Data: 2010-06-26 23:58:00 | |
Autor: kogutek | |
Owalizacja cylindrów. | |
Zmierzyłem średnicę tłoka i mierzona wzdłuż bloku wynosi 70,80mm, a w poprzek 0,14-0,20mm więcej. Nominalna średnica tłoka to 70,80mm.Mierzysz tłok a wyciągasz wnioski o wyrobieniu cylindra. Zmierz cylinder. Zmierz również nowy tłok w temperaturze pokojowej i drugi raz jak będzie rozgrzany do temperatury jaka ma w czasie pracy kiedy silnik jest rozgrzany. A najlepiej kup sobie jakąś książkę o silnikach i poczytaj. Może doczytasz w niej dlaczego tłok w temperaturze 20 stopni nie jest walcem. Dużo groźniejsza od owalizacji cylindra jest jego zbieżność wynikająca z nierównego zużycia. Zbyt duża zbieżność odpowiedzialna jest za pękanie pierścieni i spadek mocy przy wysokich obrotach, oraz za zwiększone zużycie oleju. Wymiana pierścieni ma sens w przypadku gdy zużycie tłoka i cylindra mieści się w tolerancjach fabrycznych . -- |
|
Data: 2010-06-27 01:13:44 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Owalizacja cylindrów. | |
kogutek pisze:
Zmierzyłem średnicę tłoka i mierzona wzdłuż bloku wynosi 70,80mm, a w poprzek 0,14-0,20mm więcej. Nominalna średnica tłoka to 70,80mm. Mierzysz tłok a wyciągasz wnioski o wyrobieniu cylindra. Zmierz cylinder. Mierzyłem cylinder, a pisałem tłok... W ogóle to te pomiary coś mi grubo nie takie wyszły, bo z jakimś błędem systematycznym wynikającym zapewne z problemów z wepchnięciem suwmiarki na miejsce przy pomiarach w poprzek bloku. Bo dziś wyciągnąłem silnik z samochodu i jednak z tym owalem nie jest tak źle jak pisałem. Wyciągnę najpierw tłoki i pomierzę dokładnie całe cylindry. |
|
Data: 2010-06-27 07:40:11 | |
Autor: cef | |
Owalizacja cylindrów. | |
Tomasz Pyra wrote:
Mierzyłem cylinder, a pisałem tłok... Użyj jednak średnicówki - jak radził ktoś tu już - bo jest to pomiar o rząd dokładniejszy. No i zmieszysz szybko również tam, gdzie szczękami suwmiarki nie sięgasz. |
|
Data: 2010-06-27 10:09:04 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Owalizacja cylindrów. | |
cef pisze:
Tomasz Pyra wrote: Tak zrobię. Tylko najpierw na spokojnie to sobie wrzucę na stół, rozmontuje i wtedy będę mierzył. |
|
Data: 2010-06-27 18:54:36 | |
Autor: kogutek | |
Owalizacja cylindrów. | |
cef pisze:Jak się bawisz w wyścigi to powinieneś mieć dwa silniki. Kup jakąś używkę, najlepiej zajechaną. Popatrz czy czasami nie da się w nią wstawić większych tłoków. Tuleje dorobią i to nie jest jakaś astronomiczna suma pieniędzy. Uszczelkę pod głowicę też dorobią. Mocniejsze sprężyny do zaworów też da się dorobić. Przebiegi na tak przerobionych silnikach są bardzo małe. Ale jak ktoś lubi ścigać się w cywilizowanych warunkach to czemu nie. Parę razy w życiu przerabiałem silniki do jazdy wyczynowej. Również parę razy przejechałem się samochodem z przerobionym silnikiem. Pomimo tego ze mnie to nigdy nie kręciło to muszę przyznać że jazda kredensem co ma z 1600 wyciągnięte 150 koni jest sporą atrakcją. Na pewno samochodziki w lunaparku są gorsze. -- |
|
Data: 2010-06-29 01:40:54 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Owalizacja cylindrów. | |
kogutek pisze:
cef pisze:Jak się bawisz w wyścigi to powinieneś mieć dwa silniki. Kup jakąś używkę, To się tyczy nie tylko silnika, a praktycznie całego samochodu rajdowego. W zasadzie sprowadza się do posiadania drugiego samochodu treningowego, utrzymywanego w stanie gotowym do jazdy, używanego do treningów, a w razie problemów służącego jako baza części zamiennych w stanie gotowym do przełożenia dowolnie dużej części samochodu. Tyle że wszystko rozbija się o budżet i czas na przygotowanie i utrzymanie takiej zabawy. Bo póki co dla mnie lepiej pieniądze i czas potrzebny na dublowanie sprzętu, przeznaczyć na poprawę tego jednego, treningi, opony itp. Jak się spaprze przed rajdem to najwyżej jakiś start odpuszczę i też się świat nie zawali - o RSMP nie walczę ;) A jeżeli chodzi o dłubanie mojej jednostki, to nie jest to ulubiony silnik do grzebania. Raz że nie jest wcale przesadnie trwały, dwa że na hydraulicznych popychaczach, które trzeba przerobić na płytki, po czym ponoć kasowanie luzu zaworowego staje się mordęgą. No i trzeba kupić dwa wałki rozrządu. No i ten silnik nie ma homologacji FIA i nadaje się tylko do rajdów amatorskich z których chętnie bym od przyszłego sezonu przeniósł się ligę wyżej, a tam cento tylko z silnikami 8V mogą jeździć. No i powyższe jakoś odstrasza mnie od inwestowania w ten silnik. |
|