprzęt do tanich motocykli
(czyli też chińskich), tanie kaski, tanie rękawice, tanie kurtki
i odrobinę spodni. Jak zostanie miejsca i kasy to coś do
motocykli.

Wbrew pozorom IMO, ci na prowincji to maja duuuzo wiecej kasy od tych miastowych - grunty, pola, turystyka, rolnictwo, popatrz na jakich tablicach ludzie jezdza po wiekszych miastach, a w wawie to ok 70% to prowincjusze posprzedawali ziemie, albo maja rodziny rolnikow i kupuja mieszkania.

Poleminował bym z takim stwierdzeniem.
Urodziłem sie i mieszkam w mieście wojewódzkim ale mam też
rodzinę w miasteczku oddalonym o prawie sto kilometrów.
I tak na oko to mają mniej samochodów a więcej jednośladów.
W jednośladach jakieś 7 czy 8 na dziesięć to chińskie skuterki
mające do 50cm sześciennych.
U mnie u wszystkich znajomych moto jest letnim dodatkiem
do posiadanego samochodu a tam ten skuterek w co drugim
lub przypadku jest jedynym pojazdem właściciela.
I nie biorę pod uwagi dzieciarni ale ludzi dorosłych
i pracujących.
Wszędzie są oczywiście bogate wyjątki których jednoślad
jest więcej warty od wszystkich moich pojazdów.  :-)


Pozdrawiam

On 2009-12-28 20:32:56 +0100, "Tytus" <tytus1@gazeta.pl> said:

Co do kasy to nie wiem bo nie znam marz (i chyba nikt nimi sie nie pochwali)

To nie jest żadna tajemnica, zresztą są takie jak w innych branżach - typowa detaliczna to 20-30%. Biznes okołomotocyklowy nie jest w żaden sposób wyjątkowy. Acz warto pamiętać o dużej sezonowości, co generuje pewne problemy z płynnością.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Magic pisze:

Linia kredytowa na min 100 tys.

mało... nie zatowaruje

FD pisze:

Magic pisze:

Linia kredytowa na min 100 tys.

mało... nie zatowaruje

Napisałem minimum. I nie musi startować z pełnym zatowarowaniem.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Magic pisze:

Linia kredytowa na min 100 tys.

Chyba Ci Magiczny jedno zero wcielo, 100tys to na rozmiarowke sredniej firmy ciuchowej Ci braknie. O kaskach nie mowiac...

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

Grzegorz Rogala pisze:

Magic pisze:

Linia kredytowa na min 100 tys.

Chyba Ci Magiczny jedno zero wcielo, 100tys to na rozmiarowke sredniej firmy ciuchowej Ci braknie. O kaskach nie mowiac...

Pisałem już - tam jest minimum. Zależnie od rozmiaru sklepu i klasy asortymentu.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Użytkownik "Grzes" <misiekfu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hhajgg$kc2$1@atlantis.news.neostrada.pl...

Witam!

Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy.

[...]

A ja Ci powiem jeszcze, ze jak do najblizszego sklepu jest 60km to wydaje mi sie, ze z samego sklepu sie nie utrzymasz i proponuje zainteresowac sie mimo wszystko rowniez serwisem. Moze nie kompleksowe remonty, ale np. podstawowe wymiany eksploatacyjne.

--
pzdr:
Ivam

On 28 Gru, 20:56, "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm> wrote:

U ytkownik "Grzes" <misie...@poczta.onet.pl> napisa w wiadomo ci grup
dyskusyjnych:hhajgg$kc...@atlantis.news.neostrada.pl...> Witam!

> Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy.

[...]

A ja Ci powiem jeszcze, ze jak do najblizszego sklepu jest 60km to wydaje mi
sie, ze z samego sklepu sie nie utrzymasz i proponuje zainteresowac sie mimo
wszystko rowniez serwisem. Moze nie kompleksowe remonty, ale np. podstawowe
wymiany eksploatacyjne.

i do tego jeszcze jakas sensowna poczekalnia z mini barkiem typu kawa/
herbata/ciastko i tv - ideal jesli bedzie ze szklana sciana miedzy
klientem serwisu a stanowiskiem serwisowym - klient nie peta sie pod
nogami ale tez widzi, co sie dzieje z jego sprzetem

scibor
Helga VFR800FI

Uzytkownik "scibor1" <scibor@eranet.pl> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:cbea759e-8b50-4f35-af7d-9c53741b4d04@j42g2000yqd.googlegroups.com...

i do tego jeszcze jakas sensowna poczekalnia z mini barkiem typu kawa/
herbata/ciastko i tv -

To chyba wiadomo.

ideal jesli bedzie ze szklana sciana miedzy
klientem serwisu a stanowiskiem serwisowym - klient nie peta sie pod
nogami ale tez widzi, co sie dzieje z jego sprzetem

A ja powiem, ze to nie jest konieczne dla przezycia sklepu/serwisu. Znajomy pracuje w takim serwisie, gdzie wszystko albo robi pod chmurka, albo w przerosnietym garazu blaszanym. Mechanik dobry, do ktorego wszyscy w okolicy maja 100% zaufania, ceny minimalnie nizsze niz u konkurencji, narzedzia ma wcale nie gorsze niz te serwisy ze szklana sciana. I moim zdaniem to niezbedne minimum to:
- dobry mechanik, a najlepiej to taki, ktorego znaja w okolicy, a moze do tej pory nie do konca legalnie wszystko robil
- niskie ceny, ktore zacheca klientow

Reszta IMHO moze byc dodana jak juz biznes bedzie sie krecil.

--
pzdr:
Ivam

Użytkownik "Grzes" <misiekfu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Witam!

Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy.

Chłopie, pytasz ludzi (precle), którzy raczej w sklepach nie kupują :)

--
pozdr
"rzep"

Rzep pisze:

Użytkownik "Grzes" <misiekfu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy.

Chłopie, pytasz ludzi (precle), którzy raczej w sklepach nie kupują :)

tak tak, precle wyłącznie kradną. a, i gwałcą staruszki na pasach.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

gildor pisze:

Rzep pisze:

Użytkownik "Grzes" <misiekfu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Mam zamiar w najblizszej przyszlosci otwozyc sklep motocylkowy.

Chłopie, pytasz ludzi (precle), którzy raczej w sklepach nie kupują :)

tak tak, precle wyłącznie kradną. a, i gwałcą staruszki na pasach.

A potem uciekają czysta na gumie